niedziela, 11.03.2007 r.

Transkrypt

niedziela, 11.03.2007 r.
niedziela
nr
podlaska
10 (638) • K • rok L • 11 III 2007 • Podlasie
w numerze:
Powstać jak Feniks z popiołów –
relacja z rozpoczęcia Wielkiego Postu
w diecezji drohiczyńskiej ks. Dariusza
Frydrycha
Ferie w parafii Prostyń
– o formach spędzania wolnego czasu
pisze Ewa Jakubik
Temat tygodnia
Kupić los
ołowa Wielkiego Postu bywa
czasem trudnym dla szarego
katolika. Echo słów napomnienia
„prochem jesteś..” jakby cichsze
nieco, do przejmujących zdarzeń
Wielkiego Tygodnia daleko. A tu
rzeczywistość skrzeczy brakiem
w finansach, kłopotami ze zdrowiem, z krnąbrnymi dziećmi, z rozzłoszczonym szefem. Panie Boże,
dodaj sił – nawołujemy w cichości
ducha. Ratują nas, tych szarych
i zabieganych wokół codzienności, rekolekcje. Gdy są, trzeba
wykroić kilka popołudniowych
godzin, zmienić nieco plan zajęć,
coś poświęcić, żeby coś zyskać. Jak
to w życiu.
Bywają ludzie, którzy rekolekcje
traktują jak obowiązek, dolegliwość
pewną i zaraz za drzwiami świątyni
sarkają, że ksiądz za długo i nudno
przemawiał, choćby ten błyszczał
erudycją, sypał przykładami jak
z rękawa i wspinał się na szczyty
kaznodziejskiej maestrii…Jednym
uchem weszło, drugim wyszło.
I rób, co chcesz, człowiecze…Jak
ktoś nie chce otworzyć drzwi, na
nic prośby i kołatania. Na szczęście są tacy – do tej grupy i my się
zaliczamy – którzy rekolekcje pojmują w kategorii kolejnej szansy
na poukładanie sobie wnętrza, na
obudzenie sumienia, na szczere
„tak dalej żyć nie można”.
Znajomy zakonnik powtarza
często, że mechanizm działania
łaski Bożej – tej otrzymywanej na
rekolekcjach także – dobrze obrazuje znany dowcip o człowieku,
który zamęczał Pana Boga prośbami o wygraną w lotto. Wreszcie kiedyś niebo pociemniało, zagrzmiało
i spod chmur odezwał się poirytowany głos: „Daj Mi szansę. Kup
los!”. Wiele rzeczy w naszym życiu
polega na tej „szansie” i na takim
„kupowaniu losu”. Problem w tym,
by na czas pojąć, że obok nas płynie nieustająco strumień łaski, że
wystarczy dostrzec go, zatrzymać
się na chwilę i zaczerpnąć garść
ożywczej wody.
Katarzyna Woynarowska
Ks. Dariusz Frydrych
P
Wydać owoc
Może ostatni raz...
W
Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw (...); może wyda owoc (Łk 13, 9).
iele parafii już teraz wchodzi
w wir rekolekcji. Kapłani
prowadzący ćwiczenia
duchowe opierają je nieraz na tym
śpiewanym pouczeniu: „Nie zamykajmy serc, zbawienia nadszedł czas, gdy
Chrystus puka w drzwi może ostatni
raz”. Słowa nie pozostawiają złudzeń,
ale ludzkie serce okazuje się czasami
twardsze od przysłowiowego kamienia... Kościół jednak z uporem godnym najważniejszej sprawy, bez zniechęcania się, ogłasza wszem i wobec
– całemu światu – Dobrą Nowinę:
nadchodzi czas wyzwolenia!
Wyzwolenie Izraela, jakie miało się
dokonać przez Mojżesza, rozpoczyna
się od kapitalnej sceny, w której przyszły wódz Narodu Wybranego, stając
wobec ewidentnego cudu Bożej obecności, zaczyna się bronić i wymawiać.
Pan z krzaka ognistego jest jednak
stanowczy i nie pozwala mu ani na
moment zwątpić w sens posłannictwa.
JAHWEH – „Ja jestem, który jestem”
– nie może dłużej patrzeć na udrękę
i uciemiężenie swego ludu. Okazało
się jednak, jak stwierdzi św. Paweł, że
nawet setki cudownych wydarzeń nie
dało gwarancji dojścia wyzwolonych
z niewoli do Ziemi Obiecanej. „Nie
szemrajcie” wobec Bożych wymagań
– mówi Apostoł. Pijcie z „duchowej
skały”, którą jest Chrystus. Wasze
wybranie i przynależność do Kościoła nie jest automatycznie gwarancją zbawienia, tak jak nie było
gwarancją dojścia do Ziemi Świętej
wędrowanie za Mojżeszem, ale bez
zawierzenia Jahwe. Chrystus konkluduje, że warunkiem owocowania
– zasługi dającej niebo – jest prawdziwe nawrócenie. Nie ma tu wszakże
tylko suchego stwierdzenia faktu,
jest za to troska i miłosierdzie Boga
– „ogrodnika”, który z zanadrza swej
niepojętej dobroci wydobywa ostatnią
i niepowtarzalną już szansę: „jeszcze
rok...”. Co więcej – sam mobilizuje się
do coraz większego wysiłku w uprawie nieurodzajnego drzewa!
Jeśli jeszcze czekam na rekolekcje parafialne, na słuchanie Słowa
Bożego i na spowiedź, nie mogę się
naiwnie uspokajać, twierdząc, że
„jeszcze mam trochę czasu”! To nie
jest czas na „dopełnienie miary grzechów”, na niezobowiązujące życie bez
poczucia odpowiedzialności! Zapewne
właśnie dzisiaj daje mi Pan zachętę
do wewnętrznego – jak najgłębszego nawrócenia. Niewątpliwie dzisiaj
zapala na nowo na pustyni mojej
duszy ognisty krzew swej pełnej
żaru miłości, by wyprowadzić mnie
„mocną ręką” z grzechowej niewoli. Czy zatrzymam się, zdejmę z nóg
obuwie swej pychy i wyniosłości?
Czy całą swoją duszą wyśpiewam
wraz z psalmistą: „Miłosierny jest
Pan i łaskawy”?!
Ks. Tomasz Pełszyk
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
I
niedziela podlaska
Króluj nam, Chryste!
