131 - WZZ Konfederacja Sierpień 80

Transkrypt

131 - WZZ Konfederacja Sierpień 80
ZAPRASZAMY SERDECZNIE WSZYSTKICH CZŁONKÓW ZWIĄZKU NA ZABAWĘ
ANDRZEJKOWĄ, KTÓRA ODBĘDZIE SIĘ W
WARSZAWIE NA JELONKACH W SALI BANKIETOWEJ PRZY ULICY OKRĘTOWEJ 86 W
DNIU 22. 11. 2014 r. W GODZ. 20:005:00.
NA ZGŁOSZENIA CZEKAMY DO DNIA
7 LISTOPADA. ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA.
W CENIE ZAPROSZENIA PRZEWIDZIANE SĄ CZTERY GORĄCE POSIŁKI,
PRZYSTAWKI, CIASTKA, OWOCE I NAPOJE . ALKOHOL WE WŁASNYM ZAKRESIE.
OSOBY ZAINTERESOWANE PROSIMY O ZGŁASZANIE CHĘCI UDZIAŁU W ZABAWIE
PRZEDSTAWICIELOM KOMISJI WYDZIAŁOWYCH W MACIERZYSTYCH ZAKŁADACH
LUB BEZPOŚREDNIO KOMISJI ZAKŁADOWEJ DZWONIĄC POD NR (22) 853 7378.
DO NASZEJ DYSPOZYCJI BĘDZIE SALA BANKIETOWA , ORAZ SALA TANECZNA, GDZIE DO TAŃCA ZAGRA ZESPÓŁ „REJS”.
2
Kto pamięta jeszcze czasy, gdy do Warszawy przybywały wagony typu 116N zwane popularnie „u
-booty” Był wypełnione nie tylko pasażerami, ale również wszelkiego typu usterkami, których Tramwaje
Warszawskie sukcesywnie się pozbywały. Musimy pamiętać, że otrzymaliśmy wagony zgodnie ze specyfikacją, czyli dokładnie takie jakie zamówiono.
Wielokrotnie wnioskowaliśmy wraz z innymi organizacjami aby w wagonach zostały założone piasecznice, na które miejsce przewidział producent, jednak zamawiający czyli Tramwaje Warszawskie nie
odczuwały potrzeby ich instalacji. Oczywiście wagony z Chorzowa posiadały wszystkie dopuszczenia do
ruchu, homologacje i wszystkie wymagane prawem zezwolenia. Nie zapobiegło to wieszczonym przez
nas nieszczęściom w postaci zderzeń wóz w wóz, które skutkowały znacznymi stratami firmy. Dzisiaj
każdy „uboot” ma piasecznicę, ma też roletę przeciwsłoneczną, o którą, jako związek zabiegaliśmy, a tej
również nie było w wyposażeniu podstawowym. Dopuszczenie wagonu do ruchu wcale nie jest tożsame z
maksimum bezpieczeństwa i komfortu. Najlepiej zrozumie to kierowca Fiata 125p patrząc na mercedesa. Jednak przejdźmy teraz
do wagonu SWING. Opiszemy
dwa problemy. Obserwacja przedziału pasażerskiego, oraz wieszak na kurtkę służbową motorniczego.
Niektórzy
motorniczowie
zamiast na wieszaku wieszają
kurtki na metalowej ramie drzwi za
fotelem. Nie jest to spowodowane chęcią zasłonięcia, odgrodzenia od pasażera lecz ... ciasną
kabiną. Od czasu pojawienia się w
Warszawie pierwszego Swinga
problemy te były zgłaszane przełożonym. Wysoka osoba ma zwyczajnie trudności, aby zmieścić nogi pod pulpitem. Aby to uczynić musi odsunąć fotel motorniczego jak
najdalej się tylko da. Gdy to nastąpi, fotel napiera na drzwi od kabiny (stąd też wynikają problemy z pękającymi drzwiami kabiny) i na zawieszoną na haczyku kurtkę. Podczas jazdy tramwajem po nierównościach fotel pracuje. Tym samym wywiera ogromny nacisk na powieszą kurtkę. W tym przypadku pęka
haczyk lub urywa się wieszak kurtki. Dlatego motorniczowie wybierają najbardziej korzystną opcje, czyli
wieszają kurtki na drzwiach. Przez to nie są posądzani o celową dewastacje wagonów tj. celowemu urwaniu haczyka i nie niszczą też „swojej” kurtki. Osoby z tzw. „góry" twierdzą, że przez powieszone kurtki na
drzwiach ogranicza się widoczność przedziału pasażerskiego. W jakimś stopniu na pewno widoczność
jest ograniczona, jednak jakie ma to znaczenie skoro motorniczy, który prowadzi Swinga w ciągu dnia i
tak nie widzi przedziału pasażerskiego? ( Oczywiście musimy pozostawić folię na drzwiach, gdyż bez niej
nie dałoby się prowadzić wagonu po zmroku ze względu na refleksy świetlne z przedziału pasażerskiego.)
