Tango straconych

Transkrypt

Tango straconych
"Gwiazdy popkultury i kosmiczne dziury!". Tango straconych "Pop, rock, reggae ­ wszystko to detal Gorzej gdy się łbem trafi na metal!". Kazimierz Marcinkiewicz Ostatnie miesiące naszego kolektywnego życia obfitowały w przykłady marketingu samobójczego. Gola do własnej bramki strzelili organizatorzy festiwalu sopockiego, usiłując reanimować go za pomocą zwłok artystki Sabriny czy innej Samanthy Fox. Politycy PiS sami skazali się na underground, pozbawiając stację TVN dostępu do swoich światłych myśli. Nie wypalił happening prezydenta RP ostrzelanego w delegacji z rosyjskojęzycznej broni. Pismo mówi – kto mieczem wojuje od miecza ginie! Słów tych nie pojął Zbigniew Ziobro, który jawi się jako jedyna udokumentowana ofiara doktora G. Co najmniej dziwnym pomysłem marketingowym jest reaktywacja Festiwalu Piosenki Radzieckiej (?!) w celu ucywilizowania stosunków dyplomatycznych z Rosją. Z radykalną autopromocją przesadził piłkarz Majdan, którego domniemany cios w interweniujących policjantów w Mielnie stał się gwoździem do trumny jego fascynującej kariery. Kiepskim przykładem telewizyjnej misji fachowców było audiotele w opolskim amfiteatrze prześladujące wokalistkę Cerekwicką. Lekcji z marketingowej strategii nie odrobił Krzysztof Zanussi, wykorzystujący Dodę do promocji swojej komedii dla intelektualistów. W sieć karkołomnego lansu wpadła Anna Mucha atakująca a nastepnie dość żałośnie przepraszająca kościelnych hierarchów. Podobnie jak bydgoska policja która do reklamy poboru użyła socrealistycznego herosa kapitana Żbika. Nie do końca wiadomo czy szczęśliwym pomysłem na zaistnienie w świadomości wyborców był rock and rollowy rajd posłanki Kruk przez sejmowe korytarze. Podobnie jak tabloidowe amory ex­premiera i guru rewolucji obyczajowej Kazimierza M. Szyderstwem historii jest cudowne zmartwychwstanie byłego esbeka, który powrócił z zaświatów aby wystawić świadectwo moralności Lechowi Wałęsie. Naukowcy z IPN tłumaczą, że winnnym całej zadymy jest świat który stanął na głowie. Dowodem w tej delikatnej sprawie jest wybór na prezydenta USA człowieka, którego drugie imię brzmi Hussein. Analizując powyższe kurioza nie trudno o refleksję iż podstawowym źródłem inspiracji sarmackich celebrytów okazał się Pudelek. Życzę przyjemnej tresury! Konjo

Podobne dokumenty