Numer 4 - SOSW Nr 1 dla DNR w Policach
Transkrypt
Numer 4 - SOSW Nr 1 dla DNR w Policach
Nr 4(2) 2015 ÓCZNIAK NOWINKI Z JEDYNKI Gazetka Uczniowska Witajcie wakacje !!! SOSW nr 1 w POLICACH 1 Nr 4(2) 2015 W numerze: Witamy ( wreszcie) wakacje! Nasze wywiady Wakacyjna miłość Nasze recenzje Gość z Gimnazjum nr 1 Blaski i cienie życia z porażeniem Mój głos Zdrowo i kolorowo Sssonda szkolna Rozmowy niekontrolowane Bezpieczeństwo najważniejsze! 2 Kochani, nareszcie... góry, Mazury, woda, swoboda... A tak na poważnie cieszymy się, że przed nami wyczekane i zasłużone wakacje. Odpoczniemy, wyjedziemy tu i tam ...albo i nie Jedno jest pewneten wolny czas jest każdemu z nas bardzo potrzebny. A więc cała nasza redakcja życzy NIEZAPOMNIANYCH, CUDOWNYCH, SPOKOJNYCH (JEDNAK Z ODROBINKĄ ZDROWEGO SZALEŃSTWA) WAKACJI!!! 3 W tym numerze wywiad z naszym kolegą Mikołajem Lamparskim. W tym roku kończy On naukę w naszej szkole zawodowej. Jest osobą niesamowitą, mającą swoje zdanie na wiele tematów, a to jest bardzo, bardzo cenna cecha. Monika Błaut: Mikołaj w tym roku kończysz szkołę i zaczynasz nowy etap w swoim życiu. Jakie masz plany na przyszłość? Mikołaj Lamparski: Zgadza się. W tym roku opuszczam mury tej szkoły. Gdy już opuszczę to miejsce planuję zacząć życie wraz ze swoją dziewczyną. Wiem, że nie będzie łatwo, ponieważ nie mamy jeszcze nic, ale również wiem, że będę szczęśliwy. Wiele osób jest przeciwko- „Poczekaj jeszcze parę lat” NIE!! Czas zacząć żyć tak, jak ty chcesz, nie każdemu musi się to podobać... ważne byś to ty był szczęśliwy czy szczęśliwa. Inny nie muszą. TO TY JESTEŚ KOWALEM WŁASNEGO LOSU. M.B.: Czy planujesz w jakiś sposób wykorzystać wiedzę zdobytą w swoim zawodzie krawca? Zawód ten daje duże możliwości. Natomiast ja, jako że nie szyję na maszynie, nie mogę także podejść do egzaminu. Wykonuję zatem wszelkie pracę ręczne... typu wyszywanie, przyszywanie guzików czy wiele innych podobnych rzeczy. Jest to fach, który niekoniecznie mi się podoba. Natomiast jeśli będzie trzeba, jestem w stanie pracować w tym zawodzie. M.B.: Wyjeżdżasz do Norwegii. Jeśli możesz, zdradź nam, czy nie masz obaw związanych z tym wyjazdem. Jeśli tak, to jakiego typu są to obawy? 4 M.L.: Jest bardzo możliwe, że nie będę musiał jechać, ponieważ najprawdopodobniej moja druga połowa wróci do Polski. Jeśli chodzi o obawy to zdecydowanie większe mają moi rodzice. Ja podchodzę do tego „co ma być, to będzie”. Nikt z nas nie przewidzi, co się stanie. Trzeba iść z podniesioną głową, a wszelkim przeciwnościom, które spotykamy na swej drodze stawiać czoła. M.B.: Jesteś osobą niepełnosprawną. Czy ten fakt znacząco przeszkadza ci w życiu, czy traktujesz to normalnie jako rzecz zwykłą, która nie wymaga dyskusji na ten temat? M.L.: Zacznijmy od tego, iż ja WCALE NIE JESTEM NIEPEŁNOSPRAWNY!!!!!. Różnica jest tylko jedna. Ja mam kółka\ inni nogi, ale intelektualnie jesteśmy na równi. Niepełnosprawnym nie jest ten, kto jeździ na wózku, czy chodzi o kulach, natomiast ten, kto użala się nad swym losem. Zazwyczaj to osoby „niepełnosprawne” są sprawniejsze od innych. Wielu ludzi mówi mi, że to, że się jąkam, to również jest niepełnosprawność. Czasami jest to denerwujące, natomiast fakt, iż się jąkam można również bardzo fajnie wykorzystać do tworzenia muzyki. M.B.: Dziękujemy Ci pięknie za ten wywiad i życzymy samych sukcesów i