D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi
Sygn. akt III AUa 981/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 grudnia 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:
Przewodniczący: SSA Janina Kacprzak
Sędziowie: SSA Mirosław Godlewski
del. SSO Anna Rodak (spr.)
Protokolant: stażysta Weronika Skalska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 grudnia 2015 r. w Ł.
sprawy D. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w O.
o emeryturę
na skutek apelacji D. K.
od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu
z dnia 12 lutego 2015 r. sygn. akt V U 906/14
oddala apelację.
Sygn. akt III AUa 981/15
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 22.07.2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. W.. odmówił D. K. prawa do emerytury z
art. 184 ustawy z dnia 17.12.1998r. „ o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych „ ( Dz.U. z roku
2013, poz. 1440, j.t. ) argumentując, że nie spełnia ona wszystkich, ustawowych przesłanek dla uskutecznienia wniosku
z jakim wystąpiła. W szczególności, w ocenie organu rentowego, nie wylegitymowała się zainteresowana wymaganym,
minimum 20 letnim „ stażem pracy „. Do wykazanych na dzień 01.01.1999r. 19 lat, 4 m-cy i 3 dni, nie zaliczył ZUS D.
K. wnioskowanego przez nią okresu pracy wykonywanej w gospodarstwie rolnym rodziców, od dnia 15.08.1974r. do
1977r. W ocenie organu rentowego, trudno dać wiarę twierdzeniom wnioskodawczyni w powyższym zakresie, skoro
w tym samym czasie kontynuowała naukę poza miejscem zamieszkania.
Z decyzją powyższą nie zgodziła się D. K.. W odwołaniu od dniej z dnia 24.07.2014r. napisała m.in., że o ile rodzice
jej nie byli właścicielami gruntów rolnych, to dzierżawili ziemię, na której pracowała w dziennym wymiarze czasu
trudnym do określenia, skoro nie była to praca na umowę o pracę. Podała, że nie miała wolnego czasu, pracowało się
w soboty i niedziele, a o wakacjach nie myślała.
Sąd Okręgowy w Kaliszu wyrokiem z dnia 12 lutego 2015 r. oddali odwołanie skarżącej i ustali co następuje :
D. K. urodziła się (...) Na dzień 01.01.1999r. legitymuje się łącznym stażem pracy w wymiarze 19 lat, 4 m-cy i 3 dni, w
tym okresem pracy wykonywanej w warunkach szczególnych w ilości 17 lat, 2 m-cy i 12 dni. Nie jest członkiem OFE.
W okresie od 26.06.1959 roku , do 18.02.1985r. D. K. zamieszkiwała w miejscowości C.. Ojciec odwołującej – M. I.
(1), zawarł w dniu 01.09.1971r. z Gromadzką Radą Narodową umowę dzierżawy. Na jej podstawie objął we władanie
grunty orne o powierzchni 0,25 ha., na okres lat 5-ciu. Wcześniej, bo w dniu 02.01.1971r., jako pracownik (...),
zawarł ze swoim pracodawca umową dzierżawy działki gruntu o powierzchni 1610 metrów kwadratowych, przyległej
do budynku stacyjnego w którym rodzina I. zamieszkiwała. W roku następnym, dnia 15.03.1972r., zawarł ojciec
odwołującej kolejną umowę dzierżawy. Na okres lat 7 stał się dzierżawcą gruntu rolnego o powierzchni 0,80 ha,
którego właścicielem był S. C., zamieszkały w miejscowości C..
dowód : poświadczeni zamieszkiwania, umowy dzierżawy – akta organu rentowego.
