eseje dobrzycki - Ameryka Łacińska

Transkrypt

eseje dobrzycki - Ameryka Łacińska
AMERYKA ŁACIŃSKA 2 (68) 2010
SYTUACJA GOSPODARCZA W REGIONIE
Meksyk i Brazylia: różnice i podobieństwa
Brazylijski Bank Centralny ogłosił, że przewidywana stopa wzrostu PKB w 2010 r. wyniesie
7,3%. Wcześniej prognozowano na bieżący rok
wzrost rzędu 5,8%. Zatem korekta oczekiwań in
plus co do wzrostu PKB jest faktycznie imponująca.
Tymczasem Meksykowi trudno będzie osiągnąć nawet przewidziany na 2010 r. 3,5-procentowy wzrost. Jednym z głównych problemów,
przed którymi stoi kraj w obliczu wyborów władz
stanowych (4 lipca), są mizerne rezultaty ogłoszonej przez prezydenta Felipe Calderona wojny z
gangami narkotykowymi. 28 czerwca kandydat z
ramienia Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej
(Partido Revolucionario-Institucional – PRI) na
gubernatora stanu granicznego Tamaulipas został
zamordowany w zamachu. Zbliżające się wybory
są traktowane jako próba generalna przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i wyborami do
kongresu (lipiec 2012 r.). Według wszelkich sondaży opinii publicznej, PRI niemal z całkowitą
pewnością powróci do władzy po przegranych
wyborach na rzecz Partii Akcji Narodowej (Partido Acción Nacional − PAN) w 2000 r.
Wówczas, w roku 2000, wzrost gospodarczy
Meksyku był podobny do brazylijskiego, zaś ludzie świata polityki i biznesu byli przekonani, że
do pełnego przekształcenia Meksyku w kraj rozwinięty potrzeba tylko i wyłącznie zerwania z tradycją kontroli rządu przez PRI. PRI rządziła Meksykiem przez 70 lat, od zakończenia Rewolucji
Meksykańskiej.
Jednakże od tego czasu gospodarka została
doprowadzona do stagnacji przez dwa kolejne
prawicowe rządy PAN. Stagnacja ta jest wiązana
bezpośrednio z nadmiernym uzależnieniem gospodarki Meksyku od sytuacji w Stanach Zjednoczonych, które odbierają 80% meksykańskiego
eksportu. Meksyk, w przeciwieństwie do Brazylii,
zaniedbał poważnie rozwój (poszerzanie i pogłębianie) rynku krajowego. Powolny rozwój kraju
dla wielu obywateli oznaczał powrót do najniżej
uposażonej klasy, podczas gdy w tym samym czasie w Brazylii miliony ludzi wreszcie podźwignęły
74
się z biedy do klasy średniej i zostały liczącymi się
dla rynku konsumentami.
Kolejnym poważnym problemem Meksyku
jest spadek kraju w rankingach mierzących konkurencyjność gospodarczą czy walkę z korupcją. Co
ciekawe, spadek taki odnotowała też Brazylia. I
tak na przykład: w 2000 r. Meksyk zajmował 42.
pozycję w Globalnym Rankingu Konkurencyjności (przygotowywanym przez World Economic
Forum), zaś Brazylia była 44. Obecnie Meksyk
jest 60., zaś Brazylia 56.
Natomiast w rankingu postrzegania korupcji
w kraju, opracowywanym przez Transparency International, Meksyk obejmuje pozycję 89., a Brazylia 75. W 2001 r. Meksyk był 51., podczas gdy
Brazylia 46.