Jednym
Zdaniem
Rudka
KORYTNICA
19 lutego z udziałem bp. Antoniego Dydycza odbyła się
konferencja rejonowa kapłanów
z dekanatów łochowskiego
i węgrowskiego.
DROHICZYN
ks. Rafał Pokrywiński
To zawołanie – znak rozpoznawczy
dla wszystkich ministrantów po raz
pierwszy przyjęło za swoje 9 chłopców
z parafii Rudka. W niedzielę 18 lutego
na uroczystej Mszy św. sprawowanej
przez proboszcza ks. Ryszarda Zalewskiego zostali oni włączeni w poczet
ministrantów. Młodzi chłopcy, którzy
posługują przy ołtarzu, to chyba najbardziej znany model duszpasterstwa
w każdej parafii. Jest to doskonała
okazja do wychowania. Każdy ministrant musi nauczyć się służenia
do Mszy św. oraz umieć poświęcić
swój czas, aby przyjść na dodatkowe dyżury i zbiórki ministrantów
w ciągu tygodnia. Sama obecność
na prezbiterium, przy ołtarzu jest
już jakimś wyróżnieniem i dlatego
musi on nieustannie dorastać do
ideału dobrego ministranta. Naczelnym motywem służby liturgicznej
jest oczywiście pogłębianie miłości
Boga przez uczestnictwo w różnych
nabożeństwach. Ponadto w dziesięciu
zasadach ministranta znajdziemy
stwierdzenia o konieczności służby
ludziom, zwalczania swoich wad
i pracy nad swoim charakterem,
poznawania liturgii, odnajdywania
Boga w przyrodzie, sumiennej nauki
i pracy oraz modlitwy za Ojczyznę
i służby jej. Nie wszystko zdobywa
się od razu, ale przecież ministrantem
można być całe życie i w wielu parafiach są jeszcze ministranci-nestorzy,
Chwilę po „obłóczynach”
którzy już od kilkudziesięciu lat służą
Panu Bogu.
Do tych ważnych zadań ministranta chłopcy w parafii Rudka
przygotowywali się 4 miesiące. Najtrudniej było przebrnąć przez gąszcz
rozmaitych nazw łacińskich, których
10- i 11- letni chłopcy nigdy w życiu
nie słyszeli. Sam obrzęd przyjęcia
nowych ministrantów był bardzo
uroczysty. Po odczytaniu Ewangelii
ksiądz pobłogosławił komże kandydatów na ministrantów. Pozostała
część odbyła się po homilii, po której
nastąpiła modlitwa za przyszłych
Złote gody, czyli 50 lat razem
Węgrów
W węgrowskim Urzędzie Stanu Cywilnego dokładnie w dniu zakochanych
14 lutego cztery pary małżeńskie
świętowały wspólnie złote gody, czyli
50 lat pożycia małżeńskiego. Byli to:
Marianna i Roman Gregorczykowie,
Marianna i Wit Gromkowie, Zofia
i Stanisław Kobusowie oraz Maria
i Sławomir Konopińscy. Na uroczystość nie przybyli Janina i Kazimierz
Przewoźni.
Zastępca kierownika USC w Węgrowie Agnieszka Jarosiewicz, witając dostojnych jubilatów, życzyła im
zdrowia, szczęścia i wszystkiego najlepszego. W podobnym tonie przemawiał również burmistrz Węgrowa Jarosław Grenda, który policzył
nawet dni przeżyte wspólnie przez
małżonków.
Mnie najbardziej natomiast podobała się wypowiedź jednej z jubilatek
Zofii Kobus, która powiedziała o swo-
II
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
ministrantów, którzy klęczeli. Później Ksiądz Probosz wręczył każdemu
z nich komżę, a inni ministranci przynieśli kolorowe pelerynki. W pełnym
stroju ministranci po kolei dotknęli
dymiącej się kadzielnicy, a następnie
złożyli przyrzeczenia wiernej służby.
Nowi ministranci w naszej parafii
to: Maciek Skobel, Michał Skobel,
Maciek Kresso, Michał Anusiewicz,
Dominik Wasilewski, Kamil Sopek,
Jurek Mazur, Mateusz Czapkowski
i Paweł Półtorak. Od tej pory będą
oni służyć przy ołtarzu. Życzymy im
wytrwałości. Ks. Rafał Pokrywiński
27 lutego 50-lecie
zawarcia sakramentu małżeństwa
świętowali
Helena i Kazimierz
Żerowie,
rodzice Księdza
Krzysztofa, wieloletniego pracownika
„Niedzieli Podlaskiej”. Z tej okazji
życzymy Dostojnym
Jubilatom błogosławieństwa Bożego,
ludzkiej życzliwości i wielu jeszcze
wspólnych lat, przeżytych w zgodzie
i miłości.
im małżeństwie takie słowa: „Życie
nasze było jak ogród różany. Nie brak-
ło w nim kolców, ale było naprawdę
piękne”. Natomiast według jubilatek,
receptą na szczęśliwe i długotrwałe
małżeństwo jest miłość, miłość i jeszcze raz miłość oraz umiarkowana
tolerancja błędów współmałżonka.
I naprawdę trudno nie zgodzić się
z taką opinią.
Dostojnym jubilatom pamiątkowe
medale za długoletnie pożycie małżeńskie wręczał Burmistrz Węgrowa,
a tradycyjna lampka szampana przy
nastrojowej muzyce i wspomnienia
sprzed 50 lat uzupełniały przebieg tej
jakże miłej i sympatycznej uroczys-
tości. Jubilaci nie zapomnieli także
o świątyni, gdzie podczas Mszy św.
dziękowali Bogu za lata pożycia mał-
żeńskiego, prosili o Jego błogosławieństwo dla siebie samych i dla
Jolanta Wójcik Redakcja „Niedzieli Podlaskiej”
swoich rodzin.
20 lutego odbyła się konferencja
rejonowa kapłanów z dekanatów:
drohiczyńskiego, ciechanowieckiego, sarnackiego i siemiatyckiego, również z udziałem Księdza Biskupa.
DROHICZYN
W dniach 21-25 lutego w seminarium odbyły się rekolekcje
wielkopostne alumnów. Ćwiczeniom duchowym przewodniczył
ks. Leszek Kamiński – ojciec
duchowny WSD w Łomży.
KOSÓW LACKI
22 lutego z udziałem Pasterza
diecezji odbyła się konferencja
rejonowa kapłanów z dekanatów
sokołowskiego i sterdyńskiego.