pomyślności!!! Rozmawiała Monika Błaut 5 Witam was wszystkich :) Chciałabym napisać o wakacyjnej miłości. Większość z nas, może jednak cząstka, kiedyś w swoim życiu przeżyła wakacyjną miłość, jak to rozumieć? Jest to czas, kiedy mamy wolne, kiedy nic się nie dzieje, jest beztrosko i spokojnie. Czujemy się znakomicie nie mając bagażu na plecach, słońce praży, a my w tych słonecznych dniach mamy na twarzy pełny uśmiech świadczący o błogości, spokoju i radości. Poznajemy kogoś, kto jest nieznaczący w naszym życiu, jednakże nie do końca, w większości przypadków dana osoba zatrzymuje się w naszych serduszkach, chociażby na ułamek sekundy. Człowiek człowiekowi nie jest równy, odbieramy inaczej różne bodźce, receptory. Mamy inną interpretację poszczególnych spraw, jedni zakochają się, drudzy zauroczą, a trzeci że tak powiem będą się ' jarać'... czym ? Pewnie wyglądem, tym, co sobą na początku 6 zaprezentujemy, ale czy od razu można nazwać to miłością? Wiemy jedno, jest to jedno z najpiękniejszych uczuć, jakie kiedykolwiek możemy, mogliśmy albo będziemy mogli doznać. Pełne euforii, ekscytacji, pełne samych pozytywnych emocji. Życzę, aby każdy z Was przeżył taką miłość. Pozdrawiam Weronika Apolinarek Polecamy, zachęcamy do przeczytania, obejrzenia... KSIĄŻKI : JOHN GREEN - ,,GWIAZD NASZYCH WINA" Historia nastoletniej Hazel Grace chorującej na nowotwór. Dziewczyna uważa, że życie z rakiem jest nudne i nie ma sensu. Zmienia zdanie, gdy na spotkaniu grupy wsparcia poznaje Augustusa Watersa. 7 NICK VUJICIC-,, BEZ NOG BEZ RĄK BEZ OGRANICZEŃ" Nick Vujicic cierpi na fokomelię – rzadkie schorzenie objawiające się brakiem kończyn. Jednak ten niezwykły młody człowiek pokonał niewyobrażalne ograniczenia wynikające z jego niepełnosprawności. WARIES DIRIE I CATHLEEN MILLER -,,KWIAT PUSTYNI" Historia somalijskiej dziewczyny, która przyjeżdża z Afryki do Nowego Jorku. Jej życie całkowicie sie zmienia, gdy poznaje pewnego fotografa i zostaje sławną modelką. DOROTA TERAKOWSKA -,,TAM GDZIE SPADAJĄ ANIOŁY" Książka z dwoma wątkami- pierwszy ziemski, gdzie rozgrywa się historia dziewczynki, która utraciła swego Anioła Stróża i stara się go odzyskać. Drugikosmiczny, gdzie Anioł Stróż walczy ze swym ciemnym bratem bliźniakiem i pozbawiony mocy spada na ziemię. Powieść zarówno dla młodzieży jak dorosłych, jest próbą przedstawienia złożonych relacji pomiędzy dobrem a złem, między porządkiem ziemskim a boskim, wiarą i wiedzą, między człowieczeństwem a boskością. FILMY: ,, SALA SAMOBÓJCÓW" 8 Mający problemy emocjonalne chłopak, wrażliwy Dominik, nawiązuje w internecie kontakt z tajemniczą dziewczyną, która wprowadza go do "sali samobójców". ,,BEZ MOJEJ ZGODY" Sara i Brian podejmują decyzję o leczeniu poważnie chorej córki. Relacje rodzinne ulegają znacznemu pogorszeniu, gdy młodsza z sióstr odkrywa tajemnicę związaną z jej narodzinami. ,,NOW IS GOOD"- ,, NIECH BĘDZIE TERAZ" Umierająca na białaczkę dziewczyna postanawia wykorzystać jak najpełniej ostatnie miesiące życia, które jej pozostały. Robi listę rzeczy, które chce zrobić przed odejściem i ją realizuje. ,,CHCE SIĘ ŻYĆ" Historia chorego na mózgowe porażenie Mateusza, który podejmuje trudną walkę o godność i prawo do normalnego życia. Książki i filmy przeczytały, obejrzały i polecają: M. Błaut i J.Wasilewska 9 Jest uczennicą klasy I w Gimnazjum nr 1. Od zawsze