2014-08-21_DZIENNIK GAZETA PRAWNA_str.B7
Transkrypt
2014-08-21_DZIENNIK GAZETA PRAWNA_str.B7
Dziennik Gazeta Prawna, 21 sierpnia 2014 nr 161 (3802) B7 gazetaprawna.pl K A DRY I P Ł A C E w pogotowiu stało natomiast przewidziane w konkurencyjnym projekcie ustawy o zawodzie ratownika medycznego i samorządzie zawodowym ratowników medycznych, który jest procedowany w Sejmie. W styczniu do Laski Marszałkowskiej złożyło go na prośbę ratowników medycznych Polskie Stronnictwo Ludowe. – Jesteśmy oburzeni, że rządowy projekt nie przewiduje powstania naszego samorządu. Wszystkie zawody medyczne decydują same o sobie. Za nas będzie decydował wojewoda. Nie ma naszej zgody na tę nowelizację – podkreśla Edyta Wcisło, przewodnicząca Polskiej Rady Ratowników Medycznych. twa medycznego wchodzą dwie osoby z takimi uprawnieniami. Spełnienie postulatu środowiska wymagałoby zatrudnienia w obsadzie karetki trzeciego ratownika, to jednak podniosłoby koszty funkcjonowania systemu. Resort zdrowia zamierza za to w inny sposób rozładować problem nadmiaru ratowników. Projekt poszerza ich kompetencje. W co trzeciej karetce, którą dysponuje wojewoda, będzie musiał być lekarz Wciąż dwie osoby Środowisko ratowników jest ponadto rozczarowane nowelizacją, ponieważ w projekcie nie znalazły się inne postulowane przez nie rozwiązania. – Resort zdrowia nie uwzględnił naszej propozycji, aby w zespołach ratownictwa medycznego były trzy osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych. Prosiliśmy o to od dawna. W sytuacji, gdy u pacjenta dochodzi do zatrzymania krążenia, zespół trzyosobowy jest w stanie udzielić mu pomocy w sposób najbardziej efektywny – tłumaczy Edyta Wcisło. Dodaje, że ratownicy mają w tej sprawie poparcie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Obecnie w skład podstawowego zespołu ratownic- Obecnie poza karetkami i szpitalnymi oddziałami ratunkowymi ich umiejętności są wykorzystywane w ratownictwie górskim, narciarskim i wodnym. Mogą też uczestniczyć w zabezpieczaniu medycznym imprez masowych. Jednak ich kwalifikacje nie są tam w pełni spożytkowane. Poza systemem nie są bowiem uprawnieni do wykonywania medycznych czynności ratunkowych. Dlatego w noweli resort zdrowia zapisał, że będą mogli wykonywać także inne zadania. Dzięki temu znajdą zatrudnienie w szpitalu w innych oddziałach niż tylko ratunkowy. Mają tam uzupełnić braki w obsadzie pielęgniarskiej. Rozwiąże to problem kobiet ratowników, które nie mogą dźwigać więcej niż 15 kg, stąd niechętnie są obsadzane w karetkach pogotowia. Porada na telefon Resort zdrowia nowelizacją chce też rozwiązać problemy, które wiążą się z nieobecnością lekarzy w większości karetek. Ci są obecni w obsadzie średnio co trzeciego ambulansu. Nowela zamierza usankcjonować ten stan. Znalazł się w niej zapis, zgodnie z którym karetki specjalistyczne (czyli mające w obsadzie lekarza, a nie ratownika medycznego) muszą stanowić co najmniej 30 proc. wszystkich, którymi wojewoda dysponuje na swoim terenie. Dotychczas przepisy tego nie precyzowały. Jednocześnie resort zamierza jednak wprowadzić możliwość e-konsultacji ratownika medycznego z lekarzem. Ten pomysł krytykują jednak eksperci. – To fatalne rozwiązanie, bo nie wiadomo, kto będzie ponosił odpowiedzialność za podjętą decyzję – ratownik medyczny czy lekarz, który będzie udzielał rady przez telefon. To będzie problem prawny – uważa prof. Juliusz Jakubaszko, ekspert ds. ratownictwa medycznego, były konsultant krajowy w tej dziedzinie medycyny. Etap legislacyjny Projekt w konsultacjach PISALIŚMY O TYM Zasady wysyłania karetek do pacjentow do zmiany – DGP nr 13/2014 www.praca.gazetaprawna.pl Pracodawcy chcą dłuższe vacatio legis dla oskładkowania zleceń Legislacja Michał Kuc [email protected] Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych musi ograniczyć straty firm, które poniosą na skutek zmian w prawie zamówień publicznych – apelują przedsiębiorcy. Przegłosowana w lipcu nowelizacja ustawy z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 907 ze zm.) nakazuje wpisywać do umów trwających dłużej niż 12 miesięcy postanowienie o waloryzacji uzgodnionej ceny w sytuacji zmiany zasad opłacania składek