VII K 1138/09 - Sąd Rejonowy w Białymstoku
Transkrypt
VII K 1138/09 - Sąd Rejonowy w Białymstoku
WYROK SĄDU REJONOWEGO W BIAŁYMSTOKU z dnia 31 maja 2010 r. sygn. akt VII K 1138/09 Przewodniczący: SSR Piotr Markowski Sąd Rejonowy w Białymstoku VII Wydział Karny przy udziale Prokuratora Krzysztofa Olszewskiego po rozpoznaniu dnia 26.04., 26.05.2010 r. sprawy Marka K. oskarżonego o to, że: w dniu 19 kwietnia 2008 r. w B. stosując groźby bezprawne w postaci pozbawienia życia, zmusił Piotra W. do zaniechania informowania organów ścigania o okolicznościach i osobach uczestniczących w dokonanym w nocy z 17/18 kwietnia 2008 r. w B. pobiciu ze skutkiem śmiertelnym z użyciem niebezpiecznych przedmiotów na Dariusza S. oraz o następczych działaniach mających na celu zatarcie śladów przestępstwa poprzez podpalenie osoby i mieszkania Dariusza S., przy czym zarzucanego mu czynu Marek K. dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, tj. o czyn z art. 191 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk I. Oskarżonego Marka K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na mocy art. 191 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk skazuje go i wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności. II. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Violetty C. kwotę 614,88 (sześćset czternaście 88/100) złotych w tym 110,88 złotych podatku vat tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu. III. Zwalnia oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych. UZASADNIENIE Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny: W nocy z 17 na 18 kwietnia 2008r. w B. miało miejsce pobicie Dariusza S. Na skutek powyższego zdarzenia wyżej wymieniony poniósł śmierć, zaś Piotr W. nakłoniony przez sprawców przedmiotowego zajścia zajął się usuwaniem dowodów, które mogłyby na nich wskazywać. W tym celu m. in. wzniecił pożar w mieszkaniu zmarłego na skutek pobicia Dariusza. Następnie w dniu 19 kwietnia 2008 r. Piotr W. udał się na rozmowę z Markiem K. pseudonim „Pleban”– ojcem jednego ze sprawców pobicia, który zagroził mu pozbawieniem życia w przypadku informowania organów ścigania o okolicznościach i osobach uczestniczących w dokonanym w nocy z 17 na 18 kwietnia 2008r. w B. pobiciu Dariusza S. ze skutkiem śmiertelnym oraz podjętych po tym zdarzeniu działaniach mających na celu zatarcie śladów tego przestępstwa. Powyższego zachowania Marek K.dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu, co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za podobne przestępstwo umyślne. 1 Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie częściowych zeznań pokrzywdzonego Piotra W. (k. 266-271, 277-278, 327-328, 459-460, 539-541, 583-584, 585-586, 753-754), zeznań świadków Anny I. (k.508-509, 754v), Dariusza N. (k.510-511, 754v-755), Małgorzaty Alicji Cz. (k.784v-785), częściowo Dawida K. (k.292-294v, 295-298, 463-466, 535-536, 755v-756), Michała P. (k.275-276, 279-280, 329-330, 531-532, 571-572, 755-755v), Patryka Adriana O. (k.302-303, 336-339v, 544-544a, 756-756v), Antoniego S. (k.222-224, 323-324, 368-371), Jarosława A. (k.388), Radosława S. (k.390-391) oraz ujawnionych w toku postępowania pozostałych dowodów w sprawie w tym karty karnej (k.548-549), odpisów wyroków (k.634-658, 698-700). Oskarżony Marek K. i nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania w przedmiotowej sprawie(k.752v-753). Sąd zważył, co następuje: Zdaniem Sądu zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy potwierdza zasadność postawionego oskarżonemu Markowi K. zarzutu. Oceniając wyjaśnienia oskarżonego Sąd uznał je za niewiarygodne stanowiące przyjętą przez niego linię obrony nastawioną na uniknięcie odpowiedzialności karnej za popełniony występek. Dokonując oceny zeznań pokrzywdzonego Piotra W. należało zauważyć, że świadek ten dokładnie opisał przebieg tak podejmowanych przez siebie działań zmierzających do zatarcia śladów pobicia dokonanego na Dariuszu S. jak i osób w tym uczestniczących oraz spotkaniu w dniu 19 kwietnia 2008r. z oskarżonym i użytych w stosunku do jego osoby groźbach, w tym odczuciach, jakie po ich wyartykułowaniu towarzyszyły jego osobie. Powyższe relacje Piotr W. składał siedmiokrotnie na etapie postępowania przygotowawczego potwierdzając za każdym razem prezentowaną przez siebie jedną wersję zdarzenia. Na etapie rozprawy wyżej wymieniony wycofał się ze złożonych zeznań twierdząc, że osoba podsądnego nie dokonała zarzucanego jej czynu, a dotychczasowe