WYROK UZASADNIENIE
Transkrypt
WYROK UZASADNIENIE
Sygn. akt VW 1667/15 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 7 grudnia 2015 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny w składzie: Przewodniczący SSR Piotr Grzędziński Protokolant: st. sekr. sądowy Beata Lechowicz Z udziałem oskarżyciela publicznego J. K. (1) po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 08 czerwca 2015 r., 07 lipca 2015 r., 26 sierpnia 2015 r., 03 września 2015 r. i 7 grudnia 2015 r. sprawy J. B. s. M. i B., ur. (...) w Ś. obwinionego o to że: 1. W dniu 18 lutego 2015 r. o godz. 20:01 w W. jadąc Alejami (...) od strony ulicy (...) w kierunku do ulicy (...) wykroczył przeciwko przepisom określonym w art. 20 ust. 1 w ten sposób, że kierując samochodem marki A. nr rej. (...) w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość 50 km/h o 57 km/h i jechał z prędkością 107 km/h tj. za wykroczenie z art. 92a KW w zw. z art. 20 ust. 1 Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137, zm.: Dz. U. z 2011 r. Nr 30, poz. 151; Dz. U. z 2011 r. Nr 222, poz. 1321; Dz. U. z 2012 r., poz. 951). 2. Ponadto kontynuując jazdę w tym samym miejscu i czasie jak w punkcie pierwszym naruszył zasady przewidziane w art. 27 ust. 7 pkt 3 P. w ten sposób, że kierując samochodem marki A. (...) nr rej. (...) wykonał manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu o ruchu niekierowanym z jezdnią dojazdową do Al. (...) r. tj. za wykroczenie z art. 97 KW w zw. z art. 24 ust. 7 pkt 3 Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137, zm.: Dz. U. z 2011 r. Nr 30, poz. 151; Dz. U. z 2011 r. Nr 222, poz. 1321; Dz. U. z 2012 r., poz. 951). orzeka I. Obwinionego J. B. uniewinnia od popełnienia zarzucanych mu czynów. II. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz obwinionego J. B. kwotę 324 ( trzystu dwudziestu czterech ) zł tytułem zwrotu kosztów obrony. III. Koszty postępowania przejmuje na rachunek Skarbu Państwa. Sygn. akt V W 1667/15 UZASADNIENIE Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny: W dniu 18 lutego 2015 r. przed godziną 20:00 J. B. wyruszył samochodem marki A. o numerze rejestracyjnym (...) z miejsca pracy przy ul. (...) w W. w kierunku domu. Około godz. 20:00 jechał Alejami (...) na odcinku między ul. (...) a (...) gdzie został zauważony przez funkcjonariuszy policji – D. D. (1) i T. B. (1), jadących nieoznakowanym radiowozem. Funkcjonariusze zarejestrowali ruch samochodu za pomocą urządzenia pomiarowego (...); następnie dokonywano licznych pomiarów prędkości, jednakże tylko trzy zostały przeprowadzone do końca. Żaden z przeprowadzonych do końca pomiarów nie był wykonany prawidłowo z uwagi na znaczne zmniejszenie odległości między pojazdem mierzącym a mierzonym na początku i na końcu pomiaru. W czasie wykonywania pomiarów nieoznakowany radiowóz podjeżdżał bardzo blisko jadącego lewym pasem jezdni J. B., który wówczas przyspieszał. Średnia prędkość, z jaką poruszał się J. B. na odcinku, na którym funkcjonariusze policji dokonywali pomiarów, wynosiła 88 km/h. Dopuszczalna prędkość na tym obszarze wynosi 60 km/h lub 70 km/h. Powyższych ustaleń Sąd dokonał na podstawie: wyjaśnień obwinionego (k. 10, 83-85), częściowych zeznań świadka D. D. (1) (k. 14v, 101-102), częściowych zeznań świadka T. B. (1) (k. 86-87), świadectwa legalizacji (k. 5), nagrań z wideorejestratora (odtworzonych na rozprawie głównej w dniu 26 sierpnia 2015 r., k. 138 akt), instrukcji obsługi prędkościomierza (k. 63–82, 111 - koperta), pism z Okręgowego Urzędu Miar w W. (k. 127, 172), dowodu technicznego radiowozu (k. 144-146), dokumentacji zdjęciowej (k. 58-60, 95-100), opinii biegłego wraz z załącznikami (k. 178-198). Obwiniony ma 51 lat, jest żonaty, ma na utrzymaniu żonę, dwoje dzieci i matkę. Prowadzi działalność gospodarczą, zarabia kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie (wyjaśnienia obwinionego, k. 8, 9, 83). Był dwukrotnie karany za wykroczenia związane z naruszeniem zasad ruchu drogowego (informacja o wpisie w ewidencji kierowców naruszających zasady ruchu drogowego, k. 13). Obwiniony J. B. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Oświadczył, że nie przekroczył prędkości o ponad 50 km/h. Wyjaśnił, że policjanci nie wskazali, w jakich okolicznościach miało dojść do wyprzedzania w niedozwolonym miejscu. Odnosząc się do załączonego nagrania ze zdarzenia wskazał, że w żadnym momencie nie zarejestrowano na nim nieprawidłowego wyprzedzania. Wyjaśnił, że w czasie jazdy lewym pasem samochód, którym jechali funkcjonariusze policji, podjechał bardzo blisko tylnego zderzaka A., co zmusiło go do zmiany pasa. Na sąsiednim pasie jechał jednak (...), zatem aby zmienić pas i ustąpić jadącemu szybciej pojazdowi, przyspieszył, jednakże nie przekroczył prędkości 90 km/h. Wskazał, że na nagraniu widoczna jest wówczas prędkość radiowozu – 94 km/h, przy czym radiowóz porusza się szybciej niż A. – na nagraniu widać, że odległość między pojazdami maleje. Obwiniony wskazał również, że w załączonym do akt materiale wideo brakuje 11 sekund nagrania, które zostało mu okazane w czasie kontroli, na którym widać, jak nieoznakowany radiowóz po raz kolejny podjeżdża bardzo blisko samochodu kierowanego przez obwinionego. Sytuację tę po raz kolejny utrwalono na nagraniu z końcówką 39i. Zwrócił nadto uwagę, że radiowóz miał zimowe opony, podczas gdy w czasie kalibracji we wrześniu 2014 r. miał opony letnie, a zgodnie z instrukcją obsługi urządzenia zmiana opon wpływa na poprawność pomiaru. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego w aspektach istotnych dla sprawy. W szczególności w zakresie drugiego z zarzutów wyjaśnienia obwinionego znajdują pełne odzwierciedlenie w załączonym do akt nagraniu z przebiegu zdarzenia. Żadne z nagrań zapisanych przez wideorejestrator nie przedstawia sytuacji niedozwolonego wyprzedzania. Powyższe w sposób jednoznaczny stwierdził także biegły (k. 187). Natomiast właśnie do tego nagrania odwołują się zeznania świadka wykroczenia – przeprowadzającego kontrolę funkcjonariusza – D. D. (1) (k. 14v). Zeznania te jednak nie wskazują w sposób precyzyjny, jaki samochód miałby zostać nieprawidłowo wyprzedzony przez obwinionego. N. zeznań oraz brak potwierdzenia ich treści w załączonym nagraniu, w konfrontacji ze zbieżnymi z nagraniem wyjaśnieniami obwinionego, podpartymi wnioskami z opinii biegłego, przemawiają w ocenie Sądu za przyjęciem ustaleń wynikających z wersji obwinionego. Również w zakresie pierwszego z zarzutów, Sąd przyjął za prawdziwe wyjaśnienia obwinionego, że w żadnej chwili nie przekroczył on prędkości o ponad 50 km/h. Przede wszystkim, wbrew treści zarzutu, na odcinku drogi, na którym doszło do zdarzenia, nie ma ograniczenia prędkości do 50 