Dwa różne winorośla
Transkrypt
Dwa różne winorośla
TV - Program z 17.07.2011 (Nr.885) Dwa różne winorośla* Pastor Wolfgang Wegert © Kazanie: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest winogrodnikiem. Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc. Wy jesteście już czyści dla słowa, które wam głosiłem.” (Ew. Jana 15;1-3) To było w przeddzień ukrzyżowania. Jezus powiedział „Ja jestem słowem”. „Ja jestem (…) krzewem winnym”. Prawdziwym krzewem winnym Jeśli się to tak cytuje , to brakuje jednego słówka. Jezus mówi: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym!”. W przeciwieństwie do którego? Do winorośla Izraela. W Starym Testamencie Bóg nazwał swój lud Izraelski „krzewem winnym” lub swoją „winnicą”. Izrael był krzewem winnym, przez który narody świata miały być błogosławione. Ale on był bezowocny, więc Bóg powiedział: „A przecież to ja zasadziłem cię jako szlachetną winorośl, cały szczep… prawdziwy , a jakże mi się zmieniłeś na krzew zwyrodniały, na winorośl dziką? (Jeremiasz 2, 21) (Patrz też Izajasz 5;1-7). Ponieważ Izrael nie mógł być naprawdę zbawieniem dla świata, potrzebowano innego krzewu winnego. Jednego, który naprawdę może być uzdrowieniem dla narodów. I tym krzewem winnym był Chrystus. Dlatego On nie mówi tylko: „Ja jestem krzewem winnym”, ale „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym”, który nie został bezowocny, ale przez Niego zbawienie Bożego błogosławieństwa popłynęło dla wszystkich narodów. Latorośl, która nie przynosi owocu Teraz Zbawiciel mówi o latoroślach w Nim, a więc także o latoroślach , które nie przynoszą owocu. „Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina” (Ew. Jana 15, 2). W wersecie 6 mówi o tych latoroślach dalej: „(…) takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną” (Ew. Jana 15, 6). Kim są ci ludzie, których Jezus porównuje do takich latorośli, które będą zebrane i wrzucone w ogień? Proszę wziąć pod uwagę kontekst tego porównania: Arka TV Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V. Doerriesweg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen) Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99 [email protected] • www.arche-gemeinde.de Bankverbindungen Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37 Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9 Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796 Strona 2 - TV-Program 885 / „Dwa różne winorośla” Właśnie teraz odszedł od nich Judasz. A jedenaście pozostałych uczniów było speszonych nadchodzącymi wydarzeniami tak, że Jezus pocieszał ich i powiedział: „(…) Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka!” (Ew. Jana 14, 27). I wtedy dał im naszą przypowieść, kiedy, powiedział: „ Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina winogrodnik!” Czy tak właśnie nie stało się z Judaszem? Tak, on był jednym z nich, który nie wydawał żadnych owoców. Dlaczego nie? Ponieważ on był jak martwa latorośl w Chrystusie. On był tylko zewnętrznie połączony z Chrystusem, ale nie miał tego życia Chrystusa w sobie. Czasami mówi się, że latoroślami, które są zabrane i wrzucone do ognia (patrz werset 6), są nowo narodzeni chrześcijanie, którzy nie przynieśli żadnych owoców i dlatego są na wieki zgubieni. Dwa punkty, które przemawiają przeciwko: 1. To byłoby to, co Zbawiciel właśnie nauczał w rozdziale 10, skrajna sprzeczność. Tam mówi o swoich owcach: „(…)nie giną na wieki, i nikt ich nie wydrze z ręki mojej” (Ew. Jana 10, 28). Dlatego Jezus modlił się : „(…) żaden z nich nie zginął, prócz syna zatracenia” (Ew. Jana 17, 12). Żadne z Jego dzieci nie zostanie zgubione, ani jedna nowonarodzona dusza nie będzie w piekle. Dlatego nie może przy latoroślach, które są odcięte i wrzucone do ognia, chodzić o Boże dzieci, lecz tylko o latorośle Judasza. 2. Nie ma prawdziwych chrześcijan, którzy są bezowocni. Wszystkie Boże dzieci mają w jakiś sposób owoce – nie zawsze przynoszą owoce obfite, ale mają owoce. Rozpoczyna się już od „uczciwego owocu pokuty”, jak mówi Jan Chrzciciel (patrz Mateusz 3, 8). Jeśli jesteś prawdziwym chrześcijaninem, wtedy uczyniłeś prawdziwą POKUTĘ i przez to już przyniosłeś prawdziwy owoc. Jeśli nigdy nie miałeś sprawiedliwej, owocnej pokuty, to jesteś jeszcze zgubiony, to nie jesteś żadnym chrześcijaninem. Ale jeśli w sensie biblijnym czynisz pokutę z powodu twoich grzechów i prosisz Chrystusa o zmienione życie, to masz owoc i nigdy nie będziesz wrzucony do ognia wiecznego. I masz też WIARĘ . Czy wierzysz, że Jezus z powodu twoich grzechów wziął na siebie