listopad 2011 - Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w

Transkrypt

listopad 2011 - Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w
LISTOPAD 2011
Magnificat
Nr 11
Rok
Redakcja
Wodzisław Śl., ul. Kościelna 1
tel. 32 455 35 71
Miesięcznik Parafii Wniebowzięcia NMP w Wodzisławiu Śląskim
Króluj
Nam
Chryste
zawsze
i wszędzie!
Magnificat
2
OKIEM PROBOSZCZA
Teksty biblijne pouczają, że wszystko ma swój czas pod niebem. Można
powiedzieć, że na wszystko w życiu musi nadejść odpowiedni moment. Tymczasem
świat wszystko przyspiesza i ciągle nas pogania. Zbliża się czas Adwentu, ale widzimy
że handlowcy nie wytrzymali oczekiwania i już zapełnili półki towarami na święta
Bożego Narodzenia. W produkcji niektórych artykułów spożywczych stosuje się dziś
tzw. „przyspieszacze” np. dzięki temu sery dojrzewają szybciej. W ten sposób
„pogania” się je, by szybciej były gotowe do sprzedaży. Ach ta ekonomia i zysk!
Nawet przy zakupie wina „mszalnego” należy uważać czy nie zawiera siarczanów,
przyspieszających proces fermentacji, bo wtedy takie nie nadaje się do Eucharystii.
Wszystko to dlatego, że człowiek nie lubi czekać! Dziewczyna przed ślubem
przeprowadza się do swego chłopaka, bo nie potrafią czekać. Dzieci szukają
świątecznych prezentów ukrytych w domu, bo nie potrafią zaczekać na święta. Chory
chce być zdrowy już, więc szuka coraz to „lepszego” lekarza. Nawet gości pytamy o której będą, aby nie czekać na
nich długo.
Tymczasem Adwent każe nam „czekać!” Cierpliwie i pokornie, bo Ten Który ma przyjść Chrystus, jest
godny tego....
Veni Domine Jesu przyjdź Panie Jezu!
Proboszczowie naszej parafii
w ostatnim stuleciu.
ks. Henryk Weltige /budowniczy kościoła/ 1904 1911
ks. Franciszek Schnalke /dziekan/ 1911 1944
ks. Eugeniusz Kuczera 1945 1968
ks. Józef Tchórz 1968 1972
ks. Longin Kozub /dziekan/ 1972 1978
ks. Kazimierz Sturski /dziekan/ 1978 1980
ks. Stanisław Kołodziejczyk 1980 1989
ks. Józef Moczygęba 1989 1998
ks. Bogusław Płonka 1998 do dziś
Liczba miesiąca
171
Ty l u p a r a f i a n
zmarło od Dnia
Zadusznego
2 .11 .2 0 1 0 r ok u
Inwestycje IV
kwartał 2011
1.Naprawa słupów wjazdowych
na probostwo.
2.Naprawa muru oporowego na
ul. Kościelnej.
3 . Wy k o n a n i e p r o j e k t u
naprawczego konstrukcji
dachowej, przez dr inż.
A. Malczyka z Politechniki
Śląskiej.
4.Obsadzenie skarpy krzewami
od strony ul. Cmentarnej przy
kościele.
5.Wykonanie nowego krzyża
ołtarzowego w prezbiterium, by
pasował do koncepcji nowego
wnętrza.
6.Przegląd techniczny elewacji
zewnętrznej Kościoła.
7.Zamknięcie otworów
w wieżyczce Kościoła przy
pomocy siatki (zabezpieczenie
przed ptactwem).
8.Montaż dwóch kratek
ściekowych w WC przy kościele.
9.Zakup odśnieżarki spalinowej
na potrzeby parafii.
10.Zakup nowego dywanu (tzw.
chodnika) do prezbiterium.
Magnificat
3
3
Święta Cecylio
Módl się za nami!
22 listopada wspominamy w Kościele Rzymskokatolickim św.
Cecylię. Jest ona patronką chórzystów, lutników, muzyków,
organistów, zespołów wokalno-muzycznych. Legenda bowiem głosi, że
grała na organach. Przy tej okazji postanowiliśmy porozmawiać
z tymi, którzy w naszym kościele muzyką zajmują się na co dzień,
organistami: panią Ewą Mitko i panem Pawłem Aksmanem.
Zadaliśmy im pytania związane z pracą, którą wykonują dla naszej
parafii.
P i o t r Wo j t a s : S k ą d P a n a
zainteresowanie muzyką
organową i jakie były początki
związane z grą na tym
instrumencie?
Paweł Aksman: Organy
zafascynowały mnie, kiedy miałem
5 lat. Mój tata należał wówczas do
chóru, dzięki czemu mogłem bliżej
poznać ten instrument, jak również
przyjrzeć się pracy organisty. Od
tego momentu moim marzeniem
było choć raz w życiu zagrać na
mszy świętej. Edukację muzyczną
rozpocząłem jednak dopiero
w wieku 12 lat . Trzy lata później po
raz pierwszy zagrałem na mszy
świętej. W wieku 15 lat
zdecydowałem się na naukę w
szkole muzycznej, uczęszczałem do
Państwowej Szkoły Muzycznej II
stopnia w Rybniku. Ostatnim
etapem mojej edukacji muzycznej
były studia na Uniwersytecie
Śląskim w Cieszynie na kierunku
instrumentalistyka oraz edukacja
artystyczna ze specjalizacją muzyka
kościelna.
P.W. Od kiedy gra Pan w naszym
kościele?
P.A. Od 2004 roku.
P.W. Na czym polega praca
organisty?
P.A. W pierwszym rzędzie organista
akompaniuje wszystkim śpiewom
ludu, psałterzysty oraz chóru. Wiąże
się z tym dobranie odpowiedniego
repertuaru pieśni
do
poszczególnych okresów
liturgicznych. Przed każdą liturgią
należy zapoznać się z tekstami
antyfon, czytań liturgicznych
przeznaczonych na dany dzień.
Bardzo ważna jest współpraca
o rg a n i s t y z d u s z p a s t e r z e m
w przygotowaniu właściwego
repertuaru śpiewu. Kolejnym
zadaniem jest nauczanie wiernych
nowych pieśni czy też
przypominanie pieśni już
zapomnianych. Powinien również
objąć troską instrument: naprawiać
drobne usterki, a w razie potrzeby
wezwać organmistrza. Organistę
powinna cechować troska o jak
najlepsze wykonywanie muzyki
w czasie liturgii.
