listopad 2011 - Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w
Transkrypt
listopad 2011 - Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w
LISTOPAD 2011 Magnificat Nr 11 Rok Redakcja Wodzisław Śl., ul. Kościelna 1 tel. 32 455 35 71 Miesięcznik Parafii Wniebowzięcia NMP w Wodzisławiu Śląskim Króluj Nam Chryste zawsze i wszędzie! Magnificat 2 OKIEM PROBOSZCZA Teksty biblijne pouczają, że wszystko ma swój czas pod niebem. Można powiedzieć, że na wszystko w życiu musi nadejść odpowiedni moment. Tymczasem świat wszystko przyspiesza i ciągle nas pogania. Zbliża się czas Adwentu, ale widzimy że handlowcy nie wytrzymali oczekiwania i już zapełnili półki towarami na święta Bożego Narodzenia. W produkcji niektórych artykułów spożywczych stosuje się dziś tzw. „przyspieszacze” np. dzięki temu sery dojrzewają szybciej. W ten sposób „pogania” się je, by szybciej były gotowe do sprzedaży. Ach ta ekonomia i zysk! Nawet przy zakupie wina „mszalnego” należy uważać czy nie zawiera siarczanów, przyspieszających proces fermentacji, bo wtedy takie nie nadaje się do Eucharystii. Wszystko to dlatego, że człowiek nie lubi czekać! Dziewczyna przed ślubem przeprowadza się do swego chłopaka, bo nie potrafią czekać. Dzieci szukają świątecznych prezentów ukrytych w domu, bo nie potrafią zaczekać na święta. Chory chce być zdrowy już, więc szuka coraz to „lepszego” lekarza. Nawet gości pytamy o której będą, aby nie czekać na nich długo. Tymczasem Adwent każe nam „czekać!” Cierpliwie i pokornie, bo Ten Który ma przyjść Chrystus, jest godny tego.... Veni Domine Jesu przyjdź Panie Jezu! Proboszczowie naszej parafii w ostatnim stuleciu. ks. Henryk Weltige /budowniczy kościoła/ 1904 1911 ks. Franciszek Schnalke /dziekan/ 1911 1944 ks. Eugeniusz Kuczera 1945 1968 ks. Józef Tchórz 1968 1972 ks. Longin Kozub /dziekan/ 1972 1978 ks. Kazimierz Sturski /dziekan/ 1978 1980 ks. Stanisław Kołodziejczyk 1980 1989 ks. Józef Moczygęba 1989 1998 ks. Bogusław Płonka 1998 do dziś Liczba miesiąca 171 Ty l u p a r a f i a n zmarło od Dnia Zadusznego 2 .11 .2 0 1 0 r ok u Inwestycje IV kwartał 2011 1.Naprawa słupów wjazdowych na probostwo. 2.Naprawa muru oporowego na ul. Kościelnej. 3 . Wy k o n a n i e p r o j e k t u naprawczego konstrukcji dachowej, przez dr inż. A. Malczyka z Politechniki Śląskiej. 4.Obsadzenie skarpy krzewami od strony ul. Cmentarnej przy kościele. 5.Wykonanie nowego krzyża ołtarzowego w prezbiterium, by pasował do koncepcji nowego wnętrza. 6.Przegląd techniczny elewacji zewnętrznej Kościoła. 7.Zamknięcie otworów w wieżyczce Kościoła przy pomocy siatki (zabezpieczenie przed ptactwem). 8.Montaż dwóch kratek ściekowych w WC przy kościele. 9.Zakup odśnieżarki spalinowej na potrzeby parafii. 10.Zakup nowego dywanu (tzw. chodnika) do prezbiterium. Magnificat 3 3 Święta Cecylio Módl się za nami! 22 listopada wspominamy w Kościele Rzymskokatolickim św. Cecylię. Jest ona patronką chórzystów, lutników, muzyków, organistów, zespołów wokalno-muzycznych. Legenda bowiem głosi, że grała na organach. Przy tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z tymi, którzy w naszym kościele muzyką zajmują się na co dzień, organistami: panią Ewą Mitko i panem Pawłem Aksmanem. Zadaliśmy im pytania związane z pracą, którą wykonują dla naszej parafii. P i o t r Wo j t a s : S k ą d P a n a zainteresowanie muzyką organową i jakie były początki związane z grą na tym instrumencie? Paweł Aksman: Organy zafascynowały mnie, kiedy miałem 5 lat. Mój tata należał wówczas do chóru, dzięki czemu mogłem bliżej poznać ten instrument, jak również przyjrzeć się pracy organisty. Od tego momentu moim marzeniem było choć raz w życiu zagrać na mszy świętej. Edukację muzyczną rozpocząłem jednak dopiero w wieku 12 lat . Trzy lata później po raz pierwszy zagrałem na mszy świętej. W wieku 15 lat zdecydowałem się na naukę w szkole muzycznej, uczęszczałem do Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Rybniku. Ostatnim etapem mojej edukacji muzycznej były studia na Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie na kierunku instrumentalistyka oraz edukacja artystyczna ze specjalizacją muzyka kościelna. P.W. Od kiedy gra Pan w naszym kościele? P.A. Od 2004 roku. P.W. Na czym polega praca organisty? P.A. W pierwszym rzędzie organista akompaniuje wszystkim śpiewom ludu, psałterzysty oraz chóru. Wiąże się z tym dobranie odpowiedniego repertuaru pieśni do poszczególnych okresów liturgicznych. Przed każdą liturgią należy zapoznać się z tekstami antyfon, czytań liturgicznych przeznaczonych na dany dzień. Bardzo ważna jest współpraca o rg a n i s t y z d u s z p a s t e r z e m w przygotowaniu właściwego repertuaru śpiewu. Kolejnym zadaniem jest nauczanie wiernych nowych pieśni czy też przypominanie pieśni już zapomnianych. Powinien również