kliknij tutaj aby otworzyć - Fundacja Na Przekór Przeciwnościom

Transkrypt

kliknij tutaj aby otworzyć - Fundacja Na Przekór Przeciwnościom
ROZMOWA TYGODNIA
Głos Kołobrzegu
Czwartek, 10 listopada 2016
tygodnik//07
Dlaczego dziecko potrafi niemal
zakatować szkolnego kolegę? cz. II
Rozmowa
Zapraszamy do rozmowy
z kołobrzeskim psychologiem, Jackiem Pawłowskim.
Dziś rozmawiamy o przemocy
wśród dzieci i młodzieży
Kto jest winien, że nastolatek
potrafi prawie zakatować rówieśnika? On sam, bo najwidoczniej coś z nim nie tak, a może jego rodzice? W opinii jednego z psychologów, wypowiadających się na ten temat, usłyszałam: winni jesteśmy my, dorośli.
Bo dzieci, także nastolatkowie,
naśladują świat dorosłych.
Co dom, to inny model wychowania. Jeśli dodamy do tego środowisko rówieśnicze,
czasem powstaje mieszanka
wybuchowa. Nie zawsze jednoznacznie i na równi winni
są rodzice, szkoła, podwórko,
sąsiedzi, trenerzy, instruktorzy, a więc wszyscy, którzy
stykają się z dzieckiem. Gdyby
agresja dzieci wynikała tylko
i wyłącznie z naśladowania
rodziców, dorosłych, nie byłoby młodocianych przestępców „z dobrego domu”. Januszek nie naśladował matki,
która mu niebo przychylała,
tylko popadł w złe środowisko, w którym zaślepione
matczysko pomagało się
utrzymać. Wiadomo, że za zachowanie dzieci odpowiedzialność zawsze biorą dorośli, a właściwie powinni, bo
odpowiedzialność dziwnie się
rozmywa. Czasem wynika to
ze złej woli rodziców, nauczycieli, pedagogów, czasem z le-
nistwa, czasem z niewiedzy
i braku doświadczenia. Jedna
rozmowa, spotkanie dobrego
pedagoga, czujnego i empatycznego wychowawcy wystarczy, żeby mieć ogląd sytuacji dziecka i pomóc mu uporać się z agresją. Bo agresja
męczy i niszczy także oprawcę. Bycie tym złym (samotnym), niedobrym (niekochanym) wcale nie jest takie komfortowe. Z boku widzimy
bezwzględnego, tępego zbira,
przyszłego mieszkańca więzień. Boimy się go i unikamy,
nie dajemy szansy i nie widzimy nic dobrego. Wrażliwy
na barwy agresor? Dobre so-
FOT. IMICHAŁ ŚWIDERSKI
Jedna rozmowa
z dobrym
pedagogiem może
pomóc uporać się
dziecku z agresją
b Jacek Pawłowski, kołobrzeski psycholog, założyciel Fundacji „Na Przekór Przeciwnościom”
Jacek Pawłowski
Jest kołobrzeżeskim psychologiem, zalożycielelem i prezesem Fundacji „Na Przekór Przeciwnościom”, specjalistą w zakresie pomocy ofiarom przemocy.
A Od kilku lat jest także członkiem
Zespołu Interdyscyplinarnego
przy Urzędzie Gminy w Kołobrzegu. Prowadzi prywatną praktykę
psychologiczną. Ma doświadczenie
w terapii indywidualnej i grupowej
osób uzależnionych,
współuzależnionych dorosłych
dzieci alkoholików (DDA). Oferuje
pomoc chorym na depresję, schizofrenię, także osobom uwikłanym
w trudne związki,
doświadczajacym przemocy i znajdującym się w trudnych sytuacjach
życiowych.
bie. Zdolny muzycznie, pisarsko szkolny mafiozo? Wolne
żarty. Dać mu szansę? Na pewno ją zmarnuje, a farby ukradnie i sprzeda na dopalacze.
Coraz częściej słyszymy o przemocy wśród dziewcząt. Potrafią
być okrutne, bezwzględne.
W czasach mojego dzieciństwa,
w ogóle nie słyszało się o takich
przypadkach. Dziewczynki owszem, intrygowały, potrafiły
zaszczuć nielubianą koleżanką,
ale pięści? Pobicia? Były rzadkością. Co się stało, że dziś odnotowujemy coraz więcej takich historii?
To prawda, dziewczęta też już
potrafią, lubią i stosują przemoc fizyczną. Biją, tłuką, znęcają się, tną, kopią i zabijają.
Plus szczucie w sieci i upokarzanie w realnym życiu.
