Gareta polska dla ludu polsko • katolickiego. PafesM nareśti.

Transkrypt

Gareta polska dla ludu polsko • katolickiego. PafesM nareśti.
Gareta polska dla ludu polsko • katolickiego.
fÜle«
i ■>»»lf
Sł % e » **
«#
vv»i»werte!
knartH)» •» fKMweł*
$ kolpor
«*rt« t#> *aä # «daeesewlme df> dem» IÜP mk 0(f*o
«ani» ® W «d Meewwwg» r>«rw» yetyk
P«J
vtelnjrab • #m*etwyek «^iMMntMfc «JpoviMint rsh*t
7-n*
Naprzód z Bogfemi
Za ojczystą sprawę!
«.•i t A d ml« lwu «us,y*
maj duje
się * «.Ibwtcwih
ufi»y Wtibełmowfiliiej (Wlihelmetiriuwei nr. 66,
etii»0 8 8LĄ8KT
plaany a» p-
L pol», «n.
TZW
*»dowem dochodzeń i is oaaxyett pretensył ze ogłoszeni» przy Ironknreach, *1rorfl«eii 114, w «md ku- md*»%*
Gliwice, sobota dnia 17-go maja 19 9
Rok XVII
Rozwiązanie jfaczelse] Raby łubowej,
poükomlsaryatu b:a Sąska.
Biuro Wolffa ogłasza urzędowo, co następuje:
Anordnung.
Auf Grund des § 9b des Gesetzes über den Be­
lagerungszustand vom 1. 6. 1851 und des Gesetzes
vom 11. 12. 1915 wird verordnet was folgt:
& 1. Der Oberste (polnische) Volksrat. Unterkottimissariat für Schlesien in Beuthen O.-S. wird
aufgelöst,
§ 2. Seinen Mitgliedern wird verboten, unter
irgend einer Bezeichnung ln Aufrufen. Erlassen. Be­
kanntmachungen, Flugzetteln oder sonstigen Formen
sich an die Bevölkerung zu wenden.
§ 3. Fs werden ferner Neugründungen jeder
Einrichtung verboten, die im Namen einer polnischen
Behörde oder polnischen Volksvertretung eine Tätig­
keit im Sinne des § 2 entfaltet.
§ 4. Die ergangenen Verbote dürfen der Be­
völkerung noch in folgender Form bekannt gegeben
werden:
e , .Der Oberste Volksrat, Unterkommissariat für
xxrt! Hi1» nD%d die Tätigkeit seiner Mitglieder, soauf
ur!?x VOn ähnlichen Einrichtungen ist
A -K und dp!S<^°mmandierenden 0enerals de$ 6*
rung$”Srdk”o^Skv^!enariatS
$ 6. Die X eroidnung tritt sofort in Kraft.
Breslau und Kattowitz, <j8n R Ma, mg
Staatsfcomralssaria^ Kir^d« Reg,.Bez_ 0pp8,n.
Der Kommandierende General des 6, \ K
W tidmaczeniu brzmi to, jak następie:
Rozporządzenie!
Na podstawie § 9b ustawy o stanie oblężenia
: 4. 6. 1851 1 11. 12. 1915 rozporządza się, co na­
stępuje :
§ l. Naczelna (polska) Rada Ludowa, Podkomisaryat dla Śląska w Bytomiu zostaje rozwiązaną.
§ 2. Członkom jej zakazuje się zwracania się
do ludności pod jakąkolwiek nazwą w odezwach,
orędziach, ogłoszeniach, pismach ulotnych lub każ­
dej innej formie.
§ 3. Zakazuje się dalej stwarzania każdego
urządzenia, któreby w imię polskiej władzy lub pol­
skiego przedstawicielstwa narodu rozwijało swą
czynność w myśl § 2.
§ 4. Wyszłe zakazy mogą jeszcze być ogło­
szone ludności w następującej formie:
Naczelna Rada Ludowa, Podkomlsaryat dla
Śląska i czynność jego członków, jako też two­
rzenie podobnych urządzeń zostały na rozkaz ko­
menderującego generała 6. k. a. i komisaryatu
państwowego dla obwodu regency! opolskiej za­
kazane.
& 5 Wykroczenia karane będą więzieniem do
Dmieją łagodzące okoliczności, natenczas moze być zawyrokowany areszt lub też kara pieniężna
do 1500 mk.
.*» i W-
§ 6, Rozporządzenie staje się natychmiast pra­
womocnemu
Wrocław i Katowice, 14. maja 1919.
Komisaryat państwowy dla obwodu opolskiego.
H ö r s i ri g.
Komenderujący general 6 k. a.
Briese.
PafesM nareśti.
Kiedy król Bolesław II, zwany śmiałym, oa
Skałce pod Krakowem zasiekał biskupa Stanisława,
wtedy, wedle legendy, nad posiekanymi członkami
zabłysła jakaś cudowna jasność i wnet one znów
w całość się zrosły. Stara 13-wieczna tradycya do
tej opowieści dołączyła przepowiednią, te Polska
tak samo się kiedyś rozpadnie, by potem znów cu­
downie się połączyć.
Raz już sprawdziła się stara przepowiednia:
wtedy gdy Polska, rozdrobniona na ksiąstewka
dzielnicowe, spoiła sie znów pod koroną króla Ło­
kietka i Kazimierza Wielkiego.
Ale potem nastało rozpadniecie jeszcze sjoższe:
gwałt rozdarcia na ,trzv części przez trzech żarłocz­
nych sąsiadów. Finis Poloniae —- koniec Polski! roz­
głosiły wrogie nam żywioły po świecie.
Doprawdy, iż tak zdawać się mogło i niepospo­
litej zaiste trzeba było mocy ducha, aby przetrwać
to nasze rozdarcie.
Naród przetrzymał. Zniósł krocie moralnych
i cielesnych'katuszy, stracił tysiące obywateli, na
których miejsca nowych postawił służebników spra­
wy. rozbudził rzesze ludu —- i przetrwał- Lepszych
doczekał sie dni.
Szczęśliwem jest pokolenie, któremu dano pa­
trzeć na słońce wschodzące i współdziałać w dniu
ostatecznego odrodzenia. Ciało Polski, mieczami
rozbiorców pociete w kawały, zrasta się na nowo.
I wiadomość ostateczna o tern rozbiegła się po Gór­
nym Śląsku w sam dzień 8-go mała, w święto po­
święcone biskupowi Stanisławowi, orędownikowi
Korony Polskiej, z którego ciałem cud się stał po0bntU tego wielkie, prawdziwie wiosenne słońce
było nad Górnym Śląskiem, matce znów przyswo'°nVZrosło sie ciało porąbane. Ożywia je duch no­
wy, duch rzetelny.
Bowiem równocześnie prawie w Sejmie polskim
w Warszawie złożono do laski marszałkowskiej rzą­
dowy projekt ustawy, mającej umiłowanej ojczyźnie
nadać mocne podstawy.
- .
,
Uchwalony w dniu 8-go maja przez Radę Mini­
strów, a czekający teraz przyjęcia nrzez wole Seimm prefekt ów idący za wzorem Konstytucji z 3.
Mata 1791-&0 roku. zawarł w kartach swych moc
szlachetności i swobody.
~
, ,
, , T° nie sucha wiązanka paragrafów. To w el><fe orędzie narodu zgnębionego niegdyś a oswobo­
dzonego dzisiaj, który zasady swe światu całemu
obwieszcza i dzieciom swym przypomina, by do ich
urzeczywistnienia dążyły.
Ustawa powiada:
»Rzeczpospolita Polska za cel zakłada sobie
rozwiniecie i utrzymanie iak najszczęśliwszych mo­
ralnie i jak najlepszych matervalnle warunków by­
towania narodu polskiego. Temu dążeniu przedewszystkiem oddana Rzeczpospolita strzedz będzie
swej niepodległości i całości do sił ostatka od wszel­
kich fakichbadź pozorowanych zamachów-«.
Broniąc bytu swego od obce! przemocy, Rzecz­
pospolita nie bedzię ’’ednak krzewiła wrogich nastro­
jów ku Innym narodom. Ustawa głosi o tern:
»Rzeczpospolita Pragnie równocześnie brać lak
najgorętszy udział w zacieśnieniu węzłów brater­
lep. 69
stwa pomiędzy narodami i orędować będzie za icfc
związkiem, któryby pokój powszechny wolnością
narodów zaręczył, rabunek cudzej ziemi, wyzysk
i ciemiężenie ludów zniweczył- Tylko na taki po­
rządek światowy Rzeczpospolita z serca przystanie,
od niego bowiem bezpieczeństwo swoje i pokój po­
wszechny zależnymi widzi.«
O obywatelstwie polskiem projekt ustawy wy­
raża sie jaka o »ezlachetnem obywatelstwie Rzecz­
pospolitej« i wymaga, aby »każdy obywatel jedno
czył się z narodem i pamiętał o tern, że będąc posłu­
sznym ustawom, przez Sejm ustanowionym, ulega
rozkazom całego narodu«.
