Bardzo dziwny sen
Transkrypt
Bardzo dziwny sen
Bardzo dziwny sen Ostatniej nocy miałem bardzo dziwny sen. Przyszli do mnie wszyscy moi nauczyciele i mówili o zaletach nauki danych przedmiotów. Pierwszym z nich był pan Grzegorz . Mówił: „ucz się informatyki, inaczej nici z twojej wymarzonej firmy!” Bardzo się zdziwiłem, ale już zaczynał się inny sen, w którym pojawiła się pani Monika. Pouczyła mnie: „pan Grzegorz ma rację, ale nic też nie osiągniesz bez języka polskiego! Bez tego nie będziesz umiał np. spisywać umów, a także poprawnie mówić i pisać po polsku!” Z ciekawością zacząłem słuchać kolejnych nauczycielek. Były nimi: p. Iza, p. Teresa i p. Ewa. Twierdziły one, że muszę się uczyć języków obcych, żeby poszerzać swoje kontakty międzynarodowe. Następną nauczycielką była pani od religii. Mówiła ona, że aby coś osiągnąć, potrzebuję pomocy Boga. Obiecałem jej, że będę co niedzielę chodził do kościoła i że na pewno będę się modlił. Później pojawiła się p. Ela. Mówiła: „ucz się biologii, żebyś znał anatomię roślin i zwierząt, abyś umiał je dokładnie stworzyć w Cinemie 4D!”. Potem była pani od wf-u, która namawiała mnie do uprawiania sportów, żebym nie przesiadywał przez cały czas przed komputerem. Pani Basia chciała przekonać mnie do nauki geografii, abym wiedział, z jakich części świata pochodzą komponenty mojego peceta. Później zjawiła się p. Dorota, mówiąc: ucz się matematyki, żebyś mógł obliczyć, czy bardziej opłaca ci się kupić komputer na raty, czy płacąc „z góry”, a także żebyś wiedział, czy taniej wyjdzie zakupić komputer w częściach, czy złożony!” Pani od chemii powiedziała mi, żebym uczył się jej przedmiotu, abym później mógł rozpoznać, z jakiego stopu metali wykonane są poszczególne części hardware’u mojego komputera. Później ukazała się p. Dańko mówiąc, żebym uczył się fizyki, żebym wiedział, jak ustawić na biurku monitor tak, żeby nie spadł. Następną nauczycielką, która pojawiła się w moim śnie, była pani od muzyki. Stwierdziła: „musisz się uczyć, żebyś wiedział, jaka muzyka najlepiej relaksuje po całym dniu spędzonym przed komputerem lub załatwianiu spraw z nim związanych.” I wtedy się obudziłem. Oczywiście nie zabrałem się od razu do nauki. Przecież nie mógłbym się nauczyć tego wszystkiego naraz! Wiedzę należy przyswajać stopniowo, a wtedy efekt będzie najlepszy. Ten sen dał mi wiele do myślenia. Bartosz Kuśnierek, kl. I a