Nasza Parafia Nr 31

Transkrypt

Nasza Parafia Nr 31
2 październik 2005
:: Nr 31 (362) ::
ISSN 1506-3089
Vanitas vanitatum
XXVII Tydzień
Czytania na każdy dzień:
ND :: Iz 5, 1-7;
Ps 80, 9.12-16.19-20;
Flp 4, 6-9; J 15, 16;
Mt 21,33-43;
PN :: Jon 1, 1-2.11;
Ps: Jon 2, 3-5.8; J 13, 34;
Łk 10, 25-37;
WT :: Jon 3, 1-10;
Ps 130, 1-4.7-8; Łk 11, 28;
Łk 10, 38-42;
ŚR :: Jon 4, 1-11;
Ps 86, 3-6.9-10; Rz 8, 15;
Łk 11, 1-4;
CZ :: Ml 3, 13-20a;
Ps 1, 1-4.6; Dz 16, 14b;
Łk 11, 5-13;
PT :: Dz 1,12-14;
Łk 1, 46-55; Łk 1, 28;
Łk 1, 26-38;
SO ::Jl 4,12-21; Ps 97,12.5-6.11-12; Łk 11,28; Łk
11,27-28;
[W
numerze]
Vanitas vanitatum
» 1 «
Anioł Stróż
» 2 «
Połączeni różańcem,
Ks. Prymicjant
» 3 «
Ogłoszenia parafialne
Z kancelarii,
» 4 «
red. nacz. ks. Rafał Kamiński
tel. 638 24 58
www.parafia-bemowo.waw.pl
[email protected]
Niedaleko od Krakowa, jakieś kilkadziesiąt kilometrów w stronę Krzeszowic,
leży mała miejscowość Czerna. Ot, taka
mała miejscowość, jakich wiele jest w Polsce. Kilka domów na krzyż położonych w
malowniczej, zalesionej dolince. Nieopodal
– kamieniołomy, a trochę dalej nowo wybudowane pole golfowe. Ot, taka mała
miejscowość. I nic pewnie nie byłoby w
niej szczególnego, gdyby nie to, że pośrodku niej, na górze, pod numerem Czerna 79,
stoi piękny siedemnastowieczny klasztor. A
w tym oto klasztorze, stolicy polskiego karmelu (jak zwykło się o nim mawiać) mieszkają, pracują i modlą się zakonnicy. I tak od
kilku już wieków - mieszkają, pracują i modlą się, mieszkają, pracują i modlą się.
W sobotę 17 września dołączyli do nich
nowi bracia. Dziewięciu młodych mężczyzn, w obecności swych rodzin, przyjaciół i współbraci, przyrzekło Bogu wierność i oddanie, składając swoje pierwsze
roczne profesje zakonne. I choć wiem, że
nas, warszawiaków, michalickich wszak
parafian, nie dotyczą raczej śluby „jakichś
tam” karmelitów, w dodatku z południa
Polski, to może właśnie dlatego Wam, drodzy czytelnicy, o tym piszę... Nie dotyczy,
bo mieszkamy przecież w wielkim mieście.
Mamy swoje domy, rodziny, swoje sprawy.
Codziennie zabiegani, staramy się pogodzić
wszystkie obowiązki. Pracujemy, uczymy
się. Codziennie po kilkakroć przemieszczamy się z jednego miejsca na drugie, często
z trudem połykając w biegu obiad. Mamy
wiele zmartwień, problemów. Troszczymy
się o to, by mieć dobre osiągnięcia w szkole, by znaleźć dobrą pracę, potem - by jej
nie utracić. Zabiegamy o to, by zarabiać jak
najwięcej. Troszczymy się o to, by nie być
samemu w życiu. Naszą uwagę przykuwa
również to, co inni o nas pomyślą; często
nawet właśnie to jest dla nas najważniejsze!
Nasze życie często przypomina miotanie
się zamkniętego w klatce lwa, albo też, by
nie obrażać lwa - złapanej dopiero co
w sieć ryby.
I jakże wielki kontrast dla takiego życia,
stanowi to, które wybrało tych dziewięciu
młodzieniaszków. Mogli mieć dobrą pracę,
mogli się dobrze ubierać i jeździć super samochodem. Oni jednak wybrali życie ciche, ubogie, spokojne w zaciszu murów
klas ztornych,
oddając się całkowicie Bogu.