ubezpieczeniowych do ZUS. Problem w tym, że obowiązek ten ma dotyczyć wyłącznie kontraktów zawartych po wejściu przepisów w życie. Przedsiębiorcy obawiają się, że zmiany w ozusowaniu zleceń odbiją się negatywnie na firmach, które są w trakcie realizacji wieloletnich umów. Objęcie zbiegu takich umów obowiązkiem składkowym do wysokości minimalnego wynagrodzenia, co przewiduje rządowa nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1442 ze zm.), grozi wzrostem kosztów pracy i zagraża rentowności kontraktów. Zamawiający nie musi bowiem zgadzać się na rozwiązanie umowy lub renegocjację ceny. Uczelnie zyskają na odwołaniu. Może za rok Fundusze Urszula Mirowska-Łoskot [email protected] Na ponad 280 placówek naukowych (szkół wyższych, instytutów badawczych i jednostek Polskiej Akademii Nauk), które odwołały się od oceny Komitetu Ewaluacji Jednostek Naukowych (KEJN), 50 z nich otrzymało wyższą kategorię. W ubiegłym roku były oceniane w czterostopniowej skali – od C (najgorsza) do A+ (najlepsza). Wśród tych, którym po odwołaniu udało się uzyskać wyższą notę, są m.in. Wydział Anglistyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (podwyższono ocenę z B na A), Wydział Lekarski z Oddziałem Lekarsko-Dentystycznym w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach (z B na A) czy Instytut Maszyn Przepływowych im. Roberta Szewalskiego Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku (z B na A). – W naszym przypadku błąd był formalny, rachunkowy, i polegał na złym z l i c z e n iu u z y s k a nyc h przez nas osiągnięć, co później odbiło się na ogól- nej ocenie dla jednostki i obniżeniu noty z A do B. Po odwołaniu ponownie ją uzyskaliśmy – wylicza w rozmowie z DGP Jacek Kordus z Instytutu Maszyn Przepływowych w Gdańsku. Placówki, które w wyniku takich błędów powinny otrzymać wyższą notę od przyznanej poprzednio (w 2010 r.), nie uzyskają jeszcze w tym roku wyższej dotacji. – Decyzje w sprawie funduszy na utrzymanie potencjału badawczego były wydane w lutym tego roku zgodnie z kategoriami wówczas przyznanymi. Przepisy nie przewidują zmian tych decyzji w przypadku modyfikacji kategorii w ciągu roku budżetowego – wyjaśniło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW). Resort uzupełnia, że jest to możliwe jedynie w przypadku tych placówek, które po odwołaniu otrzymały kategorię B zamiast C. Podwyższyć notę z niezadowalającej (nota C świadczy o miernym poziomie prac badawczych i prowadzi do utraty dotacji) udało się m.in.: Instytutowi Za- awansowanych Technologii Wytwarzania w Krakowie, Fundacji Uniwersytetu im. A. Mickiewicza Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego, Wydziałowi Inżynierii Lądowej i Geodezji Wojskowej Akademii Technicznej im. Jarosława Dąbrowskiego. 5 proc. placówek naukowych może pochwalić się najwyższą kategorią A+ 2,1 mld zł tyle środków jest w tegorocznym budżecie państwa na działalność statutową jednostek naukowych Ale nawet w przypadku tych placówek wyższa nota nie zawsze gwarantuje wyższych dotacji. Potwierdza to ministerstwo, które tłumaczy, że wynika to ze szczegółowych przepisów dotyczących ustalania kwoty przeniesienia w przypadku zmiany kategorii na- ukowej oraz historycznie ukształtowanych rozpiętości w średniej dotacji na jednego pracownika dla jednostek tego samego rodzaju i tej samej kategorii naukowej. – Ta i inne przyczyny spowodowały podjęcie prac nad zmianą algorytmu, który dotyczy ustalania dotacji na utrzymanie potencjału badawczego – podkreśla MNiSW. Projekt zmian rozporządzenia w tej sprawie jest w konsultacjach. W wyniku odwołań więcej placówek naukowych otrzymało też najwyższą możliwą kategorię A+, która jest przeznaczona tylko dla wiodących jednostek. Do tej pory było ich zaledwie 37 na ponad 960 ocenianych. Teraz do tej elitarnej grupy dołączy kilka kolejnych. Na przykład Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego czy Instytut Chemii i Techniki Jądrowej. PISALIŚMY O TYM Rządowy wskaźnik zatapia naukę – DGP nr 90/2014 www.praca.gazetaprawna.pl – Przedsiębiorcy zrzeszeni w Konfederacji Lewiatan popierają zmianę ustawy systemowej, ale od dłuższego czasu zwracają uwagę na zagrożenia związane z oskładkowaniem zleceń