D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Radomsku

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego w Radomsku
Sygn. akt VI K 28/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 01 marca 2016r.
Sąd Rejonowy w Radomsku, VI Wydział Karny w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia SR A. K.
Protokolant: sekretarz sądowy Bogumiła Dobrakowska
przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej w Radomsku G. S., P. G.
po rozpoznaniu w dniach 16.02.2016r., 24.02.2016r. na rozprawie w R.
sprawy K. W. (W.), syna G. i J. z domu Ł., urodzonego (...) w P.
oskarżonego o to, że:
w dniu 23 listopada 2015r. o godz. 18.00 w msc P. ul. (...) pomimo decyzji Prezydenta Miasta P. nr (...).5430.
(...).2015.PI z dnia 21.09.2015r. o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi jechał jako kierujący
pojazdem R. (...) o nr rej. (...)
tj. o czyn z art. 180a § 1 kk
1. oskarżonego K. W. uznaje za winnego tego, że w dniu 23 listopada 2015r. o godzinie 18.00 w miejscowości P. ul.
(...), na drodze publicznej pomimo decyzji Starosty (...) o numerze (...).5430. (...).2015.PI
z dnia 21.09.2015r. o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami w zakresie prawa jazdy kategorii (...) jechał jako
kierujący pojazdem osobowym marki R. (...)
o numerze rejestracyjnym (...), czym wypełnił dyspozycję art.180a kk i za to na podstawie art. 180a kk wymierza mu
karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;
2. wymierza oskarżonemu K. W. 60,00 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem opłaty i zasądza od niego na rzecz Skarbu
Państwa kwotę 70,00 zł (siedemdziesiąt złotych) tytułem obowiązku zwrotu wydatków poniesionych w sprawie.
Sygn. akt VI K 28/16
UZASADNIENIE
SĄD USTALIŁ NASTĘPUJĄCY STAN FAKTYCZNY:
K. W. z zawodu jest mechanikiem samochodowym i dorywczo pracuje
w zakładzie mechanicznym. Oskarżony nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych w zakresie
prawa jazdy kategorii B, gdyż decyzją o numerze (...).5430. (...).2015.PI z dnia 21 września 2015 r. Starosta (...)
cofnął mu uprawnienia do kierowania pojazdami w zakresie w/w kategorii. Mimo to w dniu 23 listopada 2015 r. około
godziny 18.00, chcąc sprawdzić stan techniczny samochodu osobowego marki R. (...) o nr rej. (...), K. W. wyjechał w/
w pojazdem z warsztatu samochodowego na drogę publiczną w gminie G. i pojechał w kierunku miejscowości P..
- częściowo wyjaśnienia K. W. (k. 8 v-9, k. 7-8 zbioru A)
- zeznania M. W. (k. 9 v – 10, k. 1 v zbioru C)
- decyzja Starosty (...).5430. (...).2015.PI (k. 5 zbioru A)
Kiedy K. W. znalazł się w P. na ul. (...), stojący na poboczu drogi w okolicach cmentarza funkcjonariusz Policji M.
W. zmierzył prędkość samochodu R. (...), po czym wezwał oskarżonego do zatrzymania pojazdu dając mu sygnały
trzymaną w ręku latarką. K. W. skręcił wtedy na stację (...) i tam zatrzymał swój pojazd. M. W. podszedł na stację i
poprosił oskarżonego o udanie się do radiowozu policyjnego i zabranie ze sobą niezbędnych dokumentów. W trakcie
kontroli okazało się, że K. W. ma cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów. W rozmowie z funkcjonariuszem
Policji oskarżony powiedział, że na następny dzień ma zaplanowany termin egzaminu na prawo jazdy, a samochodem
R. (...) poruszał się po drodze publicznej, gdyż jest mechanikiem i chciał sprawdzić stan techniczny samochodu. Został
pouczony o tym, że nie może jeździć pojazdami mechanicznymi i zwolniono go do domu. Samochód R. (...), którym
poruszał się oskarżony pozostał na stacji paliw.