P.W. Czy pracę organisty można
ocenić jako lekką, czy trudną?
P.A. Z pewnością nie należy ona do
łatwych. Niedziele oraz święta to
dla nas bardzo pracowite dni. Pod
uwagę należy wziąć również
dodatkowe msze i nabożeństwa,
które wymagają od organisty
dyspozycyjności. Dlatego, moim
zdaniem, organista oprócz pewnych
predyspozycji manualnych
powinien przede wszystkim kochać
swoją pracę, dzięki czemu bardzo
rzadko będzie odczuwał znużenie.
P.W. Podczas pracy w naszej
parafii na pewno zdarzyły się
jakieś wpadki. Czy może Pan
opisać te, które zostały
najbardziej w pamięci?
P.A. Największa wpadka, jaka
zapadła mi w pamięci, miała
miejsce kilka lat temu. W parafii
posługiwał wówczas ks. Zbigniew
Stalmach. Na jednej z mszy,
podczas odmawiania prefacji przez
tegoż kapłana bardzo się
zamyśliłem. W pewnym momencie
zdziwiła mnie cisza, która
zapanowała w kościele. Ową ciszę
przerwał ksiądz słowami:
„będziemy śpiewać”. Wspomnę
również o przejęzyczeniu pewnej
kolędy, do dzisiaj się śmieję z tego:
„malusieńki jeżu w żłobie…”.
P.W. Czy ma Pan jakiegoś
swojego ulubionego
kompozytora?
P.A. Na pewno jest nim J. S. Bach z jego twórczością zapoznałem się
na początku mojej przygody
z muzyką i muszę powiedzieć, że
fascynacja tym największym
w dziejach kompozytorem trwa do
dzisiaj. Z innych szczególnie cenię
sobie twórczość przedstawicieli
francuskiej muzyki organowej XIX
i XX wieku: Louisa Vierne,
Charlesa Tournemire czy Oliviera
Messiaen, zaś z polskiej muzyki
organowej wymienię choćby
dwóch kompozytorów: Tadeusza
Paciorkiewicza i Mariana Sawę.
Jak widać, literatura muzyczna jest
zbyt obszerna, by wspomnieć tego
jedynego kompozytora.
4
P.W. Jak ocenia Pan poziom
rozśpiewania wiernych w naszej
parafii? Czy ludzie śpiewają
odważnie, chętnie?
P.A. Faktem jest, że żyjemy
w czasach, w których śpiew
w kościele stopniowo zanika.
W opinii wielu muzyków
kościelnych Śląsk pod tym
względem odbiega od tej reguły,
a parafia wodzisławska jest tego
najlepszym przykładem. Wierni
chętnie włączają się we wspólny
śpiew, a także uczą się nowych
pieśni. Dla mnie jako organisty jest
to powód do radości.
P. W. W n a s z y m k o ś c i e l e
zainstalowane są zabytkowe
organy firmy Bersdorf z 1912 r.
Jak Pan ocenia grę na tym
instrumencie?
P.A. Brzmienie tego instrumentu
oraz jego możliwości są dla mnie
inspirujące. Z własnego
doświadczenia mogę powiedzieć,
że wiele instrumentów
w achidiecezji katowickiej pod
względem brzmieniowym
niejednokrotnie ustępuje organom
Paula Berschdorfa w Wodzisławiu.
Jestem bardzo szczęśliwy, że dane
mi jest pełnić posługę organisty
w tej parafii na tak pięknym
instrumencie.
P. W. C z y m a P a n i n n e
zainteresowania niezwiązane
z grą na organach?
P.A. Poza grą na instrumencie
interesuję się budownictwem
organowym. W wolnych chwilach
(których nie ma zbyt wiele) chętnie
czytam książki oraz oglądam mecze
piłkarskie.
P.W. Czy chciałby Pan przekazać
coś czytelnikom „Magnificatu”
P.A. Chciałbym bardzo serdecznie
pozdrowić wszystkich parafian oraz
podziękować za zaangażowanie we
wspólny śpiew i jednocześnie
przeprosić za błędy, które zdarza mi
się popełniać. Jestem również
otwarty na wszelkie propozycje
oraz uwagi parafian dotyczące
Magnificat
mojej gry podczas liturgii oraz
innych nabożeństw.
Na te same pytania, ale
w ciągłej formie odpowiedziała
pani Ewa Mitko, od wielu lat
związana z naszą parafią, nie tylko
w posłudze organistki.
Moje początki gry na
organach są związane
z odwiedzinami kolędowymi
ks. Jerzego Pająka. Kiedy
dowiedział się, że potrafię grać,
nieco się obruszył. „To pani potrafi
grać, a nasz pan Józef - organista już
od kilku lat nie był na urlopie!
Proszę się do niego zgłosić!”
Pamiętam, była wtedy sroga zima
i ostry mróz. Był to luty 1987 roku.
Porozmawiałam z panem Józefem
Kściuczykiem, zaprosił mnie do
współpracy za zgodą ówczesnego
proboszcza ks. Stanisława
Kołodziejczyka i tak się zaczęło.
Na czym polega praca
organisty? Na towarzyszeniu
wiernym w śpiewie. Na inicjowaniu
tego śpiewu. Podtrzymywaniu
właściwej melodii i tempa.
Nie potrafię ocenić, czy ta praca jest
lekka, czy trudna. Dla mnie jest to
służba i zawsze taką była.
W przyszłym roku w lutym
minie dwadzieścia pięć lat, odkąd
gram w naszym kościele. Nie wiem,
kiedy te lata minęły. Zmieniło się
tylu księży! Każdy z nich jest
jakimś wyzwaniem dla organisty.
Każdy ma swoje upodobania,
sposób śpiewu, prowadzenia
nabożeństw. I temu trzeba sprostać.
Wierni w naszej parafii
zasadniczo nie odbiegają poziomem
śpiewu względem innych
kościołów. Oczywiście jest różnica
pomiędzy mszą świętą w tygodniu
bo w niej uczestniczą najbardziej
zaangażowani w życie parafii
wierni. Oni też często ćwiczą wraz z
księdzem proboszczem nowe pieśni
przed eucharystią. Ogólnie nie
należy narzekać. Trzeba się cieszyć,
że ludzie chodzą do kościoła, bo
przecież nie przychodzą dla
organistów, tylko oddać chwałę
Bogu! I to właśnie jest sens grania
przynajmniej mojego. Oddać
chwałę Bogu! Dla Niego żyjemy,
staramy się wykonać naszą posługę
jak najlepiej.
