Bezsensowne spory, czyli kilka słów o konfliktach
Transkrypt
Bezsensowne spory, czyli kilka słów o konfliktach
Fundacja Centrum Edukacji Liderskiej fundacja.cel.free.ngo.pl Bezsensowne spory, czyli kilka słów o konfliktach Katarzyna Leśniewska (1) – BEZSENSOWNE SPORY O UPODOBANIA I WARTOŚCI Gdy nad czymś pracujemy albo, gdy spędzamy razem wolny czas łatwo się pokłócić o to, co kto preferuje. Kłótnie takie dotyczyć mogą: upodobań Te zdjęcia powinny być czarno-białe… W życiu, jak tak to sam sobie rób! Nie ma to jak kebab… To niezdrowe! Ja preferuję tradycyjną kuchnię polską. przyzwyczajeń Gdy pracuję potrzebuję częstych przerw… No coś ty, lepiej zróbmy robotę do końca, a potem odpoczywajmy. Ja lubię wstawać w dni wolne o dziesiątej… To marnowanie dnia! Wstawaj, jak ja, o siódmej, bo inaczej nici z wspólnego wypoczynku! gustów To co zaprojektowałeś, jest według mnie niezbyt piękne… Potrafisz lepiej?! To jest bardzo ładne! Dobre są horrory, a komedie romantyczne beznadziejne… Nie bądź śmieszny! Jest dokładnie na odwrót! cenionych wartości W pracy ważna jest dyscyplina… Nie dogadamy się, bo ja uważam, że podporządkowanie blokuje twórczą inwencję… Dla mnie ważna jest wierność… A dla mnie wolność… W sporach takich bardzo często okopujemy się na swoich pozycjach i walczymy zaciekle. Tymczasem – jak głosi znane powiedzenie – „o gustach się nie dyskutuje”. Każdy ma prawo do swojego smaku i upodobań. Trudno zmieniać też czyjeś przyzwyczajenia, bo niby dlaczego nasze mają być lepsze dla drugiej osoby. Nie ma co dyskutować również o wartościach, z zamiarem przekonania kogoś, że to co cenimy jest ważniejsze, niż to, co jest ważne dla niego? W ten sposób czas i energia marnowane są na kłótnię, zamiast na wspólną pracę lub miłe spędzanie czasu razem. Aby unikać takich niepotrzebnych sporów, warto zadać sobie pytania: Jakie są moje własne upodobania, przyzwyczajenia, gusta, wartości czy preferencje, związane z daną sprawą?; Jakie są upodobania, przyzwyczajenia, gusta, wartości czy preferencje osoby, z którą zaczynam się spierać? Fundacja Centrum Edukacji Liderskiej fundacja.cel.free.ngo.pl Czy swoim postępowaniem albo wypowiedziami nie naruszam jej przyzwyczajeń, albo nie obrażam jej gustów, wartości czy preferencji? Jakie mamy wspólne przyzwyczajenia, gusta, wartości czy preferencje, które pozwolą nam współpracować lub miło spędzać czas? Czy – jeśli więcej nas dzieli niż łączy – jestem gotów/gotowa zadeklarować głośno o wyraźnie zaprzestanie kłótni i zajęcie się tym co mamy do zrobienia? Czyli czy jestem gotów/gotowa działać zamiast wykłócać się kto ma fajniejsze przyzwyczajenia, lepszy gust, ważniejsze wartości czy właściwsze preferencje? (2) – BEZSENSOWNE SPORY O TO KTO MA RACJĘ Zdarza się, że kłócimy się bez sensu, przekonani o swojej racji, na którą – jak nam się zdaje – mamy dowody. Łatwo się przekonać o tym na przykładzie doniesień prasowych, gdy jedno zdarzenie w dwóch gazetach przedstawiane jest inaczej. I nie chodzi tu o opinie, ale o interpretacje podawane jako fakty. Jedna gazeta podaje, że osoba X sprowokowała kryzys, druga gazeta argumentuje, że to osoba Y odpowiada za kryzys. Łatwo może dojść do sporu, jeśli korzystamy z różnych źródeł informacji, nie wiedząc o tym. Dlatego warto zawsze podawać źródła, z których czerpiemy wiedzę/dane/informacje. Wtedy możemy wyrażać naszą odmienną opinię, ale nie o spierać się o rzeczywiste fakty. Jeśli nadal mamy chęć przekonać drugą stronę, że nasze źródło jest wiarygodniejsze – nie dojdziemy do porozumienia. Wtedy być może warto odwołać się do jakiegoś trzeciego źródła, które uznamy wszyscy za godne zaufania. Zwróć uwagę, że podobne konflikty mogą dotyczyć też wiedzy naukowej. Nie zapominaj, że czym innym są dane, a czym innym ich interpretacja. O interpretacjach możesz dyskutować, uznając prawo innych do własnego zdania. Warto ćwiczyć umysł i rozważać sposób w jaki rozumują coś inni. Natomiast dane można sprawdzać, przez wskazanie godnego zaufania źródła ich pochodzenia. Ale źródło takie obie strony muszą uznawać za wiarygodne i rzetelne. To ważne w pracy zespołowej, wspólnej nauce czy nawet w rozmowach towarzyskich. Inaczej dochodzi do załamania współpracy lub „popsucia” relacji międzyludzkich. Aby unikać tego rodzaju niepotrzebnych