wiedzy niGdy nie za wiele - TEST!
Transkrypt
wiedzy niGdy nie za wiele - TEST!
Numer 3 • październik 2013 Wiedzy nigdy nie za wiele Zarządzanie ryzykiem w pracowni endoskopowej W iedza z zakresu reprocesingu endoskopów jest wiedzą relatywnie młodą, a więc ciągle otwartą na innowacyjne rozwiązania i stałe jej poszerzanie. Jednym z najpoważniejszych zagadnień jest świadomość wielkiej odpowiedzialności osób pracujących w pracowni endoskopowej, a w kwestii bezpieczeństwa pacjenta ryzyko wystąpienia zdarzeń niepożądanych. Idealnie byłoby to ryzyko wykluczyć, a jeśli to nie jest możliwe, to przynajmniej konieczne jest je minimalizować, m.in. poprzez właściwą profilaktykę i prawidłową dekontaminację endoskopów elastycznych. www.drweigert.pl Tym zagadnieniom postanowiły przyjrzeć się dwie organizacje: G.B. Management Dział Doskonalenia Kadr Medycznych z Wrocławia oraz firma Dr.Weigert Polska, organizując jednodniowy kurs dokształcający p.t.: „Zarządzanie ryzykiem zdarzeń niepożądanych w praktyce pielęgniarki endoskopowej”. Kurs przeprowadzono w formie teoretyczno-praktycznych warsztatów, służących pogłębieniu i aktualizacji wiedzy oraz umiejętności zawodowych pielęgniarek endoskopowych z zakresu rozpoznawania, analizy oraz wdrażania rozwiązań pozwalających na eliminację lub ograniczanie występowania zdarzeń niepożądanych. Pięć wykładów teoretycznych uszczegółowiły te zagadnienia, zwracając uwagę na między innymi: - aspekty prawne i odpowiedzialność pielęgniarek, - definicję, identyfikację i przyczyny zdarzeń niepożądanych, - monitorowanie tych zdarzeń, ich analizę i zapobieganie, - przygotowanie optymalnych, pod względem bezpieczeństwa, warunków w pracowni endoskopowej. Podczas wykładu Pani mgr Elżbieta Garwacka Czachor zwróciła uwagę na to, że: - Zachowanie bezpieczeństwa oraz stworzenie optymalnych warunków do diagnostyki i leczenia pacjentów w pracowni endoskopowej jest zadaniem pielęgniarki. - Zmniejszanie ryzyka i zapobieganie zdarzeniom niepożądanym w pracowni endoskopowej wymaga od pielęgniarek rozumienia własnych schematów zachowań i znajomości procesów podejmowania decyzji oraz umiejętności postępowania w trudnych sytuacjach codziennej praktyki… - powiedziała Pani mgr E. Garwacka Czachor. Jednocześnie rozgorzała dyskusja na temat zgłaszania błędów, ich potencjalnych źródeł i zdarzeń niepożądanych. Z rozmowy łatwo można było wyciągnąć wniosek, że sprawa ta, mająca trudne aspekty moralne i etyczne, ma jednocześnie zasadnicze znaczenie dla identyfikacji kierunków i hierarchii działań prewencyjnych. W części praktycznej, warsztatowej pokazano m.in. modelowe, nowoczesne metody dekontaminacji, sposoby aplikacji akcesoriów endoskopowych. Duże zainteresowanie wzbudziły ponadto takie zagadnienia jak: wpływ jakości wody na skuteczność dekontaminacji czy zagrożenie bezpieczeństwa personelu medycznego, wynikające ze stosowania związków aldehydowych. W spotkaniu we Wrocławiu wzięło udział 31 osób z 16 regionalnych placówek endoskopowych, a kurs stanowił jeden z elementów cyklu dokształceniowego pielęgniarek prowadzony w ramach Programu DOIPiP, stosownie do wytycznych Ministerstwa Zdrowia (załącznik nr 11 do rozporządzenia M.Z. z dnia 29.X.2003 r. w sprawie kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych). 