Drodzy parafianie, czytelnicy.
Piszę Wam to
dlatego, byście
wszyscy. Przepraszam – byśmy wszyscy
zastanowili się
trochę nad naszym życiem.
Nie namawiam
do zbiorowego
wstępowania do klasztorów, nie. Wiadomym przecież jest, że nie każdemu pisana
jest ta droga. Nie o to poza tym chodzi.
Proszę Was i siebie, byśmy choć na chwilę
przystanęli. Byśmy zastanowili się nad naszym życiem, nad tym dokąd zmierzamy,
po co żyjemy. Można przebiec (tak, dosłownie przebiec) przez życie, zarabiając
duże pieniądze, zdobywając wielką sławę,
a u kresu żywota nic nie mieć. Można żyć,
nie żyjąc. Namawiam i proszę – żyjcie pełnią życia w Bogu. Nie na darmo św. Augustyn mawiał „Jeśli Bóg jest na pierwszym
miejscu, wszystko inne jest na miejscu... sobie właściwym.”. Jeśli nie jest nam pisane
przywdziać zakonny habit, w tym jednym
chociaż naśladujmy tych wspaniałych ludzi
– oddajmy nasze życie Bogu. Ktoś powie –
oczywiście oddam Bogu życie, ale pracować przecież muszę. Tak, musisz, ale mój
drogi czytelniku „nie samym chlebem żyje
człowiek” (Mt 4,4). No jasne, że nie – ktoś
inny wtrąci - ale rodzinę czymś muszę nakarmić. Tak - odpowiem. I dobrze, pracuj,
zarabiaj pieniądze ale niech one nie przesłonią Ci Boga. Ilu jest ludzi autentycznie
zniewolonych. Nie potrafią żyć normalnie,
ciesząc się ze świata, w którym żyją, bo
wciąż zamartwiają się a to o pieniądze, a to
niepowodzeniami miłosnymi, a to wciąż
balują i nie mają czasu by przystanąć i pochwalić Boga w pięknie otaczającego ich
stworzenia. A Pan Bóg mówi jasno – „Nikt
nie może dwóm panom służyć” (Mt 6,24).
A Wam wszystkim, mającym jeszcze wątpliwości, polecam fragment z Ewangelii wg Św. Mateusza : „Nie martwcie
(Ciąg dalszy na stronie 2)
Dwie rzeczy nie mają granic: wszechświat i ludzka głupota,
i nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
2
(Ciąg dalszy ze strony 1)
się o swoje życie... Przecież Ojciec Wasz wie, czego potrzebujecie” (Mt 6,25-34).
Moi drodzy, po co cały ten artykuł? W tę sobotę, na ślubach owych
braci, byłem również ja. Stojąc tam,
z tyłu kaplicy, patrząc na wszystko
co się tam działo: na pięknie śpiewającą scholę, na kilkudziesięciu
kapłanów i braci uczestniczących
wspólnie we mszy świętej, na rodziny i przyjaciół neoprofesów, aż
w końcu na nich samych – ludzi
młodych, niewiele starszych ode
mnie, uświadomiłem sobie jak głupi
jestem, gdy zamartwiam się o bzdury: o to, że nie mam dużo pieniędzy,
o to kim będę, jaką będę miał pracę.
Uświadomiłem sobie jak śmieszny
byłem kiedyś chodząc „zdołowany”
z powodu kosza, jakiego dała mi
dziewczyna. Jak żałosny bywam,
gdy chodzę przybity, bo nie udało
mi się kupić wymarzonych adidasów za 400 zł. A Pan Bóg tylko patrzy na mnie i załamuje ręce i mówi:
„Moje drogie dziecko. Tyle wspaniałych rzeczy cię otacza, tyle skarbów postawiłem na twojej drodze,
a ty cały czas zajmujesz się głupotami...”. Życzę Wam, moi drodzy byście i Wy doznali wewnętrznej przemiany, byście wsłuchując się w słowa Jezusa zapewniające nas o Jego
opiece, mogli wreszcie odetchnąć
z ulgą. I choć wciąż będziecie pracować, uczyć się i wypełniać sumiennie
obowiązki, do których zostaliście powołani, będziecie wewnętrznie wolni, bo to nie będzie dla Was już najważniejsze! Pan Bóg bowiem wie co
Anioł Stróż
2 października w Kościele wspominamy naszych Aniołów Stróżów.