objąć troską instrument: naprawiać drobne usterki, a w razie potrzeby wezwać organmistrza. Organistę powinna cechować troska o jak najlepsze wykonywanie muzyki w czasie liturgii. P.W. Czy pracę organisty można ocenić jako lekką, czy trudną? P.A. Z pewnością nie należy ona do łatwych. Niedziele oraz święta to dla nas bardzo pracowite dni. Pod uwagę należy wziąć również dodatkowe msze i nabożeństwa, które wymagają od organisty dyspozycyjności. Dlatego, moim zdaniem, organista oprócz pewnych predyspozycji manualnych powinien przede wszystkim kochać swoją pracę, dzięki czemu bardzo rzadko będzie odczuwał znużenie. P.W. Podczas pracy w naszej parafii na pewno zdarzyły się jakieś wpadki. Czy może Pan opisać te, które zostały najbardziej w pamięci? P.A. Największa wpadka, jaka zapadła mi w pamięci, miała miejsce kilka lat temu. W parafii posługiwał wówczas ks. Zbigniew Stalmach. Na jednej z mszy, podczas odmawiania prefacji przez tegoż kapłana bardzo się zamyśliłem. W pewnym momencie zdziwiła mnie cisza, która zapanowała w kościele. Ową ciszę przerwał ksiądz słowami: „będziemy śpiewać”. Wspomnę również o przejęzyczeniu pewnej kolędy, do dzisiaj się śmieję z tego: „malusieńki jeżu w żłobie…”. P.W. Czy ma Pan jakiegoś swojego ulubionego kompozytora? P.A. Na pewno jest nim J. S. Bach z jego twórczością zapoznałem się na początku mojej przygody z muzyką i muszę powiedzieć, że fascynacja tym największym w dziejach kompozytorem trwa do dzisiaj. Z innych szczególnie cenię sobie twórczość przedstawicieli francuskiej muzyki organowej XIX i XX wieku: Louisa Vierne, Charlesa Tournemire czy Oliviera Messiaen, zaś z polskiej muzyki organowej wymienię choćby dwóch kompozytorów: Tadeusza Paciorkiewicza i Mariana Sawę. Jak widać, literatura muzyczna jest zbyt obszerna, by wspomnieć tego jedynego kompozytora. 4 P.W. Jak ocenia Pan poziom rozśpiewania wiernych w naszej parafii? Czy ludzie śpiewają odważnie, chętnie? P.A. Faktem jest, że żyjemy w czasach, w których śpiew w kościele stopniowo zanika. W opinii wielu muzyków kościelnych Śląsk pod tym względem odbiega od tej reguły, a parafia wodzisławska jest tego najlepszym przykładem. Wierni chętnie włączają się we wspólny śpiew, a także uczą się nowych pieśni. Dla mnie jako organisty jest to powód do radości. P. W. W n a s z y m k o ś c i e l e zainstalowane są zabytkowe organy firmy Bersdorf z 1912 r. Jak Pan ocenia grę na tym instrumencie? P.A. Brzmienie tego instrumentu oraz jego możliwości są dla mnie inspirujące. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że wiele instrumentów w achidiecezji katowickiej pod względem brzmieniowym niejednokrotnie ustępuje organom Paula Berschdorfa w Wodzisławiu. Jestem bardzo szczęśliwy, że dane mi jest pełnić posługę organisty w tej parafii na tak pięknym instrumencie. P. W. C z y m a P a n i n n e zainteresowania niezwiązane z grą na organach? P.A. Poza grą na instrumencie interesuję się budownictwem organowym. W wolnych chwilach (których nie ma zbyt wiele) chętnie czytam książki oraz oglądam mecze piłkarskie. P.W. Czy chciałby Pan przekazać coś czytelnikom „Magnificatu” P.A. Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić wszystkich parafian oraz podziękować za zaangażowanie we wspólny śpiew i jednocześnie przeprosić za błędy, które zdarza mi się popełniać. Jestem również otwarty na wszelkie propozycje oraz uwagi parafian dotyczące Magnificat mojej gry podczas liturgii oraz innych nabożeństw. Na te same pytania, ale w ciągłej formie odpowiedziała pani Ewa Mitko, od wielu lat związana z naszą parafią, nie tylko w posłudze organistki. Moje początki gry na organach są związane z odwiedzinami kolędowymi ks. Jerzego Pająka. Kiedy dowiedział się, że potrafię grać, nieco się obruszył. „To pani potrafi grać, a nasz pan Józef - organista już od kilku lat nie był na urlopie! Proszę się do niego zgłosić!” Pamiętam, była wtedy sroga zima i ostry mróz. Był to luty 1987 roku. Porozmawiałam z panem Józefem Kściuczykiem, zaprosił mnie do współpracy za zgodą ówczesnego proboszcza ks. Stanisława Kołodziejczyka i tak się zaczęło. Na czym polega praca organisty? Na towarzyszeniu wiernym w śpiewie. Na inicjowaniu tego śpiewu. Podtrzymywaniu właściwej melodii i tempa. Nie potrafię ocenić, czy ta praca jest lekka, czy trudna. Dla mnie jest to służba i zawsze taką była. W przyszłym roku w lutym minie dwadzieścia pięć lat, odkąd gram w naszym kościele. Nie wiem, kiedy te lata minęły. Zmieniło się tylu księży! Każdy z nich jest jakimś wyzwaniem dla organisty. Każdy ma swoje upodobania, sposób śpiewu, prowadzenia nabożeństw. I temu trzeba sprostać. Wierni w naszej parafii zasadniczo nie odbiegają poziomem śpiewu względem innych kościołów. Oczywiście jest różnica pomiędzy mszą świętą w tygodniu bo w niej uczestniczą najbardziej