SOKOŁÓW PODLASKI
23 lutego w sokołowskiej konkatedrze odbyło się kolejne spotkanie młodych, podczas którego
podjęto temat: „Budować będzie
trudno”.
SIEMIATYCZE
W dniach 23-25 lutego w Domu
Rekolekcyjnym Sióstr Karmelitanek w Siemiatyczach odbyły
się rekolekcje wielkopostne
członków i sympatyków Akcji
Katolickiej diecezji drohiczyńskiej
i siedleckiej.
KONSTANCIN K. WARSZAWY
W dniach 23-25 lutego w ośrodku
Księży Pallotynów odbyła się
Ogólnopolska Sesja Zarządów
Diecezjalnych KSM-u. W obradach uczestniczyli przedstawiciele Diecezjalnego Zarządu KSM-u:
Monika Czarnecka, Monika
Gieros oraz Patrycja Borkowska.
BIELSK PODLASKI
24 lutego w parafii pw. Najświętszej Opatrzności Bożej odbyło się
spotkanie pracowników służby
zdrowia z naszej diecezji.
Ks. Krzysztof Żero
wiadomości
Powstać jak Feniks z popiołów
Ks. Dariusz Frydrych
W drohiczyńskiej katedrze w Środę Popielcową o godz. 10 w otoczeniu pracowników Kurii
Biskupiej, Seminarium
Duchownego, kleryków
i wiernych świeckich
z proboszczem parafii
katedralnej ks. prał. Stanisławem Ulaczykiem na
czele uroczystą Mszą św.
pod przewodnictwem
bp. Antoniego Dydycza
rozpoczęto Wielki Post
w diecezji.
DZIEŁO NOWEGO TYSIĄCLECIA
W dniach 9-11 marca w Domu Miłosierdzia im. Jana Pawła II w Sokołowie
Podlaskim odbędzie się kolejne spotkanie stypendystów Dzieła Nowego
Tysiąclecia. Rozpocznie się ono w piątek o godz. 19, zakończy w niedzielę
o godz. 13.
WARSZTATY KSM-u
W dniach 16-18 marca w Domu Miłosierdzia im. Jana Pawła II w Sokołowie
Podlaskim (ul. Lipowa 84) KSM Diecezji Drohiczyńskiej organizuje kolejne
szkolenie dla lokalnych liderów
społecznych. Zgłoszenia przyjmuje
i informacji udziela Rafał Siwek: rafał.
[email protected], tel. 0-501-701-152. Więcej informacji na stronie:
www.ksm-drohiczyn.pl – w zakładce:
Warsztaty.
PIELGRZYMKA MATURZYSTÓW
W dniach 13-14 kwietnia odbędzie się
Diecezjalna Pielgrzymka Maturzystów
na Jasną Górę. Rozpocznie się ona czuwaniem w piątek 13 kwietnia o godz.
20 w Kaplicy Matki Bożej, które poprowadzi salezjańska grupa ewangelizacyjna. W dalszej części programu Msza
św. o północy pod przewodnictwem
Pasterza diecezji i Droga Krzyżowa.
Ks. Dariusz Frydrych
P
o słowach przywitania Proboszcza katedry, który jest
równocześnie wikariuszem
biskupim, Biskup Antoni – nawiązując do słów Ojca Świętego Benedykta XVI – wezwał i zaprosił zgromadzonych wiernych, aby w czasie
tegorocznego Wielkiego Postu swoją
modlitwą ogarnęli Kościół w naszej Ojczyźnie i na całym świecie,
bowiem stanowi on jedność tworzoną przez biskupów, duchownych
i wiernych świeckich zjednoczonych
w Chrystusie, a także wszystkich
chorych i cierpiących, tych, którzy
w sposób szczególny potrzebują
Bożego miłosierdzia.
W czasie homilii Ksiądz Biskup
mówił, „że wydaje się nam, iż roz-
poczynając Wielki Post, trzeba zer-
wać z optymizmem i pogrążyć się
w smutku, coś w tym rzeczywiś-
cie jest, ale nam, chrześcijanom,
ludziom nadziei, nie może zabraknąć światła radości”. Nawiązując
do promieni słonecznych wpadających przez okna do wnętrza katedry,
Pasterz diecezji powiedział, że Pan
Bóg poprzez mistykę światła podpowiada nam kierunek przeżywania
Wielkiego Postu. „Światło jest po to,
by rozjaśnić mroki, by dać nadzieję, ono pochodzi z Chrystusowego
krzyża. To Chrystusowe światło daje
życie, pomaga zobaczyć zło i oderwać się od niego. Tylko Chrystus
– mówił dalej Biskup Antoni – dał
i daje nam szansę, byśmy mogli
narodzić się na nowo i odbudować
w sobie obraz dziecka Bożego”.
Nawiązując do deklaracji „Domi-
Zapraszamy
Ksiądz Biskup posypuje popiołem głowy kapłanów
nus Iesus” i do Wspólnej Deklaracji
o Usprawiedliwieniu, Pasterz diecezji stwierdził, że tylko chrześcijaństwo daje pełny obraz człowieka
i jego relacji do Boga, i tylko On
może człowieka usprawiedliwić,
przywracając mu na nowo godność.
Wielki Post to szansa, by na nowo
odnaleźć samego siebie, swoje miejsce w życiu, na nowo zaufać Bogu
i Jego nieskończonemu miłosierdziu. Odwołując się do pierwszych
wieków chrześcijaństwa i ostatnich
wydarzeń w życiu polskiego Kościoła, stwierdził też, iż „tak samo jak
kiedyś pogaństwo odradza się, by
walczyć z nauką Chrystusa, z Jego
przebaczeniem, z Jego miłością. Nie
możemy być obojętni wobec tych
wydarzeń. Mamy odpowiedzieć
przemianą naszych serc, modlitwą
i postem”. Mówiąc o wymowie
i symbolice popiołu, Przewodniczący Liturgii nawiązał do mitycznego
Feniksa. Chrześcijanie, przyjmując
popiół na głowę, muszą uświadomić sobie swoją słabość, grzeszność
i niedoskonałość, ale też to że dzięki
łasce Bożej są wezwani do odrodze-
nia się jak Feniks z popiołów, do
podniesienia się z swoich upadków.
