niedziela, 11.03.2007 r.
Transkrypt
niedziela, 11.03.2007 r.
niedziela nr podlaska 10 (638) • K • rok L • 11 III 2007 • Podlasie w numerze: Powstać jak Feniks z popiołów – relacja z rozpoczęcia Wielkiego Postu w diecezji drohiczyńskiej ks. Dariusza Frydrycha Ferie w parafii Prostyń – o formach spędzania wolnego czasu pisze Ewa Jakubik Temat tygodnia Kupić los ołowa Wielkiego Postu bywa czasem trudnym dla szarego katolika. Echo słów napomnienia „prochem jesteś..” jakby cichsze nieco, do przejmujących zdarzeń Wielkiego Tygodnia daleko. A tu rzeczywistość skrzeczy brakiem w finansach, kłopotami ze zdrowiem, z krnąbrnymi dziećmi, z rozzłoszczonym szefem. Panie Boże, dodaj sił – nawołujemy w cichości ducha. Ratują nas, tych szarych i zabieganych wokół codzienności, rekolekcje. Gdy są, trzeba wykroić kilka popołudniowych godzin, zmienić nieco plan zajęć, coś poświęcić, żeby coś zyskać. Jak to w życiu. Bywają ludzie, którzy rekolekcje traktują jak obowiązek, dolegliwość pewną i zaraz za drzwiami świątyni sarkają, że ksiądz za długo i nudno przemawiał, choćby ten błyszczał erudycją, sypał przykładami jak z rękawa i wspinał się na szczyty kaznodziejskiej maestrii…Jednym uchem weszło, drugim wyszło. I rób, co chcesz, człowiecze…Jak ktoś nie chce otworzyć drzwi, na nic prośby i kołatania. Na szczęście są tacy – do tej grupy i my się zaliczamy – którzy rekolekcje pojmują w kategorii kolejnej szansy na poukładanie sobie wnętrza, na obudzenie sumienia, na szczere „tak dalej żyć nie można”. Znajomy zakonnik powtarza często, że mechanizm działania łaski Bożej – tej otrzymywanej na rekolekcjach także – dobrze obrazuje znany dowcip o człowieku, który zamęczał Pana Boga prośbami o wygraną w lotto. Wreszcie kiedyś niebo pociemniało, zagrzmiało i spod chmur odezwał się poirytowany głos: „Daj Mi szansę. Kup los!”. Wiele rzeczy w naszym życiu polega na tej „szansie” i na takim „kupowaniu losu”. Problem w tym, by na czas pojąć, że obok nas płynie nieustająco strumień łaski, że wystarczy dostrzec go, zatrzymać się na chwilę i zaczerpnąć garść ożywczej wody. Katarzyna Woynarowska Ks. Dariusz Frydrych P Wydać owoc Może ostatni raz... W Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw (...); może wyda owoc (Łk 13, 9). iele parafii już teraz wchodzi w wir rekolekcji. Kapłani prowadzący ćwiczenia duchowe opierają je nieraz na tym śpiewanym pouczeniu: „Nie zamykajmy serc, zbawienia nadszedł czas, gdy Chrystus puka w drzwi może ostatni raz”. Słowa nie pozostawiają złudzeń, ale ludzkie serce okazuje się czasami twardsze od przysłowiowego kamienia... Kościół jednak z uporem godnym najważniejszej sprawy, bez zniechęcania się, ogłasza wszem i wobec – całemu światu – Dobrą Nowinę: nadchodzi czas wyzwolenia! Wyzwolenie Izraela, jakie miało się dokonać przez Mojżesza, rozpoczyna się od kapitalnej sceny, w której przyszły wódz Narodu Wybranego, stając wobec ewidentnego cudu Bożej obecności, zaczyna się bronić i wymawiać. Pan z krzaka ognistego jest jednak stanowczy i nie pozwala mu ani na moment zwątpić w sens posłannictwa. JAHWEH – „Ja jestem, który jestem” – nie może dłużej patrzeć na udrękę i uciemiężenie swego ludu. Okazało się jednak, jak stwierdzi św. Paweł, że nawet setki cudownych wydarzeń nie dało gwarancji dojścia wyzwolonych z niewoli do Ziemi Obiecanej. „Nie szemrajcie” wobec Bożych wymagań – mówi Apostoł. Pijcie z „duchowej skały”, którą jest Chrystus. Wasze wybranie i przynależność do Kościoła nie jest automatycznie gwarancją zbawienia, tak jak nie było gwarancją dojścia do Ziemi Świętej wędrowanie za Mojżeszem, ale bez zawierzenia Jahwe. Chrystus konkluduje, że warunkiem owocowania – zasługi dającej niebo – jest prawdziwe nawrócenie. Nie ma tu wszakże tylko suchego stwierdzenia faktu, jest za to troska i miłosierdzie Boga – „ogrodnika”, który z zanadrza swej niepojętej dobroci wydobywa ostatnią i niepowtarzalną już szansę: „jeszcze rok...”. Co więcej – sam mobilizuje się do coraz większego wysiłku w uprawie nieurodzajnego drzewa! Jeśli jeszcze czekam na rekolekcje parafialne, na słuchanie Słowa Bożego i na spowiedź, nie mogę się naiwnie uspokajać, twierdząc, że „jeszcze mam trochę czasu”! To nie jest czas na „dopełnienie miary grzechów”, na niezobowiązujące życie bez poczucia odpowiedzialności! Zapewne właśnie dzisiaj daje mi Pan zachętę do wewnętrznego – jak najgłębszego nawrócenia. Niewątpliwie dzisiaj zapala na nowo na pustyni mojej duszy ognisty krzew swej pełnej żaru miłości, by wyprowadzić mnie „mocną ręką” z grzechowej niewoli. Czy zatrzymam się, zdejmę z nóg obuwie swej pychy i wyniosłości? Czy całą swoją duszą wyśpiewam wraz z psalmistą: „Miłosierny jest Pan i łaskawy”?! Ks. Tomasz Pełszyk NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 I niedziela podlaska Króluj nam, Chryste! Jednym Zdaniem Rudka KORYTNICA 19 lutego z udziałem bp. Antoniego Dydycza odbyła się konferencja rejonowa kapłanów z dekanatów łochowskiego i węgrowskiego. DROHICZYN