gniew Boga i że w zastępstwie za ciebie poniósł twoją wieczną karę? Ty mówisz tak! To masz owoc. Jesteś żywą a nie martwą latoroślą. To nie jesteś jak Judasz jako fałszywy pięćdziesięciolatek, jako bierny odcięty uczestnik lub imienny chrześcijanin, który w rzeczywistości nie ma w uczynkach żadnych owoców. Tacy wprawdzie przychodzą do kościoła i oni w pewnym sensie chodzą z Jezusem, ale nie czynią głęboko w sercach żadnej pokuty i nie wierzą w Jezusa, jako swojego Zbawiciela - są obłudnikami. Ale ty wierzysz, ufasz i polegasz na Jezusie, że uczyni ciebie pobłogosławionym. Co to jest za wspaniały owoc, który widzi Zbawiciel i dlatego nie zostaniesz też odcięty. Ponieważ nie ma chrześcijanina bez owoców. Jeszcze kilka fragmentów Biblii do tego: „Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili” (Efezjan 2, 10). Tak więc zanim zostałeś zbawiony, Bóg już dobre uczynki wszczepił z tobą. Dlatego nie ma wcale żadnych chrześcijan, których chrześcijaństwo nie przejawia się w dobrych uczynkach. Bóg nie stwarza chrześcijan bez dobrych uczynków. Dlatego Ap. Paweł woła: „Który (…) nas wykupił (…) i oczyścił sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach” ( Tytusa 2, 14). A więc jaki jest Jego własny lud? Gorliwy w dobrych uczynkach. Narodu, który nie jest gorliwy w dobrych uczynkach, takiego Pan w ogóle nie ma. Ponieważ Boże życie, które jest w Bożym dziecku, nie może nic innego, niż być produktywnym. Żywa wiara ma zatem zawsze dobre uczynki. Dlatego Jakub mówi: „Wiara bez uczynków jest martwa” (Jakub 2, 26). Oznacza to, jeśli ktoś nie ma uczynków, żadnych owoców, to jego wiara jest martwa i wtedy nie jest chrześcijaninem. Biblia całkiem jasno odpowiada, kto jest latoroślą, która nie ma owoców i dlatego zostanie odcięta. Strona 3- TV-Program/ 885 / „Dwa różne winorośla” To są martwe latorośle - ludzie, którzy na przykład przez wiarę ich rodziców i dziadków w jakiś sposób są zobowiązani z Chrystusem i tak w pewnym sensie zapisani są w chrześcijaństwie; którzy jeszcze utrzymują chrześcijańską tradycję, nawet są członkami kościoła lub wspólnoty i biegną wraz z innymi; ale którzy nie mają prawdziwego życia z Bogiem. Ludzie, którzy wyglądają, jakby byli chrześcijanami, ale w sercu jednak nie narodzili się na nowo z Boga. Istnieje również szereg tak zwanych chrześcijan a nawet teologów, którzy zaprzeczają, że Jezus który przyszedł w ciele jest Synem Bożym; zaprzeczają, że jest On ofiarą przebłagalną za grzechy chrześcijan. Niemniej jednak uważają się za chrześcijan. Ale Jan napisał, że tacy ludzie są zwodzicielami i posiadają ducha antychrysta ( patrz 2 Jana 1, 7). Dlatego Ap. Paweł wzywa nas: „Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze; doświadczajcie siebie!” (2 Koryntian 13, 5). Toteż postaw sam siebie na próbę! Latorośl, która przynosi owoc Ale są też w krzewie Jezusa latorośle, które przynoszą owoc. Co będzie z nimi? „Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą , która wydaje owoc oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc” (Ew. Jana 15, 2). To są dzieci Boga. One nie będą odcięte jak chrześcijanie z nazwy, lecz będą oczyszczone. Jezus dosłownie powiedział o nich: „Wy jesteście już czyści dla słowa, które wam głosiłem” (Ew. Jana 15, 3). Oni nie są martwi, nie leniwi, lecz posiadają fundamentalną czystość i płodność. Ale Jezus nie chce tylko trochę owoców, ale owoc obfity (patrz w. 8). Dlatego On sprawia to, co jest już czyste, bardziej czystym, a to co jest owocne, bardziej owocnym. I to Bóg sprawia przez swoje Słowo. Ono nas krytykuje, koryguje nas (…) i to boli. Dzisiaj pasterze chętnie chcą mieć dobre samopoczucie. Nikt tu nie ma się zgorszyć. Słowo „grzech” nie jest już więcej wypowiadane. Jeden pastor niedawno powiedział do mnie: „To jest przecież tak, jakbyś ty twoim słuchaczom zwichnął ramię!” Ale nie zapominajmy na nabożeństwie - też dzisiaj - ma miejsce obcinanie drzew. Dzisiaj latorośle zostają obcinane. Boże Słowo jest jak ostry nóż, że atakuje ciebie, że wywołuje w tobie opór, przeciwko czemu obruszasz się. Ale Duch Święty ma dobry zamiar wobec ciebie. On chce ciebie oczyścić, żebyś przyniósł jeszcze więcej owoców. Dlatego módl się z Psalmistą: „Nakłoń serce moje do ustaw twoich!” (Psalm 119, 36). Amen. *Przekład z języka niemieckiego; kazanie prof. Wolfgang Wegert © z Hamburga (Niemcy) *Uwaga – wszystkie dotychczasowe kazania dostępne są także na stronie internetowej: www.arka-tv.com Teraz możesz zamówić także - bezpłatny Newsletter. Szczegóły dostępne na naszej stronie. Zapraszamy!