wyjaśnienia i zeznania złożone w tym przedmiocie były wynikiem nakłaniania przez policjantów, którzy przez godzinę przekonywali go do obciążenia oskarżonego Marka K. i mówili mu, że lepiej byłoby gdyby wyżej wymieniony dłużej siedział, i że skoro obciąża jego syna to lepiej, aby też zeznał na oskarżonego gdyż będzie bezpieczniejszy, jeżeli będzie on dłużej siedział. Tylko z tego powodu obciążył podsądnego kierowaniem w stosunku do jego osoby gróźb. Policjanci pokazywali mu zdjęcia oskarżonego i je zapamiętał. Jeżeli chodzi o Prokuratora to ten go do niczego nie namawiał i nie wie też, dlaczego przed Sądem nie powiedział o tym, że był do określonych zeznań namawiany przez policjantów. Ponadto chciał też zmienić swoje zeznania przy ostatnim przesłuchaniu, które miało miejsce w Areszcie Śledczym w S., jednakże przesłuchująca go pani mówiła, żeby tego nie robił bo będzie wówczas karany za zeznania. Dodał, że bał się wówczas Policji i tego, że będą chcieli dla niego coś przybić, że jeszcze coś zrobił. W ocenie Sądu na wiarę zasługuje ta część zeznań i wyjaśnień pokrzywdzonego, która jest zgodna z przyjętym na wstępie stanem faktycznym. Należy bowiem zauważyć, że Piotr W. w przedmiotowej sprawie był przesłuchiwany jak już podniesiono wcześniej, siedmiokrotnie i cały czas przedstawiał jednolitą wersję zdarzeń. Ponadto w tym czasie był przesłuchiwany zarówno przez Prokuratora jak i Sąd swobodnie bez jakichkolwiek nacisków nie odstępując od przyjętych twierdzeń i nie był w stanie podać jakichkolwiek sensownych 2 argumentów, które mogłyby uwiarygodnić dokonaną przez siebie zmianę zeznań na rozprawie sądowej. Przede wszystkim należy zauważyć, że wyżej wymieniony podał dokładne okoliczności zdarzeń z dni 18 i 19 kwietnia 2008r., a jedynym powodem obciążenia podsądnego, jaki na wstępie podał miało być namawianie policjantów trwające godzinę czasu co już na podstawie tak zasad logiki i doświadczenia życiowego jest nie do przyjęcia. Ponadto w przedmiotowej sprawie przesłuchano funkcjonariuszy policji, którzy mieli kontakt z pokrzywdzonym, bądź przesłuchiwali go tj. Annę I., Dariusza N. i Małgorzatę Cz. Wszystkie wyżej wymienione osoby były obce dla oskarżonego i w ocenie Sądu nie miały żadnego interesu w tym by zeznawać nieprawdę. Wymienieni świadkowie zaprzeczyli okolicznościom podawanym przez pokrzywdzonego i stwierdzali, że nie namawiali go jak i nie sugerowali mu jakichkolwiek treści wyjaśnień czy zeznań. Na wyżej wymienionego świadka nie był stosowany jakikolwiek nacisk psychiczny czy sugestie. W tym stanie rzeczy mając na uwadze treść zeznań powołanych świadków i fakt, że Piotr W. był wielokrotnie słuchany na etapie postępowania przygotowawczego zarówno przed Prokuratorem jak i Sądem, gdzie miał możliwość nieskrępowanego odwołania części swoich zeznań w wersji uczynionej przed Sądem na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2010r. należało przyjąć to wycofanie za niewiarygodne i nie znajdujące jakiegokolwiek oparcia czy to w dowodach, czy logice i doświadczeniu życiowym. Istotne zeznania w przedmiotowej sprawie złożyli również świadkowie Jarosław A. i Radosław S., którzy zgodnie podali, iż w trakcie czynności służbowych wykonywanych do sprawy pobicia ze skutkiem śmiertelnym Dariusza S. i podpalenia mieszkania przeprowadzali rozmowę z Michałem P., który opisał okoliczności przedmiotowego pobicia, podpalenia lokalu jak i gróźb oskarżonego kierowanych tak do Piotra W. oraz do niego samego, na okoliczność której sporządzili notatkę. Mimo, że przedmiotowym zeznaniom w ostatniej części przeczą te złożone tak przez Michała P. jak i Piotra G. to należało je w świetle znacznej części zeznań pokrzywdzonego jak i przytoczonych powyżej świadków, w tym faktu, iż pochodziły od osób obcych podsądnemu przyjąć za prawdziwe. W przypadku zeznań świadków Michała P., Dawida K. i Patryka Adriana O. te niewiele wniosły do sprawy i nie mogły mieć wpływu na ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd albowiem świadkowi ci albo nic nie wiedzieli o jakichkolwiek groźbach kierowanych przez oskarżonego w stosunku do Piotra W. W przypadku Dawida K. należało mieć na względzie, że wyżej wymieniony jest synem podsądnego i już chociażby z tej racji miał interes w tym by składać zeznania na jego korzyść. Powyższy wniosek wynika też z treści wypowiedzi świadka, z których jednocześnie wynika, że miał sporadyczny kontakt z oskarżonym i to przede wszystkim telefoniczny, a z drugiej strony był pewny, że Piotr