Region: Szczyt OPA w Limie
Delegaci z 33 państw członkowskich Organizacji Państw Amerykańskich spotkali się w Limie w dniach 6-8 czerwca na XL obradach Zgromadzenia OPA, aby omówić m. in. kwestie ograniczenia wydatków militarnych w celu przeznaczenia większych środków na rozwój i sprawy
bezpieczeństwa w regionie. Na kilka dni przed
spotkaniem, Stockholm International Peace Research Institute (Sipri) opublikował roczny raport,
w którym wykazał, że największy procentowy
spadek wydatków militarnych miał miejsce w Wenezueli (25%). W 2009 r. Wenezuela wydała na
obronność kraju 3,25 mld USD, co sytuuje ją na
piątym miejscu w Ameryce Łacińskiej, za Brazylią, Kolumbią, Chile i Meksykiem.
Agenda poprzedniego corocznego spotkania
OPA w Hondurasie została przeformułowana na
rzecz spontanicznej debaty nt. członkostwa Kuby
w organizacji. Tym razem obrady odbyły się pod
znakiem zagadnienia członkostwa w OPA Hondurasu. Na poprzednim spotkaniu, Stany Zjednoczone były osamotnione w swoim sprzeciwie wobec
ponownego przyjęcia do OPA Kuby; obecnie pozostawały w mniejszości krajów nawołujących do
ponownego przyjęcia Hondurasu. Chociaż kwestia
Hondurasu nie zdominowała obrad całkowicie, jak
to miało miejsce na poprzednim spotkaniu w zwią
.
zku z Kubą, to jednak stanowiła główny punkt obrad w czasie Zgromadzenia Ogólnego. Sekretarz
generalny OPA, José Miguel Insula, przedstawił
zamach stanu w Hondurasie w czerwcu 2009 r. jako przejaw „słabości multilateralizmu”.
W związku ze Szczytem OPA, amerykańska
sekretarz stanu, Hilary Clinton, rozpoczęła 7
czerwca swoją podróż do Ameryki Południowej.
Sekretarz Clinton ogłosiła, że Stany Zjednoczone
opierają swoją „wizję Ameryk” na czterech filarach: demokratyczne rządy, energia i środowisko
naturalne, bezpieczeństwo i równość. Administracja Obamy chciałaby nawiązać lepsze relacje m.
in. z Boliwią. Pogorszyły się one od momentu objęcia urzędu prezydenta przez Evo Moralesa i w
dużej mierze dotyczą kwestii narkobiznesu.
Kostaryka: nowy rząd zwiększa wydatki
Według lokalnych ekonomistów deficyt fiskalny Kostaryki zbliża się do poziomu 5% PKB.
Gospodarka Kostaryki odnotowała dopiero pierwszy kwartał ożywienia po okresie recesji i należałoby się spodziewać, że raczej spłata pożyczek niż
napływ środków na rachunek zdominuje najbliższe
lata. Dlatego niejasne są motywy deklaracji rządu
nowej prezydent, Laury Chinchilla, odnośnie
zwiększenia wydatków.
Wpływy do kasy państwa z tytułu podatków
stanowią zaledwie ekwiwalent 14,8% PKB. Tymczasem wydatki rządu to blisko 19% PKB. Prezydent Chinchilla planuje zwiększyć przychody z
podatków, wprowadzając opodatkowanie kasyn i
gier hazardowych on-line, jednakże to w najlepszym razie zwiększy wpływy o ok. 1%.
Problemem nowej prezydent jest m. in. fakt,
że niewielu polityków widzi potrzebę oszczędności. Kongresmani przegłosowali właśnie podwyżki
swoich uposażeń z 2,5 mln C$ (ok. 4600 USD) do
4 mln C$. Petycja obywatelska przedłożona do sądu konstytucyjnego spowodowała wstrzymanie tej
podwyżki, a ostateczna decyzja będzie najprawdopodobniej leżała w gestii pani prezydent.
Parlament obecnie pracuje nad ustawą, która
zwiększy wydatki na edukację do 8% PKB, z
obecnych 6%. Następna dyskusyjna decyzja, jak
reforma systemu bankowego, zwiększająca wymagania co do poziomu rezerw wobec banków udzielających kredytów pod zastaw hipoteki, także mo-
że doprowadzić do wzrostu presji na finanse publiczne. Trudno będzie zatem uniknąć wzrostu inflacji. Inflacja za ostatnie 12 miesięcy jest rzędu
5,56%.
