Polityka 7 kor II.indd
Transkrypt
Polityka 7 kor II.indd
Skoczyńska A. (1999), Nowa emerytura: lepsza czy tylko inna?, K.E. Liber, Warszawa. Solis-Soberson F. (1999), The regulation of investments in Latin American defined contribution public pension schemes, World Bank, November. Srinivas P.S., Whitehouse E., Yermo F. (2000), Regulating private pension funds’ structure, performance and investments: cross-country evidence, World Bank, July. Vittas D. (1998), Regulatory controversies of private pension funds, World Bank, January. Wojciechowski P., FIAP – doświadczenia i dyskusje, http: //www.igte.com.pl/5555.html. World Bank (1994), Averting the old age crisis, Oxford University Press, Nowy Jork. Ząbkowicz A. (2000), Państwowy nadzór i prywatne towarzystwa funduszy emerytalnych w Chile, „Gospodarka Narodowa” nr 10. Żukowski M. (1997), Wielostopniowe systemy zabezpieczenia emerytalnego w Unii Europejskiej i w Polsce. Między państwem a rynkiem, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu, „Zeszyty Naukowe” seria II, z. 151, Poznań. SUMMARY In the study author makes an attempt to analyse the role of government in Polish pension system before and after the reform (1998), and changes in the state approach to the social protection system overall. The role was analysed according to three different forms of state’s market interference: regulation, financing and state production. The reform led to changes both in a scope of the state intervention and its methods. In the pension system the state gradually stops to play a role of producer, in favour of regulation and close supervision. The system itself is becoming more of insurance nature. INTERWENCJE PAŃSTWA W SYSTEM OPIEKI ZDROWOTNEJ. RACJE EKONOMICZNE Joanna Mucha Katolicki Uniwersytet Lubelski WSTĘP Reforma opieki zdrowotnej w Polsce nie przyniosła jak dotąd oczekiwanych rezultatów. Powszechna krytyka wywołuje dyskusje dotyczące kierunku, w jakim powinien zostać skierowany polski sektor opieki zdrowotnej. Jednym z najczęściej poruszanych wątków jest rola sektora publicznego i zakresu jego odpowiedzialności. Niniejszy artykuł powstał w celu wprowadzenia merytorycznych argumentów do tej dyskusji. Na początku artykułu obalony zostanie mit, jakoby usługi medyczne miały charakter dóbr publicznych. W dalszej części przytoczone zostaną argumenty, dla których usługi medyczne – pomimo ich charakteru dóbr prywatnych – nie mogą być efektywnie dostarczane poprzez mechanizm rynkowy. Druga część artykułu poświęcona zostanie omówieniu usług medycznych jako dóbr pożądanych społecznie i odpowiedzi na pytanie, jakie konsekwencje dla ewentualnej interwencji rządu w sektorze opieki zdrowotnej można na tej podstawie wyciągnąć. USŁUGI MEDYCZNE JAKO DOBRA W SENSIE EKONOMICZNYM Usługi medyczne – ze względu na interwencję rządu w sektorze opieki zdrowotnej – postrzegane są często jako dobra publiczne. Tymczasem zdecydowana większość usług medycznych nie ma cech takich dóbr. Dobra publiczne charakteryzują się dwoma cechami (Samuelson 1954; Musgrave, Musgrave 1973). Pierwszą jest brak rywalizacji w konsumpcji (non-rival consumption), czyli sytuacja, kiedy konsumenci nie konkurują ze sobą o konsumpcję danego dobra. Drugą cechą jest brak możliwości wykluczenia jakiegokolwiek konsumenta z konsumpcji (non-excludability). Dodatkową charakterystyką dóbr publicznych jest niepodzielność konsumpcji (wszyscy konsumenci konsumują