W. nie przychodził do jego ojca. Ponadto próbował stworzyć, choć niejednolicie argumentację w postaci konfliktu z Piotrem W. (raz mówił, że nie miał żadnych zatargów z wymienionym, innym, że go spoliczkował, następnym, że się poszarpali, ale go nie uderzył), który mógłby wpłynąć na przyjęcie podstaw do zeznawania przez pokrzywdzonego nieprawdy. Jednocześnie świadek ten podobnie jak i Patryk Adrian L. nie wspominał nic na temat tego by miał być namawiany przez policjantów, czy też w inny sposób zmuszany do obciążania Marka K. Taką okoliczność przytoczył jak to już zaznaczono jedynie świadek Michał P., który stwierdził, że funkcjonariusze CBŚ pytali go o to, czy Marek K. mu groził, a to było nieprawdą. Funkcjonariusze policji, którzy go zatrzymali do tej sprawy próbowali z nim rozmawiać, ale on z nimi nie rozmawiał i na żadne pytania nie odpowiadał, Próbowali coś wymusić, żeby zeznawał na niekorzyść innych osób, a on im odpowiedział, że nie. 3 Pozostałe dowody zgromadzone w sprawie dotyczyły okoliczności pobicia ze skutkiem śmiertelnym Dariusza S. i podpalenia mieszkania i nie miały większego wpływu na poczynione ustalenia faktyczne w przedmiotowej sprawie. Jedynie świadek Antoni S. dodatkowo w swoich zeznaniach wskazał, że w dniu pożaru Michał P. i Piotr W. pytali się o to czy jest u niego Adam bo wiedzieli, że ten pije denaturat i pytali czy Adaś ma denaturat lub rozpuszczalnik bo jest im potrzebny. Oceniając całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie Sąd uznał, że wina oskarżonego Marka K. nie budzi wątpliwości i została mu w pełni udowodniona. Bezspornym bowiem w sprawie jest fakt, że zachowanie podsądnego, polegające na stosowaniu wobec Piotra W. gróźb bezprawnych w postaci pozbawienia życia zmusił wyżej wymienionego do zaniechania informowania organów ścigania o okolicznościach i osobach uczestniczących w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym Dariusza S. w tym o następczych działaniach mających na celu zatracie śladów przedmiotowego przestępstwa i to działanie wypełniło znamiona przestępstwa określonego w art. 191§1 kk w zw z art.64§1 kk. Jednocześnie zauważyć należy, że oskarżony Marek K. popełnił zarzucany mu czyn w warunkach powrotu do przestępstwa, tzw. recydywy zwyczajnej, określonej w przepisie art. 64 § 1 kk, albowiem przedmiotowego czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne (k.698-700), tj. po odbyciu w okresie 18.05.2007 r. do 01.02.2008 r. kary pozbawienia wolności, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w B. z dnia 10.11.2008 r., wydanym w sprawie sygn. akt III K 3831/07 za czyn określony w art.13§1 kk w zw z art.282 kk w zw z art.12 kk w zw z art.64§2 kk. W świetle powyższego Sąd uznał oskarżonego Marka K. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia i za to na podstawie art. 191§1 kk w zw z art. 64 § 1 kk skazał go i wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd uznał, że tak określona wobec oskarżonego kara pozbawienia wolności jest współmierna do stopnia zawinienia, dolegliwa i słuszna w odczuciu społecznym. Sąd nie dopatrzył się okoliczności łagodzących. Natomiast, jako okoliczności obciążające Sąd przyjął znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu, wyrażający się przede wszystkim w sposobie i charakterze działania oskarżonego. Ponadto do okoliczności obciążających Sąd zaliczył też fakt, że oskarżony, o czym była już mowa, jest osobą karaną sądownie i mimo to fakt, ten, że odbywał karę w warunkach izolacji nie powstrzymał go przed kolejnym zachowaniem niezgodnym z prawem. Mając na względzie wskazane okoliczności Sąd uznał, że po stronie oskarżonego brak jest pozytywnej prognozy, co do zachowania się w przyszłości, a jego postawa świadczy niezbicie o tym, że nie potrafi respektować prawa. Dlatego też, zdaniem Sądu, wyłącznie kara bezwzględna pozbawienia wolności może być jedyną i słuszną sankcją, dzięki której w końcu nastąpi resocjalizacja podsądnego. W świetle zaś wszystkich okoliczności podmiotowych i przedmiotowych kara 10 miesięcy pozbawienia wolności wydaje się ze wszech miar słuszna i adekwatna. O kosztach obrony z urzędu oskarżonego orzeczono na podstawie art. 618 § 1 pkt. 11 k.p.k. oraz § 14 ust. 2 pkt. 3 i § 16 w zw. z § 2 pkt. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (Dz.U.2002 Nr 163, poz. 1348). 4 O kosztach procesu orzeczono w oparciu o art.624 kpk. Oskarżony bowiem przebywa w jednostce penitencjarnej, a z akt sprawy wynika, że nie posiada żadnego majątku. 5