uwielbia pisać. Mowa o Alicji Grygorcewicz. Nie mając w szkole gazetki, chciała ona umieścić w naszej jedno ze swoich „dzieł”. A jest to właściwie baśń... Spełniamy więc jej prośbę i myślimy, że nasza współpraca nadal się będzie rozwijać. WSTĘP Dziadkowie pewnie opowiadali wam o Kopciuszku, Królewnie Śnieżce, Czerwonym Kapturku, o Jasiu i Małgosi ale nie wiecie, co te wszystkie bajki łączy. Łączy je las, ale nie taki zwykły. Ten las jest wyjątkowy i mroczny. POCZĄTEK Zaczęło się dawno, dawno temu w czasach, których już nikt nie pamięta. Żyli wtedy różni ludzie wszyscy, bali się tego samego lasu nikt tam nie wchodził, a jak wszedł, to już nigdy nie wracał. Wiele razy ludzie chcieli odkryć, co kryje się w tym lesie; bali się mrocznego stworzenia, które tam żyje. Pewnego dnia król ogłosił, że ten, kto pójdzie do tego lasu i odkryje tajemnice, dostanie rękę jego córki i połowę królestwa. Wielu próbowało, ale żadnemu się nie udało, aż pewnego dnia zgłosił się do wykonania tego zadania niski, drobny mężczyzna, niestety wszyscy go wyśmiali. - Ty taki mały ciamajda! Nie dasz rady, już na początku pożre cię to stworzenie! – krzyknął jeden wieśniak. - Och, zapewniam cię, że poradzę sobie z tym zadaniem- odpowiedział mu rycersko. 10 Tłum ludzi nachodził na niego, przygniatając go i wyśmiewając się z mężczyzny i tak przez dłuższą chwilę. Nagle nie wiadomo skąd, pojawił się król, każąc odsunąć się od mężczyzny. - Odsuńcie się od niego! Natychmiast! – krzyknął przeraźliwie król. - Jak się nazywasz!? – spytał. - Nazywam się Ed. Edward wasza wysokość – Odpowiedział i dodał – Chciałem się zgłosić do wykonania zadania. - Dobrze, jeśli jesteś gotowy i na pewno wiesz, co robisz, to możesz iść- powiedział król. W tym momencie Ed dostał miecz, łuk i poszedł w kierunku lasu. NOWA PRZYJAŹŃ Ed był już w połowie drogi, nagle coś za krzaków krzyknęło - Uważaj! - Co? Kto tam jest? Pokaż się!- wykrzyczał. - Hej, nie krzycz, bo mnie znajdą – powiedziała tajemnicza postać. Ed na początku myślał, że to straszny potwór z lasu i wyciągnął łuk. - Odłóż go, on ci nie będzie potrzebny- szepnęła postać. - Tak na pewno, wolę jednak być przygotowany – powiedział i dodał – Pokaż się! Tajemnicza postać wyjrzała za krzaków i pokazała się dziewczyna z niebieskimi oczami i czarnymi włosami. - Stójcie! To rozkaz! – krzyknął strażnik zamku. - Uciekaj! – zawołała dziewczyna. Ed i dziewczyna pobiegli w stronę zupełnie przeciwną do lasu. Straż goniła ich cały czas, ale oni zdążyli się ukryć w krzakach. Edward był bardzo zdziwiony, że straż goniła dziewczynę. 11 - Dlaczego oni cię gonili? Król jest bardzo łaskawy, musiałaś naprawdę coś zrobić – powiedział. Mężczyzna czekał na odpowiedź, ale jej nie dostał. Spytał jeszcze raz, ale ona mu nic nie odpowiedziała. Dziewczyna szła przodem i w ogóle nie zwracała na niego uwagi, jakby go tam nie było. - To może powiesz mi jak się nazywasz? – spytał po dłuższej chwili. - Nazywam się Anna. - Ładnie, a mogę ci mówić Ania? – zapytał nieśmiało. - Jak chcesz, to możesz – powiedziała i znowu zamilkła. Edward też nic nie mówił, aż nagle zauważył, że idą w przeciwną stronę niż las. – Ej, zaczekaj! – wykrzyczał. - Co się stało? – spytała przerażona. - Idziemy w złym kierunku - A ty gdzie szedłeś? - Do lasu, miałem misję. Anna znowu nic nie mówiła, tylko szła dalej, zostawiając Eda samego. - A może