N a s z e o rg a n y z o s t a ł y
zbudowane przez firmę Berschdorf
z Nysy w 1912 roku. Mają
wyjątkowo piękny dźwięk. Bogu
dzięki, że posiadamy taki
wartościowy instrument. Jest to też
zasługa począwszy od proboszcza
budowniczego, poprzez kolejnych
proboszczów, a skończywszy na
obecnym - ks. prałacie Bogusławie
Płonce. Wszyscy oni wykazali
i wykazują ogromną dbałość
o organy, które są na bieżąco
konserwowane.
Oprócz muzyki kocham
przyrodę i na moje nieszczęście!
politykę, ale to już inna bajka.
Czytelnikom Magnificatu
pragnę podziękować z życzliwość
i dobre słowa w ciągu tych długich
lat. Dziękuję im też za śpiew
w kościele! Bez Was praca organisty
nie miałaby sensu. A więc
śpiewajmy Bogu na chwałę aż do
końca świata!
Bardzo dziękuję pani Ewie
i panu Pawłowi za poświęcony
czas oraz ubogacanie liturgii
swoją grą i śpiewem, życząc wielu
Bożych łask i opieki Matki Bożej
Wniebowziętej patronki naszej
parafii.
W imieniu redakcji
Piotr Wojtas
Magnificat
5
Towarzyszę Ci…
„Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam
wrażliwość tak jak każde szczęście (…)
kochamy wciąż za mało i stale za późno”
(J. Twardowski)
Szczególny czas zadumy, ciszy, chwila refleksji, odczucie pustki, być może jakaś niepewność, lęk, być
może złość. Trudno jest pisać o tym, co człowiek czuje stając w obliczu śmierci własnej, w obliczu śmierci kogoś
bliskiego. Nie jest możliwym wyrazić słowami wszystkiego tego, co rodzi się w naszych sercach kiedy
towarzyszymy komuś w umieraniu, kiedy doświadczamy odchodzenia osoby nam bliskiej, ale również kiedy
śmierć jest nieoczekiwana, zbyt nagła, nieodwracalna.
Towarzyszę Ci.... Te słowa wyrażają chyba najbardziej ludzką i oczywistą postawę wobec tych, z którymi
wspólnie doświadczamy codzienności, których kochamy, którzy cierpią, umierają. Jest to niejednokrotnie jednak
towarzyszenie bardzo trudne, bolesne i wymagające.
Towarzyszę Ci w chorobie. To niezmiernie ważna obecność dla chorego, który znalazł się w sytuacji dla
siebie niekomfortowej, często zniewalającej i wyniszczającej. To obecność, istotna także dla tego, który choremu
towarzyszy bowiem otrzymał dar zrozumienia czym jest miłość bezinteresowna, czym jest wyjątkowość
ludzkiego życia. Towarzyszyć człowiekowi w chorobie to nie tylko służyć mu pomocą ale przede wszystkim być
świadomym jego niezbywalnej godności i wartości. Ból i cierpienie obecne w chorobie stanowią ten wymiar
naszego życia, który ubogaca człowieczeństwo i nikt nie powinien wykorzystywać słabości chorego do poniżania
czy wykorzystywania go. Jednocześnie towarzysząc osobie chorej często poprzez milczącą obecność stajemy się
dla chorego znakiem obecności Boga.
Towarzyszę Ci w starości. Tej, która bywa nie przyjemna, samotna, pełna zmartwień. Towarzyszę nie
dlatego, że muszę bo ze mną mieszkasz, bo się zobowiązałam, czy dlatego, że jesteś członkiem mojej rodziny
i inaczej nie wypada. Towarzyszę Ci w starości bo innej możliwości sobie nie wyobrażam. To bardzo ważne dla
starszego człowieka bo czas, który mu ofiarujemy nie jest czasem straconym. On również ofiaruje nam swój czas,
swoje wspomnienia, przeżycia, swoją codzienność. To czas niepowtarzalny, pozwalający na zrozumienie głębi
spotkania i rozmowy, ale również czas, w którym nasza relacja rodzi przyjaźń i wzajemną miłość, pokazując jak
być z drugim człowiekiem we wszystkim, jak przynosić radość i uśmiech, choć czasami pomimo…
Towarzyszę Ci w umieraniu. Twoja choroba, starość, umieranie, dotyczą mnie, są bardzo ważną częścią
mojego życia. Uczysz mnie, że nie wszystko w życiu jest pewne, że towarzysząc Ci doświadczam tajemnicy życia.
Umieranie moje lub kogoś mi bliskiego nie jest łatwe. Jest czymś czego nie znamy, czego się boimy, czego nie
potrafimy sobie wyobrazić. Niestety bardzo często ludzie w umieraniu pozostawieni są sami sobie, opuszczeni
przez tych, którym towarzyszyli całe dotychczasowe życie. Bardzo często zapomniani, nie potrzebni. Dlaczego?
Czasem wystarczy tylko potrzymać za rękę, pogłaskać po głowie….kiedy już nie można nic zmienić, czasem
wystarczą ciepłe słowa, obecność. To nic nie kosztuje, a jest coraz rzadsze.
Niestety potrzeba towarzyszenia drugiej osobie coraz częściej nam umyka. Mamy tak wiele spraw na
głowie, tak wiele problemów.
Być może właśnie tam gdzie zapominamy kochać, gdzie życie powszednieje, to śmierć jest tą, która może
nas nauczyć żyć. Być może pogodzić się z życiem, to umieć pogodzić się z perspektywą śmierci.
Anna Gasz-Michalska
Magnificat
6
TYSKI
WIECZÓR
UWIELBIENIA
Tyskie Wieczory Uwielbienia to odbywające się kilka razy w roku charyzmatyczne czuwania modlitewne,
których centrum stanowi modlitwa o uzdrowienie i wyleczenie, zarówno duchowe jak i fizyczne.
Spotkania otwiera Eucharystia, a po jej zakończeniu rozpoczyna się trwające około trzech godzin czuwanie
z rozbudowaną modlitwą uwielbienia, podczas którego w szczególny sposób
powierza się Bogu osoby cierpiące na rozmaite choroby.Całość wieńczy Apel Jasnogórski. 22 października odbył
s i ę o s t a t n i w t y m r o k u t a k i w i e c z ó r. P o n i ż e j p r z e d s t a w i a m y ś w i a d e c t w a t r z e c h
o s ó b , k t ó r a m o g ł y u c z e s t n i c z y ć w Ty s k i m Wi e c z o r z e U w i e l b i e n i a .
