Matczyne Królestwo - maj 2014
Transkrypt
Matczyne Królestwo - maj 2014
NR 5 (246) Dziekanowice, Maj 2014 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Jak co miesiąc o godz. 20.00 rozpoczniemy wieczór św. Jana Pawła II. Będziemy w sposób szczególny dziękować za dar Kanonizacji i prosić o opiekę nad naszymi rodzinami. Św. Augustyn miał wyrazić bardzo ważną prawdę związaną z działaniem Boga w świecie i w człowieku: łaska nigdy nie niszczy natury, ale ją uszlachetnia, nakłada się na nią i przyczynia się do jej przemiany. Jest to ważna wzmianka, która pozwala zrozumieć również charakter maryjny, jaki celebrujemy w miesiącu maju. Po pierwsze, działanie łaski dostosowuje się do natury człowieka będącego w drodze i w ustawicznym rozwoju; po drugie, działanie to korzysta z wszelkich zmian, jakie w tym czasie zachodzą, w wyniku działań kulturowych i cywilizacyjnych człowieka, i w ten sposób przyczynia się do jego postępu duchowego, już nie mówiąc o jego zbawieniu. Nie dziwi więc, w tej perspektywie to, że święcimy i błogosławimy przedmioty codziennego użytku; lub to, że zastępujemy niegdyś święta pogańskie — chrześcijańskimi. 2 V 2014 R. PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA W pierwszy piątek miesiąca Msze św. z nabożeństwem wynagradzającym do Bożego Serca będą o godz. 7.00 i 18.00 z nabożeństwem majowym. Na rannej Mszy św. i godzinę przed wieczorną Mszą św. będziemy spowiadać. Wyjątkowo w tym miesiącu pojedziemy z Panem Jezusem w piątek, gdyż w pierwszą sobotę przypada święto NMP Królowej Polski. 3 V 2012 R. UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEJ PANNY KRÓLOWEJ POLSKI W tym dniu Msze Święte odprawimy tak jak w niedzielę czyli o godz. 8.00, 11.00 i 16.00 o godz. 15.30 nabożeństwo majowe z nabożeństwem pierwszosobotnim. Będziemy w sposób szczególny modlić się za naszą ukochaną Ojczyznę, aby była wierna Bogu!!! Maryja Królowa, przypomina nam o tym i wskazuje na Jezusa – jako jedyną drogę do pojednania, do sprawiedliwości, pokoju, jedności i radości. Nasza Ojczyzna potrzebuje modlitwy i naszej wiary! Niech nas w tym dniu nie zabraknie w Kościele na wspólnej Mszy Świętej. O godz. 16.00 odprawimy Mszę św. w intencji strażaków i ich rodzin z racji przypadającego następnego dnia święta ich Patrona, św. Floriana. 30 IV 2014 R. Rozpoczniemy nabożeństwa majowe uroczystą procesją wokół naszej świątyni. Na nabożeństwa majowe zapraszamy codziennie na godz. 18.00 oraz w niedziele na godz. 15.30. Nie zapomnijmy o przystrojeniu naszych przydrożnych kapliczek. Pamiętajmy, aby w tym szczególnym miesiącu gromadzić się przy nich odprawiając nabożeństwa majowe. 8 V 2014 R. UROCZYSTOŚĆ ŚW. STANISŁAWA BM GŁÓWNEGO PATRONA POLSKI 1 V 2014 R. PIERWSZY CZWARTEK MIESIĄCA WIECZÓR BŁ. JANA PAWŁA II W tym dniu czcimy wielkiego świętego, którego chwała rozeszła się przez wieki po całej naszej Ojczyźnie. Oddał życie podczas Eucharystii, za prawdę i sprawiedliwość. Był wierny do końca i strzegł zasad wiary katolickiej. Dzisiaj czcimy go jako człowieka oddanego Kościołowi i Męczennika za wiarę. Relikwie św. Stanisława spoczywają w Katedrze na Wawelu. W tym dniu swoje imieniny obchodzi ks. Kardynał Stanisław Dziwisz. Z tej okazji otoczmy Go naszą modlitwą i życzymy obfitości Łask Bożych. Tradycyjna procesja z Wawelu na Skałkę będzie w niedzielę 11 V 2014r. Początek procesji o godz. 9.00 na Wawelu. 10 V 2014 R. DZIEŃ NASZEGO CZUWANIA Z MATKĄ BOŻĄ W pierwszy czwartek od godz. 17.00 będzie wystawienie Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, i okazja do adoracji żywego Boga. O godz. 18.00 będzie Msza św. za zmarłych, wypominanych w ciągu całego roku. WYJĄTKOWO w tym miesiącu zapraszamy na tradycyjne czuwanie z Matką Bożą w sobotę. Nasze czuwanie z Matką Bożą wypada w niedzielę, dlatego przenosimy je na sobotę. 2 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Program Wieczoru poświęconego modlitwie i uczeniu Matki Bożej Dziekanowskiej będzie następujący: Drogą idźmy ostrożnie – szczególnie prosimy o pomoc strażaków. Przed godz. 19.00 będziemy, jak zawsze, witać poszczególne grupy pielgrzymkowe w drzwiach kościoła. Zbieramy się wcześniej przy figurkach, gdzie najpierw odśpiewamy Litanię do Matki Bożej i Pod Twoją obronę, a następnie ruszymy pieszo do naszego Sanktuarium. Mamy nadzieję, że w pielgrzymce weźmie licznie udział cała Parafia nie tylko starsi, ale i młodzież i wszystkie dzieci. Bardzo prosimy po drodze poruszać się tylko prawą połową jezdni, pilnować małe dzieci, a każdą grupę pielgrzymkową niech zamykają strażacy, czy mężczyźni, którzy w razie potrzeby ułatwią poruszanie się przejeżdżającym samochodom. Wcześniej dzieci w całej Parafii niech nazbierają kwiatów na łąkach i z bukietami kwiatów przyjdą do Matki Bożej. Kwiaty te złożymy u stóp Matki Bożej. W czasie nabożeństwa poświęcimy je, a po nabożeństwie zabierzemy poświęcony kwiatek od Matki Bożej i zaniesiemy chorym i wszystkim, którzy nie będą mogli uczestniczyć osobiście w tym wspaniałym nabożeństwie. godz. 17.00 – Msza św. comiesięczna dla dzieci po Mszy św. odprawimy nabożeństwo majowe, godz. 18.00 – Różaniec prowadzony przez róże: VI Róża: Matki Bożej Nieustającej Pomocy VII Kobiet: Najświętszej Rodziny VIII Kobiet: Matki Bożej Szkaplerznej IX Kobiet: Matki Bożej Fatimskiej X Kobiet: Matki Bożej Anielskiej godz. 19.00 – Adoracja – prowadzona przez Akcję Katolicką godz. 19.40 – Koronka do Miłosierdzia Bożego godz. 20.00 – odprawimy Mszę Św. Maryjną, a po niej wyruszymy z procesją wokół naszego Sanktuarium! Bardzo prosimy by zabrać świece! Znajdźmy w ten dzień choć chwilę aby uczcić naszą Panią i Matkę! 13 V 2014 R. WTOREK PIELGRZYMKI Z POD FIGUREK DO NASZEGO SANKTUARIUM 16 V 2013 R. TRZECI PIĄTEK MIESIĄCA Po nabożeństwie majowym, będzie Msza Św. i koronka do Miłosierdzia Bożego, którą odmawiamy w intencji naszych ofiarodawców. Przed trzecią niedzielą miesiąca, w tym dniu będzie pouczenie przed Chrztem dla rodziców i chrzestnych w sali na wikarówce. W dniu wspomnienia Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej. To właśnie w tym dniu przed laty został ciężko ugodzony wyciągający do wiernych ręce, bł. Jan Paweł II. Wielu z nas pamięta te dni, gdy świat wstrzymał oddech. Kto mógł, nawet ludzie wyznający inne religie modlili się o uratowanie życia Ojcu Świętemu. Wszyscy śledziliśmy Jego powolny powrót do zdrowia. 21 V 2014 R. SAKRAMENT BIERZMOWANIA DLA MŁODZIEŻY GIMNAZJALNEJ W środę o godz. 18.00 w naszym Sanktuarium bp. Jan Szkodoń udzieli Sakramentu Bierzmowania, młodzieży z kl. III gimnazjum. Do tego wydarzenia przygotowywali się przez trzy lata katechez. Swoim życiem mają udowodnić, że zależy im na Chrystusie i są godni Jego Miłości. Dary Ducha Świętego, które w tym dniu w sposób szczególny otrzymają poprzez włożenie rąk ks. Biskupa i namaszczenie olejem świętym. Ten sakrament uzdolni ich do mężnego wyznawania wiary i postępowania według jej zasad. Zadanie ważne i bardzo poważne. Polecajmy tą młodzież w naszych modlitwach aby sprostali zadaniu które polecił im Bóg. Młodzież ma obowiązek uczestniczenia w nabożeństwach majowych! Od 18 – 21 maja po nabożeństwach majowych będzie Triduum przed przyjęciem Sakramentu. Spowiedź dla młodzieży i rodziców oraz świadków, będzie 20 V we wtorek przed nabożeństwem majowym. W tym dniu na Mszę Świętą i Przygotowując się do koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Dziekanowskiej 13 maja 1991 r. rozpoczęliśmy wędrować jak prawdziwi pielgrzymi od figurek tak licznie rozsianych po parafii do naszego sanktuarium. I tak czynimy co roku. Spod figurek pielgrzymować będziemy we wtorek 13 V. Zachęćmy wszystkich całe rodziny do tej uroczystej formy nabożeństwa w naszej parafii jedynego i niepowtarzalnego! 3 Matczyne Królestwo, Maj 2014 26 V 2014 R. DZIEŃ MATKI konferencję zapraszamy wszystkich rodziców, świadków i oczywiście młodzież. Wszystkim Matkom składamy serdeczne życzenia; zdrowia, Bożego błogosławieństwa na każdy dzień, wszelkiej pomyślności, łaskawej opieki Matki Bożej Dziekanowskiej i wdzięczności od swoich dzieci. Zmarłym naszym Matkom niech Bóg da wieczny odpoczynek. Do wspólnej modlitwy w tym dniu zapraszamy wszystkie MATKI na nabożeństwo majowe o godz. 18.00. Niech przyjdą pomodlić się za swoje mamy również wszystkie kochające je dzieci. 25 V 2013 R. ROCZNICA PIERWSZEJ KOMUNII ŚW. W VI Niedzielę Wielkanocy będziemy przeżywać w naszej parafii rocznicę pierwszej Komunii Św. Dzieci z kl. III wraz z rodzicami pragną podziękować za ten wielki wspaniały dar. Jednocześnie będzie to czas refleksji i rachunku sumienia czy nie zmarnowaliśmy łaski danej nam od Boga. Uroczystość Rocznicy Pierwszej Komunii Świętej będzie na Mszy Św. o godz. 11.00. Możliwość spowiedzi będzie w sobotę 24 V od godz. 17.00. 31 V 2012 R. ŚWIĘTO NAWIEDZENIA N.M.P. 26,27,28 V 2014 R. DNI MODLITW O URODZAJE I ZA KRAJE GŁODUJĄCE TZW. „DNI KRZYŻOWE” W ostatnim dniu maja w liturgiczne Święto Nawiedzenia N.M.P. uroczyście zakończymy z procesją nabożeństwa majowe, by następnego dnia rozpocząć nabożeństwa czerwcowe do Serca Bożego. W te trzy dni o godz. 7.00 odprawiać będziemy uroczyste procesje błagalne o urodzaje i aby nie było na świecie ludzi głodujących. Po procesji będzie Msza św. Wszystkim Matkom w naszej parafii z okazji Dnia Matki z najlepszymi życzeniami dedykujemy wiersz autorstwa Michała Strużyńskiego MATKA Matka To słowo echo niesie Matka Przynosi ukojenie i uśmiech Matka Symbol jedności związku krwi Matka jesteś zawsze z nami Matka Wskaże Ci drogę i będzie z Tobą Do końca swych dni Matka nie zazdrości Matka pomoże W płaczu utuli Obroni od złych ludzi Matka nie krzywdzi Twoja krzywda ją boli Karmi, pilnuje, bawi, pociesza Matka To miłość jedyna, prawdziwa Matka To ojców naszych dziewczyna Matka Dla synów to dar tworzenia Matka To najpiękniejsze marzenia Matka jest tylko raz w życiu Kiedy odchodzi Już cisza W nas próżnia Zgasło światło Zamilkły jej usta Pustka. Wielka Sobota – to dzień Adoracji Najświętszego Sakramentu przy grobie Pańskim ale to również tradycja święcenia pokarmów na stół wielkanocny. W naszej parafii co godzinę od godziny 9.00 do 12.00 zbiera się liczna grupa parafian z dziećmi i pięknie wystrojonymi koszykami w których nie brakuje: chleba, wędlin, jajek, baranków z ciasta, cukru czy czekolady, babek ... Serdecznie dziękujemy wszystkim którzy chętnie dzielili się poświęconymi pokarmami przez naszych kapłanów. Zrobiono 45 paczek które trafiły do ludzi starszych, samotnych i rodzin wielodzietnych. I tak: 11 paczek – Dziekanowice (z p. Kasprzyk) 3 paczki – Grajów 4 paczki – Bieńkowice 4 paczki – Jankówka 8 paczek – Nowa Wieś 7 paczek – Sieraków 5 paczek – Rudnik 2 paczki – Hucisko (rodzina z dzieckiem) 1 paczka – Niezdów Serdecznie dziękujemy wszystkim którzy nie należą do Akcji Katolickiej a chętnie poświęcili swój czas i samochód zupełnie bezinteresownie. Dziękujemy również za przygotowanie punktów w których były poświęcone pokarmy. Jeszcze raz wszystkim Bardzo Dziękujemy za hojność i dobre serca. Niech Wam Wszystkim Błogosławi Zmartwychwstały Pan Jezus a Matka Boża ma w swojej opiece i obficie obdarza potrzebnymi łaskami. 