Według teologii opieka Anioła Stróża rozpoczyna się z chwilą narodzenia człowieka, a kończy z chwilą
jego śmierci. Kult Aniołów Stróżów
rozwinął się - za naukami św. Pawła
Apostoła, św. Cypriana, św. Bazylego, św. Ambrożego, św. Hieronima,
św. Augustyna i wielu innych świętych - już w średniowieczu. Do grona świętych, którzy szczególnie
czcili aniołów, należeli m.in. św.
Bernard z Clairvaux, św. Stanisław
Kostka, św. Franciszek Salezy czy
św. Jan Bosko. Święto Aniołów
Stróżów istnieje w kalendarzu od
XVI wieku - po raz pierwszy pojawiło się ono w Hiszpanii i Francji.
Wspomnienie Aniołów Stróżów,
które obchodzimy, co roku przypomina nam o Bożej interwencji
w dzieje człowieka, dokonującej się
poprzez Aniołów. Oni otrzymali misję, by nas prowadzić, ochraniać,
upominać, pomagać w nawróceniu,
wspierać w wykonywaniu powierzonych nam zadań, bronić w momentach niebezpieczeństw i pokus.
„Nie jestem pewna – opowiada
mi jedna ze studentek - czy jest to
Anioł, ale często mam wrażenie, że
coś mnie chroni. Niby nic się nie
dzieje a nagle takie przeczucie mnie
ogarnia , że nie jestem sama. Na
przykład szłam kiedyś chodnikiem
z wysokim krawężnikiem, zamyśliłam się i straciłam równowagę pewnie wpadła bym na ulicę gdyby
nie nagle odzyskana równowaga
czułam się tak jakby ktoś mnie delikatnie podtrzymał. Innym razem jechałam samochodem wieczorem po
mamę do pracy i miałam przejechać
przez torowisko. Było późno więc
i pusto, a ja czułam się wykończona
tego dnia. Nie wiem dlaczego nie
zwróciłam uwagi na to czy jedzie
tramwaj (a jechał i to dość rozpędzony) w ostatniej chwili odwróciłam tak jakby instynktownie głowę
i tak samo bezwiednie nacisnęłam
hamulec. Nie wiem czy odezwał się
we mnie bezwarunkowy odruch
ostrożności kierowcy, (choć wielu
ludzi przecież ginie w taki właśnie
sposób), czy zadziałał mój Duch
Obronny…”- Takich świadectw
można by mnożyć. Wierzymy w
obecność Anioła
Stróża
zawsze
przy nas. Ale czy
nasza wiedza na
ten temat Anioła
Stróża nie zatrzymała się na obrazku z dzieciństwa,
który wisiał nad
naszym łóżeczkiem? „Lekceważymy anioły – pisze Ks. Jan Twardowski - stosujemy
ośmieszające słowa: aniołek, aniołeczek, anielica, aniołkowaty, anielsko. Dzisiaj często z anioła robimy
malowankę dla dziecka, naiwny obrazek, przestawiamy go jako pannę
ze skrzydłami. Tymczasem anioł
jest niewidzialną potęga Boga, Jego
wysłannikiem, źródłem mocy nie
tylko dla dziecka. Diabeł już z góry
jest przegrany. Kto jest po jego stro-
robi, zaufajcie mi. Kończąc, proszę
Was jeszcze o jedno – pomódlcie się
za tych młodych chłopców, o wytrwanie dla nich. Pomódlcie się też
za ks. Pawła (odbywał w naszej parafii praktyki diakońskie), który również w minioną sobotę, przyjmując
święcenia z rąk abp. Sławoja Głódzia, wybrał życie poświęcone w całości Bogu. Módlcie się wreszcie za
wszystkich powołanych: za kapłanów, siostry, braci, ale także za całą
rzeszę młodych ludzi, którzy odpowiedzieli na wezwanie Boga, którzy
zdecydowali się żyć tylko dla Niego
i w Nim, a przed którymi jeszcze
długa droga. „Żniwo bowiem
w prawdzie wielkie, ale robotników
wciąż mało” (Łk 10,2).