km/h, lecz do 70 km/h, a miejscami do 60 km/h. Powyższe w sposób precyzyjny ustalił biegły. Ponadto, ani żadne z załączonych nagrań, ani poszczególne zarejestrowane klatki filmu ze zdarzenia, w szczególności pierwszy i ostatni moment nagrania – nie pozwalają na przyjęcie, że obwiniony w którejkolwiek chwili w czasie zdarzenia jechał z prędkością powyżej 90 km/h. Słusznie wskazywał obwiniony, że wielokrotnie podczas nagrań widoczne jest zmniejszanie odległości między radiowozem a A. (np. nagranie (...) i 150218200039i), co wskazuje na szybsze poruszanie się przez policjantów niż przez obwinionego i przy znacznych różnicach odległości – zaburza pomiar. Bezsprzecznie również, o wskazanej we wniosku o ukaranie godzinie 20:01 wideorejestrator nie mierzy prędkości, z jaką porusza się A., gdyż radiowóz nie jest ustawiony bezpośrednio za samochodem obwinionego i prędkościomierz mierzy prędkość innego samochodu znajdującego się na tym samym pasie, co samochód policyjny (nagranie (...)). Ponadto, jak wskazał biegły – porównanie położenia A. w chwili rozpoczęcia nagrania i w chwili zatrzymania pojazdu oraz czasu zdarzenia (od 20:00:08 do 20:01:37) wskazuje, że średnia prędkość, z jaką poruszał się obwiniony, wynosiła 88 km/h. Obwiniony nie kwestionował jednocześnie, że poruszał się z prędkością wyższą od dozwolonej, podkreślając zarazem, co znalazło odzwierciedlenie w materiale wideo, że zwiększenie prędkości było wielokrotnie spowodowane niezachowaniem bezpiecznej odległości przez samochód policyjny. Zeznania świadków D. D. (1) oraz T. B. (1) okazały się wiarygodne jedynie w części. Jak wskazano powyżej, w zakresie, w jakim świadek D. D. (1) opisuje manewr niedozwolonego wyprzedzania, zeznania te pozostają w sprzeczności z całym pozostałym materiałem dowodowym, co dyskwalifikuje je jako źródło ustaleń faktycznych w sprawie. Niedozwolonego wyprzedzania nie pamiętał świadek T. B. (1). Świadek D. jednoznacznie zeznał też, że obwiniony przekroczył prędkość administracyjnie dozwoloną o 57 km/h, jadąc 107 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Z ustaleń poczynionych przez Sąd wynika jednak, że zarówno dozwolona administracyjnie prędkość była wyższa (70 km/h, miejscami 60 km/h), jak i prędkość, z jaką poruszał się obwiniony, była niższa. Zeznania świadka w tym zakresie pokrywają się wyłącznie z zeznaniami T. B. (1). Reszta materiału dowodowego, w szczególności rozstrzygająca w tej kwestii opinia biegłego – w sposób jednoznaczny wskazują, że dozwolona prędkość na przedmiotowym odcinku wynosiła 70 km/h lub miejscami 60 km/h. Zeznania świadka T. B. były jednocześnie niejednoznaczne w przedmiocie odległości między pojazdem mierzącym a mierzonym w czasie dokonywania pomiaru. Świadek ten najpierw zeznawał, że odległość między pojazdami była podobna, gdyż na nagraniu widać, że poruszają się one z taką samą prędkością, później oświadczył, że odległość między pojazdami nie ma wpływu na działanie wideorejestratora, a następnie stwierdził, że nie pamięta, czy w okolicznościach niniejszej sprawy odległość ta ulegała zmianie (k. 86-87). Za w pełni wiarygodną Sąd uznał opinię biegłego J. K. sporządzoną w niniejszej sprawie. Biegły szczegółowo zapoznał się z całym zgromadzonym materiałem dowodowym, swoje wnioski poparł rzetelną analizą nagrań i miejsca zdarzenia, jednoznacznie wypowiedział się w przedmiocie pytań