Warsztaty literackie

Transkrypt

Warsztaty literackie
Warsztaty literackie
„Zostań Poetą”
Od dawna uważa się, że poezja może towarzyszyć
człowiekowi w każdym wieku jego życia. Ten truizm po raz
kolejny stał się pozytywnym faktem (zaprzeczając pojęciu
banalnej prawdy) podczas ostatnich ferii zimowych. Fundacja „Regionalis” w „Bazie Zbożowej”, z finansową pomocą
Urzędu Miasta Kielce, zaprosiła do udziału w warsztatach
poetyckich młodzież piszącą. Przyszło 15 osób, które wiele
godzin pod okiem pedagogów-twórców (Agnieszki Kosińskiej, Anety Lech i Anny Nogaj) zmagało się z własnym
słowem. Rozpiętość wiekowa uczestników była duża; od
10-latki (Sandry Zychiewicz), do młodzieży w pełni dorosłej.
Przeważali mieszkańcy Kielc, ale byli też autorzy z Łącznej,
Daleszyc, Nowej
Słupi.
Ta
rozpiętość
wieku
i
doświadczeń
„krajobrazowych”
(wszak
miejsce
zamieszkania ma
często duży wpływ
na
osobowość)
spowodowały bardzo
różnorodny
sposób pojmowania świata i techniki jego opisu.
Okładka mini tomiku z wierszami uczestników warsztatów
wiersz Podróż ze względu na swój minimalizm. Ania Bugaj
(uczennica ZSE im. Kopernika w Kielcach) w utworze swoim
zdradza wiele niepokoju o przyszłe życie, stawiając bardzo
podstawowe pytania… dobrze, że to tylko sen…
Paulina Fąfara z Łącznej (uczennica ZSE im. Kopernika w Kielcach) na przemijalność czasu i zdarzeń patrzy poprzez wakacyjne wspomnienie ukonkretnione nadmorską
muszelką. Świat jawi się jej radośnie, przeżyte doświadczenie zdaje się być już ostatecznym…
Również uczennicą ZSE im. Kopernika w Kielcach
jest Karolina Wiecha (czy w szkole tej ktoś celowo gromadzi
poetyckie talenty, czy to zasługa polonistów?) – autorka zaskakującego wiersza *** Idę sama. Wiejska droga, spokój,
cisza, śpiew ptaków, ćwierkanie konika polnego, zapach jabłek, grusz – wspaniale oddziałują na podmiot, uspakajają,
napełniają energią. Czyż to nie cudowne! Mało kto z młodzieży poetyckiej tak dzisiaj pisze, tak ciepło i radośnie, choć
i w świecie Karoliny jest „zimna i straszna noc”.
Utwory Marty Kos to prawdziwa poezja, zdradzająca
dużą świadomość autorki, a myślę, że również spory talent.
Jej Modlitwa jest udanym wyznaniem-prośbą o obecność
w naszym otoczeniu ludzi, których kochamy. Moje pudełko
Najmłodszą uczestniczką była Sandra
Zychiewicz, a jej
pięciowers
jest
Recytuje Marta Kos
urzekająco piękny,
pełen spokoju i zachwytu dla przyrody. Jedna z najmłodszych uczestniczek Warsztatów – Kasia Kosińska – dzieli
się z czytelnikiem swoimi młodzieżowymi (dziecięcymi)
marzeniami i definiuje je poprzez odwołania do przyrody,
do wrażeń najgłębszych
dla tego wieku, i wprowadza w nie niewielką dozę
dydaktyzmu. Czyni to niebanalną metaforą. Zgrabną pochwałą dzieciństwa
jest jej wiersz Dzieckiem
być. Jego treść i klasyczna
strofa wskazują na niemałe
już możliwości Kasi, mimo
młodego
(dziecięcego)
wieku.
Uczennicą Gimnazjum w Daleszycach
jest Basia Rusak – autorka
dwóch tekstów, z których
pierwszy jest udaną „prezentacją” oczekiwania na
kogoś drugiego… Pozornie
banalna treść zostaje odświeżona, pokazana w indywidualnym doświadczeniu, w którym zimno (śnieg
i zawsze chłodna szyba),
nocne oczekiwanie mogą
uchodzić za synonimy… Uczestnicy warsztatów. Trzeci od lewej Stanisław Rogala, za stołem po środku Agnieszka Kosińska, po
Natomiast zasmucił mnie prawej Anna Nogaj obok Aneta Lech, stoi Tomasz Kosiński
8
magiczne i O nadziei są utworami dość finezyjnymi, głęboko
metaforycznymi, w których autorka ładnie gra wieloznacznością słowa; a pierwszy z utworów dodatkowo pełen jest
ironii z zaskakującą puentą. Na kolejne wiersze tej autorki
należy czekać.