01 Praktyczne rozwiązania KOAGULACJA PROTEIN po zastosowaniu środków myjąco-dezynfekcyjnych z zawartością kwasu nadoctowego: prawda czy fałsz? U rzędowy Dziennik Zdrowia w Niemczech odradza używania do mycia endoskopów elastycznych roztworów zarówno aldehydowych, jak i na bazie kwasu nadoctowego. Powodem takiego stanowiska jest możliwość koagulacji białek. Czy to prawda? Chemische Fabrik Dr.Weigert chce wiedzieć jak jest w rzeczywistości. Test laboratoryjny z zastosowaniem neodisher® Septo Active (myjącego środka dezynfekcyjnego) ma pokazać czy oddziaływanie preparatu z kwasem nadoctowym na endoskopy elastyczne powoduje koagulację protein. W ofercie rynkowej znajduje się wiele różnych preparatów na bazie kwasu nadoctowego. Naukowcy od dawna wiedzą, że oddziaływanie kwasu nadoctowego w środowisku kwaśnym (pH około 3) generuje utwardzanie białek. W przeciwieństwie do kwaśnych preparatów z kwasem nadoctowym polecanych do manualnej dezynfekcji końcowej, oferowane są rozwiązania zawierające aktywne substancje myjące (tenzydy) mające neutralne pH. Zastosowanie takiej specjalnej formuły z dodatkiem wzmacniaczy mycia oraz obojętnym pH nie prowadzi do koagulacji protein. Pokazuje to następujące badanie: Obiekt testowy zgodnie z DIN EN ISO 15883-5 • zastosowano dwumetrowe węże teflonowe o średnicy wewnętrznej 2 mm • heparynizowaną krew owczą wymieszaną z roztworem soli oraz siarczanem protaminy • do każdego węża wprowadzono strzykawką po 10 ml spreparowanej krwi oraz wtłoczono po 10 ml powietrza. Węże leżały poziomo przez godzinę w temperaturze pokojowej. Tworzą się małe czerwone kropki. Badane preparaty: • dezynfekcyjno-myjący neodisher® Septo Active (stężenie 1 %), • roztwór aldehydu glutarowego (stężenie 2 %), Czas ekspozycji : 15 minut każdy 02 Efekty mycia po obróbce wstępnej aldehydem glutarowym (zdjęcie 1) i środkiem neodisher® Septo Active na bazie kwasu nadoctowego (zdjęcie 2) Przeprowadzenie doświadczenia: Wstępna obróbka węży teflonowych: • mechaniczne udrożnienie przekroju węży, • przepłukanie zanieczyszczonego węża roztworem roboczym w ilości 20 ml za pomocą strzykawki, • po upływie czasu ekspozycji dwukrotne szczotkowanie kanałów węży, • wypłukanie roztworu roboczego. Czas przechowywania pomiędzy myciem wstępnym a myciem zasadniczym wynosi nie więcej niż 15 min. Po manualnej obróbce wstępnej węże układane są w komorze myjni BHT Innova E3. Mycie maszynowe odbywa się według programu fabrycznego myjni. Założenia tego doświadczenia przewidują napełnienie węży (wysuszonych i oznakowanych) barwnikiem proteinowym (czerń amidowa), który jest usuwany po trzech minutach. Ocena skuteczności mycia następuje przez końcowe wizualne porównanie zabarwionych resztek białek. Wynik: 1. Aldehyd glutarowy roztwór roboczy (2%) Po maszynowym myciu w badanym wężu występuje duża ilość czerwonych plam. Zabarwienie wnętrza węża barwnikiem proteinowym nie jest możliwe ze względu na skoagulowaną krew, która zatkała światło kanału (patrz zdjęcie 1). Aldehyd glutarowy w normalnie stosowanym stężeniu roboczym 2% spowodował w obróbce manualnej koagulację białek i ekstremalnie uniemożliwił obróbkę maszynową. 2. neodisher® Septo Active Przed zastosowaniem barwnika wnętrze badanego węża jest wizualnie czyste. Po wprowadzeniu barwnika czerni amidowej wąż jest nadal czysty. Ledwo widoczne są miejscowe małe plamki (patrz zdjęcie 2). Zastosowany środek dezynfekcyjnomyjący neodisher® Septo Active na bazie kwasu nadoctowego nie utrudnił zaprezentowanej obróbki maszynowej. Dzięki specjalnej formule nie koaguluje on białek. Wnioski końcowe: Nie środek dezynfekcyjny rozstrzyga o jakości mycia, lecz receptura oraz składniki myjącego dezynfektanta. Dzięki neutralnemu pH roztworu oraz dodaniu do niego aktywnych tenzydów testowany