to samo dobro w tym samym czasie i w tej samej ilości). Oznacza to, że jeśli dane dobro konsumowane jest przez jednego konsumenta, konsumowane jest również przez wszystkich innych konsumentów. Konsekwencją posiadania przez dobra publiczne opisanych cech jest to, że nie mogą być one dostarczane przez rynek (szerzej na ten temat: Samuelson 1954). Usługi medyczne nie posiadają charakterystyk dóbr publicznych. Z całą pewnością można powiedzieć, że istnieje rywalizacja między konsumentami o usługi medyczne. Konsumpcja większości z nich jest rozłączna (indywidualna), to znaczy, że jeśli usługa medyczna jest konsumowana przez jednego konsumenta, to nie może być jednocześnie konsumowana przez innego. Koszt marginalny dołączenia kolejnego konsumenta równy jest kosztowi usługi i na pewno nie jest równy zero, jak to ma miejsce dla dóbr publicznych. Wyłączenie danego konsumenta z konsumpcji usług medycznych jest jak najbardziej możliwe1. Stwierdzenie, że usługi medyczne nie mają cech dóbr publicznych nie musi automatycznie oznaczać, że należy je zaliczyć do dóbr prywatnych2. W tabeli 1 przedstawione zostały cechy dóbr prywatnych i usług medycznych. Dla niektórych punktów konieczne było rozróżnienie między cechami usług medycznych wykonywanych poza funkcjonowaniem jakiegokolwiek systemu zdrowotnego (czyli według reguł rynkowych) a usługami medycznymi świadczonymi w publicznym systemie. Z tabeli 1 wynika jasno, że usługi medyczne świadczone na rynku (poza systemem publicznym) mają cechy sytuujące je bardzo blisko dóbr prywatnych. 11 Tabela 1. Cechy dóbr prywatnych i usług medycznych Cecha (właściwość) Usługi medyczne Dobro prywatne Reguły rynkowe W systemach zdrowotnych Konsumpcja Wyłącznie indywidualna Dla większości usług medycznych wyłącznie indywidualna, choć zdarzają się usługi medyczne, dla których konsumpcja może być zbiorowa (np. korzystanie ze specjalnych leczniczych pomieszczeń w sanatoriach) Odpłatność za dobro Związana z konsumpcją, płaci konsument Płaci konsument lub jego rodzina, bliscy, dobroczyńcy Odpłatność w największym stopniu zależy od systemu opieki zdrowotnej w danym kraju Możliwość wykluczenia z korzystania osób niepłacących Łatwa Łatwa W wielu systemach opieki zdrowotnej możliwość wykluczenia jest ograniczona, często zależna od charakterystyk konsumenta (np. nie można wykluczać dzieci, osób niepełnosprawnych); prawie nigdzie nie można wykluczyć osoby będącej w stanie zagrożenia życia Pomiar ilości i jakości dóbr Łatwy Pomiar ilości najczęściej łatwy, pomiar jakości – skomplikowany Pomiar efektywności wytwórcy dóbr Łatwy Często opóźniony w czasie Jednostka decyduje Tak o konsumpcji dobra Tak (poza wyjątkami, np. nieprzytomny pacjent poddawany operacji) Tak (poza wyjątkami, np. nieprzytomny pacjent poddawany operacji); dodatkowo wykonanie niektórych usług wiąże się z pewnym przymusem (np. szczepienia, obowiązkowe badania itp.) Jednostka decyduje o ilości i jakości konsumowanego dobra Tak Jak wyżej Jak wyżej Decyzje o rozdziale dóbr między użytkowników Podejmowane przez rynek Podejmowane przez rynek, W zależności od systemu, wiele narzędzi służących optymalizacji ze względu na specyfikę usług rozdziału dóbr poza mechanizmem rynkowym (np. konieczność medycznych w grę mogą uzyskania skierowania, kolejki itp.) wchodzić pozaekonomiczne motywacje Źródło: Opracowanie własne na podstawie klasyfikacji zawartej w: (Savas 1992). NIEDOSKONAŁOŚCI RYNKU