J1, 23
nie, prędzej czy później skompromituje się. Z aniołem jest całkiem inaczej. Na obrazach wygląda jak nastolatek w powiewnej sukience.
A przecież to właśnie anioł dźwignął ogromny kamień zamykający
grób Jezusa- i odrzucił jak piórko.
Nie taki anioł słaby, jak go malują.
W trudnych chwilach trzeba modlić
się do niego, bo on odwala kamień,
kamień rozpaczy i tragicznej sytuacji w naszym życiu. Tak, jak rodzice opiekują się dzieckiem, tak i niewidzialny Bóg opiekuje się także
swoim dzieckiem
i posyła mu Anioła
Stróża. Niedobrze,
jeśli modlimy się do
Anioła tylko jako
dzieci, kiedy mamy
niewielkie ubranka.
Przeważnie z dziecięcej modlitwy wyrastamy jak z dziecinnego ubrania.
A właśnie na starość,
kiedy wszystko może
się nam wydawać
przepaścią, Anioł
Stróż jest potrzebny”
Starajmy się pogłębić
naszą wiedzę na temat tego Boskiego
Opiekuna.
Najpierw odpowiedzmy sobie na
pytanie: Kto to jest anioł? Anioł jest
to funkcja, którą mogą spełniać duchy czyste. Są to osoby nieśmiertelne i doskonalsze od wszystkich
ziemskich istot. Mają wolę, świadomość i osobny byt osobowy. Aniołowie, jak wszystkie duchy czyste,
zostali stworzeni na początku świata. Ponieważ nie mają ciał materialnych, nie potrzebowali czasu, aby
rosnąć lub, aby się uczyć, mieli od
3
razu całą wiedzę. Ich wybór czy być
dobrym czy złym duchem był ostateczny, gdyż żadnej kolejnej wiedzy
nie zdobędą, oraz ponieważ czas dla
nich nie ma znaczenia. Aniołowie
mogą przybierać materialne ciała.
Nie mają płci - więc błędem jest
mówienie, że mężczyznami opiekuje się anioł-mężczyzna, a kobietami
anioł-kobieta. Nasz Anioł Stróż jest
uosobieniem Opatrzności Boskiej
w stosunku do każdego z nas osobno. Od pierwszej chwili naszego ży-
cia na ziemi do niego należy przewidywanie i usuwanie rozlicznych niebezpieczeństw, które zewsząd nam
zagrażają, a które mogłyby nam
przeszkodzić w osiągnięciu celu, dla
którego zostaliśmy stworzeni. Zanoszą nasze modlitwy do Boga i wstawiając się za nami, przyczyniają się
do naszego zbawienia. Tak wiec
każdy z nas ma swojego Świętego
Opiekuna, który nigdy nas nie
opuszcza. Ale i my możemy być dla
innych takimi Aniołami, otóż Papież
Połączeni różańcem
W tym tygodniu w piątek przypada 7 października. Kościół
wspomina wtedy Najświętszą Maryję Pannę
Różańcową. W jaki
sposób ustanowiono to
święto?
W drugiej połowie
XVI wieku, chrześcijańskiej Europie zagrozili
nieprzyjaciele wiary katolickiej. We wrześniu
1571 roku z Konstantynopola wyruszyła turecka flota, aby podbić
i opanować Stary Kontynent. Papież, dominikanin Pius V, wezwał cały ówczesny
świat katolicki do modlitwy różańcowej, zachęcając wszystkich własnym
przykładem. Godzinami na klęcz-
kach prosił Maryję o pomoc w odparciu nawały tureckiej. Bractwa różańcowe w Europie
uczestniczyły wówczas
w specjalnych nabożeństwach, procesjach, postach, które w Rzymie odbywały się z udziałem Ojca Świętego. Pius V razem z Hiszpanią i Wenecją utworzył w celach
obronnych tzw. Świętą
Ligę. 7 października 1571
roku, pod Lepanto, na wodach greckich, doszło do
decydującej bitwy morskiej między flotami,
chrześcijańską i turecką. Po czterech
godzinach walk okręty Świętej Ligii,
dowodzone przez Don Juana d’Austina, syna cesarza Karola V, zadały
Grzegorz Wielki mawiał „Każdy
z was - o ile otrzymał do tego natchnienia z nieba - prawdziwie jest
aniołem, jeśli zdoła odwieść bliźniego od zła, jeżeli stara się zachęcić go
do dobrego”
Aniele Boży, Stróżu mój, któremu powierzył mnie Bóg w Swej Ojcowskiej dobroci, oświecaj mnie
dzisiaj, broń, prowadź i kieruj
mną. Amen.