sformułowanych w postanowieniu o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego, a opinię pisemną uzupełnił dokumentacją fotograficzną i planem sytuacyjnym. Sąd w pełni podzielił te ustalenia. Pisma (...) Miar, świadectwo legalizacji prędkościomierza, dowód techniczny radiowozu, instrukcja obsługi wideorejestratora, a także informacja o karalności posłużyły ustaleniom w zakresie faktów stwierdzanych przez te dokumenty. Ich wiarygodność nie była podważana przez żadną ze stron, Sąd nie znalazł też podstaw, aby kwestionować ją z urzędu. Sąd zważył, co następuje: Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie pozwolił na stwierdzenie winy obwinionego w zakresie pierwszego z zarzucanych mu czynów, ani nawet jego sprawstwa co do czynu objętego drugim zarzutem. Ustalony w sprawie stan faktyczny nie dał podstaw do przyjęcia, że w czasie zdarzenia obwiniony wykonał jakikolwiek manewr nieprawidłowego wyprzedzania. Obwiniony szczegółowo wyjaśnił, jak przebiegał jego przejazd obok samochodów zjeżdżających w prawo na rozwidleniu. Część tego przejazdu nie została zarejestrowana, jednakże dostępne w niniejszym postępowaniu fragmenty nagrania nie pozwalają nawet podejrzewać, że którykolwiek z manewrów wyprzedzania obwiniony wykonał w sposób niedozwolony. Niezgodności z przepisami w tym zakresie nie dopatrzył się także biegły. Również przesłuchiwani świadkowie nie byli jednoznaczni, ani w relacjach dotyczących faktu popełnienia tego wykroczenia (świadek T. B. w ogóle nie pamiętał tej okoliczności i nie zeznał o niej w toku całego postępowania), ani co do okoliczności jego popełnienia (jaki pojazd był wyprzedzany, na czym polegała nieprawidłowość manewru). Z tych względów w zakresie drugiego z zarzucanych obwinionemu czynów Sąd orzekł uniewinnienie. Odnośnie pierwszego z czynów, w sprawie niewątpliwie wykazano, że obwiniony poruszał się z prędkością większą od administracyjnie dopuszczalnej w czasie kontroli zarejestrowanej przez wideorejestrator. Wynika to w szczególności z opinii biegłego, który w sposób jednoznaczny ustalił, że przejechanie nagranego odcinka w ramach czasowych wskazanych na nagraniu wymagało poruszania się ze średnią prędkością 88 km/h (k. 186). Również sam obwiniony w swoich wyjaśnieniach wskazywał, że gdy jadąc lewym pasem zauważył podjeżdżający z tyłu samochód, przyspieszył, chcąc zjechać na prawy pas i osiągnął wówczas prędkość poniżej 90 km/h (k. 84). W tym zakresie nie zasługiwał na uwzględnienie podnoszony przez obrońcę obwinionego zarzut nieprawidłowej legalizacji prędkościomierza z uwagi na występującą między kalibracją urządzenia a zdarzeniem zmianą opon w radiowozie. Owszem, w instrukcji obsługi wskazano, że po wymianie kół należy przeprowadzić ponowną legalizację prędkościomierza (k. 82v), jednakże pisma z (...) Miar jednoznacznie stwierdziły, że wymiana opon nie wpłynęła na zmianę ich rozmiaru i tym samym mogła jedynie nieznacznie zwiększyć margines błędu pomiaru; nie zaburzała go jednak w sposób istotny. Sposób legalizacji określa rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych (Dz. U. z 2014 r., poz. 281), a wskazane w nim wymagania nie obejmują sprawdzania rodzaju opon w pojeździe mierzącym. Mimo treści zarzutu postawionego obwinionemu, że „w dniu 18 lutego 2015 r. o godz. 20:01 w W. jadąc Alejami (...) od strony ulicy (...) w kierunku do ulicy (...) wykroczył