zaangażowani w życie parafii wierni. Oni też często ćwiczą wraz z księdzem proboszczem nowe pieśni przed eucharystią. Ogólnie nie należy narzekać. Trzeba się cieszyć, że ludzie chodzą do kościoła, bo przecież nie przychodzą dla organistów, tylko oddać chwałę Bogu! I to właśnie jest sens grania przynajmniej mojego. Oddać chwałę Bogu! Dla Niego żyjemy, staramy się wykonać naszą posługę jak najlepiej. N a s z e o rg a n y z o s t a ł y zbudowane przez firmę Berschdorf z Nysy w 1912 roku. Mają wyjątkowo piękny dźwięk. Bogu dzięki, że posiadamy taki wartościowy instrument. Jest to też zasługa począwszy od proboszcza budowniczego, poprzez kolejnych proboszczów, a skończywszy na obecnym - ks. prałacie Bogusławie Płonce. Wszyscy oni wykazali i wykazują ogromną dbałość o organy, które są na bieżąco konserwowane. Oprócz muzyki kocham przyrodę i na moje nieszczęście! politykę, ale to już inna bajka. Czytelnikom Magnificatu pragnę podziękować z życzliwość i dobre słowa w ciągu tych długich lat. Dziękuję im też za śpiew w kościele! Bez Was praca organisty nie miałaby sensu. A więc śpiewajmy Bogu na chwałę aż do końca świata! Bardzo dziękuję pani Ewie i panu Pawłowi za poświęcony czas oraz ubogacanie liturgii swoją grą i śpiewem, życząc wielu Bożych łask i opieki Matki Bożej Wniebowziętej patronki naszej parafii. W imieniu redakcji Piotr Wojtas Magnificat 5 Towarzyszę Ci… „Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście (…) kochamy wciąż za mało i stale za późno” (J. Twardowski) Szczególny czas zadumy, ciszy, chwila refleksji, odczucie pustki, być może jakaś niepewność, lęk, być może złość. Trudno jest pisać o tym, co człowiek czuje stając w obliczu śmierci własnej, w obliczu śmierci kogoś bliskiego. Nie jest możliwym wyrazić słowami wszystkiego tego, co rodzi się w naszych sercach kiedy towarzyszymy komuś w umieraniu, kiedy doświadczamy odchodzenia osoby nam bliskiej, ale również kiedy śmierć jest nieoczekiwana, zbyt nagła, nieodwracalna. Towarzyszę Ci.... Te słowa wyrażają chyba najbardziej ludzką i oczywistą postawę wobec tych, z którymi wspólnie doświadczamy codzienności, których kochamy, którzy cierpią, umierają. Jest to niejednokrotnie jednak towarzyszenie bardzo trudne, bolesne i wymagające. Towarzyszę Ci w chorobie. To niezmiernie ważna obecność dla chorego, który znalazł się w sytuacji dla siebie niekomfortowej, często zniewalającej i wyniszczającej. To obecność, istotna także dla tego, który choremu towarzyszy bowiem otrzymał dar zrozumienia czym jest miłość bezinteresowna, czym jest wyjątkowość ludzkiego życia. Towarzyszyć człowiekowi w chorobie to nie tylko służyć mu pomocą ale przede wszystkim być świadomym jego niezbywalnej godności i wartości. Ból i cierpienie obecne w chorobie stanowią ten wymiar naszego życia, który ubogaca człowieczeństwo i nikt nie powinien wykorzystywać słabości chorego do poniżania czy wykorzystywania go. Jednocześnie towarzysząc osobie chorej często poprzez milczącą obecność stajemy się dla chorego znakiem obecności Boga. Towarzyszę Ci w starości. Tej, która bywa nie przyjemna, samotna, pełna zmartwień. Towarzyszę nie dlatego, że muszę bo ze mną mieszkasz, bo się zobowiązałam, czy dlatego, że jesteś członkiem mojej rodziny i inaczej nie wypada. Towarzyszę Ci w starości bo innej możliwości sobie nie wyobrażam. To bardzo ważne dla starszego człowieka bo czas, który mu ofiarujemy nie jest czasem straconym. On również ofiaruje nam swój czas, swoje wspomnienia, przeżycia, swoją codzienność. To czas niepowtarzalny, pozwalający na zrozumienie głębi spotkania i rozmowy, ale również czas, w którym nasza relacja rodzi przyjaźń i wzajemną miłość, pokazując jak być z drugim człowiekiem we wszystkim, jak przynosić radość i uśmiech, choć czasami pomimo… Towarzyszę Ci w umieraniu. Twoja choroba, starość, umieranie, dotyczą mnie, są bardzo ważną częścią mojego życia. Uczysz mnie, że nie wszystko w życiu jest pewne, że towarzysząc Ci doświadczam tajemnicy życia. Umieranie moje lub kogoś mi bliskiego nie jest łatwe. Jest czymś czego nie znamy, czego się boimy, czego nie potrafimy sobie wyobrazić. Niestety bardzo często ludzie w umieraniu pozostawieni są sami sobie, opuszczeni przez tych, którym towarzyszyli całe dotychczasowe życie. Bardzo często zapomniani, nie potrzebni. Dlaczego? Czasem wystarczy tylko potrzymać za rękę, pogłaskać po głowie….kiedy już nie można nic zmienić, czasem wystarczą ciepłe słowa, obecność. To nic nie kosztuje, a jest coraz rzadsze. Niestety potrzeba towarzyszenia drugiej osobie coraz częściej nam umyka. Mamy tak wiele spraw na głowie, tak wiele problemów. Być może właśnie tam gdzie zapominamy kochać, gdzie życie powszednieje, to śmierć jest tą, która może nas nauczyć żyć. Być może pogodzić się z życiem, to umieć pogodzić się z perspektywą śmierci. Anna Gasz-Michalska Magnificat 6 TYSKI WIECZÓR UWIELBIENIA Tyskie Wieczory Uwielbienia to odbywające się kilka razy w roku charyzmatyczne czuwania modlitewne, których centrum stanowi modlitwa o uzdrowienie i wyleczenie, zarówno duchowe jak i fizyczne. Spotkania otwiera Eucharystia, a po jej zakończeniu rozpoczyna się trwające około trzech godzin czuwanie z rozbudowaną modlitwą uwielbienia, podczas którego w szczególny sposób powierza się Bogu osoby cierpiące na rozmaite choroby.Całość wieńczy Apel Jasnogórski. 