Słuchaj, wierny mój zborze, otwórz uszy swoje
Transkrypt
Słuchaj, wierny mój zborze, otwórz uszy swoje
numer katalogowy: 88/XVI/A/0607/SATB Słuchaj, wierny mój zborze, otwórz uszy swoje psalm LXXVIII (data pierwszego wydania: 1580) muzyka: Mikołaj GOMÓŁKA (1535? - 1609?) słowa: Jan KOCHANOWSKI (1530 - 1584) Sopran &b c ˙ ˙ &b c ˙ ˙ ˙ ˙ ˙ Słu - chaj, Alt wier Słu - chaj, Tenor ˙ Vb c Słu - chaj, Bas ?b c ˙ œ ˙ w A &b œ ˙ je, A do &b œ ˙ œ je, A T Vb œ ˙ je, A B œ ?b œ ˙ je, A do œ do œ do œ j œ . Jœ œ œ . œ œ œ ˙ œ ny mój ˙ ˙ ny mój zbo ˙ wier ˙ - ny mój œ ˙ zbo - rze, o - twórz wier - ny mój zbo - rze, o - twórz œ ˙ œ œ ˙ œ ˙ œ ˙ u - szy œ œ U œ. œ œ œ œ œ œ œœœœ œœœœœ œ œ œ œ œ œ œ œ œ œœ œœ œ ser - ca po œ œ ˙ ser - ca po - wa wa 2007 © Związek Chórów Kościelnych Caecilianum Zarząd Główny: ul. Dewajtis 3 , 01-815 Warszawa tel./fax: (22) 561 01 38 , e-mail: [email protected] http://www.caecilianum.webd.pl - ˙ - wa œ œ bœ œ œ œ ˙ ser - ca po - - wa - - Ŝne przy - puść sło - wa Ŝne przy - puść sło - wa œ 10 mo - mo - œ œ œ œ œ Ŝne przy - puść sło - wa œ ˙ J U je. j j œœ œ ˙ Ŝne przy - puść sło - wa œ swo - u - szy swo - œ - œ œ œ œ. œ J u - szy swo œ œ ˙ œ ser - ca po ˙ œ - œ œ ˙ u - szy swo - rze, o - twórz - œ œ ˙ 5 zbo - rze, o - twórz wier Słu - chaj, S œ ˙ - œ U je. ˙ mo - je. ˙ mo - U̇ je. Do uŜytku publicznego. http://www.biblioteka.caecilianum.webd.pl psalm LXXVIII - Mikołaj GOMÓŁKA PSALM LXXVIII Attendite, popule meus, legem meam 1. Słuchaj, wierny mój zborze, otwórz uszy swoje A do serca powaŜne przypuść słowa moje! 13. Przydał im wodze: na dniu obłok znakomity, A w nocy nieprzejźrzanej ogień niepokryty. 2. Dziwne gadki wam powiem, dziwne przypowieści, Lecz jako dziwne, tak teŜ i prawdziwe wieści, 14. Twardą skałę przeraził, a oto z kamienia Zdrój przeźrzoczysty wypadł nowego strumienia; 3. Czegośmy się od ojców naszych nasłuchali, Kiedy siłę i cuda Pańskie wyznawali. 15. A ci tam więc pragnienie wodą ugasili, Ale Pana przeciwko sobie zapalili 4. Wola Jego tak była: to prawo wszytkiemu Potomstwu jest podane Izraelowemu, 16. Kusząc go w sercach swoich, a niehamownemu PoŜądając pokarmu brzuchowi swojemu. 5. Aby ojcowie synom wiecznie winni byli Dzieje Pańskie przekładać, a ci się uczyli 17. "To juŜ - powiada - laską uderzył, a z skały Zdrój wystrzelił i bystre strumienie wezbrały: 6. Pana w potrzebach szukać, sprawy pamiętali I Jego świętobliwych ustaw przestrzegali. 18. Będzie li teŜ chleba mógł takŜe nagotować I głodne ludzi swoje mięsem opatrować?" 7. Aby nie byli ojcom podobni, spornemu Narodowi i łaski Pańskiej niewdzięcznemu, 19. To Pan słysząc wielkim jest gniewem poruszony, Wielki na niewdzięczny lud ogień zapalony 8. Którzy niedobrze się w swej czuli powinności Ani postępowali z Bogiem w uprzejmości. 20. Przeto, Ŝe wszechmocności Jego nie dufali Ani w Nim swej nadzieje, głupi, pokładali. 9. Synowie Efrajmowi, męŜe doświadczeni I łukiem nieomylnym władać nauczeni, 10. W potrzebie tył podali; czemu? Bo wzgardzili Przymierzem Pańskim ani praw posłuszni byli. 11. Dobrodziejstwa i cudów Jego zapomnieli, Które ich starszy w polach egipckich widzieli: 12. Morze na poły przedarł, one przeprowadził, Wodę i stąd, i zowąd jako wał usadził; 21. I zebrał płodne chmury, i otworzył nieba, I spuścił im dostatek niebieskiego chleba. 22. Chleb anielski człowiek jadł; jeszcze mało na tym: Rozkazał Eurom stanąć, wiatr z południa zatym 23. Ćmę wielką ptastwa przygnał, jakie więc zamieci W piaszczystych polach pędzi, gdy pierzchliwy leci. 24. W obóz prosto i wkoło namiotów padali Ptacy nieprzeliczeni, a ci uŜywali, -2- http://www.biblioteka.caecilianum.webd.pl psalm LXXVIII - Mikołaj GOMÓŁKA 25. UŜywali do sytu; chęć przedsię zostaje, A Pan wedla łakomstwa dostatku dodaje. 