preparat na bazie kwasu nadoctowego idealnie nadają się do dezynfekcyjnego mycia wyrobów medycznych i nie ogranicza w żaden sposób kolejnych etapów obróbki maszynowej. Markus Kamer Dział Zastosowania Produktów neodisher, Dr.Weigert Hamburg Numer 3 • październik 2013 Po prostu lepiej weigomatic® zbiornik buforowy Dla optymalnego funkcjonowania centralnych systemów dozowania środków myjących i dezynfekcyjnych Z aopatrzenie wielu myjni – dezynfektorów w chemię powinno się odbywać poprzez centralny system dozowania. Może on dostarczyć jednorodną chemię procesową do czterech myjni jednocześnie. Przy tym, zastosowanie zbiorników buforowych weigomatic® stanowi idealne rozwiązanie pozwalające oszczędzić nakład pracy, miejsce oraz koszty. Z jednej strony zbiornik buforowy weigomatic® ułatwia Państwu jako użytkownikowi pracę. Jest wykonany z bardzo odpornego materiału PCV, ma pojemność do 1,5 litra i posiada zintegrowane czujniki minimalnego oraz maksymalnego poziomu. Zbiorniki buforowe są zaopatrywane w odpowiednią chemię procesową z większych kanistrów dzięki czemu nigdy nie zdarzają się przestoje myjni spowodowane jej brakiem. Ma to również tę zaletę, że nie trzeba odpowietrzać systemu dozującego w myjni. Po drugie, dzięki wykorzystaniu istniejących w myjniach pomp dozujących, redukuje się ich ilość po stronie centralnego systemu dozowania. Do każdej chemii procesowej potrzebna jest tylko jedna pompa oraz wąż doprowadzający środki z dużego kanistra do zbiornika buforowego weigomatic®. Dozowanie ze zbiornika buforowego do myjni dezynfektorów następuje automatycznie dzięki wykorzystaniu pomp działających w myjniach. weigomatic®zbiornik buforowy Instalacja ze zbiornikiem buforowym, pompami dozującymi oraz lancą dozującą ze stali nierdzewnej. Zalety dozowania poprzez weigomatic® zbiornik buforowy • Wyraźnie zredukowane koszty materiałowe i montażowe centralnego systemu dozowania (dzięki prostej konstrukcji) • Znaczące oszczędności powierzchni, ponieważ tylko jedna pompa na jeden produkt • W myjniach dezynfektorach czujniki dozowania są lepiej wykorzystane • Jasno zdefiniowana granica pomiędzy myjnią a jednostką dozującą • Sterownik systemu dozowania kontroluje poziom chemii procesowej w zbiorniku buforowym a ewentualne błędy (np. wada środka lub inne) są przesyłane do myjni i tam analizowane (np. zatrzymanie procesu mycia) • Oszczędność kosztów i czasu Ważne założenia przy stosowaniu zbiornika buforowego weigomatic® • Zaopatrywane myjnie dezynfektory oraz zbiorniki buforowe weigomatic® muszą stać na jednym poziomie w niewielkiej odległości od siebie • Maszyny myjące są zaopatrywane w jednakową chemię procesową • Myjnie muszą być wyposażone we własne pompy dozujące (pompy perystaltyczne) Kontakt do naszych doradców: Andrzej Tauchert, tel. 602 326526, e-mail: [email protected] Krzysztof Folta, tel. 602 518022, e-mail: [email protected] Marek Mrozek, tel. 602 406223, e-mail: [email protected] Kontakt z firmą Dr.Weigert: Jeśli macie Państwo jakiekolwiek pytania dotyczące naszej firmy, oferowanych przez nas produktów lub chcielibyście podzielić się z nami sugestiami, słowami uznania lub krytyki prosimy przesyłać je mailem na adres: [email protected] 03 Numer 3 • październik 2013 Z doświadczenia Praktyka Glisty pasożytnicze: Czy istnieje ryzyko przeniesienia w endoskopii? Część 1: Teoria J est bardzo wiele rodzajów glist pasożytniczych, które mogą być obecne w jelicie człowieka. Wprawdzie wydaje się, że w Europie środkowej występują one rzadko, to jednak