Na Tyskim Wieczorze
Uwielbienia byłem drugi raz. Nie
jechałem z jakąś mocną intencją,
lecz chciałem uwielbiać Boga oraz
pomodlić się o uzdrowienie dla
tych, którzy borykają się
codziennie z problemami. Gdy
przyjechaliśmy do Tychów pod
kościół błogosławionej Karoliny,
mieliśmy jeszcze dużo czasu do
Mszy rozpoczynającej wieczór
uwielbienia
odbyła
się ona
o 18.00,
a potem ok. 19.15
rozpoczęła się główna modlitwa
uwielbienia z prośbą
o uzdrowienie. Była ona dość
ważnym momentem dla mnie,
ponieważ na niej poznałem wielką
moc Pana Boga! Objawiał się On w
drugim człowieku poprzez
charyzmaty Ducha Świętego.
Bardzo mocnym akcentem był dla
mnie krzyk osoby opętanej,
zdarzenie to wstrząsnęło mną,
przeszły mnie ciarki. Jedyne co
mogłem w tej sytuacji zrobić, to
mocno pomodlić się w intencji tej
osoby!
Wieczór Uwielbienia skończył się
krótko po 22, od razu wsiedliśmy do
autobusu i pojechaliśmy do
Wodzisławia! Za cały ten czas niech
będzie Chwała Panu, dziękuję też
osobom, które się przyczyniły do
naszego wyjazdu!
Marek
N a Ty s k i Wi e c z ó r
Uwielbienia pojechałem głównie
spotkać Boga w nieco inny sposób
niż na spotkaniach oazowych,
mianowicie naocznie doświadczyć
działania Ducha Świętego, ale
również z ciekawości, bo od kilku
lat słyszałem o TWU i znajomi
zachęcali mnie do pojechania
tam...Myślę że ten dzień był ważny
w mojej formacji i wybieram się na
kolejny Wieczór Uwielbienia, bo
myślę, że warto...Charyzmaty
których byłem tam świadkiem może
nie były najważniejsze, ale było to
coś nowego dla mnie i pomagały mi
jeszcze bardziej uwierzyć
w obecność i działanie Ducha
Świętego. Po TWU człowiek czuje
się niesamowicie, całkiem inaczej
podchodzi do swojej wiary
i odczuwa rzadko spotykany pokój.
Za to wszystko Chwała Panu
Patryk
X V I I Ty s k i Wi e c z ó r
Uwielbienia był pierwszym, na
którym byłem. Najpierw była
Msza, którą bardzo przeżyłem
i która mnie dotknęła. Później,
przed samą modlitwą kolega
powiedział, żebym nie bał się
reakcji niektórych ludzi na
Najświętszy Sakrament i że
zdarzają się też ludzie opętani, ale
wiedziałem, że Bóg będzie miał
mnie w swojej opiece i nic mi nie
grozi. Nadszedł czas modlitwy. Od
początku wiedziałem, że nie będzie
t o t a k a m o d l i t w a
z jaką spotkalem się na
rekolekcjach czy spotkaniach
oazowych. Pierwszym elementem
było ogłoszenie panowania Jezusa,
które było dla mnie czymś
niesamowitym, a potem
nadeszła modlitwa o uzdrowienie.
Przez cały czas od Mszy Świętej do
Apel Jasnogórskiego czułem
obecność Pana. Za to, że mnie tutaj
przyprowadził, chwała Panu!
Grzegorz
Z piątku na sobotę 25 /26 listopada na Jasnej Górze
odbędzie się coroczne czuwanie Towarzystwa
Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej.
Popularni Chrystusowcy zawsze po święcie
Niepodległości organizują czuwanie nocne, w którym
bierze udział polonia z zagranicy.
Również nasi parafianie uczestniczą
w tych nocnych modlitwach.
Serdecznie zachęcamy do wyjazdu
na Jasnogórskie czuwanie Chrystusowców.
5
Magnificat
7
Grupa Pielgrzymkowa w Łagiewnikach i Krakowie.
„Bo nikt nie ma z nas tego,
co mamy razem.
Każdy wnosi ze sobą to co ma najlepszego.
Aby zatem wszystko mieć,
potrzebujemy siebie razem.
Bracie, Siostro ręka w rękę z nami idź.”
17 października br. Grupa Pielgrzymkowa, pod przewodnictwem Ks. Łukasza udała się na
pielgrzymi szlak prowadzący do Łagiewnik i do Krakowa. Msza Święta która jest najważniejszym punktem
pielgrzymki, została odprawiona w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Sanktuarium to związane jest z życiem i działalnością, propagatorki kultu Bożego Miłosierdzia. Od lat 40. XX
wieku jest to miejsce pielgrzymek związanych z obecnością, łaskami słynącego obrazu Jezusa Miłosiernego oraz
grobu św. Faustyny Kowalskiej.
Po Mszy Świętej odprawionej w intencji naszej grupy, oraz naszej parafii udaliśmy się do Krakowa.
Po krótkim zwiedzaniu tego pięknego miasta, muzeum historii Krakowa w podziemiach Sukiennic oraz Bazyliki
Mariackiej, pełni wrażeń udaliśmy się na Wawel, gdzie w Katedrze uczestniczyliśmy w nabożeństwie
różańcowym. Po nabożeństwie grupa udała się, do grobu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki.
Napełnieni owocami duchowymi pielgrzymki, wdzięczni Bogu i wszystkim, dzięki którym
mogliśmy pielgrzymować wróciliśmy do Wodzisławia.
Serdeczne Bóg Zapłać księdzu Łukaszowi za czas poświęcony, za odprawienie Mszy świętej oraz za
wspólne pielgrzymowanie.
Bóg zapłać.
Pielgrzymi.
8
ŚWIĘTO
NIEPODLEGŁOŚCI
Jak co roku 11 listopada
w naszej Ojczyźnie świętowaliśmy
kolejną rocznicę odzyskania przez
Polskę niepodległości. W 1918
roku, po 123 latach niewoli, Polska
powróciła na mapę Europy,
przywracając naszym rodakom
nadzieję na lepsze jutro.