D. K. szkołę podstawową ukończyła w roku 1973r. W tym samym roku rozpoczęła naukę w Liceum Ogólnokształcącym,
w odległym od C. o 12-15 km. J.. Do szkoły dojeżdżała pociągiem, co zajmowało jej ok. 15 minut. Zamieszkiwała
wówczas z rodzicami oraz rodzeństwem
starszą o cztery lata siostrą oraz starszym o 6 lat bratem. Rodzina I. zajmowała lokal mieszkalny tj. mieszkanie
zakładowe (...). Ociec odwołującej – M. I. (1), pracował na stacji PKP w C., jako kasjer, dyżurny ruchu. Matka nigdzie
nie pracowała. W połowie lat 70 tych matka chorowała, pracę zawodową podjęła w roku 1977.
W roku 1974 siostra wnioskodawczyni opuściła rodzinny dom. Wyjechała do P., tam kontynuując naukę. Do C. nie
wróciła. Brat D. M. I. pracował wówczas w (...), w odległej o ok. 30 kilometrów od W.. Do pracy dojeżdżał pociągiem,
który odjeżdżał przed godziną szóstą rano. W roku 1975 opuścił dom rodzinny. Zamieszkał w domu swojej narzeczonej,
również w C.. Pozostawał w konflikcie z ojcem, rzadko odwiedzał rodzinę, chociaż pomagał jej w pracach polowych.
W obejściu nie pracował.
Rodzice odwołującej uprawiali ziemię, jaką dzierżawili od Gminy i sąsiada. Sadzili na niej zboże i ziemniaki. Trzymali
też żywy inwentarz, który zwyczajowo stanowiły dwie kozy, 3- 4 świnie, króliki, drób. Krów, konia, w gospodarstwie
nie było. W roku 1977 wyjechała D. K. do P., aby podjąć naukę w Medycznym Studium Zawodowym, którą ukończyła
w roku 1979. Wróciła do C., gdzie zamieszkiwała do zamążpójścia, a co miało miejsce w roku 1984.
Sąd Okręgowy wskazał, iż powyższy stan faktyczny sprawy ustalił w oparciu o dowody z powołanych wyżej
dokumentów oraz zeznań przesłuchanych w sprawie świadków oraz odwołującej. W szczególności zaliczył w poczet
pełnowartościowego materiału dowodowego złożone dokumenty, których autentyczność oraz wiarygodność, jak
również poprawność materialna i formalna nie budziły wątpliwości, zaś ich treść i forma nie były kwestionowane przez
strony niniejszego postępowania. Brak było zatem jakichkolwiek podstaw, a także takich, jakie należałoby uwzględnić
z urzędu, aby dokumentom tym odmówić właściwego im znaczenia dowodowego, co nie oznacza jednakże, że dowody
z tych dokumentów potwierdzają wersję skarżącej.
I tak w ocenie Sądu Okręgowego z materiału sprawy wynika , że rodzice odwołującej uprawiali, w interesującym dla
sprawy okresie. czasu ziemię, jaką dzierżawili od Gminy C. oraz sąsiada z tej samej miejscowości, przy czym umowa
dzierżawy zawarta z (...) obowiązywała do dnia 31.08.1976 roku. W posiadaniu mieli również działkę o powierzchni
1610 metrów kwadratowych, którą dzierżawili od (...). Znajdowała się ona przy budynku, w którym zamieszkiwali.
Z zeznań przesłuchanych osób wynika też, że ziemia ta była uprawiana wspólnymi siłami rodziny I., przy czym w
przypadku siostry i brata zainteresowanej miało to miejsce do czasu ich zamieszkiwania w domu rodzinnym, chociaż
M. I. (1) pomagał w pracach polowych również po tym czasie. Sąd Okręgowy za niewiarygodne uzał , te zeznania,
w których próbowano przedstawić odwołującą jaką osobę, na której spoczywał główny, jeśli nie wyłączny ciężar
prowadzenia gospodarstwa rolnego. W szczególności dotyczy to zeznań brata zainteresowanej – M. I. (2). Świadek
ten podał przed Sądem, że ojciec jego, o ile brał udział w pracach polowych, o tyle w ogóle nie interesował się pracami
w tzw. obejściu. To dlatego, jak zeznał, poranny, czy wieczorny oprzątek zwierząt, był obowiązkiem jego oraz siostry
D., a od chwili kiedy opuścił rodzinny dom, tylko odwołującej. M. I. (2) zeznał też, że jego matka od roku 1973, z uwagi
na poważną chorobę, wyłączona była z prac w gospodarstwie rolnym. Tymczasem przekaz ten pozostaje w oczywistej
opozycji do tego, co podała sama odwołująca. W żaden sposób nie pomniejszyła roli ojca w prowadzeniu gospodarstwa.
