Red Witch efekty

Transkrypt

Red Witch efekty
Arsenał Gitarzysty
Test
EFEKTY PODŁOGOWE Red Witch Famulus, Red Witch Fuzz God II Ścieżki na CD
Red Witch Famulus
Red Witch Fuzz God II
EFEKTY PODŁOGOWE
Red Witch to mała
firma mieszcząca
się na zachodnim
wybrzeżu North
Island, w Nowej
Zelandii. Jej szefem
i zarazem głównym
konstruktorem
jest Ben Fulton.
Głównym celem
Bena jest połączenie
sztuki i technologii
w pozornie zwykłym
efekcie gitarowym.
Chce tworzyć
urządzenia, które
zainspirują muzyka
zarówno brzmieniowo,
jak i wizualnie.
Dzięki uprzejmości
krakowskiej firmy
Music Info do naszych
rąk trafiły dwie
magiczne kostki:
Famulus i Fuzz God II
Krzysztof Inglik
Famulus
„Alchemia jest pomostem pomiędzy ziemią i niebem,
materią i duchem, tym, co stałe i płynne z tym,
co widoczne i niewidoczne...” – tak zaczyna się
firmowy opis efektu Red Witch Famulus ukrytego
w polakierowanej na biało, masywnej, odlewanej
obudowie. Mówiąc w dużym skrócie, jest to efekt
distortion/ overdrive z dwoma niezależnymi układami
gainu. Zobaczmy, co „czerwona wiedźma” ma na
pokładzie. Idąc od lewej, mamy tu potencjometry:
VOLUME, TONE, GAIN A, GAIN B oraz tajemnicze
pokrętło podpisane magicznym słowem – ALCHEMY.
VOLUME to oczywiście głośność całego urządzenia.
TONE również nie wymaga wyjaśnień (przynajmniej
w teorii – zaraz się okaże dlaczego). GAIN A ustawia
72
Gitarzysta
Listopad 2010
poziom przesterowania pierwszego układu, a GAIN B
układu drugiego. ALCHEMY jest pomostem pomiędzy
nimi dwoma, czyli pozwala miksować to, co ustawimy
osobno na każdym z układów przesterowania.
Nie ma co dalej czekać – włączamy efekt do prądu.
Czekamy chwilę, aż nagrzeją się jego lampy... to
oczywiście żart, bo w kostce nie ma lamp. Jednakże
brzmienie Famulusa jest ciepłe, plastyczne i jakby
żywcem wyjęte właśnie ze starego, dobrego lampowego
pieca. GAIN A w dolnych ustawieniach daje prawie
czyste brzmienie gitary, którego przełamanie zależy
w dużej mierze od siły ataku kostką i siły przystawek
w gitarze. W okolicach „godz. 12.00” dostajemy
klasyczny, rockowy przester – czytelny, zwarty z bardzo
delikatnym scoopem środkowego pasma. Przy
ustawieniach grawitujących wokół górnych ustawień
gałki GAIN A mamy już distortion z dość drobnym
ziarnem. Jednocześnie doskonale zachowana zostaje
czytelność granych dźwięków i czułość na dynamikę gry.
Barwa nie jest może zbyt bezpieczna (mam tu na myśli
początkujących gitarzystów), nie ma bowiem przesadnej
kompresji i trzeba pilnować artykulacji, ale dla dobrych
muzyków będzie to zaleta. Przester bardzo ładnie
współpracuje z potencjometrem VOLUME w gitarze,
chociaż ów brak rozbuchanej kompresji powoduje
szybszy spadek ogólnej głośności, a nie tylko poziomu
przesterowania. Barwa na skręconym o kilka działek
VOLUME gitary i rozkręconym na maksimum GAIN A
nabiera jednak nowej plastyki, staje się lejąca... Trudno
to opisać, ale już w tym miejscu Famulus mnie kupił –
rewelacyjny efekt do bluesowo-rockowych solóweczek.
Kończymy test? Nie, zdecydowanie nie!
