Niedzielne Słówko - St.Margaret Mary

Transkrypt

Niedzielne Słówko - St.Margaret Mary
111 S. HUBBARD ST.
ALGONQUIN, IL 60102
Niedzielne Słówko
Parafia Św. Małgorzaty Marii
www.saintmargaretmary.org
PO POLSKU
MSZE ŚW. PO POLSKU
Sobota:
Niedziela:
Poniedziałek:
Dni świąteczne:
I Piątek Miesiąca:
6:30
1:00
7:00
7:30
7:30
PM
PM
PM
PM
PM
MSZE ŚW. PO ANGIELSKU
Sobota:
Niedziela:
Dni powszednie:
4:30
7:00
9:00
11:00
7:00
8:30
PM
AM
AM
AM
AM
AM
„ Słyszeliście, że powiedziano:
Oko za oko i ząb za ząb!
A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie
oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy
w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!”
Mt. 5,38-39
SPOWIEDŹ
Sobota:
Niedziela:
I Piątek:
9:00-10:30 AM
6:00-6:30 PM
12:30-1:00 PM
6:30-7:30 PM
W innym terminie prosimy
o kontakt telefoniczny
BIURO PARAFIALNE
Poniedziałek:
Wtorek:
Środa:
Czwartek:
Piątek:
Sobota:
Niedziela:
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
11:00-1:00
1:00-3:00
KONTAKTY
Biuro
Fax
Szkoły:
-Katolicka
-Polska
847-658 7625
847-658 7882
847-658 5313
224-436 0320
VII NIEDZIELA ZWYKŁA – 23 LUTEGO 2014
Niedzielne Słówko
Od Proboszcza
„A ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy
was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie.”
Drodzy Przyjaciele!
W książce zatytułowanej: „Dar dawania” Stephen Olford
opowiada historię protestanckiego pastora podczas Amerykańskiej Rewolucji, Petera Millera, który mieszkał w Ephrata
w Pensylwenii i był dobrym przyjacielem Georgea Washingtona. W tej samej miejscowości, żył także niejaki Michael
Wittman, który był bardzo niedobrym i złośliwym człowiekiem oraz często upokarzał pastora i robił mu na złość. Pewnego dnia Michael Wittman został zaaresztowany za zdradę
i skazany na karę śmierci. Pastor Peter Miller szedł 70 mil
pieszo do Philadelphi, aby się za niego wstawić i prosił
o ułaskawienie zdrajcy. „Nie, Peter,” Powiedział Generał
Washington. „Nie mogę ułaskawić twojego przyjaciela.”
„Przyjaciela!” wykrzyknął pastor. „On jest moim największym nieprzyjacielem ze wszystkich jakich mam.” „Co?”
wykrzyknął Washington. „Przebyłeś pieszo 70 mil, aby uratować życie swojemu wrogowi? W takim razie twój czyn rzuca na tą sprawę zupełnie nowe światło. Ułaskawiam go.”
I rzeczywiście Michael Wittman został zwolniony z więzienia,
a jego życie było uratowane. Pastor Miller wziął go ze sobą
w powrotną drogę do domu w Ephrata. Tym razem wracali
już jako przyjaciele.
Myślę, że pastor Peter Miller modlił się każdego dnia za swojego nieprzyjaciela i ta modlitwa dała mu siłę, aby wstawić
się za nim, gdy ten był o krok od wykonania na nim kary
śmierci. To jest właśnie prawdziwe powołanie chrześcijańskie, miłować naszych nieprzyjaciół. Chrystus dał nam tego
przykład na krzyżu, kiedy modlił się za swoich prześladowców i morderców.
Słowa Ewangelii według
św. Mateusza 5,38 - 48
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Słyszeliście, że powiedziano: «Oko za oko
i ząb za ząb». A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi.
Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć
twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię
kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa
tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od
ciebie.
Słyszeliście, że powiedziano: «Będziesz miłował swego bliźniego», a nieprzyjaciela
swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół
i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że
słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych
i niesprawiedliwych.
Czy jesteśmy w stanie kochać taką miłością, tak sami z siebie? Oczywiście nie. Nie możemy tego osiągnąć bez pomocy
Jezusa. Tylko On kocha bezwarunkowo każdego człowieka.
Modląc się za naszych nieprzyjaciół, pozwalamy Chrystusowi Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was mikochać ich przez nas. Co jest więc naszą lekcją z dzisiejszej
łują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż
Ewangelii? Jeśli modlimy się za nasze dzieci, współmałżonka, przyjaciół, krewnych i tych, którym jesteśmy winni naszą i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiawdzięczność - robimy słusznie i szlachetnie. Ale to nie wy- cie tylko swych braci, cóż szczególnego czystarcza, aby być autentycznym naśladowcą Chrystusa. Dla- nicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźtego zadbajmy o to, aby na liście osób, za które się cie więc wy doskonali, jak doskonały jest
modlimy, znaleźli się również nasi nieprzyjaciele. Prośmy Ojciec wasz niebieski”.
Boga o łaski i błogosławieństwo dla nich. Jeśli trwają w złym,
prośmy dla nich o łaskę opamiętania, nawrócenia i przejrzenia. Codzienna modlitwa za nieprzyjaciół zmienia również
serca modlących się i sprawia, że wrogowie stają się przyjaciółmi.
O. Piotr Sarnicki OFM Conv
Niedzielne Słówko
Ogłoszenia