4 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Z WAWELU NA SKAŁKĘ Osobiste przeżywanie okresu Zmartwychwstania Pańskiego Co roku, na święto św. Stanisława BM, rusza uroczysta procesja z Katedry Wawelskiej na Skałkę, do paulińskiego sanktuarium pw. św. Michała Archanioła. Procesja ta, która gromadzi wielotysięczne rzesze wiernych i w której niesione są relikwie krakowskich Świętych, została ustanowiona i odprawiana od wieków ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, patrona Polski. Święty ten jest wielkim orędownikiem ładu moralnego i jak w czasie swej biskupiej posługi napominał króla Bolesława Śmiałego, by ten zszedł z drogi moralnego zepsucia, tak i nas napomina, przez nauczanie Kościoła, do nawrócenia i życia zgodnego z Bożymi przykazaniami. Człowiek jest istotą chwiejną. Dosadną ilustracją do tego stwierdzenia jest obraz z Niedzieli Palmowej, podczas której tłum jerozolimski wiwatował na cześć Jezusa Chrystusa, by parę dni później żądać Jego ukrzyżowania, krzycząc do Piłata; „Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj!” Potwierdziła się odwieczna, stara prawda, że kto nie kocha Boga, ten nie pokocha człowieka i zawsze gotów jest do zdrady, za pieniądze, dla stanowiska czy z głupoty. Największa ofiara, oddanie życia za drugiego człowieka albo w obronie świętych wartości, powinna być dla każdego chrześcijanina wyzwaniem, któremu trzeba sprostać, do którego trzeba dorosnąć. To dorastanie to wzrastanie w wierze, prawdziwe i czyste! W dzisiejszym, zdemoralizowanym świecie, św. Stanisław BM wskazuje nam drogę postępowania, którą jest konsekwentna walka o ład moralny. Nikt nie oczekuje od nas od razu ofiary życia, ale zwykła przyzwoitość nakazuje postępowania, tak na co dzień, zgodnego z wolą Bożą. Wielu z nas powie: „przecież wierzę, chodzę do kościoła, modlę się i czy to nie wystarczy?” Przyjmijmy, że tkwienie w przeświadczeniu, iż zrobiło się wszystko i nic już nie pozostaje innego, jest najczęściej początkiem dużego moralnego upadku. Potrzeba nam bowiem stałego nawracania się i życia w prawdzie. Kościół nieustannie nam o tym przypomina, ale my, zadufani w sobie, zawsze wiemy lepiej i z sarkazmem „przypinamy łatkę” kapłanom, że to niby oni są tacy nieżyciowi i staroświeccy. Gdy w kościele usłyszymy, że nie można w wyborach popierać kandydatów i partie walczące z wiarą i Kościołem, to mówimy: „Kościół nie jest od polityki”. Gdy kapłani zwracają uwagę, że dużo młodych ludzi grzesznie żyje ze sobą bez sakramentu małżeństwa, to stwierdzamy, że księża są zacofani i nie nadążają za społecznymi trendami. To tylko dwa przykłady z wielu... I tak kwitnie zakłamanie, świat pogrąża się w ciemnościach grzechu, a my świadomie przyczyniamy się do jego upadku i naszego zatracenia. Idąc w procesji z Wawelu na Skałkę pomyślmy, choć trochę, jakim jestem i czy chcę i potrafię zmieniać swoje życie, w drodze ku Chrystusowi. Święty Stanisławie – Patronie Polski – módl się za nami! W pierwszym liście św. Piotra, skierowanym do wiernych gmin małoazjatyckich, którzy przeżywali w owym czasie trudne chwile ze strony pogan Autor natchniony chciał podkreślić, jak wielkim wyróżnieniem jest przynależność do społeczności wiernych Chrystusowi Panu. Chciał ich zachęcić do głębokiej refleksji z godności bycia chrześcijaninem. „Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, świętym narodem, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła.(1P 2,9) Wcześniej użył jeszcze innych określeń „Wy również niby żywe kamienie jesteście budowani jako duchowa świątynia by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa.” W Starym Testamencie narodem wybranym, był naród żydowski. Po wyprowadzeniu Izraelitów z niewoli egipskiej, po uwolnieniu od pościgu faraona i jego wojsk, dzięki nadzwyczajnemu przeprowadzeniu przez Morze Czerwone, Bóg zawarł z tym narodem przymierze pod górą Synaj, dając im dziesięcioro Bożych przykazań. Wówczas to Bóg skierował przez Mojżesza do Żydów taką obietnicę: „Jeśli pilnie będziecie słuchać mego głosu i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród narodów..., będziecie mi królestwem kapłanów i ludem świętym” Wj 19 5-6. W swoim liście św. Piotr, w podobnych słowach zwrócił się do współczesnych mu chrześcijan z Małej Azji, do których był adresowany jego list. To ich wyróżnienie, ich szczególna godność jako chrześcijan jest owocem dzieła zbawczego Jezusa Chrystusa, Jego Męki i Zmartwychwstania. Dzięki swej Ofierze Krzyżowej Jezus Chrystus na nowo odrodził ludzkość, powołał niejako do nowego życia, bowiem przez swoją Krew Najświętszą, przelaną podczas męki i śmierci na Krzyżu, uwolnił cały rodzaj ludzki z niewoli grzechu i szatana, wszystkich ludzi bez wyjątku. Odtąd każdy człowiek może skorzystać z tego dzieła, przez przyjęcie Jego nauki. Podczas pożegnania Apostołów - przed swoim wstąpieniem do nieba - Pan Jezus udzielił im ostatniego polecenia w słowach: ”Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony; a kto nie uwierzy będzie potępiony”. Mk 16,16. Warunkiem zbawienia jest przyjęcie Jego nauki i konsekwentne potem postępowanie według podjętych zobowiązań. Dzięki zbawczemu dziełu Jezusa Chrystusa dokonała się nowa rzeczywistość we wszechświecie. Ludzkość odkupiona została podniesiona z upadku po grzechu pierworodnym do udziału w życiu samego Boga. Stąd ci, którzy przyjęli naukę Jezusa Chrystusa i zostali ochrzczeni stali AS 5 Matczyne Królestwo, Maj 2014 się nowym stworzeniem, plemieniem wybranym... świętym narodem, ludem Bogu przeznaczonym na własność. Źródłem tej godności jest łączność z Jezusem Chrystusem kamieniem węgielnym całej budowli - Kościoła. Św. Piotr w swoim liście mówi jeszcze o innej godności. Przywilejem narodu żydowskiego, a obecnie wiernych wyznawców Jezusa Chrystusa jest „królewskie kapłaństwo”. Ta godność obejmuje nie tylko hierarchię kościelną, ludzi którzy przyjęli sakrament kapłaństwa i spełniają czynności przy ołtarzu czy w konfesjonale, a więc kapłaństwo służebne. Ten przywilej królewskiego kapłaństwa należy rozumieć w znaczeniu duchowym i wówczas ta godność jest udziałem wszystkich ludzi ochrzczonych, gdyż dotyczy ich życia wewnętrznego. Na innym miejscu św. Piotr mówi o duchowej świątyni chrześcijan, o wnętrzu, gdzie mogą składać Bogu duchowe dary swego życia. Przez przyjęcie chrztu świętego chrześcijanin staje się duchowym kamieniem dla budowania duchowej świątyni, jaką jest Kościół, Ciało mistyczne Jezusa Chrystusa, którego jest Głową. Św. Paweł w liście do Galatów jeszcze mocniej to podkreśli godność chrześcijan „Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa..., wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie.” Ga 3, 26-29. Dzięki dziełu zbawczemu Jezusa Chrystusa uczniowie, którzy przyjęli Jego naukę i nią żyją, uczestniczą w życiu Jezusa Chrystusa, a przez Niego w życiu samego Boga w Trójcy Jedynego. Są „świętym narodem, ludem na własność przeznaczonym” ...,Uczestnicząc w życiu Chrystusa dzięki łasce uświęcającej, chrześcijanin jako przybrane dziecko ma przystęp do samego Boga, któremu może składać ofiarę przez Chrystusa i wraz z Chrystusem ofiarę przyjemną. Ta godność przybranego dziecka Bożego otwiera się przed każdym chrześcijaninem możliwości wprost nieograniczone. Można tu mówić o każdorazowym uczestniczeniu w Najświętszej Ofierze Jezusa Chrystusa we mszy św. Ale może to być także modlitwa indywidualna, codzienna praca, czy posługa wobec drugiego człowieka. Może to być własne cierpienie, a wreszcie to wszystko co się składa na szare, codzienne ludzkie życie, nawet moje niepowodzenie, niezrozumienie przez drugich itd. Ale to wybraństwo Boże także zobowiązuje. Chrześcijanin, a więc każdy ochrzczony, został wykupiony bezcenną krwią Chrystusa Pana, przelaną na krzyżu. Dzięki temu stał się własnością Boga. Nie wolno mu zatem tak postępować jakby sam chciał, ale jak nakazuje Bóg przez swe przykazania. Przede wszystkim chrześcijanin powinien wielbić dobroć Bożą za to, że go wezwał z ciemności [grzechu] do prawdziwego swojego światła, że go dopuścił do uczestnictwa w swoim życiu. Wprawdzie póki człowiek żyje życiem ziemskim ten udział w życiu Boga jest jeszcze ograniczony, ale już realny dzięki sakramentom świętym. Pełnia tego życia jest nam zapewniona przez naszego Zbawcę po śmierci. „W domu mego Ojca jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie ja jestem”. J 14 2-4. Zatem okres zmartwychwstania Pańskiego niech będzie dla nas czasem refleksji, zastanowienia się jak ja przeżywam p r a w d ę zmartwychwstania Pańskiego? Jak wielka jest godność człowieka w oczach Boga, skoro potrzeba było takiego Zbawcy, samego Syna Bożego? Czy Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest tylko dla mnie pamiątką pewnego wydarzenia historycznego? Czy cała rzeczywistość nadprzyrodzona, wypływająca z dzieła zbawczego, a więc śmierci i zmartwychwstania Pańskiego na wpływ na moje codzienne postępowanie? Czy ja wierzę w moje zmartwychwstanie? „Jeśli zmarli nie zmartwychwstają to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w grzechach. Tak więc i ci co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania” Tak pisał św. Paweł w liście do Koryntian. (1 Kor. 15, 16-19) Niech te myśli zawarte w Piśmie św. pobudzą i nas do głębokiego zastanowienia się nad swoim życiem, gdyż są skierowane także do każdego z nas wierzących. Kraków O. Marian Kanior OSB 6 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Moim zdaniem Jakże często wybieramy ludzi miernych, którzy już byli posłami, senatorami, czy radnymi i się nie sprawdzili, albo wręcz zabiegali tylko o własne interesy. Nie powinniśmy też oddawać głosu na kogoś kto się nie sprawdza w życiu rodzinnym, społecznym. Mam też nadzieję, że my starsi podpowiemy młodym jeszcze nie doświadczonym na kogo powinni głosować, aby nie powtórzyła się sytuacja z ostatnich wyborów, kiedy to partia jawnie antykatolicka, propagująca narkotyki i zboczenia seksualne „weszła” do sejmu dzięki głosom młodych ludzi i to z rodzin katolickich. Czasy, w których obecnie żyjemy, jak ostatnio wykazały zdarzenia na Ukrainie, są bardzo trudne a mogą być jeszcze bardziej skomplikowane i niebezpieczne także dla nas i dla całej Europy. Poczynania Rosji jasno pokazują, że wolność, którą się cieszymy od 25 lat nie jest nam dana raz na zawsze. Kiedy ma się za sąsiada imperium, które zawsze, zarówno w czasach Rosji carskiej, jak i Rosji sowieckiej dążyło do podbicia innych państw musimy być w naszych wyborach bardzo odpowiedzialni. Rosja