W tym szczególnym dniu, ale także
w czasie całego Wielkiego Postu
„niech nam towarzyszy modlitwa za
cały Kościół, módlmy się o jedność
w Chrystusowym Kościele, prośmy
Pana Żniwa o liczne, dobre i święte
powołania” – mówił dalej Ksiądz
Biskup. Wierni zostali także zaproszeni do licznego i czynnego udziału
w wielkopostnych nabożeństwach
Gorzkich żali i Drogi Krzyżowej. Na
zakończenie homilii rozpoczynającej
okres Wielkiego Postu bp Dydycz
nawiązał do listu Ojca Świętego
Benedykta XVI, którego terść odnajdujemy w „Naszym Dzienniku”,
a który „skierowany jest nie tylko
do abp. Stanisława Wielgusa, ale
do wszystkich ludzi dobrej woli
zatroskanych o prawdziwe dobro
Kościoła, aby nie poddawali się rozpaczy, nie tracili odwagi, ale całą
swoją ufność złożyli w Chrystusie”.
Po homilii wszyscy zgromadzeni na
Liturgii uczestniczyli w obrzędzie
posypania głów popiołem na znak
q
pokuty i umartwienia.
PIELGRZYMKA DO FATIMY
W związku z nawiedzeniem figury
Matki Bożej Fatimskiej w naszej diecezji planowane są pielgrzymki do Fatimy: 14-dniowa autokarowa (w dniach
21 kwietnia – 4 maja) lub 8-dniowa
samolotowa. Jej organizatorem jest
ks. Andrzej Lubowicki. Zgłoszenia
i informacje: Biuro KSM-u, ul. Lipowa
84, 08-300 Sokołów Podlaski, tel./fax
(0-25) 787-37-40, e-mail: [email protected].
KOMISJA HISTORYCZNA
Metropolita białostocki abp Edward
Ozorowski powołał 30 stycznia
Metropolitalną Komisję Historyczną.
W jej skład weszli: przewodniczący
ks. dr Adam Szot (archidiecezja
białostocka), członkowie – ks. dr
Tadeusz Kasabuła (archidiecezja
białostocka), ks. dr Zbigniew Rostkowski (diecezja drohiczyńska),
ks. dr Józef Łupiński (diecezja
łomżyńska) i ks. mgr Wiesław Białczak
(diecezja łomżyńska). Konsultantami komisji zostali: ks. dr Tadeusz
Krahel (archidiecezja białostocka),
prof. dr hab. Andrzej Kaczorowski
(diecezja drohiczyńska) i prof. hab. Janusz Wrona (diecezja drohiczyńska).
Ks. Krzysztof Żero
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
III
niedziela podlaska
Konferencja w 87. rocznicę zaślubin Polski z morzem oraz 67. pierwszej masowej wywózki polaków na Sybir
Będziemy Ciebie wiernie strzec…
Ks. Artur Płachno
K
Podczas konferencji naukowej
zorganizowanej w Drohiczynie
przez Polskie Stowarzyszenie Morskie-Gospodarcze im. Eugeniusza
Kwiatkowskiego ordynariusz drohiczyński bp Antoni Dydycz otrzymał
przyznawaną przez nie nagrodę
„Animus et Semper Fidelis”. Jak
powiedział podczas jej przekazania
prezes stowarzyszenia kpt. ż.w.inż.
Zbigniew Sulatycki, nagrody te od
5 lat wręczane są osobom, dla których Bóg, Honor i Ojczyzna stanowią największe wartości.
Wiara wreszcie stała się natchnieniem dla dziesiątków tysięcy młodych Polaków, często z myślą
o stałym pobycie żyjących i mieszkających w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Brazylii, w Europie
Zachodniej, aby wstąpić do powstającego na terenie
Francji Wojska Polskiego, aby tą drogą powracać
do Polski, aby ją tworzyć w nowej rzeczywistości.
Dowództwo nad tą nową armią objął gen. Józef
Haller, wielki patriota, żołnierz, harcerz, członek
Sodalicji Mariańskiej. To on zaproponował połączenie Krzyża Maltańskiego z polskim Krzyżem
Kawalerskim Virtuti Militarii, aby dać początek
Krzyżowi Harcerskiemu. W styczniu 1920 r. rozpoczął przejmowanie Pomorza (…). 10 lutego po
przybyciu gen. Józefa Hallera na dworzec do Pucka,
po wstępnym powitaniu, orszak wyruszył najkrótszą drogą w kierunku zatoki. Na jego czele kroczył
rybak ze starą chorągwią kościelną z Maryją Królową Polski i polskim napisem: «Módl się za nami,
Orędowniczko nasza». Generał jechał na siwym
koniu. Nad zatoką Haller wygłosił patriotyczne
przemówienie. Przemawiał również Stanisław Wojciechowski. Banderę polską poświecił ks. dziekan
Rydlewski, któremu asystował kapelan Marynarki
Wojennej ks. Władysław Miegoń, dziś błogosławiony. W czasie podnoszenia bandery na maszt przy
dźwięku hymnu narodowego i salucie złożonym
z 21 salw armatnich chorążowie pocztów sztandarowych zanurzyli swoje sztandary w morskiej
wodzie. Następnie została odprawiona Msza św.
polowa z poruszającym serca kazaniem ks. Wrycza.
Po dziękczynnym «Te Deum» odbyła się ceremonia
zaślubin. Gen. Józef Haller wrzucił pierścień do
morza, podjeżdżając do brzegu na koniu. Zaraz
też poświęcono pamiątkowy słup z wyrzeźbionym
od strony morza orłem Jagiellonów, a od strony
lądu z napisem: «Roku Pańskiego 1920 10 lutego
Wojsko Polskie z gen. Hallerem na czele objęło na
wieczyste posiadanie polskie morze»”.
Pasterz diecezji mówił również o wielkim dramacie wywiezionych na Sybir dokładnie 20 lat
ks. artur płachno
siędzu Biskupowi przyznano ją w dowód
wdzięczności i uznania za kultywowanie
wiary ojców i tradycji narodowych. Przyznawane są zawsze trzy nagrody – jedna duchownemu, druga politykowi, a trzecia osobom lub
mediom działającym poza granicami kraju. Oprócz
Księdza Biskupa w 2007 r. nagrody otrzymali:
premier Jarosław Kaczyński, którego reprezentował
minister Mariusz Błaszczak – szef Kancelarii Premiera, oraz Emil Legowicz – prezes Towarzystwa
Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej. Uroczystości te
odbywają się każdego roku w rocznicę „Zaślubin
Polski z morzem”, które miało miejsce 10 lutego
1920 r. w Pucku, oraz w rocznicę pierwszej masowej
wywózki Polaków na Sybir 10 lutego 1940 r.