W OBSZARZE OPIEKI ZDROWOTNEJ Czy zatem usługi medyczne mogłyby być dostarczane i finansowane poprzez mechanizm rynkowy? Okazuje się, że nie byłoby to efektywne. Dzieje się tak ze względu na istnienie niedoskonałości rynku (market failures), które są pretekstem dla interwencji rządu w system rynkowy. W przypadku rynku usług medycznych mamy do czynienia z bardzo istotnymi zniekształceniami, z których najważniejsze to: asymetria informacji, brak homogeniczności produktów na rynku opieki medycznej, istnienie barier wejścia i wyjścia na rynek, występowanie efektów zewnętrznych. Asymetria informacji w służbie zdrowia pojawia się na wielu etapach „transakcji”. Po pierwsze, lekarz (dostawca usługi) ma znacznie większą wiedzę na temat stanu zdrowia pacjenta (konsumenta usługi), a zatem o przedmiocie „transakcji”3. W związku z tym zachowania pacjenta są uzależnione od wskazówek lekarza, strona podażowa w służbie zdrowia bardzo silnie oddziałuje na stronę popytową i w znacznej mierze kształtuje popyt. Z drugiej strony pacjent może zataić przed lekarzem niektóre istotne informacje, dotyczące np. przyjmowania leków, trybu życia itp. Po drugie, dostawca usługi (lekarz) ma większą wiedzę niż płatnik (np. ubezpieczyciel) na temat za12 stosowanej kuracji i rzeczywistych wskazań medycznych do jej przeprowadzenia. Po trzecie, należy zwrócić uwagę na asymetrię informacji w transakcji ubezpieczenia zdrowotnego. Ubezpieczający się pacjent ma znacznie większą wiedzę o swoim stanie zdrowia i skłonności do korzystania z usług medycznych niż ubezpieczyciel4. Pojęcie efektów zewnętrznych dotyczy sytuacji, gdy część korzyści lub kosztów związanych z produkcją (efekty zewnętrzne produkcji) lub konsumpcją (efekty zewnętrzne konsumpcji) danego dobra wpływają na „trzecią stronę”, czyli na podmioty niezwiązane z produkcją lub konsumpcją w sposób bezpośredni5. W przypadku usług medycznych występują pozytywne efekty zewnętrzne konsumpcji tych usług. Dla przykładu: osoby mające kontakt z pacjentem chorym na chorobę zakaźną korzystają z jego terapii w ten sposób, że nie są narażeni na zarażenie. Najbardziej oczywiste efekty zewnętrzne usług medycznych nie poddają się ocenom ekonomicznym. INNE ARGUMENTY DLA INTERWENCJI RZĄDU W SEKTORZE OPIEKI ZDROWOTNEJ Obok przytoczonych wyżej argumentów istnieją też argumenty specyficzne dla rynku opieki zdrowotnej6. Musgrove – posługując się dwoma kryteriami: charakterem dobra i jego efektywnością kosztową – proponuje poniższe zestawienie. Rys. 1. Trzy domeny w opiece zdrowotnej Dobra publicznie Koszt interwencji 6 Dobra prywatne o wysokim koszcie 3 5 2 1 Dobra prywatne o niskim koszcie 4 Charakter interwencji Publiczne Prywatne Oznaczenia na rysunku: 1 – szczepienia; 2 – zapobieganie chorobom przenoszonym przez zwierzęta; 3 – leczenie gruźlicy; 4 – leczenie pourazowe; 5 – opieka okołoporodowa; 6 – operacja nowotworu. Źródło: Rysunek – ze względu na brak możliwości wiernego odwzorowania go w inny sposób – został zeskanowany bezpośrednio z materiału źródłowego (Musgrove Ph. 1996, s. 10). Na rys. 1 na poziomej osi zaznaczony został charakter danej usługi medycznej – od czysto publicznego do czysto prywatnego charakteru. Na osi pionowej przedstawiony został koszt interwencji. Zderzenie ze sobą tych dwóch kryteriów pozwala na wyodrębnienie trzech grup dóbr: 1) dóbr publicznych – linie ukośne o nachyleniu dodatnim, 2) charakteryzujących się niskim kosztem