również obecnie ma zakusy imperialne; teraz Ukraina, wcześniej Gruzja i Czeczenia. A co będzie dalej, kto nam da gwarancję, że nam nic nie grozi? A jak uczy historia nawet zawarte pakty o nieagresji nie zapewniły Polsce bezpieczeństwa. Na te trudne czasy potrzeba nam mądrego parlamentu i bardzo odpowiedzialnego rządu. Ale i na szczeblu gminy, powiatu, czy województwa muszą nas reprezentować ludzie mądrzy i odpowiedzialni, aby zapewnić Polsce należyty rozwój. Muszą to być ludzie, którzy oprócz wiedzy muszą się odznaczać wysoką moralnością. Nie ulegajmy w łatwy sposób różnego rodzaju agitatorom, starajmy się sami coś więcej dowiedzieć na temat kandydatów, abyśmy za jakiś czas nie musieli wysłuchiwać, że nic się nie da zrobić. Na koniec chcę też przypomnieć, że już Jan Paweł II w czasie jednej z pierwszych pielgrzymek do Ojczyzny ostrzegał nas, abyśmy nie zapominali, że wolność nigdy nie jest nam dana raz na zawsze, że wolność należy stale pielęgnować, że każdego dnia trzeba o nią walczyć swoją postawą i zaangażowaniem. Bądźmy odpowiedzialni w naszych wyborach, aby tak jak dzisiaj my cieszymy się wolnością, tak i nasze dzieci, nasze wnuki i następne pokolenia miały tę wolność. „Żarty się skończyły, zaczynają się schody” Powyższe powiedzenie (jednego z polskich dyplomatów) chociaż pochodzi z pierwszej połowy XX w., to jednak dzisiaj często jest w użyciu dla zaakcentowania powagi zdarzeń. A chwila w jakiej się obecnie znajdujemy jest bardzo poważna. Otóż, jesteśmy w przededniu wyborów jakich musimy dokonać w sposób świadomy i odpowiedzialny. W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy aż trzykrotnie przyjdzie nam wybierać osoby, które będą nas reprezentować, będą za nas decydować o nas i naszej przyszłości, o losach Polski, Europy a nawet może całego świata. Już w maju br. będziemy wybierać SD posłów do Parlamentu Europejskiego. W jesieni tego roku wybierzemy władze samorządu lokalnego a w przyszłym rok będziemy wybierać posłów i senatorów do naszego parlamentu. Jakże często do tego obowiązku i przywileju podchodzimy lekkomyślnie, jak w „czasach PRL-u”. Sytuacja się przecież zmieniła 25 lat temu. Wtedy to nie miało znaczenia, czy pójdziemy do wyborów, czy nie, bo wszystko było z góry postanowione. Dziś jednak jest inaczej, dzisiaj w dniu wyboru to jednak my mamy władzę w swoich rękach, to my wybieramy osoby, które będą nas reprezentowały. Udział w wyborach to nie jest tylko nasz ustawowy przywilej, ale to jest także nasz obowiązek wobec społeczeństwa i wobec naszej Ojczyzny. Udział w wyborach to jest postawa patriotyczna. Ale pójście do lokalu wyborczego to dopiero połowa zadania. Znacznie ważniejsze jest to, na kogo oddamy głos. KRÓLOWA NIEBA I ZIEMI W maju, w pięknym i rozkwieconym miesiącu, w sposób szczególny uciekamy się do Maryi – Matki Jezusa i naszej Matki. W polskich kościołach, przy przydrożnych kapliczkach i w domach śpiewamy Litanię Loretańską, w której głosimy cześć Maryi i za Jej pośrednictwem uwielbiamy Boga w Trójcy Jedynego. W prostej, ale niezwykle pięknej pieśni „Chwalcie łąki umajone” zadziwiamy się nad urodą stworzonego przez Boga i danego nam świata – Ziemi, naszego domu. Maryja, wolą Bożą, została ukoronowana na Królową Nieba i Ziemi. Od czasów króla Jana Kazimierza, który oddał Królestwo Polskie we władanie Matki Chrystusowej, 7 Matczyne Królestwo, Maj 2014 wzruszający tytuł zainspirował mnie do podzielenia się swoimi przemyśleniami. Prosimy Chrystusa za wstawiennictwem Maryi o szczęśliwy powrót do domu dla naszych bliskich, dla siebie. Ludzie ochrzczeni i wierzący otrzymali szerszą perspektywę - proszą o szczęśliwy powrót do domu Ojca po śmierci. Maryja jest naszą Królową. Z tym większą ufnością, jako Jej poddani, przychodzimy do Niej i prosimy Maryję, by nas prowadziła do Jezusa. To nasza jedyna droga do zbawienia i wiecznej szczęśliwości. Najświętsza Maryja Panna, w trudnych czasach dla ludzkości, objawiała się, zazwyczaj dzieciom i głosiła orędzia, w których nie tylko nas napominała, ale przede wszystkim, jako kochająca Matka, wskazywała warunki, których spełnienie oddalało gniew Bożej sprawiedliwości i prowadziło nas do kolejnego nawrócenia oraz respektowania praw Bożych. Ufajmy Maryi, idźmy za Nią, bo Ona jest naszą Matką, Pośredniczką i Pocieszycielką. Istnieje wiele świadectw tych, którzy oddali się w opiekę Maryi i nigdy Do zobaczenia w niebie. Tam Miłosierny Zbawicielu odnajdę Ciebie. Będzie cisza i wielki spokój. Już nie będę się bać złych spojrzeń, odrzucenia, krzyku. W domu Ojca nie ma strachu, cierpienia, zimna, głodu. Jest miłość, prawda, radość - wieczne szczęście w Bogu. Wierny Przyjaciel wyciąga na powitanie ręce. Zabiera na drugi brzeg ubogie, czyste serce. Popularny muzyk - Sting - mówił, że tylu ludzi żyje w strachu przed śmiercią, a przecież to normalne, że nasze życie kiedyś się skończy i trzeba na tę chwilę się przygotować. Jak? Wypełniając Bożą wolę. Pomaga ją rozpoznawać życie z troską o zachowywanie Bożych przykazań. Tę troskę wyrażamy poprzez pobożny udział w Mszy świętej. „Bóg z tymi, którzy Go miłują współdziała we wszystkim dla ich dobra”. Jeśli nie zostali opuszczeni. Historia Polski także obfituje w przekazy, ukazujące interwencyjną opiekę Matki Bożej, której działanie spowodowało zwycięstwa nad przeciwnikami usiłującymi zniszczy nasz kraj i naszą wiarę. Tak było pod Grunwaldem, tak też było podczas nawałnicy bolszewickiej w 1920 roku, czy podczas odzyskania niepodległości po komunistycznym okresie zniewolenia. W ostatnich latach Polska miała niezwykłe szczęście posiadać przywódców duchowych, którzy w całości oddali się Maryi. Sługa Boży Kard. August Hlond, Sługa Boży Kard. Stefan Wyszyński i Św. Jan Paweł II zawierzyli Maryi – Królowej Polski nasz naród i kraj. Papieskie zawołanie – Totus Tuus – w pewnym sensie odnosi się do tych trzech wielkich Polaków. W modlitwie, powtórzmy za nimi: „Maryjo, jestem cały Twój! Prowadź i bądź moją Opiekunką!” AS Matka Boża od Szczęśliwych Powrotów Nad Morskim Okiem w Tatrach postawiono kapliczkę Matki Bożej od Szczęśliwych Powrotów. Około stu lat temu zginęli tutaj pod lawiną śnieżną pracownicy schroniska. Kapliczka upamiętnia to wydarzenie i towarzyszy turystom udającym się na wędrówkę w góry. Wędrowcy zatrzymują się przed Maryją patrzącą w stronę gór. Powierzają Jej swoją drogę i powrót. Ludzie wśród piękna górskiej przyrody odnajdują Pana Boga w modlitwie, muzyce, poezji, w drugim człowieku. Im został poświęcony program w „Religii. tv” 8 II 2014 r. („Gość Niedzielny” 5/2014) Ten zrezygnujemy z tej świętej Ofiary - „nie będziemy mieli życia w sobie”, stracimy łaskę życia w miłości i prawdzie, które może nam podarować tylko Miłosierny Bóg. Kiedy przychodzi pokusa rezygnacji warto przywoływać słowa Chrystusa z Ogrojca:”...Jednej godziny nie mogliście czuwać ze mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. Czyste serce lepiej słyszy głos sumienia. Grzech osłabia tę wrażliwość. Wtedy tak ważne są szybkie powroty do 8 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Sakramentu, poznawania Bożego Serca. Równocześnie zacieśniała kontakt z Siostrami Najświętszego Serca Jezusa w San Sebastian. W lutym 1920 roku wstąpiła do zakonu w San Sebastian, skąd po miesiącu wyjechała do Poitiers we Francji, gdzie dalej realizowała swoje życiowe powołanie w Zgromadzeniu Najświętszego Serca Jezusa (Sacré Coeur). W klasztorze pracowała w szwalni, w kuchni i w ogrodzie. 16 lipca 1922 roku złożyła pierwsze śluby zakonne a 12 grudnia 1923 (za specjalną zgodą biskupa) śluby wieczyste. Siostra Józefa Menendez zmarła 29 grudnia 1923 roku, wycieńczona chorobą i ciężką pracą, po niespełna trzyletnim pobycie w klasztorze. S. Józefa była mistyczką. Pan Jezus podobnie jak św. siostrze Faustynie przekazał jej Orędzie Miłości i Miłosierdzia. (Siostra Józefa tak jak św. Faustyna prowadziła notatnik w którym zapisywała wszystko co przekazał jej Chrystus.) Zbawiciel polecał jej rozpowszechniać to Orędzie, aby jak najwięcej grzeszników skorzystało z Jego ofiary na krzyżu. Jezus żąda przede wszystkim ufności w Swoją dobroć i nieskończone Miłosierdzie – zanotowała s. Józefa. „Nie grzech rani najbardziej Moje Serce — mówił do niej Pan Jezus — ale rozdziera je to, że dusze po upadku nie uciekają się do Mnie.” Zachęcał też s. Józefę by swoje cierpienia ofiarowała za grzeszników, którzy odwrócili się od Boga. A cierpiała bardzo wiele, im więcej się modliła i współcierpiała z Jezusem tym bardziej była dręczona przez szatana. Szatan dręczył ją na najrozmaitsze sposoby, szczególnie upodobał sobie fizyczne znęcanie się nad zakonnicą. Siostra Józefa była ustawicznie dotkliwie bita po całym ciele. Zły duch przeszkadzał jej w modlitwie, bardzo często nie pozwalał jej wchodzić do kaplicy klasztornej, lub - o ile się już tam znalazła wyciągał ją gwałtem na zewnątrz. Albo też - a działo się to wszystko na oczach innych zakonnic - porywał ją (co wyglądało w ten sposób, że Józefa naraz znikała) - by po dłuższym, bądź krótszym czasie porzucić ją w którymś z rzadka uczęszczanych, lub trudno dostępnych zakamarków klasztoru. Przez długi czas działo się to każdego dnia. Innym z prześladowań diabła było palenie żywym ogniem ciała Józefy. Przełożona i inne siostry widziały, jak ni stąd ni zowąd ubranie Józefy stawało w płomieniach, a ciało pokrywało się głębokimi oparzeliznami. „Dziesięć razy uległa s. Józefa oparzeniu. Widziała szatana ziejącego na nią tym ogniem, który pozostawił swe ślady nie tylko na ubraniu, ale nawet na jej ciele. Otwarte rany goiły się jej wolno, a blizny po nich poniosła z sobą do grobu. Do dzisiaj przechowano w klasztorze wiele sztuk tej popalonej i zwęglonej bielizny, które dobitnie świadczą o piekielnej wściekłości i o bohaterskim męstwie, które stawiło jej czoło, w celu dochowania wierności dla dzieła, którego autorem była Miłość.” W tym samym czasie udręczona zakonnica doznawała dodatkowo katuszy innego rodzaju, katuszy duchowych, bowiem objawiał się jej sam szatan pod najrozmaitszymi postaciami, od postaci Jezusa poczynając, poprzez rozmaite zwierzęce kształty, a na posturze najbardziej przerażającej i odrażającej kończąc, kusząc ją i namawiając na najrozmaitsze Boga poprzez sakrament pojednania, w którym na grzesznika czekają kochające ramiona Ojca. Szybkie, aby „Boga nie biczować, nie koronować cierniem, nie krzyżować,” nie skazywać bliźnich na cierpienie, a swej duszy na potępienie. Do zmiany życia motywują także świadectwa ludzi, którzy odnaleźli drogę, wrócili do Pana Boga, przyjęli Jego przyjaźń i czują się szczęśliwi. Zamiast obojętności i niszczenia wybrali rozwój i tworzenie. Wielu z nas prosi o nawrócenie dla siebie i dla swoich bliskich. Niezbędne jest połączenie modlitwy ze świadectwem wiary, poprzez uczynki miłości, aby nie zmarnować łaski zbawienia. Bardzo