Obchody tegorocznego
święta w naszym mieście
tradycyjnie rozpoczęły się od
przemarszu spod muzeum do
parafialnego kościoła. Tutaj,
o godz. 11.00, rozpoczęła się
uroczysta msza święta za Ojczyznę,
której przewodniczył ks. Karol
Pukocz, a homilię wygłosił
proboszcz ks. Prałat Bogusław
Płonka. Podkreślił w niej, że na
przestrzeni dziejów naszej
Ojczyzny Kościół był zawsze
przestrzenią wolności. Nawiązał do
Magnificat
pierwszej pielgrzymki Jana Pawła
II do Polski w 1979, kiedy to Polacy
mogli stojąc jeden obok drugiego
poczuć, że Polska „jest nasza, a nie
ich”. Następnie ks. Proboszcz
wyjaśniał, na czym polega
patriotyzm w warunkach pokoju.
Oznacza on między innymi
codzienną uczciwość w sprawach
małych i wielkich. To przede
wszystkim w rodzinie powinniśmy
uczyć się właściwie żyć, zarządzać
domem, aby potem przełożyć to na
inne obszary naszej codzienności.
„Rodzina jest przestrzenią
pierwszej formacji wewnętrznej,
której owoce potem są widoczne
w następnych latach, kiedy
człowiek dojrzewa, dojrzałym się
staje i w końcu sam zostaje zarządcą
rzeczy”- podkreślał ks. Bogusław.
Na zakończenie mszy
świętej wierni odśpiewali pieśń
„Boże coś Polskę”, a następnie
przemaszerowali
na czele
z orkiestrą, kompanią Jednostki
Strzeleckiej 2023, klasą
mundurową I Liceum
Ogólnokształcącego z naszego
miasta oraz licznie zgromadzonymi
delegacjami i pocztami
sztandarowymi przed pomnik
Powstańców Śląskich. Tam został
odśpiewany hymn państwowy,
a następnie przemówienie wygłosił
prezydent Mieczysław Kieca,
przypomniał kilka ważnych
wydarzeń związanych z 1918 r.,
m.in. przyłączenie Galicji do Ziem
Polskich, powstanie Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego oraz
Związku Harcerstwa Polskiego oraz
podkreślał wartość wolności
i niepodległości. Na zakończenie
obecne delegacje złożyły kwiaty
przed pomnikiem Powstańców
Śląskich, aby oddać cześć poległym
w obronie wolnej Ojczyzny.
Piotr Wojtas
5
Refleksje listopadowe słów kilka o książce
M. Simmy „Moje przeżycia
z Duszami Czyśćcowymi”
Jest listopad miesiąc, który
w sposób szczególny skłania nas do
refleksji egzystencjalnych, pozwala
zatrzymać się na chwilę i pomyśleć
o tym, co być może rzadko zajmuje
nasze głowy
sprawach
niematerialnych, duchowych. To
także czas wzmożonej modlitwy
i myśli o bliskich zmarłych.
Odwiedzamy cmentarze, zapalamy
znicze, wspominamy rodziców,
dzieci, przyjaciół. Czasem są to
bardzo trudne momenty, zwłaszcza
gdy zmarli odeszli nie tak dawno,
a nasza wizyta na cmentarzu
w Uroczystość
Wszystkich Świętych
jest pierwszym tego typu
spotkaniem z bliską
osobą.
Ten szczególny
okres skłonił mnie do
r e f l e k s j i
i zaprezentowania
Czytelnikom niezwykłej
książki M. Simmy pt.:
„Moje przeżycia z
duszami czyśćcowymi”.
Ojciec Stanisław
Skudrzyk, który dokonał
tłumaczenia dzieła na
język polski, stwierdził, że motorem
jego działań była chęć wzbudzenia
wśród Polaków większej troski
o zmarłych. Autorka apostołka
Dusz Czyśćowych - pomaga
zmarłym przez modlitwę
i ofiarowywane odpusty. Jednak to
nie wszystko, z czasem dusze
zaczynają same zgłaszać się do niej
z prośbą o modlitwę, a Simma
pomaga im również poprzez
zastępcze cierpienia. Już jako
młoda kobieta złożyła ślub zostania
ofiarą miłości i zadośćuczynienia,
oddała się także Matce Bożej
zwłaszcza dla dusz czyśćcowych.
Jej książka pokazuje, jak my, zwykli
ludzie, możemy pomóc zmarłym
Magnificat
poprzez Mszę Świętą, ofiarowane
cierpienie, modlitwę
zwłaszcza
Różaniec i Drogę Krzyżową.
Nieocenione są też odpusty,
jałmużna, dobre uczynki. W tej
niewielkiej rozmiarów lekturze
M. Simma zdaje relacje ze swoich
przeżyć z duszami. Uświadamia, ile
dusze czyśćcowe wiedzą o nas
samych, co robimy dla nich na
Ziemi. Autorka uzmysławia
ogromną moc Mszy Świętej,
odpowiada na takie pytania: który
grzech w czyśćcu jest najczęściej
karany, jak cierpią dusze, czy odpust
w godzinę śmierci jest skuteczny,
czy dusze dzieci również trafiają do
czyśćca, co z innowiercami,
samobójcami, dziećmi, które nie
zdążyły przyjąć chrztu, itd.
Simma podkreśla, że
nie wolno nam pod
żadnym pozorem
wywoływać dusz
zmarłych. Wszystkie
dusze przychodziły do
niej jedynie za
zezwoleniem Bożym.
Seanse spirytystyczne
natomiast narażają nas
na niebezpieczeństwo
zniewolenia,
a nawet opętania przez
duchy nieczyste.
Dusze czyśćcowe
przypominają o tym,
co najistotniejsze.
Lektura ta skłania do głębokich
przemyśleń
nasza wędrówka
ziemska ma jeden ważny cel dobre
przygotowanie do życia w niebie.
Jest to jednak możliwe tylko wtedy,
gdy będziemy wypełniać wolę Bożą
i żyć w prawdziwej miłości do siebie
i bliźniego, w pełni zawierzając
Bożemu Miłosierdziu
i oddaniu Jezusowi tego
wszystkiego, czym jesteśmy i co
przeżywamy.
Może warto poświęcić
któryś z długich jesiennych
wieczorów na taką lekturę,
polecam….
Ewa Guzy
9
Roraty 2011
Pamiętnik papieskiego
anioła
Wielkimi krokami zbliża się
adwent, rozpoczynający nowy rok
liturgiczny w Kościele. Jak to zawsze
bywa, wczesnym rankiem odbywać się
będą szczególne msze święte - roraty.