przeciwko przepisom określonym w art. 20 ust. 1 w ten sposób, że kierując samochodem marki A. nr rej. (...) w obszarze zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość 50 km/h o 57 km/h i jechał z prędkością 107 km/h”, Sąd uznał, że zmienione ustalenia faktyczne nie stanowią wyjścia poza granice wniosku o ukaranie. O godzinie 20:01 prędkość, z jaką poruszał się obwiniony, nie została zarejestrowana, jednakże w czasie całego zdarzenia wykazano, że przekraczał on prędkość administracyjnie dozwoloną. Ustalono również, że zarówno dozwolona prędkość była wyższa, jak i prędkość, z jaką poruszał się obwiniony, była niższa od wskazanej w zarzucie. Wszystkie te okoliczności mieszczą się jednak w granicy zdarzenia faktycznego opisanego zarzutem, a zatem nie mogą być uznane za wyjście poza granice skargi oskarżyciela publicznego. Sąd, nie ograniczając zakresu swojego badania jedynie do wskazanej we wniosku o ukaranie godziny 20:01, uznał, że decyzja taka nie spowoduje wyjścia poza granice oskarżenia. Bogate w tym zakresie utrwalone orzecznictwo wskazuje, co następuje: „granice oskarżenia zostają utrzymane dopóty, jak długo w miejsce czynu zarzuconego, w ramach tego samego zdarzenia faktycznego (historycznego) można przypisać oskarżonemu czyn nawet ze zmienionym opisem i jego oceną prawną, ale mieszczący się w tym samym zespole zachowań człowieka, które stały się podstawą poddania w akcie oskarżenia przejawów jego działalności wartościowaniu z punktu widzenia przepisów prawa karnego materialnego. Elementami składowymi ułatwiającymi określenie ram tożsamości "zdarzenia historycznego" są zaś: identyczność przedmiotu zamachu, identyczność podmiotów oskarżonych o udział w zdarzeniu, identyczność podmiotów pokrzywdzonych, a wreszcie tożsamość czasu i miejsca zdarzenia” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2006 r., sygn. IV KK 194/06, OSNwSK 2006/1/1663), nadto „dla respektowania zasady tożsamości czynu zarzucanego i przypisanego niezbędne jest tylko zachowanie niezmienności co do podmiotu czynu, przedmiotu ochrony, a w razie nawet innych ustaleń co do czasu i miejsca czynu, także tożsamości osoby pokrzywdzonej” (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2006 r., sygn. II KK 304/06, OSNwSK 2006/1/2403). Sąd uznał tym samym, że badany zespół zachowań obwinionego obejmuje złożone do akt sprawy nagranie, które było podstawą złożenia wniosku o ukaranie do Sądu, dotyczącego dwóch wykroczeń, których przedmiotem ochrony jest bezpieczeństwo i porządek w komunikacji. Ustalenie dopuszczalnej prędkości na drodze nie ogranicza się do przepisu art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz. U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm., dalej: p.r.d.), gdyż w art. 21 ust. 1 p.r.d. wskazano, że organ zarządzający ruchem na drogach może zmniejszyć lub zwiększyć, za pomocą znaków drogowych, prędkość dopuszczalną pojazdów obowiązującą na obszarze zabudowanym. Na trasie zdarzenia ustawiono znaki pionowe B-33 zwiększające ograniczenie prędkości odpowiednio do 60 km/h lub 70 km/h zgodnie z § 27 ust. 1 rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. z 2002 r. nr 170, poz. 1393 ze zm.). Ponadto, art. 19 ust. 2 pkt 1 i 3 p.r.d. nakładają na kierującego pojazdem obowiązek jechania z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym oraz utrzymania odstępu niezbędnego