Tak więc, w ciągu dnia drzwi są tak ciemne. Mam dwa rozwiązania tego problemu. Musimy wziąć pod
uwagę to, że motorniczy musi widzieć i świadomość, co dzieje się na przedziale. Pierwsze rozwiązanie to
półśrodek, czyli zaświecić oświetlenie na przedziale, co sprawia, iż w lusterku wstecznym widać głowy
postaci będących w środku wagonu. Drugim i chyba najlepszym rozwiązaniem jest możliwość wykorzystania kamer wewnątrz wagonu, jak ma to miejsce w innych miastach Polski a także na świcie.
Niestety w Tramwajach Warszawskich jest to nie możliwe. Tylko dlaczego? W każdym mieście,
gdzie funkcjonuje komunikacja miejska i wykorzystuje ona pojazdy z monitoringiem motorniczy lub kierowca ma podgląd na przedział pasażerski cały czas. Tramwaje Warszawskie są jedynym przedsiębiorstwem w Polsce i prawdopodobnie na świecie, gdzie motorniczy nie ma takiej możliwości. Monitoring podczas jazdy się automatycznie wyłącza. Kiedyś na zadane przeze mnie pytanie, dlaczego tak się dzieje,
usłyszałem dość ”dziwny” komentarz - "aby nie patrzył na cycki, bo spowoduje wypadek." Nie będę ocenił poziomu tej wypowiedzi, być może autor oceniał motorniczego przez pryzmat własnej osoby? Monitoring motorniczemu jest potrzebny, aby poprawić bezpieczeństwo. Jest on wówczas w stanie zauważyć
niebezpieczne zachowanie pasażerów. Zareagować w sytuacji, gdy ktoś się przewróci. Poprawić bezpieczeństwo podczas zamykania drzwi na przystankach. Obserwować osobę niepełnosprawną, niewidomą i
mieć 100% pewność, że będzie wysiadać na danym przystanku. Niech "góra" nie zapomni iż właśnie obserwacja w pracy motorniczych ma 90% wpływu na bezpieczeństwo pasażerów.
Nh+
3
Wiele zamieszania i niepokoju wnosi w życie motorniczych rozpoczynanie lub zakończenie pracy
w zakładzie innym niż macierzysty. Korzystają na tym różnego rodzaju nieudacznicy próbujący dla swych
interesów wykorzystać ten fakt, rozsiewając bez odrobiny refleksji nieprawdziwe informacje. Kłamstwem
jest to, że sprawa rozpoczynanie pracy w innych ZRP była omawiana na spotkaniach związków zawodowych z Zarządem Spółki w miesiącu wrześniu, co za chwilę zostanie dowiedzione. Jakie tematy były omawiane podczas tych spotkań, co zostało wówczas podpisane i na jakich warunkach, wiedzą ci, którzy w
nich uczestniczyli. Natomiast związkowcy, którzy lekceważą spotkania uważając, że nie uczestnicząc w
nich działają na rzecz pracowników. Bynajmniej, ponieważ przez swoją niefrasobliwość dają pracodawcy
wolną rękę w myśl powiedzenia- nieobecni nie mają racji. Niestety ich erudycja ogranicza się do siania
plotek i półprawd wśród nieświadomej załogi, która niestety często nie jest w stanie zweryfikować zasłyszanych informacji.
Aby uciąć wszelkie spekulacje wysłaliśmy do Zarządu Spółki pismo odnośnie rozpoczynania lub
kończenia pracy przez motorniczego w innym niż macierzysty ZRP pytając czy: prawdą jest, że od 1
stycznia 2015r., służb takich przybędzie i dotkną one pracowników wszystkich zakładów; w jakim celu
wdraża się takie rozwiązania; i jak długo praktyki te będą stosowane?
4
Sporo mankamentów odnotowano
po powrocie na starą trasę tramwajów linii
10. Najpoważniejszymi z nich było brak
działających sygnalizatorów oraz niedostosowanie rozkładów jazdy, które jak wiemy
mają istotny wpływ na nasze uposażenie.
Natychmiast zwróciliśmy się w tej sprawie
do Zarządu Tramwajów Warszawskich o
dodanie co najmniej 3 minut na odcinku
Dworzec Centralny - Płocka. Z powyższej
przyczyny tramwaje linii 10 były często
„zajeżdżane” przez linię 8 i 26, co zwiększało ich opóźnienie. W nawiązaniu do naszego pisma Zarząd odpowiedział nam, ze
potwierdza zasadność naszego wniosku i
dalej:
„Problem wydłużenia czasów przejazdu na
tym odcinku wynika z oprogramowania cyklów sygnalizacji świetlnej na otwartym do
ruchu odcinku Prosta-Kasprzaka (w szczególności przy skręcie na Rondzie ONZ w
kierunku pętli Górczewska). Niestety nie ma
możliwości szybkiej poprawy tego stanu
rzeczy i dlatego Spółka do ZTM o korektę
czasu przejazdu na odcinku Dw. Centralny—Karolkowa we wszystkich strefach czasowych oraz 1 minuty na tym odcinku w
przeciwnym kierunku w szczycie i międzyszczycie, zostanie wprowadzona przez
ZTM w najbliższym możliwym aktualnie terminie, to jest od 25 października 2014r.”