26. Jeszcze jedli, jeszcze im w gębie mięso tkwiało, Gdy się Pańskie przeklęctwo na nich okazało: 38. Szemrząc przeciwko Jemu i z swej nikczemności Miarkując Jego siłę i Jego moŜności, 39. Nie pomnieli, jako Pan dziwnie je wybawił I połamawszy pęta na swobodzie stawił. 27. Ludzie co naprzedniejszy, ludzie znakomici We wszytkim Izraelu nagle są pobici. 40. Jako cuda niezwykłe, cuda niesłychane W Egiptcie okazowa!: rzeki nieprzebrane 28. Imo to wszytko przedsię ani nie przestali Swych złości, ani dziwów Pańskich uwaŜali; 41. W krew' obrócił; krwią wszytki strumienie płynęły, A w nieznośnym pragnieniu ludziom usta schnęły; 29. Więc teŜ w rozlicznych troskach strawili swe lata 42. I przed czasem nędznego dokonali świata. To je mszyce rozliczne i muchy kąsały, To Ŝaby po pałacach mierzione czołgały, 30. Przygodami, nieszczęściem dziwnym utrapieni 43. A prawie widomymi plagami dotlenieni, To chrząszcze, to szarańcza zboŜa polne Ŝarły, Mrozem winnice więdły, mrozem sady marły; 31. Dopiero nieboŜęta do Pana wzdychali, 44. Dopiero się do Niego z płaczem uciekali. Grad woły, grad wielbłądy na ziemię obalił, A jeśli co grad minął, to grom srogi spalił. 32. I wspomionęli, Ŝe Pan ich jest zbawicielem, 45. śe Bóg ze wszech nawysszy ich odkupicielem. Gniew Pański na nie przyszedł, przyszło udręczenie I cięŜkie niewidomych szatanów trapienie. 33. Więc sobie twarzy smutne i mowę zmyślali 46. NaboŜną, ale serca nic nie przykładali A śmierć nie próŜnowała jednako morzęcy, Okrutna, wieki ludzkie i rodzaj bydlęcy. 34. Ani Panu w przymierzu zachowali wiary. 47. Ale Pan, który nie ma w miłosierdziu miary, Płód we wszytkim Egiptcie pierworodny zbiła I kwiat rzeźwiej młodości nagle posuszyła. 35. Sam z chęci swej zatłumił i zatarł ich złości 48. Ani się dał rozwodzić swej zapalczywości; A Pan lud swój wybrany zajął jako owce I przeprowadził w cale, a ich przeszladowce 36. Wspomionął, Ŝe są ciało i duch niewrócony, 49. Kiedy raz będzie z swego mieszkania ruszony. Bystre morze poŜarło; wiódł je pustyniami AŜ do kraju, który wziął sam swymi rękami 37. Jako wielekroć oni Pana obrazili 50. W pustyniach twardych i do gniewu przywodzili I wyrzucił im g'woli pohańce butliwe A między nie podzielił włości osobliwe. -3- http://www.biblioteka.caecilianum.webd.pl psalm LXXVIII - Mikołaj GOMÓŁKA 51. I mieszkali w ich zamcech, a przedsię nie byli Wdzięczni tak znacznej łaski; przedsię odstąpili 59. Młódź wysieczono, panny szlubu nie czekały, Kapłani zbici, wdowy pogrzebu nie miały. 52. Ustaw Pańskich i takŜe jako ich ojcowie Nie wytrwali statecznie w podanej umowie. 60. Ocucił się Pan, jako gdy kto snem zmorzony Wyspał wino wczorajsze i wstał wytrzeźwiony, 53. Obrócili się na zad jako łuk zdradliwy Za nagłym wyciągnionej spadaniem cięciwy. 61. I zadał sromotny raz nieprzyjacielowi, I podał go na pośmiech wszytkiemu wiekowi. 54. Bogów sobie z kamienia nowych nakowali I nikczemnym szaleni słupom się kłaniali. 62. Ale władze i rządu ani Jozefowym, Ani zacnym potomkom zlecił Efrajmowym; 55. Co Pan widząc na oko wielce się zapalił I chęć od Izraela wszytkę swą oddalił. 63. Judzie zlecił, syjońskie umiłował skały, Na których kościół sobie zbudował tak trwały 56. Namiotem i ołtarzmi wzgardził silońskiemi, Gdzie był mieszkanie sobie ulubił na ziemi. 64. Jako ziemia lub niebo, które tak stworzone, Ze starością na wieki nie będzie zwątlone. 57. Arkę nieprzyjaciołom, znak swej wielmoŜności, Podał w ręce, podał swej pamiątkę zacności. 65. Więc Dawida, co teraz za owcami chodził, Obrał królem, aby lud izraelski wodził, 58. On swój lud ulubiony i dziedzictwo swoje Przywiódł na ostre miecze i na cięŜkie boje; 66. A ten je z pilnością pasł i mądrze sprawował, Jako urząd pasterski jego potrzebował. -4- http://www.biblioteka.caecilianum.webd.pl