Joanna Grzonkowska RAPORT O STANIE EDUKACJI
Transkrypt
Joanna Grzonkowska RAPORT O STANIE EDUKACJI
Edukacja w muzeach Joanna Grzonkowska RAPORT O STANIE EDUKACJI MUZEALNEJ W POLSCE W PERSPEKTYWIE DZIAŁAŃ NIMOZ aport o stanie edukacji muzealnej w Polsce był potrzebny wszystkim – najbardziej edukatorom muzealnym i samym muzeom, ale także muzealnikom jako grupie zawodowej, dyrektorom instytucji i ich organizatorom. Postulowano jego powstanie już na Kongresie Kultury Polskiej we wrześniu 2009 roku. Był i jest potrzebny także powstałemu w tym roku Narodowemu Instytutowi Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. Oczywiście, głównie ze względu na zainteresowanie Instytutu edukacją w muzeach (powstało nawet stanowisko temu zagadnieniu poświęcone), jednak powodów jest zdecydowanie więcej. Można je wszystkie streścić, odwołując się do strategii działania Instytutu: postrzegamy muzeum jako organizację integrującą określony zespół osób wykonujących kwalifikowane zadania publiczne (korporacja profesjonalistów); z tej charakterystyki wynikają określone cechy organizacji, która, jak każdy zespół pracowników, kieruje się określonym etosem zawodowym i wytwarza własne tradycje zawodowe i środowiskowe1. Jednym słowem – mówimy o muzealnikach. Zdaniem Instytutu edukatorzy muze1. Koncert w wykonaniu zespołu Canor Anticus towarzyszący lekcji muzealnej „Muzyka u króla w Zamku Królewskim w Warszawie” 1. Concert performed by Cantor Anticus accompanying a museum lesson entitled “Music with the king at the Royal Castle in Warsaw” 228 MUZEALNICTWO alni są muzealnikami, a edukacja muzealna jest integralną częścią działalności muzeum, w równym stopniu jak konserwacja, zabezpieczenie i naukowe opracowanie obiektu. Kiedy czytamy pytania ankiety zarówno pierwszego, jak i drugiego etapu Raportu o stanie edukacji muzealnej w Polsce2, nie mamy wątpliwości, że pytania te dotyczą funkcjonowania całego niemal organizmu, jakim jest muzeum. Badane są cztery podstawowe obszary: program edukacyjny, infrastruktura, wydawnictwa i pomoce edukacyjne, i w końcu personel. Nic dziwnego, że wiele obiecujemy sobie po lek- Edukacja w muzeach turze opracowania. Liczymy na odpowiedzi dotyczące wszystkich niemal dziedzin działalności Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów – digitalizacji, ochrony zbiorów, konserwacji, kwestii prawnych, programów Ministra KiDN, edukacji i strategii rozwoju muzealnictwa w Polsce. Zacznijmy od edukacji. Wśród muzealników i w środowisku miłośników muzeów trwa dyskusja, czym jest w rzeczywistości edukacja muzealna. Przedłużeniem – wsparciem dla edukacji szkolnej, a więc kształceniem opartym na aktualnej podstawie programowej? Czy też kształceniem prowadzonym równolegle, acz niezależnie od oferty szkolnej, bo odwołującej się do zbiorów danego muzeum? A może zabawą, rozrywką, zapełnieniem wolnego czasu? A może wszystkim tym po trochu? Wśród pytań drugiego etapu raportu pojawiło się i takie – o definicję działalności. Może uda się w ten sposób stworzyć jedną podstawową formułę? A może dowiemy się, na jak wiele sposobów rozumieją ten termin muzea różnych specjalności? Czym różni się edukacja muzealna w muzeum martyrologicznym od edukacji w muzeum sztuki? I przede wszystkim, co jest celem działalności edukacyjnej muzeów? Kształcenie czy umożliwianie odbiorcom (dzieciom, młodzieży, dorosłym, słuchaczom Uniwersytetów Trzeciego Wieku) otwarcia się na nowe doświadczenia, ogólny rozwój osobowy? Jaki jest związek pomiędzy edukacją w muzeach a edukacją szkolną? I edukacją domową, bo warto zwrócić uwagę na coraz częstsze zjawisko – rodzice mając świadomość, że ani szkoła, ani opiekunowie zewnętrzni nie mogą wychować i zorientować w świecie ich dzieci, przejmują z powrotem odpowiedzialność za przybliżanie swoim pociechom świata. Jak muzea przygotowane są do pracy w tym trójkącie – szkoła, rodzina, muzeum. Czy umieją przyjść z pomocą, współpracować, podpowiadać, proponować ofertę, którą szkoła