interwencji dóbr prywatnych (low-cost private interwntions) – linie ukośne o nachyleniu ujemnym, 3) katastroficznie kosztownych dóbr prywatnych (catastofhically costly private goods) – linie pionowe. Opierając się na powyższym rozróżnieniu, Ph. Musgrove pisze: (…) istnieją trzy różne, niezależne argumenty dla rządu, by raczej interweniować w obszarze opieki zdrowotnej niż pozostawić ten obszar rynkom całkowicie prywatnym. Pierwszy, to zapewnienie optymalnego poziomu produkcji i konsumpcji dóbr publicznych i dóbr, które mają częściowo charakter dóbr publicznych ze względu na efekty zewnętrzne. Mogą nimi być same usługi medyczne, programy zdrowotne, lub informacja, która pozwala na to, by ludzie w lepszy sposób zadbali o swoje zdrowie i w lepszy sposób wykorzystali usługi medyczne. Drugim powodem jest zapewnienie w zakresie ubezpieczeń bardziej efektywnego funkcjonowania i bardziej równego dostępu dla tych dóbr, które mogą być produkowane przez rynki prywatne, ale dla których rozkładanie ryzyka jest konieczne, ze względu na wysokie koszty i niepewność w odniesieniu do potrzeb. Trzecim powodem jest subsydiowanie osób zbyt biednych, by mogły nabyć ubezpieczenie, a czasem nawet usług charakteryzujących się niskim kosztem, które nie-biedni są w stanie nabyć przy bezpośredniej płatności. Te trzy powody wynikają z podziału na trzy domeny zdefiniowane poprzez koszt i publiczny bądź prywatny charakter usługi (Musgrove Ph. 1996, s. 28; wyróżnienie – J.M.). W każdej z trzech wymienionych domen istnieją zatem powody dla interwencji rządu. W domenie dóbr publicznych – ze względu na ich charakter; w domenie drogich dóbr prywatnych – ze względu na konieczność rozkładania ryzyka; w domenie tanich dóbr prywatnych – ze względu na osoby ubogie. Ale autor pisze dalej: Mimo że są to ważne generalne zasady, nie stanowią one dokładnej wskazówki w zakresie tego, co powinno wchodzić w zakres publicznej interwencji w sektorze zdrowia – jakich użyć instrumentów, dla jakich celów, ile przeznaczyć środków, w jaki sposób je alokować itp. (…), łatwiej jest powiedzieć, czego rząd nie powinien robić niż sprecyzować, co robić powinien. (Musgrove Ph. 1996, s. 55; wyróżnienie oryginalne). Po pierwsze – zdaniem autora – rząd nie powinien subsydiować ochrony zdrowia dla biednych na tym samym poziomie, co opieka dla bogatych. Po drugie, rząd powinien unikać powiązania pomiędzy publicznym dostarczaniem usług medycznych i publicznym ich finansowaniem. Nie musi to oznaczać rezygnacji z publicznego dostarczania w ogóle. Oznacza to jedynie konieczność wprowadzenia konkurencji między publicznymi i niepublicznymi dostawcami, opierającej się na kosztach i jakości, a nie na cenie dla konsumenta (pacjenta). Trzecia rzecz, której rząd powinien się wystrzegać, to płacenie dostawcom w systemie fee-for-service. Po czwarte, rząd nie powinien automatycznie finansować wszystkiego, czego pacjenci wymagają w sytuacji, gdy opieka jest bezpłatna. Oznacza to konieczność określenia koszyka świadczeń gwarantowanych i rezygnację z finansowania usług spoza koszyka (por. Musgrove Ph. 1996, s. 57–58). USŁUGI MEDYCZNE JAKO DOBRA SPOŁECZNIE POŻĄDANE Koncepcja merit goods7 pojawia się już w pracach małżeństwa Musgrave (1973) obok koncepcji dóbr publicznych. Dobra społecznie pożądane to takie dobra, których konsumowanie przynosi korzyści zarówno konsumentowi, jak i całemu społeczeństwu. Innymi słowy, korzyści osiągane