pobierz - Gmina Radomyśl nad Sanem
Transkrypt
pobierz - Gmina Radomyśl nad Sanem
Od lewe: Pani Leokadia Gugała, Pan Jan Pyrkosz - wójt gminy, Pani Małgorzata Nowak - sekretarz gminy D wa lata temu, w wojewódzkim konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo”- chleb chwałowski okazał się najlepszy w całym województwie, rok temu chwałowskie mięso w słoiku ponownie podbiło serca jury, w tym roku żeberka rozsławiają naszą gminę., ale nie tylko, bo i powiat stalowowolski, bowiem Pani Leokadia Gugała była jedyną uczestniczką konkursu z terenu naszego powiatu. W dniu 15 i 16 września 2007 roku w Łańcucie na VII już edycji tegoż konkursu, wśród wielu oryginalnych wyrobów, stanowiących cenne Dziedzictwo Kulinarne Podkarpacia: nalewek, mięs i wypieków, „wędzone żeberka po Chwałowsku” swoim niepowtarzalnym aromatem wabiły przybyłych smakoszy i członków Jury. Produkt Pani Leokadii został wyróżniony. Osoby, które miały okazję próbować wyrobu, nie były specjalnie zaskoczone werdyktem smaku tego przysmaku nie da się bowiem zapomnieć. Podkreślić jednakże należy, że na siedem edycji konkursu pani Leokadia trzykrotnie podbiła podniebienia Jury raz zdobyła pierwsze miejsce, natomiast dwukrotnie została wyróżniona! Ponadto, zaangażowanie Pani Leokadii nie tylko w udział we wspomnianych konkursach, ale również w działalność kulturową i pracę z młodzieżą, dla której jest Ona wspaniałym wzorcem zasługuje na szczególne wyróżnienie. Dlatego też Wójt Gminy Pan Jan Pyrkosz oraz Sekretarz Gminy Pani Małgorzata Nowak złożyli wizytę Pani Leokadii, aby wręczyć Jej osobiście list gratulacyjny i kwiaty. Laureatka poczęstowała Gości wyróżnionym przysmakiem, a zapach jaki wypełnił pomieszczenie nie pozwolił długo pozostać żeberkom na talerzach! Życzymy Pani Leokadii zdrowia, wszelkiej pomyślności, a także niesłabnącej energii i pomysłowości do dalszej działalności. „Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi a niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym.” Józef Piłsudski DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI P rzeglądając karty podręcznika do historii, jesteśmy świadkami powstawania i upadków imperiów, wielkich bitew decydujących o losach państw i narodów. Znajdziemy tam również daty, które określają nam w czasie wszystkie te wydarzenia. Jedną z najważniejszych dat w historii Polski jest właśnie 11 listopada. Jak wiemy, odzyskanie przez Polskę niepodległości było procesem stopniowym. Zaczął się on znacznie wcześniej niż w listopadzie 1918 roku i trwał jeszcze długo później. Dlatego ktoś może słusznie zapytać: "Dlaczego właśnie ten dzień stał się najważniejszym polskim świętem narodowym?". W splocie wydarzeń, które doprowadziły do odzyskania przez Polskę niepodległości, dzień 11 listopada 1918 roku zajmuje szczególne miejsce. Tego dnia zakończyła się I wojna światowa, a równocześnie rządząca Królestwem Polskim Rada Regencyjna przekazała władzę nad podległymi sobie wojskami Józefowi Piłsudskiemu - przywódcy, który w owym czasie dla wielu tysięcy Polaków był symbolem niezłomnej walki o niepodległość. To dzięki jego pertraktacjom wojska niemieckie zaczęły wycofywać się z Królestwa Polskiego. 