W tym roku będą one miały
wyjątkowego
patrona:
błogosławionego Jana Pawła II.
Poprzez
te spotkania
dzieci będą
poznawały osobę Ojca Świętego,
którego życie i pontyfikat są już dla
nich historią. Przewodnikiem po życiu
Jana Pawła II będzie papieski anioł ,
którego pamiętniki zostaną odczytane
podczas rorat.
Serdecznie zapraszamy dzieci
na te spotkania. Odbywać się one będą
codziennie, a dokładne godziny
zostaną podane podczas
mszy
niedzielnych. Warto przygotować się
do Świąt Bożego Narodzenia razem
z naszym wielkim rodakiem
-
błogosławionym Janem Pawłem II.
(Opracowane na podstawie informacji
w Gościu Niedzielnym - nr 44 rok
LXXXVIII)
Dominika Grzesiek
10
Magnificat
Podsumowanie Różańca
Dobiegł końca miesiąc październik, czas, w który gromadziliśmy się w naszej Świątyni
na wspólnej modlitwie różańcowej. W naszych modlitwach uczestniczyły też dzieci, które
na nabożeństwach różańcowych zbierały obrazki z nazwami poszczególnych państw gdzie prześladowani są
c h r z e śc i j a n i e . W s z y s t k i e t e p a ńs t w a
u t w o r z y ły m a p ę m i e j s c , w k t ó r y c h
giną wyznawcy Chrystusa. Za zebranie wszystkich lub większości z tych karteczek, każde dziecko otrzymało
nagrodę, w sumie nagrodzonych zostało 22 dzieci. Jest to wiadomość bardzo
niepokojąca, ponieważ nasza parafia liczy ok. 12.000 wiernych. Nie mniej
jako duszpasterze pragniemy podziękować wszystkim modlącym się.
Wierzymy że mieliście przy tej okazji możliwość kontaktu z Maryją w
modlitwie tak ukochanej przez Nią. Modlitwa ta była bliska także
Błogosławionemu Janowi Pawłowi II.
Ks. Mateusz Tomanek
Przedstawiamy poniżej
“perełki”
z zeszytów szkolnych uczniów
naszych szkół.
V przykazanie Boże:
nie pożądaj bliźniego swego
VII grzechów głównych
(autor pamiętał tylko i aż pięć)
VII grzechów głównych
wg innego autora:
Nienawiść
Zabijanie
Pozbawienie kogoś życia
Namawianie do czynów zabronionych
Samobójstwo
Odebranie sobie życia
Zatruwanie pokarmów i podanie ich do
spożycia
V Przykazań Kościelnych:
1. Pamiętaj aby Kościół święty święcić
2. Chodź raz przynajmniej w roku do
spowiedzi w okresie wielkanocnym
3. Choć raz w roku przyjmij komunie świętą
4. Przyjmij namaszczenie przed śmiercią
5. Każdy musi być ochrzczony, potem iść do
II Komunii Świętej potem do bierzmowania,
a potem sakrament ślubu i potem
namaszczenie chorych.
Zabójstwo
Samobójstwo
Gorszenie Ducha Świętego
Jak widać mamy bardzo
twórczą młodzież z dużym
poczuciem humoru :)
Cudzołożenie
Życie w związku homoseksualnym
ks. Mateusz
5
KOLĘDA
czyli odwiedziny rodzin
Od pierwszej niedzieli
Adwentu, a najczęściej od świąt
Bożego Narodzenia w polskich
parafiach trwają odwiedziny
duszpasterskie, zwane kolędą.
Kolęda to otwarcie drzwi rodzinnego
domu Panu Bogu, to liturgiczne
nabożeństwo w domu rodzinnym pod
przewodnictwem kapłana, to
wstawiennicza modlitwa do Pana
Boga o uchronienie rodziny od zła
wszelakiego, to zwiastowanie radosnej
nowiny o zbawieniu, to szczególny
wyraz wyznania wiary, to Boże
błogosławieństwo na Nowy Rok.
Widomym znakiem
i potwierdzeniem kolędy, jest
pozostawiony przez kapłana
kolędującego napis kredą na drzwiach
wejściowych do domu lub do
mieszkania: C+M+B, to znaczy:
Chrystus Mansioni Benedicat - Niech
Chrystus błogosławi temu domowi
oraz cyfry Nowego Roku Pańskiego.
Te n n a p i s j e s t n o w o r o c z n y m
Magnificat
życzeniem Kapłana dla
chrześcijańskiej rodziny, dla domu
i mieszkania. To oznakowanie jest
świadectwem wiary w Jezusa
Chrystusa i przynależności do Kościoła
całej rodziny.
Błogosławieństwo rodzin
i poświęcenie domów ma w Kościele
długą tradycję. Polecał je św. Atanazy
już w 3 wieku. Pierwsze wzmianki
o kolędowaniu znajdujemy
w dokumencie Gelasianum z 5 wieku.
Mędrcy oddawszy pokłon
nowonarodzonemu Jezusowi,
w drodze powrotnej odwiedzali miasta
i wioski, wszędzie rozgłaszali wieść
o Bogu narodzonym w ludzkim ciele.
Z Ewangelii wiemy, że Pan Jezus
wielokrotnie nawiedzał domy swoich
uczniów i przyjaciół, przynosząc im
łaskę i błogosławieństwo, pokój,
nadzieję i radość.
