28 Selle Italia Zintegrowane wsporniki siodła Corratec

Transkrypt

28 Selle Italia Zintegrowane wsporniki siodła Corratec
Selle Italia
Optima jest siodełkiem zintegrowanym z koszykiem na bidon. Triatlonowcy bardzo
często miast na ramie, mocują bidony do sztycy podsiodłowej. Wprawdzie badania
aerodynamiczne wskazują, że to rozwiązanie nie przynosi efektu w postaci zmniejszenia oporów aerodynamicznych, ale podoba nam się kreatywność projektantów
Selle Italia i ich siodło Optima. Ultralekki, bo ważący zaledwie 150 g, zestaw siodełka i koszyka wykonano oczywiście z kompozytów i umożliwia on przewożenie
klasycznego bidonu o pojemności ½ lub ¾ litra.
Stealth Evo to skorupowa konstrukcja silnie powiązanej z Shimano marki PRO. Zintegrowano w niej dwa
osobne tunele dla pancerzy. Występuje w szerszej
i węższej wersji 42 i 44 cm oraz kilku długościach mostka (od 90 do 130 mm) a najmniejsza waży 350 g.
ControlTech ma w swojej ofercie bardzo ciekawy zespół MonoComp. W pełni skorupowa, jednoczęściowa
konstrukcja uwzględnia właściwe nachylenie płaskiej
części szerokiej kierownicy i anatomiczny kształt
gięcia. Na uwagę zasługuje zupełnie gładki przebieg
tunelu dla pancerzy i tytanowe śruby zacisku rury
sterowej. Dostępne są trzy długości wspornika (100110-120) i dwie szerokości kierownicy (42 i 44 cm).
Zespół waży 410 g i może być uzupełniony o przystawkę do przykręcenia licznika. Ale szczerze mówiąc,
najciekawszym pomysłem ControlTech nie jest ani ten
szosowy zestaw, ani nawet wspaniały kompozytowy
Crossbow do MTB, którego premiera miała miejsce
już dwa lata temu. Nic nie przebije zespołu przeznaczonego dla MTB, a wykonanego z aluminium. Hydroforming pozwolił uzyskać dwa wyrafinowane profile, po
ich zespawaniu powstał Hycross. Przeznaczony jest do
agresywnej jazdy i zapewnia wysoką odporność oraz
niespotykany dotąd komfort jazdy z aluminiowym kokpitem. Świetna ergonomia wynika głównie z podatności tego zespołu na wibracje i wymiary. 660 mm
szerokości, gięcie 6°, wznos 20 mm i masa 410 g.
Nie od parady jest postać Richa Housemana z Yeti,
współpracującego z ControlTechem.
28
bi k eB oar d #9 październik 2007
Zintegrowane wsporniki siodła
Temat niby nie jest nowy. W historii roweru były już próby stosowania takiego rozwiązania, jednak zawsze były to działania niszowe. Prawdopodobnie dlatego, że taka
zintegrowana sztyca wykonana z metalu miała więcej wad niż zalet. Dopiero współczesna metalurgia, a przede wszystkim materiały kompozytowe, pozwalają na wykorzystanie wszystkich zalet tego rozwiązania. A jest ich kilka. Po pierwsze - zintegrowana sztyca to wbrew pozorom oszczędność na masie, bo nie ma potrzeby dublować
materiału w złączeniu wspornika i ramy. Po drugie - tak długi wspornik jest bardziej
podatny, czyli mówiąc po ludzku - podnosi komfort jazdy, bo absorbuje drgania. Ma to
niebagatelne znaczenie, gdyż tego typu wsporniki stosowane są najczęściej w rowerach z sztywnych tyłem. Oczywiście brak sztywności na boki można także odczytywać
jako wadę, ale widocznie nie jest to tak istotne w tym miejscu, skoro najbardziej
znani producenci zdecydowali się na tego typu rozwiązania w swoich wyczynowych
modelach. Gdy dwa lata temu Corratec wprowadził taki wspornik w swoim topowym
modelu Super Bow, trudno było mówić o czymś więcej niż o ciekawostce, wyjątku potwierdzającym regułę. Jednak gdy w zeszłym roku zobaczyliśmy zintegrowane wsporniki siodła w najdroższych modelach Gianta, Looka i Scotta, było już wiadomo, że coś
się dzieje. Tegoroczna wizyta na targach tylko to potwierdziła - mamy trend.
Corratec
W ostatnich latach Super Bow WC był pierwszym rowerem, w którym zastosowano zintegrowany wspornik siodła. Jest to też jedyny przypadek, gdy rozwiązanie
takie zastosowane jest w ramie z aluminium. Samo rozwiązanie konstrukcyjnie
jest bardzo tradycyjne, tzn. w przedłużoną rurę podsiodłową wsuwana jest króciutka carbonowa sztyca blokowana normalną obejmą podsiodłową.