poszłabyś ze mną!? – spytał krzycząc. - Tak, chętnie – odpowiedziała. Ed i Anna zawrócili w kierunku lasu... c.d.n. 12 Blask – coś, co nam wychodzi, z czego jesteśmy zadowoleni. Po prostu radość z życia mimo przeciwności losu. Cień – mylne spostrzeżenia ludzi, którzy widzą osobę „inną” od siebie (np. na wózku, o kulach, inny chód) Witam Wszystkich. Nazywam się Mikołaj Lamparski. Mam 18 lat i mieszkam w Gdyni. Lekarze we wczesnym stadium rozwoju stwierdzili u mnie 4 - kończynowe Mózgowe Porażenie Dziecięce (MPD). W wyniku takowej diagnozy lekarskiej od urodzenia poruszam się na wózku inwalidzkim. Moi rodzice od samego początku robili wszystko, bym był jak najbardziej sprawny (operacje, rehabilitacja). Mimo wszelkich starań nie chodzę. Od czasu, gdy poszedłem do 1 klasy szkoły podstawowej wyśmiewano się ze mnie (zarówno z faktu, że poruszam się na wózku jak i również z tego, że mam problemy z płynną mową – jąkanie). Na początku przychodziłem do domu z płaczem „Mamo koledzy się ze mnie śmieją”. Pewnego dnia mama podeszła do mnie „Ojej daj synku pomogę, bo się przewrócisz”. Zaraz potem przyszedł tata „Zostaw go. Ma sam. Ja tu będę a ty spróbuj.”. Tak jest do dnia dzisiejszego (tyle że nikt nie musi przy mnie stać.) Z biegiem czasu docinki kolegów względem mojej „niepełnosprawności” przestały wywierać na mnie jakiekolwiek wrażenie, ponieważ zobaczyłem, że wcale nie jestem taki „Biedny i niepełnosprawny”. Jeszcze bardziej utwierdziłem się w tym przekonaniu, kiedy to pojechałem na obóz, gdzie również były dzieci niepełnosprawne, które pokazały mi, że mimo niepełnosprawności również można cieszyć się życiem. Na tym obozie poznałem także pewną osobę. Lecz po 2 – tygodniowym pobycie na turnusie kontakt się urwał. Osoba ta również pokazała mi to samo co wcześniejsze dzieci (porusza się o kulach). Kiedy skończyłem podstawówkę i gimnazjum (w tej samej szkole) poszedłem do Szkoły Zawodowej w Policach. Dwa lata temu kontakt z osobą poznaną na obozie odnowił się. Na początku było to „Cześć” jednakże z biegiem czasu przerodziło się to w coś więcej. „Dawniej a dziś” Dawniej byłem osobą skrytą, która bała się świata i reakcji ludzi. A dziś? Dziś jestem osobą otwartą na nowe znajomości, która NIE JEST NIEPEŁNOSPRAWNA, JEST ROZWAŻNA (CHOĆ SĄ OSOBY, KTÓRE TEGO NIE ROZUMIEJĄ), KTÓRA DAJE SOBIE 13 RADĘ Z PRZECIWNOŚCIAMI LOSU. I KTÓRA JEST SZCZĘŚLIWA, BO MAM OSOBĘ KTÓRA MNIE KOCHA. Zastanówmy się... Czy osoba siedząca na wózku czy chodząca o kulach naprawdę jest „NIEPEŁNOSPRAWNA”... Odpowiedź brzmi NIE!! Dlaczego? Ponieważ NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ TO NIE STAN CIELESNY, A STAN UMYSŁU. Skoro osoba, która siedzi na wózku lub porusza się o kulach potrafi powiedzieć „Daję radę, idę do przodu, osiągnę wszystko”. Natomiast osoba na pozór sprawna widząc osobę na np. na wózku mówi „Ojej jaki biedny chłopczyk, nic w życiu nie osiągnie”. A teraz pytanie.... KTO JEST NIEPEŁNOSPRAWNY? OSOBA, KTÓRA MIMO PRZECIWNOŚCI CIESZY SIĘ ŻYCIEM I DĄŻY DO CELU, CZY OSOBA SPRAWNA, KTÓRA UŻALA SIĘ NAD LOSEM OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNEJ I NIE DAJE JEJ SAMODZIELNIE DECYDOWAĆ I WYCHODZIĆ Z DOMU, BO „ZROBISZ SOBIE KRZWDĘ”? Drodzy dorośli! Dajcie osobom niepełnosprawnym korzystać z życia.... kiedyś Was zabraknie i co wtedy? Osoby niepełnosprawne myślą 5x bardziej od osób