i rodzice będą mogli twórczo wykorzystać podczas pobytu w muzeum i potem w domu/w szkole? Czy będą wyręczać obie te struktury (rodzinę i szkołę)? Przygotują program, wykonają pracę i będą oczekiwać wdzięczności? Bez pozostawiania miejsca dla własnych odkryć małych zwiedzających i wspólnej pracy rodziny odwiedzającej muzealne progi? Chcemy wiedzieć, jak widzą tę kwestię muzea – zarówno edukatorzy, jak i całe instytucje. Powinno się pomagać czy wyręczać? Jak w praktyce wygląda współpraca muzeów ze szkołami i rodzicami? Kolejnym pytaniem, jakie – mamy nadzieję – pomoże nam poznać rzeczywistą sytuację muzeów, jest kwestia misji: czy muzeum posiada jasno sprecyzowaną politykę w zakresie edukacji muzealnej? To trudne 2. Przedstawienie teatralne Zemsta wg A. Fredry wystawione w Arkadii przez uczniów biorących udział w programie edukacyjnym Zamku Królewskiego w Warszawie pt. „Bernardo Bellotto – ambasador kultury” 2. Revenge by A. Fredro, a theatre spectacle staged by schoolchildren taking part in an education programme at the Royal Castle in Warsaw: ”Bernardo Bellotto – ambassador of culture” 3. Zajęcia plastyczne podczas lekcji muzealnej „Legendy Warszawy – Bazyliszek” w Zamku Królewskim w Warszawie 3. Art courses during a museum lesson entitled ”The Legends of Warsaw – the Basilisk”, at the Royal Castle in Warsaw pytanie, wiemy przecież, jak często muzea nie mają jasno nakreślonej misji całej swej działalności, a co dopiero misji edukacji. Bardzo często programy edukacyjne MUZEALNICTWO 229 Edukacja w muzeach tworzone są w absolutnym oderwaniu od podstawowej działalności instytucji, której częścią jest przecież dział oświatowy. Nawet wystawa czasowa powstaje niezależnie, a potem dopiero, tuż przed, a nawet już po otwarciu gwałtownie usiłuje się opracować i uruchomić program oświatowo-edukacyjny. Wcześniej edukatorzy po prostu nie wiedzą, co na wystawie będzie – nie tylko jakie eksponaty, ale i jaka będzie teza ekspozycji. Pytanie więc, w którym momencie tworzenia wystawy włączany jest w ten proces dział oświatowy, w rzeczywistości jest pytaniem o system zarządzania muzeum. Jeśli chcemy mówić, że jesteśmy muzeum/ muzealnikami, nie możemy pracować osobno. Na ile deklaracje muzeów/dyrekcji, że w podległych im instytucjach praca ma formę zadaniową, a pracownicy tworzą zespoły zadaniowe, jest prawdą? Co oznacza określenie zespół zadaniowy, jeśli każdy z działów pracuje osobno, próbując nadążyć za pozostałymi? Zapewne i tego z raportu się dowiemy. Bardzo ciekawa jest kwestia personelu działów oświatowych i jego struktury. W ilu muzeach istnieją w ogóle wyspecjalizowane jednostki zwane działami oświatowymi? W ilu zaś pracownicy merytoryczni mają w swój zakres obowiązków służbowych wpisaną działalność edukacyjną? W ilu muzeach polskich funkcjonują stali lub czasowi współpracownicy, stażyści, praktykanci czy wolontariusze? Czy w Polsce w ogóle istnieje potrzeba (zarówno społeczna, jak i w muzeach) wolontariatu muzealnego, zjawiska tak popularnego na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych? Wolontariat daje osobom, które się na taką działalność decydują, poczucie przynależności, bycia potrzebnym, ale także awansu społecznego. Może gdzieś w ramach tak osławionych programów dla osób wykluczonych pojawiła się taka możliwość? Jakie są minimalne wymagania edukacyjne dotyczące współpracowników i pracowników działów oświatowych? Jakimi metodami rekrutowani są pracownicy? Według jakich kryteriów? Dlaczego ludzie wybierają taką specjalność, taką drogę zawodową? Czy przez pracę w dziale edukacji chcą dostać pracę w działach merytorycznych? A może jest to świadomy wybór zawodu? Świadomość, kim są nasi partnerzy w muzeach, pozwoli nam przygotować dostosowaną do ich potrzeb ofertę szkoleniową. Pytanie o specjalizację zawodową edukatorów łączy się z pytaniem o ich wykształcenie. Zastanawiamy się, czy edukatorzy oprócz wykształcenia kierunkowego, charakterystycznego dla muzealników, powinni mieć