22 października odbył s i ę o s t a t n i w t y m r o k u t a k i w i e c z ó r. P o n i ż e j p r z e d s t a w i a m y ś w i a d e c t w a t r z e c h o s ó b , k t ó r a m o g ł y u c z e s t n i c z y ć w Ty s k i m Wi e c z o r z e U w i e l b i e n i a . Na Tyskim Wieczorze Uwielbienia byłem drugi raz. Nie jechałem z jakąś mocną intencją, lecz chciałem uwielbiać Boga oraz pomodlić się o uzdrowienie dla tych, którzy borykają się codziennie z problemami. Gdy przyjechaliśmy do Tychów pod kościół błogosławionej Karoliny, mieliśmy jeszcze dużo czasu do Mszy rozpoczynającej wieczór uwielbienia odbyła się ona o 18.00, a potem ok. 19.15 rozpoczęła się główna modlitwa uwielbienia z prośbą o uzdrowienie. Była ona dość ważnym momentem dla mnie, ponieważ na niej poznałem wielką moc Pana Boga! Objawiał się On w drugim człowieku poprzez charyzmaty Ducha Świętego. Bardzo mocnym akcentem był dla mnie krzyk osoby opętanej, zdarzenie to wstrząsnęło mną, przeszły mnie ciarki. Jedyne co mogłem w tej sytuacji zrobić, to mocno pomodlić się w intencji tej osoby! Wieczór Uwielbienia skończył się krótko po 22, od razu wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy do Wodzisławia! Za cały ten czas niech będzie Chwała Panu, dziękuję też osobom, które się przyczyniły do naszego wyjazdu! Marek N a Ty s k i Wi e c z ó r Uwielbienia pojechałem głównie spotkać Boga w nieco inny sposób niż na spotkaniach oazowych, mianowicie naocznie doświadczyć działania Ducha Świętego, ale również z ciekawości, bo od kilku lat słyszałem o TWU i znajomi zachęcali mnie do pojechania tam...Myślę że ten dzień był ważny w mojej formacji i wybieram się na kolejny Wieczór Uwielbienia, bo myślę, że warto...Charyzmaty których byłem tam świadkiem może nie były najważniejsze, ale było to coś nowego dla mnie i pomagały mi jeszcze bardziej uwierzyć w obecność i działanie Ducha Świętego. Po TWU człowiek czuje się niesamowicie, całkiem inaczej podchodzi do swojej wiary i odczuwa rzadko spotykany pokój. Za to wszystko Chwała Panu Patryk X V I I Ty s k i Wi e c z ó r Uwielbienia był pierwszym, na którym byłem. Najpierw była Msza, którą bardzo przeżyłem i która mnie dotknęła. Później, przed samą modlitwą kolega powiedział, żebym nie bał się reakcji niektórych ludzi na Najświętszy Sakrament i że zdarzają się też ludzie opętani, ale wiedziałem, że Bóg będzie miał mnie w swojej opiece i nic mi nie grozi. Nadszedł czas modlitwy. Od początku wiedziałem, że nie będzie t o t a k a m o d l i t w a z jaką spotkalem się na rekolekcjach czy spotkaniach oazowych. Pierwszym elementem było ogłoszenie panowania Jezusa, które było dla mnie czymś niesamowitym, a potem nadeszła modlitwa o uzdrowienie. Przez cały czas od Mszy Świętej do Apel Jasnogórskiego czułem obecność Pana. Za to, że mnie tutaj przyprowadził, chwała Panu! Grzegorz Z piątku na sobotę 25 /26 listopada na Jasnej Górze odbędzie się coroczne czuwanie Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Popularni Chrystusowcy zawsze po święcie Niepodległości organizują czuwanie nocne, w którym bierze udział polonia z zagranicy. Również nasi parafianie uczestniczą w tych nocnych modlitwach. Serdecznie zachęcamy do wyjazdu na Jasnogórskie czuwanie Chrystusowców. 5 Magnificat 7 Grupa Pielgrzymkowa w Łagiewnikach i Krakowie. „Bo nikt nie ma z nas tego, co mamy razem. Każdy wnosi ze sobą to co ma najlepszego. Aby zatem wszystko mieć, potrzebujemy siebie razem. Bracie, Siostro ręka w rękę z nami idź.” 17 października br. Grupa Pielgrzymkowa, pod przewodnictwem Ks. Łukasza udała się na pielgrzymi szlak prowadzący do Łagiewnik i do Krakowa. Msza Święta która jest najważniejszym punktem pielgrzymki, została odprawiona w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Sanktuarium to związane jest z życiem i działalnością, propagatorki kultu Bożego Miłosierdzia. Od lat 40. XX wieku jest to miejsce pielgrzymek związanych z obecnością, łaskami słynącego obrazu Jezusa Miłosiernego oraz grobu św. Faustyny Kowalskiej. Po Mszy Świętej odprawionej w intencji naszej grupy, oraz naszej parafii udaliśmy się do Krakowa. Po krótkim zwiedzaniu tego pięknego miasta, muzeum historii Krakowa w podziemiach Sukiennic oraz Bazyliki Mariackiej, pełni wrażeń udaliśmy się na Wawel, gdzie w Katedrze uczestniczyliśmy w nabożeństwie różańcowym. Po nabożeństwie grupa udała się, do grobu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Napełnieni owocami duchowymi pielgrzymki, wdzięczni Bogu i wszystkim, dzięki którym mogliśmy pielgrzymować wróciliśmy do Wodzisławia. Serdeczne Bóg Zapłać księdzu Łukaszowi za czas poświęcony, za odprawienie Mszy świętej oraz za wspólne pielgrzymowanie. Bóg zapłać. Pielgrzymi. 