w tym pomaga świadomość Bożej Obecności. Uczy jej piękna książka Sary Young „Jezus mówi do ciebie. W miłości Jezusa odnaleźć pokój i szczęście”. Powrót do Boga jest możliwy, jeśli człowiek przebaczy sobie, swoim bliźnim. Ulgę przynosi ofiarowanie cierpień duchowych i fizycznych Temu, Kto cierpiał najbardziej i Tej, która współcierpiała. Uczyńmy więc Matkę Bożą i świętego Jana Pawła II Patronami naszych szczęśliwych powrotów do Boga, Kościoła, do drugiego człowieka. Tęsknię za niebem, Panie. Proszę o wieczne w domu Twym mieszkanie, spokojne z ziemią rozstanie i z ludźmi serdeczne pożegnanie. Bądź wola Twoja, Panie. Ufam, że moi bliscy wyjdą mi na spotkanie i Sonia przybiegnie na powitanie. Dzięki Miłości Twojej zmartwychwstanę. Dziękuję, że jesteś. Amen. B. S. Ludzie wiary Służebnica Boża s. Józefa Menendez Józefa Menendez urodziła się 4 lutego 1890 roku w Madrycie, w chrześcijańskiej rodzinie. Jej ojciec Leonard Menendez był wojskowym. Była najstarszą z sześciorga rodzeństwa. Od wczesnych lat dziecięcych pomagała matce w opiece nad młodszym rodzeństwem. Mając pięć lat otrzymała sakrament bierzmowania. Jednakże na pierwszą Komunię świętą, zgodnie z ówczesnym obyczajem, musiała czekać do lat jedenastu. Dzień pierwszej Komunii świętej, 19 marca 1901 roku, głęboko zaznaczył się w jej życiu. W tym dniu bowiem usłyszała słowa Jezusa: „Chcę, żebyś całkowicie do Mnie należała.” Pojęła wtedy, że Pan Jezus chce ją mieć całkowicie dla Siebie. Po latach zrozumiała, że było to pierwsze wezwanie do życia zakonnego. „Od tej chwili – co zapisała Józefa wiele lat później w swoim notatniku - poczułam w sobie coś niezwykłego, a co mnie już nigdy nie opuściło.” Wkrótce potem rozpoczęła dwuletnią szkołę krawiecką. Jako krawcowa pomagała w utrzymaniu rodziny, która wtedy popadła w biedę z powodu choroby rodziców. Po śmierci ojca w 1910 roku stała się jedyną żywicielką rodziny. W tym czasie pogłębiał się w niej duch modlitwy wewnętrznej, adoracji Najświętszego 9 Matczyne Królestwo, Maj 2014 nie byłoby to już piekło!... Ale my nie możemy, pokarmem naszym jest nienawiść i wzajemny wstręt! Siostra Józefa pisze jeszcze: „Wracając z czeluści piekielnych widziałam, jak wpadało do piekła wiele dusz. Między innymi była wśród nich dziewczynka piętnastoletnia, przeklinająca swych rodziców, ponieważ nie nauczyli jej bojaźni Bożej i nie przestrzegli przed tym, że istnieje piekło! Mówiła, że jej życie, chociaż tak krótkie, było pełne grzechów, ponieważ pozwalała sobie na wszystkie przyjemności, jakich domagało się od niej ciało i namiętności. Oskarżała się zwłaszcza z czytania złych książek...” S. Józefie dane było też „doznać” czyśćca co zanotowała tak: „Gdybyż ludzie wiedzieli, czym jest jedna chwila spędzona w czyśćcu, jak duszę trawi i wyniszcza pragnienie oglądania Pana Jezusa!” W 1944 r. zostały wydane kompletne notatki z objawień s. Józefy Menendez, opracowane przez ówczesną przełożoną generalną m. Teresę de Lescure, bezpośredniego świadka objawień mistyczki. Opracowania tych notatek ukazały się też w Polsce – ostatnie pod tytułem WEZWANIE DO MIŁOŚCI. Notatki z objawień s. Józefy Menendez można też znaleźć w internecie. Obecnie toczy się proces beatyfikacyjny s. Józefy. sposoby do odstępstwa od Prawdy i Miłości. Podsuwał też wówczas myśli plugawe i bluźniercze, które nie opuszczały jej przez długie godziny, a nieraz nawet dnie i noce. Bywała też porywana do piekła, gdzie cierpiała niewyobrażalne wprost męki ognia, smrodu, rozpaczy, musząc wysłuchiwać zawodzeń, wycia, ryków, obelg, bluźnierstw i przekleństw potępionych. W owym miejscu katuszy czuła się opuszczona i pozbawiona miłości, zatracając jednocześnie poczucie czasu tak, iż sądziła, że jej pobyt w czeluściach piekielnych trwa w wieczności. Jak wynika z jej słów, w tej otchłani boleści i rozpaczy znalazła się ponad sto razy. Jej „pobyty” w piekle trwały niekiedy nawet wiele godzin. Jak opowiadały siostry, które w tym czasie były w klasztorze, po takim pobycie w piekle, znajdowały ją najczęściej nieprzytomną, leżącą na podłodze. „Dużo cierpiałam podczas mojego pobytu w piekle - zapisała s. Józefa - zwłaszcza w ciągu tych ostatnich dni (przed śmiercią). Tak, jakby strumień ognisty przechodził mi Opr.: SD Rozważania Jana Pawła II Posługa sanktuariów maryjnych Wszyscy jesteśmy w podróży na drogach świata, ku naszemu ostatecznemu przeznaczeniu, którym jest ojczyzna niebieska. Na tym świecie jesteśmy tylko przejściowo. Z tej racji, nic nie może nam zapewnić głębokiego sensu naszego życia ziemskiego, pobudki do przeżywania go jako krótkiego okresu doświadczenia i równocześnie wzbogacenia się, jak tylko poczucie, że jesteśmy pielgrzymami. Sanktuaria maryjne, rozsiane na całym świecie, są niejako kamieniami milowymi ustawionymi dla oznaczenia czasów naszej drogi na ziemi: one pozwalają na pokrzepiającą przerwę w podróży, by przywrócić nam radość i pewność podróży, razem z siłą, by iść naprzód; jak oazy na pustyni, stworzone dla zaofiarowania wody i cienia. Otóż tutaj, w bezpośrednim kontakcie z przyrodą, dusza spontanicznie przychodzi do kontemplacji, do rozmowy z Bogiem, do pogłębienia sensu naszej ziemskiej pielgrzymki, do wzniesienia się ponad poziom codziennych trosk, aby stanąć bliżej wobec rzeczywistości tych wartości, które nigdy nie przemijają. Dziewica jest czczona jako Matka Łaski Bożej, a ewangelią Jej święta jest hymn Magnifikat. „Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy... Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest Jego imię”. przez gardło i przez całe ciało, ściśnięte równocześnie przez ogniste blachy; jak już wspomniałam, ból jest tak okropny, że nie potrafię wypowiedzieć jego bezmiaru. Oczy zdają się wychodzić ze swych miejsc, jak gdyby je wydzierano, uszy są naciągnięte, ciało zgięte we dwoje nie może się poruszać, cuchnący zapach przenika wszystko.” Ten przykry zapach otaczał Józefę, kiedy kończył się jej pobyt w piekle, a także przy uprowadzeniach i prześladowaniach, diabelskich: zapach siarki oraz rozkładającego się i palonego ciała, który czuć było koło niej potem jeszcze przez jakiś czas, jak stwierdzali świadkowie. Józefa pisała często przede wszystkim o największej katuszy piekła; czyli o niemożliwości miłowania Boga. Przykładem są tutaj podane przez Siostrę Józefę głosy potępionych dusz: „Jedna z dusz potępionych woła: „Oto moja męka... chcieć kochać i nie móc. Pozostaje mi tylko nienawiść i rozpacz. Gdyby ktoś z nas, tu obecnych, mógł raz chociażby wypowiedzieć jeden, jedyny akt miłości... Jan Paweł II. „Modlitwy i rozważania na każdy dzień roku” 10 Matczyne Królestwo, Maj 2014 dobrych urodzajów. W niektórych regionach Europy jest zwyczaj wzywania go w czasie błyskawic i burz. Św. Urban jest także patronem wielu miast europejskich: Maastricht, Toledo, Troyes, Walencji, a w Polsce Zielonej Góry, Gogolina, Wodzisławia Śląskiego, Raciborza i Pszczyny, a także gminy Kobiór oraz wsi Cieszowa. Kościół Katolicki czci św. Urbana w dniu 19 maja. Po śladach Świętych ŚW. URBAN, PAPIEŻ Urban urodził się w Rzymie był synem Poncjana Rzymianina. Nieznana jest data jego urodzenia. Papieżem został wybrany po męczeńskiej śmierci św. Kaliksta I. Był siedemnastym następcą św. Piotra. Jego pontyfikat przypadał na lata 222-230, czyli okres schizmy w Kościele Katolickim, kiedy antypapieżem był Hipolit. Urban I był dobrym kaznodzieją, jego naukom przypisywano wiele nawróceń, między innymi 400 legionistów rzymskich. Jemu przypisywane jest także nawrócenie męczenników: św. Cecylii, jej męża św. Waleriana oraz jego brata św. Tyburcjusza. Na miejscu męczeństwa św. Cecylii, na Trastevere, papież Urban kazał zbudować kościół, w którym spoczywają szczątki, patronki muzyki. Opr.: SD MODLITWA ale jaka? Istotnym elementem egzystencji człowieka jest modlitwa. Wiedza bowiem, choć jest bardzo ważna nie stanowi całego bogactwa wnętrza ludzkiego. Oprócz wiedzy na bogactwo człowieka składają się także zmysł moralny, zmysł piękna, a zwłaszcza zmysł świętości, bez którego nawet najmądrzejszy naukowiec będzie istotą w pewnym sensie upośledzoną(duchowo ślepą). Uduchowienie okazuje się tak samo niezbędne dla pełni życia, jak wiedza intelektualna, czy dobrobyt materialny. Zmysł świętości będzie się wyrażał głównie w modlitwie. Zapytajmy zatem czym jest modlitwa, jaka winna być i do czego prowadzi. Ogólnie ujmując modlitwa jest skierowaniem się ku Bogu. Jest aktem miłości i uwielbienia wobec Tego, od którego pochodzi cud jakim jest życie. Jest pragnieniem zjednoczenia się z Tym, który jest pełnią piękna, dobra i doskonałości, z Tym w którym kryje się sens i wartość życia. Prawdziwa modlitwa zawsze będzie stanem mistycznym, w którym świadomość człowieka pogrąża się w Bogu. Ktoś pięknie powiedział, że jest to tak niezwykłe doświadczenie, jak ciepło słońca albo zapach kwiatów, które raz doświadczone, chciałoby się zachować na zawsze, Myśli i słowa zawodzą, jeśli się chce go opisać. Boga bowiem nie tylko nie trzeba opisywać ale kontemplować i całym sercem pragnąć. On zawsze odpowiada proporcjonalnie do pragnienia. W Starym Testamencie aby zbliżyć się do Boga potrzebowano krwawych ofiar. Świat pogański myślał, że bóstwo zjedna i pozyska przez skomplikowany ceremoniał, w którym niejednokrotnie dochodziło do nierządu sakralnego. Chrześcijaństwo zaś wie, że Bóg jest Ojcem, a skoro jest Ojcem, to należny z Nim rozmawiać tak, jak czyni to dziecko ze swoim tatą (ufnie, prosto, ze szczerym oddaniem). Niewielu ludzi umiało się tak modlić jak św. Jan od Krzyża, albo św. Bernard z Clairvaux. Jednak nie potrzeba być wysłuchanym. Wystarczy często z braku słów sama obecność, wystarczy westchnienie czy ufne powiedzenie Bogu- Ojcze Tatusiu. Ważna jest intencja, która zamienia się w szczery akt wiary, nadziei i miłości, a ten zaś w czyn, będący naturalną konsekwencją modlitwy. Znakomitym przykładem jest tutaj postawa wieśniaka, który codziennie rano przed pracą szedł do kościoła i nic nie mówiąc klęczał przed Tabernakulum, po krótkiej chwili wstał i wychodził z kościoła. Ksiądz proboszcz tego kościoła, zafrasowany jego zachowaniem, zdobył się na odwagę i spytał „ Powiedz mi dobry człowieku, co mówisz Chrystusowi, gdy klęczysz w kościele? ‘ On odpowiedział : Ja nic nie mówię, Ja tylko patrzę na Niego, On na mnie i wszystko Według podania to Urban I wydał instrukcję, aby kapłani do Mszy św. używali kielicha i pateny ze złota lub srebra. W dniu 23 maja 230 roku papież Urban zginął śmiercią męczeńską przez ścięcie, oskarżony o nawrócenie 5 tysięcy Rzymian, chociaż uważa się, że lata pontyfikatu Urbana I były czasem wolnym od prześladowań chrześcijan w Rzymie. Papież Urban I został pochowany w katakumbach św. Kaliksta przy Via Appia, co potwierdza znaleziona tam tablica nagrobna w języku greckim. W średniowieczu był jednym z najbardziej popularnych