Żaba, Bóbr i Czapla.

Transkrypt

Żaba, Bóbr i Czapla.
Żaba,
Bóbr
i Czapla.
Na jeziorze zaczął topnied lód – to był sygnał,
że zima się kooczy. Rozpoczął się zielony czas, który
uwielbiają wszystkie zwierzęta, bo rozbudzają się
z zmianowego uśpienia. Widad było coraz więcej
ptaków na niebie, ryby zaczęły odwiedzad wszystkie
zatoki jeziora, a szuwary na nowo się zazieleniały.
Coraz mocniej grzejące słooce zachęcało wszystkich
do zabawy.
W taki właśnie dzieo na brzegu jeziora Stara Żaba
spotkała Bobra. Rozpoczęli pogawędkę o dawnych
czasach, kiedy jezioro było uwielbianym miejscem
spotkao wielu zwierząt, kiedy rosły tu wspaniałe
rośliny, a ich kwiaty przyciągały miłośników przyrody
i spokoju z pobliskich miast. Bóbr kochał to jezioro,
ale wszystkie jego dzieci wyprowadziły się stąd,
bo woda z roku na rok była coraz brudniejsza.
Do rozmowy przyłączyła się Czapla i powiedziała
bardzo mądrą rzecz:
– Widzę świat z wysoka, obserwuję wiele jezior i rzek
w okolicy. Dlatego powiem Wam, że wodę zabrudzili
ludzie, ale tylko oni mogą ją na nowo oczyścid - wtedy
nasze życie będzie tak piękne jak kiedyś. Jeśli ludzie
zrozumieją, że trzeba to zmienid, to zaczną działad.
Zwierzęta długo rozmawiały co mogłyby zrobid, aby
ich jezioro było znowu czyste. I wtedy Stara Żaba
wpadła na genialny pomysł i powiedziała:
– Musimy zrobid wszystko, aby ludzie chcieli znowu tu
spędzad czas. Pamiętam jak przed laty dzieci
przychodziły słuchad moich koncertów, a miałam
piękny głos, który słychad było aż do tamtego lasu.
Ten głos ściągał też wszystkie bociany z okolicy!
– To super pomysł – powiedział Bóbr – żaby
codziennie będą dawad wieczorne koncerty, a ja
zbuduję piękną tamę.
– A my ptaki – powiedziała Czapla – będziemy
zataczad najpiękniejsze, kołujące loty nad jeziorem,
aż ludzie zauważą to miejsce i znowu zapragną tu
przychodzid.
I tak się stało. Każde ze zwierząt starało się
przypomnied ludziom, że to właśnie tutaj spędzali
wolny czas, ich dzieci bawiły się na piaszczystym
brzegu, a dorośli urządzali wyścigi pływackie. Ich
plan był prosty i w pełni się udał. Ludzie z pobliskich
miast zrozumieli, że przez ostatnie lata zapomnieli o
tym miejscu i zabrudzili wodę. Dlatego zaczęli
działad, aby oczyścid wodę w jeziorze i posprzątad
teren wokół niego. Na nowo spędzali wolny czas
właśnie tutaj i z radością podpatrywali zwierzęta
oraz piękną przyrodę. Koncerty żab, srebrzyste ryby
w wodzie, szumiące szuwary i kolorowe ptaki stały
się ulubionymi atrakcjami w niedzielne popołudnia.
Zwierzęta były szczęśliwe i kiedy spotkały się
w późny, jesienny dzieo szykując się do okresu
zimowego uśpienia opowiadały o swoich
dokonaniach w tym roku.
Stara Żaba powiedziała:
– Wicie co, bardzo się napracowaliśmy, żeby pomóc
ludziom oczyścid wodę w jeziorze. Zrozumieli,
że to ważna sprawa. Ale w przyszłym roku,
….w przyszłym roku żaby wystąpią z jeszcze lepszym
koncertem, opracowujemy nowy repertuar dla
zakochanych!
– A ja – powiedział Bóbr – ja zbuduję większą tamę
z małym wodospadem! To dopiero będzie widok!
Napisała Mama Cezarego