Jacek O.
Turkom druzgocącą klęskę, uwalniając wielu chrześcijan z niewoli.
W XVI wiecznej Wenecji, na
ścianie kaplicy dziękczynnej pojawił
się napis: „Non virtus, non arme, non
duce, sed Mariae Rosiae victorie non
feci” (Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maryja Różańcowa dała
nam zwycięstwo). To przekonanie
wiernych potwierdził Pius V, który
dzień zwycięstwa pod Lepanto ustanowił w 1572 roku świętem Matki
Bożej Różańcowej. Po zwycięstwie
nad Turkami, odniesionym przez
chrześcijan pod Belgradem w 1716
roku, papież Klemens XI rozszerzył
Święto na cały Kościół, natomiast
papież Leon XIII w 1885 roku ustanowił październik miesiącem różańcowym, wprowadzając do Litanii Loretańskiej wezwanie „Królowo Różańca Świętego, módl się za nami.”
Brat Szczepan
Wywiad z Księdzem Prymicjantem
Ksiądz Paweł Kopczyński od dwóch
tygodni jest kapłanem— michalitą.
Święceń kapłańskich udzielił mu
J.E. abp Sławoj Leszek Głódź, ordynariusz warszawsko-praski. Odbyły
się one 17 września w Kościele parafialnym Księdza Pawła w Strudze.
Przez całe wakacje przebywał na
Bemowie, służąc jako diakon. Do
rozmowy siadamy w dawnej kancelarii naszej parafii.
Nasza Parafia: Kiedy ksiądz zdecydował się zostać kapłanem?
Ks. Paweł Kopczyński: Będąc już
dojrzałym „chłopcem” z bagażem
doświadczeń postanowiłem zrobić
coś tylko dla siebie. Podczas
„wakacji z Bogiem” podjąłem decyzję o wstąpieniu do seminarium.
NP: Z jakich okolic Polski ksiądz
pochodzi?
PK: Pochodzę z Marek - Strugi koło
Warszawy z parafii Św. Andrzeja
Boboli.
Mam czterech braci i dwie siostry,
z których jedna służy Bogu jako
zakonnica w Indiach. Przez pewien czas była nawet bliską
współpracownicą Matki Teresy
z Kalkuty
NP: Podobno ostatnie 5 lat spędził
Ksiądz w Australii?
PK: Tak, okres ten spędziłem w
Sydney w parafii Św. Ducha. Tam
tez studiowałem.
NP: Czym ksiądz się będzie zajmował teraz
PK: Już niebawem wyjeżdżam na
misję do Papui Nowej Gwinei.
NP: Jaki rodzaj pracy jest Księdzu
najbliższy?
PK: Będąc w połowie misjonarzem
lubię wszelkiego rodzaju wyzwania
i to czasem te najtrudniejsze. Mam
nadzieję, że będę mógł w jak najlepszy sposób głosić „Któż jak Bóg”
na Antypodach.
Rozmawiał Brat Szczepan.
Ks. Paweł Kopczyński
4
OGŁOSZENIA PARAFIALNE
XXVII NIEDZIELA 02.10.2005 R.
1. Dzisiaj rozpoczyna się Tydzień Miłosierdzia pod hasłem: „Eucharystia posłaniem do służby potrzebującym”. Zachęcamy do pełnienia dobrych uczynków
względem naszych bliźnich.
2. Przypominamy, że w tym miesiącu modlitwy różańcowej w naszym kościele
odbywają się nabożeństwa różańcowe:
−
dla dzieci – codziennie o godz. 17.00 w Kaplicy Aniołów;
−
dla dorosłych po Mszy św. wieczornej o godz. 18.00;
−
dla młodzieży od poniedziałku do piątku o godz. 20.00 w Kaplicy Aniołów;
−
w niedzielę nabożeństwo różańcowe o godz. 17.30.
3. We wtorek wspomnienie św. Franciszka z Asyżu. W tym dniu Imieniny obchodzi ks. Senior kanonik Franciszek Ołdakowski mieszkający na terenie naszej
parafii .Zapraszamy wiernych – szczególnie Czcicieli i Rycerzy św. Michała do
udziału we Mszy świętej o godz. 18.00 i modlitwy w intencji Solenizanta.