GAIN B działa podobnie, ale z jedną różnicą – przester
ma tu grubsze ziarno i lekko podkręcony środek pasma.
Uzyskiwane tu brzmienia różnią się bardzo subtelnie od
tych z pierwszego układu przesterowania. Barwa jest
trochę twardsza i bardziej kąśliwa w wyższym środku.
Tak jak poprzednio – przy oszczędnym rozkręcaniu
gałki GAIN B mamy prawie czystą gitarę, a w miarę
jej odkręcania przenosimy się stopniowo do krainy
distortion.
Oba stopnie przesterowania możemy łączyć
w dowolnych proporcjach za pomocą potencjometru
ALCHEMY i jest to moment, w którym zaczyna się
robić naprawdę ciekawie. Jeśli GAIN A rozkręcimy
na maksimum, a GAIN B zostawimy gdzieś na
początku skali, to usłyszymy brzmienie będące
wynikiem połączenia distortiona z prawie czystą
barwą – nasycone, ale przenoszące wszelkie smaczki
artykulacyjne. Jeśli ustawimy oba stopnie gainu na 50%
i ALCHEMY na „godz. 12.00”, to barwa będzie w sobie
łączyła harmoniczne obu układów, dając wrażenie pełni
i nasycenia dźwięku przy relatywnie mniejszym poziomie
distortion.
Dwa słowa na koniec należą się gałce podpisanej
jako TONE. W rzeczywistości jest to pot PRESENCE,
Red Witch to efekty z ambicjami. Ich twórca nie tylko
dba o najwyższą jakość komponentów i funkcjonalność
urządzeń, ale także doprawia je szczyptą magii.
www.magazyngitarzysta.pl
Fuzz God II
Jeśli kiedykolwiek mieliście ochotę obudzić
starożytnego boga, macie ku temu świetną
okazję, biorąc do rąk efekt Red Witch Fuzz God II.
Jak się okazuje, do uzyskania pełnej kontroli nad
„bogiem” wystarczą dwa twarde footswitche, cztery
potencjometry i dwa mikroprzełączniki. Footswitche
to AWAKEN oraz LIGHTNING BOLTS (błyskawice).
Pierwszym budzimy boga z odwiecznego snu
(włączamy efekt), a drugim ściągamy na siebie jego
gniew (jak mówi sam konstruktor: „Do efektu fuzz
dodajemy nieprzewidywalne i szalone oscylacje
i oktawizacje harmonicznych”). Pokrętła od lewej
do prawej to: VOLUME, FUZZ, WRATH i SPUTTER.
Funkcji pierwszego z nich tłumaczyć nie trzeba,
a i drugiego w zasadzie też nie. Natomiast WRATH
(czyli „gniew”) to potencjometr aktywowany
wspomnianym już footswitchem oznaczonym
błyskawicami. Instrukcja mówi, że „każdy bóg
ma swój gniew i Fuzz God niczym się tu nie różni
– wystarczy go włączyć, by porazić gromem
bezczelnych niewiernych”. W zasadzie ścianę
dźwięku, jaką generuje ten pot, można by określić
tylko w jeden sposób: „sonorystyczny armagedon”.
Ostatnia z gałek – SPUTTER (czyli... „bulgotanie”?)
wpływa na charakter fuzza. Jednym jej ruchem
możemy przejść od śpiewnego brzmienia do ostrego
i chrapliwego chaosu. Na górnej krawędzi efektu
zostały też zamontowane dwa mikroprzełączniki. Ten
z lewej oznaczony jest błyskawicą, a jego zadaniem
jest dodatkowe wzmocnienie gainu. Drugi, oznaczony
symbolem ucha, podbija górne pasmo.