- częściowo wyjaśnienia K. W. (k. 8 v-9, k. 7-8 zbioru A)
- zeznania M. W. (k. 9 v – 10, k. 1 v zbioru C)
K. W. ma 30 lat, legitymuje się wykształceniem zawodowym, z zawodu jest mechanikiem samochodowym, pracuje
dorywczo jako mechanik – elektromechanik z wynagrodzeniem miesięcznym od około 1.000 zł do około 2.000 zł, jest
rozwiedziony, na utrzymaniu ma trójkę dzieci w wieku 11 lat, 6 lat, 1 roku oraz babcię, nie posiada żadnego majątku.
- oświadczenie oskarżonego K. W. – k. 8;
- dane z systemu teleinformatycznego – k. 11 zbioru A
K. W. był uprzednio skazany wyrokami:
• Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 01 grudnia 2005 r., w sprawie o sygn. akt II K 562/05, za czyn
wypełniający dyspozycję art. 291 § 1 kk na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania
nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;
• Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 24 września 2007 r., w sprawie o sygn. akt VII K 928/07, za
czyn wypełniający dyspozycję art. 209 § 1 kk na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem
jej wykonania na okres próby 3 lat, dozór kuratora w tym czasie oraz zobowiązano go do łożenia na utrzymanie
innych osób;
• Sądu Rejonowego w Zgierzu z dnia 29 marca 2010 r., w sprawie o sygn. akt II K 97/10 za czyn wypełniający
dyspozycję art. 270 § 1 kk, na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania
na okres 4 lat próby, dozór kuratora w tym czasie oraz na karę grzywny w wymiarze 20 stawek dziennych każda
po 10 zł;
• Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 09 stycznia 2013 r., w sprawie o sygn. akt VII K 862/12 za
czyn wypełniający dyspozycję art. 178a § 1 kk, na karę grzywny w wymiarze 80 stawek dziennych każda po 10 zł,
ponadto orzeczono wobec niego środki karne w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych
w strefie ruchu lądowego na okres 1 roku oraz świadczenia pieniężnego w kwocie 200 zł;
• Sądu Rejonowego w Kole z dnia 16 lipca 2013 r., w sprawie o sygn. akt II K 583/13, za czyn wypełniający dyspozycję
art. 244 kk, na karę grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych każda po 10 zł.
- informacja z K. – k. 2 zbioru A
Zarówno w toku postępowania przygotowawczego jak i postępowania sądowego K. W. przyznał się do zarzucanego mu
czynu. Składając wyjaśnienia na etapie postępowania przygotowawczego oskarżony stwierdził, że kierował pojazdem
mechanicznym, gdyż nie miał innego wyjścia, ponieważ rozchorowało mu się jego dziecko i musiał jechać do lekarza,
a życie i zdrowie jego dziecka jest dla niego najważniejsze. Wyraził chęć dobrowolnego poddanie się karze, nie zgodził
się jednak na zaproponowaną przez prokuratora karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Na etapie postępowania jurysdykcyjnego K. W. wyjaśnił, iż w dniu 24 listopada 2015 r. zadzwoniła do niego jego
narzeczona E. K. i poinformowała, że ich wspólne dziecko choruje i konieczne jest udanie się z nim do lekarza.
Ponieważ nie miała ona do dyspozycji żadnego samochodu, oskarżony miał pożyczyć samochód od kolegi
z zakładu i pojechać nim po konkubinę, która miała przejąć auto i zawieść dziecko do lekarza. Na pytanie prokuratora
K. W.wyjaśnił jednak iż: „E. była wtedy
z dzieckiem u lekarza (…). Nie wiem czy narzeczona była u lekarza, czy lekarz przyszedł do domu, bo ja pojechałem
do babci. Nie pamiętam dokładnie jak to było”. Oskarżony wyraził skruchę za popełniony czyn oraz zadeklarował, że
już nigdy nie będzie jeździć samochodem.
wyjaśnienia oskarżonego K. W. – k. 8v-9, k. 10, k. 7-8 zbioru A,
SĄD DOKONAŁ NASTĘPUJĄCEJ OCENY DOWODÓW:
Zgromadzony w sprawie nieosobowy materiał dowodowy tj. karta karna, decyzja (...).5430. (...).2015.PI, dane z
systemu teleinformatycznego nie był w toku postępowania podważany i Sąd również nie znalazł żadnych podstaw, by
kwestionować jego wiarygodność.
