Jednym ze współczesnych wiodących podejść do badania religii
Transkrypt
Jednym ze współczesnych wiodących podejść do badania religii
Nr wniosku: 216480, nr raportu: 12750. Kierownik (z rap.): mgr Kinga Kowalczyk-Purol Jednym ze współczesnych wiodących podejść do badania religii jest perspektywa ewolucjonistyczna. Dla licznej grupy badaczy zajmujących się naukowym badaniem religii atrakcyjność ewolucjonizmu w głównej mierze zasadza się na jego naturalizmie. Inaczej mówiąc, ewolucjoniści w swych wyjaśnieniach religii nie odwołują się do przyczyn nadnaturalnych. Nie interesują ich teologiczne niuanse, lecz jedynie biospołeczne uwarunkowania tego zjawiska. Memetyka, która stanowiła główny temat niniejszego projektu badawczego, wpisuje się właśnie w ewolucjonistyczne ramy wyjaśniania religii. Jednak warto podkreślić, że memetyka znacząco różni się od innych ewolucjonistycznych podejść badania religii (tj. socjobiologii oraz kognitywistyki). Wyróżnia ją bowiem postulat istnienia memów, czyli jednostek przekazu informacji kulturowej. Memy, podobnie jak geny, są replikatorami, które przesiewa ewolucyjny mechanizm doboru naturalnego. Oznacza to, że to właśnie memy (wraz z genami) są obiektami, które podlegają ewolucyjnej selekcji. Głównym następstwem takiego ujęcia ewolucji jest skrajnie redukcjonistyczne rozumienie człowieka. Na gruncie memetyki, człowiek jest jedynie wehikułem, czy też – mówiąc jeszcze bardziej dosadnie – workiem na replikatory (geny i memy). Ludzie, z punktu widzenia memetyki, nie są autonomicznymi bytami, a jedynie narzędziami służącymi do rozprzestrzeniania się samolubnych replikatorów. Pomimo propagowania skrajnie redukcjonistycznego ujmowania człowieczeństwa memetyka cieszy się względnie dużą popularnością wśród ewolucjonistów. Jak się wydaje, jest to rezultat umożliwienia przez perspektywę memetyczną włączenia wielu zjawisk, które wymykają się tradycyjnym (niememetycznym) wyjaśnieniom ewolucyjnym, w schematy darwinizmu. Przykładami, które zdają się być wysoce problematyczne dla, jeżeli można tak to ująć, ewolucjonizmu jednego replikatora (tj. tylko genu) są między innymi antykoncepcja, homoseksualizm, czy adopcja niespokrewnionych dzieci. Wszystkie te zjawiska nie przyczyniają się bowiem do pozostawienia jak największej ilości potomków, co stanowi główny motor napędowy darwinowskiej ewolucji. Jednak w ramach memetyki antykoncepcję czy homoseksualizm można rozumieć po prostu jako samodzielne memy, których głównym zadaniem jest efektywne pomnażanie swych kopii. Religie, ze względu na złożoność oraz wielki wpływ na kształtowanie społeczeństw, również stały się obiektem zainteresowania memetyków. Zgodnie z memetyczną logiką, religia jest określana jako mempleks – wiązka współewoluujących idei-memów, których celem nie jest współtworzenie dobrobytu wyznawcy (nosiciela memu religii), lecz samolubne popularyzowanie religijnych idei. Czołowymi memetykami religii, których koncepcje zostały omówione w projekcie badawczym, są R. Dawkins, S. Blackmore, R. Brodie, A. Lynch, D. C. Dennett oraz W. G. Runciman. Wśród tych badaczy należy wyróżnić dwa główne obozy ujmowania religii. Dla pierwszych czterech badaczy metaforą, która najlepiej oddaje naturę religii jest wirus. Według Dawkinsa, pioniera memetyki, religia jest wyłącznie czynnikiem patogennym dla ludzi. Z kolei poglądy Dennetta oraz Runcimana są bardziej umiarkowane. Dla tych badaczy relację między religią oraz człowiekiem można określić jako symbioza. Przeprowadzona w ramach projektu analiza memetycznych wyjaśnień religii wykazała, że podejście memetyczne nie jest poznawczo satysfakcjonujące. Jest tak głównie za sprawą braku empirycznych dowodów przemawiających za użytecznością stosowania perspektywy memetycznej, wielu teoretycznych sprzeczności w niej występujących oraz zbyt uproszczonym rozumieniu kultury. Dlatego też memetyczne wyjaśnienia religii można uznać jedynie za tak zwane ewolucyjne opowiastki (ang. just-so evolutionary story-telling), a więc pewne luźne przypuszczenia inspirowane teorią ewolucji Darwina. Powyższy wniosek wskazuje, że rozumienie religii (oraz wielu innych zjawisk społecznych) jako pakietu hipotetycznych jednostek kulturowych jest błędne. Ewolucyjne badania nad kulturą powinny w większym stopniu koncentrować się na jej systemowym, a nie „cząsteczkowym”, ujmowaniu oraz na rozwoju zdolności kognitywnych ludzi. Skupienie się na tych aspektach powinno pomóc w lepszym zrozumieniu otoczenia biospołecznego, w którym żyją ludzie.