Tegoroczną konferencję rozpoczęła Eucharystia
celebrowana przez bp. Dydycza w katedrze pw.
Trójcy Świętej w Drohiczynie. Celebrans w homilii
ukazał między innymi duchowość i patriotyzm
gen. Hallera, a także znaczenie wydarzeń sprzed
87 laty.
„Wiara budziła ufność – mówił Ksiądz Biskup
– chociaż na Bałtyku nie było statków ani łodzi
rybackich, nad którymi powiewałaby biało-czerwona flaga. Na okrętach nie dało się zauważyć
marynarzy z orzełkiem, a nad brzegiem Bałtyku
brakowało polskiego żołnierza z uwagą wpatrującego się w dal, ponad falami, czy czasami nie
ma gdzieś tam, w oddali, kogoś czy czegoś, co
przypominałoby nam Smętka!
Podczas wręczania nagrody reprezentantowi premiera min. Mariuszowi Błaszczakowi
IV
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
Ksiądz Biskup podczas uroczystości wręczania Medalu Diecezji Droh
Gen. Józef Haller von Hallenburg
ks. artur płachno
urodził się 13 sierpnia 1873 r. w majątku Jurczyce
pod Krakowem jako trzecie z kolei dziecko arystokraty-ziemianina Henryka Hallera von Hallenburga i Olgi z Treterów. Był nie tylko żołnierzem,
należał obok innych członków rodziny do Sodalicji
Mariańskiej oraz do Trzeciego Zakonu Świeckiego
Franciszkańskiego (tercjarzy). Na jego postawę
wielki wpływ wywarła atmosfera patriotyzmu
i głębokiej religijności rodzinnego domu. Ojciec
Hallera brał udział w powstaniu styczniowym,
dziadek ze strony matki był kapitanem Wojska
Polskiego w dobie powstania listopadowego
Wspólne zdjęcie uczestników sesji w WSD w Drohiczynie
hiczyńskiej
internet
ale także z Wielkopolski, Mazur i Pomorza, których
Niemcy wyrzucali z domów, pozbawiając mienia
i deportując do Polski centralnej. Fakty te były
zapowiedzią holokaustu na Polakach. Głos zabrał
również minister Mariusz Błaszczak, reprezentujący premiera, wskazując na wielkie zaniedbania
w wykorzystaniu przez ostatnie lata morza i zasobów morskich, co obecnie wymaga gruntownej
odbudowy. Przemawiali także wojewoda podlaski,
przedstawiciele władz samorządowych z regionu
oraz o. Tadeusz Rydzyk CSSR, przybyły z Torunia
wraz z o. Janem Królem CSSR. W konferencji wzięli
udział także księża dziekani z diecezji oraz profesorowie i alumni WSD w Drohiczynie. Biskup
Drohiczyński odznaczył również prezesa Polskiego Stowarzyszenia Morskiego-Gospodarczego
kpt. Zbigniewa Sulatyckiego Medalem Diecezji
Ks. Artur Płachno
Drohiczyńskiej.
Gen. Józef Haller
ks. artur płachno
ks. artur płachno
później: „W czasach carycy Katarzyny, następnie
po powstaniu listopadowym czy styczniowym
zapełniły się drogi Polakami podążającymi w stronę
Uralu. «W czterdziestym roku nas, matko, na Sybir
zesłali». To były tysiące”.
Tematy te zostały rozwinięte podczas sesji, która
odbyła się następnie w Wyższym Seminarium
Duchownym, gdzie odczytany został referat dr Teresy Bloch mówiący o związkach Polski i Pomorza
oraz o dokonaniach gen Hallera. Z referatem na
temat: „10 lutego 1940 r. – zbrodnia i jej konsekwencje” wystąpił natomiast mgr Andrzej Witkowski.
Do tematyki tej odnosili się także goście przybyli
z Polski, Białorusi, Ukrainy, Norwegii i Litwy.
W uroczystości uczestniczył były premier Jan
Olszewski, reprezentujący prezydenta RP Lecha
Kaczyńskiego, który w swoim przemówieniu przypomniał tragedię Polaków z Kresów Wschodnich,
Kpt. Zbigniew Sulatycki wręcza nagrodę „Animus et Semper Fidelis” bp. Antoniemu Dydyczowi
i kawalerem Krzyża Kawalerskiego Virtuti Militari. Po ukończeniu gimnazjum lwowskiego Józef
wstąpił do Niższej Szkoły Realnej w Koszycach,
a następnie pobierał nauki w Wyższej Szkole Realnej w Hranicach. Po jej ukończeniu studiował na
Akademii Technicznej w Wiedniu na Wydziale Artylerii. Po uzyskaniu dyplomu Haller został mianowany podporucznikiem i rozpoczął 15-letni okres
służby w wojsku austriackim. W 1911 r. związał
się z powstającym ruchem skautowym i Towarzystwem Gimnastycznym „Sokół”. Haller zajmował
się tam m.in. militaryzacją „Sokoła”, a także spolszczaniem ruchu skautowego i przekształcaniem
go w harcerstwo. Służył jako instruktor wojskowy,
szkoląc przyszłe polskie kadry wojskowe. Zasłynął
jako twórca tzw. Błękitnej Armii, która została
uznana przez Ententę za „samodzielną, sojuszniczą
i jedyną współwalczącą armię polską”. 10 lutego 1920 r. gen. Haller wraz z ministrem spraw
wewnętrznych Stanisławem Wojciechowskim oraz
nową administracją województwa pomorskiego
przybył do Pucka, gdzie dokonał symbolicznych
zaślubin Polski z Bałtykiem. Po zakończeniu
II wojny światowej gen. Józef Haller zdecydował się
pozostać na emigracji i na stałe zamieszkał w stolicy Wielkiej Brytanii Londynie. Tam też zmarł, mając
87 lat 4 czerwca 1960 r. Dzięki inicjatywie polskich
harcerzy jego prochy wróciły do Polski 23 kwietnia
1993 r. i spoczęły w krypcie kościoła garnizonowego św. Agnieszki w Krakowie, gdzie proboszczem
jest ks. prał. Henryk Polak, pochodzący z diecezji
drohiczyńskiej.
