Patronka Parafii - Święta Teresa z Lisieux

Transkrypt

Patronka Parafii - Święta Teresa z Lisieux
Patronka Parafii - Święta Teresa z Lisieux
Wpisany przez Administrator
sobota, 29 maja 2010 13:30 - Poprawiony sobota, 29 maja 2010 13:33
ALENÇON - LISIEUX (1873-1888)
„Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał; i ci do Niego przyszli”.
Oto tajemnica mojego powołania, całego mojego życia, a nade wszystko tajemnica upodobania,
jakie Jezus ma dla mojej duszy... Nie wzywa tych, którzy są tego godni, lecz tych, których sam
chce, lub, jak mówi święty Paweł: „Bóg lituje się nad tym, nad kim zechce, i miłosierdzie okazuje
temu, nad kim chce się zmiłować” (Rkp A 2r°).
Pochodziła z Alençon. Jej ojciec był zegarmistrzem i jubilerem, a matka - koronkarką. Mieli
ośmioro dzieci, z których czworo zmarło we wczesnym dzieciństwie. Pozostały im cztery córki,
a gdy pani Martin zbliżyła się do czterdziestki okazało się, że znów jest w ciąży.
Teresa przychodzi na świat 2 stycznia 1873 roku. Jest radosną i nad wyraz żywą dziewczynką.
Po roku spędzonym u mamki (matka nie może jej karmić) otaczana jest najczulszą miłością
przez rodziców. W rodzinie uczy się głębokiej wiary i dobroczynności. Wszystko układa się
dobrze, lecz w sierpniu 1877 roku rodzina przeżywa dramat - Zelia Martin umiera na raka piersi.
Teresa ma wówczas cztery i pół roku.
Dla małej Tereski jest to ogromny wstrząs. Wybiera swą siostrę Paulinę na drugą matkę, rana
jest jednak bardzo głęboka i upłynie 10 lat nim zupełnie się zabliźni.
Pan Martin sam musi wychować swoje pięć córek. Ulega namowom szwagra - aptekarza z
Lisieux i cała rodzina przenosi się do tego miasta. Zamieszkują w domu zwanym Buissonnets.
Teresa dobrze się czuje, lecz pięć lat, które spędzi w szkole benedyktynek na zawsze
pozostaną dla niej "najsmutniejszymi w życiu". Dobrze się uczy, jest jednak nieśmiała i nie umie
poradzić sobie z uczniowskimi problemami.
1/5
Patronka Parafii - Święta Teresa z Lisieux
Wpisany przez Administrator
sobota, 29 maja 2010 13:30 - Poprawiony sobota, 29 maja 2010 13:33
Odejście Pauliny, która wstępuje do Karmelu w Lisieux otwiera spowodowaną przez śmierć
matki ranę. W wieku dziesięciu lat Teresa poważnie rozchorowuje się. Pojawia się osłabienie
odporności psychicznej, przywidzenia, jadłowstręt. Medycyna okazuje się bezsilna. Rodzina
modli się za nią w łączności z Karmelem. 13 maja 1883 roku Teresa dostrzega, że figurka
Najświętszej Marii Panny uśmiecha się do niej. Doznaje wtedy cudownego uzdrowienia.
Rok później, 8 maja 1884 roku, dziewczynka przystępuje do I Komunii Świętej. Jest to dla niej
"połączenie miłości". Jezus daje się jej, a ona oddaje się Jemu. Teresa zaczyna myśleć o tym,
by zostać karmelitanką. Odejście do Karmelu kolejnej siostry, Marii, zupełnie ją rozstraja. Cierpi
z powodu prześladujących ją skrupułów, jest przerażona i do przesady płaczliwa.
Chciałaby w końcu uwolnić się od tego i dojrzeć wewnętrznie. W noc Bożego Narodzenia 1886
roku dokonuje się w niej prawdziwe "nawrócenie", które zmienia ją w "silną kobietę". Dzieciątko
leżące w żłóbku, wcielone Słowo Boże poprzez Eucharystię udziela jej mocy.
Czuje się wystarczająco silna, by walczyć o wstąpienie do Karmelu i pokonać wszystkie
przeciwności. Musi przekonać ojca, wuja, duszpasterza klasztoru, biskupa. Odkrywa, jak pisze
w swoich wspomnieniach, swoje powołanie: chce zbawiać grzeszników wraz z Jezusem
Ukrzyżowanym. W wieku czternastu lat Teresa postanawia trwać u stóp Krzyża, by "zbierać
boską krew i dawać ją duszom". Jej powołaniem jest kochać Jezusa i sprawiać, by był kochany.