też wykształcenie pedagogiczne. Niekoniecznie w postaci studiów wyższych na tym kierunku, ale kursów, staży, studiów podyplomowych. Chcemy, by edukatorzy brali udział we współorganizowanych, obejmowanych patronatem lub polecanych przez NIMOZ szkoleniach. Ale pytanie, jaka jest rzeczywista wiedza 4. Warsztaty plastyczne dla dzieci w Zamku Królewskim w Warszawie 5. Warsztaty plastyczne dla dorosłych „Uroda portretu – delikatność pasteli” zorganizowane w ramach cyklu niedzielnych spotkań wokół wystawy „Uroda portretu. Polska od Kobera do Witkacego” w Zamku Królewskim w Warszawie 4. Art workshops for children at the Royal Castle in Warsaw 5. Art workshop for adults: “The beauty of the portrait – the fragility of pastels”, organised as part of a series of Sunday meetings connected with the exhibition ”The beauty of the portrait. Poland from Kobe to Witkacy” at the Royal Castle in Warsaw 230 MUZEALNICTWO Edukacja w muzeach edukatorów, ich przygotowanie zawodowe wiąże się z pytaniem, na ile dyrekcja muzeów ma świadomość potrzeby umożliwienia edukatorom korzystanie ze szkoleń? Czy widzi, że szkolenia kierunkowe edukatorów są im potrzebne? I to nawet tym edukatorom z wieloletnim doświadczeniem i dużymi osiągnięciami. Musimy się szkolić, by nie wpaść w rutynę. Na ile kierownicy działów oświatowych i dyrektorzy muzeów rozumieją potrzebę swych podwładnych, by jeździć i się szkolić, wymieniać doświadczenia, poznawać nowych ludzi i nowe teorie edukacyjne? I wreszcie, jaką świadomość swojej wiedzy/niewiedzy, związaną z tym potrzebę wymiany doświadczeń i doskonalenia swych umiejętności mają sami edukatorzy? Nic tak nie gubi, jak zbytnia pewność siebie. Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów planuje cykle szkoleń dla muzealników dotyczące zarządzania muzeami, organizacji wystaw, pracy w zespołach zadaniowych. Dla muzealników – czyli także dla pracowników działów oświatowych. Ale jaką możemy mieć pewność, że dyrekcje, organizatorzy, inni muzealnicy, ale i sami edukatorzy rozumieją konieczność udziału pracowników działów oświatowych w takich szkoleniach. Na ile obie strony rozumieją, że edukatorzy także są muzealnikami? Po prostu. Mamy nadzieję, że i na to pytanie przyniesie nam odpowiedź Raport o stanie edukacji w muzeach. Może nie wprost, ale poprzez zastanowienie nad postrzeganiem samych siebie w kontekście całej instytucji. Na ile edukatorzy myślą o sobie jako o muzealnikach, części zespołu muzeum, na ile się nimi czują? Czy sami, przekonani o nieakceptacji reszty zespołu muzealnego lub o nieadekwatności swojej pozycji w kontekście muzeum, rozumieją, że bycie muzealnikiem oznacza także pewne wobec tego zespołu zobowiązania? Czy na takie bardziej skomplikowane już pytania raport pozwoli nam znaleźć odpowiedź? Chcielibyśmy. Może uda się wyczytać ją pomiędzy wierszami. Instytut chciałby publikować przekłady wartościowych wydawanych na świecie książek dotyczących edukacji w muzeach. Pytanie brzmi, czy edukatorzy widzą potrzebę refleksji teoretycznej nad własną dziedziną pracy? Może się tego dowiemy. Chcemy wspierać kształcenie edukatorów we współpracy z osobami niepełnosprawnymi – ale musimy poznać możliwości adaptacji budynków, umiejętności edukatorów, świadomość władz i samych muzealników, dlaczego jest to potrzebne, kim są osoby niepełnosprawne i jakiej oferty od muzeów oczekują. Czy jest w muzeach świadomość, że przystosowując budynek do potrzeb osób niepełnosprawnych, w rzeczywistości ułatwiamy korzystanie z niego wszystkim? Winda, 6. „Piknik orientalny” na dziedzińcu pałacu Pod Blachą 12 czerwca 2011 roku 6. ”Oriental picnic” in the courtyard of the Pod Blachą Palace, 12 June 2011 ławeczki w salach ekspozycji, wyraźne, czytelne podpisy pod eksponatami nie są luksusem, ale koniecznością, jeśli chcemy, by odwiedzała nas nie tylko młodzież i dzieci w czasie lekcji muzealnych. Jak bardzo muzea zdają sobie sprawę z potrzeby takich udogodnień? Nie bez powodu uważa się działy oświatowe