świętych. W dniu jego święta był zwyczaj błogosławienia pól w celu zapewnienia dobrych plonów. Zwyczaj ten dotarł także na ziemie polskie, i jest jeszcze dziś kultywowany w niektórych regionach Górnego Śląska. Święty Urban jest patronem właścicieli winnic, winnej latorośli, ogrodników, rolników i 11 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Ale nie tylko my, i nie tylko nasze pokolenie, czci Ją cały kościół od swego zarania. Już od najdawniejszych czasów błogosławiona dziewica czczona jest pod zaszczytnym imieniem Bożej Rodzicielki, pod której obronę uciekają się w modlitwach wierni we wszystkich swoich przeciwnościach i potrzebach. Stwierdzenie to znajdujemy w konstytucji dogmatycznej o kościele, wydanej przez Sobór Watykański II. Jest ono jakby odpowiedzią na zarzuty co do kultu maryjnego, jakoby kościół pierwotny obywał się bez tego kultu, a wkradał się on dopiero później ze czci bogiń w dawnych religiach pogańskich, Oświadczenie soborowe ma za sobą świadectwa archeologii i wczesnego piśmiennictwa chrześcijańskiego. O. Bellarmin Bagatti archeolog domu Matki Bożej w Nazarecie i budowniczy bazyliki Zwiastowania informuje że, w miejscu tym już w pierwszych wiekach czczono Maryję. W 1995 roku zaczęto tam wykopaliska, które doprowadziły do odkrycia pod dawną Bazyliką Bizantyjską resztek budowli sakralnej z III wieku, gdzie pierwsi chrześcijanie schodzili się na modlitwę. Na najstarszych tynkach są napisy maryjne np. Na miejscu świętym Maryi wypisałem zaraz imiona, ozdobiłem Jej obraz, Zdrowaś Maryjo. Wymowne są też freski w katakumbach rzymskich, które przedstawiają Matkę Bożą. Niektóre z nich np. freski w katakumbach Prysycylii pochodzą z II wieku. Zwrócił na nie szczególną uwagę kard, Jan Henryk Newman, nawrócony na katolicyzm dzięki studiom nad wczesnym chrześcijaństwem. Najświętsza Panna z Dzieciątkiem pisze nie jest tylko pojęciem nowoczesnym. Przeciwnie raz za razem przedstawiana jest już w malowidłach katakumbowych wraz z Boskim Dzieciątkiem na kolanach; Ona z ręką wyciągniętą modlitewnie, Dziecię z ręką błogosławiącą. Nie można było bardziej przekonywująco wyrazić nauki o wielkiej godności Matki i chcę dodać jej wpływu na Syna. O tym, że już w czasach katakumbowych modlono się do Matki Najświętszej dowodzi znana antyfona Pod twoją obronę, modlitwa jak mówił Jan Paweł II pełna ufności, którą przynajmniej od III wieku kierują do Maryi wzywając Ją jako Świętą Matkę Bożą, obdarzoną potęgą, czystością i miłosierdziem. Na starożytność tej modlitwy wskazywał papirus z III wieku z jej tekstem koptyjskim znaleziony w 1917 roku, a dawniej myślano, że Pod twoją obronę pochodzi dopiero ze średniowiecza. O czczeniu Matki Bożej w pierwszych wiekach świadczą kościoły wznoszone pod Jej wezwaniem. Tradycja dobrze udokumentowana jak czytamy w encyklopedii maryjnej posoborowej zapewnia, że w Egipcie i Azji istniały świątynie poświęcone Maryi Dziewicy, których starożytność według niektórych sięga nawet epoki apostolskiej; na pewno są one sprzed IV wieku, jak widać z synaksariów (greckich ksiąg liturgicznych) np. na Górze Qusgam w górnym Egipcie, w Aleksandrii (kościół poświęcony przez patriarchę Leona pod koniec III wieku), w Filipi (Azja Mniejsza). Papież Liberiusz (+366) poświęcił Maryi w Rzymie na wzgórzu eskwilińskim. Sobór Efeski (431), który ogłosił dogmat macierzyństwa Bożego Maryi Obradował w „wielkim kościele Bogarodzicy” Niektóre kościoły powstały w miejscu, jest wiadomo. Tu słów nie potrzeba. Nasuwa się zatem pytanie gdzie się modlić? Odpowiedź jest prosta wszędzie tam, gdzie jesteś; na ulicy, w pociągu, wśród pól, gór i lasów, albo też w samotności swojego pokoju. Są także modlitwy liturgiczne, których sercem jest Eucharystia, a które się przeżywa w kościele. Jednakże niezależnie od miejsca, Bóg mówi do człowieka tylko wówczas, gdy on wyciszy się wewnętrznie, kiedy na moment zapomni, że musi jeszcze coś tam załatwić, a skieruje myśli i serce ku Bogu. Wielu ludzi zniechęca się szybko i zaniedbuje modlitwę, twierdząc, że jest nieskuteczna, bo nie stało się to , o co się w niej prosiło. Trzeba jednak pamiętać, że Bóg nie jest automatem do spełniania naszych życzeń. Bóg jest miłością, z którą się jednoczy dla niej samej, a nie ze względu na korzyść. Prócz tego należy dodać, że każda modlitwa zawsze jest wysłuchana, choć nie zawsze tak , jak tego oczekujemy. Bóg lepiej wie, czego nam potrzeba. Może ktoś zadać kolejne pytanie po czym mam poznać, czy moja modlitwa jest dobra? Parafrazując słowa filozofa można by odpowiedzieć” Pokaż mi jak żyjesz, a odpowiem ci jak się modlisz. Konsekwencją prawdziwej modlitwy jest zawsze przemiana życia. Prawdziwie kochając Boga, rozmawiasz z Nim jak z Ojcem, nie można na chwilę kraść, oszukiwać, nienawidzić czy zabijać. Modlitwa zawsze prowadzi do dobra, do budowania świata doczesnego, z ciągłą świadomością, że jest to przygotowanie do wieczności, do niepodzielnego zjednoczenia z miłością w miłości. Jedną z konsekwencji modlitwy jest wewnętrzny pokój. W kochającym Bogu człowieku powstaje widoczne na zewnątrz piękno: czystość spojrzenia, delikatność, radość, ale także dzielność w postępowaniu, i w razie potrzeby przyjęcie z prostotą cierpienia i śmierci. Człowiek potrzebuje Boga bardziej niż powietrza i wody. Bóg przecież może stworzyć świat, w którym powietrze, ani woda nie będą potrzebne, a bez Niego niczego by nie było, także człowieka, który oddychałby, czy pił wodę. Opr. Olcha Już od rana rozśpiewana Dzień zwykliśmy rozpoczynać pacierzem i modlitwą, czy pieśnią Maryjną, jak nas do tego wzywa znana pieśń „Już od rana rozśpiewana chwal, o duszo Maryję: My Polacy chwalimy Matkę Najświętszą od dzieciństwa. 12 Matczyne Królestwo, Maj 2014 dalszy pochwał Maryi zawartych w Ewangelii jako wniosek praktyczny z poznania Jej godności. A już zwłaszcza od czasu Soboru Efskiego jak przypomina Sobór Watykański II wzrastał przedziwnie kult ludu bożego dla Maryi wyrażającej się we czci i miłości, w inwokacjach i naśladowaniu, zgodnie z proroczymi słowami Jej samej: Błogosławioną zwać mnie będą wszystkie narody, albowiem uczynił mi wielkie rzeczy,który możny jest (Łk. 1,48) Nie tyle grozi nam dziś przesada w oddawaniu czci Matce Bożej, ile raczej niedotrzymanie kroku naszym przodkom, nawet tym, którzy żyli w zaraniu chrześcijaństwa. Zresztą jak wschód chrześcijański śpiewa w pradawnym hymnie liturgicznieznym Akatyst: „ Żaden język nie zdoła Oddać chwały godnej Matce, Która zrodziła najświętsze słowo” gdzie w okresie pogańskim oddawano cześć boginiom np. Cybeli i Artemidzie. Chciano w ten sposób wyrugować resztki pogaństwa i przez cześć Dziewiczej Matki przeciwstawić się rozwiązłości, Już w IV wieku obchodzono na Wschodzie pierwsze święta ku czci Najświętszej Panny. Dużo wcześniej wprowadzono Jej imię do kanonu mszalnego, a „Magnificat jak pisze ks. Rene Laurentin stanowił niewątpliwie część kultu kościoła pierwotnego w Jerozolimie. W 1981 roku Niepokalanów wydał teksty o Matce Bożej Ojców kościoła greckiego, syryjskiego i łacińskiego. Z tekstów tych widać, że najdawniejsi pisarze chrześcijańscy zgłasza św. Ireneusz z Lyonu (+202) choć zajęci głównie obroną i rozszerzaniem wiary nie pomijają Maryi i zawsze wyrażają się o Niej z podziwem i wdzięcznością, widząc w Niej „nową Ewę”, która przyczyniła się do zbawienia całego rodzaju ludzkiego. U wielkich ojców Kościoła z IV wieku znajdujemy wymowne objawy czci Matki Bożej we wszystkich jej formach dzisiejszych. Wybija się kult uszanowania Św. Anastazy (+373) patriarcha aleksandryjski zwany filarem prawowierności, w jednej z homilii tak sławi Bogarodzicę: Zaprawdę jesteś szlachetna Dziewico, wielka ponad wszelką wielkość. Cóż można porównać z Twą wielkością, przybytku Boga. Do jakiego z pośród wszystkich stworzeń porównywam Cię Panno? Tyś większa od wszystkich Arko Nowego Przymierza, zamiast złotem otoczona zewsząd czystością…” Z jakąż ufnością odnosił się do Maryi poeta syryjski i doktor kościoła św, Efrem (+373) nazywając się przy tym Jej pokornym sługą. Pod twoją obronę modli się uciekamy się Święta Boża Rodzicielko, pod skrzydłami Twej łaskawości i litości broń i strzeż nas. Zlituj się nad nami co splamieni brudami grzechów obraziliśmy swego Stwórcę, Boga i Sędziego wszystkich …. Nie mamy innej ufności jak tylko w Tobie Dziewico najczystsza. Podobnych tekstów w utworach Św, Efrema poświęconych Maryi jest bez liku. Wczesne chrześcijaństwo naśladowało cnoty Najświętszej Panny. Ona stała się natchnieniem i wzorem dziewic. Przejdź szczery słuchaczu Egipt zachęca Św, Anastazy wstąp do naszego miasta, do pobożnej Aleksandrii i patrz jak kwitnie tam czystość… Panno czysta na ciele duszy. Dzięki Tobie został odnaleziony ten skarb bezcenny. Zresztą życie Maryi jest wzorem dla wszystkich, jak podkreślał Św. Ambroży, biskup mediolański zachęcając „Niech we wszystkich przebywa dusza Maryi, aby uwielbiać Pana, niech we wszystkich będzie duch Maryi, aby radować się w Bogu. Kościół pierwotny czuwał, by w kulcie maryjnym nie było zarówno braków jak i przesady. Kiedy Św. Epifaniusz biskup Konstancji na Cyprze zwany doktorem kultu Maryjnego zetknął się z antykomarianitami, którzy usiłowali sprowadzić Maryję na poziom ogółu i kolorydiankami, które przeciwnie posuwały się aż do składania Jej ofiar z placków potępił te dwie herezje. Pod adresem drugiej powiedział: Choć Maryja jest cała piękna, choć święta i godna czci, jednak nie może być adorowana. Ona nie jest Bogiem lecz adoratorką Boga. Tak więc w IV pierwszych wiekach znajdujemy liczne objawy ku czci Matki Bożej i to nie jako kopiowanie przez chrześcijan kultów pogańskich, lecz jako ciąg Opr. Olcha Kiedy wreszcie będzie piątek Historia młodego chłopaka wydarzyła się 11 lat temu w małym , spokojnym miasteczku, gdzie ludzie byli sobie życzliwi, chętnie pomagający w trudnych sytuacjach, Jednak kiedy rozeszła się wieść o nieuleczanie chorym chłopcu w lubianej, szanowanej rodzinie miasteczko zamarło, albowiem nikt nie sądził, że wobec tak dramatycznej sytuacji można przyjść z pomocą. Jak grom z jasnego nieba, przyszła choroba Przemka choć niejednokrotnie sygnalizował swoje złe samopoczucie kochającym rodzicom, z którymi miał bardzo dobre relacje. Bardzo często odczuwał ból prawej nogi promieniujący do kręgosłupa. Po kilkukrotnych interwencjach lekarza rodzinnego, który w zasadzie niczego się nie dopatrzył ( twierdził, że chłopak kombinuje, by nie chodzić do szkoły), rodzice udali się jeszcze nie jeden raz do kilku lekarzy, którzy byli jednomyślni w swoich przypuszczeniach, kierując chłopaka do szpitala onkologicznego w Poznaniu. Po wnikliwych badaniach okazało się, że życie Przemka będzie odtąd inne, ocierające się o śmierć współkolegów dzielących trudy i znoje cierpienia. Nie było to wcale łatwe przywyknąć do nowego trybu życia, naświetlania, nieustanne