Oprac. ks. Dariusz Frydrych
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
V
ewa jakubik
Zabawa podczas niemalże 20-kilometrowego kuligu była przednia
P
o długich 5 miesiącach ciężkiej
uczniowskiej pracy nadeszły
wreszcie ferie. Przed dyrektorami
szkół, nauczycielami i katechetami
stanęło wyzwanie, aby owocnie spędzić tan wolny czas. Tak też było
i w szkole w Prostyni. W pierwszym
dniu ferii w szkole zorganizowany
został wspaniały bal karnawałowy,
w którym uczestniczyły najróżniejsze postacie: wróżki, Zorro, Czerwone Kapturki, królewny i klauni.
Zabawa odbywała się przy fantastycznym przewodnictwie wodzireja,
ubranego w oryginalny indiański
strój z ogromniastym kapeluszem.
Oprócz zabawy tanecznej rodzice
przygotowali także biesiadny stół,
zastawiony jak w bajce pt. „Stoliczku, nakryj się!”.
Podczas ferii harcerze szkolnej
drużyny ZSG w Prostyni hufca
Ostrów Mazowiecka zaadaptowali
nowo pozyskany lokal na harcówkę.
Po długiej i wyczerpującej pracy pod
czujnym okiem druha Andrzeja Kongiela i druhny Elżbiety Żurawskiej
pomieszczenie wyglądało olśniewająco. W takiej przytulnej harcówce
można było teraz beztrosko poharcować. Zabawom tanecznym, śpiewom
i zwariowanym psotom harcerskim
nie było końca.
VI
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
Kolejne dni upłynęły pod znakiem
V Turnieju Tenisa Stołowego o Puchar
Proboszcza Parafii Prostyń. Pierwszy etap tych sportowych rozgrywek
miał miejsce w Zespole Szkół Gminnych im. Jana Pawła II w Prostyni.
Walczyli tam uczniowie klas IV-VI
szkół podstawowych z Kiełczewa,
Orzełka i Prostyni oraz gimnazjaliści
z Prostyni i Małkini ze szkoły nr 2.
Następnego dnia sportowa atmosfera
tenisa stołowego przeniosła się do
Szkoły Podstawowej im. Kardynała
Stefana Wyszyńskiego w Kiełczewie,
gdzie rywalizowali najmłodsi uczestnicy konkursu – uczniowie klas I-
-III. W pingpongowych rozgrywkach
wzięło udział łącznie 57 dziewcząt
i chłopców. Rozegrano także turniej
open, do udziału w którym zgłosiła się pokaźna grupka dorosłych:
nauczycieli, pracowników szkoły oraz rodziców. Wśród męskich
zawodników niedościgłym tenisistą
okazał się ks. Zbigniew Średziński.
Wśród panów drugie miejsce zajął
Dariusz Nowak, a trzecie Michał Dłuski. Wśród pań triumfowała Ewa
Nowak, pozostawiając na kolejnych
miejscach Danutę Maliszewską oraz
Dorotę Koroś. Wspaniałe nagrody
ufundował i wręczył ks. Krzysztof
Maksymiuk – proboszcz parafii Pros-
ewa jakubik
Ferie w parafii Prostyń
Zwycięzcy V Turnieju Tenisa Stołowego o Puchar Proboszcza Parafii Prostyń
tyń. Ksiądz Proboszcz udostępnił
w sali katechetycznej stół tenisowy
do dyspozycji dzieci i młodzieży podczas całych ferii.
Kolejną atrakcją ferii był wspaniały kulig zorganizowany przez
księży, grono pedagogiczne Szkoły
Podstawowej w Kiełczewie i członków Katolickiego Stowarzyszenia
Młodzieży parafii Prostyń. Dobrze, że
tego dnia kapryśna jak dotąd zimowa
aura nie spłatała żadnego niespodziewanego psikusa. W spotkaniu
uczestniczyli ministranci, schola, biel
liturgiczna, członkowie Katolickiego
Stowarzyszenia Młodzieży z parafii
Prostyń i Sadowne oraz wiele dzieciaków z pobliskich miejscowości.
Trasa kuligu obejmowała niemalże 20-kilometrowy etap po pięknie
zaśnieżonych okolicach Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Trudno zliczyć saneczkowy zaprzęg, ale
na pewno był bardzo liczny. Podczas
tej niecodziennej wyprawy doszło
do kilku śnieżnych bitew, rozgrywanych między rozentuzjazmowanymi
saneczkarzami. Kulig zakończył się
wspólnym ogniskiem, na którym
pieczono pyszne kiełbaski, popijane
następnie ciepłymi napojami. Ale to
nie był jeszcze koniec tego fantastycznego dnia. Nauczyciele i uczniowie
szkoły w Kiełczewie przygotowali
w swoich murach spektakl bożonarodzeniowy. Epilogiem zaś była dyskoteka w miejscowej szkole, w której
wzięli udział wszyscy uczestnicy
powyższych imprez.
Wydawałoby się, że w małych
miejscowościach dwutygodniowa
przerwa od zajęć szkolnych będzie
nudna – spędzona tylko przed ekranem komputera lub telewizora. Nic
podobnego! Przy dobrej organizacji
i chęci odpowiedzialnych ludzi nawet
na wsi może być interesująco.
Ewa Jakubik
nasze pielgrzymowanie
Z Knychówka do grobu Jana Pawła II
Schylić się nad grobem swojego rodaka, uścisnąć dłoń
jego następcy i usłyszeć
z ust Benedykta XVI słowa:
„Witam pielgrzymów z Polski” – to pragnienie niejednego z nas. Naszej
18-osobowej grupie udało
się to marzenie zrealizować.
tomasz jarosz
P
ragnienia nasze wspierali proboszcz parafii pw. św. Biskupa Stanisława ks. Mieczysław
Onyśk i wikariusz ks. Waldemar
Górski, organizator wspaniałych
pielgrzymek m.in. do Częstochowy,
Świętego Krzyża czy Wilna. Podróż
rozpoczęliśmy Mszą św. w kaplicy na
lotnisku Okęcie 5 lutego. W Wiecznym
Mieście chcieliśmy podziękować za
dar życia i za wstawiennictwem Trójcy
Przenajświętszej dziękować Bogu za
Papieża Jana Pawła II oraz modlić się
o jego beatyfikację.
Na lotnisku w Rzymie powitał
nas ks. Jarosław Rzymski, doktorant
Papieskiego Kolegium Polskiego. Po
zakwaterowaniu wyruszyliśmy ulicami Rzymu. Późnym popołudniem
zwiedziliśmy Bazylikę Matki Bożej
Większej. Kościół ten przez stulecia
był wielokrotnie przebudowywany,
sumowanie i nakładanie na siebie
przeróżnych stylów dało w efekcie
budowlę o wyjątkowej oryginalnoś-
ci i pięknie. Następnie udaliśmy
się w kierunku słynnych Schodów
Hiszpańskich oraz Fontanny di Trevi,
do której tradycyjnie wrzucaliśmy
monety, by zapewnić sobie ponowny
powrót do Rzymu.