za pierwszą linię kontaktu z publicznością. Może warto sprawdzić, jak wygląda codzienność na ekspozycji. Z kolei – czy dostosowując budynek lub wystawę czasową do potrzeb osób niepełnosprawnych muzea robią to świadomie, profesjonalnie, w pełni wykorzystując płynące z takich przeróbek korzyści? Może w naszych szkoleniach dotyczących organizowania wystaw powinniśmy położyć większy nacisk na tę kwestię. Tego też możemy się dowiedzieć z raportu. Jakie jest przygotowanie do prowadzenia zajęć z osobami nieznającymi języka polskiego lub spoza naszego kręgu kulturowego? Ta część działalności muzeów – w Polsce dopiero raczkująca – może niedługo stać się bardzo ważnym i interesującym obszarem. Jaki jest związek muzeum z jego najbliższym (dzielnica, miasto) otoczeniem, z dalszymi sąsiadami – np. programy wspomagające szkoły polskie goszczące szkoły siostrzane (objęte współpracą), z lokalnym Uniwersytetem Trzeciego Wieku, kołem zainteresowań, albo jak działa (jeśli istnieje) klub przyjaciół muzeum? I jaki jest związek między działem edukacyjnym a tym klubem? Wolontariat? A może inne instytucje – teatry, MUZEALNICTWO 231 Edukacja w muzeach kina, opery mogą być partnerami muzeów we wspólnych programach edukacyjnych? Czy są? Jak wiele działów oświatowych prowadzi działalność edukacyjną poza swymi siedzibami? Jak wiele z nich widzi taką potrzebę? Czy warto wspierać działalność działów edukacyjnych w szpitalach, więzieniach, sanatoriach? Czy to wciąż edukacja w muzeach? Chcielibyśmy promować wśród dyrektorów potrzebę tworzenia w muzeach przestrzeni edukacyjnej, także w obrębie wystaw czasowych. Ale czy sami edukatorzy widzą potrzebę posiadania takich sal i przestrzeni? Czy widzą potrzebę/przydatność tablic multimedialnych, rzutników, sztalug, materiałów plastycznych – gliny, farb? Czy wystarczy ołówek, kartka na ekspozycji, czy warsztaty są potrzebne, czy wystarczy lekcja muzealna? Notowanie i zapamiętywanie, czy aktywna nauka – poprzez doświadczenie? Jakie metody preferują polscy edukatorzy? Bo może sami edukatorzy potrzeby organizowania warsztatów i „babrania się farbami” nie widzą. Może wolą przedstawić publiczności prostą definicję oglądanego przedmiotu? Czy działy edukacyjne prowadzą lub współpracują przy powstawaniu publikacji edukacyjnych związanych z wystawami lub ekspozycją stałą, czy mają świadomość, że w ogóle takie publikacje są potrzebne? Kto je przygotowuje – osoby znające zapotrzebowanie i metodę, czy zewnętrzni autorzy, których zatrudnia muzeum? Czy muzea dysponują przewodnikami przeznaczonymi dla dzieci, mądrze i prosto mówiącymi o rzeczach trudnych i czasem poważnych? Jakie jest finasowanie działalności edukacyjnej w muzeach? Oczywiście zależy to od finansów całej instytucji, ale jaki procent dochodów/przychodów jest przeznaczany na edukację, jaki procent budżetu wystawy czasowej jest przewidywany na program edukacyjno-oświatowy? Czy edukatorzy, tworząc program, dostosowują go do przyznanej sobie kwoty, czy też kwotę tę muzeum dostosowuje do poziomu i potrzeb programu edukacyjnego? Czy mając dobry pomysł, edukatorzy potrafią przekonać swoją dyrekcję, że ten pomysł wart jest inwestycji? Odpowiedź na to pytanie powie nam także, jak edukatorzy potrafią liczyć i przekładać pomysły na pieniądze. Każdy z działów NIMOZ jest zainteresowany raportem, bo dla każdego z nas znajdą się w nim ważne odpowiedzi. Pytanie, czy edukatorzy potrafią wyliczyć swe potrzeby finansowe i wypełnić wniosek do dobrego projektu, jest ważne z powodu możliwości skorzystania z programów operacyjnych Ministra KiDN – a tym też Instytut się zajmuje – i przede wszystkim dla ich realizacji. Dla Działu Edukacji, Informacji i Wydawnictw ważne są potrzeby szkoleniowe edukatorów, ich świadomość tych potrzeb, także potrzeb czytelniczych. Dla pełnomocnika ds. digitalizacji interesujące będzie, czy muzea proponują swojej publiczności e-learningi, w jakim stopniu chciały wykorzystywać w tej działalności zdigitalizowane