tutaj - Bochnianin

Transkrypt

tutaj - Bochnianin
Bochnia dnia 28 maja 2015 roku
W związku z postawionym i zgłoszonym po raz kolejny wnioskiem Komisji Rewizyjnej,
skierowania do prokuratury prześledzenia działań i dokumentacji dot. tzw. KN-2, zanim
Przewodniczący Rady Miasta podejmie decyzję, chciałbym żebyście Państwo zapoznali się
z kilkoma faktami. Doniesienia medialne, które są zawsze tylko formą relacji, niekoniecznie oddają
charakter całej sprawy, dlatego przedstawiam Państwu informację, której nie znajdziecie
w artykułach prasowych. Nie było także możliwości do jej pełnego przedstawienia na posiedzeniu
ostatniej Komisji Rewizyjnej, bo jej Przewodniczący nie dopuścił do głosu z-cy Burmistrza, przed
przegłosowaniem wniosku skierowania sprawy do prokuratury. Od bodajże roku czasu na
posiedzeniach Komisji Rewizyjnej, formułowany jest zarzut niepotrzebnego wydatkowania
pieniędzy, podejrzenie fałszowania dokumentów i Bóg wie czego jeszcze. Wniosek o skierowaniu
sprawy do prokuratury zgłaszał radny Bogdan Kosturkiewicz. W na ostatniej KR, wprawdzie tylko
dwoma głosami, przy dwóch wstrzymujących i jednym przeciw - wniosek przeszedł. Krótki zarys
tzw. sprawy KN-2 wygląda tak:
1. Umowę z firmą MGGP S.A. z siedzibą w Tarnowie, Burmistrz Miasta Bochnia, Pan Bogdan
Kosturkiewicz, zawarł w dniu 30 czerwca 2009 roku.
2. Umowa w żadnym ze swoich zapisów nie uwzględniała przekazania praw autorskich
do opracowania, zawierała też szereg nieścisłości.
3. 2 września 2010 r. Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz poinformował MGGP S.A., że jego
zdaniem umowa z MGGP S.A. z dniem 15 kwietnia 2010 r. „wygasła”. Kuriozalnym jest to,
że ta sama data (2 września 2010 roku) widnieje również na podpisanym przez Bogdana
Kosturkiewicza aneksie nr 2 do umowy, przesuwającym w czasie terminy pośrednie
poszczególnych etapów (?!)
4. Pismem z dnia 5 października 2010 r. MGGP S.A. powołując się na rozmowę z 8 września
2010 r. wnosi o podpisanie umowy na roboty dodatkowe i załączonego aneksu
terminowego(?!) Wywołuje to zdumienie, iż korespondencja z 5 października 2010 roku,
odnosi się również do prośby zawarcia aneksu, który rzekomo został zawarty 2 września.
Rodzi się pytanie, kiedy tak naprawdę aneks był zawarty?
5. Z dniem 15 maja 2013 r. Gmina Miasta Bochnia odstąpiła od umowy.
6. 28 marca 2014 r. MGGP S.A. wezwała Gminę Miasta Bochnia do ugody sądowej.
7. 15 maja 2014 r. zostaje zawarta ugoda sądowa, w której określono kwotę należną MGGP
S.A. za wykonanie dokumentacji projektowej, oraz za prawa autorskie do opracowania
(7828zł 95gr.)
Należy podkreślić, że – sprawa była przedmiotem 2 stanowisk i 2 opinii prawnych,
dotyczących:
1. 31
sierpnia 2011r: opinia prawna dotycząca możliwości wprowadzenia zmian
w dokumentacji projektowo-kosztorysowej
2. 12 listopada 2012r: opinia prawna dotycząca możliwości odstąpienia od umowy
3. 10 kwietnia 2014r: stanowisko prawne w sprawie posiadania praw autorskich
do dokumentacji projektowo-kosztowej
4. 12 maja 2015r: stanowisko prawne w sprawie przyczyn rezygnacji z dochodzenia od firmy
MGGP S.A. kar umownych
Dokumentacja przekazana Komisji Rewizyjnej była o wiele obszerniejsza, niż to co wymieniono
powyżej, ale jak się okazało, materiał i tak jest dla niektórych, niewystarczający.
Podczas posiedzenia ostatniej KR, jej Przewodniczący zachęcał obecnych tam radnych
i urzędników, do lektury pracy doktorskiej mecenasa Edwarda Arłamowskiego, w której to wg
P. Bogdana Kosturkiewicza jej twórca wyjaśnia sprawę praw autorskich. Zacytuję za
„Bochni@ninem”: „Zachęcam do przeczytania rozprawy doktorskiej mecenasa dra Edwarda
Arłamowskiego. Żaden projekt nie jest utworem autorskim. Gdyby tak było to ja bym chyba jeździł
mercedesem... Glossa, czyli komentarz i to zostało jednoznacznie określone w kilku dysertacjach
autorskich, jest tylko i wyłącznie utworem. Można się za glossę domagać zapłaty za prawa
majątkowe, a nie za projekt. Bezpodstawnie wypłaciliście państwo firmie 8 tys. zł - stwierdził
Bogdan Kosturkiewicz.”