ks. Rafał Pokrywiński To zawołanie – znak rozpoznawczy dla wszystkich ministrantów po raz pierwszy przyjęło za swoje 9 chłopców z parafii Rudka. W niedzielę 18 lutego na uroczystej Mszy św. sprawowanej przez proboszcza ks. Ryszarda Zalewskiego zostali oni włączeni w poczet ministrantów. Młodzi chłopcy, którzy posługują przy ołtarzu, to chyba najbardziej znany model duszpasterstwa w każdej parafii. Jest to doskonała okazja do wychowania. Każdy ministrant musi nauczyć się służenia do Mszy św. oraz umieć poświęcić swój czas, aby przyjść na dodatkowe dyżury i zbiórki ministrantów w ciągu tygodnia. Sama obecność na prezbiterium, przy ołtarzu jest już jakimś wyróżnieniem i dlatego musi on nieustannie dorastać do ideału dobrego ministranta. Naczelnym motywem służby liturgicznej jest oczywiście pogłębianie miłości Boga przez uczestnictwo w różnych nabożeństwach. Ponadto w dziesięciu zasadach ministranta znajdziemy stwierdzenia o konieczności służby ludziom, zwalczania swoich wad i pracy nad swoim charakterem, poznawania liturgii, odnajdywania Boga w przyrodzie, sumiennej nauki i pracy oraz modlitwy za Ojczyznę i służby jej. Nie wszystko zdobywa się od razu, ale przecież ministrantem można być całe życie i w wielu parafiach są jeszcze ministranci-nestorzy, Chwilę po „obłóczynach” którzy już od kilkudziesięciu lat służą Panu Bogu. Do tych ważnych zadań ministranta chłopcy w parafii Rudka przygotowywali się 4 miesiące. Najtrudniej było przebrnąć przez gąszcz rozmaitych nazw łacińskich, których 10- i 11- letni chłopcy nigdy w życiu nie słyszeli. Sam obrzęd przyjęcia nowych ministrantów był bardzo uroczysty. Po odczytaniu Ewangelii ksiądz pobłogosławił komże kandydatów na ministrantów. Pozostała część odbyła się po homilii, po której nastąpiła modlitwa za przyszłych Złote gody, czyli 50 lat razem Węgrów W węgrowskim Urzędzie Stanu Cywilnego dokładnie w dniu zakochanych 14 lutego cztery pary małżeńskie świętowały wspólnie złote gody, czyli 50 lat pożycia małżeńskiego. Byli to: Marianna i Roman Gregorczykowie, Marianna i Wit Gromkowie, Zofia i Stanisław Kobusowie oraz Maria i Sławomir Konopińscy. Na uroczystość nie przybyli Janina i Kazimierz Przewoźni. Zastępca kierownika USC w Węgrowie Agnieszka Jarosiewicz, witając dostojnych jubilatów, życzyła im zdrowia, szczęścia i wszystkiego najlepszego. W podobnym tonie przemawiał również burmistrz Węgrowa Jarosław Grenda, który policzył nawet dni przeżyte wspólnie przez małżonków. Mnie najbardziej natomiast podobała się wypowiedź jednej z jubilatek Zofii Kobus, która powiedziała o swo- II NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 ministrantów, którzy klęczeli. Później Ksiądz Probosz wręczył każdemu z nich komżę, a inni ministranci przynieśli kolorowe pelerynki. W pełnym stroju ministranci po kolei dotknęli dymiącej się kadzielnicy, a następnie złożyli przyrzeczenia wiernej służby. Nowi ministranci w naszej parafii to: Maciek Skobel, Michał Skobel, Maciek Kresso, Michał Anusiewicz, Dominik Wasilewski, Kamil Sopek, Jurek Mazur, Mateusz Czapkowski i Paweł Półtorak. Od tej pory będą oni służyć przy ołtarzu. Życzymy im wytrwałości. Ks. Rafał Pokrywiński 27 lutego 50-lecie zawarcia sakramentu małżeństwa świętowali Helena i Kazimierz Żerowie, rodzice Księdza Krzysztofa, wieloletniego pracownika „Niedzieli Podlaskiej”. Z tej okazji życzymy Dostojnym Jubilatom błogosławieństwa Bożego, ludzkiej życzliwości i wielu jeszcze wspólnych lat, przeżytych w zgodzie i miłości. im małżeństwie takie słowa: „Życie nasze było jak ogród różany. Nie brak- ło w nim kolców, ale było naprawdę piękne”. Natomiast według jubilatek, receptą na szczęśliwe i długotrwałe małżeństwo jest miłość, miłość i jeszcze raz miłość oraz umiarkowana tolerancja błędów współmałżonka. I naprawdę trudno nie zgodzić się z taką opinią. Dostojnym jubilatom pamiątkowe medale za długoletnie pożycie małżeńskie wręczał Burmistrz Węgrowa, a tradycyjna lampka szampana przy nastrojowej muzyce i wspomnienia sprzed 50 lat uzupełniały przebieg tej jakże miłej i sympatycznej uroczys- tości. Jubilaci nie zapomnieli także o świątyni, gdzie podczas Mszy św. dziękowali Bogu za lata pożycia mał- żeńskiego, prosili o Jego błogosławieństwo dla siebie samych i dla Jolanta Wójcik Redakcja „Niedzieli Podlaskiej” swoich rodzin. 