zbiory i w jakim stopniu przystosowane są do takiego obciążenia strony internetowe instytucji. Pracując nad digitalizacją muzeów, myślimy (NIMOZ) także o wykorzystaniu efektów digitalizacji do pracy edukacyjnej muzeów. Jaka jest jednak świadomość potencjału tej dziedziny wśród muzealników? Jakie są możliwości techniczne? Jak zbudowana jest strona internetowa instytucji, czy jest 7. Zajęcia „Skarby Szeherezady, miecz Aladyna” z cyklu Niedzielnych spotkań dla rodzin „Szlakiem orientalnych opowieści” w pałacu Pod Blachą 7. “Treasures of Scheherazade, the sword of Aladdin” from a series of Sunday meetings for families: “On the trail of Oriental tales” at the Pod Blachą Palace (Wszystkie fot. – Archiwum Działu Oświatowego Zamku Królewskiego w Warszawie; fot. 1-5 – M. Sobieraj; 6, 7 – D. Jackowiak. Autorka artykułu składa podziękowania za ich użyczenie) 232 MUZEALNICTWO Edukacja w muzeach na niej miejsce na e-learningi, informacje o programie edukacyjnym, publikację efektów pracy działów oświatowych? Czy projektując stronę internetową, także jej parametry techniczne i kosztorys, wzięto pod uwagę, że jest to narzędzie edukacyjne instytucji? Czy warto było zainwestować nieco więcej, by uzyskać możliwości techniczne prowadzenia edukacji przez Internet? Nie ma ona zastąpić wizyty w muzeum, ale ma ją dopełnić, czy nawet sprowokować. Przecież publiczność to nie tylko wycieczki i lekcje muzealne dla szkół z regionu, ale i dalsi zwiedzający, czasem z drugiego końca Polski. Specjalistę ds. konserwacji i pracowników dawnego Ośrodka Ochrony Zbiorów Publicznych – dziś stanowiącego część Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów – zainteresuje odpowiedź na pytanie, czy edukatorzy wiedzą, jak zapewnić bezpieczeństwo zbiorom, wśród których pracują z grupami, czy mają osobne, przystosowane do tego sale, czy prowadzą warsztaty na samej ekspozycji, stanowiące jednak zagrożenie dla eksponatów; czy mając świadomość nie zawsze lojalnej publiczności, potrafią dbać o bezpieczeństwo zbiorów, i czy wiedzą, że to też należy do ich obowiązków służbowych? I w końcu – dla Działu Strategii i Analiz Prawnych – Raport o stanie edukacji muzealnej w Polsce jest jednym z podstawowych źródeł informacji o muzeach. Warto przywołać wypowiedź prof. Marii Poprzęckiej na Kongresie Kultury Polskiej we wrześniu 2009 r. – na którym postulowano także powstanie powołanego w tym roku Instytutu Muzealnictwa – Rosnąca rola edukacji w działalności muzealnej każe zasadniczo podnieść rangę działów edukacyjnych w strukturze muzealnej (wraz z konsekwencjami dotyczącymi kadr, infrastruktury, lokali i finansów). Działy edukacyjne, często jeszcze traktowane drugorzędnie, jako rodzaj „usług przewodnickich” czy „lekcji muzealnych”, powinny, jako jednostki organizacyjne odpowiedzialne za kontakty z publicznością, zająć miejsce równoważne z działami merytorycznymi. Wymaga to nie tylko restrukturyzacji instytucji, lecz przede wszystkim zmiany pojmowania społecznych celów pracy muzealnej i sposobów ich realizacji3. To, czego dowiemy się z Raportu o stanie edukacji muzealnej w Polsce, pomoże nam zrozumieć rzeczywiste problemy i szanse muzeów polskich. Raport dla nas – Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów – nie jest celem, lecz punktem wyjścia. Będziemy wiedzieć, jakie pytania zadawać muzealnikom, także edukatorom, w naszych rozmowach osobistych, jakie szkolenia organizować, jak rozmawiać z dyrektorami muzeów, konserwatorami, księgowymi, czy wreszcie kuratorami zbiorów o edukacji w muzeach. Raport pozwoli nam zrozumieć, czym jest edukacja w muzeach. Bez niego nasze działania byłyby tylko błądzeniem we mgle. Wypada więc podziękować wszystkim osobom i instytucjom, które wzięły na siebie ciężar opracowania ankiet, przeprowadzenia badań, analizy zebranego materiału i przygotowania rekomendacji. Cieszymy się, że możemy pomóc w wydaniu tej publikacji. Jej ogromna wartość polega także na tym, że stworzyło ją samo środowisko edukatorów. Wspólna praca pozwoliła im się poznać, scementować, wyłonić liderów. Także z naszego punktu widzenia jest to ogromna wartość raportu. Czekamy teraz na jego publikację. Przypisy 1 Z całością strategii działania NIMOZ można się zapoznać na stronie www.nimoz.pl/pl/instytut/strategia-instrytutu. 