z pominięciem takiego okresu przejściowego, który pozwoli na dostosowanie umów w toku do nowej sytuacji. Uważam, że powinien on być dostosowany do roku budżetowego i wynosić ok. 12 miesięcy. Postulat ten popiera również komisja wspólna rządu i samorządu terytorialnego – zapewnia Marek Kowalski, ekspert Lewiatana, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Czystości. Przedsiębiorcy wskazują, że dłuższe vacatio legis pozwoli firmom dokończyć kontrakty na starych zasadach, a do nowych umów wpisać klauzulę waloryzacyjną i uniknąć nieprzewidzianych kosztów (zmienione przepisy obowiązywałyby od 2016 r.). Na poparcie swoich argumentów pokazują ekspertyzy prawne. Jak podkreśla konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski, odpowiednio długie vacatio legis ma na celu zapewnienie obywatelom możliwość adaptacji do nowych rozwiązań, tak aby zminimalizować negatywne skutki ich wprowadzenia. Uważa on, że niedopełnienie tego wymogu będzie sprzeczne z zasadą racjonalnego ustawodawcy i podważy zaufanie obywateli do państwa. W konsekwencji stwierdza, że 3-miesięczny okres przejściowy jest w tym przypadku nieodpowiedni i należy uznać go za sprzeczny z konstytucją. Lewiatan przywołuje także ekspertyzę Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych, która wskazuje możliwe scenariusze reakcji firm na proponowane zmiany, m.in. zastępowanie umów o pracę zleceniami, redukcję części zatrudnienia, wejście w szarą strefę i zatrudnianie pracowników bez umowy. Zdaniem ekspertów instytutu każdy z wariantów jest łagodniejszy w skutkach przy zastosowaniu dłuższego vacatio legis. Przykładowo rządowa propozycja spowoduje, że 56 proc. firm zmieni etaty na zlecenia, a tylko 26 proc., jeśli rząd wydłuży termin wejścia w życie nowych przepisów. Z kolei firmy zbilansują koszty po zwolnieniu 7 proc. pracowników, a tylko 3 proc. przy dłuższym vacatio legis. Na wydłużeniu okresu przejściowego skorzysta też państwo, gdyż zagwarantuje sobie bezpieczeństwo wpływów do budżetu. 28 sierpnia posłowie z sejmowej podkomisji stałej do spraw rynku pracy zdecydują, co dalej z projektem ustawy systemowej. Etap legislacyjny W trakcie prac w Sejmie PISALIŚMY O TYM Nowelizacja prawa zamówień publicznych szansą na ograniczenie umów śmieciowych – DGP nr 116/2014 www.praca.gazetaprawna.pl Szkoła artystyczna uodporni na tremę Edukacja ki, prawa autorskiego oraz innych przepisów związanych z ochroną dóbr kultury. Poza ogólnymi wskazaKandydat na aktora cyrkowe- niami dla uczniów tych go powinien m.in. radzić so- szkół dla każdego z siedmiu bie ze stresem, być przygoto- zawodów określone są konwanym do pracy w trudnych kretne efekty, które musi i zmiennych warunkach, zdobyć osoba ubiegająca się wierzyć w siebie oraz wyka- o dyplom w danej dziedzizywać wysoką sprawność fi- nie. Przykładowo przyszły zyczną i psychomotoryczną. aktor scen muzycznych Tak wynika z rozporządze- musi umieć wybierać repernia ministra kultutuar odpowiedni do ry i dziedzictwa naswoich predyspozyrodowego z 2 lipca Więcej na cji i możliwości ar2014 r. w sprawie tystycznych, mieć www.gazepodstaw progra- taprawna.pl umiejętność koncentracji i radzić somowych kształcenia w zawodach szkolnictwa bie z tremą. Powinien także artystycznego w publicznych znać zasady obowiązujące na szkołach artystycznych (Dz.U. rynku pracy. Z kolei animapoz. 1039), które dziś wcho- tor kultury musi umieć zorganizować zespoły zadaniodzi w życie. Rozporządzenie określa we, planować ich działalność m.in. oczekiwane efekty i kierować nimi. W trakcie nauczania w siedmiu pro- kształcenia powinien zyfesjach: aktora cyrkowego, skać również umiejętności aktora scen muzycznych, integrowania środowiska, animatora kultury, biblio- negocjacji i rozwiązywania tekarza, muzyka, plasty- konfliktów. ka i tancerza. Osoba, która kończy naukę w szkole ar- Etap legislacyjny tystycznej, powinna m.in. Wchodzi w życie 21 sierpnia 2014 r. znać historię swojej dziedziny, uczestniczyć w życiu PISALIŚMY O TYM kulturalnym, prezentować Unia pomoże wyposażyć zawodówki postawę proaktywną, prze- – DGP nr 153/2014 strzegać zasad kultury i etywww.praca.gazetaprawna.pl Urszula Mirowska-Łoskot [email protected]