Pierwsi od startu do mety
Transkrypt
Pierwsi od startu do mety
Komunikat prasowy 7 listopada 2016 r. Długodystansowe Mistrzostwa Świata FIA (WEC), LMP1, runda 8. na torze w Szanghaju (Chiny) - wyścig Pierwsi od startu do mety – Porsche 919 Hybrid z tytułem mistrza producentów WEC Porsche świętuje swoje szóste w tym sezonie zwycięstwo i pomyślną obronę tytułu mistrza świata producentów. W przedostatniej z dziewięciu rund Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC) w Szanghaju zwyciężyli startujący z pole position: Timo Bernhard, Brendon Hartley oraz Mark Webber. Ekipa w drugim Porsche 919 Hybrid – Romain Dumas, Neel Jani i Marc Lieb, aktualni liderzy klasyfikacji kierowców – rozpoczęli wyścig z szóstego miejsca i zakończyli na czwartym. Rekord okrążenia ustanowił Hartley, który 5,451-kilometrowy tor przejechał w czasie 1:45,935 min. Sześciogodzinny wyścig odbył się w suchych warunkach, w temperaturze około 23 stopni Celsjusza. Przebieg wyścigu: samochód z numerem 1 Hartley ruszył z pierwszego pola, zaliczył dwie zmiany i po 60 okrążeniach przekazał samochód Bernhardowi. Ten również pojechał podwójną zmianę, utrzymując pozycję lidera. Po 120 okrążeniach zastąpił go Mark Webber. Trzydzieści „kółek” później za kierownicę 919 Hybrid ponownie wsiadł Hartley, który dowiózł do mety zasłużone zwycięstwo i wygrał po pokonaniu 195 okrążeń. Przebieg wyścigu: samochód z numerem 2 Jani startował z szóstego miejsca i systematycznie awansował w stawce. Gdy po przejechaniu 59 okrążeń zdawał samochód Liebowi, ekipa zajmowała drugie miejsce. Na 80. „kółku” Lieba wyprzedziła jednak Toyota z numerem 6. Po 89 okrążeniach Porsche Polska ul. Krańcowa 44 61-037 Poznań Public Relations and Press Artur Jakubczak tel. +48 61 62 73 911 e-mail: [email protected] zastąpił go Dumas, który na 109. „kółku”, mimo zaciętej walki, uległ kolejnej Toyocie – z numerem 4 – i kontynuował wyścig na czwartej pozycji. Po 119 okrążeniach za kierownicę ponownie wsiadł Jani. Udany pit-stop pozwolił mu najpierw wyprzedzić Toyotę z numerem 5, a później także z numerem 6 – ta druga po 134 okrążeniach niespodziewanie zjechała do boksu. Porsche znów było wiceliderem wyścigu. Później na nowo rozegrał się jednak pojedynek z Toyotą numer 5. Jani pozostał w kokpicie aż do końca wyścigu. Do mety dojechał jako czwarty. Wypowiedzi po wyścigu: Szef zespołu Andreas Seidl: „To wspaniałe uczucie – po raz kolejny udało nam się wywalczyć dla Porsche mistrzostwo świata producentów. Ten tytuł należy do każdego członka zespołu, zarówno w »domu« w Weissach, jak i tu na torze. Dziękujemy także naszym partnerom. Udało nam się połączyć szybki, niezawodny prototyp z doskonałą pracą zespołową. W Szanghaju zdobyliśmy pole position, ustanowiliśmy rekord okrążenia, mieliśmy niezmiennie najszybszy samochód w stawce, najlepiej zorganizowane pit-stopy, właściwą strategię i najlepszych kierowców za kółkiem. Zdecydowanie zasłużyliśmy na tytuł mistrza wśród producentów, a w finale w Bahrajnie chcemy walczyć jeszcze o mistrzostwo świata kierowców”. Kierowcy Porsche 919 Hybrid z numerem 1: Timo Bernhard (35 lat, Niemcy): „Mieliśmy dziś rewelacyjny wyścig. Brendon zaliczył świetny start, a później udało nam się utrzymać prowadzenie i zwiększyć dystans do rywali. Byłem drugim kierowcą i też odbyłem podwójną zmianę. Kamui Kobayashi za kierownicą Toyoty numer 6 był naprawdę mocnym zawodnikiem. Często ograniczała nas sytuacja na torze – tu trzeba nieustannie balansować między agresywną jazdą a defensywnym wyprzedzaniem wolniejszych aut. Jestem absolutnie szczęśliwy, że nasze trio ma na koncie kolejne zwycięstwo". Brendon Hartley (26, Nowa Zelandia): „Co to był za dzień! Pierwszy zakręt tuż po starcie był szczególnie interesujący. Sądzę, że Toyota wykorzystała duży pakiet energii z silnika elektrycznego i dość łatwo mnie wtedy wyprzedziła. Wiedziałem jednak, że zapłaci za to cenę w dalszej części okrążenia – zgodnie z przepisami możemy wykorzystać określoną dawkę energii. Dopadłem ją tuż przed tym, jak na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Stoczyliśmy fajną walkę na pierwszym »kółku«, a później starałem się już jechać czysto i przekazałem samochód z 18-sekundową przewagą. Z powodu ogromnej ilości gumy, która uszkodziła światło, musieliśmy wymienić nos. Po raz kolejny nasze pit-stopy odbyły się bez żadnych zgrzytów, a moja ostatnia zmiana poszła jak z płatka. Jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwy”. Mark Webber (40 lat, Australia): „Brendon dziś po prostu fruwał, Timo też miał naprawdę udaną podwójną zmianę. Moja była pojedyncza, miałem już trochę zużyte opony. To wspaniały dzień dla Porsche i bardzo się cieszymy, że mogliśmy się do tego przysłużyć”. Kierowcy Porsche 919 Hybrid z numerem 2: Romain Dumas (38 lat, Francja): „Wyścig był dziś bardzo zacięty. Podczas pojedynczej zmiany byłem trzeci. Miejscami borykałem się z gęstym ruchem, a to, wiadomo, kosztuje trochę czasu. Miałem sporo pyłu na oponach, nie mogłem się go pozbyć”. Neel Jani (32 lata, Szwajcaria): „Startowałem z szóstego miejsca, starałem się jechać taktycznie i oszczędzać prąd, żeby zaatakować, kiedy nadarzy się okazja. I zadziałało – nasz prototyp spisywał się świetnie, mogłem wyprzedzać samochód za samochodem. Na trzeciej pozycji musiałem trochę powalczyć, trafiłem na gęsty ruch i straciłem kilka sekund. Mimo to pojechałem dwie zmiany i udało mi się zdać wóz na drugim miejscu. Niestety, podczas środkowych zmian straciliśmy nieco czasu. Później zaliczyłem kolejną podwójną zmianę, ale prototyp nie prowadził się już tak dobrze. Teraz musimy zadbać o zdobycie mistrzostwa świata kierowców – wyścig w Bahrajnie już za 2 tygodnie”. Marc Lieb (36 lat, Niemcy): „Wsiadłem do samochodu jako drugi, po Neelu, ale moja zmiana nie była tak udana. Na początku był duży ruch, musiałem regularnie wyprzedzać inne samochody i zwyczajnie zniszczyłem przednie opony. Przednia oś praktycznie nie miała przyczepności, walczyłem z nieustanną podsterownością”. Aktualne tabele punktowe dostępne są pod adresem: http://www.fiawec.com/courses/classification.html Wszystkie wyniki: http://fiawec.alkamelsystems.com