20 lutego odbyła się konferencja rejonowa kapłanów z dekanatów: drohiczyńskiego, ciechanowieckiego, sarnackiego i siemiatyckiego, również z udziałem Księdza Biskupa. DROHICZYN W dniach 21-25 lutego w seminarium odbyły się rekolekcje wielkopostne alumnów. Ćwiczeniom duchowym przewodniczył ks. Leszek Kamiński – ojciec duchowny WSD w Łomży. KOSÓW LACKI 22 lutego z udziałem Pasterza diecezji odbyła się konferencja rejonowa kapłanów z dekanatów sokołowskiego i sterdyńskiego. SOKOŁÓW PODLASKI 23 lutego w sokołowskiej konkatedrze odbyło się kolejne spotkanie młodych, podczas którego podjęto temat: „Budować będzie trudno”. SIEMIATYCZE W dniach 23-25 lutego w Domu Rekolekcyjnym Sióstr Karmelitanek w Siemiatyczach odbyły się rekolekcje wielkopostne członków i sympatyków Akcji Katolickiej diecezji drohiczyńskiej i siedleckiej. KONSTANCIN K. WARSZAWY W dniach 23-25 lutego w ośrodku Księży Pallotynów odbyła się Ogólnopolska Sesja Zarządów Diecezjalnych KSM-u. W obradach uczestniczyli przedstawiciele Diecezjalnego Zarządu KSM-u: Monika Czarnecka, Monika Gieros oraz Patrycja Borkowska. BIELSK PODLASKI 24 lutego w parafii pw. Najświętszej Opatrzności Bożej odbyło się spotkanie pracowników służby zdrowia z naszej diecezji. Ks. Krzysztof Żero wiadomości Powstać jak Feniks z popiołów Ks. Dariusz Frydrych W drohiczyńskiej katedrze w Środę Popielcową o godz. 10 w otoczeniu pracowników Kurii Biskupiej, Seminarium Duchownego, kleryków i wiernych świeckich z proboszczem parafii katedralnej ks. prał. Stanisławem Ulaczykiem na czele uroczystą Mszą św. pod przewodnictwem bp. Antoniego Dydycza rozpoczęto Wielki Post w diecezji. DZIEŁO NOWEGO TYSIĄCLECIA W dniach 9-11 marca w Domu Miłosierdzia im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim odbędzie się kolejne spotkanie stypendystów Dzieła Nowego Tysiąclecia. Rozpocznie się ono w piątek o godz. 19, zakończy w niedzielę o godz. 13. WARSZTATY KSM-u W dniach 16-18 marca w Domu Miłosierdzia im. Jana Pawła II w Sokołowie Podlaskim (ul. Lipowa 84) KSM Diecezji Drohiczyńskiej organizuje kolejne szkolenie dla lokalnych liderów społecznych. Zgłoszenia przyjmuje i informacji udziela Rafał Siwek: rafał. [email protected], tel. 0-501-701-152. Więcej informacji na stronie: www.ksm-drohiczyn.pl – w zakładce: Warsztaty. PIELGRZYMKA MATURZYSTÓW W dniach 13-14 kwietnia odbędzie się Diecezjalna Pielgrzymka Maturzystów na Jasną Górę. Rozpocznie się ona czuwaniem w piątek 13 kwietnia o godz. 20 w Kaplicy Matki Bożej, które poprowadzi salezjańska grupa ewangelizacyjna. W dalszej części programu Msza św. o północy pod przewodnictwem Pasterza diecezji i Droga Krzyżowa. Ks. Dariusz Frydrych P o słowach przywitania Proboszcza katedry, który jest równocześnie wikariuszem biskupim, Biskup Antoni – nawiązując do słów Ojca Świętego Benedykta XVI – wezwał i zaprosił zgromadzonych wiernych, aby w czasie tegorocznego Wielkiego Postu swoją modlitwą ogarnęli Kościół w naszej Ojczyźnie i na całym świecie, bowiem stanowi on jedność tworzoną przez biskupów, duchownych i wiernych świeckich zjednoczonych w Chrystusie, a także wszystkich chorych i cierpiących, tych, którzy w sposób szczególny potrzebują Bożego miłosierdzia. W czasie homilii Ksiądz Biskup mówił, „że wydaje się nam, iż roz- poczynając Wielki Post, trzeba zer- wać z optymizmem i pogrążyć się w smutku, coś w tym rzeczywiś- cie jest, ale nam, chrześcijanom, ludziom nadziei, nie może zabraknąć światła radości”. Nawiązując do promieni słonecznych wpadających przez okna do wnętrza katedry, Pasterz diecezji powiedział, że Pan Bóg poprzez mistykę światła podpowiada nam kierunek przeżywania Wielkiego Postu. „Światło jest po to, by rozjaśnić mroki, by dać nadzieję, ono pochodzi z Chrystusowego krzyża. To Chrystusowe światło daje życie, pomaga zobaczyć zło i oderwać się od niego. Tylko Chrystus – mówił dalej Biskup Antoni – dał i daje nam szansę, byśmy mogli narodzić się na nowo i odbudować w sobie obraz dziecka Bożego”. Nawiązując do deklaracji „Domi- Zapraszamy Ksiądz Biskup posypuje popiołem głowy kapłanów nus Iesus” i do Wspólnej Deklaracji o Usprawiedliwieniu, Pasterz diecezji stwierdził, że tylko chrześcijaństwo daje pełny obraz człowieka i jego relacji do Boga, i tylko On może człowieka usprawiedliwić, przywracając mu na nowo godność. Wielki Post to szansa, by na nowo odnaleźć samego siebie, swoje miejsce w życiu, na nowo zaufać Bogu i Jego nieskończonemu miłosierdziu. Odwołując się do pierwszych wieków chrześcijaństwa i ostatnich wydarzeń w życiu polskiego Kościoła, stwierdził też, iż „tak samo jak kiedyś pogaństwo odradza się, by walczyć z nauką Chrystusa, z Jego przebaczeniem, z Jego miłością. Nie możemy być obojętni wobec tych wydarzeń. Mamy odpowiedzieć przemianą naszych serc, modlitwą i postem”. Mówiąc o wymowie i symbolice popiołu, Przewodniczący Liturgii nawiązał do mitycznego Feniksa. Chrześcijanie, przyjmując popiół na głowę, muszą uświadomić sobie swoją słabość, grzeszność i niedoskonałość, ale też to że dzięki łasce Bożej są wezwani do odrodze- nia się jak Feniks z popiołów, do podniesienia się z swoich upadków. W tym szczególnym dniu, ale także w czasie całego Wielkiego Postu „niech nam towarzyszy modlitwa za cały Kościół, módlmy się o jedność w Chrystusowym Kościele, prośmy Pana Żniwa o liczne, dobre i święte powołania” – mówił dalej Ksiądz Biskup. Wierni zostali także zaproszeni do licznego i czynnego udziału w wielkopostnych nabożeństwach Gorzkich żali i Drogi Krzyżowej. Na zakończenie homilii rozpoczynającej okres Wielkiego Postu bp Dydycz nawiązał do listu Ojca Świętego Benedykta