2 Na temat założeń, celów i narzędzi Raportu o stanie edukacji muzealnej w Polsce pisał jego współtwórca dr Marcin Szeląg w artykule Raport o stanie edukacji muzealnej. Podsumowanie pierwszego etapu badań opublikowanym w „Muzealnictwie” 2010, nr 51. 3 M. Poprzęcka, Muzealna działalność edukacyjna, [w:] Muzeum – przestrzeń otwarta? Wystąpienia uczestników szóstego sympozjum problemowego Kongresu Kultury Polskiej. 23–25.09.2009, Arx Regia, Ośrodek Wydawniczy Zamku Królewskiego w Warszawie, Warszawa 2010, s. 54. Joanna Grzonkowska The Report on the State of Museum Education in Poland as a useful source of knowledge for National Institute of Museology and Collections Protection A Report on the state of museum education in Poland was required by everyone, in particular museum educators and the museums, but also by museum staff conceived as a professional group, directors of institutions and their organisers. There was MUZEALNICTWO 233 Edukacja w muzeach a motion about writing such a Report made at the Congress of Polish Culture held in September 2009. It was and remains essential also for the National Institute of Museology and Collections Protection, established this year. Naturally, the most prominent part was played by the interest on the part of the Institute in museum education (a special post devoted to this topic was created), although the number of reasons is decidedly larger. All can be summed up by referring to the strategy of the Institute’s activity, according to which museum educators are composed of museum experts and museum education is an integral part of the museums’ undertakings. When we read questions pertaining to the first and second stage of the Report on the state of museum education in Poland there is no doubt that they relate to the functioning of almost the entire organism of the museum. The studies are focused on four fundamental areas: the education programme, the infrastructure, publications, teaching aids, and, finally, the staff. It is not surprising that we expect so much from the contents of the study and count on replies concerning nearly all realms of the activity pursued by the National Institute of Museology and Collections Protection – digitalisation, protec- tion of collections, conservation, legal issues, programmes of the Minister of Culture and National Heritage, education and the strategy for the development of museums in Poland. The questions posed by the Report are the same as those which would have been asked by the Institute in order to obtain the greatest possible knowledge about a museum: what is museum education and its links with home and school education (programmes for families?), does the museum possess a clearly defined policy as regards museum education? Other issues concern museum management, the establishment of special task teams, the ability to write motions – including financial ones – for good programmes, the principles of financing museums and, within their structure, education departments, the building infrastructure, digitalisation, conservation conditions and, finally, the protection of collections. The Report comprises a point of departure and material for further work of all departments of The National Institute of Museology and Collections Protection. This is why we are grateful to the authors for their work, of great significance for all museum employees. Joanna Grzonkowska, pracownik Działu Strategii i Analiz Prawnych NIMOZ; historyk sztuki, wcześniej pracowała w Dziale Oświatowym Zamku Królewskiego w Warszawie i współpracowała z Ośrodkiem Edukacji Muzeum Narodowego w Warszawie; e-mail: [email protected] 234 MUZEALNICTWO