medytacje_iv_tydzrwz
Transkrypt
medytacje_iv_tydzrwz
Rekolekcje w Życiu - Wielki Post 2012 – Kraków Tydzień IV – Przebaczenie, medytacja pierwsza O nawróceniu jawnogrzesznicy Łk 7, 36-50 36 Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. 37 A oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, 38 i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem. 39 Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: «Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą». 40 Na to Jezus rzekł do niego: «Szymonie, mam ci coś powiedzieć». On rzekł: «Powiedz, Nauczycielu!» 41 «Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. 42 Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?» 43 Szymon odpowiedział: «Sądzę, że ten, któremu więcej darował». On mu rzekł: «Słusznie osądziłeś». 44 Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: «Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. 45 Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. 46 Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. 47 Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje». 48 Do niej zaś rzekł: «Twoje grzechy są odpuszczone». 49 Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza?» 50 On zaś rzekł do kobiety: «Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!» Modlitwa przygotowawcza zwyczajna (ĆD 46): „Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu” Obraz do modlitwy: Wyobrażę sobie Jezusa w domu faryzeusza, otoczonego uczniami i gośćmi Szymona. Poczuję atmosferę biesiady. Zobaczę gospodarza, który zaprosił Nauczyciela. Zwrócę uwagę na to, jakie jest jego nastawienie do Jezusa, jak Go traktuje. Zobaczę siebie miedzy uczestnikami uczty; w wyobraźni posłucham, co mówią, co mówi Pan. Prośba o owoc medytacji: Poproszę o wiarę i miłość, bym umiał zwrócić się do Boga o przebaczenie 1. „Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek” W taką scenę biesiady niepostrzeżenie wkracza kobieta, która nie była zaproszona na ucztę, ale która przyszła tu za Jezusem. Przyjrzę się, co czyni, jak skupiona jest na Osobie Jezusa - zdaje się nie widzieć tych wszystkich gości, nie rozważa, za kogo ją uważają, czy nie zostanie wygnana, napiętnowana. Najważniejszy jest dla niej Jezus. Tylko On liczy się naprawdę. Uświadomię sobie, jak ja szukam w życiu Pana, na ile Jego Osoba jest dla mnie ważna? Jakie opory, przyzwyczajenia, przeszkadzają mi, aby stanąć przed Nim z całym swoim życiem. Co dodaje mi odwagi, zachęca, pomaga, by mimo słabości i grzechu, szukać i stawać przed Nim? 2. „…zaczęła łzami oblewać Jego nogi…” To są łzy człowieka, który zrozumiał, jak swoim życiem oddalił się od Boga. Magdalena tymi łzami wyznaje historię swojego życia, nie wstydzi się ich, bo kieruje je do Jezusa. Jej grzech jest przed nią. Składa go u stóp Pana z wiarą i nadzieją na uleczenie. Zobaczę moje noszenie słabości, grzechu. Czy chowam go w sobie i hoduję skrycie, czy mam postawę Magdaleny, która ze łzami ukazuje go Jezusowi? 3. „...całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem” Płacz i ocieranie włosami nóg Jego to nie wszystko. Jej miłość i wiara w Chrystusa, jedynego, w którym jest przebaczenie i odkupienie, każe jej przynieść to, co ma najcenniejszego: wonny olejek swego nawrócenia, zadośćuczynienia i uwielbienia Nauczyciela. Jaki olejek ja chciałbym przynieść Jezusowi. Czym by pachniał, co zawierał? Spróbuję namaścić nim Jego stopy. 4. „Gdyby On był prorokiem...” Szymon nie dostrzega w Jezusie Syna Bożego. Skupia się na biesiadzie, gościach, swoim splendorze. Zaprosił Go, bo był ciekaw Nauczyciela. Jest zawiedziony Jezusem, bo uważa, że powinien On zareagować tak jak reszta gości – pogardą, oburzeniem, potępieniem. Chrystus pragnie i jemu dać szansę nawrócenia, nie potępia go za jego pychę i brak miłosierdzia, ale wyjaśnia mu wszystko przez przypowieść. Uświadomię sobie, że gdy ja nie jestem gotów do przyjścia z moim grzechem, słabością do Niego, Chrystus czeka i daje mi szansę. Może działać przez innych ludzi, zdarzenia, słowa. 