Jeśli nie podejmował w nim bieżącej pracy, to nie dlatego, że jak zeznał jej brat, miał awersję do tego rodzaju zajęć, ale
uwagi na obowiązki zawodowe. Zeznała D. K., że skoro ojciec wcześniej zaczynał pracę na stacji, to poranny oprzątek
zwierząt należał do niej oraz do matki. W wieczornym zaś brał udział, a ona mu w tym pomagała. Tym samym w
sposób zgoła odmienny od zeznań brata przedstawiła rolę rodziców w kontekście prowadzenia gospodarstwa rolnego
jakie posiadali. W żaden sposób nie próbowała więc odwołująca przedstawić się w roli, w jakiej umiejscowił ją brat,
a więc osoby na barkach której spoczywał ciężar prac w obejściu. Dzieliła ją nie tylko z ojcem, ale również z matką,
której niezdolność do pracy nie mogła być wykluczona, jeśli od roku 1977 podjęła pracę zawodową.
W zakresie obowiązków jakie przeznaczała zainteresowana na pomoc rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego,
to Sąd wskazał, iż był on w szczególności determinowany tym, że w okresie spornym uczęszczała ona do szkoły średniej,
do której dojeżdżała pociągiem. Nie pozostawała zatem w pełnej, do świadczenia pomocy tej, dyspozycji czasowej.
Czas na te prace wyznaczała również wielkość gospodarstwa jakie prowadzili jej rodzice oraz ilość rąk zdolnych do
podejmowania w nim pracy. Sama zainteresowana, a co zaznaczyła treścią swojego odwołania, miała problemy z
określeniem jej ram czasowych. Zasygnalizowała jedynie, że zależało to od rodzaju prac jakie należało wykonać, a
przybywało ich w okresach nasilonych prac polowych. Przed Sądem podała jednak, że w okresie zimowym, kiedy
prac w polu nie prowadzono, prace w obejściu zajmowały jej ok. 4,5 godziny dziennie, przy czym na poranny oraz
wieczornym oprzątek należało przeznaczyć po ok. 1,5 godziny. W ocenie Sądu wartości te , a określone przez M. I. (3)
na ok. 2 godziny, są zawyżone. Wymagałoby to od członków rodziny I. rozpoczynania każdego dnia pracy już od ok. 4
rano. Wszak brat odwołującej wyjeżdżał do pracy przed godziną szóstą, a ojciec o godzinie szóstej rozpoczynał swoją
służbę na stacji. Nie sposób też uznać za wiarygodne, że tyle czasu pochłaniał oprzątek dwóch kóz, królików, drobiu,
czy nawet 3-4 świń. Jeśli zatem bywały okresy wzmożonych prac w gospodarstwie, a wynikające z akcji żniwnych,
wykopów, czy kampanii buraczanej, w których odwołująca pracowała dłużej niż 4 godziny dziennie, to w ocenie Sądu
nie było potrzeby, aby w takim wymiarze czasu pomagała rodzicom w tych pracach każdego, dalszego dnia.