We wtorkowy poranek 6 lutego
dotarliśmy do Bazyliki św. Piotra, by
w jej podziemiach przy grobie naszego
ukochanego Papieża Jana Pawła II
uczestniczyć we Mszy św. Z drżeniem
serc i ze łzami w oczach wypowiadaliśmy ciche modlitwy, prośby i błagania
w różnych intencjach.
Wzmocnieni modlitwą rozpoczęliśmy zwiedzanie bazyliki. Zachwyciła
nas swoją architekturą i wielkością.
Zatrzymaliśmy się przy słynnej Piecie
– rzeźbie Madonny z Jezusem Michała
Anioła i XII-wiecznym posągu św. Piotra błogosławiącego przybyłych pielgrzymów. Podziwialiśmy też przepiękną panoramę Rzymu ze szczytu
kopuły bazyliki. Smutkiem przepełniło
nas na Placu św. Piotra miejsce zamachu na Ojca Świętego upamiętnione
wmurowaną tablicą. Mieliśmy okazję
Przed Bazyliką św. Piotra
zwiedzić również Bazylikę św. Jana na
Lateranie, najstarszy kościół chrześcijański, obecnie diecezjalną katedrę
biskupa Rzymu, a także papieską
kaplicę Sancta Sanctorum ze słynnymi Świętymi Schodami, po których,
według tradycji, Chrystus chodził
w dniu skazania na śmierć. Każdy
z nas, pielgrzymów, mógł przemierzyć
je na kolanach. Dużym przeżyciem
była dla nas środowa audiencja generalna z Benedyktem XVI w Auli Pawła
VI. Swoim zwyczajem Ojciec Święty
przeszedł środkiem auli. Niektórzy
z nas mieli to szczęście, że uścisnęli dłoń i ucałowali pierścień Rybaka. Popłynęły łzy szczęścia, radości
i wzruszenia. Następnie Benedykt XVI
wygłosił katechezę i pozdrowił wiernych w kilku językach. Kiedy została
przedstawiona nasza grupa, flagami
i głośnymi oklaskami pozdrowiliśmy
Ojca Świętego.
Mimo deszczowej pogody niestrudzenie wędrowaliśmy ulicami najstarszej części Rzymu. Dotarliśmy
równiesz do najpiękniejszej budowli
rzymskiej – Panteonu, którego kopułę
uwieńcza 9-metrowej średnicy otwór
dający światło całemu wnętrzu. Późnym wieczorem zwiedziliśmy Koloseum, miejsce zmagań gladiatorów,
Forum Romanum, żywy dokument
życia i sztuki starożytnego Rzymu.
Czwartkowy słoneczny dzień upłynął nam na zwiedzaniu Muzeum
Watykańskiego, którego bogactwo,
piękno i przepych zachwyciły każdego z nas. W Kaplicy Sykstyńskiej
stanęliśmy się duchowymi uczestnikami konklawe. Jednak głównym
celem czwartkowej wyprawy okazała
się Bazylika św. Pawła za Murami.
Wnętrze bazyliki wypełniają dziesiątki kolumn, ponad którymi biegnie
pasm medalionów z mozaikowymi
portretami papieży, poczynając od
św. Piotra, aż do Benedykta XVI. Późnym wieczorem dotarliśmy na miejsce
stracenia św. Piotra, którego pamięć
potwierdzają 3 cudowne źródełka.
Ostatniego dnia naszej podróży
gościliśmy w Papieskim Kolegium
Polskim. W znajdującej tam kaplicy
braliśmy udział we Mszy św., dziękując
Panu Bogu za pobyt w Wiecznym Mieś-
cie. W pokoju pamięci Jana Pawła II
złożyliśmy wpis do księgi pamiątkowej
z podziękowaniem za gościnność.
Nie sposób przelać na papier wszystkich przeżyć i wrażeń doznanych podczas pielgrzymki, pozostaną one na
zawsze w naszej pamięci i w naszych
Jadwiga Pawluk
sercach.
gdzie na rekolekcje?
Czartajew – 11-13 III
Dziadkowice – 11-13 III
Grodzisk k. Siemiatycz – 11-13 III
Ogrodniki – 11-13 III
Wyszki – 11-14 III
Starawieś – 12 III – dzień spowiedzi
Milejczyce – 14-15 III
Sokołów Podlaski konkatedra – 15-18 III
Czerwonka Grochowska –16-18 III
Czaje – 16-18 III
Chłopków – 16-18 III
Domanowo – 16-18 III
Horoszki Duże –16-18 III
Jeżyska – 16-18 III
Klichy – 16-18 III
Kleszczele – 16-18 III
Łazówek – 16-18 III
Sarnaki – 16-18 III
Skrzeszew – 16-18 III
Skibniew – 16-18 III
Strabla – 16-18 III
Boćki – 17-19 III
Śledzianów – 17-19 III
Kłopoty – 17-19 III
Kosów Lacki – 17-19 III
Stoczek Węgrowski – 17 III – dzień
spowiedzi
Opracowali: al. Błażej Samociuk
al. Radosław Żukowski
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
VII
niedziela podlaska
Jarnice
W niedzielę 4 lutego w Jarnicach
miało miejsce uroczyste odsłonięcie
pomnika Powstańców Styczniowych
1863 r. W uroczystości wzięli udział
m in.: senator RP Henryk Górski,
starosta węgrowski Krzysztof
Fedorczyk, wójt gminy Liw Bogusław Szymański, prezes Światowego
Związku Żołnierzy Armii Krajowej
Obwód Węgrowski Wiesław Ratajski, przewodniczący Rady Miasta
Węgrowa Tadeusz Ryczkowski, przewodniczący Rady Gminy Liw Adam
Strąk, dyrektor biura PTTK Węgrów
Danuta Grodzka, dyrektor Muzeum
w Liwie Roman Postek oraz radni
gminy Liw, członkowie komitetu
budowy pomnika i mieszkańcy Jarnic. Uroczystość poprzedziła Msza
św. odprawiona przez proboszcza
ks. Antoniego Sieczkiewicza. Część
artystyczną w wykonaniu uczniów
Szkoły Podstawowej w Jarnicach
przygotowała Marzenna Leszczyńska. Na zakończenie delegacje złożyły pod pomnikiem wiązanki kwiatów, a wójt gminy Liw podziękował
wszystkim, którzy przyczynili się
do powstania tego pomnika oraz
organizatorom uroczystości.