»Rzeczpospolita poręcza wszystkim obywate­
lom pod dozorem prawa nietykalność osoby, ogniska
domowego i związków rodzinnych, ochronę wiary
i rozwoju kulturalnego, tajemnicę listów, wolność
słowa, druku i obrazowania, zgromadzeń i stowarzy­
szania się, wolność zarobkowania, nabywania i zby­
wania własności«.
Praca wedle słów ustawy »w najwyższem po­
szanowaniu praw Rzeczpospolitej pozostawać bę­
dzie«. Dla robotnika szczególnie »osobne ustawy
określą warunki, w jakich ma się odbywać praca w
każdym zawodzie, aby siły, zdrowie 1 życie pracoxx ników dostatecznie uchronione były/ W szczegól­
ności ma 6yć oznaczoną długość dnia roboczego i
zapewniony odpoczynek w niedzielę, a w razie niemoźebności w innym dniu tygodnia. Takoż ustalone
będzie zabezpieczenie bytu pracowników, którzy
zdolność do pracy postradali, jak również wdów 1
sierot,.. Szczególniejsza opieką otoczą ustawy pra­
cę nieletnich i macierzyństwo«.
Oświatę i troskliwość o nią ustawa wysoce pod­
nosi, podkreślając, że tylko zdolności decydować bę­
dą o dostępności wyższego wykształcenia.
Naród jak nasz, po ciężkim boju wychodzący
z grobu na wolność, nie mógł się zadowolić suchy­
mi przepisów sztakietamf. Nowa ustawa Jest jako­
by katechizmem polityki narodu.
W każdem nieomal zdaniu jej wyraziły się dąż­
ności wzniosłe i sprawiedliwe.
Czyż jeszcze trzeba powtarzać, że prawdziwa
rękojmia porządku tam nakreślonego — leży w nas
samych?
Od nas to tylko zależy, czy słowa nowej usta­
wy pozostaną na papierze, czy też rumieńców życia
nabrawszy, staną się rzeczywistością i zamieszkają,
między nami.
Bogdan-
ffesee asety
Minister hr. Brockdorff-Rantzau wysłał 13 b m
do prezydenta konfereneyi pokojowej Oemenceav’a trzy
noty następującej treści:
Ekonomiczne zniszczenie,
W ciągu ostatnich dwóch generaeyi przemieniły sty
Niemcy z państwa agrarnego w państwo przemysło­
we. lako państwo anrarne mogły Niemcy wyżywił
40 milionów ludzi, jako przemysłowe zapewnić'wy
żywienie 67 milionów. Import środków spożywczych
wynosił w 1013 r. okrągłe 12 milionów ton. Z liandlu zagranicznego i żeglugi miało w Niemczech 15
milionów ludzi utrzymanie.
Wedle warunków traktatu pokojowego mają Niem­
cy wydać tonaż swój, zdatny do poramorskiej żeglug,i
i swoje nowe okręty. Również maja warsztaty nie­
mieckie w najbliższych 5 latach budować* okręty w
pierwszej linii dla rządów koalicyjnych i sprzymierzo­
nych. Niemcy mają dalej utracić swoje kolonie. Wszyst
kie ich posiadłości i wartości w krajach aliantów
i sprzymierzonych, w ich koloniach, dominiach maja
celem częściowego poltiryda pretensyi Odszkodowań
poddane być bkwidacyi, lub też podlegać władzy mo­
carstw koalicyjnych i sprzymierzonych wedle ich za­
rządzeń
,
,
Przy przeprowadzeniu warunków terytory alnych
traktatu utraciłyby Niemcy na wschodzie najważniej­
sze pola produkcyi dla zboża i kartofli. Równałoby
się to ubytkowi 21 procent całej produkcyi żywnościo­
wej. Ponadto obniżyłaby się poważnie intensywność
w produkcyi rolnej. Najpierw brakłoby surowców dla
niemieckich fabryk sztucznych nawozów, następnie
ucierpiałaby ta gałęź przemysłu wskutek braku węgla,
gdyż wedle traktatu pokojowego grozi Niemcom utrata
prawie l/3 produkcyi tego kruszczu. Oprócz tego maję
Niemcy w najbliższych 10 latach dostawić olbrzymie
ilości węgla do oznaczonych krajów aliantów.
Dalej mają Niemcy utracić wedle traktatu prawie
% całej swej produkcyi żelaza i więcej jak */5 swej
produkcyi cynku.
Po takim ubytku własnej produkcyi i gospodarczem osłabieniu wskutek utraty swych kolonii, floty
handlowej i zagranicznych posiadłości nie byłyby
Niemcy więcej w «tanie snmwadzać wystarczające za­
pasy surowców z zagranicy. Wskutek tego upadłby
przemysł niemiecki, a wzrosłoby zapotrzebowanie ży­
wności, do której zapewnienia brakłoby środków.
W krótkim więc czasie nie byłyby Niemcy w sta­
nie zapewnić milionom ludzi, żyjących z handlu i że­
glugi, pracy i chleba, a ludzie ci musieliby z Niemiec
się wynieść. To jest atoli technicznie niemożliwe,
gdyż właśnie wiele z najważniejszych krajów świata
zamknęłoby dla wychodżtwa niemieckiego swoje gra­
nice. Oprócz tego setki tysięcy Niemców, wydalonych
z krajów prowadzących z Niemcami wojnę, jak i z
prowincyi i kolonii niemieckich, które mają być od­
stąpione, powróciłyby do kraju.
Przeprowadzenie warunków pokoju oznacza wprost
zniszczenie wielu milionów ludzi w Niemczech. Pro­
ces ten odbywałby się szybko, ponieważ wskutek blo­
kady podczas wojny i jej zaostrzenia podczas rozejmu zdrowie ludności zostało zniszczone.
Żadna alccya pomocnicza, zainicyowana nawet na
największe rozmiary, nie byłaby w stanie powstrzy­
mać śmiertelności. Pokój zabrałby Niemcom więcej
pfiar, aniżeli to wojna uczyniła (1% miliona poległo
w polu. milion ofiar blokady).
Kto ten traktat pokojowy podpisze, wydaje wyrok
śmierci na miliony niemieckich mężów, niewiast
i dzieci.
Sprawa odpowiedzialności.
W ósmej części traktatu art. 231 brzmi: Rządy
aliantów i sprzymierzonych oświadczają a Niemcy
przyznają, iż Niemcy i ich sprzymierzeńcy są jako
sprawcy odpowiedzialni za wszystkie straty i szkody,
jakie rządy koalicyjne i sprzymierzone oraz ich oby­
watele wskutek wojny im przez Niemcy i ich sprzy­
mierzeńców narzuconej ponieśli.
Niemcy przyjęły na siebie obowiązek odszkodowa­
nia na mocy noty sekretarza stanu Lansinga z 5. 11.
18, niezależnie od kwestyi odpowiedzialności za wojnę.
Delegacya niemiecka nie może uznać, aby wina
dawniejszego rządu niemieckiego co do wybuchu woj­
ny światowej uprawniała mocarstwa koalicyjne i sprzy­
mierzone do żądania odszkodowania od Niemiec za
straty poniesione podczas wojny. Zastępcy państw
koalicyjnych i sprzymierzonych zresztą kilkakrotnie
oświadczyli, iż naród niemiecki nie ma odpowiadać
za błędy swego rządu.
Naród niemiecki wojny nie chciał, ani też nigdy by
jej nie rozpoczynał. Wojnę tę uważał naród niemie­
cki zawsze jako wojnę obronną.
Delegacya niemiecka nie może również podzielać
zapatrywania rzędów koalicyjnych i sprzymierzonych,
kogo należy uważać za sprawcę wojny, ani też, jako­
by wina za wojnę spadała wyłącznie i głównie na
dawniejszy rząd niemiecki. W przedłożonym traktacie
nie znajduje się nic takiego, coby mogło posłużyć za
dowód takiego zapatrywania.
Dla tego proszą delegaci niemieccy o przedłożenie
sprawozdania komisy! koalicyjnej, wyznaczonej dla
zbadania tej sprawy.
'Żądania terytoryalne.
