Energetyka: rozwój zrównoważony i

Transkrypt

Energetyka: rozwój zrównoważony i
Energetyka: rozwój zrównoważony i zharmonizowany
Autor: Piotr Begier, Małgorzata Władczyk - BIURO PTPIREE
(„Energia Elektryczna” – sierpień 2012)
Jednym z wątków rozważań o rozwoju gospodarczym Polski i warunkach, jakie powinny być
spełnione, żeby był on nie tylko relatywnie szybki, ale i długotrwały, są zagadnienia
energetyczne. Nie ulega wątpliwości, że zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, czyli
dostępności do energii i pewności jej dostaw, to zasadnicza sprawa dla przyszłości
gospodarczej kraju. Wplata się w to również element kosztowy: wysoka cena korzystania z
energii - mimo jej dostępności w wymiarze technicznym -może być czynnikiem
niesprzyjającym pożądanemu wzrostowi gospodarczemu, a w rezultacie oczekiwanemu
podnoszeniu poziomu życia mieszkańców kraju.
W dyskusjach o gospodarce tematyka energetyczna stale jest obecna. Jednak wydaje się być
zdominowana przez poszczególne grupy interesów. Na plan pierwszy wybija się a to gaz
łupkowy, a to energetyka wiatrowa. Od czasu do czasu wieszczony jest niedostatek energii
elektrycznej z powodu „już bliskiego" braku mocy wytwórczych. Awarie sieci elektroenergetycznej uświadamiają, że nie jest ona odporna wyłącznie wtedy, gdy warunki atmosferyczne
są wyjątkowo niesprzyjające. Lecz dopiero, kiedy zdarzy się ich spiętrzenie, to potrzeba
modernizacji infrastruktury energetycznej wybija się na plan pierwszy.
Wniosek o konieczności kompleksowego patrzenia na energetykę wydaje się oczywisty.
Zwrot „zrównoważony rozwój" nie powinien być pustym sloganem. Wybudowanie elektrowni ma sens tylko wtedy, gdy możliwe jest przetransportowanie wytworzonej energii
elektrycznej tam, gdzie będzie ona konsumowana. Podobnie z gazem - bez gazociągów jest
mato użyteczny. Najwspanialsza automatyka nie zastąpi transformatorów i linii do
przesyłania prądu, ani przepompowni czy rur do transportu gazu. Bez rozwoju energetyki
odnawialnej, w tym i wiatrowej, nie będzie energetyki przyszłości, lecz z tego źródła można
uzyskać jedynie część energii. Po przekroczeniu progu, który jest wyliczalny i można go
precyzyjnie określić, systemowi elektroenergetycznemu grozi brak stabilności.
Zgodnie z przepisem ustawy z 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne minister właściwy do
spraw gospodarki przygotowuje co cztery lata projekt polityki energetycznej państwa, który
przyjmuje Rada Ministrów. Dokument ten, oprócz innych elementów, zawiera część
prognostyczną, obejmującą czas nie krótszy niż dwadzieścia lat oraz ocenę realizacji polityki
energetycznej państwa za poprzedni okres. Jak trudno jest przygotować realną prognozę
świadczą oceny. I oczywiście dane statystyczne o zużyciu energii.
Polska to kraj, który się rozwija najszybciej z wszystkich członków Unii Europejskiej.
Szybko, choć z zawahaniami, rośnie gospodarka. Poziom życia mieszkańców naszego kraju
stale znajduje się na krzywej wznoszącej. Konsekwencją tego jest i będzie wzrost konsumpcji
energii. Do takiego wniosku prowadzi nie tylko intuicja poparta obserwacją zjawisk
gospodarczych, ale przede wszystkim dane statystyczne. Liczby określające krajową konsumpcję energii elektrycznej w latach 1997-2010 zestawiono w tablicy 1 i odpowiadającym
jej wykresie A.
Jeśli chodzi o przewidywanie przyszłości, warto porównać dane o zużyciu energii
elektrycznej na mieszkańca w poszczególnych krajach z odpowiadającym temu zużyciem w
Polsce. Na podstawie statystyk z 2010 r. zestawiono krajowe zużycie energii elektrycznej w
przeliczeniu na mieszkańca w krajach Unii Europejskiej oraz pięciu innych państwach
(tablica 2) oraz, również per capita, zużycie w gospodarstwach domowych (tablica 3).
Graficznie przedstawiono te dane na wykresie B.
Wydaje się uprawnione przewidywanie, że zdolności wytwórcze energii elektrycznej oraz
infrastruktura przesyłowa i dystrybucyjna powinny zostać przygotowane w niedalekiej
przyszłości do podwojenia poziomu konsumpcji przez gospodarstwa domowe. Do wzrostu
zużycia energii przyczyniać się będzie nie tylko coraz bogatsze wyposażenie gospodarstw
domowych w sprzęt i nie tylko systematyczne powiększanie średniej powierzchni mieszkań.
Przy wzroście gospodarczym naturalne jest bowiem zwiększanie mobilności społeczeństwa,
co skutkuje większą liczbą mieszkań przypadającą na statystyczną rodzinę. A to zwiększa
istotnie zapotrzebowanie na energię elektryczną.
Analiza przedstawionych wyżej danych skłania do opinii, że raczej należy spodziewać się
umiarkowanego wzrostu zapotrzebowania w sferze gospodarczej. Bo choć w dłuższym
okresie wzrostowi gospodarczemu o 1 punkt procentowy odpowiada wzrost zużycia energii
elektrycznej o ok. 0,5 punktu (potwierdzają to informacje pokazane na wykresie C), to coraz
silniejsza presja na energooszczędność pozwala przypuszczać, że zapotrzebowanie na energię
elektryczną w przemyśle wzrastać będzie bardziej umiarkowanie niż u odbiorców w domach.
I stosownie do takich przewidywań należałoby planować zarówno rozbudowę zdolności
wytwórczych, jak i sieci przesyłowych i dystrybucyjnych.
Przypisy
1. Tabela na podstawie danych ARE SA.
2. Wykres na podstawie danych ARE SA.
3. Opracowanie własne na podstawie danych EUROSTAT.
4. Opracowanie własne na podstawie danych EUROSTAT.
5. Opracowanie własne na podstawie danych EUROSTAT.
6. „Ceny energii elektrycznej", prof. dr hab. inż. Władysław Mielczarski, www.qualitynews.eu