na świecie odgrywają ogromną rolę. Szacuje się, że około 50 mln ludzi na Ziemi jest nosicielem tasiemca bydlęcego. Niemal wszystkie najważniejsze odmiany glist w swoim cyklu życiowym mają formy, które okresowo mogą zasiedlać jelito człowieka. Z tego powodu złudne jest stwierdzenie, że wysoka jakość wody pitnej oraz żywności w Europie Środkowej chroni nas przed tym zagrożeniem. Dotyczy to szczególnie naszych czasów, kiedy ludzie odwiedzają wszystkie zakątki świata, również te z wysokim stopniem występowania pasożytów. Należy zatem liczyć się z ryzykiem występowania tego zagrożenia w naszej szerokości geograficznej. Jest także prawdopodobne napotkanie pacjentów świadomych lub nie bycia nosicielami glist. Pytanie jest więc uzasadnione, czy istnieje ryzyko przeniesienia pasożytów podczas badania endoskopowego. Po przyjęciu takiego założenia musimy zadać sobie kolejne pytanie dotyczące bezpieczeństwa dotychczasowych procedur obróbki endoskopów. Glisty są makroorganizmami i z reguły widoczne są gołym okiem, dlatego byłyby zauważone przy pierwszej kontroli optycznej instrumentarium. Inaczej byłoby w przypadku jajeczek. Są one tak małe, że mogą bez problemu znaleźć miejsce w kanałach endoskopowych nie powodując ich zatkania, ani też ograniczenia funkcjonowania endoskopu. Pojedyncze jajo glisty jest znacznie mniejsze niż ziarenko maku, a w końcowym członie 04 glisty (proglottis), którego rozmiary wynoszą tylko kilka milimetrów może znajdować się przykładowo około 30 tysięcy jajeczek. Z uwagi na to, że pasożyty gnieżdżą się w jelicie cienkim bądź w okrężnicy, wszystkie endoskopy stosowane oralnie nie stanowią ryzyka przeniesienia. Potencjał przeniesienia różnych rodzajów glist, czy też jajeczek można ocenić dopiero wtedy, kiedy prześledzimy każdorazowo ich cykl życia. Wprawdzie występuje ogromna ilość rodzajów glist, ale chodzi w szczególności o należące do pokrewnych grup: przywr, tasiemców, nicieni i tęgoryjców, o których mowa, gdyż one właśnie żyją w jelitach człowieka. Większość z nich natychmiast jest wydalana. Powodem tego są szczególne warunki niezbędne do przejścia jaj w stan larwalny. Jednym z takich warunków jest konieczność dalszego rozwoju poza organizmem nosiciela. Niektóre rodzaje glist w poszczególnych stadiach rozwoju pasożytują u różnych nosicieli. Często mogą być przenoszone przez zainfekowane mięso. Larwy innych muszą odbyć skomplikowaną wędrówkę, m.in. przez krwiobieg i płuca, zanim rozwiną się w jelicie człowieka. Jaja jeszcze innych glist przebywają w żołądku nosiciela nim przejdą w stan larwalny. Niektóre glisty preferują określone strefy geograficzne (np. tropiki) lub grupy osób (np. dzieci). Ich występowanie u klasycznego pacjenta endoskopowego jest z tego względu mało prawdopodobne. Część 2 tego tekstu znajdziecie Państwo w następnym wydaniu endoNEWS . Będę tam dyskutował na temat ryzyka przenoszenia niektórych rodzajów glist pasożytniczych oraz rozważał metody obróbki endoskopowej pod względem ich pasożytobójczego działania. dr hab.n.med. Friedrich von Rheinbaben Stopka redakcyjna Wydawca: Dr.Weigert Polska Sp. z o.o. Ul. Wybrzeże Gdyńskie 6A 01-531 Warszawa www.drweigert.pl Zespół redakcyjny: Andrzej Tauchert [email protected] Tel.: 602 326526 Glisty pasożytnicze występujące w jelitach Agnieszka Glinka [email protected] Tel.: 602 231123 Najczęstsi przedstawiciele występujący u człowieka pochodzą z grup: przywry (Trematoda), tasiemce (Cestoda) i nicienie (Nematoda) np. tęgoryjce (Ancylostomatidae). Druk: „Gloeh” Klaudiusz Gloeh