zastrzyki, wreszcie najmniej pożądana chemioterapia, która zawsze wywoływała wymioty i intensywne wypadanie włosów. Najtrudniejsza jednak była rozłąka z rodziną (mama, tata i pięcioro rodzeństwa), dzieliła ich nie tylko odległość, ale równie długie miesiące pobytu w szpitalu. Po amputacji prawej nogi trudno było Przemkowi zaakceptować swój wygląd i fakt, że pozostanie inwalidą do końca życia. Miał wielkie plany, bardzo chciał uczęszczać do szkoły, był bardzo lubiany przez kolegów, utrzymywał z nimi kontakty, nawet wtedy, gdy dostał się do nowe j szkoły – liceum do którego już nie zdążył pójść. Koledzy ze szkoły podstawowej odwiedzali Przemka jeśli tylko był w domu, a w ostatnim etapie jego życia w sposób szczególny adorowali swego umierającego kolegę modlitwą, wstawienniczą prosząc o szczęśliwą godzinę śmierci. Przed długotrwałym chorowaniem Przemek 13 Matczyne Królestwo, Maj 2014 stron czytaliśmy Biblię. Ok., 3 tygodni aż do śmierci bardzo go fascynowała historia Samuela Dawida z wielką uwagą słuchał kolejne strony tej św. księgi. W zasadzie nie spotkałam dotychczas nikogo, kto by słuchał Pisma Św. całą swoją osobą, kto by tak chętnie wracał do poprzednich fragmentów. Przypominała mi się w tej chwili ożywiona dyskusja na temat Józefa, który został podstępnie sprzedany przez swych braci. Przemek mi oznajmił , iż nie mógł spać w nocy i myślał o Józefie, jak to czuł się osierocony przez własną rodzinę, którą przecież miał gdzieś daleko, a ja nie umiałbym rozstać się z moimi rodzicami, było mi ciężko, jak mnie zostawiali w szpitalu, dla nich byłem dzielny, choć płakałem tak samo jak Józef. Myślałam, że tej nocy serce mi pęknie, albowiem po raz pierwszy dotknęliśmy trudnego tematu, który niejako został wpisany w nasz życiorys. „Rozstanie” doprawdy długo zastanawiałam się jak go rozpocząć, ponieważ czas nieubłagalnie płynął, a choroba coraz bardziej postępowała. Przemek bardzo chciał żyć , miał wielkie plany, marzenia, skończyć szkołę średnią, zrobić kurs komputerowy, by później pomagać tacie q firmie, prowadzić księgowość. Nie było to przyjemne, kiedy wydusiłam z siebie, że są w życiu ludzkim sytuacje, kiedy to dzieci odchodzą pierwsze, bo Pan Bóg powołuje je do siebie w różnych okolicznościach. Wówczas zapytał mnie wprost A kiedy przyjdzie i zabierze nas w ciche i spokojne miejsce? Mówiąc nas miał na myśli rodziców. Widzisz kochanie, rodzice chociaż tak bardzo cię kochają muszą zostać tu na ziemi, ponieważ mają jeszcze zadanie do zrealizowania, masz braci, siostry, kto miałby się nimi wówczas zająć? Odprowadzą cię tylko do pewnego momentu i wrócą, na pewno będzie im bardzo ciężko, jesteś w naszej rodzinie najpiękniejszym aniołkiem, jakiego nam dał Bóg. Złapał mnie za rękę i powiedział; nie płacz przecież się widzimy, rozmawiamy, daj mi proszę pić. Każdy dzień gdy nastaje przynosi lęk, czy to już ostatni raz, czy może jeszcze trochę pobędziemy razem. Myśli moje przerwało pytanie Asi, czy dziś też pójdziesz do kościoła? Tak, ale dopiero wieczorem na różaniec jeśli będę mogła to zostanę na mszę św. dlaczego pytasz? Bo chciałbym aby ksiądz przyszedł do mnie z Panem Jezusem. Nie musisz czekać do wieczora, poproszę mamę to zadzwoni, ksiądz z ogromną radością przyjdzie do takiego sąsiada – odpowiedziałam, a on odparł „Asia nie bój się dzisiaj nic się nie będzie działo, zostań na mszy św. Dzięki aniołku. Ksiądz proboszcz przyszedł z ogromną radością do Przemka, porozmawiali ze sobą jakby nie widzieli się latami, następnie Przemek się wyspowiadał i przyjął komunię św. Kiedy ksiądz wyszedł z pokoju pojawiły mi się w oczach łzy i jak stęskniony ojciec wyglądający na syna marnotrawnego rzekł do nas: On ma w sobie tyle miłości i świętości, że chciałoby się go słuchać godzinami, albo chociaż wpatrywać się w tę pogodną, radosną twarzyczkę. Dokończenie w następnym numerze. prowadził intensywny tryb życia, był bardzo gorliwym ministrantem biorącym udział codziennie w rannej mszy św. (godz.7), uczynnym synem pomagającym rodzicom, w codziennych troskach życia, lubianym przez krewnych i mile goszczącym w ich domach. Trudno było zaakceptować myśl, iż każdego dnia musimy przygotować się na pożegnanie Przemka, tym bardziej, że było w nim tyle radości, życzliwości, choć doskonale zdawał sobie sprawę, co się z nim dzieje, zaakceptował fakt, że umiera, ale najważniejsze było to, że była rodzina ; mama, tata, dwóch braci, trzy siostry. Przedział wiekowy rodzeństwa był bardzo duży 16,12,10,7 lat i najmłodsza siostra, która jego nie pamięta 2 latka, ona też wniosła wiele radości w jego cierpienie. Niełatwo nam było, byliśmy skazani na siebie bo w 1994 roku nikt nie wiedział o wolontariacie, przynajmniej nikt nas nie informował. Dlatego też sami stworzyliśmy swoje rodzinne hospicjum, w którym byli lekarze, pielęgniarka całodobowo, ksiądz i członkowie rodziny. Nie było łatwo, ponieważ nikt nie wiedział na czym polega opieka hospicyjna nad dzieckiem umierającym w domu, jak należy odpowiadać na trudnie pytania i wreszcie co zrobię jak przyjdzie śmierć? Nie miałam wielkiego doświadczenia w pielęgniarstwie zaledwie rok pracy w szpitalu zaraz po szkole, a więc niewielki skrawek z życia medycznego. Jednak życie, a w zasadzie każdy dzień był moim wykładowcą, stawiał nowe zadania do wykonania, hartował moją czujność. Odkąd Przemek przyszedł do domu ciągle pozostawał w łóżku, był już na tyle słaby, iż miał kłopoty z przyjmowaniem posiłków i skazany był na kroplówki, które nie należały do przyjemnych spraw, bowiem musiał się wykazać najwyższym stopniem cierpliwości, gdyż już nie było gdzie kłuć, tak wyniszczony był organizm. A na jego twarzy zawsze gościł uśmiech, z serca wypływała dobroć, a gdy ktokolwiek zapytał jak się czuje odpowiadał: może być, wydawało by się , że pogodził się z faktem, że śmierć nieuchronnie zagląda mu do oczu, że medycyna jest już bezsilna. Tyle w nim dobroci, spokoju wiadomo było, że pochodzi od Boga, bo człowiek nie byłby w stanie tego oczekiwania znieść, lecz Bóg Ojciec był nieustanie zapraszany do naszej trudnej codzienności, każdego dnia uczestniczyliśmy we mszy św, jedna ekipa rano, druga wieczorem, ponieważ zawsze ktoś musiał przy nim być, włącznie z nocą, a może należało dodać, że szczególnie wtedy, gdyż bał się samotności. Nie sposób jest przedstawić obrazu jego cierpienia, wyglądu, a także momentu przeobrażania się chłopaka w dojrzewającego w malutką kruszynkę, dokładnie odzwierciedlającą bezbronne dziecko, dziecko bardzo inteligentne, o szerokim spojrzeniu na świat, zainteresowanie życiem. Każdego dnia chłopiec wypytywał nas co wydarzyło się w szkole, co ksiądz mówił w kościele, co dzieje się w mieście. Tak trudno uwierzyć, że można zapomnieć o sobie, o tym co boli, że jestem mokry, a może nawet chce mi się wyć z powodu mojego nieszczęścia. Kiedy wreszcie będzie piątek? Zapytał mnie pewnego ranka Przemek, odpowiedziałam mu, że za 2 dni, ucieszył się z tej wiadomości, poprosił mnie aby poczytać mu Pismo św. wydanie dla młodzieży i tak każdego dnia po kilka Na podst. „Ci co odchodzą wciąż z nami są” opr. Olcha 14 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Jakie prawa ma pacjent w przychodni podstawowej opieki zdrowotnej Lekarz rodzinny podczas swojej nieobecności musi zapewnić zastępstwo NFZ wymaga, aby pacjenci mogli skorzystać ze świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej za każdym razem, gdy tego potrzebują. W przypadku nieobecności lekarza, np. z powodu urlopu, choroby lub udziału w szkoleniu, przychodnia lub sam medyk muszą zapewnić zastępstwo. Taki obowiązek wynika z zasad realizacji świadczeń zdrowotnych w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej. Powinno być zorganizowane w taki sposób, aby inny lekarz POZ był dostępny dla pacjentów w tym samym lokalu i czasie, zgodnie z harmonogramem pracy ustalonym w umowie z Narodowym Funduszem Zdrowia. Dodatkowo przychodnia powinna poinformować chorych o ustanowionym zastępstwie, umieszczając odpowiednio wcześnie taką informację w miejscu udzielania świadczeń. Bez dowodu Do bezpłatnych świadczeń POZ uprawnione są tylko osoby ubezpieczone w NFZ. Świadczeniodawcy muszą mieć pewność, że zapisująca się osoba opłaca składkę zdrowotną. Przy zapisie oraz rejestracji do lekarza POZ oraz każdej innej specjalności wystarczy mieć ze sobą dowód osobisty. Świadczeniodawcy POZ mają dostęp do specjalnego systemu elektronicznej weryfikacji ubezpieczonych (eWUŚ) i na miejscu potwierdzą uprawnienia pacjenta do bezpłatnego leczenia. Osoby, które przebywają poza miejscem stałego zameldowania, także mają prawo wyboru lekarza rodzinnego. Z kolei podczas czasowego pobytu poza miejscem zamieszkania (np. na wakacjach czy u rodziny) pacjent ma prawo do podstawowej opieki zdrowotnej w sytuacjach nagłego zachorowania lub pogorszenia stanu zdrowia. Powinien się wtedy zgłosić do najbliższej placówki POZ. Pacjent niezadowolony z usług lekarza, pielęgniarki lub położnej może ich zmienić. Bezpłatnie można dokonać takiej zmiany dwa razy do roku. Za trzecią trzeba zapłacić 80 zł. Opłata nie jest pobierana w przypadku zmiany miejsca zamieszkania lub zaprzestania udzielenia świadczeń przez wybranych lekarza, pielęgniarkę lub położną. Czynne 10 godzin Przychodnie są otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 18.00, z wyjątkiem dni ustawowo wolnych od pracy. Taki jest wymóg NFZ dla placówek, które podpisują z nim kontrakt na świadczenie usług medycznych. W nocy, niedziele i święta dyżury pełnią lekarze nocnej i świątecznej pomocy medycznej. Informacja, gdzie znajduje się taka najbliższa dyżurna placówka, przychodnia POZ powinna wywiesić w widocznym miejscu. Lekarz rodzinny w godzinach pracy przychodni udziela porad nie tylko we własnym gabinecie. W uzasadnionych przypadkach medycznych (np. gdy pacjent jest Każdy ubezpieczony może być przypisany tylko do jednego lekarza rodzinnego. Sam dokonuje jego wyboru, a także pielęgniarki, w przypadku kobiet - również położnej. Nie ma znaczenia miejsce zamieszkania, bo w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) nie obowiązuje rejonizacja. Przychodnie są otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 18.00 Wyboru dokonuje się poprzez wypełnienie i złożenie w przychodni deklaracji wskazującej imiennie konkretnych lekarza, pielęgniarkę i ewentualnie położną. Pacjent nie ma obowiązku wybrania wszystkich trzech zakresów świadczeń (lekarskich, pielęgniarskich i położniczych) w tej samej przychodni. Deklarację do lekarza można złożyć w jednym miejscu, do pielęgniarki czy położnej - w innym. Dokonanego wyboru nie trzeba potwierdzać w Narodowym Funduszu Zdrowia. Załatwieniem wszelkich formalności (tzn. powiadomieniem funduszu) zajmie się przychodnia. Bez żadnych konsekwencji mogą też zrezygnować z ich usług dwa razy w roku. Dokonując