W nocie dotyczącej żądań tervtorvalnveh zaznaczył
lir. Brockdorff, że żądania te stoją w sprzeczności z
zasadami, na podstawie których zaproponowany zo­
stał Niemcom rozejm, oraz rokowania pokojowe. Żą­
danie zwrotu Alzacyi i Lotaryngii hr. Brockdorff na
razie pomija, mówi więc tylko o zadaniu oddania za­
głębia Saary, powiatów Etipen, Maimedy i Moresnes,
Górnego Śląska, niemieckich (?) części Śląska średnie­
go, Poznańskiego, Prus Zachodnich i Wschodnich.
Niemiecka delegacya — wywodzi dalej hr. Brock­
dorff w swej nocie — uznaje, te dla szeregu zmian
tervtoryalnych zastosować trzeba prawo samostano­
wienia narodów, albowiem niektóre grupy ludności
nie mogą być uważane za Niemców. Co się tyczy
Szlezwiku, to niemiecka delegacya nie pojmuje, na
mocy jakiego upoważnienia uczyniły rządy koalicyjne
sprawy graniczne pomiędzy Danią a Niemcami przed­
miotem traktatu pokojowego. Neutralny rząd duński
wie, że obecny rząd niemiecki zawsze był gotów (?)
porozumiewać się z nim co do nowych granic, odpo­
wiadających zasadzie narodowościowej. Jeżeli, jednak
rząd duński woli załatwić te sprawę na drodze roko­
wań pokojowych, to rząd niemiecki nie zamierza
sprzeciwiać się temu.
Gotowość rządu niemieckiego nie odnosi się iednakże do tych terenów państwa, które nie są zamie­
szkałe przez niezaprzeczenie obcą ludność. Rząd nie­
miecki nie może zgodzić się przedewszystkiem na to,
aby dla zapewnienia finansowych i gospodarczych żą­
dań przeciwników Niemiec, przehandlowano niemiecką
ludność i niemieckie tereny, jakby to były przedmioty
gry. Dotyczy to zwłaszcza zagłębia Saary. Nie ulega
wątpliwości, źe zamieszkuje tam ludność czysto nie­
miecka. Pomimo to traktat pokojowy przekazuje wła­
danie nad tym terenem Francyi, które doprowadzić
musi z czasem do zupełnego zlania się tego obwodu
z Francyą. Na nic się nie zdadzą zapewnienia, że
zajęcie tego terenu ma trwać tylko lat 15, potem zaś
o jego przynależności ma rozstrzygnąć głosowanie.
Postawiono przecież warunek, źe gdyby przez głoso­
wanie kraj ten przyznany został Niemcom, mają Niem­
cy za niego zapłacić. Jeżeli tego uczynić nie zdołają,
zagłębie Saary na zawsze przechodzi pod władanie
Francyi. Zważywszy finansowe i gospodarcze wa­
runki pokojowe, powątpiewać należy, czy Niemcy po
latach 15 będą rozporządzały dostateczną ilością złota,
potrzebną na zakupno zagłębia Saary, a choćby tak
było, to komisya odszkodowań, która kontrolować
będzie Niemcy, zapewne nie zgodziłaby się ria podo­
bne zużycie złota w Niemczech. W historyi świata
będzie to zapewne pierwszy wypadek, że jedno pań­
stwo cywilizowane zniewoli drugie, aby obywateli
swych oddało pod obce panowanie, jako wymianę za
pewną sumę złota.
Opinia publiczna w krajach nieprzyjacielskich
mógł na tej skale poprostu urągać dawnemu tułactwu,
dawnym nieszczęściom i niepowodzeniom. Był on
naprawdę jak okręt, któremu burza łamała maszty,
rwała liny, żagle, którym rzucała od chmur na dno
morza, w który biła falą, pluła pianą — a który je­
2)
(Ciąg dalszy)
dnak zawinął do portu. Obrazy tej burzy przesuwały
Niebieskie oczy starca wyrażały tak głęboką proś­ się teraz szybko w jego myśli w przeciwstawieniu do
bę, że Potcombridge, który miał dobre, proste serce, cichej przyszłości, jaka miała się rozpocząć. Część
czuł się wzruszony.
swych dziwnych kolei opowiadał sam Folcombrid— Weil! — rzekł. — Przyjmuję was. Jesteście la­ ge’owi, nie wspomniał jednak o tysiącznych innych
tarnikiem.
,
przygodach. Miał on nieszczęście, że ilekroć rozbił
Twarz starego zajaśniała niewypowiedzianą ra­ gdzie namiot i rozniecił ognisko, by się osiedlić stale,
dością.
jakiś wiatr wyrywał kołki namiotu, rozwiewał ogni­
— Dziękuję.
sko, a jego samego niósł na stracenie. Spoglądając
— Czy możecie dziś jechać na wieżę?
teraz z wieżowego balkonu na oświecone fale, wspo­
— Tak jest.
minał o wszystkiem, co przeszedł. Oto bił się w
— Zatem Good bye!... Jeszcze słowo: za każde czterech częściach świata — i na tułaczce próbował
uchybienie w służbie dostaniecie dymisyę.
wszystkich niemal zawodów. Pracowity i uczdwy,
— All right!
nieraz dorabiał się grosza i zawsze tracił go wbrew
Tegoż samego jeszcze wieczora, gdy słońce sto­ wszelkim przewidywaniom i największej ostrożności
czyło się na drugą stronę międzymorza, a po dniu Był kopaczem złota w Australii, poszukiwaczem dyapromiennym nastąpiła noc bez zmierzchu, nowy la­ mentów w Afryce, strzelcem rządowym w lndyach
tarnik był już widocznie na miejscu, bo latarnia rzu­ Wschodnich. Gdy w swoim czasie założył w Kali­
ciła jak zwykle na wody swoje snopy jaskrawego fornii fermę, zgubiła go susza; próbował handlu z
światła. Noc była zupełnie spokojna, cicha, prawdzi­ dzikiemi plemionami zamieszkująccmi wnętrze Brazy­
wie podzwrotnikowa, przesycona jasną mgłą, tworzą­ lii: tratwa jego rozbiła się na Amazonce, on sam zaś
cą koło księżyca wielki zabarwiony tęczowo krąg o bezbronny i prawie nagi tułał się w lasach przez kil­
miękkich nieujętych brzegach. Morze tylko burzyło ka tygodni, żywiąc się dzikim owocem, narażony co
się, ponieważ przypływ wzbierał. Skawiński stał na chwila na śmierć w paszczy drapieżnych zwierząt.
balkonie, tuż koło olbrzymich ognisk, podobny z dołu Założył warsztat kowalski w Helenie, w Arkanzas
do czarnego małego punkciku. Próbował: zebrać myśl i — spalił się w wielkim pożarze całego miasta. Na­
i objąć swe nowe położenie. Ale myśl jego była nad­ stępnie w górach skalistych dostał się w ręce Indyan
to pod naciskiem, by mogła snuć się prawidłowo. i cudem tylko został wybawiony przez kanadyjskich
Czuł on coś takiego, co czuje szczuty zwierz, gdy strzelców. Służył jako majtek na statku kursującym
wreszcie schroni się przed pogonią na jakiejś niedo­ między Bahia i Bordeaux; potem jako harpunnik na
stępnej skale lub w pieczarze. Nadszedł nareszcie dla wielórybniku: oba statki rozbiły się. Miał fabrykę cy­
niego czas spokoju. Poczucie bezpieczeństwa napeł­ gar w Hawanie i — został okradziony przez wspól­
niało jakaś niewysłowioną rozkoszą jego duszę. Oto, nika w chwili, gdy sam leżał chory na „vomito”.
LATARNIK.2
uważa to odstąpienie ziemi jako odszkodowanie za
zniszczenie północno-franeuskich kopalń. Delegacya
niemiecka przyznaje, że za te zniszczenia Francya po­
winna być odszkodowana. Jeżeli jednak odszkodo­
wanie ma nastąpić w naturaliach, to należy tych naturalii szukać na innej drodze. Niemcy gotowe są
dostarczać Francyi węgli nietvlko z zagłębia Saary,
lecz także z zagłębia Rury. Delegacya niemiecka źvwi
przekonanie, że co do tego mogłoby dojść do poro­
zumienia, któreby zadowoliło wszelkie uprawnione
żądania Francyi.
Co f się tyczy Belgii, to Niemcy są gotowe wyna­
grodzić wszelkie szkody tam poczynione: nie widzą
przeto powodu, dla którego zmusza je się do odda­
nia , pruskiego Moresnet oraz powiatów Euren i Malmedy. Nie jest bynajmniej dowiedzionem, że obwody
te zamieszkuje ludność nieniemiecka. Nawet w razie,
gdyby ludność nrzez głosowanie oświadczyła sie przy
Niemcach, koalicya zastrzegła sobie prawo ostatniej
decyzyi. Zar/ad/enie takie jest s^mo w sobie niespra­
wiedliwe i snrzeciwia się zasadzie, że niema się popierać dążności narodowych, jeżeli przez to mogłyby
powiać nowe powody do niezgody.