8 ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI Jak co roku 11 listopada w naszej Ojczyźnie świętowaliśmy kolejną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W 1918 roku, po 123 latach niewoli, Polska powróciła na mapę Europy, przywracając naszym rodakom nadzieję na lepsze jutro. Obchody tegorocznego święta w naszym mieście tradycyjnie rozpoczęły się od przemarszu spod muzeum do parafialnego kościoła. Tutaj, o godz. 11.00, rozpoczęła się uroczysta msza święta za Ojczyznę, której przewodniczył ks. Karol Pukocz, a homilię wygłosił proboszcz ks. Prałat Bogusław Płonka. Podkreślił w niej, że na przestrzeni dziejów naszej Ojczyzny Kościół był zawsze przestrzenią wolności. Nawiązał do Magnificat pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1979, kiedy to Polacy mogli stojąc jeden obok drugiego poczuć, że Polska „jest nasza, a nie ich”. Następnie ks. Proboszcz wyjaśniał, na czym polega patriotyzm w warunkach pokoju. Oznacza on między innymi codzienną uczciwość w sprawach małych i wielkich. To przede wszystkim w rodzinie powinniśmy uczyć się właściwie żyć, zarządzać domem, aby potem przełożyć to na inne obszary naszej codzienności. „Rodzina jest przestrzenią pierwszej formacji wewnętrznej, której owoce potem są widoczne w następnych latach, kiedy człowiek dojrzewa, dojrzałym się staje i w końcu sam zostaje zarządcą rzeczy”- podkreślał ks. Bogusław. Na zakończenie mszy świętej wierni odśpiewali pieśń „Boże coś Polskę”, a następnie przemaszerowali na czele z orkiestrą, kompanią Jednostki Strzeleckiej 2023, klasą mundurową I Liceum Ogólnokształcącego z naszego miasta oraz licznie zgromadzonymi delegacjami i pocztami sztandarowymi przed pomnik Powstańców Śląskich. Tam został odśpiewany hymn państwowy, a następnie przemówienie wygłosił prezydent Mieczysław Kieca, przypomniał kilka ważnych wydarzeń związanych z 1918 r., m.in. przyłączenie Galicji do Ziem Polskich, powstanie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz Związku Harcerstwa Polskiego oraz podkreślał wartość wolności i niepodległości. Na zakończenie obecne delegacje złożyły kwiaty przed pomnikiem Powstańców Śląskich, aby oddać cześć poległym w obronie wolnej Ojczyzny. Piotr Wojtas 5 Refleksje listopadowe słów kilka o książce M. Simmy „Moje przeżycia z Duszami Czyśćcowymi” Jest listopad miesiąc, który w sposób szczególny skłania nas do refleksji egzystencjalnych, pozwala zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o tym, co być może rzadko zajmuje nasze głowy sprawach niematerialnych, duchowych. To także czas wzmożonej modlitwy i myśli o bliskich zmarłych. Odwiedzamy cmentarze, zapalamy znicze, wspominamy rodziców, dzieci, przyjaciół. Czasem są to bardzo trudne momenty, zwłaszcza gdy zmarli odeszli nie tak dawno, a nasza wizyta na cmentarzu w Uroczystość Wszystkich Świętych jest pierwszym tego typu spotkaniem z bliską osobą. Ten szczególny okres skłonił mnie do r e f l e k s j i i zaprezentowania Czytelnikom niezwykłej książki M. Simmy pt.: „Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi”. Ojciec Stanisław Skudrzyk, który dokonał tłumaczenia dzieła na język polski, stwierdził, że motorem jego działań była chęć wzbudzenia wśród Polaków większej troski o zmarłych. Autorka apostołka Dusz Czyśćowych - pomaga zmarłym przez modlitwę i ofiarowywane odpusty. Jednak to nie wszystko, z czasem dusze zaczynają same zgłaszać się do niej z prośbą o modlitwę, a Simma pomaga im również poprzez zastępcze cierpienia. Już jako młoda kobieta złożyła ślub zostania ofiarą miłości i zadośćuczynienia, oddała się także Matce Bożej zwłaszcza dla dusz czyśćcowych. Jej książka pokazuje, jak my, zwykli ludzie, możemy pomóc zmarłym Magnificat poprzez Mszę Świętą, ofiarowane cierpienie, modlitwę zwłaszcza Różaniec i Drogę Krzyżową. Nieocenione są też odpusty, jałmużna, dobre uczynki. W tej niewielkiej rozmiarów lekturze M. Simma zdaje relacje ze swoich przeżyć z duszami. Uświadamia, ile dusze czyśćcowe wiedzą o nas samych, co robimy dla nich na Ziemi. Autorka uzmysławia ogromną moc Mszy Świętej, odpowiada na takie pytania: który grzech w czyśćcu jest najczęściej karany, jak cierpią dusze, czy odpust w godzinę śmierci jest skuteczny, czy dusze dzieci również trafiają do czyśćca, co z innowiercami, samobójcami, dziećmi, które nie zdążyły przyjąć chrztu, itd. Simma podkreśla, że nie wolno nam pod żadnym pozorem wywoływać dusz zmarłych. Wszystkie dusze przychodziły do niej jedynie za zezwoleniem Bożym. Seanse spirytystyczne natomiast narażają nas na niebezpieczeństwo zniewolenia, a nawet opętania przez duchy nieczyste. Dusze czyśćcowe przypominają o tym, co najistotniejsze. Lektura ta skłania do głębokich przemyśleń nasza wędrówka ziemska ma jeden ważny cel dobre przygotowanie do życia w niebie. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy będziemy wypełniać wolę Bożą i żyć w prawdziwej miłości do siebie i bliźniego, w pełni zawierzając Bożemu Miłosierdziu i oddaniu Jezusowi tego wszystkiego, czym jesteśmy i co przeżywamy. Może warto poświęcić któryś z długich jesiennych wieczorów na taką lekturę, polecam…. Ewa Guzy 9 Roraty 2011 Pamiętnik papieskiego anioła Wielkimi krokami zbliża się adwent, rozpoczynający nowy rok liturgiczny w Kościele. Jak to zawsze bywa, wczesnym rankiem odbywać się będą szczególne msze święte - roraty. W tym roku będą one miały wyjątkowego patrona: błogosławionego Jana Pawła II. Poprzez te spotkania dzieci będą poznawały osobę Ojca Świętego, którego życie i pontyfikat są już dla nich historią. Przewodnikiem po życiu Jana Pawła II będzie papieski anioł , którego pamiętniki zostaną odczytane podczas rorat. Serdecznie zapraszamy dzieci na te spotkania. Odbywać się one będą codziennie, a dokładne godziny zostaną podane podczas mszy niedzielnych. Warto przygotować się do Świąt Bożego Narodzenia razem z naszym wielkim rodakiem - błogosławionym Janem Pawłem II. (Opracowane na podstawie informacji w Gościu Niedzielnym - nr 44 rok LXXXVIII) Dominika Grzesiek 10 Magnificat Podsumowanie Różańca Dobiegł końca miesiąc październik, czas, w który gromadziliśmy się w naszej Świątyni na wspólnej modlitwie różańcowej. W naszych modlitwach uczestniczyły też dzieci, które na nabożeństwach różańcowych zbierały obrazki z nazwami poszczególnych państw gdzie prześladowani są c h r z e śc i j a n i e . W s z y s t k i e t e p a ńs t w a u t w o r z y ły m a p ę m i e j s c , w k t ó r y c h giną wyznawcy Chrystusa. Za zebranie wszystkich lub większości z tych karteczek, każde dziecko otrzymało nagrodę, w sumie nagrodzonych zostało 22 dzieci. Jest to wiadomość bardzo niepokojąca, ponieważ nasza parafia liczy ok. 12.000 wiernych. Nie mniej jako duszpasterze pragniemy podziękować wszystkim modlącym się. Wierzymy że mieliście przy tej okazji możliwość kontaktu z Maryją w modlitwie tak ukochanej przez Nią. Modlitwa ta była bliska także Błogosławionemu Janowi Pawłowi II. Ks. Mateusz Tomanek Przedstawiamy poniżej “perełki” z zeszytów szkolnych uczniów naszych szkół. V przykazanie Boże: nie pożądaj bliźniego swego VII grzechów głównych (autor pamiętał tylko i aż pięć) VII grzechów głównych wg innego autora: Nienawiść Zabijanie Pozbawienie kogoś życia Namawianie do czynów zabronionych Samobójstwo Odebranie sobie życia Zatruwanie pokarmów i podanie ich do spożycia V Przykazań Kościelnych: 1. Pamiętaj aby Kościół święty święcić 2. Chodź raz przynajmniej w roku do spowiedzi w okresie wielkanocnym 3. Choć raz w roku przyjmij komunie świętą 4. Przyjmij namaszczenie przed śmiercią 5. Każdy musi być ochrzczony, potem iść do II Komunii Świętej potem do bierzmowania, a potem sakrament ślubu i potem namaszczenie chorych. Zabójstwo Samobójstwo Gorszenie Ducha Świętego Jak widać mamy bardzo twórczą młodzież z dużym poczuciem humoru :) Cudzołożenie Życie w związku homoseksualnym ks. Mateusz 5 KOLĘDA czyli odwiedziny rodzin Od pierwszej niedzieli Adwentu, a najczęściej od świąt Bożego Narodzenia w polskich parafiach trwają odwiedziny duszpasterskie, zwane kolędą. Kolęda to otwarcie drzwi rodzinnego domu Panu Bogu, to liturgiczne nabożeństwo w domu rodzinnym pod przewodnictwem kapłana, to wstawiennicza modlitwa do Pana Boga o uchronienie rodziny od zła wszelakiego, to zwiastowanie radosnej nowiny o zbawieniu, to szczególny wyraz wyznania wiary, to Boże błogosławieństwo na Nowy Rok. Widomym znakiem i potwierdzeniem kolędy, jest pozostawiony przez kapłana kolędującego napis kredą na drzwiach wejściowych do domu lub do mieszkania: C+M+B, to znaczy: Chrystus Mansioni Benedicat - Niech Chrystus błogosławi temu domowi oraz cyfry Nowego Roku Pańskiego. Te n n a p i s j e s t n o w o r o c z n y m Magnificat życzeniem Kapłana dla chrześcijańskiej rodziny, dla domu i mieszkania. To oznakowanie jest świadectwem wiary w Jezusa Chrystusa i przynależności do Kościoła całej rodziny. Błogosławieństwo rodzin i poświęcenie domów ma w Kościele długą tradycję. Polecał je św. Atanazy już w 3 wieku. Pierwsze wzmianki o kolędowaniu znajdujemy w dokumencie Gelasianum z 5 wieku. Mędrcy oddawszy pokłon nowonarodzonemu Jezusowi, w drodze powrotnej odwiedzali miasta i wioski, wszędzie rozgłaszali wieść o Bogu narodzonym w ludzkim ciele. Z Ewangelii