sporów, warto zadać sobie następujące pytania: Czy ja i druga strona wiemy do jakich źródeł wiedzy/danych/informacji się odwołujemy? Czy nie są to po prostu różne źródła? Czy wiarygodność tych źródeł wiedzy/danych/informacji jest uznawana przez obie strony? Fundacja Centrum Edukacji Liderskiej fundacja.cel.free.ngo.pl Czy przedstawione dane/informacje można zrozumieć na jeszcze inne sposoby? Do czego się odwołujemy, gdy przedstawiamy jakąś interpretację danych/informacji, jako lepszą od innej? Czy posiadane informacje/dane nie wymagają potwierdzenia, a wiedza – ustalenia jej prawdziwości? Czy nie jest konieczne, by odwołać się do informacji z niezależnego i niezaangażowanego źródła? Kogo przez obie strony mogą uznać za eksperta – uznać go za źródło rzetelnej wiedzy i przyjąć jego opinię czy interpretację danych /informacji? (3) – BEZSENSOWNE SPORY GDY ULEGAM WYOBRAŻENIOM Nic tak źle nie wpływa na współpracę z innymi, jak uleganie negatywnemu wrażeniu o osobach, z którymi masz pracować. Jeśli uznasz kogoś za osobę nadętą, zarozumiałą i przemądrzałą, z pewnością nie zachęci Cię to do wspólnego działania z nią. Podobnie jeśli ktoś wyda Ci się nieudacznikiem, ofermą czy leniem, który czeka, aż ty zrobisz wszystko za niego. Takie wstępne nastawienia mogą mieć kilka przyczyn. Po pierwsze, zwykłe skojarzenie. Jeśli ktoś przypomina Ci w czymś osobę, z którą miałeś/-łaś przykre doświadczenia, możesz bez refleksji swoje złe nastawienie do niej „przenieść” na nową osobę. Po drugie, osoby, z którymi masz współpracować lub spędzać czas mogą należeć do grup, o których masz fałszywe czy stereotypowe wyobrażenia. Najczęściej te grupy czy kategorie społeczne, to: mniejszości narodowe (w Polsce często stereotypami objęci są Żydzi, Rosjanie, Niemcy, Ukraińcy, Cyganie, Rumuni, itp.) inne rasy (np. krzywdzące stereotypy „czarnucha”, „żółtka”, itp.). mniejszości religijne (w Polsce, np. wyznawcy islamu, judaizmu, ruch HareKriszna, świadkowie Jehowy, itp.). mniejszości seksualne (osoby o homoseksualnej czy biseksualnej orientacji seksualnej, transwestyci, transseksualiści) „nie swoje” grupy subkulturowe (np. skate’ci, dresiarze, itp.) grupy „regionalne” (np. Poznaniacy, Ślązacy, Krakusy, mieszkańcy dzielnic – w Warszawie: Pragi i Woli, itp.). osoby z niepełnosprawnością (upośledzone umysłowo, inwalidzi ruchu, osoby znacznie niższego wzrostu, itp.). chorzy (alkoholicy, narkomani, chorzy psychicznie, osoby z zaburzeniami seksualnymi, nosiciele wirusa HIV, itp.). osoby o światopoglądzie odmiennym niż własny (np. „liberałowie”, „lewicowcy”, „anarchiści” „ciemnogrodzianie”, itp.). Fundacja Centrum Edukacji Liderskiej fundacja.cel.free.ngo.pl „typy ludzkie” (np. „rudzi”, „grubasy”, „blondynki”, „wieśniaki”, „mieszczuchy”, itp.). płeć (tzw. „typowy mężczyzna” czy „typowa kobieta”) zawody (np. urzędnik, hydraulik, lekarz psychiatra, psycholog, polityk, lekarz, ksiądz, nauczyciel, artysta, prostytutka, przestępca, itp.) Po trzecie, możesz mieć bardzo wygórowane oczekiwania, co do współpracowników. Jeśli taka osoba na wstępie nie sięgnie tak wysoko postawionej poprzeczki, łatwo zniechęcić się do niej. Po czwarte wreszcie, urazy i „kwasy” z innych, przeszłych sytuacji z osobą, z którą masz pracować w grupie, mogą zniechęcać do współpracy. A to wszystko budzi nieprzyjemne emocje. Aby unikać takich niepotrzebnych i szkodliwych dla współpracy konfliktów zadawaj sobie zawsze następujące pytania: Czy nie ulegam pierwszemu, negatywnemu wrażeniu, jakie zrobiła na mnie druga osoba? Czy nie ulegam fałszywemu wyobrażeniu (stereotypowi) na jej temat? Czy nie oczekuję od tej osoby zbyt wiele – czy nie stawiam jej zbyt wysoko poprzeczki? Czy nie ma między nami zaszłości, do których trzeba się wyraźnie i głośno zdystansować? Czy dobrze radzę sobie z silnymi przykrymi emocjami, które wzbudza we mnie to, że mam z tą osobą współpracować/kontaktować się? Jak mogę poradzić sobie z tymi emocjami, by ich wyrażanie nie zakłócały naszej pracy/relacji? Pamiętaj, że o trudnych uczuciach zawsze możesz powiedzieć. Gdy nazwiesz swoje emocje (zamiast kogoś oskarżać, mieć pretensje, robić aluzje, obrażać), masz szanse na złapanie dystansu do nich i zajęcie się celami twojego spotkania i/lub współpracy z drugą osobą czy grupą.