Kiedy dowiaduje się o mordercy, który zabił trzy kobiety w Paryżu, modli się za niego chcąc za
wszelką cenę uchronić go od piekła. Henri Pranzini zostaje osądzony i skazany na śmierć przez
ścięcie na gilotynie. W ostatniej chwili jednak całuje Krzyż! Teresa płacze z radości. Jej prośby
zostały wysłuchane. Pranziniego nazywa swym "pierwszym dzieckiem".
Podczas pielgrzymki do Rzymu prosi Ojca Świętego Leona XIII o pozwolenie wstąpienia do
Karmelu w wieku 15 lat. Otrzymuje wymijającą odpowiedź, którą uważa za fiasko. A jednak, 9
kwietnia 1888 roku, na zawsze opuszcza ojca, siostry, dom w Buissonnets, psa Toma.
2/5
Patronka Parafii - Święta Teresa z Lisieux
Wpisany przez Administrator
sobota, 29 maja 2010 13:30 - Poprawiony sobota, 29 maja 2010 13:33
SAMOTNA DROGA W KARMELU (1888-1897)
Jest szczęśliwa, bo jest tu "na zawsze uwięziona" z Nim... i 24 siostrami. Mężnie znosi
wszystkie niedogodności życia wspólnotowego, zimno, oschłość pojawiającą się często na
modlitwie, uczuciową pustkę (pomimo obecności dwóch rodzonych sióstr). Najbardziej cierpi
jednak z powodu choroby psychicznej ojca. Jest to dla niej następny dramat rodzinny. Pogrąża
się w modlitwie rozmyślając o Cierpiącym Słudze Pańskim z 53 rozdziału Księgi Izajasza i męce
Chrystusa. Ciąży jej atmosfera Karmelu w Lisieux, gdzie panuje strach przed Bogiem
postrzeganym przede wszystkim jako surowy sędzia. Pragnie Miłości, zachwyca się "Żywym
Ogniem Miłości" św. Jana od Krzyża.
W roku 1891 (Teresa ma wówczas 18 lat), pewien ksiądz zachęcają, by śmiało rzuciła się w
"fale miłości i zaufania". Sama nie miała dość odwagi potrzebnej do zejścia z przyjętej we
wspólnocie drogi, przy której obstaje nawet jej siostra Paulina - Matka Agnieszka od Jezusa,
wybrana w 1893 roku przeoryszą.
W 1894 roku umiera ojciec. Celina, która do tej pory opiekowała się nim, wstępuje do Karmelu.
W tym okresie, po latach poszukiwań, siostra Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego
Oblicza (takie jest jej pełne imię, które oddaje jej powołanie) odkrywa drogę dziecięctwa
duchowego. Odkrycie to przemieni zupełnie jej życie. Otrzymuje łaskę głębokiego poznania
Ojcostwa Boga, który nie jest niczym innym jak tylko Miłością Miłosierną. Wyrazem tej Miłości
jest Jezus, wcielony Syn Boży. Dzięki łasce chrztu życie każdego chrześcijanina, jest życiem
dziecka Bożego, "syna w Synu", który z nieskończoną ufnością zwraca się do Ojca. "Jeśli nie
staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" - mówi Jezus (Mt 18, 3).
Podczas gdy w jej czasach nieliczni ofiarują się Bożej Sprawiedliwości, "słaba i niedoskonała"
Teresa oddaje się Miłości Miłosiernej. Ma to miejsce podczas Mszy w Niedzielę Trójcy Świętej,
9 czerwca 1895 roku.
Ten całkowity dar z siebie wewnętrznie ją "odnawia i spala w niej wszelki grzech. Coraz
bardziej przejmuje ją los grzeszników nie znających Miłości Miłosiernej. Podczas Świąt
Wielkanocnych 1896 roku wchodzi w głęboką "noc", z którą walczyć będzie swą wiarą i
miłością. Postępująca gruźlica niszczy jej zdrowie i wycieńcza organizm. Ostatnie siły
wykorzystuje na przekazanie swej "drogi dziecięctwa" pięciu nowicjuszkom, którymi się opiekuje
i dwóm braciom duchowym, misjonarzom pracującym w Afryce i Chinach. Cierpienia swoje
3/5
Patronka Parafii - Święta Teresa z Lisieux
Wpisany przez Administrator
sobota, 29 maja 2010 13:30 - Poprawiony sobota, 29 maja 2010 13:33
łączy z męką Chrystusa w Getsemani i na Krzyżu. Osłabiona przez krwotoki zachowuje jednak
swój uśmiech, podtrzymując na duchu siostry, przerażone perspektywą śmierci w strasznych
męczarniach. Z posłuszeństwa, aż do utraty sił, kontynuuje spisywanie wspomnień. Opiewa w
nich "miłosierdzie Pana" w swym krótkim życiu. Modli się o to, by mogła po śmierci "czynić
dobrze na ziemi, aż do końca świata". Z właściwą sobie pokorą przepowiada, że jej pośmiertną
misją będzie "dawanie małej drogi duszom". Umiera 30 września 1897 roku.