Dokonując oceny osobowych źródeł dowodów Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania funkcjonariusza policji
M. W.. Świadek ten nie miał żadnego interesu w tym, aby zeznawać nieprawdę, a jego relacje są spontaniczne,
konsekwentne oraz brak w nich wewnętrznych sprzeczności. M. W. w szczegółowy oraz logiczny sposób zrelacjonował
przebieg przeprowadzonej przez niego kontroli drogowej. Ponadto jego depozycje korespondują z wyjaśnieniami
oskarżonego, który przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.
Za wiarygodne w części Sąd uznał depozycje K. W.. Sąd dał wiarę jego wyjaśnieniom w zakresie, w jakim przyznał się
do prowadzenia samochodu osobowego marki R. (...), pomimo cofnięcia mu uprawnień decyzją Starosty (...) oraz w
jakim potwierdził fakt zatrzymania go do kontroli drogowej
w P.. Sąd odmówił natomiast przymiotu wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego
w części, w której tłumaczył powód, dla którego zdecydował się na prowadzenie pojazdu, tj. że pożyczył samochód od
kolegi, by zawieść swoje dziecko do lekarza. W ocenie Sądu, przedstawiona przez oskarżonego wersja zdarzeń została
przez niego stworzona na potrzeby postępowania karnego, w celu złagodzenia grożącej mu represji karnej. Świadczy
o tym między innymi okoliczność, iż bezpośrednio po zatrzymaniu K. W. przez funkcjonariusza Policji, oskarżony nic
nie wspomniał o tym, że jego dziecko jest chore
i konieczne jest zawiezienie go samochodem do lekarza. Oskarżony w rozmowie
z policjantem stwierdził natomiast, że jest mechanikiem samochodowym i wyjechał pojazdem na drogę publiczną, aby
sprawdzić jego stan. Wersja o pożyczeniu samochodu od kolegi
z powodu choroby dziecka, została po raz pierwszy przedstawiona przez oskarżonego podczas jego przesłuchania na
Posterunku Policji w Żytnie w dniu 16 grudnia 2015 r. tj. blisko miesiąc po zatrzymaniu go przez funkcjonariusza M.
W.. Ponadto depozycje oskarżonego w tym zakresie są chwiejne oraz niekonsekwentne. Na rozprawie, dopytany przez
prokuratora K. W. wyjaśnił, iż w tym dniu po kontroli policyjnej, mimo że jak podawał dziecko było chore, pojechał
do babci, a jego konkubina była
z dzieckiem u lekarza, albo też lekarz był u nich na wizycie domowej, choć tego nie wie. To dalej już nie interesował
go los dziecka? Wypada również zwrócić uwagę, że wyjaśnienia oskarżonego nie korespondują z zeznaniami jego
narzeczonej E. K., która stwierdziła, że telefonicznie rozmawiała z panią doktor, która wytłumaczyła, że ząbkujące
dzieci często mają gorączkę i zaleciła podanie lekarstw, co też E. K. uczyniła. Lekarz nie poinstruował więc konkubiny
oskarżonego o konieczności przywiezienia dziecka do przychodni, uznając konsultację telefoniczną za wystarczającą.