Region: czego Ameryka Łacińska mogłaby
nauczyć się od Chin?
Najważniejszym obecnie problemem w gospodarce światowej jest kwestia, jak zakończyć z
niedowartościowaniem chińskiego yuana w stosunku do dolara północnoamerykańskiego, bez naruszenia układu przepływów handlowych i kapitałowych. Konsekwencją niedowartościowania chińskiej waluty jest olbrzymia nadwyżka Chin w handlu zagranicznym (denominowana w USD). Obecnie podejmowane działania w celu zmniejszenia
tej nadwyżki sprowadzają się do inwestowania w
amerykańskie obligacje rządowe oraz inne papiery
wartościowe. Innym sposobem byłoby umożliwienie inwestorom zagranicznym pożyczania waluty
chińskiej.
Jest to zagadnienie ważne także dla Ameryki
Łacińskiej. W kwietniu bieżącego roku Chile i Kolumbia wyemitowały swój dług zagraniczny denominowany w lokalnych walutach. Politycy obu
krajów uważają, że poprzez tę innowację utrzymają konkurencyjność swoich walut wobec dolara
bez konieczności obniżki stóp procentowych.
Gdyby rządy tych krajów zamiast tego pożyczyły
dolary, które zostałyby następnie wydane na krajowych rynkach (na naprawę zniszczeń po trzęsieniu ziemi w Chile bądź na sfinansowanie deficytu
budżetowego w Kolumbii), to przyczyniłoby się to
do aprecjacji krajowych walut.
Uczyniony ruch może być traktowany jako
pierwszy krok w kierunku pełnej internacjonalizacji krajowych rynków zadłużenia. Jeżeli międzynarodowi pożyczkodawcy, jak np. Bank Światowy,
włączą się do emisji na krajowych rynkach, to
przyczynią się do zapewnienia stabilności lokalnych walut. Pożyczkodawca taki jak Bank Światowy ma ograniczone możliwości i potrzeby użycia kolumbijskich bądź chilijskich pesos, więc
sprzedawałby je za dolary. Takie posunięcie spowodowałoby deprecjację walut względem dolara.
Tradycyjnie, udzielanie pożyczek w dolarach powoduje aprecjację lokalnej waluty, jeżeli
dolary są wydawane na krajowym rynku.
75
AMERYKA ŁACIŃSKA 2 (68) 2010
Ważną kwestią dla Ameryki Łacińskiej pozostaje, czy Brazylia, której kurs walutowy utrzymujący się na poziomie R$ 1,75/USD jest niebezpiecznie wysoki, rozwinie ten pomysł w niedalekiej przyszłości. Silny popyt w gospodarce brazylijskiej oznacza, że klasyczna metoda osłabiania
waluty (obniżanie stóp procentowych), spowoduje
atak inflacji. Z drugiej strony, cel realizowany
przez brazylijski bank centralny, aby utrzymywać
rosnące stopy procentowe, jest zagrożony, jeżeli
przychody eksporterów będą niewystarczające.
Kolumbia i Chile, podobnie jak Brazylia,
stoją przed problemem znalezienia takiego połączenia polityk gospodarczych, aby nie doprowadzić do przewartościowania swoich walut. Minister finansów Kolumbii, Ivan Zluaga, który odejdzie ze stanowiska, gdy nowo wybrany prezydent
obejmie urząd 7 sierpnia, argumentuje, że operacja
sprzedaży międzynarodowych obligacji denominowanych w peso oraz swap krajowych obligacji,
przeprowadzone w kwietniu pokazują „zdolność
Kolumbii do użycia wszelkich możliwych narzędzi” w celu zarządzania swoim zadłużeniem. 7
kwietnia rząd sprzedał na rynku międzynarodowym obligacje denominowane w peso o wartości
ok. 800 mln USD.
Dział opracowała Joanna Gocłowska-Bolek
76

Podobne dokumenty