Opowieścinasześćfortepianów

Transkrypt

Opowieścinasześćfortepianów
KRAKÓW
10 maja 2013 r.
LUDZIE 5
Opowieścinasześćfortepianów
Siedem lat temu w branży muzycznej nikt o nim nie słyszał. Dziś utwory Janusza Bieleckiego, krakowskiego
biznesmena, wykonywane są w Europie, Azji i Ameryce – pisze Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz
anusz Bielecki, prezes
iwłaścicielspółkiSuper
Krak SA, do której należy m.in.: największy
w Polsce kryty aquapark – Park Wodny w Krakowie,
hotel Swing, obiekty biurowe
i handlowe; a także deweloper,
znany m.in. z krakowskiego
osiedla „Bocianie Gniazdo”, zyskujeświatowąpopularnośćjako
kompozytor i wykonawca swoichutworów.
Muzyka zabiera mu coraz
więcej czasu. Ona go wciąga,
zniewalaizmuszadokomponowania.Aleteżbiznesodciągago
od muzyki, sprawia, że na tworzenie zostaje niewiele godzin.
KiedyJanuszBieleckirozpoczynałnaukęwXIVLOwKrakowie,
niesądził,żekiedykolwiekwróci
do muzyki. O nauce gry
naskrzypcachwszkolemuzycznej przy ul. Basztowej nie chciał
nawet słyszeć. Sport liczył się
wówczas dla niego najbardziej.
Jako karateka zdobył brązowy
pas,byłnawetnamistrzostwach
Europy,alekontuzjawyeliminowała go z zawodowego sportu.
ZwyróżnieniemskończyłAWF,
zdobywając uprawnienia trenerapływaniaiinstruktoranarciarskiego. Nigdy nie pracował
w zawodzie nauczyciela.
Przezlatamieszkałzagranicą.
Najdłużej w Niemczech, gdzie
w przedsiębiorstwie zrzeszającym tartaki przeszedł drogę
od gastarbeitera do zastępcy
szefa. Gdy zmieniła się w Polsce
rzeczywistość,postanowiłwrócićirozkręcićinteresytu,wKrakowie.–Zajmujęsiętakwieloma
dziedzinami, że łatwiej byłoby
mi powiedzieć, czego nie robię,
niżwymienićto,corobię–mówi
Janusz Bielecki. – Jedno jest
pewne: tworzenie muzyki i graniejestdlamnieodpoczynkiem,
relaksem. Dlatego gram jak najwięcej się da.
sza Bieleckiego rodzą się z wieczornego improwizowania. To
nic innego jak muzyczne opowieści z codzienności, o podróżach,spotkaniach,nowychznajomościach, przeżyciach. Codzienną grę cyzeluje, poprawia,
ulepsza,rozwija,ażwkońcunagrywa i przekazuje aranżerom.
Nie znaczy to jednak, że przestaje go utwór interesować. Jest
perfekcjonistą,dbaojegokształt
do końca, do wykonania. Najchętniej swoje utwory gra
nakoncertachsam.Alegdyobowiązki mu na to nie pozwalają,
jego kompozycje przedstawiają
wybrani przez niego pianiści.
– Wszystko dlatego, że moje
utwory, choć brzmią na pozór
nieskomplikowanie, są dość
trudne dowykonania dla orkiestry i solistów. Trzeba wielu
prób,byjedobrzezagrać–mówi
Janusz Bielecki.
Chiny
„Muzyka Janusza Bieleckiego
jestniezwykła–pełnapięknych
melodii, subtelnych harmonii
i żywych emocji. (…) Wobec tej
muzyki nie można pozostać
obojętnym (…). Janusz Bielecki,
toprawdziwyromantyknaszych
czasów” – pisze dyrygent Herman Engels.
Gdy Janusz Bielecki wysiadł
zsamolotu,nalotniskuw Szanghaju powitała go chińska telewizja.Zdziwiłsię,choćnieukrywał, że trochę go to połechtało.
Okazało się, że powstaje reportaż o polskim kompozytorze,
któryprzyjechałdoChin,byzaprezentowaćswojąmuzykę.Nie
wiedział jeszcze wówczas, że
wydarzenietozapowiadałynajwiększe chińskie dzienniki,
anastępnegodniawprestiżowej
Shanghai Concert Hall, znajdującej się niedaleko People’s Square, po światowej prapremierze
„Melancholii”,jegonajnowszego
utworu na skrzypce i orkiestrę,
publicznośćzgotujemuowację.