przy konsumpcji są dwojakiego rodzaju: są to korzyści indywidualne oraz w ich następstwie korzyści społeczne (będące efektami zewnętrznymi konsumpcji indywidualnej)8. Najczęściej jako przykłady dóbr społecznie pożądanych podaje się edukację i służbę zdrowia, ale niektórzy autorzy zaliczają do tej grupy znacznie szerszy katalog dóbr. Problem z dobrami społecznie pożądanymi polega na tym, że – jak zauważyli już Musgrave’owie – konsumenci powinni je konsumować dla własnego i społecznego dobra, ale często nie są skłonni tego robić, jeśli nie istnieje zachęta lub nawet przymus ze strony państwa. Tym bardziej że konsumenci często nie są skłonni płacić za konsumpcję tych dóbr. Dobra społecznie pożądane można podzielić na dwie grupy. W przypadku dóbr z pierwszej grupy mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, kiedy zbiór indywidualnych decyzji dotyczących konsumpcji dałby inny (negatywny) wynik niż decyzja zbiorowa (społeczna)9. Zatem – jak piszą Musgrave’owie – ta grupa dóbr dostarczana jest konsumentom ze strony państwa ze względów paternalistycznych. Do drugiej grupy zaliczamy takie dobra, których konsumpcja jest przez konsumentów pożądana i od której nie chcą się oni uchylać, a jej brak wywołałby dotkliwe poczucie niesprawiedliwości u potencjalnych konsumentów. Zdaniem wielu autorów istnieje bowiem katalog dóbr podstawowych, które powinny być dostępne dla wszystkich, niezależnie od stanu posiadania. Do katalogu tego zaliczyć można podstawową aprowizację, mieszkanie, dostęp do czystej wody itp10. 13 W przypadku tej grupy dóbr pozytywne efekty zewnętrzne polegają na tym, że brak zaopatrzenia w te dobra wszystkich konsumentów może spowodować niepokoje społeczne, zagrożenie epidemią i inne sytuacje niepożądane społecznie (szerzej: Fischer 1988, s. 424). Podobny podział proponuje również Head (1974). Mówi on o sytuacjach, w których dobra o szczególnym znaczeniu powinny być dostarczane. Pierwsza grupa – analogicznie do omówionej wyżej – dotyczy zniekształcenia preferencji (preferences distortion), czyli sytuacji, kiedy jednostki nie postępują zgodnie z własnym interesem. Druga obejmuje katalog dóbr podstawowych, który Head nazywa dobrami dystrybucyjnymi (distributional goods) (również: Abelson 2001, s. 192– 193). Od czasu pojawienia się koncepcji dóbr społecznie pożądanych w pracy R.A. Musgrave’a (1959) pojawiło się wiele nowych interpretacji tej koncepcji, jakkolwiek większość z nich sprowadza się do tego, że społeczna ocena konsumpcji danego dobra nie jest często tożsama z oceną indywidualnego konsumenta. Zatem decyzja konsumenta o konsumpcji nie powinna być decyzją suwerenną, gdyż taka decyzja powodowałaby konsumpcję niższą niż społecznie efektywna (paternalizm). Dokładne analizy zachowania się konsumentów w odniesieniu do tej grupy dóbr właściwie nie istnieją. W kilku publikacjach wspomina się o dobrach o szczególnym znaczeniu w modelach optymalnej polityki fiskalnej (Sandmo 1983; Pazner 1972; Besley 1988). Dla przykładu, Besley wprowadził pojęcie ułomnych preferencji (defective preference), które dotyczy „patologii” wyrobów indywidualnych (pathology of individual choice). Autor ten twierdzi, że sektor publiczny jest zobowiązany tak kształtować swoją politykę, żeby dzięki niej dokonała się korekta w preferencjach konsumenckich. Z dobrami społecznie pożądanymi związany jest jednak zasadniczy problem: w gruncie rzeczy nie ma możliwości