W końcu zapowiada hr. Brockdorff, że oświad­
czenie dele^acvi niemieckiej w sprawie zmian terytoryalnych na wschodzie, poda w osobnej nocie.
W surars rose'mu z Ukraińca®’.
Od osoby, przybyłej ze Lwowa, znai^cej stosunki
polsko - ukraińskie, otrzymała ,.Gazeta Warszawska”
garść następujących wiadomości i uwag:
„Nie ulega wątpliwości — powiada opowiadający
— iż Ukraińcy, proponując Polakom zawieszenie bro­
ni, chcą tylko zyskać na czasie, by wzmocniwszy się
i zabezpieczywszy sobie ponrnc bolszewickich Węgrów,
a choćby i Prusaków, popróbować raz jeszcze szczę­
ścia woiennego z nami.
Do tej pory nie mogą się oni pochwalić źadnem
powodzeniem wojskowem; agi Lwowa nie zdobyli,
ani linii kolejowej Lwów—Przemyśl nie sforsowali.
A ostrzeliwania niema! codziennie cd 22 grudnia do
dzisiaj bezbronnego miasta, w kUre trafić z daleka,
z ukrycia — nie jest sztuką, mordowania niewinnych
ludzi w mieszkaniach i na ulicy przy pomocy grana­
tów, wytruwania całych rodzin gazowymi pociskami
bez wyrządzenia szkody wojskom polskim, nie chcą
nawet i oni, tak półdzicy barbarzyńcy, liczyć sobie za
jakiś sukces wojenny. Przepędzeni z ogromnemi stra­
tami z pod Gródka, zbierają się gdzieindziej, łatają
wyrwy i szykują się do nowego, tygrysiego skoku.
Na to potrzebują jednak czasu i stąd mydlenie oczu
rozeimem.
Ale historya, mistrzyni życia, uczy nas, że z Ru­
sinami układów zawierać nie podobna. • Wojny ko­
zackie minionych wieków, spory polsko-ruskie na polu
sejmowem w Galicyi i parlamentarnem w Wiedniu —
aż nadto przekonywują nas o tern, że Ukraińcy, jako
układający się, zawsze zawiodą. Brak im wszelkiego
poczucia szlachetności, honoru i prawa ! Stara zasa­
da: „graeca fides, nulla tides” (wierność grecka, to
żadna wierność) doznaje niezwykłego wzmocnienia
i w obecnym polsko-ruskim zatargu.
Ile to umów i rozejmów na podstawie konwencyi
haskiej już z nimi zawierano!... Ani jednej nie do­
trzymali ! Już w listopadzie zeszłego roku zgodzono
Wreszcie przybył do Aspinvall — i tu miał być kres
jego niepowodzeń. Cóż go bowiem mogło doścignąć
jeszcze na tej skalistej wysepce ? Ani woda, ani
ogień, ani ludzie. Zresztą od ludzi Skawiński niewiele
doznał złego. Częściej spotykał dobrych, niż złych.
. Zdawało się natomiast, że prześladują go wszyst­
kie cztery żywioły. Ci, co go. znali, mówili, że me
ma szczęścia i tern objaśniali wszystko. On sam
wreszcie stał się trochę maniakiem. Wierzył, że jakaś
potężna i mściwa ręka ściga go wszędzie, po wszyst­
kich lądach i wodach. Nie lubił jednak o tern mó­
wić; czasem tylko, gdy go pytano, czyja to miała być
ręka, ukazywał tajemniczo na gwiazdę polarną i od­
powiadał, że to idzie stamtąd... Rzeczywiście, niepo­
wodzenia jego były tak stałe, że aż dziwne i łatwo
mogły zabić gwóźdź w głowie, zwłaszcza temu, kto
ich doznawał. Zresztą miał cierpliwość Indyanina
i wielką spokojną siłę oporu, 'jaka płynie z prawości
serca. W swoim czasie na Węgrzech dostał kilkana­
ście pchnięć bagnetem, bo nie chciał chwycić za strze­
mię, które ukazywano mu jako środek ratunku i krzy­
czeć: pardon. Tak samo nie poddawał się i w nie­
szczęściu. Lazł pod górę tak pracowicie jak mrówka.
Zepchnięty sto razy, rozpoczynał spokojnie swoją po­
dróż po raz setny pierwszy. By*
w swoim ro­
dzaju szczególniejszy dziwak. Stary ten żołnierz, opa­
lony Bóg wie w jakich ogniach, zahartowany w bie­
dach, bity i kuty, miał serce dziecka. W czasie epi­
demii na Kubie zapadł na nią dlatego, źe oddał cho­
rym wszystką swoją chininę, której miał znaczny za­
pas, nie zostawiwszy sobie ani grama.
Było w nim jeszcze i to dziwnego, że po tylu za­
wodach zawsze był pełen ufności i nie tracił nadziei,
że jeszcze wszystko będzie dobrze. W zimie ożywiał
się zawsze i przepowiadał jakieś wielkie wypadki.
Czekał ich niecierpliwie i myślą o nich żył lata całe..,
(Ciąg dalszy nastąpi.)
się obopólnie, by nie ostrzeliwać szpitali, opatrzo­ wody ministra przyjęto z uznaniem. Pytanie tylko,
nych międzynarodowym znakiem Czerwonego Krzyża. czy i koalicya na nie się zgodzi.
Ukraińcy nie zastosowali się do umowy i już nastę­
Polsóf CJfiueenefiii^.
pnego dnia prażyli granatami szpital na technice, szpi­
Herve
oświadcza w „Victoire”, iż Niemcy mytą
tal załogi i powszechny we Lwowie. Gdy im robiopo z tego powodu wyrzuty, składali winę na Niem­ się, jeżeli sądzą, iż ofiarowany im pokój jest poko­
ców, obsługujących baterye. Zgodzili się nie ostrze­ jem Clemenceau’a a nie Wilsona. Pokój Clemenceau’a
liwać patroli sanitarnych, tymczasem każdy polski pa­ wyglądałby zupełnie inaczej. . Nasamprzód zburzyłby
trol z całą wściekłością ostrzeliwali z karabinów ma­ całkowicie dzieło Bismarcka i uwolniłby Niemcy od
szynowych, a wziętych do niewoli sanitaryuszów mor­ pruskiego przywództwa. Wszystkie w Prusach od r.
dowali ohydnie uderzeniami kolbą, sanitaryuszki zaś 1866 wsiąkłe półnoeno-memieckie państwa, od Hano­
weru począwszy, zostałyby znowu odtworzone. Popo zadaniu gwałtu, zabili...
łudniowo-ntemieckie
państwa musiałyby w granicach
Zgodzili się także na ludzkie traktowanie jeńców
związku
niemieckiego
odzyskać wolność Cały lewy
wojennych. A co z nieszczęśliwymi robili, to prze­
brzeg
Renu
tworzyłby
państwo neutralne pod suwe­
chodzi wszelkie pojęcia. Z licznych protokółów, zło­
rennością
Francyi.
Francya
zajęłaby po wsze czasy
żonych w dowództwie wojsk polskich we Lwowie, a
stwierdzonych przysięgą, dowiedzieć się można, że wszystkie, przyczółki w osiowe nad Renem od Holandyi aż do Szwajcaryi, a po 15 latach zarządziłaby
biedaków nietylko obdzierali do naga, bili nahajami
głosowanie
ludowe po lewym brzegu Renu. Prusy
po twarzy, pędzili dziesiątki kilometrów boso, ale ranWschodnie
dostałyby
sie całkowicie Polsce. Ekonomi­
nvch rozstrzeliwali, ba, nawet obdzierali żywcem ze
cznie
i
finansowo
żądałby
Clemenceau pełnego od­
skóry...!
szkodowania i zwrotu wszystkich kosztów wojennych
Czy z takim przeciwnikiem można się układać, od Niemiec, a jako gwaraneyę za dopełnienie warun­
można mu wierzyć? Ukrainiec rozumie tylko argu­ ków nietylko obwodu nad Sarą, ale całego obwodu
ment siły, uderzenie pięścią między oczy! To też tyl­ nad Rurą. Wtedy mogliby Niemcy wyć, te się ich
ko powalenie ich zupełne może kraj uspokoić i wy­ ekonomicznie niszczy. Że Niemcy nie dostali pokoju
leczyć prowodyrów hajdamackich z chorobliwej me­ Clemenceau’a, to mają Wilsonowi do zawdzięczenia.
galomanii (manii wielkości). T im prędzej to nastąpi,
iem lepiej nietylko dla nas, ale i dla nich. Ale do
EPoflyT’&t Siolcinii
tego trzeba siły, trzeba wojska narodowego, trzeba
Rada trzech postanowiła podzielić się kolonia­
wiele, bardzo wiele armat.
mi niemieckiemi jak następuje: Co sie tyczy kolonii
Więc mądrze i dobrze robią d, którzy do wszel­ Togo i Kamerunu, to Francya i W. Brytania przed­
kich rozeimów i ugód z Ukraińcami odnoszą się z łożą związkowi narodów wspólnie proporycye swe.
nieufnością. świadczy to pochlebnie o ich rozumie Pozatem kolonie niemiecka w Afryce Wschodniej
politycznym. Taki sceptycyzm (niedowierzanie) jest przyznano Wielkiej Brytanii; kolonię w Afryce Po­
bardzo na miejscu ! Żaden więc rozejm, żadne per- łudniowo Zachodniej Unii Południowo-afrykańskiej:
traktacye teraz, na podstawie obecnej svtuacyi bojo­ wyspy Samoa przypadną Nowej Zelandyi; wszyst­
wej, nie powinny mieć miejsca, bo źlebyśmy na nich kie inne posiadłości kolonialne Niemiec w Oceanie
Wyszli.