Było to wypowiedziane z tak dużą pewnością, że trudno jest wątpić, iż powołane dzieło nie
stanowi wykładnika tego co jest, a co nie jest objęte prawem autorskim. Warto jednak wiedzieć,
że praca doktorska, nieżyjącego od 1979 roku, Pana dr Edwarda Arłamowskiego dotyczy problemu:
"Czy istnieje ochrona prawna gry szachowej na podstawie polskiej ustawy o prawie autorskim
z dnia 29 marca 1926 r. ?" (Dz. U. Nr 48, poz. 286 o prawie autorskim z 29 marca 1926 r.,
zmieniona rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 kwietnia 1927 r
Praca ta była obroniona 4 października 1945r. i dotyczy możliwości objęcia prawami
autorskim pojedynczej partii szachowej, glossy (czyli komentarza, dopisku, uwagi) do partii, oraz
zadań szachowych. Trudno doszukać się jakiegokolwiek związku pracy doktorskiej Edwarda
Arłamowskiego, ze stawianym przez P. B. Kosturkiewicza problemem uznania praw autorskich
firmy MGGP S.A., do dokumentacji KN-2. Dysertacja (rozprawa naukowa) na temat szachów, ma
być bazą do oceny tego, czy projekt budowlany jest czy nie jest utworem autorskim?
Ponownie wskażmy czas i okoliczności prawne, które były bazą opracowania mecenasa
Arłamowskiego:
Data przyznania tytułu doktora praw to 4 października 1945 roku.
Podstawa prawna opracowania to:
Ustawa o prawie autorskim z dnia 29 marca 1926 r. (Dz. U. Nr 48, poz. 286 o prawie autorskim z
29 marca 1926 r., zmieniona rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 kwietnia
1927 r.).
Obecnie obowiązujące prawo to:
Ustawa o prawach autorskich i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. (tekst jednolity Dz.U.
Nr 90 poz.631 z 31 maja 2006 r.)
Warto chyba zauważyć, że podstawa prawna powoływanej pracy doktorskiej jest 80 lat
starsza niż obecnie obowiązująca Ustawa i w tym czasie bardzo dużo, w polskim prawie się
zmieniło. Czy zmiany te dotyczą także gry w szachy? Na to pytanie może chyba da
odpowiedź wybitny znawca tematu, dr Bogdan Kosturkiewicz.
Zajmijmy się jednak zapisami aktualnej Ustawy o prawach autorskich i prawach
pokrewnych ogłoszonej tekstem jednolitym 31 maja 2006 roku.
Art.1. „Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym
charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu
wyrażenia (utwór).”
Art.1.2. „W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:
6) architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne, urbanistyczne;”
A co zdaniem wybitnego specjalisty, Profesora zwyczajnego Dr hab. Jana Błeszyńskiego
z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, gwarantuje prawo twórcy utworu
architektonicznego?: „Prawo autorskie gwarantuje architektowi, jako twórcy utworu
architektonicznego, wyłączność korzystania ze stworzonego przezeń projektu, w szczególności
w zakresie realizacji projektu. Wyłączność ta może być ograniczona jedynie wyraźnym przepisem
ustawy.”
Również Stowarzyszenie Architektów Polskich stwierdza, że: „utwór jest dziełem
niematerialnym i należy go odróżnić od przedmiotu będącego jego nośnikiem. Ogólna definicja
utworu w ustawie umożliwia ochronę utworu architektonicznego (urbanistycznego) począwszy od
koncepcji najbardziej szkicowej poprzez fazy projektu, aż do realizacji. Dodatkowo należy
podkreślić, że ustalenie ochrony utworu nie wymaga nawet postaci ukończonej (projektu,
realizacji) ani żadnych czynności formalnych (Art.1. ust.3 i 4)”
Art.2.2 „Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu
pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa do utworu pierwotnego wygasły…”
Jak za chwilę wyniknie z Art. 36 – prawa te wygasają po upływie lat siedemdziesięciu, chcąc
budować KN-2, jednak trudno było tyle czekać…
Art.4. “Nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego:
1) Akty normatywne lub ich urzędowe projekty;
2) Urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole;
3) Opublikowane przepisy patentowe lub ochronne;
4) Proste informacje prasowe”
Wszystko inne, w tym wymienione w ustawie utwory architektoniczne są więc objęte ochroną
prawa.
Art.36 „Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie autorskie prawa majątkowe gasną
z upływem lat siedemdziesięciu…”
Art.43.1 „Jeżeli z umowy nie wynika, że przeniesienie autorskich praw majątkowych lub udzielenie
licencji nastąpiło nieodpłatnie, twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.”
W związku z tym, że z zawartej przez ówczesnego burmistrza B. Kosturkiewicza umowy
nie wynikało, że autorskie prawa majątkowe do dokumentacji są nieodpłatne, trzeba było
zawrzeć ugodę z MGGP S.A. i za te prawa im zapłacić.
Art.49.2. stanowi, że: „Następca prawny, choćby nabył całość autorskich praw majątkowych, nie
może, bez zgody twórcy, czynić zmian w utworze…”
Żeby zabezpieczyć interes i nie narazić Gminy Miasta Bochnia na kolejne zbędne koszty,
takie jakie wyniknęły z niezapisania w umowie z roku 2009, że wykonane przez projektanta
opracowanie, jest własnością Gminy Miasta Bochnia i możliwe jest dysponowanie nim
nieodpłatnie, trzeba było 15 maja 2014 roku zawrzeć ugodę z firmą MGGP S.A. Zapisano w niej,
że MGGP S.A. przenosi na Gminę Miasta Bochnia prawa autorskie do dokumentacji bez ograniczeń
terytorialnych i czasowych z możliwością dokonywania zmian.
Po co te cytaty z ustawy i wyjaśnienia? Po to żeby każdy mógł wyrobić sobie własne zdanie
i być może manipulowany głoszonymi treściami i publikowanymi artykułami wiedział, jakie były
podstawy prawne do zawarcia ugody sądowej z firmą MGGP S.A. i dlaczego za projekt trzeba było
zapłacić, choć wystarczyło w umowie z 30 czerwca 2009 roku zawrzeć odpowiedni zapis…
Czułem się zobowiązany do przedstawienia Państwu tych wyjaśnień, żebyście ocenili czy ta
sprawa nadaje się do skierowania, do prokuratury.
-Stefan Kolawiński-