Konsul generalny RP w Szang-
haju Krzysztof Smyk powie
wtedy, że rzadko się zdarza, aby
chińscy słuchacze tak żywiołowo reagowali. Utwór wykonała Patrycja Piekutowska, wybitna polska skrzypaczka, dla
którejpowstałpremierowykoncert na skrzypce, zaś towarzyszyła jej orkiestra Opery w Szanghaju. Organizacją koncertu
zająłsięKeqingLiu,najsłynniejszy chiński baryton i ceniony
światowy impresario, który, zachwyciwszysięmuzykąJanusza
Bieleckiego, postanowił jego
utworyprzybliżyćChińczykom.
Dziewczyna i fortepian
Napoczątkubyłfortepian,marki
Geyer.Kupionyzostałwprezencie dla pewnej dziewczyny. Miał
być początkiem ich wspólnego
życia. Nie ułożyło się jednak.
Dziewczynaodeszła,afortepian
został.–Niechciałem,byteninstrument był tylko meblem.
Usiadłem przy nim i zacząłem
graćkolędy.Itaksięzaczęło.Dziś
mało kto wierzy, że gram na fortepianieraptemod 6lat.Gdy
mówię to po koncertach melomanom,niewierząmi,myślą,że
to chwyt marketingowy – opowiadaJanuszBielecki.
Szybko stało się jasne, że gra
sprawiamuprzyjemność,działa
relaksująco i uspokajająco, więc
zaczął ćwiczyć regularnie. Najwięcej radości dało mu jednak
układanie nowych utworów.
Zdając sobie sprawę ze swoich
warsztatowych niedoskonałości,zwróciłsiędomuzycznych
zawodowców,
aranżerów
– z którymi pracuje nad odpowiednią muzyczną formą swoich utworów.
W jego otoczeniu pojawili się
m.in.: jeden z czołowych polskich jazzmanów – Andrzej Jagodziński czy Ireneusz Boczek,
wybrany wspecjalnym konkursie na wykonawców muzyki JaREKLAMA
Komponuje i gra z sercem. To przekonuje do niego publiczność
nusza Bieleckiego, pianista, absolwent krakowskiej AM.
„W planach nie było pracy
nadpłytami,organizacjikoncertów, współpracy z nowym środowiskiem – artystycznym.
Pierwszoplanowa była rola
przedsiębiorcy – właściciela
spółek działających na krakowskimrynkunieruchomości,arealizowanewizjedotyczyłyprzekształcania pejzażu miasta. Pomysł pojawił się z końcem 2006
roku.Muzykapoczątkowomiała
2481177/00
być jedynie miłym incydentem.
Wkrótce stała się pasją” – pisał
JanuszBieleckiwprogramiewydanym specjalnie z okazji koncertuwFilharmoniiKrakowskiej
w 2007 roku.
Najdroższy instrument
W tej chwili ma sześć fortepianów, w tym dwie yamahy,
steinway’a oraz najdroższego
mu boesendorfera, o którym
mówi, że ma duszę, że może
z nim rozmawiać. Utwory JanuREKLAMA
FOT.BRUNOFIDRYCHOPENFORM.PL
Koncert Janusza Bieleckiego w Muzeum Gombrowicza w Soli
FOT.DOMINIKMUSIAŁEK
J
W towarzystwie
Ma na koncie około setkę utworów, od solowych, poprzez kameralne aż po symfoniczne.
Wśród nich znajdują się m.in.
„Żądze”, „Zegary”, „Lustra”, zarejestrowane już od dawna
napłytach.Jegokompozycjecieszą się dużym zainteresowaniem.Melomanompodobająsię
pięknetematyciekawiezinstrumentowane.Czasempokoncertach przychodzą i pytają, do jakich filmów skomponował muzykę. Odpowiada wówczas:
– Jeszcze do żadnych, ale mam
takie plany.
Jego muzyka, zestawiana
na koncertach z utworami m.in.
Szymanowskiego,Pendereckiego,Kilara,Góreckiego,wielokrotniesięobroniła. Zachwilębędzie
wykonywananaturnee koncertowym poKanadzie,zabrzmiteż
w Australii. Czy to znaczy, że Janusz Bielecki znalazł klucz
do publiczności? – Najważniejszajestszczerośćprzekazu–tłumaczy. – Nie uważam się za pianistę-wirtuoza. Jestem kompozytorem,którywykonujewłasne
utwory. Gram z serca, a to przekonujepubliczność.
2506836/00