Spokojnym na południe od równika dostanie Austra­
Polska staje sie dzisiaj, dzięki mądrej polityce lia z wyjątkiem Nauru, do której dano mandat Wiel­
Większości jej kierowników politycznych, państwem kiej Brytanii: wreszcie wyspy niemieckie na północ
samodzielnem i to poteżnem. W przeciwstawieniu do od równika otrzyma Japonia.
są zachodni Ukraińcy czemś bardzo mizemem, a
ich wojska poprostu bandą bolszewicką, żądną gra­
stasm oblężenia
bieży i mordów. Czyż ta Polska może dalej cierpieć,
w Upskn»
by Lwów, jej ukochane, wierne a tak znękane dziecko,
W niedzielę wczesnym rankiem generał Maer#uźej ociekał krwią najlepszych synów Polski? Czy
?.
ker
wkroczył niespodzianie na czele 20 tysięcy
długo jeszcze ma czekać na ten gest (znak i objaw)
wojsk
rządowych do Lipska i opanował miasto.
potężny zgniewanego narodu, któryby jednym zama­
chem odrzucił wstrętnego wroga na przyzwoitą odle­ Przez lotników zostały zrzucone odezwy, które
ogłaszała, iż general Maerker ma na celu przywró­
głość od miasta ?
Wszak to dzisiaj rzecz możliwa i łatwa.
A im cić władze obalonemu rządowi saskiemu i fozbroić
prędzej Lwów będzie uwolniony, tern prędzej i tern wojska snarfakowców.
W mieśoie I.ipskn i na przedmieściach rozpocz­
korzystniejszy pokój nastąpi, tern pewniej pokrzyżuje­
ną
swoja
funkcve sady połowę, sa to sady bez apemy plany ukraińsko-berlińskie.
lacyi.
wykonanie
wyroku następuje niezwłocznie
T„ (Wiadomo, iż tymczasem odrzuciły wojska polskie
po ogłoszeniu.
Ukraińców od Lwowa.)
Ö za mord own me LVMcneclifa
% piemfecłUei delegacy? poliof owej,
W środę wieczorem zaznajomił hr. Brockdorff
członków delegacy! niemieckiej z treścią not wysła­
nych do Clemenceau’a. wywodząc przytem, iż trak­
tat pokojowy w teraźniejszej formie jest niemożli­
wy do przyjęcia i że z niemieckiej strony nie może
być podpisany, ponieważ warunki jego są niemo­
żliwe, a delegacya niemiecka przecież nie podpisa­
łaby czegoś, czego wypełnić nie zamierza. Prezy­
dent ministrów Scheidemann zajął zresztą w swej
mowie to samo stanowisko. Delegacya będzie się
starała o poprawę traktatu, aby umożliwić jego
Podpisanie, przyczem mówca liczy na pełne współpracownictwo wszystkich członków delegacy!. Wy-
ł-auka na niedzielę czwartą po Wielkanocy.
,, ,
.EWANGELIA
~ Sw‘ Jana rozdział XVI, wiersz 5-14.
Onego czasu mówił jezus do Swych uczniói
'Mmm
t^wcsci i z sącu, z ^ ^echu, mówię, iż nie wier
^ limę; a z sprawiedliwości, iż do ojca idę; a
!Sdu, iż książę tego świata ]uż jest osadzone. Jei
li* wam wiele mam mówić, ale teraz znieść nie rr
Lecz gdy prr- łozie on Duch prawdy, nauc
ht;' .wszelkiej prawdy, bo me sani od siebie móv
ale, cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i,
P yjsc ma, oznajmi wam.
Czemu rzekł Jezus: idę do Ojca?
wił ^njowie miłowali gorąco Jezusa; Zbawiciel mókie ltn świeżo o cierpieniach i prześladowaniach, jainocm?
znosić będą. I p Ich zasmuciło tak
9deix,v’ *e Go nie pytali, dokąd idzie. Zapowiedziane
nioiv,!e Mistrza i własne ich osamotnienie w przepałnienawiścią świecie mocno ich załrasowało.
Schlesische*
szy strzał do Róży Luksemburg. Na korzyść oskar­
żonego Vogla policzono ogólne wzburzenie spowo­
dowane tern, że oboje zabici byli ludźmi niebezpie­
cznymi; na niekorzyść jego policzono brutalność,
z jaka usunięto zwłoki Róży Luksemburg.
Dwie nowe noty niemieckie.
Przewodniczący niemieckiej delegacy! pokojo­
wej hr. Brockdorff wystosował dwie nowe noty do
prezydenta konferencyi pokojowej Clemenceau’a.
Pierwsza z nich dotyczy powrotu jeńców niemiec­
kich, wojskowych i cywilnych. Celem przyspiesze­
nia ich powrotu prosi hr. Brockdorff o zapoczątko­
wanie komisarycznych rokowań, z odłączeniem od
reszty spraw spornych. — W drugiej nocie przed­
kłada hr. Brockdorff niemiecki projekt do między­
narodowego prawa robotniczego, z prośbą, aby już
podczas rokowań pokojowych zawezwano przed­
stawicieli or.paiiizacyi wszystkich państw do Wer­
salu na narady.
■SE sejmn |>rnskie«jo,
We wtorek zajmował się również sejm pruski
sprawą traktatu pokojowego. . Mówcy wszsytkich
party! oświadczyli się przeciwko przyjęciu warun­
ków. Partya niezawisłych socyalistów zdała przez
posła Adolfa Hoffmanna oświadczenie, w którem
potępia układ pokojowy, ale w końcu żąda, aby ci,
którzy za wybuch wojny są odpowiedzialni, którzy
pomagali przy prowadzeniu i przedłużeniu wojny,
teraz wojnę zakończyli i układ pokojowy podpisali.
— Słowa te wywołały wielką burzę na ławach in­
nych party!.
OJrawa do «popu zbrojnego
w Pensach Zachodnich!
Z Torunia donoszą, że niemieccy członkowie
rad ludowych jednomyślnie powzięli zamiar oporu
zbroinego przeciwko odłączeniu Prus Zachodnich
od Niemiec, Znany radca retencyjny Cleinow, któ­
ry przed kilku tygodniami w Toruniu zapowiadał
ewentualna rzeź Polaków, organizator niemieckich
rad ludowych," których członkowie zaonotrzeni zo­
stali w broń palną, wzywa ludność niemiecką do
wspólnego wystąpienia!
Wątpimy, żeby koalieya i tego pobrzękiwania
bronią się ulękła. Sprawa skończyć się dla Niemiec
może na tern. że warunki pokojowe jeszcze bardziej
zaostrzone zostaną.
(Sen. Hal Ber głównodowodzącym
na wschodzie.
„Narodowiec” z dnia 3 maja pisze: „Temps”
donosi, że na mocy uchwały koalicyi obejmie generał
Haller w końcu maja cały front przeciw Rosy i. Tak­
że odcinek, który zajmowały dotąd Niemcy w Kur­
ia ndy i, obejmie generał Haller.
i Hó*y ff^tiL senihn rg.
Groźby.
Po kilkodniowych rozprawach sądowych
»Daily tjxpres« donosi z Paryża: W razie, że
zapadł w środę wyrok na oskarżonych o zamordo­ Niemcy nie podpiszą traktatu, wypowiedzą alianci
wanie Liebknechta i Róży Luksemburg. Ottona rozejm z trzydniowym terminem. Odnośna uchwa­
Runge skazano na 2 lata więzienia, 2 tygodnie are­ ła aliantów powziętą została na poniedziałkowym
sztu, 4 lata utraty praw honorowych. Nadporucz- posiedzeniu.
nik Vogel otrzymał 2 lata i 4 miesiące więzienia
»Daily Mail« donosi z Paryża: Marszalek Foch
°;az zwolnienie ze służby. Porucznik rezerwy zabrał przy swym od jeździć do głównej kwatery
Siittmanfi otrzymał 6 tygodni obostrzonego aresztu pełnomocnictwo do wypowiedzenia rozmmu na wy­
domowego. Resztę oskarżonych uwolniono.
padek, gdyby Niemcy traktatu nie podpisali.