5. „Twoja wiara cię ocaliła” To, co odróżnia Magdalenę od Szymona, to wiara i miłość do Chrystusa. Może dostąpić przebaczenia, bo umiłowała Jezusa i z ogromną wiarą, nie bacząc na ludzi i rzeczywistość, w którą wkroczyła, łzami żałowała za wszystkie swoje grzechy. Jakie są moje doświadczenia stawania przed Chrystusem ze swoją słabością? Jak doświadczam przebaczenia w spotkaniu sakramentalnym z Jezusem? Jak przeżywam ten dar od Pana? Rozmowa końcowa: Porozmawiam z Jezusem o moich uczuciach, poruszeniach i pragnieniach, które pojawiły się w czasie tej modlitwy. Podziękuję Mu za pojawiający się w moim sercu pokój, o którym mówi On w końcowych słowach do Magdaleny. Ojcze nasz ………….. Odpowiedzialni za rekolekcje: Wspólnota Życia Chrześcijańskiego w Krakowie oraz o.Robert Grzywacz SJ kontakt: [email protected], www.wzch.krakow.pl Rekolekcje w Życiu - Wielki Post 2012 – Kraków Tydzień IV – Przebaczenie, medytacja druga Miłosierny Ojciec Łk 15,11-32 11 Powiedział też: «Pewien człowiek miał dwóch synów. 12 Młodszy z nich rzekł do ojca: "Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada". Podzielił więc majątek między nich. 13 Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. 14 A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. 15 Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie4. 16 Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. 17 Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. 18 Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; 19 już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. 20 Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. 21 A syn rzekł do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem". 22 Lecz ojciec rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! 23 Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, 24 ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się". I zaczęli się bawić. 25 Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. 26 Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. 27 Ten mu rzekł: "Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego". 28 Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. 29 Lecz on odpowiedział ojcu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. 30 Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę". 31 Lecz on mu odpowiedział: "Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. 32 A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się"». Modlitwa przygotowawcza zwyczajna (ĆD 46): „Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane wyłącznie ku służbie i chwale Jego Boskiego Majestatu” Obraz do modlitwy: Zobaczę ojca rozmawiającego z jednym z synów. Prośba o owoc medytacji: Poproszę o dostrzeżenie tego, co potrzebuje we mnie uzdrowienia, tego, co Bóg chce mi wybaczać. 1. Którego syna (i w jakim momencie tej historii) zobaczyłem w obrazie? Dlaczego? Czy był to młodszy syn, żądający od ojca swojej części majątku? A może zobaczyłem go po powrocie do domu, kiedy prosił ojca o przyjęcie do grona sług? Czy zobaczyłem starszego syna, wyrażającego zdziwienie zachowaniem ojca i zazdrość o ucztę wyprawioną na cześć młodszego? 2. Przyjrzę się temu synowi, którego zobaczyłem w obrazie do medytacji. Jakie są jego oczekiwania w stosunku do ojca, jakie emocje i motywacje nim kierują? Co w jego sposobie myślenia, decyzjach, działaniach jest mi znane z własnego doświadczenia? Spróbuję dostrzec, co w postawie wybranego syna jest charakterystyczne dla mojego stałego nastawienia wobec życia i wobec Boga. Przyjrzę się również tym zachowaniom, które wywołują we mnie tylko określone sytuacje życiowe – na przykład poczucie winy czy niezasłużone, według mnie, powodzenie moich bliźnich. Zobaczę, jak przeżywam takie sytuacje i co mnie w nich „uwiera”, boli. 3. Przyjrzę się działaniom i motywacjom ojca. Zobaczę go wtedy, gdy oddawał młodszemu synowi jego część majątku i kiedy żegnał go przed odjazdem. Spróbuję zobaczyć ojca wyglądającego powrotu syna, biegnącego na jego powitanie, witającego go z wielką serdecznością. Przyjrzę się ojcu w trakcie rozmowy ze starszym synem – kiedy słuchał jego oskarżeń i kiedy próbował wytłumaczyć mu swoje motywacje. Zastanowię się, co ojciec stara się przekazać obu synom, co jest gotowy im wybaczyć. Spróbuję odczuć miłość, którą ojciec obdarza obu synów – niezależną od ich wyborów i postępowania. Spróbuję przypomnieć sobie chwile, kiedy ja doświadczałem Bożej miłości – niezależnej od moich grzesznych wyborów. Rozmowa końcowa: Porozmawiam z Bogiem o tym, co pozwolił mi zobaczyć, czego doświadczyć podczas tej modlitwy. Poproszę Go o umiejętność dostrzegania tego, co potrzebuje Jego przebaczenia i uzdrowienia przez dotknięcie Jego Miłością. Ojcze nasz ………….. Odpowiedzialni za rekolekcje: Wspólnota Życia Chrześcijańskiego w Krakowie oraz o.Robert Grzywacz SJ kontakt: [email protected], www.wzch.krakow.pl