Newsletter VWP
Transkrypt
Newsletter VWP
Nr 8 · 18.04.2012 Informacje z Turniejów Volkswagen Poznań Mini Handball Mała niespodzianka na koniec Rozgrywki na Wildzie przebiegały zawsze według podobnego scenariusza: pierwsze i drugie miejsce przypada na zmianę szkołom nr 5 i nr 21. Natomiast SP 42 zawsze była trzecia. Podczas ostatniego już wildeckiego turnieju szkoła z ul. Różanej przełamała schemat weszła na 2 stopień podium. Z początku nic nie zapowiadało zmiany status quo. SP 5 pewnie rozprawiło się z podstawówką nr 84 16:4. Następnie na boisku pojawili się ubrani w żółte koszulki przedstawiciele SP 21 oraz gospodarze, SP 42. To zdecydowanie nie był dzień tych pierwszych. Po emocjonującym meczu po raz pierwszy w tym sezonie ulegli zawodnikom w granatowych strojach wynikiem 8:9. Zapewne podłamani tym faktem ulegli także SP 5 i zajęli dopiero trzecie miejsce, za „Piątką” właśnie i SP 42. Czwarte miejsce przypadło SP 84. Gol na wagę drugiego miejsca Trzecie miejsce było jak fatum dla zawodników SP 42. Zajmowali je na każdych zawodach. - Zawsze brakuje nam tej jednej wygranej do wyższej pozycji – przyznaje Marek Chojnacki, trener. Tak było aż do turnieju na swoim terenie. Mecz z SP 21. Pada gol za gol. Do końca meczu kilka sekund, a na tablicy jest wynik 8:8. Wtem bramkarz, Mieszko Biegański podaje piłkę do napastnika Dominika Matody. - Wnerwiłem się i postanowiłem biec jak najszybciej przed siebie – opisuje Matoda. - Strzelałem w dół bramki, między nogi bramkarza. Myślałem nawet, że obronił – dodaje. O tym, że padł gol na wagę 2 miejsca dowiedział się z reakcji drużyny. Wszyscy w euforii zaczęli padać sobie w ramiona i gratulować. - To najważniejsza z moich bramek – nie ukrywa dumny strzelec. Wilda żegna III edycję Turnieju. I czeka na wielki finał. - Najważniejsze, że dzieci się dobrze bawiły – przyznaje Urszula Sawicka, dyrektorka SP 42. To w jej szkole miał miejsce ostatni w tej edycji dzielnicowy turniej na Wildzie. - Dobrze, że mogli się przy tym czegoś nauczyć – dodaje. Turniej Volkswagen Poznań Mini Handball z pewnością odcisnął niezbywalne piętno na życiu swoich młodych uczestników. - Przed turniejem syn nie interesował się szczypiorniakiem – mówi Renata Mazurek, mama grającego w ataku SP 42 Radka. - Teraz wręcz żyje turniejem – dodaje. Piłkarska karawana przejechała dwukrotnie przez wszystkie zaangażowane szkoły na Wildzie. Ostatnim przystankiem była Szkoła Podstawowa nr 42 z ul. Różanej. Jak zwykle przyniósł on wiele emocji. Nie obyło się też bez niespodzianek, jak wysokie drugie miejsce drużyny gospodarzy. Pomimo zaangażowania w mecze, każdy miał już z tyłu głowy wizję zbliżającego się turnieju finałowego. Jaki on będzie? Jak się najlepiej do niego przygotować? - Od razy zaczynamy treningi do finału – zapowiada Maciej Chojnacki, trener SP 42. - Tam będą większe boiska, przez co w polu zagra czterech, a nie trzech zawodników. Musimy być na to gotowi – dodaje. Podopieczni trenera Chojnackiego nie czują presji. Wizja większej ilości meczów i pojemniejszych trybun brzmi dla nich ekscytująco. Pozostają jednak niewiadome. - Podobno w Antoninku jest drużyna, która jeszcze nie przegrała – mówi Radek Mazurek. - Nie będzie łatwo, ale powalczymy – deklaruje. Finałowa trema towarzyszy piłkarkom ze zwycięskiej ostatnio podstawówki nr 5. - Martwimy się, że inni zawodnicy okażą się wyżsi od nas – przyznają Iga Schramm i Ida Wernicka. Dla nas jednak ważniejsze od wygrywania jest dobra zabawa. Dlatego się nie boimy o wynik – dodają z uśmiechem. Nie oznacza to, że nie powalczą o miejsce na podium. - Nasza trenerka ma dzień później urodziny – szepczą porozumiewawczo zawodniczki. Kontakt: tel.61-887-2966, e-mail: [email protected]