określenia zamkniętego ich katalogu, a każdorazowa decyzja o włączeniu lub wyłączeniu kolejnych jest decyzją polityczną. Dlatego już w pracy Musgrave’ów spotykamy się z przekonaniem, że o dobrach społecznie pożądanych można decydować jedynie w społeczeństwach demokratycznych, gdzie za pomocą procedur politycznych można podejmować decyzje uprawnione. W innych sytuacjach zaliczenie dobra do tego katalogu może prowadzić do poważnych nadużyć. Ph. Musgrove (1996) natomiast pisze: Wyłączenie tej kategorii [dóbr pożądanych społecznie – przyp. J.M.] nie stanowi zaprzeczenia socjalnej lub politycznej istotności poglądów na temat tego, do czego ludzie mają prawo. Problem polega na tym, że nie ma dobrego sposobu, by zdefiniować tego typu dobra a priori, a społeczeństwa dokonują w tym zakresie zróżnicowanych wyborów. Co więcej, mimo że przynależność do tej grupy dóbr ma służyć usprawiedliwianiu interwencji publicznej, należy zaznaczyć, że często są inne powody dla finansowania, uprawomocniania lub regulacji tej grupy dóbr przez państwo (s. 9). Dobra społecznie pożądane są na ostrzu wielu dyskusji dotyczących polityki państwa ze względu na to, że istnieją wśród ekonomistów, jak i wśród polityków znaczne rozbieżności w poglądzie na ich finansowanie. Przedstawiciele nurtów najbardziej liberalnych twierdzą, że powinny być one dostar14 czane poprzez mechanizm wolnego rynku. Większość badaczy zajmujących się tą tematyką twierdzi jednak, że zastosowanie mechanizmu rynkowego do tej grupy dóbr spowodowałoby ustalenie się równowagi na poziomie znacznie niższym niż ten pożądany społecznie, ponieważ jednostki nie biorą pod uwagę pozytywnych efektów zewnętrznych konsumpcji. Poza tym, większość korzyści dla konsumentów ujawnia się dopiero po jakimś czasie od momentu konsumpcji, co również powoduje błędy w szacowaniu korzyści konsumpcji. Sytuację tę przedstawia rys. 2. Rys. 2. Indywidualne i społeczne korzyści krańcowe z konsumpcji dóbr społecznie pożądanych KorzyĞci Koszty B B1 B2 A Q2 Q1 WielkoĞü konsumpcji Oznaczenia na rysunku: A = równowaga w warunkach wolnego rynku B = społecznie efektywny poziom konsumpcji Źródło: Opracowanie własne na podstawie literatury. Jak wynika z rys. 2, społeczne korzyści marginalne (social marginal benefits – SMB) rozumiane jako suma korzyści dla konsumenta i pozostałych członków społeczeństwa dla dóbr społecznie pożądanych są wyższe niż indywidualne korzyści marginalne (personal marginal benefis – PMB). Na rys. 2 widać, że rozwiązanie wolnorynkowe powoduje stratę dobrobytu. Warto zauważyć, że z powyższego rysunku nie wynika, iż dobra społecznie pożądane powinny być dostarczane po cenie równej 0, lecz jedynie, że zastosowanie przez rząd mechanizmu wspierania popytu, w formie finansowej dopłaty w wysokości różnicy między B1 i B2, jest społecznie pożądane. Niektórzy autorzy zwracają uwagę na fakt, że istniejący system, w którym dobra o szczególnym znaczeniu nabywane są po cenie równej zero, powoduje sztuczne zawyżenie popytu na nie, co z kolei prowadzi do sytuacji, w której – ze względu na ograniczenia po stronie podaży – konsumentami są niekoniecznie najbardziej potrzebujący. Nałożenie opłaty (stałej lub zależnej od dochodów) prawdopodobnie spowodowałoby redukcję popytu, jednakże mogłoby okazać się, że koszty społeczne takiego posunięcia byłyby zbyt wysokie. E.S. Savas (1992) również wyodrębnia w swojej klasyfikacji merit goods (w polskim tłumaczeniu: dobra o szczególnym znaczeniu). Traktowanie ich jak dóbr wspólnych lub zbiorowych prowadzi – zdaniem autora – do znacznego wzrostu marnotrawstwa. W wyniku dofinansowywania lub finansowania tych dóbr następuje eksplozja popytu, a strona podaży, najczęściej niebędąca związana z instytucją płatnika, wpływa na zwiększanie popytu poprzez jego sztuczne kreowanie. Powoduje to z kolei powoływa- nie kolejnych komisji i urzędów do kontroli, a wszystko to prowadzi do wysokich kosztów społecznych przy niskim koszcie dla konsumenta. W sytuacji, kiedy tego typu dobra są traktowane jak dobra zespołowe, jedynym ograniczeniem konsumpcji takich dóbr jest wyczerpanie ich podaży i koszt związany z konsumpcją. Usługi medyczne bez wątpienia można zaliczyć do grupy dóbr pożądanych społecznie. Pozostaje jednak kilka pytań. Najważniejsze z nich dotyczy katalogu społecznych korzyści związanych z konsumpcją usług medycznych przez jednostkę. W zależności od intencji może on być bardzo szeroki albo bardzo ograniczony. Kto powinien podjąć decyzję o jego zawartości? Gdzie należy postawić granicę między korzyściami indywidualnymi a społecznymi? W jaki sposób oszacować te korzyści, jeśli nie wiążą się z wartościami, które trudno wyrazić w pieniądzu? Wątpliwości te (a także inne trudności, np. problemy związane z szacowaniem przebiegu krzywych popytu na usługi medyczne) sprawiają, że mimo poprawności metodologicznej podjęcie decyzji i intensywności wspomagania popytu przez państwo obejmowałoby czynniki pozaekonomiczne, a znalezienie rozwiązania optymalnego byłoby bardzo trudne. Trzeba także powiedzieć, że w wielu społeczeństwach decyzje dotyczące poziomu wydatków na opiekę zdrowotną i sposobu jej dostarczania podejmowane są bez udziału argumentów ekonomicznych. 2 3 4 5 6 7 8 9 10 WNIOSKI 1. Usługi medyczne nie mają charakteru dóbr publicznych, ich cechy są znacznie bliższe dobrom prywatnym. 2. Ze względu na niedoskonałości rynku w sektorze opieki zdrowotnej, takie jak asymetria informacji, brak homogeniczności dóbr, istnienie barier wejścia i wyjścia z rynku, istnienie efektów zewnętrznych, dostarczanie opieki zdrowotnej przez mechanizm rynkowy nie byłoby efektywne. 3. Istnieją specyficzne dla rynku opieki zdrowotnej argumenty, które również wskazują na konieczność interwencji rządu na tym rynku. Dwa najważniejsze to konieczność rozkładania ryzyka w przypadku usług katastroficznie drogich oraz wspieranie osób biednych w przypadku usług o niskim koszcie. 4. Usługi medyczne są dobrami pożądanymi społecznie, tzn. obok korzyści indywidualnych związanych z ich konsumpcją występują również korzyści dla innych członków społeczeństwa. 5. To, że usługi medyczne są dobrami pożądanymi społecznie nie oznacza, że powinny one być dostarczane po cenie równej zero. Z ekonomicznego punktu widzenia sektor publiczny powinien jedynie finansować tę część ceny usługi, która odpowiada za korzyści osiągane przez innych – poza konsumentem – członków społeczeństwa. 