I ślepy by dostrzegł [….]” - pomiędzy uczestnictwem w
Transkrypt
I ślepy by dostrzegł [….]” - pomiędzy uczestnictwem w
I ślepy by dostrzegł [….]” - pomiędzy uczestnictwem w imprezie masowej, a jej organizacją” cz. 4. Piotr Łebek REGULAMIN A UPRAWNIENIA WŁADCZE ORGANIZATORÓW cz. 4. Innym problem wartym odnotowania jest kwestia kwalifikacji tzw. „uprawnień władczych organizatora rozgrywek”. W głośnej sprawie terminów przedawnienia czynów korupcyjnych w piłce nożnej w sposób bardzo obszerny zostały przedstawione zasady obowiązywania źródeł prawa federacyjnego w czasie. SN wskazał, iż odpowiedzialność dyscyplinarna w sporcie nie ma charakteru odpowiedzialności umownej, co jednoznacznie przesądza o braku w aktach związkowych czynności prawnych. Wyrażone zostało również przekonanie, iż odpowiedzialność dyscyplinarna związana z naruszeniem, w czasie lub w związku z zawodami sportowymi, reguł technicznych i dyscyplinarnych określonych przez właściwe polskie związki sportowe jest realizowana w trybie i na zasadach ustalonych w ich regulaminach, z uwzględnieniem przepisów międzynarodowych organizacji sportowych (art. 39 ust. 1) . Regulaminy te powinny określać w szczególności organy dyscyplinarne uprawnione do orzekania, ich kompetencje, tryb postępowania oraz rodzaje wymierzanych kar (ust. 2). I o ile poza jurysdykcją polskiego związku sportowego jako organizatora rozgrywek sportowych znajdują się kwestie cywilnoprawne kontraktów sportowych, to w zakresie władztwa regulaminowego polskie związki sportowe mogą uchwalać regulaminy, które w pewnym zakresie wchodzą w materię cywilnoprawną, jednak jak się wydaje nie podlegając jednocześnie reżimowi art. 3531 kc. (np. zasady rozwiązania kontraktów) . Praktycznym wyrazem tak ujętego systemu prawa jest chociażby instytucja licencji do uprawiania sportu, która w sposób wyraźny reglamentuje działalność sportową i to pomimo rzekomego dobrowolnego charakteru członkostwa w polskich związkach sportowych, jako członkostwa w stowarzyszeniu kultury fizycznej. Tym samym rola regulaminów imprez sportowych nie sprowadza się li tylko do regulaminu pojedynczej rywalizacji, ale do zbioru norm określającego obwiązujące reguły techniczne i gry w rozgrywkach, nabierając jednocześnie funkcji identyfikującej organizatora imprezy sportowej, jako podmiotu uchwalającego dany regulamin. Pewnym potwierdzeniem prezentowanego poglądu jest art. 6 ust. 3 u.b.i.m, który nakłada na organizatora imprezy masowej obowiązek opracowania i udostępnienia uczestnikom imprezy regulaminu obiektu (terenu) oraz regulaminu imprezy masowej zawierający warunki uczestnictwa i zasady zachowania się osób na niej obecnych. Pomimo pewnych wątpliwości co do roli polskich związków sportowych jako organizatorów imprez sportowych to w żadnym razie nie można pomijać zapisów ustawy o sporcie, która wskazują, iż polski związek sportowy posiada wyłączne prawo do organizowania i prowadzenia współzawodnictwa sportowego o tytuł Mistrza Polski oraz o Puchar Polski w danym sporcie oraz ustanawiania i realizacji reguł sportowych, organizacyjnych i dyscyplinarnych we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez związek. Zasadnym wydaje się pytanie o możliwość uznania organizacji indywidualnej rywalizacji sportowej (np. meczu siatkówki albo piłki nożnej) jako części większej imprezy sportowej nazywanej rozgrywkami ligowymi organizowanymi przez 1 polski związek sportowy. W konsekwencji działania klubów sportowych winny być oceniane przez pryzmat działań powierzonych, za które winę lub ryzyko ponosi również polski związek sportowy (np. organizacja finału pucharu polski w piłce nożnej na Stadionie Zawiszy w Bydgoszczy w 2010 r.), podczas gdy odpowiedzialność klubów względem związku zamyka się w swoistej odpowiedzialności kontraktowej. Przyjęcie na tym gruncie konstrukcji współorganizatorów imprezy wpisuje się w regulacje art. 860 i nast. kc., jednocześnie współgrając z prawami klubów i polskich związków sportowych do praw medialnych (współwłasność w częściach ułamkowych) . Pewnym potwierdzeniem powyższego może być decyzja KE z dnia 2003 r., w której w zakresie praw medialnych z rozgrywek Ligi Mistrzów uznano współwłasność klubów i UEFA do praw z transmisji meczów. Ograniczeniem współodpowiedzialności – jak wydaje się jednak tylko w relacji wewnętrznej pomiędzy organizatorami, jest to co Sąd I instancji w sprawie Eurowizji nazwał „kontrolą dostępu do miejsca” . Bez wątpienia ochrona praw organizatora na gruncie prawa rzeczowego (tzw. kontraktowa ochrona interesów organizatora imprezy) sprowadza się do sytuacji, w której organizator w ramach własnej swobody kontraktowej z widzem i uczestnikami rozgrywek tworzy im warunki do rywalizacji i obserwowania takowej rywalizacji (np. wpuszczenie na obiekt lub w miejsce gdzie odbywa się impreza). Nie zmienia to jednak ogólnej zasady odpowiedzialności, czy to na gruncie odpowiedzialności kontraktowej, czy deliktowej, że powierzenie wykonania świadczenia nie zwalania powierzającego z odpowiedzialności. Jeszcze wyraźniej przedstawia się sytuacja, w której nie mamy do czynienia ze stosunkiem podporządkowana, ale wykonawstwa (sprawstwa). W tej drugiej konfiguracji odpowiedzialność organizatorów jest co najmniej odpowiedzialnością na zasadzie odpowiedzialności niewłaściwej, a w przypadku zawinionego w rozumieniu art. 415 kc. działania, na zasadzie odpowiedzialności solidarnej (art. 441 kc.). Na marginesie można dodać, że jeśli organizatorzy zawodów sportowych naruszają przepisy obowiązującego regulaminu ich przeprowadzenia i jeśli w wyniku ich działania stworzone zostaną takie warunki odbywania zawodów, w których ewentualny błąd techniczny zawodnika, łatwy do przewidzenia przez organizatorów owych zawodów, doprowadzi do sytuacji, w której zawodnik zostanie narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszkodzenia ciała względnie ciężkiego rozstroju zdrowia, to wówczas może wchodzić w rachubę odpowiedzialność karna organizatorów zawodów . W praktyce organizator imprezy sportowej niejednokrotnie już poprzez sam fakt złożenia wniosku o wyrażenie zgody na organizację imprezy masowej podlega swoistej indywidualizacji. Pozwala to na częściowe uniknięcie opisywanych problemów z organizatorem de facto i de iure. W podobny sposób ujmuje to również orzecznictwo sądów administracyjnych. W wyroku SA w Krakowie z dnia 6.03.2007 r. sąd wyraził przekonanie, że stroną postępowania o udzielenie zezwolenia na organizowanie masowej imprezy jest organizator takiej imprezy. Jedynym kryterium, określającym podmiot będący stroną w postępowaniu w sprawie udzielenia zezwolenia na organizowanie imprezy masowej jest jej przeprowadzenie. Tylko ten podmiot jest stroną, kto zamierza przeprowadzić imprezę masową . Nie można jednak tracić z oczu okoliczności w postaci różnicy pomiędzy wykazywaniem w toku postępowania administracyjnego interesu prawnego, a faktycznym przeprowadzeniem zawodów . Realność interesów prawnego w żadnym razie nie warunkuje późniejszej odpowiedzialność cywilnej organizatora imprezy, w szczególności mając na uwadze techniczną czynność wpisania danych 2 organizatora na stosownym wniosku. Bezwątpienia wyrażenie zgody na organizację imprezy masowej jest decyzją administracyjną, która de iure indywidualizuje adresata, a tym samym zakreśla zakres podmiotowy stosowania jej postanowień. To w gestii organu wydającego zgodę leży prawidłowa ocena wniosku. Najwięcej wątpliwości budzić będzie jednak organizacja imprez o charakterze nie masowym dla których nie wymaga się zgody właściwego organu administracyjnego. Przy tego rodzaju imprezach indywidualizacja sprowadza się do szeregu okoliczności faktycznych, a więc ewentualnych zachowań charakterystycznych dla organizatora. Ustawa o zgromadzeniach przynosi w tym kontekście swoiste domniemanie organizacji poprzez fakt sprawowania tzw. przewodnictwa . Piotr Łebek, redaktor naczelny SportLex.pl Data publikacji artykułu na wortalu SportLex.pl: 24 czerwca 2012 r. 3