żółta Pague
Transkrypt
żółta Pague
Sprawozdanie Erasmus Czechy (Czech Technical University in Prague) 2013/14 Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że udział w programie Erasums jest doświadczeniem niepowtarzalnym, dającym ogładę międzynarodową, niezapomniane wspomnienia, cenne przyjaźnie oraz pokazującym, że świat studencki nie kończy się tylko na murach twojej macierzystej uczelni. Z czystym sumieniem polecam każdemu udział w programie i jeżeli nadarzy się jakakolwiek okazja do wyjazdu, nie zastanawiać się, tylko jechać i przeżyć przygodę swojego życia. Zakwaterowanie: Student ma 2 możliwości: wynająć pokój lub zamieszkać w akademiku. Przy moim opisie skupię się na drugiej opcji. CVUT ma 2 "miasteczka" akademickie: Stravoh oraz na Dejvicach (zaraz przy uczelni). Mieszkałem na Strahovie. Miasteczko składa się z 12 postkomunistycznych bloków, stołówki studenckiej, kilku barów oraz różnego rodzaju boisk sportowych. Osobiście byłem zakwaterowany w bloku numer 5. Blok składa się z 5 pięter po ok. 60 pokoi 2-osobowch każdy na piętrze. Z wyglądu korytarz przypomina magazyn. Wewnątrz nie jest lepiej. Dwa łóżka, dwa krzesła (rarytasem są biurowe na kółkach), dwa stoliki, coś na wzór komody, kredens, szafa, kilka półek (lub nie ;-)) i drewniane okna (rzadko trafiają się plastikowe). Lodówki nie było w zestawie. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem warunki w których miałem mieszkać, myślałem, że to taki czeski mało śmieszny żart, jednak prawda okazała się bolesna. Na szczęście bardzo szybko przyzwyczaiłem się do warunków jakie proponowało CVUT. Osoby w recepcji nie mówią po angielsku, więc czasami ciężko jest dogadać się w jakiejś sprawie. Na każdy blok przypadają dwie pralki (płatne 30CZK za godzinę), suszarnia oraz dwie kuchnie na piętro. Wymiana poszewek jest regularna co 2 tygodnie. Erasmusów kwaterują na parterze zazwyczaj jedna narodowość w pokoju. Mieliśmy totalny mix kulturowy co zaowocowało ciekawymi znajomościami i wymianą doświadczeń oraz poglądów. Erasmusi często organizują tam wspólne obiady, czyli imprezy na które przychodzi bardzo dużo ludzi, niekoniecznie związanych z Erasmusem. Recepcjoniści są wyczuleni na jakiekolwiek hałasy, jednak mieści się to w granicy rozsądku. Trzeba uważać na zamykanie pokoju bo zdarzały się przypadki kradzieży. Jedzenie: Na strahovie jak i na Dejvicach mieszczą się Menzy czyli stołówki studenckie. Studenci mają zniżki na jedzenie przez co można zjeść naprawdę dużo i smacznie za rozsądne pieniądze. W Menzach również nie mówią po angielsku. Ceny towarów w marketach są porównywalne do polskich, możliwe że niewiele więcej droższe. Jedzenie na mieście jest dla bogatszych studentów. Cena obiadu dla jednej osoby w restauracji w centrum potrafi kosztować od 200 do 400CZK, dlatego polecam najeść się w Menzie. Kuchnie w Blokach raz działają a raz nie przez w zależności od humoru. Uczelnia i zajęcia: Z racji mojego kierunku (mechatronika) zajęcia miałem na dwóch wydziałach: mechaniczny oraz elektryczny. Wydziały te znajdują się na Dejvicach oraz filia wydziału elektrycznego, gdzie odbywały się zajęcia językowe, były na Karolvo Namesti (autobus 176 lub żółta linia metra) Wydział mechaniczny i elektryczny są połączone co na początku może stwarzać problemy w odnalezieniu sal, jednak po pierwszym tygodniu każdy się zorientuje, gdzie dane zajęcia są. Same zajęcia to wykłady