W uzasadnieniu wyroku powiedziano, że oskar­
»Times« donosi z Paryża: Wkroczenie wojsk
żenie o zamordowanie Liebknechta musiało koalicyi w razie oporu Niemiec nie ograniczy się li
upaść, albowiem nie jest wykluczonem, że Lieb­ tylko ra zachód. Wojska polskie stoją na granicy
knecht został zastrzelony w chwili, gdy chciał ucie­ wschodniej a czeskie na południowo-wschodniej w
kać. Nie zostało też stwierdzonem, kto dał pierw-i sile mobilizacyjnej do dyspozycyi aliantów.
i Aby ich pocieszyć, sam Chrystus, nie zapytany o to,
powiada im. dokąd idzie, t, j. że idzie do Ojca, i że
to Jego odejście wyjdzie im na dobre i korzyść.
Dla czego uczniom wyszło na dobre odejście
Jezusa?
Gdyż Pan Jezus Swą męką i śmiercią wyjednał
im zesłanie Ducha świętego, a to zesłanie wynagro­
dziło im w zupełnośsi stratę, jaka ich spotkała wsku­
tek odejścia Zbawiciela. Otóż dlatego / odszedł Pan
Jezus do Ojca, aby im zesłać Ducha świętego.
Co mówi w tej ewangelii TPan Jezus o działaniu
Ducha świętego?
, Pan Jezus mówi: 1. Ze Duch św. pouczać bę­
dzie świat i odniesie tryumf nad trzema wrogami Je­
zusa i Kościoła, t. j. nad niewiarą, niesprawiedliwem
prześladowaniem i szatanem. 2. Że apostołów i Ko­
ściół dokładnie obezna ze wszystkiemi prawdami zba­
wienia i nada Kościołowi dar nieomylności. 3. Że
obdarzy Kościół darem proroctwa i przez to okaże,
jaka w przyszłości czeka Kościół pociecha i chwała
za doczesne cierpienia. 4. Że tenże Duch św. swem
działaniem w Kościele przyniesie cześć i chwałę Zba­
wicielowi.
Jak Duch święty przekona
sprawiedliwości i
Duch święty przekona świat
o grzechu w ten sposób, że
Schokolailenhaus 2MSÄ.'T
świat o grzechu,
sądzie?
(t. j. żydów i pogan)
kazaniami, świętością
i cudami apostołów, jako też oświeceniem przeświad­
czy ich, jak ciężko zawinili niewiarą i zdrotnościami;
0 sprawiedliwości, gdyż wyjawi ich obłudną sprawie­
dliwość i okaże im, że tylko Chrystus, którego od
siebie odepchnęli, jest sprawiedliwym i źródłem wszel­
kiej sprawiedliwości; o sądzie zaś o tyle, że sprawi,
iż będą się widzieli potępionymi w szatanie, który jest
ich naczelnikiem i księciem, w którego usługach zo­
stają, i który przez apostołów w imię Jezusowe wy­
pędzony zostanie z świątyń pogańskich i ciał ludzkich
1 ujrzy koniec swych rządów.
Czemu Chrystus nie powiada apostołom wszystkiego, co ma na myśli?
Gdyż nie byliby jeszcze zdolni pojąć wszystkiego,
gdyż jeszcze są za słabi, głęboko zasmuceni i mają
jeszcze pewien pociąg do żydostwa. Dla tego też
obiecuje im zesłanie Ducha św., który ich oświeci
i we wszystkiem dokładnie pouczy.
Czemu Chrystus Pan nie uzdolnił Apostołów św
do przyjęcia całkowitej prawdy?
Dla tego, ponieważ nie otrzymał polecenia od Oj­
ca niebieskiego. Był przecież posłusznym Jego wyro­
kom i tam powiedział: „Nic ze Siebie me czynię;
lecz, jak Mnie nauczył Ojciec, tak mówię; zawsze
czynię to, co Mu jest miłem.”
WilhelmowLka ur. 24; Zabrze, ulica Następcy tronu 137; Świętochłowice,
ulica Urm.dmamaa 13; Mysłowice. Rynek lb; lain. Oóry. ul. Krakowska 6.
Wiadomości z bliższych i dalszych stron,
gra się sztukę: »Karpaccy Górale«, dramat w 3-cti
aktach, I »Nowy sąd Parysa« czyli »Icek sędzią«,
— Jak się dowiadujemy, wyjechał p. radca krotochwila w jednym akcie ze śpiewami. — Otwar­
sprawiedliwości Czapla do Warszawy i Poznania, cie kasy o godz. lA5, początek o godz. 6 wieczorem.
Mysłowice. (Choroby.) Stwierdzono tu
aby tam przedstawicielom Koalicyl i Naczelnej Ra­
kilka
wypadków czarnej ospy i tyfusu brzusznego.
dzie Ludowej położenie na Górnym Śląsku przed­
Gliwice. Zgorzała tu na stacyi kolejowej
stawić.
szopa z materyałami do oczyszczania lokomotyw.
Bytom. (Pochód niemiecki). Piszą nam Szkody wynoszą 750 000 marek.
świadkowie naoczni: Wszystkie wysiłki rządu, ka­
Ornontowice w Pszczyńsktem. (Nauka pol­
pitału, wojska i szkoły niemieckiej ześrodkowały skiego.) We czwartek 8. maja otwarto tutaj
się w pragnieniu, aby polski pochód w Bytomiu licz­ szkołę uzupełniającą kształcenia się w mowie oraz
bą uczestników i wspaniałością pochodu niemieckie­ pisowni polskiej. Nauki udziela pan Fyla. Lekcye
go zaćmić i świat o praniemieckości Górnego śląska odbywają się dwa razy w tygodniu, i to w każdy
przekonać. Pozamykano szkoły. Zmobilizowano ku­ czwartek od godziny 5 do 7 po południu i w nie­
charki, służące i dzieciaki. Kazano pójść urzędni­ dziele od godz. 4 do 6 po południu. — Wskutek po­
kom poczty,' kolei, policyi i wszystkich urzędów rozumienia się z władzą miejscową oraz inspekto­
wraz z żonami i dziećmi. Zawezwano w pomoc rem szkolnym nauka odbywać się może w szkole
żydków z Królestwa. Postawiono na nogi wojowni­ tutejszej (w starej). Udział w nauce brać mogą
cze bataliony »Freie Vereinigung« 1 jeszcze sroższe wszyscy, co ukończyli 8. rok życia. — Nauka i
towarzystwa różnego wieku dziewic. Ze samolo­ oświata są podwaliną szczęścia i dobrobytu: zaleca
tów rzucano odezwy. Dźwigano groźne napisy: a się przeto, aby licznie korzystano z nadarzającej się
wszystkie chciały sprawiedliwości — i odzywały się 1 sposobności. Udział w nauce brać mogą także oby­
do Wilsona, w imię pogwałconego narodu niemie­ watele ze sąsiedztwa po zgłoszeniu się u jednego
ckiego. — Niektórzy przezorniejsi mało mieli widać z następujących panów: Teof. Blott, Franc. Komas,
zaufania do takich apelów; nieśli bowiem napis: Wilh. Rolnik.
Or.
»Auswandern« — a kilku zaopatrzyło się już za­
Radoszowy
w
Rybnickiemu
Dw
i
e
krowy
wczasu w kuferki na drogę. — Skądinąd nam je­
szcze donoszą, że ogromną przewagę miały w po­ skradli uzbrojeni bandyci u obywatela Finka. Na
chodzie kobiety i dzieci. Gdyby cl wszyscy ludzie drugi dzień żandarmi ujęli w pobliskim lesie trzech
wiedzieli szczerą prawdę, nie byłoby pewnie ani se­ ludzi, którzy na noszach transportowali mięso, po­
tnej części ich w pochodzie. Ale ci ludzie tylko chodzące niewątpliwie z owych krów.
Michałkowlce, pow. rybnicki. (Napaść zbó­
tyle wiedzą, co im agitacyjne pisemka ulotne nie­
mieckie w ciągu ostatnich kilku miesięcy naopowia­ jecka). W nocy na dzisiejszy czwartek wpadło
dały. Z tego widać, jak bardzo zbałamucona jest 5 zamaskowanych bandytów na posiadłość wdowy
MJchałowej. Córka i służąca zostały postrzelone,
pewna część ludności.