W poniedziałek 24-go zapraszamy na Mszę św. o
godzinie 7 i adorację. Po adoracji spotkanie biblijne.

W przyszłą niedzielę 2-go marca
z udziałem dzieci o godzinie 1 PM.

Bóg zapłać za wasze ofiary złożone dzisiaj na redukcję długu parafii.
msza
św.
Służba Liturgiczna Ołtarza
Dyrekcja, Zarząd, Nauczyciele,
Uczniowie i Rodzice Polskiej Szkoły
Św. Małgorzaty Marii
w Algonquin, IL
Z okazji Jubileuszu 10 Rocznicy istnienia
Polskiej Szkoły w Algonquin składam serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia wszystkim, którzy poświęcają swój czas, talenty i dobra materialne dla
rozwoju szkoły.
Niewątpliwie Polska Szkoła w Algonquin jest wielkim
dobrem, które w młodych pokoleniach Polaków żyjących w USA umacnia i rozwija znajomość polskiej
mowy, naszej historii, kultury i wiary. Szkoła jest
również ważną częścią Parafii Świętej Małgorzaty
Marii ubogacającą jej życie poprzez aktywne zaangażowanie w liturgię i sakramenty Kościoła.
Wyrażając moją radość i wdzięczność, wypraszam
również wielorakość Bożych Łask i obfite błogosławieństwo dla Dyrekcji, Uczniów, Grona Pedagogicznego, Rodziców, Zarządu i Pracowników szkoły na
dalsze lata pracy i nauki.
Z franciszkańskim pozdrowieniem:
Pokój i Dobro
O. Piotr Sarnicki OFM, Conv
proboszcz
CO Z NASZĄ KAMPANIĄ FINANSOWĄ Z OKAZJI
100100- LECIA PARAFII?
W biuletynie znajdziecie jednostronicowy raport
z pierwszej fazy projektu, która odbyła się
w jesieni i miała na celu zbadanie opinii parafian na
ten temat.
Opinie naszych parafian co, do kampanii
finansowej z okazji 100-lecia Parafii pozwalają na
jej przeprowadzenie. Proszę, abyście się zapoznali
szczegółowo z raportem umieszczonym w formie
wkładki w biuletynie. Raport w j. angielskim został
wysłany pocztą do wszystkich zarejestrowanych
parafian w tamtym tygodniu.
Ministranci
Lektorzy
Ministrowie
Eucharystii
Sobota
Niedziela
1.lll.2014
2.lll.2014
D. Szczepanski
G. Ciężobka
J. Szczepanski
P. Ciężobka
Ł. Rzadkowski
K. Zięba
K. Talaska
J. Borucki
A.Talaska
T. Młynek
R. Zalewski
D. Białecka
J. Wierzba
J. Kawecki
M. Wojtulewicz
B. Rzadkowska
D. Rzadkowski
G. Dobek
J. Adamczyk
I. Hess
A. Bednarski
MYŚLI DNIA
„Wielu ludzi potrzebuje wrogów, by skierować na
nich agresję frustracyjną" - twierdzi Leszek Kołakowski.
Wezwanie do miłości nieprzyjaciół czy prześladowców zdaje się znacznie przekraczać nasze możliwości.
A jednak - jako chrześcijanie - potrzebujemy wrogów, by praktycznie sprawdzić wartość i siłę naszej
wiary.
Niedzielne Słówko
27 lutego - Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej, zakonnik
Franciszek Possenti urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Jego ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej,