Na uboczu wskazać jeszcze należy, że nawet sytuacja, w której konieczne byłoby zawiezienie dziecka do lekarza
faktycznie nie usprawiedliwiałaby zachowania oskarżonego. W takich okolicznościach zasadne byłoby rozważenie
skorzystania z taksówki, a w razie poważnego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka wymagającego natychmiastowej
interwenci medycznej, należałoby zadzwonić po karetkę pogotowia. Okoliczności na które usiłuje powoływać się
oskarżony, nie ekskulpowałyby więc jego zachowania i niekoniecznie prowadziłyby do złagodzenia nałożonej na niego
represji karnej, nawet jeżeli Sąd uznałby je za faktycznie zaistniałe. Ze wskazanych wcześniej powodów, Sąd uznał
jednak te depozycje K. W. za nielogiczne, niespójne i nie zasługujące na przymiot wiarygodności.
W zasadniczej części za niewiarygodne Sąd poczytał zeznania konkubiny oskarżonego E. K. i w konsekwencji uznał
je za nieprzydatne dla ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Z przedstawionych wcześniej względów, Sąd
odmówił wiarygodności depozycjom konkubiny oskarżonego w części w jakiej zeznała, że zatelefonowała do K. W. i
poprosiła go o zorganizowanie samochodu celem przewiezienia ich dziecka do lekarza. W tym zakresie zeznania w/w
świadka są nielogicznie i wewnętrznie sprzeczne, gdyż chwilę potem zeznała, że w telefonicznej rozmowie z lekarzem,
dziecku zalecono jedynie aplikację lekarstw. O braku konieczności wizyty dziecka u lekarza świadczy również fakt, że
rodzice dziecka ostatecznie jej nie odbyli. Jak już wcześniej zaznaczono, w ocenie Sądu, wcale nie mieli zamiaru tego
robić, a analizowana wersja zdarzeń powstała na potrzeby postępowania karnego. Za wiarygodną Sąd uznał natomiast
tą część zeznań E. K., w której opisała relację łączącą ją z oskarżonym.
SĄD ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:
Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne i dokonując oceny dowodów jak w powyższy sposób Sąd uznał za
udowodnione, że K. W. w dniu 23 listopada 2015 r. o godzinie 18.00 w miejscowości P. ul. (...), na drodze publicznej
pomimo decyzji Starosty (...) o numerze (...).5430. (...).2015.PI z dnia 21.09.2015 r. o cofnięciu uprawnień do
kierowania pojazdami w zakresie prawa jazdy kategorii (...), jechał jako kierujący pojazdem osobowym marki R. (...)
o numerze rejestracyjnym (...).
Dokonując karnoprawnej oceny zachowania oskarżonego Sąd uznał, iż działanie K. W. wyczerpało dyspozycję art.
180a kk. Sąd zmodyfikował więc kwalifikację prawną zarzucanego oskarżonemu czynu, poprzez wyeliminowanie z
podstawy prawnej skazania § 1, gdyż art. 180a kk nie jest podzielony na żadne jednostki redakcyjne.
Nie wychodząc poza granice aktu oskarżenia, Sąd zmienił opis zarzucanego K. W. czynu, poprzez doprecyzowanie
miejsca popełnienia inkryminowanego zachowania (tj. dodanie wyrażenia: „na drodze publicznej”), „poprawienie”
nazwy podmiotu, który wydał decyzję nr (...).5430. (...).2015.PI (została ona wydana przez Starostę (...), a nie przez
Prezydenta Miasta P.) oraz doprecyzowanie treści tej decyzji, tak aby z opisu czynu wynikało wypełnienie wszystkich
znamion przestępstwa stypizowanego w art. 180a kk.
Zgodnie z art. 180a kk kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu, prowadzi pojazd
mechaniczny, nie stosując się do decyzji właściwego organu
o cofnięciu uprawnienia do kierowania pojazdami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do lat 2.
Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne w kontekście cytowanego przepisu jednoznacznie wskazują, iż oskarżony
prowadził pojazd osobowy marki R. (...) na drodze publicznej, tj. na ul. (...) w miejscowości P., czym nie zastosował się
do decyzji Starosty (...) o numerze (...).5430. (...).2015.PI z dnia 21.09.2015 r. o cofnięciu uprawnień do kierowania
pojazdami w zakresie prawa jazdy kategorii (...). Rozważany czyn jest przestępstwem umyślnym, a przedmiotem jego
ochrony jest bezpieczeństwo w komunikacji. Strona przedmiotowa czynu polega na tym, że sprawca, mając cofnięte
uprawnienia do kierowania pojazdami na mocy decyzji właściwego organu, mimo to decyduje się na uczestnictwo
w ruchu komunikacyjnym. Tym samym, w pełni świadomie (umyślnie) narusza jedną z podstawowych reguł prawa
ruchu drogowego. Zachowanie K. W. wypełniło więc znamiona przedmiotowe oraz podmiotowe przestępstwa z art.
180a kk.
Oskarżony jest więc winny dokonania zarzucanego mu czynu, bowiem mając możliwość zachowania się zgodnie z
prawem postąpił wbrew niemu. Wina ta wynika z faktu, że nie ustalono okoliczności ją wyłączających. Działanie K.
W. podczas dokonywania w/w czynu podjęte zostało z zamiarem bezpośrednim.
Wymierzając karę K. W. Sąd miał na względzie dyrektywy zawarte
w art. 53 kk - w szczególności przeciętny stopień zawinienia i społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, który
jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 2.
Jako okoliczność obciążającą K. W. Sąd uznał uprzednią karalność oskarżonego, w tym także za przestępstwo
przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.
Jako okoliczność łagodzącą Sąd poczytał przyznanie się oskarżonego do winy
i wyrażenie skruchy za popełniony czyn.
W ocenie Sądu orzeczona wobec K. W. kara pozbawienia wolności
w wymiarze 3 miesięcy spełni swój cel w zakresie zarówno prewencji indywidualnej, uświadamiając mu wagę
naruszonych przez niego norm prawnych oraz godny potępienia sposób działania, jak i adekwatna będzie z punktu
widzenia społecznego poczucia sprawiedliwości w aspekcie tzw. prewencji generalnej.
Zdaniem Sądu nie istnieją podstawy do zastosowania wobec oskarżonego instytucji warunkowego zawieszenia
wykonania kary pozbawienia wolności, o czym w głównej mierze zadecydowała okoliczność, iż był on kilkukrotnie
karany, w tym za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Sąd uznał, iż tylko kara pozbawienia
wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania wpłynie wychowawczo na oskarżonego, wzbudzi
w nim wolę współdziałania w kształtowaniu społecznie pożądanych postaw, a zwłaszcza potrzebę przestrzegania
porządku prawnego. W ocenie Sądu tylko wymierzenie kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia
jej wykonania jest właściwe, by wzbudzić w oskarżonym poczucie odpowiedzialności za dokonany przez niego czyn
zabroniony. Uprzednio dawane mu szanse w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kar pozbawienia wolności,
nie były przez niego umiejętnie wykorzystane, bowiem lekceważąco traktował obowiązujące normy prawne i po
pewnym czasie znowu wchodził
z nimi w konflikt.
Na podstawie art. 627 kpk Sąd wymierzył oskarżonemu opłatę od wymierzonej mu kary pozbawienia wolności w
wysokości 60 zł, ustaloną na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych
(Dz. U. z 1983 r. nr 49 poz. 223 ze zm.), a także zasądził od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 70 zł tytułem
obowiązku zwrotu wydatków postępowania. Sąd nie dopatrzył się więc w sprawie przesłanek określonych w art. 624
kpk, uznając iż aktualna sytuacja majątkowa K. W. uzasadnia przyjęcie, że będzie on w stanie uiścić koszty sądowe
bez finansowego uszczerbku dla siebie i swej rodziny. Ponadto także i ten element orzeczenia stanowi instrument
oddziaływania wychowawczego i oskarżony musi zdawać sobie sprawę z rozległych skutków swojego nagannego
zachowania.