Odwiedziny duszpasterskie
pozwalają duszpasterzom zorientować
się w problemach parafian, aby
w codziennej pracy duszpasterskiej
mogli lepiej i owocniej reagować na
oczekiwania i potrzeby wiernych. Po
6.ul. Sosny 8, 6, 4, 2
PLAN KOLĘD DO
ŚWIĄT BOŻEGO
NARODZENIA
Sobota 19 listopada
1.ul. Prusa 30, 28, 26, 24, 22
2.ul. Prusa 20, 18, 16, 14, 12
3.ul. Prusa 10, 8, 6, 4, 2
4.ul. Prusa 17, 15, 13, 3, 1
5.ul. Orzeszkowej 4, 2
6.ul. Orzeszkowej 24, 22, 20,
18, 16
Niedziela 20 listopada
1.ul. Orzeszkowej 14, 12, 10, 8,
6
2.ul. Żeromskiego 10, 8, 6, 4, 2
3.ul. Żeromskiego 12
4.ul. Żeromskiego 22, 20, 18,
16, 14
5.ul. Żeromskiego 30, 28, 26, 24
i7
6.ul. Żeromskiego 5, 3, 1
Sobota 26 listopada
1.ul. Żeromskiego 9
2.ul. Żeromskiego 42, 40, 38,
36, 34, 32
3.ul. Słoneczna 5, 3, 1
4.ul. Słoneczna 11, 9, 7
5.ul. Harcerska 8, 6, 4, 2
Niedziela 27 listopada
1.ul. Sosny 16, 14, 12, 10
2.ul. Waryńskiego 4, 2
3.ul. Waryńskiego 8, 6
4.ul. Waryńskiego 16
5.ul. Waryńskiego 12, 10
6.ul. Waryńskiego 14
i Jana Pawła 6, 8
Sobota 3 grudnia
1.Plac Zwycięstwa 4, 2 (od dołu)
2.Plac Zwycięstwa 8, 6 (od
dołu)
3.Plac Zwycięstwa 12,10 (od
dołu)
4.26 Marca 7, 5, 8, 6, 4
5.26 Marca 13, 11 (od dołu)
6.26 Marca 15
Niedziela 4 grudnia
WYPADA!!!
Sobota 10 grudnia
1.26 Marca 19, 17 (od dołu)
2.26 Marca 23, 21 (od dołu)
3.26 Marca 29 (od góry)
4.26 Marca 27 (od góry)
5.26 Marca 31 (od góry)
6.26 Marca 33 (od gory)
11
kolędzie kapłani widzą w kościele nie
anonimowy tłum, ale konkretnych
ludzi, których poznali bliżej podczas
kolędy.
Dołóżmy wszelkich starań,
aby podczas kolędy była obecna cała
rodzina w komplecie. Odwiedziny
duszpasterskie przeżyjmy w duchu
bożonarodzeniowej radości, głębokiej
Na błogosławione dni
kolędowe oraz na każdy dzień Roku
Pańskiego 2011 składamy życzenia
słowami Aarona, pierwszego
Arcykapłana Starego Testamentu:
Niech Bóg Was błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni oblicze
swoje nad Wami
i obdarzy Was swoją łaską.
Niech zwróci ku Wam swoje
oblicze
i obdarzy Was pokojem.
Anna Popardowska
Niedziela 11 grudnia
1.26 Marca 25, 28, 26, 34
2.26 Marca 36,34,32,30
3.26 Marca 42 )od góry(
4.26 Marca 64
5.26 Marca 62, 70, 72, 74
6.26 Marca 84,82, 80, 78, 76
Sobota 17 grudnia
1.26 Marca 92, 90, 88, 86
2.Radlińskie Chałupki
3.Osiedle Przyjaźni 111 59
4.Osiedle Przyjaźni 57 7
5.Michalskiego
6.Minorytów, Konstancji 2
Niedziela 18 grudnia
1.Mendego, Kręta i Kopernika
2.Jastrzębska do nr 34 i 25, 27
3.Konstancji od 23 )do rynku(
4.Sądowa, Kościelna,
Styczyńskiego
5.Apteczna
6Powstańców, Zamkowa, Zgody
7.Kolejowa, Targowa,
Słowackiego, Pl. Św. Krzyża
Wszystkie kolędy
rozpoczynają się o godzinie 14.30 !!!
12
Magnificat
Drodzy Czytelnicy!!
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Magnificat cieszy się dużym zainteresowaniem wśród naszych
parafian. Pragniemy jedna bardzo gorąco zachęcić Państwa do rozwiązywania naszej krzyżówki.
Rozwiązywanie jej pozwala nam sprawdzić swoją wiedzę, jak również sięgnąć po Pismo Święte,
które w życiu chrześcijanina powinno być ważna księgą. Dziękujemy naszym stałym czytelnikom,
którzy rozwiązują krzyżówki i dostarczają nam odpowiedzi. Liczymy na to, że liczba naszych
“krzyżówkowiczów” powiększy się o znaczne grono.
Poniżej przedstawiamy książki wraz z krótkim opisem jakie można wygrać za rozwiązanie naszej
krzyżówki.
Książka belgijskiej pisarki nawiązuje do najlepszych tradycji katolickiej powieści historycznej,
w której wątki przygodowe przeplatają się z jasnym przesłaniem religijno-moralnym. Akcja
powieści toczy się w czasach cesarza Juliana Apostaty, który zginął w niejasnych
okolicznościach, zabity prawdopodobnie przez żołnierza-chrześcijanina. Właśnie na tym
niewyjaśnionym przez historyków fakcie autorka buduje fabułę swej powieści. Ukazuje w niej
dramat człowieka, który w imię jednostronnie pojmowanej wiary chrześcijańskiej dopuszcza
się zbrodni i skazuje się na nieustanne wyrzuty sumienia. Wbrew pozorom dramat ten
nie jest czymś specyficznym dla ludzi antyku. Przesłanie moralne tej
książki jest dziś zadziwiająco aktualne.
To zbiór opowiadań o świętych i o zwykłych ludziach, w których historiach pojawiają się
nagle Matka Teresa , Nepomucen, Faustyna, Weronika. To niezwykłe opowiadania o
ludzkich losach, dotkniętych samotnością, grzechem i cierpieniem. Ale książka
Jana Grzegorczyka przekonuje, że prócz ciemności w ludziach jest mnóstwo
światła. Wyjątkowe połączenie współczesnych historii z "żywotami świętych",
które zdają się juz zamierzchłą historią a dzięki umiejętnością
Grzegorczyka nabierają świeżości i aktualności.
"JEST TYLKO JEDNA PRAWDZIWA WŁADZA NA TEJ ZIEMI, DZIEWCZYNO, I JEST TO
WŁADZA RZYMU" - usłyszała młodziutka chrześcijanka Hadassa, kiedy została sprzedana
jako niewolnica. Jednak już wkrótce Rzym miał się przekonać, że prawda jest zupełnie inna.
Hadassa trafia do bogatej rzymskiej rodziny, poznaje tam przystojnego Markusa i jego
młodszą siostrę Julię. W tym samym czasie germański wódz Atretes
z o s t a j e w z i ę t y d o n i e w o l i i t r a f i a n a r z y m s k ą a r e n ę j a k o g l a d i a t o r.