gdyż obszar ten należał wówczas do państwa kościelnego.
Pierwsze lata swojego życia Franciszek spędził w różnych miejscach, a to
dlatego, że jego ojciec nie zdecydował się jeszcze, gdzie obrać sobie stałą
rezydencję. W roku 1856 osiadł na stałe w Spoleto. Gdy Franciszek miał
4 lata, zmarła jego matka.
Franciszek odbywał studia najpierw u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy
pogłębili w nim zasady religijne, wyniesione już z domu. Od roku 1850
uczęszczał do kolegium jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Miał
wówczas 12 lat. Sakrament bierzmowania przyjął z rąk arcybiskupa Jana
Sabbioni. Dbał aż do przesady o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty,
tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, polowania. Po krótkim
okresie zbyt swobodnej młodości 22 sierpnia 1856 r. wstąpił do klasztoru
pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Ojciec, który
myślał o ożenieniu go z pewną panienką z dobrej rodziny, był stanowczo
przeciwny, by jego syn szedł do zakonu - i to jednego z wówczas najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przełamać opór ojca; jako 18-letni młodzieniec pożegnał ojca i braci
i zapukał do bram nowicjatu. Obrał sobie zakon, którego celem było pogłębianie w sobie i szerzenie wśród
otoczenia nabożeństwa do męki Pańskiej i do Matki Bożej Bolesnej. Te dwa nabożeństwa szczególnie
przypadły mu bowiem do serca. One też uświęciły go tak dalece, że po niewielu latach wzniósł się aż na
stopień heroiczny doskonałości chrześcijańskiej. Zachował się jego notatnik, w którym notował postanowienia podejmowania coraz to nowych ofiar w duchu pokuty. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby
największe męki, byle tylko pocieszyć Serce Boże i Jego Matki.
Zmarł na gruźlicę 27 lutego 1862 r., mając 24 lata, nie doczekawszy święceń kapłańskich. Włosi nazywają
św. Gabriela Santo del sorriso - "Świętym uśmiechu". Jest patronem kleryków i młodych zakonników.
Papież św. Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym (1908), a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu
świętych (1920). Papież Pius XI obrał św. Gabriela za patrona młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej (1926).
W roku 1953 papież Pius XII wyznaczył św. Gabriela na patrona diecezji Teramo i Atri na równi ze
św. Bernardynem i św. Reparatą. Jego relikwie znajdują się w Sanktuarium św. Gabriela w Isola del Gran
Sasso. Jest patronem studentów, działaczy Akcji Katolickiej oraz księży.
Ksiądz Jan Twardowski napisał o nim krótki wiersz:
O Gabrielu bledziutki,
z bolesnym w ręku obrazkiem;
jesteś mi cały - gdy kocham Szczęśliwym wynalazkiem.