Dziewczyny także więcej piją,
palą, szybciej się uzależniają.
Agresja pojawia się od starszych klas gimnazjum w górę.
Dziewczyny biją bo lubią zadawać ból, lubią czuć przewagę i wykorzystują ją, żeby zabrać pieniądze, komórkę, buty, perfumy. Wśród nich często dochodzi do agresji zupełnie bez powodu, same
agresorki nie wiedzą dlaczego
są tak okrutne. Najczęściej winę zrzucają na ofiary, że się
krzywo spojrzała, głupio
uśmiechnęła, potrąciła
na przerwie itd. Nietrudno się
domyślić, że niektóre sytuacje
same prowokują żeby mieć
powód do spuszczenie manta.
Dorośli, wychowawcy muszą
pilnie śledzić zachowanie
uczennic. Reagować na każdy
rodzaj przemocy. Wspierać
ofiary, omawiać na lekcjach
wychowawczych problemy
agresji i radzenia sobie z nią.
Ale także samotności, odrzucenia, biedy, alkoholizmu rodziców i uczniów. No, nie jest
łatwo, ale uważam, że przynajmniej do niektórych można trafić i pomóc. Ofiarom
i sprawczyniom.
Kiedyś mawiało się: to wszystko
przez te pełne przemoc filmy, albo gry komputerowe. Dziś każdy, również np. psychopata, może dziś „wrzucić” nakręcony
przez siebie filmik, na którym
widać jak stosuje przemoc
w stosunku do ludzi, do zwierząt. Niby wszyscy wiemy, że to
przestępstwo i takie „produkcje” są wyłapywane , a ich autorów można ustalić i ukarać. Ale
nim to nastąpi, filmiki krążą
gdzieś po Internecie i –no właśnie – infekują wyobraźnię tych
„normalnych”, albo co gorsza
dzieci?
Filmy i gry z przemocą generują przemoc. Uczą jej i nagradzają muzyczką następnych
Do dorosłych
należy kontrola
nad tym co robią
dzieci. Ich komórki
nie są ich twierdzą
leveli. Dzieciom, coraz bardziej uzależnionym od gier,
zacierają się światy. Przenoszą
polowanie z nożem z ekranów
komórek, tabletów, laptopów
do klasy. I dziwią się, że rówieśnik nie ma licznika żyć
do wykorzystania, że krzyczy,
odczuwa ból i nie można go
wyłączyć. Z wrzucaniem
własnych produkcji z przemocą, gnębieniem czy wprost zabijaniem to też wynik naszych
cybernetycznych czasów.
Nastolatkowie nakręcają się
nawzajem i prześcigają w wymyślnych sposobach zadawania cierpień, upokorzeń. Reżyserów czeka chwała, poklask i lajki na wagę złota i popularności w klasie.
Cyberprzemoc jest niebezpieczna, okrutna i prymitywna. Do dorosłych należy kontrola nad tym co robią dzieci.
Nie dajmy się uwieść cudownie brzmiącym słowom o prawie dziecka do tajemnicy korespondencji, prywatności
itd. Owszem, mają takie prawo, ale przejrzenie komputera
czy komórki, z zachowaniem
tajemnicy i deliktaności, nie
sponiewiera młodej tkanki
dziecka. Dobrze jest, żeby
dziecko od początku miało
świadomość, że jego komórka
nie jest jego twierdzą. Wiadomo, że kontrola nie może być
posunięta do absurdu i dopadania do komórki po każdym
dźwięku esemesa. Należy też
pamiętać, żeby w żadnym wypadku nie wyśmiewać, nie komentować i pod żadnym pozorem nie opowiadać osobom
trzecim. „Nasza Dżesika chyba się zakochała w Brajanku”,
„Robercik pisze wiersze, choć
tu nie wstydź się, przeczytaj
cioci” itd. itp.
Jak wychowywać dzieciaka, żeby radziło sobie z emocjami i nie
rzucał się z pięściami na kolegów
w ramach wyrównywania rachunków?
Mądrze kochać. a
ROZMAWIAŁA:
IWONA MARCINIAK
ZA TYDZIEŃ TEMATY, KTÓRE
BĘDZIECIE PAŃSTWO PORUSZALI
PODCZAS NASZEGO DZISIEJSZEGO
DYŻURU JACKA PAWŁOWSKIEGO .
ZAPRASZAMY DO TELEFONU
OD GODZ. 10 DO 11, POD NR 94-35450- 80. Oczywiście gwarantu-
jemy pełną anonimowość.

Podobne dokumenty