zmiany, nie muszą informować o tym wybranych wcześniej lekarza, pielęgniarkę i położną. Wystarczy złożyć nową deklarację wyboru u innego świadczeniodawcy. To on dopełni wszystkich formalności, tzn. poinformuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Zmieniając lekarza, pielęgniarkę lub położną POZ, warto przypilnować, aby do nowego świadczeniodawcy została przekazana dokumentacja medyczna pacjenta. Ułatwi to kontynuację leczenia. Poprzedni świadczeniodawca ma obowiązek wydać choremu kopie lub odpisy dokumentacji medycznej. Są sporządzane na koszt pacjenta. Ubezpieczony sam dokonuje wyboru lekarza rodzinnego, składając imienną deklarację. Lekarz POZ wystawia skierowania do szpitala i specjalistów oraz kieruje na badania 15 Matczyne Królestwo, Maj 2014 mi ich przepisania, odsyłając mnie do specjalisty. Czy miał do tego prawo? Lekarz POZ może kontynuować terapię zastosowaną przez specjalistę. Zgodnie jednak z rozporządzeniem ministra zdrowia z 6 maja 2008 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej musi dysponować udokumentowanym rozpoznaniem choroby. Taką informację przekazuje mu lekarz specjalista, który podjął leczenie danego pacjenta. Powinna mu być ona wydana w momencie ustalenia przez niego diagnozy i podjęcia terapii. Musi zawierać rozpoznanie oraz informacje o sposobie leczenia, rokowaniu, ordynowanych lekach, zakresie ich stosowania i dawkowania oraz wyznaczonych wizytach kontrolnych. Powinna być przekazana lekarzowi POZ nie rzadziej niż raz do roku, a także w każdym przypadku zmiany leczenia. Skierowanie do specjalisty Lekarz rodzinny ma także prawo kierować pacjenta na leczenie do specjalisty finansowane przez NFZ, a więc dla chorego bezpłatne. Może wystawić skierowanie zarówno na pierwszą konsultację, jak i kontynuację leczenia. Lekarz POZ, kierując pacjenta do lekarza specjalisty lub do szpitala, zobowiązany jest do wykonania i dołączenia do skierowania wyników niezbędnych badań diagnostycznych. Do gabinetu lekarza rodzinnego chory udaje się także po przepisanie recepty na leki refundowane, które zlecił mu specjalista. Ma prawo jednorazowo przepisać choremu taką ilość leków, która wystarczy maksymalnie do trzymiesięcznej kuracji. Wystawia także skierowanie na bezpłatną rehabilitację, ważne przez 30 dni od jego wydania. Kieruje także chorego na leczenie uzdrowiskowe. To skierowanie jest ważne 18 miesięcy od dnia jego wystawienia. Ważne Każdy ubezpieczony może być przypisany tylko do jednego lekarza rodzinnego. Sam dokonuje jego wyboru, a także pielęgniarki, w przypadku kobiet również położnej. Pacjent nie ma obowiązku wybrania wszystkich trzech zakresów świadczeń (lekarskich, pielęgniarskich i położniczych) w tej samej przychodni. Leczenie bez skierowania Do niektórych lekarzy specjalistów nie jest jednak wymagane skierowane od lekarza POZ. Bez jego pośrednictwa można zapisać się na wizytę u: • ginekologa i położnika, • stomatologa, • dermatologa i wenerologa, • onkologa, • psychiatry, • okulisty. obłożnie chory) może realizować opiekę nad nim w jego domu. Wizyta odbywa się w godzinach pracy przychodni, ale termin trzeba wcześniej uzgodnić w rejestracji placówki POZ. Do lekarzy rodzinnych nie obowiązują kolejki. Zasadniczo świadczenie powinno być udzielone w dniu zgłoszenia. Placówki POZ wprowadzają jednak własne zasady organizacji pracy. W niektórych z nich można się do lekarza rodzinnego zapisywać z kilkudniowym wyprzedzeniem. Lekarz nie ma jednak prawa odmówić przyjęcia pacjenta w dniu zgłoszenia, gdy ten potrzebuje pilnie jego pomocy. Badania zleca lekarz W gabinecie POZ pacjent może skorzystać z wielu świadczeń, do których udzielania jest uprawniony lekarz rodzinny. Zleca on pacjentowi przeprowadzenie badań laboratoryjnych, np. krwi lub moczu. Powinien wskazać choremu konkretne laboratorium, w którym zostaną mu one wykonane bezpłatnie. Usługa nie jest dla pacjenta płatna, jeśli placówka POZ zawarła stosowną umowę z danym laboratorium. Badania są wówczas opłacane ze środków przekazanych placówce POZ przez NFZ. Lekarz rodzinny nie może odmówić wydania zlecenia na takie badania, kierować do laboratorium, gdzie są one wykonywane odpłatnie, ani samemu domagać się opłat od pacjenta. W przypadku uzasadnionym medycznie materiał do badań laboratoryjnych może być pobrany w domu pacjenta. Zlecenie wystawia lekarz POZ, który na własny koszt zapewnia także pojemnik na pobrany materiał. Zlecenie wykonuje pielęgniarka, do której pacjent jest zadeklarowany. Wykaz badań diagnostycznych, na które kieruje i za które płaci lekarz POZ ze środków otrzymanych od NFZ, jest ściśle określony. Został on opublikowany w załączniku nr 1 część IV do rozporządzenia ministra zdrowia z 29 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (Dz.U. nr 139, poz. 1139). Lekarz POZ nie ma uprawnień do kierowania chorego na inne kosztowne badania (np. USG czy rezonans magnetyczny), które mogą zlecać choremu tylko lekarze specjaliści. Wyjątkiem od tej zasady są badania endoskopowe przewodu pokarmowego, które mogą być zlecane w POZ. Lekarz rodzinny przeprowadza też obowiązkowe szczepienia ochronne. Odbywają się one zgodnie z programem ogłaszanym na kolejny rok w formie komunikatu głównego inspektora sanitarnego do końca października roku poprzedniego. Koszt zakupu szczepionek do przeprowadzenia obowiązkowych szczepień ochronnych jest finansowany z budżetu państwa. W każdej przychodni POZ powinien funkcjonować gabinet zabiegowy (punkt szczepień). Powinien być czynny od poniedziałku do piątku z wyjątkiem dni ustawowo wolnych w godzinach pracy przychodni, przy czym punkt szczepień musi przynajmniej raz w tygodniku być dostępny dla pacjentów w godzinach popołudniowych. Lekarz POZ przepisuje choremu przewlekle leki refundowane Od kilku lat choruję na astmę i zażywam te same leki przeciwastmatyczne. Lekarz rodzinny odmówił Podstawa prawna Art. 28, art. 55 ust. 4 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 164, poz. 1027 z późn. zm.). Załącznik nr 1 część IV rozporządzenia ministra zdrowia z 29 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (Dz.U. nr 139, poz. 1139). 16 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Matka Boża opiekuje się tymi, którzy troszczą się o Jej sanktuarium. Jeśli ktoś składając hojniejszą ofiarę nie chce by ujawniać tu jego nazwisko czy ofiarowaną kwotę, prosimy dopisać na kopercie jedno słowo: „ANONIMOWO”. Brak tej notatki odczytujemy, jako zgodę na drukowanie twoich danych. Nasi Ofiarodawcy Tradycyjnie po świętach notujemy nieco więcej ofiar na potrzeby parafii. Bardzo za to dziękujemy. Mamy już za sobą długą, choć lżejszą zimę. Jednak od jesieni do Wielkiego Piątku non stop mieliśmy w kościele włączony gaz, by utrzymać dodatnią temperaturę i nie dopuszczać do zawilgocenia kościoła. Dziś jeszcze musimy płacić wysokie rachunki za gaz i prąd. Bardzo dużym obciążeniem jest wywóz kontenerów ze śmieciami i wszelkimi odpadami z kościoła i cmentarza. W tym czasie także różne awarie angażowały nas. Dzięki Bogu, że z pieniędzy zebranych na kwiaty i światło do Grobu Pańskiego, można było pozostałe pieniądze przeznaczyć na zapłacenie faktur za gaz. Ks. Proboszcz Jan Cendrzak Ojcowie Pustyni mają tą wielką zaletę, że piszą o sprawach zawiłych, ale prostym i konkretnym językiem, bez zbędnych upiększeń, bezpośrednio, czasami aż za bardzo. Powstaje pytanie: drogi Czytelniku, czy jesteś gotowy na podróż z Ojcami Pustyni? Nieraz będzie ci ciężko przyjąć prawdę, jaką głoszą. Ich nauka jest jakby lustrem, w którym widzisz samego siebie, ze swoimi zaletami i wadami. Czy jesteś gotowy zmienić swoje życie? Zacząć MYŚLEĆ INACZEJ? Odwaga i wytrwałość to bilety, dzięki którym wyruszysz z nami w podróż. Bez nich radziłbym nie podejmować ryzyka. Jeżeli jesteś gotów, to zapraszam. Pokrótce opisałem pomysł naszych spotkań z Ojcami Pustyni. Będzie to kontynuacja wielkopostnych rozważań na temat modlitwy, postu i jałmużny. Zdobędziecie wiedzę na temat praktyki modlitwy serca, jak też odpowiedź na podstawowe pytanie: JAK ŻYĆ? Powstała osobna strona (http://ojcowie-pustyni. ps-po.pl/), gdzie będziecie mogli się zapisać do naszej listy mailingowej, za pomocą której, codziennie (między 5.00–7.00) rano otrzymacie jeden, króciutki tekst z nauki Ojców Pustyni. Wystarczy wpisać swojego e-maila, następnie potwierdzić swoje uczestnictwo, i tyle… sam proces rejestracji nie zajmie ci więcej niż 2 minuty. Oprócz wersji e-mailowej, nauki Ojców Pustyni możecie spotkać na specjalnie przygotowanym fanpage’u: https://www.facebook.com/KeepCalmetOraetLabora Oto lista naszych Ofiarodawców: 20 zł: Łyżczarz Stanisława Dziekanowice; 30 zł: Jędrzejczyk Maria Bieńkowice; Po 50 zł: Baran Maria Dziekanowice, Bugaj Janina Grajów, Dziewońska Waleria Winiary, Garncarz Helena Grajów, Hyży Stanisława Nowa Wieś, Janus Małgorzata i Zbigniew Winiary, Kozak Janina i Mieczysław Dziekanowice, Luś Stanisława i Edward Grajów, Mętel Teresa i Stanisław Jankówka, Nykiel Renata i Stanisław Kunice, Pałys Aleksandra Dziekanowice, Płatek Janina Sieraków, Rozwadowski Izabela i Wojciech Sieraków, Szczudło Janina Kunice, Ślęczka Maria Sieraków, Świerk Stanisława i Zdzisław Grajów, Talaga Ewa Andrzej Sieraków, Węglarz Danuta i Jan Kunice, Widomski Ryszard Kunice oraz jedna ofiara anonimowo; Po 100 zł: Barańska Aleksandra Nowa Wieś, Bruchnalska Aleksandra Rudnik, Dziewoński Marta i Stefan Grajów, Dziewoński Krystyna i Tadeusz Rudnik, Dzięgiel Grażyna i Walenty Sieraków, Janas Jan Niezdów, Jania Kazimiera i Jan Sieraków, Kaszowski Józefa i Tadeusz Jankówka, Kupiec Michalina i Andrzej Grajów, Liszka Ewa i Krzysztof Sieraków, Łyżczarz Halina i Ryszard Rudnik, Nosal Joanna i Krzysztof Nowa Wieś, Nowak Danuta i Andrzej Dziekanowice, Sarka Marta i Jerzy Dziekanowice, Suder Władysława Nowa Wieś, Widomska Aleksandra Kunice, Widomski Janina Sieraków, Wojtas Grażyna i Adam Winiary oraz jedna ofiara anonimowo; Po 200 zł: Łyżczarz Monika i Janusz Sieraków, Molendys Beata i Eugeniusz Sieraków, Nosal Elżbieta i Tadeusz Nowa Wieś. Joachim Zelek OSB Raz jeszcze składamy serdeczne Bóg zapłać wszystkim, którzy modlitwą i ofiarą troszczą się o całą parafię, o jej funkcjonowanie i stały rozwój. Niech Bóg wszystkim Wam błogosławi i wspiera swą łaską w każdym Waszym poczynaniu. Niech 17 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Triduum Sacrum 18 Matczyne Królestwo, Maj 2014 19 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Konkurs Z poprzedniego numeru Pytanie brzmiało: ze zdjęciem w którym roku to było i kogo rozpoznajesz na tym zdjęciu? Oto nowe pytanie: Kogo przedstawia ten obrazek? Gdzie się znajduje i z którego roku pochodzi? Wśród osób, które prześlą prawidłowe rozwiązania rozlosujemy trzy nagrody. Rozwiązanie konkursu prosimy przesyłać do 20 maja 2014 r. na adres Sanktuarium, lub złożyć w zakrystii – z dopiskiem na kopercie: „Konkurs ze zdjęciem”. Prawidłowo odpowiedziały dwie parafianki: Panie Wiktoria Mazanek z Nowej Wsi i Zofia Dziewońska z Sierakowa. Obie prawidłowo podały rok I Komunii 1965, obie poznały Ks. Antoniego Byrdego i dzieci komunijne… Bóg zapłać i zapraszamy po odbiór nagród. Kiedy i przy jakiej uroczystości zrobiono to zdjęcie? A może kogoś rozpoznajesz? Niestety nie było odpowiedzi. UWAGA! Nadal prosimy: Jeśli mamy w domu jakieś stare zdjęcia, to nadal bardzo prosimy, przynieście je do księdza, a po zeskanowaniu zdjęcie zwrócimy!!! Szczególnie teraz zależy nam na zdjęciach z kościoła Św. Mikołaja i Św. Marii Magdaleny. Ciekawe jak ten kościół wyglądał wewnątrz??? Zeskanowane zdjęcia można odebrać w zakrystii. Bóg zapłać za wypożyczenie. 