Krzew winny - Wspólnota świętego Jana
Transkrypt
Krzew winny - Wspólnota świętego Jana
DĄB, Wspólnota św. Jana – 23.07.2013 ĆWICZENIE PRZYGOTOWAWCZE Usiądę wygodnie, rozluźniając po kolei wszystkie części ciała. Następnie zamknę oczy i spróbuję usłyszeć odgłosy, które mnie otaczają – aż do momentu, kiedy nie będę już słyszeć pojedynczych, wyodrębnionych odgłosów, ale wszystkie naraz. Krzew winny Część wstępna medytacji /ok. 3 – 5 min./ Stanąć w obecności Boga: Uświadomię sobie, że najbliższe chwile chcę spędzić z Kimś, komu na mnie bardzo zależy. On tu jest obecny, On chce do mnie teraz mówić... Modlitwa przygotowawcza: Poproszę, aby podczas tej modlitwy nie zależało mi na tym, aby mi było przyjemnie, ale bym mógł prawdziwie poznać wolę Boga wobec mnie Prośba o owoc medytacji: Poproś o oczyszczenie z pędów, które nie owocują. Obraz do medytacji: Wyobraź sobie krzew winny. Przybliż się do krzewu, dotknij liści. Zobacz ile jest owoców. Weź w dłoń kiść winogron. (J 15,1-8) Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja /będę trwał/ w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. Część właściwa medytacji /ok. 25 min./ 1) Zaniedbany Krzew Winny (1) Zobaczyć Niezadbany krzew winny jest plątaniną pędów jednorocznych, wieloletnich zdrewniałych i uschniętych. Wszystkie się wiją i wzajemnie zagłuszają, odcinając od światła i wiatru. Wewnątrz takiego krzewu panuje wilgoć i brak przewiewu, mimo pięknego słońca i wiatru na zewnątrz. W takim krzewie jest dużo uschłych pędów zdrewniałych które kiedyś były latoroślami. Takie warunki znakomicie sprzyjają rozwojowi grzybów, które osłabiają latorośle i powodują, że liście więdną, a nieliczne owoce gniją zanim zdążą dojrzeć. Jakim Ty jesteś pędem? Zobacz, czy opis zaniedbanego krzewu, jest opisem Ciebie. 2) Prawdziwy krzew winny (1) Zobaczyć Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. (2) Rozważyć Jak wygląda prawdziwy krzew? Różnie, bo to zależy od fantazji ogrodnika i tego jaki kształt chce nadać, ale tuż przed końcem zimy krzew jest przycinany tak, że na wiosnę zostaje tylko gruby pień, wysoki na 40-50 cm i dwa zdrewniałe pędy latorośli które rok wcześniej owocowały. Nic więcej. Tylko pień i dwie zdrewniałe latorośle, cała reszta zostaje obcięta. Może jednak, coś nie jest Ci potrzebne? 3) Uprawa krzewu (1) Zobaczyć Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy (2) Rozważyć Latorośl jest zielonym pędem który wyrasta na wiosnę z tego zdrewniałego pędu latorośli który owocował rok wcześniej. Takich nowych latorośli może być 5-6 na zdrewniałym pędzie. Każda z tych latorośli jest elastyczna i owocuje! Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. A na jesieni wszystkie latorośle poza dwoma najsilniejszymi zostaną wycięte, a z nich w kolejnym roku wyrosną kolejne latorośle które będą owocować. Owoce w takim krzewie są dorodne i dobrze oświetlone. Wiatr przenika do środka krzewu i owiewa liście, owoce. Przyjrzyj się swoim owocom. Zobacz, w co jesteś wszczepiony. Czy duch święty owiewa Twoje owoce. Czy rosną w świetle? 4) Latorośl (1) Zobaczyć Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie (2) Rozważyć Z takich owocujących latorośli na których już są owoce, próbują wyrastać też inne pędy ale gdy są jeszcze małe przychodzi ogrodnik i je wyłamuje, bo z nich nigdy nie będzie owoców, bo tylko zabierają pokarm owocom które już są na krzaku. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Może jakiś pęd próbuje z Ciebie wyrastać i Ciebie osłabia mimo, że z niego nigdy nie będzie owoców? Co w Twoim życiu jest takim bezowocnym pędem? Co trzeba przyciąć? ROZMOWA KOŃCOWA Porozmawiam z Jezusem o tym, co w czasie tej medytacji (1) zobaczyłem i (2) rozważyłem. Zakończę modlitwą „Ojcze nasz”.