W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy zważył Sąd Okręgowy zważył , iż D. K. dochodzi prawa do emerytury z
art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17.12.1998r. „ o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych „ ( Dz.U. z
roku 2009, Nr 153, poz. 1227, ze zm. ). Zgodnie z jego brzmieniem i w związku z art. 32 ustawy oraz treścią przepisów
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07.02.1983r. „ w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43, że zm. )- ubezpieczonej kobiecie,
urodzonej po dniu 31.12.1948r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku 60 lat, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy
( 01.01.1999r. ) osiągnęła okres zatrudnienia w szczególnych warunkach w wymiarze minimum 15 lat i legitymuje
się okresem składkowym i nieskładkowym w rozmiarze minimum lat 20. Emerytura ta przysługuje pod warunkiem
nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego, albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych
na rachunku w OFE, za pośrednictwem ZUS, na dochody budżetu państwa oraz rozwiązania stosunku pracy –
w przypadku ubezpieczonego będącego pracownikiem, przy czym ostatni z tych warunków obowiązywał do dnia
31.12.2012r.
Za zatrudnionych w warunkach szczególnych uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej
szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności
psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. ( art. 32 ust. 2 „ ustawy emerytalnej „ )
Prace w szczególnych warunkach zostały wymienione w wykazie „ A „ przywołanego wyżej rozporządzenia. Stanowiska
pracy zaś, na których była ona wykonywana, winny być, po myśli przepisu § 1 ust. 2 rozporządzenia z roku 1983,
wskazane w przepisach wydanych przez właściwych ministrów, kierowników urzędów centralnych oraz centralne
związki spółdzielcze w porozumieniu z Ministrem Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, dla podległych i nadzorowanych
przez nich zakładów. Okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych wyżej, są okresy,
w których praca w szczególnych warunkach jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym
na danym stanowisku pracy. Okresy te stwierdza zakład pracy na podstawie posiadanej dokumentacji, w świadectwie
wykonywania prac w szczególnych warunkach, wystawionym według wzoru stanowiącego załącznik do przepisów
resortowych, lub w świadectwie pracy ( § 2 rozporządzenia z roku 1983 ) i § 21 ust. 4 rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 07.02.1983r. „ w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno – rentowe i zasad wypłaty tych świadczeń
„ ( Dz.U. Nr 10, poz. 49, ze zm. ).
Poza sporem jest, że D. K. spełnia wszystkie, wymienione wyżej warunki ustawowe, oprócz wymaganego okresu
składkowego i nieskładkowego
Zgodnie z treścią art. 5 ust.1 ustawy z dnia 17.12.1998r. „ o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
„ ( Dz.U. z roku 2004, Nr 39. poz. 353, ze zm. ), przy ustalaniu prawa do emerytury i renty i obliczaniu ich
wysokości, uwzględnia się okresy składkowe i nieskładkowe, z tym, że okresy nieskładkowe uwzględnia się w
wymiarze nie przekraczającym jedną trzecią udowodnionych okresów składkowych. Artykuł 10 „ ustawy emerytalnej
„ przewiduje natomiast możliwość uwzględnienia, przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej
wysokości, przypadających przed dniem 01.01.1983r. okresów pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku
życia, ale jedynie, gdy okresy składkowe i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5-7, są krótsze od
okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.
Przywołany przepis art. 10, pozwala na uwzględnienie okresu pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku
życia przypadającego w czasie kiedy nie funkcjonowało ubezpieczenie społeczne rolników, tj. przed dniem 01.01.1983r.
Podstawowe znaczenie ma zatem ustalenie, czy wykonywanie określonych czynności w gospodarstwie, można uznać za
okresy pracy w tymże. Wskazany przepis nie zawiera definicji pracy w gospodarstwie rolnym. Przyjmuje się w związku
z tym, że ustalenia charakteru zajęć jakie w gospodarstwie tym podejmowała osoba zainteresowana, dokonywać należy
w oparciu o przepisy regulujące ubezpieczenie społeczne rolników. Za okresy pracy w gospodarstwie rolnym uważa
się więc okresy wykonywania pracy na takich warunkach, jakie pod dniu 01.01.1983r., dawałyby podstawę do objęcia
ubezpieczeniem społecznym rolników. ( wyrok SN z dnia 03.07.2001r., II UKN 466/00, OSNPUSiP 2003, Nr 7, poz.