sprawnych.... Postępując w taki sposób nie robicie krzywdy osobom niepełnosprawnym a tak naprawdę samemu sobie sobą... Choć wydawało by się inaczej, prawda? NIE MOŻNA NIKOGO ZATRZYMAĆ NA SIŁĘ TAM, GDZIE NIE CHCE, TROCHĘ ZAUFANIA DO NIEPEŁNOSPRAWNYCH. TAK NAPRAWDĘ KAŻDEMU Z WAS MOŻE SIĘ PODWINĄĆ NOGA (CZEGO NIKOMU NIE ŻYCZĘ). ZUPEŁNIE INNA JEST NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ WRODZONA A NABYTA... CO CHCĘ POWIEDZIEĆ? NIEKTÓRZY LUDZIE DOPIERO, GDY DOŚWIADCZĄ TEGO, CO MY, DOPIERO WTEDY ZACZNĄ INACZEJ PATRZEĆ. Jak to mówią PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA.... DOPÓKI SAM\SAMA NIE DOŚWIADCZYSZ, ŻE NA WÓZKU CZY O KULACH MOŻNA ŻYĆ I FUNKCJONOWAĆ NORMALNIE, TO NIE ZROZUMIESZ.. I ZNAM GRANICE. ZARÓWNO JA, JAK I INNI NIEPEŁNOSPRAWNI. Może i jestem niepełnosprawny FIZYCZNIE, ale UMYSŁOWO W PEŁNI. WIEM, CO WOLNO, CZEGO NIE. Niepełnosprawny, a tak naprawdę sprawniejszy od osoby w pełni sprawnej... Często spotykam się ze stwierdzeniem osób sprawnych na widok mnie i wózka które brzmi „Ojej jaki biedny niepełnosprawny chłopczyk na wózeczku” NIE BIEDNY I NIE NIEPEŁNOSPRAWNY.... Czy gdyby dać osobie sprawnej wózek kazać usiąść i dać talerz z obiadem do zawiezienia, dowiozłaby? Czy osoba sprawna przeszłaby 20-30 km za jednym razem? Czy osoby sprawne uprawiają jakiś sport? Może niektórzy i owszem, ale myślę że zdecydowana większość nie.... Ja gram w kosza, unihokeja.... tenisa stołowego, ergometr 14 wioślarski, mam również parę medali. Kiedyś fundacja FAR (Fundacja Aktywnej Rehabilitacji) wyjechała wózkami na ulicę i pytała przechodniów, czy grali kiedyś w kosza. Większość odpowiedziała, że tak. Kolejne pytanie ze strony Fundacji brzmiało: czy ktoś nie chce zagrać. Usiedli więc wszyscy na wózkach (osoby sprawne także) i rozpoczęli mecz. Wygrały osoby z Fundacji. Natomiast osoby sprawne poddały się, bo nie dały rady... Miłość i przyjaźń a niepełnosprawność. Miłość to silne uczucie dwojga ludzi (także niepełnosprawnych), które nigdy nie zgaśnie... Jednakże znam parę rodzin (również mają dzieci niepełnosprawne), które za wszelką cenę utrudniają.... Czy myślałeś\aś kiedyś, co czuje osoba „niepełnosprawna”.? Czy naprawdę chcesz by osoba ta była nieszczęśliwa, bo ktoś nie akceptuje i co za tym idzie nie chce dopuścić do związku dwojga osób, które mają problemy FIZYCZNE? Może warto ZAUFAĆ i przekonać się, że to naprawdę nic strasznego i że my jako osoby niepełnosprawne myślimy i zastanawiamy się 10x bardziej, niż niekiedy osoba sprawna nad tym, co robimy. Przyjaźń to uczucie, którym darzy się drugiego człowieka, któremu ufamy, dobrze się z nim czujemy, możemy o wszystkim powiedzieć. Natomiast przyjaciel to druga rodzina, którą sam sobie wybierasz.... Dziękuję tym, którzy są, kiedy ich potrzebuję. 15 M.L. „WSZYSTKIE NUMERY AGNIESZKI CHYLIŃSKIEJ” MOJA ULUBIONA AUDYCJA RADIOWA Witam Was serdecznie. W tym artykule chciałbym Wam opowiedzieć o czymś, co stało się moim rytuałem w każde niedzielne przedpołudnie. Mówię tutaj o słuchaniu programu „Wszystkie Numery Agnieszki Chylińskiej” w radiu RMF FM. Jeszcze kilka lat temu w życiu bym nie pomyślał, że z tak zbuntowanej dziewczyny i tak rockowej wokalistki stanie się tak dojrzałą i mądrą kobietą. To, co przekazuje w swojej audycji o swoich własnych doświadczeniach życiowych (w nawiązaniu do przeszłości) absolutnie do mnie przemawia. Czasem