10 Ziemie te były jednym z pierwszych skrawków wolnej Polski. Kolejne wydarzenia stanowiły już tylko następstwo tych historycznych decyzji. Wydarzenia, które miały miejsce 11 listopada 1918 roku, były wynikiem nader korzystnej dla narodu polskiego sytuacji międzynarodowej. Polacy z wielką uwagą śledzili zmagania na frontach I wojny światowej, gdzie zaborcy stanęli w dwóch przeciwnych obozach. Wieści z frontów oraz narastający chaos wewnątrz państw zaborczych sprawiały, że rosło w narodzie polskim przeświadczenie, iż koniec wojny jest już bliski. Walczący od 123 lat o odzyskanie niepodległości Polacy zrozumieli, że stają przed jedyną w swoim rodzaju szansą wybicia się na niepodległość. I szansę tę nasi dziadkowie potrafili wykorzystać! Uczynili to dzięki wspólnej pracy oraz odrzuceniu własnych ambicji na rzecz wspólnego dobra. Budując współczesną Polskę, powinniśmy iść za ich przykładem i odrzuciwszy podziały partyjne, wspólnie pracować dla zapewnienia lepszej przyszłości następnym pokoleniom. BIULETYN INFORMACYJNY NR 12 Fot. Archiwum UG Radomyśl nad Sanem Fot. Archiwum UG Radomyśl nad Sanem WYRÓŻNIONE ŻEBERKA MINISTER ORTYL O FUNDUSZACH Od lewej: Pan Władysław Ortyl - Senator RP, Pani Małgorzata Nowak Sekretarz Gminy Radomyśl nad Sanem W dniu 19 października 2007 roku odwiedził naszą Gminę zresztą nie po raz pierwszy Senator RP, Wiceminister Rozwoju Regionalnego - Pan Władysław Ortyl. Na spotkaniu Pan Minister pojawił się w towarzystwie Starosty Stalowowolskiego Pana Antoniego Błądka. Zebrani mieszkańcy naszej gminy, lokalni przedsiębiorcy, przedstawiciele stowarzyszeń i straży oraz pracownicy urzędu wysłuchali informacji na temat dostępnych funduszy i innych środków pomocowych, zarówno unijnych, jak i krajowych. Zebrani mieli możliwość zadawania pytań, na które uzyskali wyczerpujące odpowiedzi. Spotkanie przebiegło w miłej atmosferze. Po spotkaniu Sekretarz Gminy Pani Małgorzata Nowak zadała Panu Ministrowi kilka pytań: - Panie Ministrze w latach 2007-2013 do naszego województwa trafi ponad 5 miliardów EURO z różnych programów. Jak ocenia Pan szanse pozyskania środków na realizację naszych gminnych inwestycji? - Ta kwota 5 miliardów Euro dotyczy wszystkich funduszy, które trafią tutaj z różnych programów: programów krajowych, programów, takich jak Polska Wschodnia, Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, czy także Regionalnego Programu Operacyjnego. Dla projektów małych i średnich, które będą realizowane przez gminę, najlepiej szukać wsparcia w programie regionalnym, którym będzie zarządzał Marszałek Województwa Podkarpackiego, albo w programie operacyjnym Rozwój Obszarów Wiejskich tam są naprawdę interesujące, ciekawe projekty. Można dać przykład taki, że to będą projekty związane np. z odnową wsi, albo jakieś centra, które w wioskach się zdarzają - gdzie jest pawilon handlowy, szkoła, gdzie jest kościół, biblioteka te centra będą mogły być odnawiane właśnie z Programu Operacyjnego Rozwój Obszarów Wiejskich. Myślę, że trzeba pamiętać też o programie, który nazywa się Kapitał Ludzki. Jest to program wprawdzie krajowy, ale też jego część będzie wdrażana przez marszałka i tutaj do Podkarpacia trafi aż 370 milionów Euro. Tam będzie można uzyskać nawet na dofinansowanie małych wiejskich przedszkoli (fundusze związane z jakimś programem wychowawczym w takim przedszkolu), w części związanej z modernizacją przedszkola, czy placu zabaw. To są takie przykładowe środki. A jeżeli chodzi o infrastrukturę, drogi gminne, czy w jakiejś części powiatowe, które na terenie gminy są, to tutaj najlepszym jest Regionalny Program Operacyjny, którego wartość dla Podkarpacia to ponad 1 miliard 100 milionów Euro na siedem najbliższych lat. - Jeśli chodzi o Program Rozwoju Polski Wschodniej wiemy, że Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich, na wniosek władz gminnych starał się o ujęcie w tym programie budowy drogi wojewódzkiej Annopol-Stalowa Wola, która przebiega m.in. przez naszą gminę, ale niestety nie udało