do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. W sytuacji, gdy obwiniony jedzie lewym pasem i widzi w lusterku samochód, który z dużą prędkością podjeżdża do niego i utrzymuje raczej niebezpieczny odstęp, może on albo uporczywie jechać z prędkością administracyjnie dozwoloną, naruszając tym samym przepisy art. 19 ust. 2 pkt 1 i 3 p.r.d., albo zwiększyć prędkość i zmienić pas ruchu, umożliwiając przejazd szybszemu użytkownikowi drogi. W niniejszej sprawie obwiniony podjął decyzję o zwiększeniu prędkości, co stanowiło wprawdzie uchybienie przepisom o prędkości dozwolonej, ale jednocześnie minimalizowało niebezpieczeństwo kolizji drogowej (przy takich prędkościach prawdopodobnie katastrofalnej w skutkach) i pozostawało w zgodzie z nadrzędną zasadą rządzącą ruchem drogowym, czyli obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności i dostosowania zachowania do warunków panujących na drodze. Zachowanie obwinionego nie może być zatem uznane za bezprawne. W niniejszej sprawie decyzja powzięta przez obwinionego jest tym bardziej uzasadniona, że został on zmuszony do jej podjęcia w wyniku prawdopodobnie nieprawidłowej i naruszającej zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym jazdy nieoznakowanego radiowozu (należy tu wyraźnie zaakcentować, że nawet niekompletne nagranie, którym dysponował Sąd, pozwalało stwierdzić, że radiowóz podjeżdżał zbyt blisko samochodu obwinionego, co w pełni uzasadniało wnioski końcowe opinii biegłego J. K. i musiało prowadzić do uniewinnienia obwinionego w omawianym zakresie, zaś przy takiej technice jazdy kierowcy radiowozu i ułomnej metodzie podejmowanych prób rejestracji wykroczeń drogowych, oceny karnoprawnej zachowań obwinionego nie zmieniłaby również ewentualność zapoznania się przez Sąd z całością zapisu z wideorejestratora). Jest oczywistym, że funkcjonariusze dokonujący kontroli mają prawo nie stosować się do niektórych przepisów ruchu drogowego, np. w celu prawidłowego udokumentowania popełnienia wykroczenia. Nie można zatem stawiać policjantom zarzutu, że jechali zbyt szybko, jeśli miałoby to na celu utrzymanie stałego dystansu między pojazdem mierzącym a mierzonym. Jednakże uprawnienia funkcjonariuszy nie uzasadniają takiego naruszania przepisów ruchu drogowego, które po pierwsze, znacznie zwiększają ryzyko kolizji, po drugie, zmuszają innego kierowcę do popełnienia wykroczenia, z którego następnie czyni się mu zarzut. Takie działanie organów władzy podważa zasadę zaufania do Państwa i prawa i w ocenie Sądu nie może stanowić podstawy przypisania sprawcy odpowiedzialności za czyn zabroniony. Powyższe okoliczności przesądziły w ocenie Sądu o konieczności uniewinnienia obwinionego również od pierwszego ze stawianych mu zarzutów, o czym orzeczono w punkcie pierwszym wyroku. O kosztach postępowania Sąd orzekł w punkcie drugim i trzecim wyroku, stwierdzając, zgodnie z art. 118 § 2 k.p.w., że koszty postępowania w niniejszej sprawie ponosi Skarbu Państwa. Koszty te, zgodnie z art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w., obejmowały również zasądzone na rzecz obwinionego wydatki poniesione przez niego z tytułu ustanowienia obrońcy, które zgodnie z § 2 ust. 1 i 2, § 14 ust. 2 pkt 2 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu(tekst jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.) Sąd ustalił na poziomie 324 zł.