20 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Męczennik a także Patron Polski i archidiecezji krakowskiej; 13). …„był człowiekiem podobnym do nas i modlił się usilnie, by deszcze nie padał”… (Jk 5, 17); 16). W czasie Ostatniej Wieczerzy, Pan Jezus uczynił go znakiem Swej obecności pośród ludzi; 18). Boży – jedna z Osób Trójcy Świętej; POZIOMO: 1). Miesiąc poświęcony szczególnej czci Matki Bożej; 2). ...„Mamy więc, bracia pewność , że wejdziemy do Miejsca Świętego przez... Jezusa”... (Hbr 10, 19); 4). ...„A... zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” ... (Rz 5, 5); 9). Miejsce przechowywania Najświętszego Sakramentu; 11). ...„To już trzeci raz, jak... ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał”... (J 21, 14); 13). ...„Miejcie... w sobie i zachowujcie pokój między sobą”... (Mk 9, 50); 15). Świadome i dobrowolne działanie wbrew Bogu; 17). ...„Czyż nie wiecie, że... wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest”… (1 Kor 6, 19); 18). ….„Nagle dał się słyszeć z nieba…, jakby uderzenie gwałtownego wiatru”… (Dz 2, 2); 19. …„kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu… Boży”… (J 3, 36); 20. …„Wy wydaje… według zasad tylko ludzkich”… (J 8, 14); 21). Jasnogórski, Cudowny, przedstawiający Matkę Boża Królową Polski; Krzyżówkę nadesłała Pani Halina Herzog z Dziekanowic. Wśród osób, które prześlą prawidłowe rozwiązania rozlosujemy trzy nagrody. Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesyłać do 20 maja 2014 r. na adres Sanktuarium, lub złożyć w zakrystii – z dopiskiem na kopercie: „Konkurs”. Za rozwiązanie krzyżówki z numeru 4 (245) nagrody otrzymują: Stanisława Kania z Sierakowa, Zofia Ptak z Sierakowa i Michał Czajczyk z Nowej Wsi. INTENCJE APOSTOLSTWA MODLITWY NA Kwiecień Intencja ogólna: Aby środki przekazu były narzędziami w służbie prawdy i pokoju PIONOWO: 1). Stała pod Krzyżem Jezusa; 3). Imię chrzcielne naszego największego Rodaka – Papieża; 4). …„A jeśli nawet… nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie”… (2 Kor 4, 3); 6). Był zbudowany na skale (przypowieść Jezusa); 7). Miasto w Azji, miejsce pobytu Św. Pawła; tam też Apostoł skierował swój list; 8). Był nim Św. Filip; 9). Ludzka jest nieśmiertelna; 11). Był nim Św. Stanisław; Intencja misyjna: Aby Maryja, Gwiazda Ewangelizacji, kierowała misją Kościoła, głoszącego Chrystusa wszystkim narodom. 21 Matczyne Królestwo, Maj 2014 Nieustająca Nowenna Do Matki Bożej Dziekanowskiej Niektóre podziękowania i prośby (z marca 2014) Matko Słowa Wcielonego! Wybłagaj nam u Syna Swego łaskę macierzyństwa! Proszą Joanna i Jacek. * Maryjo, Słodka Pani! Daj aby moje dorosłe dzieci i wnuk nie oddalały się od Kościoła i trwali w wierze. Dopomóż im! * Mamo Nieustającej Pomocy! Dziękuję, za każdy dzień Twojej opieki nade mną i moją rodziną. Proszę wspieraj mnie nadal, wypraszając potrzebne łaski- szczególnie teraz gdy jestem w stanie błogosławionym- proszę Cię Kochana Mamo o prawidłowy rozwój dla moich maleńkich dzieci, których serduszka już we mnie biją. * Najukochańsza Matko, proszę o uzdrowienie z choroby nowotworowej mojej mamy i łaskę uzdrowienia z nieuleczalnej choroby Basi. Proszę także o pomyślne zdanie egzaminów przez mojego syna i błogosławieństwo i obronę przed złem dla moich dzieci. Agnieszka. Kraków.* O Pani Dziekanowska, proszę Cię o zdrowie . Barbara, Przebieczany. * Proszę o modlitwę w intencji Tomasza, by - za wstawiennictwem Matki Bożej- Pan Bóg raczył obdarzyć go zdrowiem i dopomóc mu dostać się do katolickiego gimnazjum. Emilia, Wrocław.* Matko Boża, dziękuję Ci z całego serca za Twoją miłość, wstawiennictwo, opiekę i pomoc. Proszę czuwaj nad nami. Elżbieta. Łódź.* Droga Matko! Prosimy Cię bardzo o pomoc w rozwiązaniu naszych kłopotów doczesnych. Sprawy materialne przerastają nasze możliwości co uniemożliwia godne wychowanie dzieci oraz uczciwe życie. Barbara * Mateńko moja, proszę Cię o znalezienie godziwej pracy. Dzięki Ci, o Matko! Paweł, Kielce. * Matko Boża, Pani Dziekanowska, dziękujemy Ci za dar posiadania synka Bartusia, błagamy Cię o zdrowie dla niego oraz o szczęśliwe poczęcie i narodziny kolejnego dziecka.. Beata ,Bochnia.* Proszę o modlitwę w intencji mojej i bliskiej mojemu sercu Ewy, o uzdrowienie naszej relacji, o błogosławieństwo Boże i ochronę, oraz w intencjach Bogu wiadomych. Serdeczne Bóg zapłać! Paweł, Poznań / Kraków. * Matko Boża, proszę Cię daj mi wiarę, nadzieję, miłość, siłę, wytrwałość i odwagę żebym nie upadała na duchu, nie opadała z sił i mogła opiekować się moim mężem chorującym od ponad 2 lat na nawracający nowotwór. Uproś u swojego Syna miłosierdzie dla nas, błogosławieństwo i potrzebne łaski. Elżbieta, Łódź. * Matko Boża, bądź ze mną podczas kolejnej rozprawy rozwodowej w sądzie. Proszę Cię o światło Ducha Św. dla mnie, sądu, mecenasa, ławników i świadków. By sąd nie miał podstaw do rozwiązania naszego małżeństwa. Twój syn. * Matko Boża Dziekanowska, proszę Cię o siły, jasną myśl w nauce, abym napisał dobre prace. Dopomóż mi Matko w rozwinięciu nowych umiejętności zawodowych oraz w sprawach stypendialnych oraz bezproblemowym ukończeniu studiów. Wojciech.* Proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny. Młodsze dziecko sprawia nam kłopoty wychowawcze a mąż za wszystko mnie winą obarcza. Jestem u kresu wytrzymałości , ale wierzę, że 22 Maryja może wyprosić pokój serca. Ewa, Kamień. * Matko Boża, dziękuję Ci za łaski którymi obdarzasz moją rodzinę, jednocześnie pragnę Cię prosić o dodanie moim dzieciom ochoty i zdolności do nauki, dla mnie nową pracę i wytrwałość w codziennych obowiązkach. Matko Boża Dziekanowska módl się za nami! Parafianka. * Dziękuję Ci Matuchno za Twoją opiekę i miłość i proszę za moją rodzinę , która jest w „rozsypce”. Za mojego 18-letniego syna, o jego nawrócenie i oddalenie złego towarzystwa, za moje małżeństwo , które przechodzi kolejny kryzys. Za moich dwóch młodszych synów , pomagaj im w nauce i chroń od złego. Proszę Cię Matko o stałą pracę i o zdrowie. Proszę , naucz mnie pokory i miłości do innych , nawet tych , którzy mnie prześladują... Kocham Cię Mamo! ...Hanna ,Bruksela.* Panie Jezu, przez wstawiennictwo Twojej Matki, proszę o łaskę duchowego uzdrowienia oraz nawrócenia dla mojej mamy. Rafał, Kraków. * Matko Boża, Pani Dziekanowska! Oddajemy się Tobie w opiekę, prowadź nas do Swego Syna Jezusa Chrystusa! Parafianie. Matczyne Królestwo, Maj 2014 Z życia Parafii... DYŻUR W SANKTUARIUM 28.04-3.05 – z Nowej Wsi spod nr: 7, 84, 76, 60, 60A, 48, 109, 53, 5, 54, 72, 96, 64, 90. 5.05-11.05 – z Bieńkowic spod nr: 24, 44, 72, 9, 94, 37, 167A, 104, 139, 96, 111, 69. 12.05-18.05 – z Bieńkowic spod nr: 11, 42, 35, 13, 57, 10, 34, 8, i z Nowej Wsi: 19, 27, 128, 129 19.05-25.05 – z Sierakowa spod nr: 14, 150, 223, 122, 40, 204, 46, 98, 48, 51, 79, 26.05-1.06 – z Nowej Wsi spod nr: 81, 12, 93, 65, 78, 15, 80, 120, 125, 91, 36, 103. 2.06-8.06 – z Nowej Wsi spod nr: 106, 111, 26, 99, 40, 66, 94, 42, 35, 22, 104. 9.06-15.06 – z Nowej Wsi spod nr: 74, 92, 29, 33, 31, 50, 122, 39, 133 i z Sierakowa: 66, 86, 106 16.06-19.06 – z Sierakowa spod nr: 73, 183, 69, 143, 157, 64, 97, 109, 55, 149, 50, 19, 190. 20.06-22.06 – z Sierakowa spod nr: 118, 166, 18, 15, 59, 83, 16, 53, 43, i z Dziekanowic: 1, 62, i 32, 142, 147 23.06-29.06 – z Dziekanowic spod nr: 102, 47, 5, 6, 8, 49, 55, 58, 58A, 13, 90ab, 3, 78, 97. 124 30.06-6.07 – z Dziekanowic spod nr: 81, 74, 61, 116, 77, 44, 12, 50, 42, 38, 56, 82, 46, 106, 156 7.07-13.07 – z Dziekanowic spod nr: 64, 135, 104, 68 76, 48, 79, 148, 14, 16, 125, 53, 17 14.07-20.07 – z Dziekanowic spod nr: 91, 85, 9, 126, 131, 121, 52, 83, 86, 33, 143, 101, Rudnik 2, 50 21.07-27.07 – z Dziekanowic spod nr: 40, 59, 84, 140, 96, 75, z Rudnika: 57, 38, 68, 85, 56, 9, 18 28.07-3.08 – z Dziekanowic spod nr: 87, 136, 35, 138, 122, 123 i z Rudnika: spod nr: 3, 4, 106, i z Winiar: 69. Dnia 21.04.2014 7. Kamil Szymon Waligóra z Dziekanowic Chrzestnymi byli: 1.Marcin Kabaja z Dobranowic 2. Ilona Filipowska ze Stadnik 8. Natasza Agnieszka Bodzioch z Dziekanowic Chrzestnymi byli: 1. Wojciech Kapusta z Wieliczki 2. Krystyna Rosiek z Grajowa 9. Dawid Łukasz Kupiec z Bieńkowic Chrzestnymi byli: 1.Marcin Górecki ze Skawiny 2. Małgorzata Kupiec z Bieńkowic 10. Cyryl Andrzej Dębowski z Sierakowa Chrzestnymi byli: 1. Tomasz Dębowski z Grodkowic 2. Anna Urbańska z Nowej Wsi 11. Karol Mateusz Łyżczarz z Bieńkowic Chrzestnymi byli: 1.Tomasz Jasiński z Koźmic W. 2. Natalia Łyżczarz z Dziekanowic 12. Szymon Andrzej Płatek z Jankówki Chrzestnymi byli: 1. Krzysztof Płatek z Dobczyc 2. Angelika Machna z Jankówki 13. Tomasz Łukasz Saternus z Winiar Chrzestnymi byli: 1. Dawid Skałka z Winiar 2. Elżbieta Nowak z Gorzkowa Zatroszczyli się o Sanktuarium Jedność z Parafią zaświadczyli, okazując troskę o czystość naszego Sanktuarium – następujący Parafianie: – wszystkim składamy serdeczne Bóg zapłać: 8. +Julia Dziewońska z Dziekanowic ur. 13.01.1933 r., zm. 20.03.2014 r. 9. +Kazimierz Hartabus z Sierakowa ur. 28.12.1949 r., zm. 21.03.2014 r. 10. +Emilia Dzięgiel z Sierakowa ur. 2.04.1920 r., zm. 21.03.2014 r. 11. +Ludwik Szewc z Rudnika ur. 16.07.1920 r., zm. 24.03.2014 r. 12. +Bolesław Widomski z Sierakowa ur. 20.12.1935 r., zm. 26.03.2014 r. 13. +Władysława Płatek z Winiar ur. 10.01.1933 r., zm. 1.04.2014 r. 14. +Maria Misior z Winiar ur. 1.01.1926 r., zm. 7.04.2014 r. 8.03.2014 r. – Nowa Wieś i Sieraków: Aneta i Monika Mazanek, Stanisława Ptak, Anna Kasprzyk, Aleksandra Kasprzyk, Stanisława Cygan, Jadwiga Kania, Stefania Dziewońska, Maria Jamróz, Maria i Sylwia Półtorak; 15.03.2014 r. – Nowa Wieś: Elżbieta Sikora, Monika Chorobik, Janusz Paździor, Irena i Andrzej Sznajder, Włodzimierz Machna, Adam Antkiewicz; 22.03.2014 r. – Bieńkowice: Andrzej i Władysław Dziewoński, Anna Kupiec; 29.03.2014 r. – Bieńkowice: Agnieszka Węgrzyn, Marta Sikora, Bogusław Płachta, Małgorzata Cygan, Marta i Ewelina Burda, Renata i Danuta Rozwadowska, Halina Kania, Lucyna Gołda. Za posługę w Domu Bożym Bóg zapłać! Ks. Proboszcz 23