mu się i dlatego pytam: jakie widzi Pan możliwości realizacji tak ważnego dla nas zadania? - Oczywiście znam tę sprawę. Problem ten był szeroko omawiany na naszym dzisiejszym spotkaniu z mieszkańcami i z samorządem gminy. Rzeczywiście starania takie były podejmowane. Na dzień dzisiejszy nie zakończyły się one pozytywnie, ale to nie oznacza, że droga ta nie ma szans na swoją realizację, na swój rozwój. Proszę pamiętać o tym, że będą tu w okolicach Państwa robione takie inwestycje jak droga S-94, czy droga S- 19. Są to potężne inwestycje, które będą robione przez rząd. To są inwestycje krajowe, ale te inwestycje krajowe nie mogą zostać pozbawione dobrych dojazdów do tych dróg, węzłów, połączeń komunikacyjnych, dlatego, że staną się one tylko i wyłącznie taką trasą przelotową z jednego końca Polski na drugi, nie dając efektu gospodarczego. Myślę, że zarówno w programie Rozwoju Polski Wschodniej, jak i w Regionalnym Programie Operacyjnym - ta droga ma jeszcze w dalszym ciągu szanse na uzyskanie dofinansowania. Jest tak, że proces przygotowania tej inwestycji na pewno powinien być w tej chwili realizowany. Pamiętajmy o tym, że jest to potrzeba przygotowania dokumentacji i potrzeba uzyskania różnego rodzaju zgód, ocen oddziaływania na środowisko, studium wykonalności. Bez tych dokumentów trudno myśleć o jej modernizacji. - A jak Pan ocenia szanse na realizację zadań rządowych związanych z ochroną przeciwpowodziową? Chodzi mi o modernizację wałów w zlewni Wisły i Sanu. - Jest to oczywiście ważna sprawa i dlatego taki program został przygotowany i chce powiedzieć, że na liście indykatywnej Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko znajdują się dwa projekty: jeden dotyczy właśnie ochrony przeciwpowodziowej Wisły, a drugi dotyczy właśnie ochrony przeciwpowodziowej Sanu. Także z tych środków będzie mogła, no nie bezpośrednio gmina, bo ona nie zarządza tymi sprawami, ale na terenie Państwa gminy będą mogły być zrobione takiego typu inwestycje. Pamiętajmy o tym, że wszyscy mają w pamięci nie tak dawną powódź przed kilkoma laty i tragedię w Gorzycach. Myślę, że wszyscy z tego wnioski wyciągnęli. Stąd Podkarpacie, które jest w szczególny sposób narażone na te skutki związane z powodzią - będzie i jest już docenione, poprzez umieszczenie tych projektów na liście indykatywnej. No i nie mogę nie zadać jeszcze ostatniego pytania. Zapewne wszyscy przedstawiciele władz gminnych szukają poparcia u osób wpływowych dla realizacji swoich zadań gospodarczych. Czy my również możemy liczyć na przychylność Pana Ministra i czy jest Pan w stanie coś nam pomóc w realizacji zadań, które nas przerastają i są poza naszymi możliwościami? Myślę, że tak. Oczywiście pełniąc funkcję senatora, miałem możliwość do Państwa gminy przyjeżdżać i w czasie kampanii i po kampanii także. I tak jak mówiłem na początku najważniejsze problemy są mi znane, ale i także zachęcam do aktywności w obszarze wyboru własnego reprezentanta z powiatu stalowowolskiego do sejmu. To jest niezmiernie ważne i istotne i na pewno, gdy taka sytuacja się zdarzy - no myślę, że będzie pozytywnie, ale jeśli nie - to ja będę wspierał i o takie wsparcie będą mogli Państwo zabiegać. Mam swoje biuro senatorskie w Stalowej Woli, jeżeli będzie dane mi być nadal senatorem, to będę chciał go nadal utrzymać. Myślę, że ta współpraca będzie się dalej jeszcze zacieśniała i pogłębiała. - Dziękuję bardzo za rozmowę. Z Senatorem RP, Wiceministemr Rozwoju Regionalnego - Panem Władysławem Ortylem rozmawiała Sekretarz Gminy Radomyśl nad Sanem Pani Małgorzata Nowak. BIULETYN INFORMACYJNY NR 12 7