Bytom. (Rabunek). - W środę wieczorem ta ostatnia nadto ciężko poturbowana. Rabusie,
0 godz. 11 napadło na drodze z Łagiewnik 8 ban­ spłoszeni przez sąsiada Nieszporka, zbiegli. Jeden
dytów wóz książęcej administracyi w Swierklańcu, z nich, jak się zdaje, został również postrzelony. M.
Opole. (Niemiecka demonstracya.)
zrzucili woźnicę i jego towarzyszy z wozu, wsiedli
sami i pojechali w świat. We wozie znajdowało Długo reklamowana .manlfestacyę urządzili tu Sfbie
się 300.000 marek, przeznaczonych na wypłatę. w sobotę tutejsi Niemcy. W pochodzie brały udział
Wkrótce potem znaleziono wóz z koniem w pobliżu przeważnie dzieci szkolne, dziewczyny, frelki. ko­
biety, urzędnicy, robotnicy z warsztatów kolejo­
Łagiewnik, lecz pieniądze znikły.
Godula w Bytomskiem. Socy aliści tutejsi wych, kolejarze, pocztarze, telefonistki, pomocnicy
założyli nowe kółko śpiewackie, chociaż u nas jut handlowi i wiele pań. Obywatelstwo opolskie nie
od dawna istnieje kółko śpiewackie »Jutrzenka«. brało w obchodzie tym udziału: nie było tam widać
Zamierzają oni rozbić kwitnące
a s z e kółko. ani kupców ani przemysłowców — a ze wsi natu­
Przestrzegamy wszystkich rodaków I rodaczki, ralnie nie było tam nikogo. Taksamo licho wypa­
niech nie wstępują do kółka socyalistycznego, bo nie dła dekoracya miasta, widać było zaledwie gdzie­
byłoby to tylko zdradą wiary, ale I narodowości. niegdzie chorągiewkę.
Berlin. (Zakazany obchód.) W Berlinie
Socyaliści są bowiem kąkolem międzynarodowym
1 szkodnikami dla sprawy narodowej polskiej. Jak zakazała policya Polakom obchodu Konstytucyi 3.
widzimy z ich postępowania u nas, chodzi im tylko maja — z powodu ogłoszonej świeżo żałoby urzę­
o rozkrzewienie zasad zxyalistycznych, Także dowej.
— (Dwa miesiące kozy.) Gazety tu­
sprawa narodowa, pielęgnowana w naszych towa­
rzystwach, ucierpieć może. Wara takim szkodni­ tejsze donoszą, że angielski sąd wojenny skazał w
Kolonii profesora Ernesta Litzmanna z Bonn na 2
kom narodu!
Pol.
Miechowice pod Bytomiem. W nocy na wto­ miesiące więzienia, ponieważ L. w urzędzie pasz­
rek dwaj Stróże nocni zauważyli pięciu złodziei portowym w Koloni? nie zdjął kapelusza z głowy,
przy robocie i chcieli ich pojmać. Atoli złodzieje mimo że go oficer angielski dwa razy do tego wez­
zaczęli strzelać, zranili obu Stróży i uszli niepo- wał.
znani.
Liplny pod Bytomiem. (Smutne zajścia).
SPRAWY TOWARZYSTW, ZEBRANIA ltd.
»Freie Vereinigung zum Schutze Oberschlesiens«
Bytom. Tow. Oómośl. Przemysłowców ma posiedzeń’;
urządziła tu dziś (14. maja) pochód demonstracyjny w niedzielę 18 maja o godz. 4 w „Ulu”« — O godz. Ü4 jest
posiedzenie zarządu.
przez tutejsze ulice. Oprócz niemieckich napisów
Bytom. Filia Z. Z. P. ma zebranie w niedzielę 18 ?.iaja
na tablicach, były także i polskie napisy, co tutejszą o godz.
2 po południu w „Ulu”.
ludność bardzo rozgoryczyło. Na ulicy Bytomskiej
Bytom. Tow. gimn. „Sokół” ma zebranie w niedzielę
poodbierano niektóre tablice polskie. Gdy na uli­ 18 maja o godz. 2 w „Ulu”.
Niem. Piekary. Filia Narodowego Stronnictwa Ro­
cy Królewicza znów chciano polskie tablice ode­
botników ma zebranie w niedzielę 18 maja u p. Szymona Lubrać, wkroczył policyant Klauber przeciw temu, za dygi
o godz. 5.
co go ktoś uderzył w twąrz. Na to wyciąga on
Niem. Piekary. Związek pos. domów i grurlów
rewolwer i strzela do ludności. Rzucają się wtedy w niedzielę 18 maja o godz. 6 posiedzenie w sali p. Sobczyka
na niego niektóre osoby, a on w ucieczkę, i strze­ Bardzo ważne sprawy ! Zaprasza się wszystkich.
Tow. gimn. Sokół ma zebranie w nie­
lał na tych, co go ścigali. Ciężko ranione zostały dzielęBrzezowice.
18 maja o godz. 4 po południu w salce p. Kubicy.
dwie osoby a jedna lekko. Klaubera dogoniono, i tak
Szombierki. Tow. Polek ma zebranie w niedzielę
go zbito, że został na miejscu. — Jak się dowiadu­ 18 maja o godz. 3% w domu związkowym (Vereinshaus).
Karb. Tow. śpiewu „Cecylia” ma lekcyę w niedzielę
jemy, przestrzegał komisarz policyjny pan Lis wszy­
18 maja o godz. %2 w zwykłym lokalu. Liczne i punktualne
stkich polieyantów, aby w tym pochodzie udziału przybycie
konieczne.
nie brali, gdyż to ludzi, już i tak rozdrażnionych, je­
L i p i n y. Posiedzenie związku św. Józefa jest w nie­
szcze bardziej może drażnić. Usłuchali tej prze­ dzielę 18 maja po połud. o godz. 2 u p. Morawca.
Świętochłowice. W niedzielę jest zebranie robotn.
strogi wszyscy, oprócz p. Klaubera, który nie usłu­
św. Józefa punktualnie o godz. 4 na zwykłej sali
chał roztropnej przestrogi 1 za to trafiła go smutna Tow. Charlottenhoi.
W niedzielę 18 maja o godz. 4 po
niespodzianka, tak, że może kilka tygodni w szpi­ południu jest zebranie filii górniczej Zj. Zaw. Pólsk. u p.
talu odpokutuje.
O. T.
Herba. O liczny udział uprasza się.
K 1 i m z o w i e c. Tow. polskie katol. św. Józefa urządza
Król. Mufa. Podatki miejskie zostały tu w niedzielę
18. maja na sali p. Starzyńskiego (Deutsches Haus)
ustanowione Przez radę miasta na rok bieżący jak zabawę teatralną. Odegrana będzie sztuka; „Skalmierzanki”.
następuje: 350% dochodowego, gruntowego, bu­ Początek o godz. 6%. Bilety można nabyć u skarbnika p. Wilka
dynkowego, a 700% procederowego. Kto nie ma (ul. Bergmannstr. 3). Publiczność z KHmzowca i okolicy upra­
o najliczniejsze przybycie.
więcej dochodu rocznego niż 900 marek, ten będzie szamyWielka
Dąbrówka. W niedzielę 18 maja obc’1-'*
od podatków wolny.
Tow. chrzęść, robotników św. Birbary uroczystość swego za­
Król. Huta. W kopalni »Król«, na druglem łożenia. Rano o godz. tyĄ Msza św.; po południu o godz. 4
w ogrodzie p. Pańty koncert, następnie przedstawienie teatralne.
polu wschodniom, węgle zasypały pracownika Jó­ Odegrane
będą 2 sztuki: „Taniec nadewszysiko” i „Jak Kuba
zefa Malcherka z Nowych Hajduk. Nieszczęśliwe­ oduczył Kasię lenistwa.” Zapraszamy obywateli, zwolenników,
go odstawiono do lazaretu, ale tu wnet po dosta­ także bratnie Towarzystwa.
Miechowiee. Iow. Polek ma zebranie w niedzielę
wieniu umarł wskutek ciężkich wewnętrznych
18
maja
w zwykłym lokalu o godz. 4. — W niedzielę,
obrażeń.