mówi o rzeczach, które wydawały się w życiu takie proste, ale tak niestety nie jest. Do dziś pamiętam czasy, kiedy śpiewała w O.N.A. jakbym słyszał zupełnie inną osobę, którą życie też doświadczyło. Urzeka mnie również muzyka, jaką prezentuje Agnieszka. Bardzo często są to piosenki, które w dzisiejszych czasach są zapomniane i bardzo często zapowiadając utwory mówi o swoich skojarzeniach lub wspomnieniach z tą piosenką. Uwierzcie mi, że gdybyście posłuchali tych utworów to nie uwierzylibyście, że to puszcza Agnieszka Chylińska. Audycja trwa 5 godzin i słuchanie tego to czysta przyjemność. To niesamowita podróż w czasie. Dla mnie do czasów dzieciństwa, a dla mojej mamy do czasów młodości. Polecam wszystkim serdecznie audycję „Wszystkie Numery Agnieszki Chylińskiej” w każdą 16 niedzielę od godz. 10 do godz. 15 w radiu RMF FM. To prawdziwa uczta nie tylko dla ucha, ale też dla serca. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji. Kolejne artykuły już w październiku. Tobiasz Carewicz, klasa III SPdP W ramach warsztatów pod hasłem: „Sałatka owocowa zdrowia ci doda”, uczniowie SP pod opieką nauczycieli, przygotowali kolorowe i bardzo smaczne sałatki owocowe, oraz soki ze świeżych owoców. Warsztaty przebiegły radośnie, zdrowo i kolorowo. Opiekunowie: K.Nizler, T.Majewska, B.Banderowicz 17 Od redakcji: komentarz uważamy za zbędny, patrzcie i ...podziwiajcie 18 19 20 21 APETYCZNY I ZDROWY FINAŁ PRACY, ...CZYLI PRZED KONSUMPCJĄ 22 Tym razem zadaliśmy pytanie 46. osobom: uczniom oraz pracownikom naszej szkoły o sposób spędzenia tegorocznych wakacji. Sondę przeprowadziła Marta z Izą. Oto wyniki: 23 Przedstawiamy zapis rozmowy kilku osób na tematy ważne, chyba nawet najważniejsze. W przyszłości chcemy stworzyć taki cykl rozmów nagrywanych i dołączać je do kolejnych numerów gazetki. A tym razem fragment jednej z takich rozmów, nagranych na sprzęt, z którego nie dało się zgrać tej rozmowy( uczymy się na błędach ). Rozmowa jest spisana dokładnie z nagrania. Rozmawiają: Monika Błaut(M), Joanna Wasilewska(J), Adam Śmieja(A), Laura Hanisz (L) i osoba...nazwijmy ją X. Czas rozmowy: piękny majowy poranek... X- Porozmawiamy o sytuacji osób niepełnosprawnych dzisiaj w Polsce, w waszym najbliższym otoczeniu? Jakie macie doświadczenia ? M- Czasami zdarzają nam się sytuacje, że ludzie nie chcą nam pomóc, albo podchodzą do nas ludzie i próbują nam pomagać na siłę, są też ludzie, którzy chętnie chcą pomóc tylko pod wpływem alkoholu. X- No, niestety problem alkoholu w naszym społeczeństwie jest większy, niż niektórym się wydaje. Jakiś przykład z tym alkoholem? J- Ja miałam taki przypadek, jadę autobusem 107,wsiada facet kompletnie pijany i pyta: ”Dokąd pani jedzie?”, ja mówię, że na „końcowy”, a on do mnie:” To ja panią potrzymam”, ja mu podziękowałam i poradziłam, żeby lepiej sam się przytrzymał, a on nadal namolnie bardzo chciał mnie trzymać. X- I jak to się skończyło, czy ten pan dał Ci spokój? J- Nie, cały czas przytrzymywał mój wózek nogą. X- Czy ktoś z pasażerów w jakiś sposób zareagował? J- Nie, absolutnie, wszyscy udawali, że tego nie widzą i nie słyszą. Jakoś dotrwałam do końca. M- Ja jechałam kiedyś ze znajomymi do Szczecina, podjeżdżamy na przystanek, kierowca nie reaguje na nas kompletnie, choć nas widzi, dopiero, gdy jakiś pasażer zwrócił mu uwagę, wysiadł, aby wyciągnąć platformę. Był bardzo niemiły, widać było, że robi to bardzo niechętnie. A- Ja na przykład powiem, mam dobre doświadczenia w tym temacie, ludzie mi pomagają, a szczególnie na przykład mój kumpel Mateusz Ludwikowski. Ja mam szczęście do ludzi, np. w autobusie są młodzi ludzie po dwadzieścia parę lat, mówię im : „Chłopaki, weźcie mnie”, proszę o pomoc i nigdy nie odmówią. Ja należę do tych ludzi, którzy się nie wstydzą prosić. X- Fajnie, że nie wstydzisz się prosić. To dobra cecha. Pomocna w życiu. 