prowadzone po 2 godziny plus ćwiczenia/laboratoria także po 2 godziny. W zależności od wykładowcy angielski był na różnym poziomie. Jedni mówili doskonale i przejrzyście a inni mieli problemy z prowadzeniem własnego przedmiotu. Erasmusów traktują bardzo ulgowo, wręcz czasami za bardzo. Przeważnie wszyscy zdają i musi się trafić naprawdę niespełna rozumu wykładowca, który nie zalicza przedmiotu studentowi. Warunkiem jest regularne chodzenia na zajęcia, jednak codzienne imprezy nie ułatwiają zachowania tej regularności. Laboratoria przypominają postkomunistyczne pracownie, gdzie sprzęt bazuje na radzieckich konstrukcjach. Bardzo rzadko zdarza się nowoczesna aparatura, choć takowa jest w posiadaniu CVUT. Sesja zaczyna się w grudniu i sytuacją normalną jest, że jednego dnia są 3 egzaminy o tej samej godzinie. Na wydziale mechanicznym w dziekanacie jedna Pani mówi po angielsku, ale na elektrycznym aż 2 ;-). Dostaliśmy od CVUT stypendium socjalne w wysokości 1700CZK (dopłata na akademik). Miasto: Praga jako miasto podzielona jest na dzielnice i oznaczona numerami. Komunikacja dzienna i nocna funkcjonuje bez zarzutu. Jest ogrom linii, autobusów oraz 3 linie metra, które doskonale się uzupełniają. Bilety jednorazowe są kosmicznie drogie i dlatego trzeba jak najszybciej wyrobić przejazdówkę, która kosztuje już normalne pieniądze. W nocy nie zanotowałem niebezpieczeństw/napadów/nieprzyjemnych sytuacji, choć i takie jak w każdym mieście się zdarzają (nie polecam robić nocnych wycieczek po mieście, a zwłaszcza poza centrum). W szpitalach niektórzy lekarze mówią po angielsku i bardzo przydaje się znajomość polskiego. Do specjalisty nie trzeba długo czekać bo tylko godzinę. A wszystko za sprawą zapłacenia 30CZK, co jest jak na te warunki niską ceną. Specjalistyczne badania załatwiają w ciągu 2 godzin a na wyniki czeka się 3 dni. Służba zdrowia jest PRAWIE darmowa ze względu na 30CZK opisane powyżej. Są też prywatni lekarze, których odradzam, gdyż liczą sobie za wizytę 2000CZK!!! Rozrywka: W Pradze nie ma możliwości, aby student się nudził. Dba o to ISC (biuro studenckie), które organizuje wiele eventów jak np.: Prezentacje krajów Erasmusa, turnieje spotrowe, wycieczki krajoznawcze, i wiele innych wydarzeń. Praga jako miasto, oferuje wiele klubów, barów, kawiarni, restauracji i miejsc zwiazanych z rozrywką. Nie ma wieczoru, kiedy nie działaby się impreza. Polecam zwiedzenie Pragi i nie tylko zobaczenia najsławniejszych zabytków, ale też danie się w miejsca mniej znane jak np. ściana Johna Lenona. Czesi: Czesi jako naród, jest niezwykle przyjacielski i otwarty... pod warunkiem że znasz czeski. Ze świecą szukać Czechów, mówiących po angielsku. Język polski jest dla nich prawie niezrozumiały. Kiedy uda Ci się porozumieć z nimi (na migi lub po polsko-czesku), prawie zawsze Ci pomogą i postarają się pozostawić dobre wrażenie. Jest to naród uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony do ludzi. Podsumowanie: Wyjazd uważam za niezwykle cenne doświadczenie. Poznajesz ludzi z całego świata i masz z nimi normaly codzienny kontakt. Drastycznie wzrastają twoje umiejętności językowe. Masz okazje zaznać samodzielności i odpowiedzialności za siebie. Poszerzą się Twoje horyzonty myślowe i nabędziesz obycie międzykulturowego. Z czystym sumieniem POLECAM. Kiedy masz możliwość, nie zastanawiaj się, tylko pakuj walizki i wsiadaj w autobus. ;-) Kamil Wawer