W jednym ze swych rękopisów Teresa napisała o swym pragnieniu bycia "kapłanem, diakonem,
prorokiem, doktorem(Kościoła), misjonarzem, męczennikiem". Krótko mówiąc, chciała być
wszystkim. Odkryła, że jej powołaniem jest być "Miłością w sercu Kościoła" jej Matki.
W rok po jej śmierci ukazała się utworzona z jej pism książka "Dzieje Duszy", która podbiła
świat. Ukryte życie Teresy stało się światłem dla całego świata. Trwa to już od stu lat...
Bp Guy Gmuher
tł. Joanna Pekulska
NAJWAŻNIEJSZE DATY Z ŻYCIA
św. Teresy od Dzieciątka Jezus
1873 (2 stycznia) Narodziny Teresy Martin w mieście Alençon (Francja).
1877 (28 sierpnia) Śmierć mamy Teresy, Zělie Martin. Rodzina przeprowadza się do Lisieux, i
zamieszkuje w domu nazwanym "Les Buissonnets".
1883 (13 maja) Teresa poważnie chora zostaje uzdrowiona, przez "uśmiech Madonny".
1884 (8 maja) Pierwsza komunia święta w szkole sióstr Benedyktynek.
1886 (25 grudnia) Po powrocie z Pasterki Teresa doznaje łaski "wyjścia z dzieciństwa",
odkrywa w sobie pragnienie wspomagania innych i pozostania wierną wezwaniu Pana.
1888 (9 kwietnia) 15-letnia Teresa wstępuje do Karmelu w Lisieux.
1894 (29 lipca) Śmierć pana Martin, ojca Teresy.
4/5
Patronka Parafii - Święta Teresa z Lisieux
Wpisany przez Administrator
sobota, 29 maja 2010 13:30 - Poprawiony sobota, 29 maja 2010 13:33
1895 Teresa rozpoczyna pisanie wspomnień, które po jej śmierci wydane będą pod tytułem
"Dzieje Duszy". Tego samego roku jest wyznaczona jako "siostra duchowa" misjonarza.
Wypowiada "Akt ofiarowania się Miłości miłosiernej".
1897 (30 września) Teresa umiera w wieku 24 lat na gruźlicę. Zostaje pochowana na cmentarzu
w Lisieux.
1923 (29 kwietnia) Beatyfikacja siostry Teresy przez papieża Piusa XI.
1925 (17 maja) Kanonizacja błogosławionej Teresy przez papieża Piusa XI.
1927 (14 grudnia) Ogłoszenie św. Teresy Patronką Misji i Misjonarzy.
1944 (3 maja) Przyznanie św. Teresie tytułu Patronki Francji na równi ze św. Joanną d`Arc
1954 (11 lipca) Uroczysta konsekracja Bazyliki Świętej Teresy.
1980 (2 czerwca) Papież Jan Pawel II pielgrzymem w Lisieux.
1994 (26 marca) Proklamowanie Rodziców św. Teresy "Czcigodnymi Sługami Bożymi" w celu
ich beatyfikacji.
1997 (19 Października) Ogłoszenie św. Teresy doktorem Koscioła przez Ojca św. Jana Pawła
II.
TERESA UCZY ...
"Ach, teraz pojmuję, że doskonała miłość bliźniego polega na tym, by znosić błędy innych, nie
dziwić się wcale ich słabościom, budować się nawet najdrobniejszymi aktami cnót, które u nich
spostrzegamy. Przede wszystkim jednak zrozumiałam, że miłość bliźniego nie powinna
pozostawać w głębi serca. Nikt - powiedział Jezus - nie zapala pochodni, by ją wsadzic pod
korzec, ale stawia ją na świeczniku, aby oświecała wszystkich, którzy są w domu. Zdaje mi się,
że ta pochodnia wyobraża miłość bliźniego, która winna oświecać, rozweselać, nie tylko moich
najdroższych, ale wszystkich, którzy są w domu, nie wyłączając nikogo".
5/5