Węgrów
W dniach od 1 do 3 lutego 1863 r.
podczas powstania styczniowego
w okolicach Węgrowa miała miejsce
jedna z ważniejszych strategicznie
w ówczesnym czasie bitwa, w której
starły się wojska rosyjskie i polscy
powstańcy.
W miejscu pamiętnej bitwy, przegranej co prawda przez naszych
żołnierzy, 90 lat temu usytuowano potężny głaz, a wyryty na nim
napis: „Na prochach Waszych z pól
polskich kamienia wznoszą przez
pamięć wdzięczne pokolenia” świadczy o męstwie powstańców, a także
o tym, że tamte wydarzenia miały
dla nas, Polaków, bardzo istotne
znaczenie.
W wydanej w 1991 r. pierwszej części „Monografii Węgrowa”
jeden z historyków Tadeusz Swat
napisał, że „bitwa węgrowska 1-
-3 lutego 1863 r. odbiła się szerokim echem na Podlasiu i w Króles-
twie. Była ona w gruncie rzeczy
pierwszym poważniejszym starciem
powstańców z regularnym wojskiem
carskim, w raportach polskich określanym nawet jako świetne zwycię-
VIII
NIEDZIELA NR 10 (638) • 11 marca 2007
Z historii: Kilka kilometrów
od miejscowości Jarnice 3 lutego
1863 r. pod Węgrowem stoczona została jedna z największych
bitew powstania styczniowego.
Po stoczonej bitwie niektórzy
powstańcy ciężko ranni ukryli się
w pobliskim lesie. Na drugi dzień
żołnierze rosyjscy znalezionych
w lesie rannych zabijali i pozostawiali na miejscu. Była dziedziczka
Jarnic Józefa Podczasza przewiozła znalezionych w lesie zabitych
powstańców na cmentarz w Jarnicach, gdzie złożono ich do wspólnej mogiły. Nad mogiłą ustawiono
krzyż i umieszczono dwie złamane
kosy. Od tego czasu na tym miejscu
wspólnie modlono się i śpiewano pieśni patriotyczne. Rosjanie
widząc to, zniszczyli krzyż i mogiłę oraz zabronili spotkań w tym
miejscu. Wraz z upływem czasu
pamięć o tych wydarzeniach zanik-
ła. Społeczny Komitet Mieszkańców, który zajmował się dotychczas
remontem drewnianego kościółka,
postanowił, że wspólnie z gminą
wykona prace remontowe. Polegały one na odtworzeniu mogiły
wojciech gołoś
Odsłonięcie pomnika
Pomnik Bohaterów Powstania Styczniowego
i jej urządzeniu poprzez wykonanie
fundamentu i płyty z betonu, na
montażu pomnika z dwóch kamieni z napisem, krzyża i ogrodzenia
wraz z obłożeniem terenu kostką
granitową według projektu wykonanego społecznie przez architekta Wiesława Ratajskiego. Projekt
ten przesłano poprzez Mazowiecki
Urząd Wojewódzki do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
z prośbą o jego dofinansowanie,
w pewnej części dzięki któremu
udało się go sfinalizować.
Józef Dobrowolski
Wojciech Gołoś
Polskie Termopile
stwo. Przesadnie co prawda liczono
straty carskie na trzystu poległych
i wielu rannych, niemniej powstańcy
w całkowitym porządku wraz z taborami opuścili miasto. Cel szturmu
Węgrowa – rozbicie zgrupowania
powstańców nie został osiągnięty”.
Po ostatnich zmianach ustrojowych co roku 3 lutego przy pomniku poległych w 1863 r. zbierają się
mieszkańcy Węgrowa, aby wspólnie
świętować kolejne rocznice tamtych
historycznych wydarzeń. Tradycją
stało się już, że tego właśnie dnia
i w tym pamiętnym miejscu nowi
członkowie węgrowskiego hufca
Związku Harcerstwa Polskiego im.
Edmunda Zarzyckiego składają
w czasie uroczystości swoje harcerskie przyrzeczenie.
Tegoroczne obchody bitwy pod
Węgrowem rozpoczęto Mszą św.,
którą w kościele poreformackim
odprawił ks. Mieczysław Rzepniewski. W trakcie homilii ks. Rzepniewski
powiedział, że udział w tego typu uroczystościach jest nie tylko wspaniałą
lekcją historii, ale też hołdem dla
tych, którzy walczyli o wolność.
Podczas wystąpienia przy
pomniku Jadwiga Giers, prezes
Towarzystwa Miłośników Ziemi
Węgrowskiej, również nawiązała
do bohaterstwa polskich powstańców z 1863 r. Historyczne akcenty
przewijały się także w wystąpieniu burmistrza Węgrowa Jarosława Grendy. Po modlitwie, której
przewodniczył ks. Sebastian Karwowski, delegacje węgrowskich
instytucji, szkół i organizacji społecznych złożyły wieńce i kwiaty,
a węgrowscy harcerze zapalili przy
pomniku znicze.
Dodatkowym akcentem tych uroczystości było otwarcie w Domu
Gdańskim w Węgrowie okolicznościowej wystawy, zatytułowanej:
„Powstanie styczniowe w zbiorach
regionalnych Miejskiej Biblioteki
Publicznej”.
Organizatorzy tegorocznych ob-
chodów bitwy pod Węgrowem to:
Samorząd Miasta, Towarzystwo
Miłośników Ziemi Węgrowskiej
oraz Komenda Hufca ZHP w Węgrowie.
Jolanta Wójcik
Tytuł teksu pochodzi z wiersza Marii
Konopnickiej pt. „Bój pod Węgrowem”,
w którym poetka określiła bitwę
węgrowską „polskimi Termopilami”.
niedziela
podlaska
Redakcja podlaska:
ks. Dariusz Frydrych (redaktor odpowiedzialny), ks. Krzysztof Żero
ul. Kościelna 10, 17-312 Drohiczyn, tel./fax (0-85) 656-57-54
e-mail: [email protected], e-mail: [email protected]
e-mail: [email protected]
Redakcja częstochowska:
Edyta Hartman, ul. 3 Maja 12, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 369-43-29