Ciemierniki - niezwykłe zwiastuny wiosny

Transkrypt

Ciemierniki - niezwykłe zwiastuny wiosny
STRONA 16
GAZETA 37
29 - 30 marca 2010
www.gazetagazeta.com
NIE TYLKO
O TRAWNIKU
Jana Ogrodnika
e-mail:
[email protected]
Ciemierniki - niezwykłe zwiastuny wiosny
Publicysta prowadzący stałą
rubrykę ogrodniczą w codziennej
prasie ma przed sobą na codzień
nielada dylemat. Z jednej strony
musi przecież pisać o rzeczach
prostych i podstawowych. Takie
działanie ma bowiem za zadanie
zachęcić zupełnych dyletantów
do rozpoczęcia ogródkowania
nawet chociażby w jednym rogu
ich malutkiego balkonu. Z drugiej natomiast strony korci go
nieustanie, aby napisać naprawdę coś oryginalnego... napisać
coś takiego, o czym prawie jeszcze nikt nigdy nie słyszał. Wie bowiem, że wówczas uda mu się
również zachęcić do czytania
jego ogrodniczej rubryki prawdziwych koneserów ogródkowania. Tak więc jego publikacje
oscylują nieustanie na granicy
tych dwóch jakże odległych przeciwstawieństw...
Dzisiaj zatem coś dla tych,
którzy naprawdę fascynują się na
codzień sztuką ogrodowania. Postaram się jednak napisać to w
tak prosty sposób, aby zainteresować tym tematem również i
tych, którzy pojęcia najmniejszego nie mają, jak pachnie wiosną
na grządce świeża ziemia.
Bohaterami dzisiejszej opowieści są rośliny o nieco tajemniczej nazwie; to ciemierniki
(Helleborus). Anglicy nie wymyślili dla nich jakieś specjalnej nazwy, ale określają je tak, jak nazywa się je botanicznie po łacinie. Te należące do rodziny jaskrowatych (Ranunculaceae) byliny swój rodowód wyprowadzają ze środkowej i południowowschodniej Europy. Nie występują co prawda naturalnie u nas
w Polsce, ale rosną dziko już w
niedalekim sąsiedztwie, bo na
Podolu oraz na całym obszarze
południowych Karpat. Nie to jest
jednak powodem, że o nich dzisiaj piszę tych kilka słów...
Ciemierniki to rośliny zakwitające w najmniej chyba oczekiwanych porach roku. Najlepiej
chyba świadczą o tym powszechnie używane nazwy w przypadku ich poszczególnych gatunków. Jest zatem wśród nich nawet bożonarodzeniowa róża
(ang. Christmas rose). Inny z kolei gatunek nosi nazwę róży wielkopostnej (ang. Lenten rose). A
zatem te rosnące na dworze byliny kwitnąć potrafią w pogodniejsze dni nawet przez okres
całej zimy, a szczególnie zachwycić potrafią nas swoimi okazałymi kwiatami właśnie wiosną. I
chociaż często wieje jeszcze
mroźny wiatr, a nawet i pada
śnieg, ciemierniki mimo tych
przeciwności losu jednak z uporem zakwitają. Tak jakby chciały powiedzieć, że niecała przyroda pogrążyła się na zimę we śnie.
Mimo że są delikatne, są jednak
na tyle silne i wytrzymałe, że budzą się do życia nie zważając
zupełnie na panujące stale jeszcze dookoła chłód i słotę.
Omawiane dzisiaj rośliny są
zatem bardzo cennymi bylinami
w ogrodzie. Spośród naturalnie
występujących w naturze ponad
dwudziestu ich gatunków wiele
uprawianych jest na rabatach
właśnie jako rośliny ozdobne.
Ogrodnicy cenią je ze względu na
ładne, okazałe kwiaty, ale przede
wszystkim za ten fascynujący
nich kwiaty nakrapiane. Wiele
jego odmian ma kwiaty w fascynujących mieszankach kolorystycznych, np. w różnych odcieniach barwy różowej. Niektóre
odmiany ciemierników ogrodowych dorastają nawet do 50-70
cm wysokości. Są one niezwykle
popularne w ogrodach Europy
Zachodniej, jednak w warunkach
jącymi na wiosnę zawilcami.
Uprawiając ciemierniki w
ogrodzie warto pamiętać, że najlepiej rosną ona na częściowo zacienionych stanowiskach, na
przepuszczalnej, próchnicznej
ale jednak stale wilgotnej ziemi.
Rozmnaża się je najczęściej poprzez nasiona, które wysiewane
są zaraz po ich zbiorze, ponieważ
szybko tracą one zdolność kiełkowania. Można też rozmnażać
je przez podział silnie rozrośniętych kęp. Najlepiej robić to zaraz
po przekwitnięciu kwiatów wiosną, aby roślina dobrze ukorzeniła się przed kolejną zimą. Po
przekwitnieniu wskazane jest też
usuwanie kwiatostanów oraz
ściółkowanie wokół gleby kom-
fakt, że kwitną bardzo wczesną
wiosną! Niektóre gatunki potrafią nawet zakwitnąć w samym
środku zimy! Ich kwiaty są przy
tym dość trwałe, mogą więc być
śmiało używane również do układania w cięte bukiety.
Kwiaty ciemierników zachwycać potrafią przy tym swoją różnorodnością barw. Hodowcom udało się bowiem uzyskać
wiele fascynujących kolorami