XVI, którego terść odnajdujemy w „Naszym Dzienniku”, a który „skierowany jest nie tylko do abp. Stanisława Wielgusa, ale do wszystkich ludzi dobrej woli zatroskanych o prawdziwe dobro Kościoła, aby nie poddawali się rozpaczy, nie tracili odwagi, ale całą swoją ufność złożyli w Chrystusie”. Po homilii wszyscy zgromadzeni na Liturgii uczestniczyli w obrzędzie posypania głów popiołem na znak q pokuty i umartwienia. PIELGRZYMKA DO FATIMY W związku z nawiedzeniem figury Matki Bożej Fatimskiej w naszej diecezji planowane są pielgrzymki do Fatimy: 14-dniowa autokarowa (w dniach 21 kwietnia – 4 maja) lub 8-dniowa samolotowa. Jej organizatorem jest ks. Andrzej Lubowicki. Zgłoszenia i informacje: Biuro KSM-u, ul. Lipowa 84, 08-300 Sokołów Podlaski, tel./fax (0-25) 787-37-40, e-mail: [email protected]. KOMISJA HISTORYCZNA Metropolita białostocki abp Edward Ozorowski powołał 30 stycznia Metropolitalną Komisję Historyczną. W jej skład weszli: przewodniczący ks. dr Adam Szot (archidiecezja białostocka), członkowie – ks. dr Tadeusz Kasabuła (archidiecezja białostocka), ks. dr Zbigniew Rostkowski (diecezja drohiczyńska), ks. dr Józef Łupiński (diecezja łomżyńska) i ks. mgr Wiesław Białczak (diecezja łomżyńska). Konsultantami komisji zostali: ks. dr Tadeusz Krahel (archidiecezja białostocka), prof. dr hab. Andrzej Kaczorowski (diecezja drohiczyńska) i prof. hab. Janusz Wrona (diecezja drohiczyńska). Ks. Krzysztof Żero NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 III niedziela podlaska Konferencja w 87. rocznicę zaślubin Polski z morzem oraz 67. pierwszej masowej wywózki polaków na Sybir Będziemy Ciebie wiernie strzec… Ks. Artur Płachno K Podczas konferencji naukowej zorganizowanej w Drohiczynie przez Polskie Stowarzyszenie Morskie-Gospodarcze im. Eugeniusza Kwiatkowskiego ordynariusz drohiczyński bp Antoni Dydycz otrzymał przyznawaną przez nie nagrodę „Animus et Semper Fidelis”. Jak powiedział podczas jej przekazania prezes stowarzyszenia kpt. ż.w.inż. Zbigniew Sulatycki, nagrody te od 5 lat wręczane są osobom, dla których Bóg, Honor i Ojczyzna stanowią największe wartości. Wiara wreszcie stała się natchnieniem dla dziesiątków tysięcy młodych Polaków, często z myślą o stałym pobycie żyjących i mieszkających w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Brazylii, w Europie Zachodniej, aby wstąpić do powstającego na terenie Francji Wojska Polskiego, aby tą drogą powracać do Polski, aby ją tworzyć w nowej rzeczywistości. Dowództwo nad tą nową armią objął gen. Józef Haller, wielki patriota, żołnierz, harcerz, członek Sodalicji Mariańskiej. To on zaproponował połączenie Krzyża Maltańskiego z polskim Krzyżem Kawalerskim Virtuti Militarii, aby dać początek Krzyżowi Harcerskiemu. W styczniu 1920 r. rozpoczął przejmowanie Pomorza (…). 10 lutego po przybyciu gen. Józefa Hallera na dworzec do Pucka, po wstępnym powitaniu, orszak wyruszył najkrótszą drogą w kierunku zatoki. Na jego czele kroczył rybak ze starą chorągwią kościelną z Maryją Królową Polski i polskim napisem: «Módl się za nami, Orędowniczko nasza». Generał jechał na siwym koniu. Nad zatoką Haller wygłosił patriotyczne przemówienie. Przemawiał również Stanisław Wojciechowski. Banderę polską poświecił ks. dziekan Rydlewski, któremu asystował kapelan Marynarki Wojennej ks. Władysław Miegoń, dziś błogosławiony. W czasie podnoszenia bandery na maszt przy dźwięku hymnu narodowego i salucie złożonym z 21 salw armatnich chorążowie pocztów sztandarowych zanurzyli swoje sztandary w morskiej wodzie. Następnie została odprawiona Msza św. polowa z poruszającym serca kazaniem ks. Wrycza. Po dziękczynnym «Te Deum» odbyła się ceremonia zaślubin. Gen. Józef Haller wrzucił pierścień do morza, podjeżdżając do brzegu na koniu. Zaraz też poświęcono pamiątkowy słup z wyrzeźbionym od strony morza orłem Jagiellonów, a od strony lądu z napisem: «Roku Pańskiego 1920 10 lutego Wojsko Polskie z gen. Hallerem na czele objęło na wieczyste posiadanie polskie morze»”. Pasterz diecezji mówił również o wielkim dramacie wywiezionych na Sybir dokładnie 20 lat ks. artur płachno siędzu Biskupowi przyznano ją w dowód wdzięczności i uznania za kultywowanie wiary ojców i tradycji narodowych. Przyznawane są zawsze trzy nagrody – jedna duchownemu, druga politykowi, a trzecia osobom lub mediom działającym poza granicami kraju. Oprócz Księdza Biskupa w 2007 r. nagrody otrzymali: premier Jarosław Kaczyński, którego reprezentował minister Mariusz Błaszczak – szef Kancelarii Premiera, oraz Emil Legowicz – prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. Uroczystości te odbywają się każdego roku w rocznicę „Zaślubin Polski z morzem”, które miało miejsce 10 lutego 1920 r. w Pucku, oraz w rocznicę pierwszej masowej wywózki Polaków na Sybir 10 lutego 1940 r. Tegoroczną konferencję rozpoczęła Eucharystia celebrowana przez bp. Dydycza w katedrze pw. Trójcy Świętej w Drohiczynie. Celebrans w homilii ukazał między innymi