1 Trzeba jednak pamiętać, że w zakresie opieki zdrowotnej mieszczą się nie tylko usługi medyczne. Tzw. programy zdrowotne (np. program zapobiegania rakowi piersi) mają wszystkie cechy dobra publicznego (brak rywalizacji o konsumpcję programu i brak możliwości wykluczenia; w tym przypadku z konsumpcji programu nie można wyłączyć nawet mężczyzn!). Poza dobrami publicznymi i prywatnymi wyróżnia się także tzw. dobra publiczne w szerokim znaczeniu (impure public goods). Dostawca opieki medycznej, na przykład lekarz, może – opierając się na swojej wiedzy – nakłaniać do nadmiernych wydatków lub, z drugiej strony, odmówić poniesienia niektórych kosztów, zgodnie ze stosowanym systemem bodźców. (Kornai, Eggleston 2002, s. 57). Problem ten dotyczy całego rynku ubezpieczeń i jest szeroko opisany w literaturze przedmiotu (por. Monkiewicz red. 2001). Pojęcie efektów zewnętrznych jest szeroko opisane w literaturze, począwszy już od A. Marshala i A. Piagou, dlatego opisane zostaną jedynie skrótowo. Szerokie omówienie tematyki zasadności i form interwencji rządu w sektorze usług zdrowotnych znajduje się w pracy (Musgrove Ph. 1996). Sformułowanie merit goods tłumaczy się w polskiej literaturze w różny sposób. Najczęściej pisze się o dobrach o szczególnym znaczeniu. Spotyka się również kalkowe tłumaczenie: dobra merytoryczne. Sformułowanie dobra społecznie pożądane – również spotykane w polskiej literaturze – ma dwie zalety: po pierwsze – dobrze oddaje charakter tych dóbr, po drugie – dobrze brzmi, dlatego to właśnie sformułowanie będzie używane w artykule. W literaturze mówi się też często o tzw. demerit goods, które powodują występowanie negatywnych efektów zewnętrznych. Przykładem takiej sytuacji mogłoby być zastosowanie kwarantanny lub bolesnych szczepień dla danej społeczności. Pogląd, zgodnie z którym niektóre dobra i usługi powinny być dostępne dla wszystkich – jak pisze Stiglitz (2000, s. 321) – znany jest jako specyfic egalitarianism. LITERATURA Abelson P. (2001), Lectures in public economics, Applied Economics, Sydney. Besley T. (1988), A simple model for merit good arguments, „Journal of Public Economics” nr 35, s. 371–384. Fisher R. (1988), State and local public finance, Scott, Foresman, Glenview, IL. Head J.G. (1974), Public goods and public policy, Duke University Press, Durham, NC. Kornai J., Eggleston K. (2002), Solidarność w procesie transformacji. Reforma służby zdrowia Europie Wschodniej, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, Warszawa. Monkiewicz J., red. (2001), Podstawy ubezpieczeń, Tom I – Mechanizmy i funkcje, podręcznik, Poltext, Warszawa. Musgrave R.A. (1959), The theory of public finance, McGraw-Hill, New York. Musgrave R.A., Musgrave P.B. (1973), Public finance in theory and practice, McGraw-Hill, Kogakusha. Musgrove Ph. (1996), Public and private roles in health, w: Theory and financing patterns, Banco Mundial, Washington D.C. Pazner E.A. (1972), Merit wants and the theory of taxation, „Public Finance” nr 27, s. 460–472. Samuelson P. (1954), The pure theory of public expenditure, „Review of Economics and Statistics” nr 36, s. 4. Sandmo A. (1983), Progressive taxation, redistribubon, and labour supply, „Scandinavian Journal of Economics” nr 85, s. 311–323. Savas E.S. (1992), Prywatyzacja. Klucz do lepszego rządzenia, Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa. Stiglitz J.E. (2000), Economics of the public sector, W.W. Norton&Company, New York/London. SUMMARY The paper depicts medical services as goods which profiles are similar to private goods. Market failures make it impossible to supply them efficiently by the market mechanism. An inclusion of medical services to the group of merit goods is an additional argument for the government’s intervention in the health sector. There is present a wide description of that group of goods in the article. 15