Niedługo potem miłość Markusa i Hadassy oraz związek Atretesa i Julii doprowadzają
do wydarzeń, które zburzą całe ich dotychczasowe życie.
"Ludzie oczekują, że wszystko będzie się dziać natychmiast, w ich własnym kręgu czasu.
Ale Fatima wciąż pozostaje w Trzecim Dniu" - powiedziała Siostra Łucja w 1993 r. Jej
zdaniem Fatima trwać będzie przez "Boży Tydzień"; obecnie żyjemy w Dniu Trzecim,
przed nami jeszcze Czwarty, Piąty, Szósty i ostatni - Siódmy Dzień Fatimy.Z
korespondencji prowadzonej przez fatimską wizjonerkę, z paru jej rozmów, z garści
wywiadów, ze spisanych wspomnień i refleksji nad objawieniami wyłania się niezwykły
obraz SIEDMIU DNI FATIMY. Przyglądając się mu uważnie możemy zrozumieć, dlaczego
historia potoczyła się w takim a nie innym kierunku, więcej m o ż e m y
p o z n a ć
n a s z ą
p r z y s z ł o ś ć !
Trzecia córka Jacka i Joanny, siostra Dominiki, Wiktorii i Maksymiliana. Historia jej przyjścia
na świat i cudownego wyzdrowienia będzie jednym z dowodów świętości w procesie
beatyfikacyjnym Sługi Bożego Jana Pawła II. Wielka wiara jej matki we wstawiennictwo
Czarnej Madonny i pomoc z nieba Naszego Wielkiego Rodaka
s p o w o d o w a ł y, ż e G l o r i a M a r i a ż y j e i w s p a n i a l e s i ę r o z w i j a !
Magnificat
K
R
Z
Y
Ż
1. Msza adwentowa dla dzieci?
2. Trzecia niedziela adwentu?
3. Duszpasterskie odwiedziny rodzin?
4. Ostateczne przyjście Chrystusa?
5. „Głos który woła na …” (Mk 1,3)?
6. „Okazał moc swego…” (Łk 1,51)?
7. Święty patron Polski?
8. Zwiastował Maryi, że zostanie Matką
Syna Bożego?
9. Kończy modlitwę?
10. Przekład Biblii na łacinę?
Ó
W
13
K
A
Hasło prosimy wpisać na kupon konkursowy
i nakleić na kartkę. W kopercie z napisem
„Krzyżówka”, numerem Magnificatu, swoimi
danymi prosimy przynieść do 30 LISTOPADA do
zakrystii.
Zwycięzcą krzyżówki z zeszłego numeru jest Pani
Jadwiga Fedorowicz. Gratulujemy!!! Nagrodę
książkową proszę odebrać w kancelarii.
Rozwiązanie ostatniej krzyżówki to JUBILEUSZ.
14
Magnificat
Włączeni
ODESZLI DO WIECZNOŚCI
do wspólnoty
Kościoła
Dawid Czajka,
syn Krzysztofa i Małgorzaty,
02.10
Milena Konieczny,
córka Grzegorza i Magdaleny,
16.10
Emilia Szczęch,
córka Bartłomieja i Anny,
16.10
Oliwier Holinko,
syn Marcina i Agnieszki,
16.10
Maja Frąckowiak,
córka Sławomira i Iwony,
16.10
Igor Borowski,
syn Sławomira i Danieli,
16.10
1. Danuta Bartczak, lat 77, 02.10
2. Wiesław Malinowski, lat 57, 03.10
3. Janina Wiśniewska, lat 76, 04.10
4. Antoni Kłosok, lat 70, 08.10
5. Stefan Cukierski, lat 59, 08.10
6. Maria Kasperek, lat 74, 10.10
7. Małgorzata Dzwonkowska, lat 58, 11.10
8. Zofia Morajko, lat 79, 11.10
9. Piotr Boroń, lat 44, 14.10
10. Józef Szymkowiak, lat 63, 12.10
11. Grażyna Bartlak, 73, 13.10
12. Wanda Bajer, lat 91, 15.10
13. Erna Piekorz, lat 70, 17.10
14. Mirosław Ciepły, lat 46, 19.10
15. Alfred Spyra, lat 67, 20.10
16. Janina Kuczmarska, lat 42, 22.10
17. Eugeniusz Sychta, lat 77, 27.10
Połączeni węzłem małżeńskim
1. Rafał Przybytek i Magdalena Tkocz, 01.10
2. Roman Lasota i Stanisława Jadeszko, 09.10
3. Piotr Kuczmarski i Patrycja Kowalska, 15.10
4. Eugeniusz Mikulski i Urszula Gralak, 15.10
5. Stanisław Błoński i Krystyna Adamska, 17.10
6. Waldemar Obel i Sylwia Sobel, 22.10
7. Rafał Elias i Barbara Ogórek, 29.10
„MAGNIFICAT” – Miesięcznik Parafii Wniebowzięcie NMP w Wodzisławiu Śląskim
Redaguje zespół pod kierunkiem ks. Karola Pukocza w składzie: Anna Popardowska,
Dominika Grzesiek, , Ewa Guzy, Katarzyna i Wojciech Glenc, Piotr Wojtas.
Zdjęcia wykonuje zakład FOTO Gwóźdź i redaktorzy gazetki.
Adres: Wodzisław Śl., ul. Kościelna 1, tel. 032 455 35 71
Adres internetowy: www.wnmp.pl
e-mail: [email protected]
Redakcja zastrzega sobie prawo do zmiany tytułów i skracanie tekstów. Pismo przeznaczone na wewnętrzny użytek parafii.
Koncert muzyki
15
żydowskiej zespołu
TOQUE DE SILENCIO
Parafia
w obiektywie
Różaniec prowadzony
przez dzieci podczas
Tygodnia Misyjnego
Drzewo
Drzewo! Daje cień złemu i dobremu,
W zamian nie oczekując niczego.
Drzewo! Chore czy zdrowe daje cień,
Nie krzycząc ranione.
Drzewo! Drzewem jest!
Nie pragnie innym być.
A ty człowieku!?
Czemu nie pragniesz być Człowiekiem?
Kochać! Dawać miłość!
To cel twego życia.
Jak drzewo daje siebie w cieniu,
Nie bacząc na siebie i swój stan.
Ty dawaj, dawaj siebie w miłości!
Nie zważając na siebie.
Człowieku człowiekiem bądź!
Andrzej Marciniak

Podobne dokumenty