Pełen powagi i szczerości jest Szymon Kukulski
(uczeń LO im. S. Żeromskiego). W swoich wierszach Mali
ludzie wielkich czasów i List do… rzeczywistość artystyczną
autor traktuje bardzo serio i partnerstwem tym stara się ją
„oswoić”. Z uwagą należy śledzić dalszą drogę jego rozwoju
artystycznego.
Uczennicą LO im. S. Żeromskiego jest również
Dagmara Minda, autorka trzech dramatycznych tekstów.
Ich „rozbita” fraza jest jakby odpowiedzią na współczesne
dylematy człowieka (szczególnie młodego), zagrożenia.
Dramatyzm potęgowany jest faktem, że nawet pozornie
szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa są pełne obsesyjnych obrazów zła. Poezja ta już jest krzykiem, jak rozwinie
się dalej?...
Pełne niepokoju i poczucia moralnego wyjałowienia
są również wiersze Idy Morzyk. Artystycznie są one zaskakująco dobrze przekonywujące, ale można mieć żal do autorki,
że świat widzi tylko w czarnych kolorach (mimo młodego
wieku), że „pastwi” się nad swoim życiem i ciałem.
Świetnym humorem błyska w swoim pierwszym
utworze Agnieszka Kosińska. Można tylko gratulować
i śmiać się z dysharmonii między „poezjowaniem” a codziennością. W Portrecie autorka nawiązuje do odwiecznych prób – zwykle niespełnionych, niezadowalających,
noszących ślady „braku” – oddania istoty człowieka w jego
portrecie. To utwór pełen głębokiej refleksji i … ironii. Właśnie sarkazm, którego źródłem może być ironia – dobry znak
poetów – leży u podstaw wiersza Sens mojej poezji. Teksty
tej autorki zasługują na uwagę.
Na warsztatach podejmowano również kreatywne
pisanie, którego wynik (ciekawy) może ocenić każdy czytelnik. Warsztaty zakończyły się spotkaniem ze mną – Stanisław Rogalą – jako poetą, twórcą związanym w regionem
świętokrzyskim.
Przytoczone w tomiku wiersze doskonale świadczą,
jak warsztaty te były udane, jak duży sens zawiera się w
podejmowaniu takich działań. Jestem głęboko przekonany,
że „Warsztaty” to świetny pomysł, tym bardziej, że nawaliła
zimowa aura, podczas których ujawniło się kilku poetów.
Na ich kolejne efekty pisarskie będziemy oczekiwać
z niecierpliwością.
dr Stanisław Rogala
Kameralnie i świątecznie
Opłatek z „Dedalem”
Tradycyjnie w grudniu redakcja „Dedala” spotkała się w sali kameralnej Bazy
Zbożowej na tzw. opłatku. Choć nie było
to wystawne przyjęcie w tłumnym gronie
sympatyków pisma, lecz kameralna „wieczerza” ścisłej czołówki piszących, to humory
i apetyty dopisywały biesiadnikom. Na stole
– opłatek, śledzik, ciasta, przy stole znawcy
kultury naszego regionu z red. nacz. pisma
Tomaszem Kosińskim i zast. red. nacz. Anetą Lech na czele. Ponad stołem unosił się
zapach świątecznego igliwia, a zebranych
pobudzał do śpiewu dźwięk kolęd wykonywanych przez zespół „Consonans” z Młodzieżowego Domu Kultury w Kielcach.
Zespół „Consonans” w składzie od lewej: Beata
Misztal, Stanisław Bętkowski (w środku) i Aneta Lech
(po prawej)
Uczestnicy spotkania życzyli sobie dalszych numerów, niewyczerpanych tematów,
kreatywnych pomysłów i oczywiście weny
twórczej. Był też czas na rozmowy o przyszłości
pisma, podsumowanie minionego roku, a nawet
na luźne pogaduchy grona.
Aneta Lech
Uczestnicy wigilijnego spotkania
Zdjęcia z Archiwum „Dedala”
9