Tekst przemowy Tadeusza Przezwickiego z dnia 29 sierpnia 2010

Transkrypt

Tekst przemowy Tadeusza Przezwickiego z dnia 29 sierpnia 2010
Słowa Tadeusza Przezwickiego skierowane do uczestników na uroczystości
odsłonięcia tablicy pamiątkowej dziadka Franciszka Przezwickiego w Sejnach
w dniu 29.08.2010 r.
Dzisiejsze wydarzenie jest potwierdzeniem znanej maksymy ks. Jana Twardowskiego:
„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych”.
Dziękuję władzom miasta, a przede wszystkim burmistrzowi Stanisławowi Kap oraz
działaczom Sejneoskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami – za zorganizowanie dzisiejszej
uroczystości i umożliwienie oddania czci ku pamięci mojego dziadka Franciszka
Przezwickiego.
Dziękuję Proboszczowi ks. Zbigniewowi Bzdak – za uświetnienie naszej uroczystości
oraz umożliwienie wspólnego uczestnictwa ze społeczeostwem Ziemi Sejneoskiej we Mszy
Św. i odprawienie uroczystej Eucharystii w intencji śp. Franciszka Przezwickiego.
Dziękuję zaproszonym gościom, przybyłym na naszą uroczystośd.
Dziękuję za uczestnictwo członkom rodziny z szeregu: prawnuków, praprawnuków i
prapraprawnuków oraz wszystkim zgromadzonym na dzisiejszej uroczystości.
Jestem jedynym żywym wnukiem, a jednym z dwóch synów – również Franciszka
Przezwickiego. Nasz bohater, śp. Franciszek Przezwicki miał jeszcze czterech synów: Józefa,
Michała, Antoniego i Stanisława oraz dwie córki: Helenę i Annę.
Na Ziemi Sejneoskiej żyją prawnuki, praprawnuki i prapraprawnuki ze strony córki
Anny oraz w takich samych powinowactwach dzieci mojego brata Lechosława. Nieznane są
losy pokolenia syna Antoniego Przezwickiego, który zaraz po I Wojnie Światowej wyjechał za
pracą do USA.
Bardzo znaczącym dla mnie i całej naszej rodziny była uroczystośd odsłonięcia w
ubiegłym roku w Krasnopolu tablicy ku pamięci dziadka, umieszczonej na obelisku. Uczczono
Go tym samym jako pierwszego wójta gminy Krasnopol w odrodzonej Polsce po I Wojnie
Światowej.
Jak wszyscy wiemy, śp. Franciszek Przezwicki mieszkający w Babaocach jest postacią
historyczną, która wniosła wielkie zasługi dla ustalenia granicy polsko – litewskiej. Franciszek
Przezwicki był delegatem po aprobacie marszałka Józefa Piłsudskiego na konferencję
pokojową w Paryżu w 1919 r. Jego głos jako członka czteroosobowej delegacji, w skład której
z Ziemi Sejneoskiej wchodził również spoczywający na tym cmentarzu Józef Ziniewicz,
wymownie przyczynił się do ustalenia granicy Ziemi Sejneoskiej i Ziemi Suwalsko –
Augustowskiej. Dzisiejsza uroczystośd jest kolejnym potwierdzeniem oraz wyrazem
wyróżnienia i uznania tej postaci w historii Ziemi Sejneosko – Suwalsko – Augustowskiej.
Rodzina i społeczeostwo tego regionu mogą byd dumni z mojego dzidka. W Jego
siedlisku na dzieo dzisiejszy zamieszkuje prawnuk Roman Przezwicki z rodziną – syn mojego
brata Lechosława.
Los sprawił, że moi potomkowie wyrastający z korzeni Ziemi Sejneoskiej zostali
rozsiani w różne strony Ziemi Ojczystej. Moje korzenie zostały w Złotowie, na znanej Ziemi
Złotowskiej, która swą niepodległośd odzyskała dopiero po II Wojnie Światowej. W tym
samym województwie – obecnie wielkopolskim – zamieszkuje w Szamotułach syn Zbigniew,
córka Dorota mieszka w Świekatowie w województwie Kujawsko – Pomorskim. Kolejna córka
Agnieszka zamieszkuje w Koszalinie w województwie zachodniopomorskim. Nasze nazwisko
bierze początek od dziadka Franciszka Przezwickiego – wcześniejsze korzenie nie są mi
znane, chociaż Jego ród przypuszczalnie zamieszkiwał na Kresach Wschodnich, a obecnie na
terenie Litwy. Jesteśmy jedynym rodem w Polsce o tym nazwisku. Mają formalną więź z
korzeniami rodzinnymi dziadka przypieczętowała córka Agnieszka, przyjmując po mężu
nazwisko Litwin.
Wzorem mojego dziadka, ja i moja rodzina kontynuujemy Jego tradycje, angażując się
w aktywną działalnośd na rzecz społeczności lokalnych w miejscach naszego zamieszkania.
Mam nadzieję, że nazwisko mojego dziadka i tradycje Jego działalności na Ziemi
Sejneoskiej zostaną uszanowane i zachowane przez następne pokolenia tutejszej
społeczności. Uważam za stosowne w tym miejscu przytoczyd słowa „Roty”: Nie rzucim
Ziemi, skąd nasz ród…, którą uroczyście odśpiewaliśmy na zakooczenie Mszy Świętej w
intencji naszej Ojczyzny i śp. Franciszka Przezwickiego.
W szczególny sposób zwracam się do Was, najmłodsze pokolenie, którzy staniecie się
następcami naszych czasów, zwracam się do Was jakże wymownymi słowami wiersza
naszego poety Adama Asnyka:
„Nie niszczcie przeszłości ołtarzy,
choć macie sami doskonalsze wznieść
Na nich się jeszcze ogieo święty żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy im winniście cześć.”
Jeszcze raz wszystkim dziękuję w tak ważnej dla całej naszej rodziny uroczystości.
Tadeusz Przezwicki