24 A- Choć są takie sytuacje, że jadą jeden po drugim autobusy ze schodami, a nie niskopodłogowe. I pojawia się problem. Raz było tak, że przyjechał autobus ze schodami, potem drugi ze schodami. Mówię „Nie!” I wtedy kierowca musiał mnie niestety wsadzić do tego autobusu, był bardzo zniechęcony. X- A przecież w rozkładach są zaznaczone autobusy niskopodłogowe, ale okazuje się, że nie zawsze te rozkłady są aktualne. A jeśli chodzi o pociągi. Jeździcie pociągami? A- Ja jeżdżę tylko tymi , do których łatwiej się dostać. Jeżdżę czasem tymi podmiejskimi, „długimi”, one mają tylko jeden stopień. M- Jest jednak jeszcze wiele przeszkód, np. błaha sprawa-droga przy „ Biedronce”krawężnik, którego sama nie pokonam. X- A jak to jest ogólnie z Waszą samodzielnością, czy myślicie o usamodzielnieniu się w przyszłości? O uniezależnieniu się od rodziców/rodziny? A czy wy walczycie o tę samodzielność? Czy oczekujecie jednak ciągle , ze ktoś wam będzie pomagał? L- Ja bardzo bym chciała kiedyś się usamodzielnić, choć wiem, że nie będzie to proste. A- Ja jestem z tych, że koło siebie wszystko zrobię, no prawie wszystko. I np. jak chce jechać na koncert to jednak muszę „urabiać” ojca, przekonywać, że to jest dobry pomysł, a mam 21 lat. Nie jest to łatwe, choć z drugiej strony nie mogę narzekać, mam dobrego ojca. Ale brakuje mi czasem tego zaufania z jego strony. To bywa męczące. M- Ja powiem tak- żeby sobie poradzić samemu jako osoba niepełnosprawna trzeba nauczyć się prosić ludzi o pomoc. Bardzo chcę się usamodzielnić, a że nie wszystkie przeszkody mogę pokonać sama, nie wszędzie przecież można wjechać, muszę czasem prosić innych o pomoc, to nic złego. c.d.n. Organizatorzy KONKURSU RECYTATORSKIEGO dziękują Stowarzyszeniu AMICUS za ufundowanie pięknych książkowych nagród dla laureatów tegoż konkursu! Opiekun redakcji „Óczniaka” dziękuje swoim wspaniałym redaktorom za pracę, ciekawe pomysły i zaangażowanie oraz tym, którzy mieli czas i ochotę napisać do naszej gazetki. Jak również wszystkim osobom bezinteresownym! Jesteście wspaniali, wielkie dzięki!!! 25 Wakacje to dla dzieci i młodzieży okres wypoczynku, poznawania ludzi i zdobywania nowych doświadczeń. Ważne, aby ten czas uczniowie wspominali z radością po powrocie do szkoły. Dzieci i młodzież spędzająca wakacje w swoich domach, jak również poza miejscem zamieszkania jest narażona na szereg zagrożeń oraz niebezpieczeństw w czasie odpoczynku. Swoboda zachowań młodych osób, większy luz, przebywanie w miejscach wypoczynku bez nadzoru rodziców, a także niewłaściwa opieka i nadzór ze strony opiekunów stanowią jedną z kilku przyczyn nieszczęśliwych zdarzeń np. wypadków komunikacyjnych, utonięć, przestępstw i wykroczeń popełnionych przez samych nieletnich jak i na ich szkodę. Aby bezpiecznie spędzić wakacje, a zarazem nie dopuścić do niebezpiecznych zachowań ze strony innych osób należy przestrzegać pewnych zasad m.in.; 1) Wyjeżdżając samodzielnie na wakacje ( oczywiście będąc osobą pełnoletnią), poinformuj najbliższych, gdzie spędzać będziesz wakacje i z kim, zostaw numer telefonu. 