Opowieść o siódmym synu i słowach, które
Transkrypt
Opowieść o siódmym synu i słowach, które
Creatio Fantastica PL ISSN: 2300-2514 R. XII, 2016, nr 2 (53) Anika Radzka-Nowaczewska Opowieść o siódmym synu i słowach, które mogą rosnąć Siódmy syn autorstwa Orsona Scotta Carda, po raz pierwszy wydany w 1987 roku, to pierwszy tom cyklu o Alvinie Stwórcy, drugiej obok sagi o Enderze najbardziej znanej serii tego znakomitego pisarza. W świat przedstawiony amerykańskiego pogranicza pierwszej połowy XIX wieku wprowadza nas pięcioletnia Peggy, żagiew, czyli dziewczynka o niezwykłych zdolnościach widzenia płomieni serc innych osób, która dzięki temu talentowi poznaje ich najskrzętniej chowane sekrety, potrafi także zobaczyć przyszłość nowo narodzonych dzieci. To właśnie ona dostrzega rodzinę nowych osadników, Millerów, którzy w czasie burzy próbują przeprawić się przez rzekę Hatrack, i wzywa pomoc. Po raz pierwszy ratuje wtedy życie rodzącemu się właśnie Alvinowi, siódmemu synowi siódmego syna, który w przyszłości stanie się co najmniej różdżkarzem, jeśli nie kimś znacznie więcej. Akcja ratunkowa udaje się głównie dzięki poświęceniu najstarszego syna Millerów, Vigora, który od zakleszczonego wozu własnym ciałem odpycha pień niesiony z ogromną siłą przez spieniony nurt. Peggy nie rozumie, jak spokojna zazwyczaj rzeka może wezbrać aż tak, by stać się śmiertelnie niebezpieczną. Dziadziuś tłumaczy jej zatem, że „cały Wszechświat stworzony jest tylko z czterech rodzajów materii, a każdy rodzaj chce zwyciężyć pozostałe” (s. 34). Od tego momentu woda staje się zaprzysięgłym wrogiem Alvina i próbuje go uśmiercić przy każdej możliwej okazji. Gdy jego rodzina osiedla się kilkadziesiąt kilometrów dalej, kłopoty się nie kończą – chłopca ciągle spotykają przykre wypadki, takie jak spadająca wprost na niego belka kalenicy nowego kościoła. Wtedy też wychodzą na jaw jego zdolności – belka w tajemniczy sposób dzieli się na dwie, przy czym znika ta jej część, która spadłaby bezpośrednio na niego. Niedługo potem, gdy siostry szpikują jego koszulę nocną szpilkami, mści się na nich, przekonując karaluchy, że Recenzja książki: Orson Scott Card, Siódmy syn [The Seventh Son], przekł. Piotr W. Cholewa, Warszawa 2016, Prószyński i S-ka, ISBN: 9788380693920, s. 272. 1 w pokoju dziewczynek czeka na nie smaczne jedzenie. Pojawia się wtedy Jaśniejący Człowiek i pokazuje mu, że karaluchy zginęły, by on miał dobrą zabawę i mógł się zemścić, że postąpił niewłaściwie. Alvin obiecuje wtedy, że już nigdy nie użyje swojego talentu dla własnych celów. Jednak dopiero Bajarz, wędrowny zbieracz opowieści, właściciel niezwykłej Księgi Przysłów, który potrafi dostrzec magię i określić, czy jest ona boska czy diabelska, pomaga chłopcu zrozumieć naturę daru Stwórcy i staje się jego pierwszym prawdziwym mentorem. To dzięki niemu Alvin dowiaduje się, że istnieje Niszczyciel, który ma moc całkowicie odwrotną do tej, którą włada on sam. Pragnie wszystko zniszczyć, a ludzie, robiąc złe rzeczy, nieświadomie mu w tym pomagają. Czy młody, niedoświadczony, niezbyt pewny siebie, choć uparty i wiecznie ścigany przez wodę chłopak ma jakiekolwiek szanse przeciwstawić się takiej sile? Opowieść o Alvinie tylko z pozoru jest prosta i nieskomplikowana. Po pierwsze, łatwo pominąć fakt, że świat przedstawiony to alternatywna wersja historii, w której brytyjski Lord Protektor Cromwell dożył późnej starości, a monarchia nie została restaurowana (po szczegóły odsyłam do znakomitego posłowia napisanego przez Andrzeja Sapkowskiego). Autor zgrabnie wplata przy tym amerykańską mitologię – Ben Franklin także był Stwórcą, a za największą rzecz, którą stworzył, uznał nazwę „Amerykanie”. I, rzecz jasna, wpisał to do księgi Bajarza. Po drugie, ponieważ istnieją siły boskie i diabelskie, a tylko nieliczni (jak Bajarz lub żagwie) potrafią dostrzec ich prawdziwą naturę, świat dla zwykłych ludzi jest niezwykle niebezpieczny, nawet nieświadomie mogą się bowiem przyczyniać do jego zniszczenia. Co gorsza, może im się nawet wydawać, że grają po dobrej stronie – jak dzieje się to w przypadku wielebnego Throwera. Jest on tak przekonany o własnej nieomylności, wyższości nad innymi i zapatrzony w misję chrystianizacji osadników, że popełnia grzech pychy i nie zauważa, kim naprawdę jest istota, którą bez wahania uznał za anioła. Ponadto magia, którą posługuje się większość osób w rodzinie Millerów, może chronić dom czy łagodzić konflikty, ale są tacy, którzy jej nienawidzą i tępią ją z założenia, zupełnie jej nie rozumiejąc. Po trzecie, istotnym motywem tej powieści jest walka z samym sobą – Vigor poświęca życie, Alvin musi wyrzec się samolubności i nauczyć się, jak poradzić sobie z atakami Niszczyciela, również ojciec chłopca czy żagiew Peggy toczą swoje niełatwe batalie. Przy czym autor potrafi naprawdę przejmująco oddać sposób myślenia każdego z nich. Na uwagę zasługuje także postać samego Bajarza, wzorowanego na Williamie Blake'u – poprzez niego autor zadaje bardzo ważne pytanie o rolę pisarza w społeczeństwie. „Słowa mogą rosnąć, podczas gdy rzeczy są zawsze tylko tym, 2 czym są” (s.138) – mówi Alvinowi Bajarz. To nie przypadek, że to właśnie on widzi prawdziwą naturę rzeczy, że przekazuje innym tylko prawdziwie historie, wymieniając za darmo jedną opowieść na inną. Nic więc dziwnego, że nie wszędzie jest przyjmowany z otwartymi ramionami, jednak niezłomnie uzupełnia Księgę Przysłów i podróżuje po kraju, by dzielić się historiami. Orson Scott Card to pisarz w każdym calu niezwykły – na kanwie pozornie prostej opowieści zadaje pytania o podstawowe wartości, którymi powinniśmy kierować się w życiu. W Siódmym synu nie ma ani jednej przypadkowej postaci czy zwrotu akcji, każde najdrobniejsze wydarzenie ma znaczenie w odwiecznej walce dobra ze złem. Card ma rzadką umiejętność pisania o uniwersalnych wartościach, pobudzając zarówno serca, jak i umysły czytelników, łącząc głęboką życiową mądrość z barwną wyobraźnią. To lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy cenią literaturę fantastyczną przez duże „L”. Tym bardziej cieszy więc fakt, że to pierwszy z wznawianych właśnie w Polsce sześciu tomów cyklu, a siódmy jest już zapowiedziany przez amerykańskiego wydawcę. 3