wiemy, że Pan Jezus wielokrotnie nawiedzał domy swoich uczniów i przyjaciół, przynosząc im łaskę i błogosławieństwo, pokój, nadzieję i radość. Odwiedziny duszpasterskie pozwalają duszpasterzom zorientować się w problemach parafian, aby w codziennej pracy duszpasterskiej mogli lepiej i owocniej reagować na oczekiwania i potrzeby wiernych. Po 6.ul. Sosny 8, 6, 4, 2 PLAN KOLĘD DO ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA Sobota 19 listopada 1.ul. Prusa 30, 28, 26, 24, 22 2.ul. Prusa 20, 18, 16, 14, 12 3.ul. Prusa 10, 8, 6, 4, 2 4.ul. Prusa 17, 15, 13, 3, 1 5.ul. Orzeszkowej 4, 2 6.ul. Orzeszkowej 24, 22, 20, 18, 16 Niedziela 20 listopada 1.ul. Orzeszkowej 14, 12, 10, 8, 6 2.ul. Żeromskiego 10, 8, 6, 4, 2 3.ul. Żeromskiego 12 4.ul. Żeromskiego 22, 20, 18, 16, 14 5.ul. Żeromskiego 30, 28, 26, 24 i7 6.ul. Żeromskiego 5, 3, 1 Sobota 26 listopada 1.ul. Żeromskiego 9 2.ul. Żeromskiego 42, 40, 38, 36, 34, 32 3.ul. Słoneczna 5, 3, 1 4.ul. Słoneczna 11, 9, 7 5.ul. Harcerska 8, 6, 4, 2 Niedziela 27 listopada 1.ul. Sosny 16, 14, 12, 10 2.ul. Waryńskiego 4, 2 3.ul. Waryńskiego 8, 6 4.ul. Waryńskiego 16 5.ul. Waryńskiego 12, 10 6.ul. Waryńskiego 14 i Jana Pawła 6, 8 Sobota 3 grudnia 1.Plac Zwycięstwa 4, 2 (od dołu) 2.Plac Zwycięstwa 8, 6 (od dołu) 3.Plac Zwycięstwa 12,10 (od dołu) 4.26 Marca 7, 5, 8, 6, 4 5.26 Marca 13, 11 (od dołu) 6.26 Marca 15 Niedziela 4 grudnia WYPADA!!! Sobota 10 grudnia 1.26 Marca 19, 17 (od dołu) 2.26 Marca 23, 21 (od dołu) 3.26 Marca 29 (od góry) 4.26 Marca 27 (od góry) 5.26 Marca 31 (od góry) 6.26 Marca 33 (od gory) 11 kolędzie kapłani widzą w kościele nie anonimowy tłum, ale konkretnych ludzi, których poznali bliżej podczas kolędy. Dołóżmy wszelkich starań, aby podczas kolędy była obecna cała rodzina w komplecie. Odwiedziny duszpasterskie przeżyjmy w duchu bożonarodzeniowej radości, głębokiej Na błogosławione dni kolędowe oraz na każdy dzień Roku Pańskiego 2011 składamy życzenia słowami Aarona, pierwszego Arcykapłana Starego Testamentu: Niech Bóg Was błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swoje nad Wami i obdarzy Was swoją łaską. Niech zwróci ku Wam swoje oblicze i obdarzy Was pokojem. Anna Popardowska Niedziela 11 grudnia 1.26 Marca 25, 28, 26, 34 2.26 Marca 36,34,32,30 3.26 Marca 42 )od góry( 4.26 Marca 64 5.26 Marca 62, 70, 72, 74 6.26 Marca 84,82, 80, 78, 76 Sobota 17 grudnia 1.26 Marca 92, 90, 88, 86 2.Radlińskie Chałupki 3.Osiedle Przyjaźni 111 59 4.Osiedle Przyjaźni 57 7 5.Michalskiego 6.Minorytów, Konstancji 2 Niedziela 18 grudnia 1.Mendego, Kręta i Kopernika 2.Jastrzębska do nr 34 i 25, 27 3.Konstancji od 23 )do rynku( 4.Sądowa, Kościelna, Styczyńskiego 5.Apteczna 6Powstańców, Zamkowa, Zgody 7.Kolejowa, Targowa, Słowackiego, Pl. Św. Krzyża Wszystkie kolędy rozpoczynają się o godzinie 14.30 !!! 12 Magnificat Drodzy Czytelnicy!! Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Magnificat cieszy się dużym zainteresowaniem wśród naszych parafian. Pragniemy jedna bardzo gorąco zachęcić Państwa do rozwiązywania naszej krzyżówki. Rozwiązywanie jej pozwala nam sprawdzić swoją wiedzę, jak również sięgnąć po Pismo Święte, które w życiu chrześcijanina powinno być ważna księgą. Dziękujemy naszym stałym czytelnikom, którzy rozwiązują krzyżówki i dostarczają nam odpowiedzi. Liczymy na to, że liczba naszych “krzyżówkowiczów” powiększy się o znaczne grono. Poniżej przedstawiamy książki wraz z krótkim opisem jakie można wygrać za rozwiązanie naszej krzyżówki. Książka belgijskiej pisarki nawiązuje do najlepszych tradycji katolickiej powieści historycznej, w której wątki przygodowe przeplatają się z jasnym przesłaniem religijno-moralnym. Akcja powieści toczy się w czasach cesarza Juliana Apostaty, który zginął w niejasnych okolicznościach, zabity prawdopodobnie przez żołnierza-chrześcijanina. Właśnie na tym niewyjaśnionym przez historyków fakcie autorka buduje fabułę swej powieści. Ukazuje w niej dramat człowieka, który w imię jednostronnie pojmowanej wiary chrześcijańskiej dopuszcza się zbrodni i skazuje się na nieustanne wyrzuty sumienia. Wbrew pozorom dramat ten nie jest czymś specyficznym dla ludzi antyku. Przesłanie moralne tej książki jest dziś zadziwiająco aktualne. To zbiór opowiadań o świętych i o zwykłych ludziach, w których historiach pojawiają się nagle Matka Teresa , Nepomucen, Faustyna, Weronika. To niezwykłe opowiadania o ludzkich losach, dotkniętych samotnością, grzechem i cierpieniem. Ale książka Jana Grzegorczyka przekonuje, że prócz ciemności w ludziach jest mnóstwo światła. Wyjątkowe połączenie współczesnych historii z "żywotami świętych", które zdają się juz zamierzchłą historią a dzięki umiejętnością Grzegorczyka nabierają świeżości i aktualności. "JEST TYLKO JEDNA PRAWDZIWA WŁADZA NA TEJ ZIEMI, DZIEWCZYNO, I JEST TO WŁADZA