2 5 maja urządza fowarzystKo Polek w Miechowicach teatr
Świętochłowice w Bytomskiem. Tow. śpiewu amatorski na sali p. Stodółki, dawn. Nowaka, w Karbie. Ode­
»M on i u sz k o« obchodzi w niedziele 18. maja grane zostaną sztuki; , Dwie maiki” i „Bogata wdowa”. Bi­
dziesiątą rocznicę swego założenia, a zarazem setną lety nabywać można juz teraz u członków zarządu, także na
w niedzielę.
rocznice urodzin Moniuszki. O godz. V3II przed po­ zebraniu
Król. Huta. Tow. śpiewu „Lutnia” nu w niedzielę
łudniem jest nabożeństwo na Intencyę Towarzystwa. 18 nnja o godz. ó wiecz. miesięczne zebranie w lokalu spoJci
-Wieczorem o godz. 6 przedstawienie teatralne. Ode­ „Byt” przy ul. Gutenberga 12. O kompletny udział uprasza się.
irnyr. mi r 3; * tccwó 'immm ma zebrane w oieazia*
maja o godz. 4 po połud. w domu spółki „Byt” przy uL
Gutenberga.
Bismarkhuta. Tow. „Sokół” ma zebranie w nie­
dzielę IS maja o godz. 7 wieczorem u p. Goldsteina.
Bismarkhuta. Zebranie filii Zj. Zaw. Pol. jest w
niedzielę 18 maja o godz. 2 po połud. u p. Szychowskiego.
Chorzów. Tow. śpiewu „Gwiazda” ma posiedzenie w
niedzielę 18 maja o godz. 4 po południu.
Bytków. Tow. śpiewu „Słowiczek” ma zebranie na nie­
dzielę tS maja po południu o godz. 4.
Ba fig ów. Tow. śpiewu „Lutnia” urządza w niedzielę
18 maja na sali p. Buczka teatr amatorski. Odegrana będzie
sztuka; „Dziewięciorakie rzemiosło, a dziesięcioraka bieda” komedya w 5 aktach. Ponad to śpiewy i deklamacye. Początek
0 godzinie 6.
Kochłowice. W niedzielę 18 maja o godz.
zebranie filii metalowców Zj. Zaw. Pol.
Dąb. Tow. śpiewu „Lutnia” ma posiedzenie w niedzielę
18 maja po południu o godz. 5 up. Kulpy. Uzupełniający wy.
bór zarządu!
Załęże. Tow. katol. robotników ma w niedzielę tS mail
po połud. o godz. 5 up. Wieczorka zebranie. Rozdawane nęda
nowe książki kwitowe i będzie wykład. — poprzednio o go
dżinie 3 jest na tejsamej sali zebranie dla metalowe ó w
1 hutników z filii Zj. Zaw. Pol.; zostanie obrany zarząd filijny.
Katowicka Hałda - Brynów. Tow. Polek urzą­
dza w niedzielę 18 maja wieczorem o godz. 6 na sali p. Rzychoma przedstawienie amatorskie. Odegrane z8staną 2 sztuki:
„Łobzowiame? i „Kulturnik”. O najliczniejsze przybycie
uprasza się.
Katowice. Chór męski ’„Dzwon Zygmunta** ma w
niedzielę 18 maja o godz. 2 po uow. posiedzenie w lok»in
p Mtlckego (ul. Andrzeja 21). — Zaś lekcya śpiewu test w so­
botę 17 maja o godz. 7 w hotelu Germania (ul. Holteia).
Jan ótw. Tow. gimn. „Sokół” ma zebranie w niedzielę
18 maja o godz. %2 u p. Biftnera w Miejskim Janowie.
Bogucice. Zebranie Tow. Polek jest w niedziel#» dnia
18 maja po nieszporach w domu sierót. Referent zamie^-^wy.
Zawodzie. W niedzielę 18 maja o godz. 2 jest ze,
branie Oddziału górników Zj. Zaw. Pol. na Trojaku. Ważne
sprawy 1
Brzezinka. „Sokół” ma zebranie w niedzielę 18 maja
o godz. 6 na sali p. Tichauera.
Wiesz owa. W niedzielę 18 maia o godz. 4 jest zebra,
nie filii góruirrei Z? Zaw. Poi. na rah p. Magiery. — O go­
dzinie 5 założenie fil ił Narodowego Stronnictwa Robotników.
Ruda. Tow. gimn. Sokół urządzą w sobotę 17. i w nie­
dzielę 18. maja wieczór teatralny. Bliższe szczegóły w ogło­
szeniu dzisiejszej gazety. Szan. Publiczność * R u d v prosimy
o przybycie w sobotę, gdyż w niedzielę będzie zapewnie na­
tłok uczestników ze wsi sąsiednich.
Zarząd.
Ruda. W niedzielę 18 maja jest posiedzenie Tow. Polek
0 godz. 2 po południu u p. Sęka czka.
Zabrze. Tow. katol. robotników Iw. Józefa ma, w nie­
dzielę 18 maja u p. Miarki już o godz. 3 zebranie.
Zabrze. Tow. „Sokół” ma posiedzenie w niedzielę
18 maja o godz. 6 wieczorem u p. Miarki.
Nakło. Tow. śpiewu „Jutrzenka urządza w niedzielę
18 mata o godz. 6 wieczorem teatr amatorski. Odegrane fo
słaną 2 sztuki; „Wesele Zosi” i „Taniec nadewszystko”. Pod.
czas pauz śoiewy i deklamacye. Wszystkich życzliwych prosimv
na tę zabawę.
Stare Cheehłb. Tow, śpiewu „Gwiazda” urządza w
niedzielę 18 maja o godz. 6 wieczorem na sali p. Miemxvskiego teatr amatorski. Odegrane będą sztuki: 1) Zazdrość
1 litość, 2) „Sień piekielna i przedsionek rajski”, 3) „Cyv
ganki”. Odśpiewane ter będą piosenki.
Ruda. Tow. Polek ma zebra me w niedzielę 18 maia na
sali p. Sekaczka o godz. 2 po południu.
Zabrze. Tow. teatralne „Miłość” urządza w niedzielę
18 maja na sali p. Piecki (ul. Szczęść Boże) wieczorem o go­
dzinie 7 oraz we czwartek 22 maja na sali kasyna buty Don­
nersmark teatr ludowy. Odegrane będą: „Swaty”, „Bez gro­
sza” j „Prządka pod Krzyżem”. Otwarcie kasy o godz. 6.
Ceny bardzo niskie.
Zabrze. Tow. Abstynentów ma w niedziele 18 mają
o godz. 2 no południu zebranie u p. Mu och ego (ul. Piaskowa).,
Gliwice. Tow. katol. robotników ma zebranie w nie­
dzielę 18 maja o godz. 4 po połud. w sali na probostwie.
Podlarysz. Filia Zj. Zaw. Pol. ma zebranie w nie­
dziele 18 maja o godz. 2 po połud. u p. Tichauera. Niech
przyjdą i żony!
Makoszówy. Tow. śpiewu „Cecylia” ma lekcyę w
każdy wtorek i czwartek no poł. o godz. 6 w zwykłym łokalg.
Makoszówy. Tow. oświaty św. Jacka ma zebranie
w niedzielę 18 maja o godz. 4 w domu iilijnym (u p. Wagnera).
M a k o s z o w y. Czytelnia Ludowa jest otwarta w każdy
poniedziałek od godz. 5 do 7 po południu.
Gliwice. Zebranie fil» Naród. Stronnictwa Robotników
jest w sobotę 17 maja o godz. 0 po połud. u p. Kldra (uf.
Hegenscheidta, przy moście kolejowym).
Sławięcice. Tow. śpiewu „Wanda” ma zebranie w
niedzielę 18 maj# o godz. 4 po połud. na sali p. Nagelfelda.
Radlin. Filia Zjedn. Zaw. Pol. urządza w niedzielę
13 maja na sali p- Wity teatr amatorski, na który się Towa­
rzystwa i publiczność zaprasza. Odegra się sztukę: „Józef
egipski i jego bracia”. Początek o godz. 6% wieczorem.
Nakładem i czcionkami „Katolika”, spółki wydawniczej z ogt.
odpowiedzialnością w Bytomiu. — Redaktor odpowiedzialny:
lózef Palędzki w Bytomiu.
Przę
laępadkach
śmierci
polecam mój bo trato zaopatrzony skład
• trumkń drewnianych
i meialowyc'1 ciasny wytworny wóz pogrzebowy.
P>erw$7«irzędne slotenie »a mary ' dekcraoya.
Bruno IC^luia, zaklaj pogrzeb.
Tel 185* Gliw oe, ul Vlikotowsk« I? Tel IHf>8
Ąmmkiyzm
Bmśstą
każdego rodzaju osuw»
służącą
ją *zy b k o nasperka
nacaranie » laOietKi
(n#v-»i. £MX>. fab.. 4.UU ra­
tio oaoycia tylko t>rawcgiwe w
poszukuje przy wyaokun
»»robku
fotograf eoibbach,
Aptece w Koszęcinie
Zabrze,
(koacbwuuu O -3.)
ulica Humicza nr. 3.

Podobne dokumenty