duchowość i patriotyzm gen. Hallera, a także znaczenie wydarzeń sprzed 87 laty. „Wiara budziła ufność – mówił Ksiądz Biskup – chociaż na Bałtyku nie było statków ani łodzi rybackich, nad którymi powiewałaby biało-czerwona flaga. Na okrętach nie dało się zauważyć marynarzy z orzełkiem, a nad brzegiem Bałtyku brakowało polskiego żołnierza z uwagą wpatrującego się w dal, ponad falami, czy czasami nie ma gdzieś tam, w oddali, kogoś czy czegoś, co przypominałoby nam Smętka! Podczas wręczania nagrody reprezentantowi premiera min. Mariuszowi Błaszczakowi IV NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 Ksiądz Biskup podczas uroczystości wręczania Medalu Diecezji Droh Gen. Józef Haller von Hallenburg ks. artur płachno urodził się 13 sierpnia 1873 r. w majątku Jurczyce pod Krakowem jako trzecie z kolei dziecko arystokraty-ziemianina Henryka Hallera von Hallenburga i Olgi z Treterów. Był nie tylko żołnierzem, należał obok innych członków rodziny do Sodalicji Mariańskiej oraz do Trzeciego Zakonu Świeckiego Franciszkańskiego (tercjarzy). Na jego postawę wielki wpływ wywarła atmosfera patriotyzmu i głębokiej religijności rodzinnego domu. Ojciec Hallera brał udział w powstaniu styczniowym, dziadek ze strony matki był kapitanem Wojska Polskiego w dobie powstania listopadowego Wspólne zdjęcie uczestników sesji w WSD w Drohiczynie hiczyńskiej internet ale także z Wielkopolski, Mazur i Pomorza, których Niemcy wyrzucali z domów, pozbawiając mienia i deportując do Polski centralnej. Fakty te były zapowiedzią holokaustu na Polakach. Głos zabrał również minister Mariusz Błaszczak, reprezentujący premiera, wskazując na wielkie zaniedbania w wykorzystaniu przez ostatnie lata morza i zasobów morskich, co obecnie wymaga gruntownej odbudowy. Przemawiali także wojewoda podlaski, przedstawiciele władz samorządowych z regionu oraz o. Tadeusz Rydzyk CSSR, przybyły z Torunia wraz z o. Janem Królem CSSR. W konferencji wzięli udział także księża dziekani z diecezji oraz profesorowie i alumni WSD w Drohiczynie. Biskup Drohiczyński odznaczył również prezesa Polskiego Stowarzyszenia Morskiego-Gospodarczego kpt. Zbigniewa Sulatyckiego Medalem Diecezji Ks. Artur Płachno Drohiczyńskiej. Gen. Józef Haller ks. artur płachno ks. artur płachno później: „W czasach carycy Katarzyny, następnie po powstaniu listopadowym czy styczniowym zapełniły się drogi Polakami podążającymi w stronę Uralu. «W czterdziestym roku nas, matko, na Sybir zesłali». To były tysiące”. Tematy te zostały rozwinięte podczas sesji, która odbyła się następnie w Wyższym Seminarium Duchownym, gdzie odczytany został referat dr Teresy Bloch mówiący o związkach Polski i Pomorza oraz o dokonaniach gen Hallera. Z referatem na temat: „10 lutego 1940 r. – zbrodnia i jej konsekwencje” wystąpił natomiast mgr Andrzej Witkowski. Do tematyki tej odnosili się także goście przybyli z Polski, Białorusi, Ukrainy, Norwegii i Litwy. W uroczystości uczestniczył były premier Jan Olszewski, reprezentujący prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który w swoim przemówieniu przypomniał tragedię Polaków z Kresów Wschodnich, Kpt. Zbigniew Sulatycki wręcza nagrodę „Animus et Semper Fidelis” bp. Antoniemu Dydyczowi i kawalerem Krzyża Kawalerskiego Virtuti Militari. Po ukończeniu gimnazjum lwowskiego Józef wstąpił do Niższej Szkoły Realnej w Koszycach, a następnie pobierał nauki w Wyższej Szkole Realnej w Hranicach. Po jej ukończeniu studiował na Akademii Technicznej w Wiedniu na Wydziale Artylerii. Po uzyskaniu dyplomu Haller został mianowany podporucznikiem i rozpoczął 15-letni okres służby w wojsku austriackim. W 1911 r. związał się z powstającym ruchem skautowym i Towarzystwem Gimnastycznym „Sokół”. Haller zajmował się tam m.in. militaryzacją „Sokoła”, a także spolszczaniem ruchu skautowego i przekształcaniem go w harcerstwo. Służył jako instruktor wojskowy, szkoląc przyszłe polskie kadry wojskowe. Zasłynął jako twórca tzw. Błękitnej Armii, która została uznana przez Ententę za „samodzielną, sojuszniczą i jedyną współwalczącą armię polską”. 10 lutego 1920 r. gen. Haller wraz z ministrem spraw wewnętrznych Stanisławem Wojciechowskim oraz nową administracją województwa pomorskiego przybył do Pucka, gdzie dokonał symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem. Po zakończeniu II wojny światowej gen. Józef Haller zdecydował się pozostać na emigracji i na stałe zamieszkał w stolicy Wielkiej Brytanii Londynie. Tam też zmarł, mając 87 lat 4 czerwca 1960 r. Dzięki inicjatywie polskich harcerzy jego prochy wróciły do Polski 23 kwietnia 1993 r. i spoczęły w krypcie kościoła garnizonowego św. Agnieszki w Krakowie, gdzie proboszczem jest ks. prał. Henryk Polak, pochodzący z diecezji drohiczyńskiej. Oprac. ks. Dariusz Frydrych NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 V ewa jakubik Zabawa podczas niemalże 20-kilometrowego kuligu była przednia P o długich 5 miesiącach ciężkiej uczniowskiej pracy nadeszły wreszcie ferie. Przed dyrektorami szkół, nauczycielami i katechetami stanęło wyzwanie, aby owocnie spędzić tan wolny czas. Tak też było i w szkole w Prostyni. W pierwszym dniu ferii w szkole zorganizowany został wspaniały bal karnawałowy, w którym uczestniczyły najróżniejsze postacie: wróżki, Zorro, Czerwone Kapturki, królewny i klauni. Zabawa odbywała się przy fantastycznym przewodnictwie wodzireja, ubranego w oryginalny indiański strój z ogromniastym kapeluszem. Oprócz zabawy tanecznej rodzice przygotowali także biesiadny stół, zastawiony jak w bajce pt. „Stoliczku, nakryj się!”