Wstęp

Transkrypt

Wstęp
Wstęp
Wstęp
Papier jest bardzo stary — ma ponad dwa tysiące lat. W tym czasie, jak wszystko na świecie, zrobił kolosalną
karierę — był bardzo drogi i wpływał na losy pojedynczych ludzi i całych państw. Następnie zaczął podupadać
— wydawało się, że wraz z rozwojem komputerów zupełnie straci na znaczeniu i pozostanie tylko opakowaniem. I właśnie wtedy pokazał całą swoją moc. Feerie barw, gatunków, rodzajów, grubości, faktur, rozmiarów
mogą spowodować zawrót głowy. Ta rozmaitość uruchomiła zrozumiałą potrzebę robienia czegoś pięknego
z papieru i spowodowała powstanie wielu nurtów wykorzystywania go. Zaczęliśmy go składać, wycinać, sklejać,
wydzierać, aż w końcu powstały narzędzia, najpierw przemysłowe, a następnie do użytku domowego, które nie
tylko ułatwiają pracę z papierem, ale także otwierają przed nami nowe, niedostępne dotąd możliwości. Teraz
możemy samodzielnie w papierze wytłaczać wzory, wycinać ozdobne brzegi, wycinać i kształtować dekoracyjne
narożniki, dziurkować najrozmaitsze kształty.
Na rynku jest sporo książek traktujących o papierze jako materiale do różnych działań. Są pozycje o origami,
o różnych zabawkach i innych cudach z papieru. Niestety, te książki przeważnie są tłumaczone z języka angielskiego, niemieckiego, francuskiego… Daje to dwa efekty. Pierwszy to kopiowanie cudzych pomysłów, nie zawsze dopasowanych do naszych warunków i gustów, a drugi to niemożność powielenia niektórych prac z powodu
braku na polskim rynku materiałów użytych w książkach.
Sama zafascynowana papierem, chciałam przekazać to dziecku. Najpierw, jako zupełnie małą dziewczynkę,
nauczyliśmy ją prostych form origami — w końcu w każdej restauracji są kwadratowe serwetki, które mogą
zająć dziecko przez dłuższą chwilę. Następnie tak szczęśliwie się złożyło, że w jej przedszkolu i w szkole te
umiejętności były dalej rozwijane, aż do tego stopnia, że nawet teraz nasza 12-letnia córka i jej koleżanki bardzo
chętnie robią przedmioty z papieru. Czy to tradycyjne zabawki na choinkę, czy modele matematyczne, zgodnie
siedzą przy stole i — przy wyłączonym telewizorze — plotkując, wycinają, składają i kleją.
I jeszcze chciałabym, żebyśmy w tym zindustrializowanym i stechnicyzowanym świecie umieli zachwycać się
ulotną formą papieru, dzielić się własnoręcznie wykonanymi rzeczami z rodziną i przyjaciółmi czy po prostu spędzać wspólnie czas, robiąc coś przyjemnego.
To wszystko, plus znajomość (z racji pracy) najrozmaitszych papierów, zaowocowało ideą tej książki. Pomysły zaczerpnęłam z prac dziecka, własnych fascynacji, brył geometrycznych i wzorów ludowych, a szczególnie
wycinanek, które są polską tradycją i specjalnością. Wiedząc, że gdzieś na świecie są narzędzia, które służą do
dekorowania papieru, pod koniec 2005 roku zwróciłam się z pytaniem do firmy Fiskars, czy można ich narzędzia
do ozdabiania papieru kupić w Polsce. I okazało się, że już niedługo będzie można. Tak samo zwróciłam się do
firmy Canson® z pytaniem, czy papiery, które znam, są dostępne również na rynku detalicznym, czyli czy nie trzeba kupować od razu 500 czy 100 arkuszy. I tu również okazało się, że są dostępne. W ten sposób książka nabrała realnych kształtów.
Firma Canson® dostarczyła papierów, a firma Fiskars — narzędzi, z których i dzięki którym zostały wykonane wszystkie projekty. I dlatego przy każdym projekcie są wymienione numery katalogowe papierów i narzędzi,
jako wskazówki, co jest dostępne na rynku. Przy okazji chcę bardzo serdecznie podziękować pani Katarzynie
Kasinowicz z polskiego oddziału firmy Canson® i panu Adamowi Będkowskiemu z Fiskarsa za udzieloną pomoc
i cierpliwe objaśnianie wszystkich moich wątpliwości.
Ale i tak książka by nie powstała, gdyby nie pomoc mojego męża, Kotka, który wspierał mnie w technicznym
realizowaniu (moich) pomysłów, oraz Luisa, który cierpliwie i z wielką dokładnością wykonywał dziesiątki prób,
aż do uzyskania wymarzonego (przeze mnie) efektu. I bez Biżuni, która dość cierpliwie pozowała nam do zdjęć.
Bardzo im za to dziękuję.
3