BAREJA ZAWSZE ŻYWY. Dworzec Centralny w Warszawie w
kasach MIĘDZYNARODOWYCH. Bohaterowie: * Kasjerki 1, 2;
* turystka i jej maż (oboje z Ameryki),* jakis facet za nimi.
Podchodzi turystka do kasy. - Hello, when does the next train
to Moscow leave? Kasjerka 1: - Słucham? - When does the
next train to Moscow leave? - Proszę głośniej bo nie rozumiem. - Excuse me? - A, pani Angielka... Zośka, zawołaj Krysię, ona chyba zna angielski… (przypominam: kasa MIĘDZYNARODOWA).Zośka:- Nie ma Krysi, poszła na papierosa.- No
to Baśkę, ona chyba po niemiecku zna...- Dzisiaj nie pracuje.No to chodź tu sama, bo nie rozumiem co klientka chce...Dobra idę. Po chwili, Zośka:- Słucham? Turystka: - One ticket
to Moscow, please. - Do Moskwy? Da, pożałujsta. A w kotoryj
czas? - Excuse me? - Nu davajte, sleduszcij pojezd idet v vosiem czasov. Hotite bilet pokupit? - (do męża) oh my god. I
don't understand her… Jakis facet za nimi: - Excuse me. Could
I help you with this? - Yes, please, thank you. Facet do kasjerki: - Przepraszam, o której najbliższy pociąg do Moskwy? - A
pan co chciał? Kolejka jest!
ŻYCIE. Bóg dał nam Paryż, Wenecję i zegary art. deco. Dał
nam poziomki, zamglone świty za oknem kawiarni, dał nam
Tomasza Manna oraz Prousta, a także wrzosowiska Irlandii
oraz wymyślił bilard i nastolatki i tysiąc innych rzeczy takich
jak wodospady, "Boska Komedia", fajki, wiersze Rilkego, ulice
wysadzane plantami na południu, amerykańskie samochody z
lat czterdziestych, pióra Mont Blanc, przewodnik po Grenadzie
oraz, gin i whisky, tequillę..Dał nam spojrzenia przebudzonych
dzieci, entuzjazm psich ogonów witających nas za każdym
razem tak samo wiernie, pokazał nam Wielki Kanion i wschody
słońca, nauczył wąchać kwiaty i kobiety... a to wszystko nie po
to przecież, żebym siedział w pracy po 12 godzin jak jakiś za
przeproszeniem palant
EGZAMIN. Profesor pyta studenta gdzie znajduje się serce. W klatce piersiowej - odpowiada student. - Niezbyt dokładnie komentuje profesor - w osierdziu. Na to student: - Gdyby
mnie zapytano, gdzie jest pan profesor, to co mam odpowiedzieć? Na sali czy w koszuli?
BÓL GŁOWY. O 3 w nocy Mąż budzi Żonę i podaje jej szklankę wody i 2 aspiryny. Żona: Zwariowałeś po co mnie budzisz?
Mąż: Masz kochanie tabletki na ból głowy. Żona: Przecież nic
mnie nie boli idioto! Mąż: MAM CIE!
W TRAMWAJU. W autobusie na jednym z krzeseł siedzi
dziewczyna a obok stoi starsza pani z dzieckiem. Babcia świdruje dziewczynę wzrokiem, w końcu nie wytrzymuje i mówi:Może by tak pani ustąpiła miejsca? - Nie mogę - dziewczyna
na to.- A dlaczego?- Jestem w ciąży! - Hmm, w ciąży, akurat.
I taki plaski brzuch? A długo jest pani w ciąży? - Pol godziny.
Jeszcze mi się nogi trzęsą.
SPÓŹNIONY. Facet biegnie mocno spóźniony do biura. Widzi
że pociąg ma już odjeżdżać. Przyspiesza i modli się w duchuBoże, żebym zdążył. Potyka się o krawężnik i pada jak długi: Boże, ale nie popychaj.
EGZAMIN2. Studentka zdaje egzamin, profesor zadaje jej
pytanie: proszę wymienić wicemarszałków sejmu. Cisza… Profesor zdziwiony pyta: Nie słyszała pani o Lepperze? Cisza...
Profesor zdenerwowany pyta: - To proszę powiedzieć jak się
nazywa prezydent Polski. Cisza… - Proszę pani a skąd pani
jest? - pyta profesor - Z Kościerzyny - odpowiada dziewczę.
Profesor zamyślił się podszedł do okna: "A może tak rzucić to
wszystko w cholerę i wyjechać do Kościerzyny"
Foto: warszawa.wikia
WYDAWCA: KOMISJA ZAKŁADOWA WZZ „Sierpień‘ 80”- KONFEDERACJA
w Tramwajach Warszawskich Sp. z o.o.
02-640 WARSZAWA UL: JANA PAWŁA WORONICZA 27
Redaktor naczelny: Regina Szcześniak
Nakład: 1000 egzemplarzy. (nr.131)
Numer zamknięty 25-10-2014 r.

Podobne dokumenty