RZYMU" - usłyszała młodziutka chrześcijanka Hadassa, kiedy została sprzedana jako niewolnica. Jednak już wkrótce Rzym miał się przekonać, że prawda jest zupełnie inna. Hadassa trafia do bogatej rzymskiej rodziny, poznaje tam przystojnego Markusa i jego młodszą siostrę Julię. W tym samym czasie germański wódz Atretes z o s t a j e w z i ę t y d o n i e w o l i i t r a f i a n a r z y m s k ą a r e n ę j a k o g l a d i a t o r. Niedługo potem miłość Markusa i Hadassy oraz związek Atretesa i Julii doprowadzają do wydarzeń, które zburzą całe ich dotychczasowe życie. "Ludzie oczekują, że wszystko będzie się dziać natychmiast, w ich własnym kręgu czasu. Ale Fatima wciąż pozostaje w Trzecim Dniu" - powiedziała Siostra Łucja w 1993 r. Jej zdaniem Fatima trwać będzie przez "Boży Tydzień"; obecnie żyjemy w Dniu Trzecim, przed nami jeszcze Czwarty, Piąty, Szósty i ostatni - Siódmy Dzień Fatimy.Z korespondencji prowadzonej przez fatimską wizjonerkę, z paru jej rozmów, z garści wywiadów, ze spisanych wspomnień i refleksji nad objawieniami wyłania się niezwykły obraz SIEDMIU DNI FATIMY. Przyglądając się mu uważnie możemy zrozumieć, dlaczego historia potoczyła się w takim a nie innym kierunku, więcej m o ż e m y p o z n a ć n a s z ą p r z y s z ł o ś ć ! Trzecia córka Jacka i Joanny, siostra Dominiki, Wiktorii i Maksymiliana. Historia jej przyjścia na świat i cudownego wyzdrowienia będzie jednym z dowodów świętości w procesie beatyfikacyjnym Sługi Bożego Jana Pawła II. Wielka wiara jej matki we wstawiennictwo Czarnej Madonny i pomoc z nieba Naszego Wielkiego Rodaka s p o w o d o w a ł y, ż e G l o r i a M a r i a ż y j e i w s p a n i a l e s i ę r o z w i j a ! Magnificat K R Z Y Ż 1. Msza adwentowa dla dzieci? 2. Trzecia niedziela adwentu? 3. Duszpasterskie odwiedziny rodzin? 4. Ostateczne przyjście Chrystusa? 5. „Głos który woła na …” (Mk 1,3)? 6. „Okazał moc swego…” (Łk 1,51)? 7. Święty patron Polski? 8. Zwiastował Maryi, że zostanie Matką Syna Bożego? 9. Kończy modlitwę? 10. Przekład Biblii na łacinę? Ó W 13 K A Hasło prosimy wpisać na kupon konkursowy i nakleić na kartkę. W kopercie z napisem „Krzyżówka”, numerem Magnificatu, swoimi danymi prosimy przynieść do 30 LISTOPADA do zakrystii. Zwycięzcą krzyżówki z zeszłego numeru jest Pani Jadwiga Fedorowicz. Gratulujemy!!! Nagrodę książkową proszę odebrać w kancelarii. Rozwiązanie ostatniej krzyżówki to JUBILEUSZ. 14 Magnificat Włączeni ODESZLI DO WIECZNOŚCI do wspólnoty Kościoła Dawid Czajka, syn Krzysztofa i Małgorzaty, 02.10 Milena Konieczny, córka Grzegorza i Magdaleny, 16.10 Emilia Szczęch, córka Bartłomieja i Anny, 16.10 Oliwier Holinko, syn Marcina i Agnieszki, 16.10 Maja Frąckowiak, córka Sławomira i Iwony, 16.10 Igor Borowski, syn Sławomira i Danieli, 16.10 1. Danuta Bartczak, lat 77, 02.10 2. Wiesław Malinowski, lat 57, 03.10 3. Janina Wiśniewska, lat 76, 04.10 4. Antoni Kłosok, lat 70, 08.10 5. Stefan Cukierski, lat 59, 08.10 6. Maria Kasperek, lat 74, 10.10 7. Małgorzata Dzwonkowska, lat 58, 11.10 8. Zofia Morajko, lat 79, 11.10 9. Piotr Boroń, lat 44, 14.10 10. Józef Szymkowiak, lat 63, 12.10 11. Grażyna Bartlak, 73, 13.10 12. Wanda Bajer, lat 91, 15.10 13. Erna Piekorz, lat 70, 17.10 14. Mirosław Ciepły, lat 46, 19.10 15. Alfred Spyra, lat 67, 20.10 16. Janina Kuczmarska, lat 42, 22.10 17. Eugeniusz Sychta, lat 77, 27.10 Połączeni węzłem małżeńskim 1. Rafał Przybytek i Magdalena Tkocz, 01.10 2. Roman Lasota i Stanisława Jadeszko, 09.10 3. Piotr Kuczmarski i Patrycja Kowalska, 15.10 4. Eugeniusz Mikulski i Urszula Gralak, 15.10 5. Stanisław Błoński i Krystyna Adamska, 17.10 6. Waldemar Obel i Sylwia Sobel, 22.10 7. Rafał Elias i Barbara Ogórek, 29.10 „MAGNIFICAT” – Miesięcznik Parafii Wniebowzięcie NMP w Wodzisławiu Śląskim Redaguje zespół pod kierunkiem ks. Karola Pukocza w składzie: Anna Popardowska, Dominika Grzesiek, , Ewa Guzy, Katarzyna i Wojciech Glenc, Piotr Wojtas. Zdjęcia wykonuje zakład FOTO Gwóźdź i redaktorzy gazetki. Adres: Wodzisław Śl., ul. Kościelna 1, tel. 032 455 35 71 Adres internetowy: www.wnmp.pl e-mail: [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo do zmiany tytułów i skracanie tekstów. Pismo przeznaczone na wewnętrzny użytek parafii. Koncert muzyki 15 żydowskiej zespołu TOQUE DE SILENCIO Parafia w obiektywie Różaniec prowadzony przez dzieci podczas Tygodnia Misyjnego Drzewo Drzewo! Daje cień złemu i dobremu, W zamian nie oczekując niczego. Drzewo! Chore czy zdrowe daje cień, Nie krzycząc ranione. Drzewo! Drzewem jest! Nie pragnie innym być. A ty człowieku!? Czemu nie pragniesz być Człowiekiem? Kochać! Dawać miłość! To cel twego życia. Jak drzewo daje siebie w cieniu, Nie bacząc na siebie i swój stan. Ty dawaj, dawaj siebie w miłości! Nie zważając na siebie. Człowieku człowiekiem bądź! Andrzej Marciniak