4. W środę wspomnienie św. Siostry Faustyny Kowalskiej .
5. W I czwartek miesiąca o godz. 18.00 Msza święta w intencji Służby Liturgicznej Ołtarza oraz ich rodziców. Będziemy polecać Bogu intencję powołań kapłańskich i zakonnych z naszej wspólnoty parafialnej.
6. W I piątek miesiąca wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Od
godz. 9.00 udamy się do chorych z posługą sakramentalną. Prosimy zgłaszać
nowe osoby chore pragnące przyjmować w swoich mieszkaniach kapłana
z sakramentami świętymi. Spowiedź dla dzieci od godz. 16.00 i Msza św.
o godz. 17.00. Po Mszy św. nabożeństwo różańcowe.
7. W sobotę o godz. 20.00 Msza święta dla pielgrzymów do Niepokalanowa.
8. W przyszłą niedzielę po Mszy św. o godz. 10.00 zmiana tajemnic różańcowych
dla Róży Młodzieżowej. Prosimy o przyniesienie ze sobą tekstów tajemnic.
9. W naszej parafii organizujemy Uroczyste Dni Papieskie poświęcone pamięci
Jana Pawła II. Odbędą się one 14, 15 i 16. października. Szczegółowy program będzie podany w przyszłą niedzielę i umieszczony w gazetce parafialnej.
10. Wszystkim parafianom i gościom życzymy na nowy tydzień wszelkich łask od
Chrystusa i opieki Matki Bożej Różańcowej.
Ogłoszenia wspólnot i grup parafialnych
Żywy Różaniec Dzieci i wszyscy chętni do odmawiania modlitwy różańcowej, mają zmianę tajemnic w I piątek miesiąca - 7 października,
po Mszy świętej o godz. 16:30, w „Sali na Syjonie”.
Z KANCELARII
01 - 23.09.2005 R.
Sakrament Chrztu
Świętego przyjęli:
Katarzyna Anna Radecka
Robert Koralewski
Wiktor Robert Krzycholik
Oliwia Marzena Krzycholik
Jan Mikusek
Kacper Mikołaj Gałązka
Natalia Polkowska
Bartosz Banasiewicz
Nell Maria Amaro
Natalia Hanna Nowak
Natalia Pichnej
Marek Cichy
Sylwia Chochoł
Aleksandra Olszewska
Serdecznie witamy
najmłodszych członków
Wspólnoty Kościoła
Związek małżeński
zawarli:
Krzysztof Jerzy Grzywa i
Agnieszka Marta Stefańczyk
Szymon Zawartka i
Katarzyna Sokulska
Konrad Starczewski i
Małgorzata Pietrzykowska
Michał Cichocki i
Katarzyna Trzaskoma
Grzegorz Piotr Urbański i
Małgorzata Maciołk
Zebranie wszystkich ministrantów wraz z Zarządem odbędzie się
w I czwartek miesiąca - 6 października o godz. 19:30 w sali na plebanii.
Przemysłw Tomasz Radecki i
Mariola Antczak
Jarosłw Michał Rychlicki i
Aneta Magdalena Stawarz
Msze Święte w naszej parafii:
Biblioteka parafialna
zaprasza:
Niedziela:
7.00
8.30
10.00 - młodzież
11.30 - dzieci
13.00
18.00
20.00 - studenci
Dni Powszednie:
6.15
7.00
8.00
18.00.
Pon. - 16.30 - 18.30
Wt. - 10.00 - 15.00
Śr. - 16.30 - 18.30
Cz. - 10.00 - 15.00
Pt. - 10.00 - 15.00
So - nieczynna
Kancelaria czynna:
Od poniedziałku do piątku
w godzinach:
9.00 - 10.00
16.30 - 18.00
Tel: 638 24 58 wew. 134
Adam Piotrowski i
Olga Almert
Jacek Marecki i
Sylwia Ludwiczak
Tomasz Dąbrowski i
Anna Irena Krajewska
Dariusz Bartłomiej Brodacki i
Monika Magdalena Sezonienko
Na nowej drodze życia
życzymy dużo miłości
i błogosławieństwa Bożego!