kwiatów odmian. Mamy zatem
do wyboru odmiany kwitnące na
biało, różowo lub czerwono. U
niektórych z nich kwiaty są cieniowane albo kontrastowo nakrapiane. W ogrodzie bardzo
dobrze prezentują się one w sąsiedztwie wielu roślin zimozielonych, jak np. bergenii, kopytnika i bluszczu, a także w towarzystwie kosodrzewiny, cisów czy
zawsze zielonego bukszpanu.
Ciekawym sąsiedztwem są także dla nich derenie o jakże kolorowych, najczęściej mocno czerwonych w zimie pędach, oraz
kwitnące właśnie na przedwiośniu krzewy, do których należą
wawrzynek i oczar.
Najczęściej w przydomowych
ogrodach uprawiany jest ciemiernik biały (Helleborus niger). Swą
polską nazwę zawdzięcza on białym kwiatom, zaś łacińską, gdzie
niger znaczy "czarny", zawdzięcza on swoim ciemnobrunatnym,
grubym korzeniom.
Z kolei ciemiernik ogrodowy
(Helleborus x hybridus) to z pewnością najefektowniejszy spośród uprawianych w ogrodach
gatunek. Jest mieszańcem uzyskanym w wyniku intensywnych
prac hodowlanych. Powstał ze
skrzyżowania kilku dzikich gatunków. Ma wiele efektownych
odmian o dużych kwiatach barwy białej, różowej, purpurowej i
ciemnobordowej. Są też wśród
klimatycznych zarówno Polski
jak i Kanady mogą jednak przemarzać podczas bardziej surowych zim.
Ciemierniki należą do bylin
długowiecznych. Mogą więc rosnąć w ogrodzie nawet przez ponad dwadzieścia lat. Rozrastają
się jednak raczej wolno, ale z czasem tworzą duże kępy i wówczas
wypuszczają liczne pędy kwiatostanowe. Rośliny te oprócz pięknych kwiatów mają też często
bardzo dekoracyjne lśniące, częściowo zimozielone liście. Część
gatunków tworzy ulistnione pędy
zakończone kwiatami - przykładem mogą być tutaj ciemiernik
cuchnący i korsykański. U innych gatunków, jak u ciemiernika białego i orientalnego, liście i
pędy kwiatowe wyrastają bezpośrednio z karpy korzeniowej. Jak
już wspomniałem wyżej ciemierniki należą do rodziny jaskrowatych (Ranunculaceae); są zatem
blisko spokrewnione z dobrze
znanymi nam, również zakwita-
postem. W warunkach naturalnych ciemierniki rosną zwykle
na glebach wapiennych. Dlatego
też przygotowując dla nich stanowisko w ogrodzie, należy do
głęboko przekopanej gleby dodać nieco gliny i wapna. Ponadto warto wzbogacić ją w próchnicę, dodając kompostu, bądź
dobrze przekompostowanego
obornika. Warto tu jeszcze raz
podkreślić, że ciemierniki wymagają podłoża przepuszczalnego
ale raczej dość wilgotnego. Rośliny nie lubią być niepokojone
częstym przesadzaniem, gdyż źle
reagują na uszkodzenia korzeni.
Najlepiej rosną w półcieniu, w sąsiedztwie krzewów i drzew liściastych lub wysokich bylin. Dobrze
komponują się z rannikami, zawilcami, przylaszczkami i sasankami. Dwa gatunki: ciemiernik
purpurowy oraz cuchnący, nadają się też do ogrodów skalnych.
Ciepłe i wilgotne lata sprzyjają tworzeniu przez rośliny licznych pąków kwiatowych. Nato-
miast każda letnia susza wpływa
niekorzystnie na kwitnienie. Dlatego podczas letnich upałów należy rośliny systematycznie podlewać. Ciemierniki bywają też
czasami atakowane przez mszyce.
Kiedyś w Bieszczadach i na
Słowacji ciemiernik purpurowy
(H. purpurascens) stosowany był
też powszechnie w medycynie ludowej w leczeniu dolegliwości
sercowych. Ciemiernik kaukaski,
sprzedawany pod rosyjską nazwą "moroznik", wykorzystywany jest do dzisiaj jako lek oczyszczający organizm, szczególnie
pomocny przy odchudzaniu. Ze
względu jednak na silne własności trujące stosowanie ciemierników lub jego preparatów dopuszczalne jest wyłącznie pod pełną
kontrolą lekarza. Uwaga, wszystkie części ciemierników zawierają trującą substancję - heleborynę. Spożycie nasion, korzeni
lub części nadziemnych tej rośliny powoduje zatrucie organizmu.
Sok natomiast może wywoływać
powstawanie pęcherzy na skórze.
Ciemierniki nadają się również do pędzenia w doniczkach i
właśnie coraz częściej w takiej
postaci, ze względu na swoją
atrakcyjność sprzedawane bywają podczas zimowych i wiosennych miesięcy w sklepach ogrodniczych. Ostatnio pojawiły się
również w tej formie w Toronto.
Jeżeli spotkacie je zatem i przypadną Wam one do gustu warto
nacieszyć się nimi nieco w domu.
A potem późną wiosną, kiedy już
ich kwiaty przekwitną posadźcie
je u siebie w ogrodzie. Zakwitać
Wam będą w ogrodzie co roku
naprawdę w niezwykłej porze...

Podobne dokumenty