186 ).
Ubezpieczenie społeczne rolników regulowane jest przepisami ustawy z dnia 20.12.1990r. „ o ubezpieczeniu
społecznym rolników „ ( Dz.U. z roku 2008, Nr 7, poz. 25, ze zm. ). Przyjmuje się powszechnie, że o uwzględnieniu,
przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno- rentowych, okresów pracy w gospodarstwie rolnym, przesądza
wystąpienie dwóch okoliczności. I tak w szczególności, wykonywanie czynności rolniczych powinno odbywać się
zgodnie z warunkami określonymi w definicji legalnej „ domownika „ ( art. 6 pkt 2 „ ustawy rolniczej „ ), po drugie,
czynności te muszą być wykonywane w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy, tj. minimum 4
godziny dziennie ( art. 6 ust. 2 pkt 1 lit „ a „ „ ustawy emerytalnej „ ). Takie stanowisko wynika m.in. z wyroku SN z dnia
28.02.1997r., II UKN 96/96, OSNP 1997/23/473, wydanego wprawdzie na gruncie poprzedniego stanu prawnego,
ale o aktualnej tezie.
Zgodnie z treścią przywołanego wyżej przepisu art. 6 pkt 2 „ ustawy rolniczej „, za domownika uważa się zaś osobę
bliską rolnikowi, która ukończyła 16 lat, pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje
na terenie jego gospodarstwa rolnego albo w bliskim sąsiedztwie i stale pracuje w tym gospodarstwie rolnym i nie jest
związana z rolnikiem stosunkiem pracy. W poprzednio obowiązującej ustawie z dnia 14.12.1982r. „ o ubezpieczeniu
społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin „, domownika definiowano jako członka rodziny rolnika,
pozostającego z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym, mającego co najmniej 16 lat, nie podlegającego
obowiązkowi ubezpieczenia na podstawie innych przepisów, a nadto osobę dla której praca w gospodarstwie rolnym
stanowi główne źródło utrzymania.
Z dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych wynika, że z uwagi na wielkość gospodarstwa rolnego jakie prowadzili
rodzice odwołującej, jego profil, ilość osób zdolnych do pracy w tymże, a także zasadniczy – uczniowski charakter
codziennych jej obowiązków, D. K. nie pracowała w gospodarstwie tym w takim wymiarze, który uzasadniałby
zaliczenie spornego okresu i uskutecznienie wniosku z jakim wystąpiła.
W konkluzji powyższych rozważań, Sąd O.’wy oddalił odwołanie od przedmiotowej decyzji, jako pozbawione
słuszności, na podstawie art. 47714 § 1 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniosła ubezpieczona zarzucając:
- niezaliczenie okresów pracy w gospodarstwie rolnym w charakterze domownika ;
- naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię pojęcia Pracy w gospodarstwie rolnym rodziców”
- naruszenie przepisów kpc w szczelności art. 233 poprzez ustalenie wniosków innych niż te , które wynikają z
zebranego w sprawie materiału dowodowego.
W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku im przyznanie prawa do emerytury.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji wydał trafne orzeczenie, znajdujące oparcie w zebranym w
sprawie materiale dowodowym i obowiązujących przepisach prawa.
W pierwszej kolejności, rozważań wymaga zarzut naruszenia prawa procesowego – art. 233 § 1 kpc, poprzez dokonanie
ustaleń faktycznych wbrew treści zebranego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza zeznań wnioskodawczyni i
przyjęcie, iż brak jest podstaw do uznania, iż w spornym okresie wnioskodawczyni pracowała w gospodarstwie rolnym
rodziców, stale w wymiarze co najmniej 4 godzin dziennie. Potwierdzenie istnienia tego uchybienia miałoby bowiem
wpływ na zasadność zarzutów dotyczących obrazy prawa materialnego.
