„Made in Poland" nie musi bye powodem do dumy. Branz^ drobiarsk

Transkrypt

„Made in Poland" nie musi bye powodem do dumy. Branz^ drobiarsk
Polski kurczak boi siQ pochodzenia
„Made in Poland" nie
musi bye powodem do
dumy. Branz^ drobiarsk^
przestraszylo. Bye
moze niepotrzebnie.
Drob, wieprzowina i baranina
od kwietnia 2015 r. b?dq obowi^zkowo oznaczone krajem
pochodzenia. Tak zdecydowaly w zeszlym tygodniu kraje
unijne. Polska byla przeciw.
Jako jeden z najwi?kszych producentow drobiu w UE... miala
niewiele do powiedzenia, choc
nowe prawo - jak przekonuje
branza - uderza wlasnie w nas.
Bo „made in Poland" moze
zniech?cac do zakupow.
Jestesmy przeciw...
- Polska produkeja drobiu
rosnie o 7-8 proc. rocznie,
podczas gdy inne kraje nie
zwi?kszajq jej albo wr?cz jq
zmniejszajq. Jestesmy postrzegani jako ci, ktorzy konkurujq,
zanizaj^c ceny. Nowe przepisy
to obrona tych krajow, ktore
chc^ chronic rynek. Niemcy
juz dawno temu zacz?li podkreslac pochodzenie produktu. Nacjonalizm jest juz i tak
silny w wielu krajach Europy.
Takie dzialania nie s3 potrzebne
przed sklepow^ polk^ - mowi
Jacek Lewicki, prezes Drosedu.
Lukasz Dominiak, dyrektor
Krajowej Rady Drobiarstwa
(KRD), podaje przyklad Tesco
w Wielldej Brytanii, ktore podkresla, ze sprzedaje wylqcznie
brytyjskie kurczaki.
- Obowiqzek oznaczania produktow krajem pochodzenia to
kolejny aigument w ich r?kach,
ktory mogq wykorzystac przeciwko polskim eksporterom - twierdzi dyrektor KRD.
Na pochodzeniu cierpi tez naszag?sina.
- Wszystko sprowadza si? do
marketingu, ktory u nas bl?dnie
jest prowadzany na zasadzie
obrony. To tak jakby Szwajcarzy
przekonywali swiat, ze ich zegarkiniesq slabe. Powinnismy przeproc. • ...tyle trafito
konywac, ze nasza zywnosc jest
na rynki unijne.
dobra - dodaje Piotr Kulikowski,
prezes Indykpolu.
Zdaniem Jacka Lewickiego,
przepisy oznaczajq tez dla brandobrowolne. Natomiast obowiqz- zy dodatkowe koszty zwiqzane ze
kowo - jak przekonywali - po- zmian^ opakowari i weryfikacjq
winna si? znalezc informacja, czy zrodla pochodzenia surowca.
produkt pochodzi z UE. Komisja
Europejska w komunikacie praso- ...a nawet za
wym tlumaczyla, ze unijni konsu- Eksportowej zawieruchy nie spomenci po prostu chcieli wiedziec, dziewa si? natomiast Krzysztof
slqd pochodzi mi?so, wi?c nowe Woznica, prezes ZM Silesia.
prawo jest spehiieniem ich po- - Kiedys niemiecka siec, ktostulatow. To jednak moze zdusic ra zamowila u nas parowki, zanasz eksport. Wartosc zagranicz- zyczyla sobie, zeby nawet znak
nej sprzedazy drobiu przekroczy- weterynaryjny nie byl z Polski.
la w ubieglym roku 1,1 mid EUR. Musielismy wi?c dostarczyc je
- Na pewno wplynie to na jego im przez zagranicznego posredwielkosc - mowi Jacek Lewicki. nika z odpowiednimi upraw-
2,7 80
mid zl • To wartosc eksportu
drobiu w ciqgu siedmiu
miesi?cy tego roku...
- Niemiecka jest sprzedawana
za Odr^ niekiedy dwa razy drozej od polskiej, chociaz nasze
produkty reprezentuj^ co najmniej tak samo, wysolq jakosc
jak niemieckie. Takie podejscie
utwierdza tamtejszych konsumentow w przekonaniu, ze lokalne produkty S3 zdecydowanie lepsze, skoro ich cena jest az
dwukrotnie wyzsza - opowiada
Lukasz Dominiak.
Reprezentowana przez niego
branza postulowala, zeby znakowanie krajem pochodzenia bylo
Zrodto: Krajowa Rada Drobiarstwa
nieniami. Byl to jednak odosobniony przypadek. Zdarza si?, ze
eksponujemy polskosc eksportowanych produktow - mowi
Krzysztof Woznica.
Rowniez Piotr Kulikowski
dostrzega w tym szanse dla polskich producentow.
- Jako przetworcy borykamy
si? z drogim surowcem - wi?kszosc ubojni nie wykorzystuje
mocy, bo np. indyki z zachodniej
cz?sci Polski wyjezdzajq wprost
do ubojni niemieckich. Teraz
moze si? okazac, ze b?d^ mniej
atrakcyjne dla zagranicznych
zakladow. Etykiet? „made in
Poland" docenic mog^ rowniez
i nasi konsumenci. Jako Indykpol
jestesmy producentem pisklqt,
a do kraju docieraj^ rowniez piskl?ta z Niemiec i innych krajow.
Produkt Indykpolu wyprodukowany na polskim piskl?ciu moze
si? wi?c wyrozniac - tlumaczy
prezes Indykpolu. [MICH]

Podobne dokumenty