. Podczas ferii harcerze szkolnej drużyny ZSG w Prostyni hufca Ostrów Mazowiecka zaadaptowali nowo pozyskany lokal na harcówkę. Po długiej i wyczerpującej pracy pod czujnym okiem druha Andrzeja Kongiela i druhny Elżbiety Żurawskiej pomieszczenie wyglądało olśniewająco. W takiej przytulnej harcówce można było teraz beztrosko poharcować. Zabawom tanecznym, śpiewom i zwariowanym psotom harcerskim nie było końca. VI NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 Kolejne dni upłynęły pod znakiem V Turnieju Tenisa Stołowego o Puchar Proboszcza Parafii Prostyń. Pierwszy etap tych sportowych rozgrywek miał miejsce w Zespole Szkół Gminnych im. Jana Pawła II w Prostyni. Walczyli tam uczniowie klas IV-VI szkół podstawowych z Kiełczewa, Orzełka i Prostyni oraz gimnazjaliści z Prostyni i Małkini ze szkoły nr 2. Następnego dnia sportowa atmosfera tenisa stołowego przeniosła się do Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Kiełczewie, gdzie rywalizowali najmłodsi uczestnicy konkursu – uczniowie klas I- -III. W pingpongowych rozgrywkach wzięło udział łącznie 57 dziewcząt i chłopców. Rozegrano także turniej open, do udziału w którym zgłosiła się pokaźna grupka dorosłych: nauczycieli, pracowników szkoły oraz rodziców. Wśród męskich zawodników niedościgłym tenisistą okazał się ks. Zbigniew Średziński. Wśród panów drugie miejsce zajął Dariusz Nowak, a trzecie Michał Dłuski. Wśród pań triumfowała Ewa Nowak, pozostawiając na kolejnych miejscach Danutę Maliszewską oraz Dorotę Koroś. Wspaniałe nagrody ufundował i wręczył ks. Krzysztof Maksymiuk – proboszcz parafii Pros- ewa jakubik Ferie w parafii Prostyń Zwycięzcy V Turnieju Tenisa Stołowego o Puchar Proboszcza Parafii Prostyń tyń. Ksiądz Proboszcz udostępnił w sali katechetycznej stół tenisowy do dyspozycji dzieci i młodzieży podczas całych ferii. Kolejną atrakcją ferii był wspaniały kulig zorganizowany przez księży, grono pedagogiczne Szkoły Podstawowej w Kiełczewie i członków Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży parafii Prostyń. Dobrze, że tego dnia kapryśna jak dotąd zimowa aura nie spłatała żadnego niespodziewanego psikusa. W spotkaniu uczestniczyli ministranci, schola, biel liturgiczna, członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży z parafii Prostyń i Sadowne oraz wiele dzieciaków z pobliskich miejscowości. Trasa kuligu obejmowała niemalże 20-kilometrowy etap po pięknie zaśnieżonych okolicach Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Trudno zliczyć saneczkowy zaprzęg, ale na pewno był bardzo liczny. Podczas tej niecodziennej wyprawy doszło do kilku śnieżnych bitew, rozgrywanych między rozentuzjazmowanymi saneczkarzami. Kulig zakończył się wspólnym ogniskiem, na którym pieczono pyszne kiełbaski, popijane następnie ciepłymi napojami. Ale to nie był jeszcze koniec tego fantastycznego dnia. Nauczyciele i uczniowie szkoły w Kiełczewie przygotowali w swoich murach spektakl bożonarodzeniowy. Epilogiem zaś była dyskoteka w miejscowej szkole, w której wzięli udział wszyscy uczestnicy powyższych imprez. Wydawałoby się, że w małych miejscowościach dwutygodniowa przerwa od zajęć szkolnych będzie nudna – spędzona tylko przed ekranem komputera lub telewizora. Nic podobnego! Przy dobrej organizacji i chęci odpowiedzialnych ludzi nawet na wsi może być interesująco. Ewa Jakubik nasze pielgrzymowanie Z Knychówka do grobu Jana Pawła II Schylić się nad grobem swojego rodaka, uścisnąć dłoń jego następcy i usłyszeć z ust Benedykta XVI słowa: „Witam pielgrzymów z Polski” – to pragnienie niejednego z nas. Naszej 18-osobowej grupie udało się to marzenie zrealizować. tomasz jarosz P ragnienia nasze wspierali proboszcz parafii pw. św. Biskupa Stanisława ks. Mieczysław Onyśk i wikariusz ks. Waldemar Górski, organizator wspaniałych pielgrzymek m.in. do Częstochowy, Świętego Krzyża czy Wilna. Podróż rozpoczęliśmy Mszą św. w kaplicy na lotnisku Okęcie 5 lutego. W Wiecznym Mieście chcieliśmy podziękować za dar życia i za wstawiennictwem Trójcy Przenajświętszej dziękować Bogu za Papieża Jana Pawła II oraz modlić się o jego beatyfikację. Na lotnisku w Rzymie powitał nas ks. Jarosław Rzymski, doktorant Papieskiego Kolegium Polskiego. Po zakwaterowaniu wyruszyliśmy ulicami Rzymu. Późnym popołudniem zwiedziliśmy Bazylikę Matki Bożej Większej. Kościół ten przez stulecia był wielokrotnie