Odnosząc się do powyższego zauważyć należy, iż art. 233 § 1 kpc stanowi, iż Sąd ocenia wiarygodność i moc
dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza
to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok
rozumowania sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. W ocenie Sądu Apelacyjnego
skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć miejsce tylko w okolicznościach
szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom
doświadczenia życiowego (por. wyrok SN z 6.11.2003 r. II CK 177/02 niepubl.).
Podkreślenia wymaga także fakt, że dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza
stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu
skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie
Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył Sąd, przy
ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając.
Ponadto jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z
doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby
w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (post SN z
23.01.2001 r. IV CKN 970/00, niepubl. wyrok SN z 27.09.2002 r. II CKN 817/00).
Skarżąca nie wskazała jakie to reguły logicznego rozumowania albo też zasady doświadczenia życiowego, naruszył
Sąd I instancji odmawiając wiary zenanom wnioskodawczyni i zeznaniom przedstawionych przez nią świadków, co
do okoliczność, iż w spornym okresie .pracowała w gospodarstwie rolnym rodziców, codziennie w pełnym wymiarze
pracy ,w rolnym w gospodarstwie rodziców.
W sprawach zaliczenia pracy w gospodarstwie rolnym zastosowanie ma art. 10 ustawy o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Stosownie do treści ust. 1 tego przepisu- przy ustalaniu prawa do emerytury oraz
przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również, traktując je jako okresy składkowe:
1) okresy ubezpieczenia społecznego rolników, za które opłacono przewidziane w odrębnych przepisach składki,
2) przypadające przed dniem 1 lipca 1977 r. okresy prowadzenia gospodarstwa rolnego po ukończeniu 16 roku życia,
3) przypadające przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia,
jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5-7, są krótsze od okresu wymaganego
do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu. Przepis ten nie wyznacza rozmiaru
świadczonej pracy. Zgodnie jednak z art. 6 ust. 2 pkt. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych do uwzględnienia okresów pracy przed dniem 15 listopada 1991 roku wymagane jest, aby praca
wykonywana była w wymiarze, co najmniej połowy pełnego wymiaru czasu pracy. Również z utrwalonego orzecznictwa
Sądu Najwyższego, wynika, iż niezbędną przesłanką zaliczenia okresu pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu
16-go roku życia, do okresów składkowych, jest wykonywanie tej pracy w wymiarze przekraczający 4 godziny
dziennie /por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 lutego 1997 r., II UKN 96/96, opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego
Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rok 1997, Nr 23, poz. 473; wyrok Sądu Najwyższego z 19
grudnia 2000 r., II UKN 155/00, opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych rok 2002, Nr 16, poz. 394/.
W okolicznościach przedmiotowej sprawy, przy uwzględnieniu, iż przedmiotowe gospodarstwo rolne, było małym
gospodarstwem o pow. zaledwie 0,80 ha, na stałe zamieszkiwało w nim 4 osoby przy czym tylko ojciec
wnioskodawczyni, wykonywał prace zawodową, a także profilu tego gospodarstwa, uprawnionym było uznanie, przez
Sąd Okręgowy, iż wnioskodawczyni nie wykazała, aby po osiągnięciu 16 roku życia, pracowała w tym gospodarstwie
stale, w wymiarze tj. co najmniej 4 godzin dziennie. Niewątpliwie materiał sprawy wskazuje, iż wnioskodawczyni
pomagała przy pracy w gospodarstwie rolnym, ale była to jedynie doraźna pomoc w wykonywaniu typowych
obowiązków, zwyczajowo wymaganych od dzieci, jako członków rodziny rolnika.
Skoro zatem wnioskodawczyni nie udowodniła wbrew ciążącemu na niej z mocy art. 6 kc obowiązkowi, iż w spornym
okresie pracowała w gospodarstwie rolnym swoich rodziców stale i w wymiarze co najmniej 4 godzin dziennie,
bezzasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego – art. 184 i art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 kpc apelacje oddalił jako bezzasadną. –