2) Nie pokazuj nigdy posiadanych pieniędzy czy drogich rzeczy, gdyż nie możesz być pewny(a) czy nie jesteś obserwowany(a). 3) Podróżując pociągiem zajmuj miejsca blisko służb ochrony kolei. Nie siadaj samotnie w przedziale. 4) Nigdy nie podróżuj autostopem sam, zawsze w gronie przyjaciół. Nie korzystaj z oferty podwiezienia przez obcych. 5) Nigdy nie pozostawiaj swoich bagaży, toreb, dokumentów, portfela bez opieki przebywając na plaży, czy imprezach podczas wakacji, gdyż możesz być okradziony(a). 6) Zawsze i wszędzie pilnuj swoich napojów, gdyż może zostać dosypany czy dolany niebezpieczny środek. Takie substancje mogą spowodować utratę samokontroli. 7) Nigdy nie przyjmuj napojów od osób nieznanych. 8) Wakacje to czas relaksu i zabaw, dlatego w czasie trwania wakacji jest wzmożona działalność dealerów narkotykowych oraz używania dopalaczy. ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW I DOPALACZY JEST ZABRONIONE I BARDZO NIEBEZPIECZNE. 9) Podczas spędzania wakacji na wsi nie wsiadaj i nie baw się w pobliżu maszyn rolniczych - to bardzo niebezpieczne. Wakacje to czas odpoczywanie i spędzania przez młodzież wolnego czasu 26 nad wodą. Aby bezpiecznie spędzić ten okres pobytu nad wodą należy kierować się wyobraźnią i rozsądkiem. Zasady bezpiecznej kąpieli; 1) Pływaj tylko w miejscach strzeżonych. ZABRONIONE jest pływanie w miejscach, gdzie kąpiel jest zakazana. 2) Przestrzegaj regulaminu kąpieliska, stosuj się do uwag i zaleceń ratownika. 3) Nie pływaj w wodzie o temperaturze poniżej 14 stopni, w czasie burzy czy wiatru. 4) Nie skacz do wody bezpośrednio po opalaniu się, jeśli jesteś rozgrzany przez słońce. 5) Nie skacz do wody w miejscach nieznanych, gdzie może to się skończyć kalectwem. Zabronione są w takich miejscach skoki „na główkę”. 6) Nie baw się w “przytapianie” innych osób korzystających z wody np. spychanie z materacy, pomostów. 7) Nie przeceniaj swoich umiejętności pływackich. 8) Nie wypływaj daleko od brzegu po zapadnięciu zmroku. 9) Pamiętaj o założeniu kapoka podczas pływania żaglówką, kajakiem, łódką czy innym sprzętem wodnym. 10) Nigdy nie pływaj po spożyciu alkoholu. Podczas wakacji dochodzi do wielu wypadków, w których uczestniczą dzieci. Często przyczyną takiego stanu rzeczy jest złe oznaczenie i widoczność dzieci jadących na rowerze, jak i pieszych, szczególnie po zmroku. Dlatego ważną kwestią jest, aby dzieci idące poboczem były wyposażone w emblematy odblaskowe np. opaski, co spowoduje większą widoczność. Życzymy bezpiecznych wakacji !!! 27 Adres redakcji: Specjalny Ośrodek Szkolno- Wychowawczy nr 1 im. M. Grzegorzewskiej dla Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo w Policach Ul. Korczaka 53, 72-010 Police, sala nr 18 Opiekun redakcji- Sylwia Świło Redaktor naczelny- Monika Błaut Z- ca red.- Marta Pilarska Współpracownicy (redaktorzy): Iza Gozdal, Ania Spicker, Laura Hanisz, Asia Wasilewska, Tobiasz Carewicz, Partyk Poterek Kontakt: [email protected], [email protected], [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów, redagowania i opatrywania własnymi tytułami. Za treść artykułów, ogłoszeń i listów redakcja nie odpowiada. 28