przebudowywany, sumowanie i nakładanie na siebie przeróżnych stylów dało w efekcie budowlę o wyjątkowej oryginalnoś- ci i pięknie. Następnie udaliśmy się w kierunku słynnych Schodów Hiszpańskich oraz Fontanny di Trevi, do której tradycyjnie wrzucaliśmy monety, by zapewnić sobie ponowny powrót do Rzymu. We wtorkowy poranek 6 lutego dotarliśmy do Bazyliki św. Piotra, by w jej podziemiach przy grobie naszego ukochanego Papieża Jana Pawła II uczestniczyć we Mszy św. Z drżeniem serc i ze łzami w oczach wypowiadaliśmy ciche modlitwy, prośby i błagania w różnych intencjach. Wzmocnieni modlitwą rozpoczęliśmy zwiedzanie bazyliki. Zachwyciła nas swoją architekturą i wielkością. Zatrzymaliśmy się przy słynnej Piecie – rzeźbie Madonny z Jezusem Michała Anioła i XII-wiecznym posągu św. Piotra błogosławiącego przybyłych pielgrzymów. Podziwialiśmy też przepiękną panoramę Rzymu ze szczytu kopuły bazyliki. Smutkiem przepełniło nas na Placu św. Piotra miejsce zamachu na Ojca Świętego upamiętnione wmurowaną tablicą. Mieliśmy okazję Przed Bazyliką św. Piotra zwiedzić również Bazylikę św. Jana na Lateranie, najstarszy kościół chrześcijański, obecnie diecezjalną katedrę biskupa Rzymu, a także papieską kaplicę Sancta Sanctorum ze słynnymi Świętymi Schodami, po których, według tradycji, Chrystus chodził w dniu skazania na śmierć. Każdy z nas, pielgrzymów, mógł przemierzyć je na kolanach. Dużym przeżyciem była dla nas środowa audiencja generalna z Benedyktem XVI w Auli Pawła VI. Swoim zwyczajem Ojciec Święty przeszedł środkiem auli. Niektórzy z nas mieli to szczęście, że uścisnęli dłoń i ucałowali pierścień Rybaka. Popłynęły łzy szczęścia, radości i wzruszenia. Następnie Benedykt XVI wygłosił katechezę i pozdrowił wiernych w kilku językach. Kiedy została przedstawiona nasza grupa, flagami i głośnymi oklaskami pozdrowiliśmy Ojca Świętego. Mimo deszczowej pogody niestrudzenie wędrowaliśmy ulicami najstarszej części Rzymu. Dotarliśmy równiesz do najpiękniejszej budowli rzymskiej – Panteonu, którego kopułę uwieńcza 9-metrowej średnicy otwór dający światło całemu wnętrzu. Późnym wieczorem zwiedziliśmy Koloseum, miejsce zmagań gladiatorów, Forum Romanum, żywy dokument życia i sztuki starożytnego Rzymu. Czwartkowy słoneczny dzień upłynął nam na zwiedzaniu Muzeum Watykańskiego, którego bogactwo, piękno i przepych zachwyciły każdego z nas. W Kaplicy Sykstyńskiej stanęliśmy się duchowymi uczestnikami konklawe. Jednak głównym celem czwartkowej wyprawy okazała się Bazylika św. Pawła za Murami. Wnętrze bazyliki wypełniają dziesiątki kolumn, ponad którymi biegnie pasm medalionów z mozaikowymi portretami papieży, poczynając od św. Piotra, aż do Benedykta XVI. Późnym wieczorem dotarliśmy na miejsce stracenia św. Piotra, którego pamięć potwierdzają 3 cudowne źródełka. Ostatniego dnia naszej podróży gościliśmy w Papieskim Kolegium Polskim. W znajdującej tam kaplicy braliśmy udział we Mszy św., dziękując Panu Bogu za pobyt w Wiecznym Mieś- cie. W pokoju pamięci Jana Pawła II złożyliśmy wpis do księgi pamiątkowej z podziękowaniem za gościnność. Nie sposób przelać na papier wszystkich przeżyć i wrażeń doznanych podczas pielgrzymki, pozostaną one na zawsze w naszej pamięci i w naszych Jadwiga Pawluk sercach. gdzie na rekolekcje? Czartajew – 11-13 III Dziadkowice – 11-13 III Grodzisk k. Siemiatycz – 11-13 III Ogrodniki – 11-13 III Wyszki – 11-14 III Starawieś – 12 III – dzień spowiedzi Milejczyce – 14-15 III Sokołów Podlaski konkatedra – 15-18 III Czerwonka Grochowska –16-18 III Czaje – 16-18 III Chłopków – 16-18 III Domanowo – 16-18 III Horoszki Duże –16-18 III Jeżyska – 16-18 III Klichy – 16-18 III Kleszczele – 16-18 III Łazówek – 16-18 III Sarnaki – 16-18 III Skrzeszew – 16-18 III Skibniew – 16-18 III Strabla – 16-18 III Boćki – 17-19 III Śledzianów – 17-19 III Kłopoty – 17-19 III Kosów Lacki – 17-19 III Stoczek Węgrowski – 17 III – dzień spowiedzi Opracowali: al. Błażej Samociuk al. Radosław Żukowski NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 VII niedziela podlaska Jarnice W niedzielę 4 lutego w Jarnicach miało miejsce uroczyste odsłonięcie pomnika Powstańców Styczniowych 1863 r. W uroczystości wzięli udział m in.: senator RP Henryk Górski, starosta węgrowski Krzysztof Fedorczyk, wójt gminy Liw Bogusław Szymański, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwód Węgrowski Wiesław Ratajski, przewodniczący Rady Miasta Węgrowa Tadeusz Ryczkowski, przewodniczący Rady Gminy Liw Adam Strąk, dyrektor biura PTTK Węgrów Danuta Grodzka, dyrektor Muzeum w Liwie Roman Postek oraz radni gminy Liw, członkowie komitetu budowy pomnika i mieszkańcy Jarnic. Uroczystość poprzedziła Msza św. odprawiona przez proboszcza ks. Antoniego Sieczkiewicza. Część artystyczną w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Jarnicach przygotowała Marzenna Leszczyńska. Na zakończenie delegacje złożyły pod pomnikiem wiązanki kwiatów, a wójt gminy Liw podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego pomnika oraz organizatorom uroczystości. Węgrów W dniach od 1 do 3 lutego 1863 r. podczas powstania styczniowego w okolicach Węgrowa miała miejsce jedna z ważniejszych strategicznie w ówczesnym czasie bitwa, w której starły się wojska rosyjskie i polscy powstańcy. W miejscu pamiętnej bitwy, przegranej co prawda przez naszych żołnierzy, 90 lat temu usytuowano potężny głaz, a wyryty na nim napis: „Na prochach Waszych z pól polskich kamienia wznoszą przez pamięć wdzięczne pokolenia” świadczy o męstwie powstańców, a także o tym, że tamte wydarzenia miały dla nas, Polaków, bardzo istotne znaczenie. W wydanej w 1991 r. pierwszej części „Monografii Węgrowa” jeden z historyków Tadeusz Swat napisał, że „bitwa węgrowska 1- -3 lutego 1863 r. odbiła się szerokim echem na Podlasiu i w Króles- twie. Była ona w gruncie rzeczy pierwszym poważniejszym starciem powstańców z regularnym wojskiem carskim, w raportach polskich określanym nawet jako świetne zwycię- VIII NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007 Z historii: Kilka kilometrów od miejscowości Jarnice 3 lutego 1863 r. pod Węgrowem stoczona została jedna z największych bitew powstania styczniowego. Po stoczonej bitwie niektórzy powstańcy ciężko ranni ukryli się w pobliskim lesie. Na drugi dzień żołnierze rosyjscy znalezionych w lesie rannych zabijali i pozostawiali na miejscu. Była dziedziczka Jarnic Józefa Podczasza przewiozła znalezionych w lesie zabitych powstańców na cmentarz w Jarnicach, gdzie złożono ich do wspólnej mogiły. Nad mogiłą ustawiono krzyż i umieszczono dwie złamane kosy. Od tego czasu na tym miejscu wspólnie modlono się i śpiewano pieśni patriotyczne. Rosjanie widząc to, zniszczyli krzyż i mogiłę oraz zabronili spotkań w tym miejscu. Wraz z upływem czasu pamięć o tych wydarzeniach zanik- ła. Społeczny Komitet Mieszkańców, który zajmował się dotychczas remontem drewnianego kościółka, postanowił, że wspólnie z gminą wykona prace remontowe. Polegały one na odtworzeniu mogiły wojciech gołoś Odsłonięcie pomnika Pomnik Bohaterów Powstania Styczniowego i jej urządzeniu poprzez wykonanie fundamentu i płyty z betonu, na montażu pomnika z dwóch kamieni z napisem, krzyża i ogrodzenia wraz z obłożeniem terenu kostką granitową według projektu wykonanego społecznie przez architekta Wiesława Ratajskiego. Projekt ten przesłano poprzez Mazowiecki Urząd Wojewódzki do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z prośbą o jego dofinansowanie, w pewnej części dzięki któremu udało się go sfinalizować. Józef Dobrowolski Wojciech Gołoś Polskie Termopile stwo. Przesadnie co prawda liczono straty carskie na trzystu poległych i wielu rannych, niemniej powstańcy w całkowitym porządku wraz z taborami opuścili miasto. Cel szturmu Węgrowa – rozbicie zgrupowania powstańców nie został osiągnięty”. Po ostatnich zmianach ustrojowych co roku 3 lutego przy pomniku poległych w 1863 r. zbierają się mieszkańcy Węgrowa, aby wspólnie świętować kolejne rocznice tamtych historycznych wydarzeń. Tradycją stało się już, że tego właśnie dnia i w tym pamiętnym miejscu nowi członkowie węgrowskiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego im. Edmunda Zarzyckiego składają w czasie uroczystości swoje harcerskie przyrzeczenie. Tegoroczne obchody bitwy pod Węgrowem rozpoczęto Mszą św., którą w kościele poreformackim odprawił ks. Mieczysław Rzepniewski. W trakcie homilii ks. Rzepniewski powiedział, że udział w tego typu uroczystościach jest nie tylko wspaniałą lekcją historii, ale też hołdem dla tych, którzy walczyli o wolność. Podczas wystąpienia przy pomniku Jadwiga Giers, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Węgrowskiej, również nawiązała do bohaterstwa polskich powstańców z 1863 r. Historyczne akcenty przewijały się także w wystąpieniu burmistrza Węgrowa Jarosława Grendy. Po modlitwie, której przewodniczył ks. Sebastian Karwowski, delegacje węgrowskich instytucji, szkół i organizacji społecznych złożyły wieńce i kwiaty, a węgrowscy harcerze zapalili przy pomniku znicze. Dodatkowym akcentem tych uroczystości było otwarcie w Domu Gdańskim w Węgrowie okolicznościowej wystawy, zatytułowanej: „Powstanie styczniowe w zbiorach regionalnych Miejskiej Biblioteki Publicznej”. Organizatorzy tegorocznych ob- chodów bitwy pod Węgrowem to: Samorząd Miasta, Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej oraz Komenda Hufca ZHP w Węgrowie. Jolanta Wójcik Tytuł teksu pochodzi z wiersza Marii Konopnickiej pt. „Bój pod Węgrowem”, w którym poetka określiła bitwę węgrowską „polskimi Termopilami”. niedziela podlaska Redakcja podlaska: ks. Dariusz Frydrych (redaktor odpowiedzialny), ks. Krzysztof Żero ul. Kościelna 10, 17-312 Drohiczyn, tel./fax (0-85) 656-57-54 e-mail: [email protected], e-mail: [email protected] e-mail: [email protected] Redakcja częstochowska: Edyta Hartman, ul. 3 Maja 12, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 369-43-29