Po całym tym zakręconym wstępie chciałbym
uspokoić tych spośród Czytelników, którzy
poczuli się zaniepokojeni i zdezorientowani. Red
Witch Fuzz God II to efekt pozwalający uzyskać
klasyczne brzmienie fuzza, a cała szalona reszta
jest nam dana jako bonus, którego możemy nie
użyć. Tak więc w tym najzwyklejszym trybie pracy
operować można w zasadzie tylko pokrętłem FUZZ
i pierwszym mikroprzełącznikiem, który umożliwi
jeszcze większe podcięcie sygnału i jego mocniejszą
kompresję. Brzmienie jest tutaj naprawdę klasyczne
i przy oszczędnych ustawieniach może się kojarzyć
z niektórymi partiami Hendriksa lub Frusciante
(np. solo w „Dani California”). Drugim w kolejności
pokrętłem, z którym można sobie – moim zdaniem
– pozwolić na eksperymenty, jest SPUTTER. Jeśli jest
maksymalnie odkręcony, to barwa jest najbardziej
gładka, normalna, można powiedzieć strawna dla
przeciętnego słuchacza. Skręcanie go w lewo dodaje
do brzmienia charakterystycznego „furczenia”,
a przy skrajnym lewym ustawieniu brzmienie
staje się przesaturowane i jakby rwane i ucinane,
zupełnie jakbyśmy grali na przegrzanym sprzęcie,
którego znamionowa odporność na intensywność
sygnału wejściowego została już daleko, daleko
w tyle. Jako ostatni punkt zabawy polecałbym tryb
WRATH, wszakże na igranie z gniewem bożym
www.magazyngitarzysta.pl
pozwolić sobie mogą tylko najtwardsi mężowie.
Przypomina to zabawę z oscylatorem Mooga.
Pokrętłem możemy ustawić częstotliwość, która
będzie wchodziła w reakcję z granymi dźwiękami.
W efekcie słychać rezonanse oraz skoki oktawowe
pomiędzy alikwotami. Można też tak dobrać
częstotliwość pokrętła WRATH, aby była możliwie
zbieżna z rejestrem, w którym się poruszamy na
gitarze. Działa to wtedy jak sustainer, przedłużając
czas trwania granych nut.
Podsumowanie
Red Witch to efekty z ambicjami. Ich twórca nie
tylko dba o najwyższą jakość komponentów
i funkcjonalność urządzeń, ale także doprawia je
szczyptą magii. Ci, którzy znają Bena Fultona, wiedzą,
że jest postacią mocno zakręconą, ale w pozytywnym
tego słowa znaczeniu. Takie też są jego produkty
pakowane w dżinsowe woreczki. Testowane tym
razem kostki – Famulus oraz Fuzz God II – są
świetnym przykładem na to, jak powinien wyglądać
i grać tak zwany efekt butikowy.
Red Witch
Famulus,
Fuzz God II
DANE
TECHNICZNE
manipulatory
(Famulus):
VOLUME, TONE,
GAIN A, GAIN B,
ALCHEMY, ON/OFF
manipulatory
(Fuzz God II):
VOLUME, FUZZ,
WRATH, SPUTTER,
LIGHTNING, EAR,
AWAKEN, LIGHTNING BOLTS
przyłącza:
INPUT, OUTPUT, DC INPUT
zasilanie: 9V (bateria lub zasilacz)
wymiary: 118×92×34mm (S×D×G)
OCENY
FUNKCJONALNOŚĆ
BRZMIENIE
WYKONANIE
JAKOŚĆ/CENA




oryginalne efekty dla gitarzystów
poszukujących nowych inspiracji
DOSTARCZYŁ
Music Info
Kraków
tel. 12-267-24-80
www.music.info.pl
CENA
Famulus Distortion – 849 zł
Fuzz God II – 699 zł
REKLAMA
w dodatku działający na odwrót. W lewym ustawieniu
jest maksymalnie rozkręcony, a barwa jest szklista
i wyrazista. Obrócony w prawo nadaje brzmieniu
patyny, przytłumia je nieco, ale z pewnością nie można
tego porównać do ścięcia w dół standardowego
potencjometru TONE.

Podobne dokumenty