Odszedł ksiądz dziekan Mirosław Tabaka
Transkrypt
Odszedł ksiądz dziekan Mirosław Tabaka
Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo Odszedł ksiądz dziekan Mirosław Tabaka Pożegnanie proboszcza W czwartek, 4 lutego około godziny 21 w warszawskim szpitalu, w wieku 55 lat zmarł proboszcz parafii św. Maksymiliana M. Kolbego w Płońsku, ksiądz dziekan Mirosław Tabaka. Uroczystości pogrzebowe w Płońsku odbyły się w poniedziałek, 8 lutego. Tego samego dnia ciało księdza dziekana złożono w rodzinnym grobie w Baranowie. Płońsk okrył się żałobą Plońszczanie wiedzieli od trzech tygodni, że ksiądz Mirosław Tabaka doznał rozległego wylewu i 14 stycznia trafił do Szpitala Bielańskiego w Warszawie. Tam przeszedł skomplikowaną operację, po której lekarze utrzymywali go w stanie śpiączki farmakologicznej. Niestety, proboszcz zapadł dodatkowo na zapalenie opon mózgowych i zapalenie płuc. Konieczne było przewiezienie go do innego warszawskiego szpitala - na Woli. Tam, mimo wysiłków lekarzy, zmarł w czwartek, 4 lutego około godziny 21. W listopadzie skończył zaledwie 54 lata. Jego przedwczesna śmierć okryła nasze miasto żałobą i smutkiem. Proboszcza żegnały tłumy Podczas poniedziałkowej mszy żałobnej w płońskiej parafii św. Maksymiliana, księdza Mirosława Tabakę żegnały tłumy ludzi: rodzina, przyjaciele, setki parafian, księża, przedstawiciele władz i instytucji. - W tym miejscu, przy tym ołtarzu dwa tygodnie temu podczas sympozjum modliłem się z parafianami za księdza Mirosława, który był w ciężkiej chorobie, by wypełniła się wola Boża - powiedział biskup płocki, Piotr Libera, którzy przewodniczył mszy świętej. - Pan upomniał się o swoją własność i wezwał księdza Mirosława do siebie. Dziś gromadzimy się przy tym samym ołtarzu, na którym jest chleb Jezusowy. Biskup mówił, że tam gdzie jest chleb, nie można mówić o głodzie. - Bóg Ojciec daje życie, stwarza je nieustannie, życie z Bogiem rozwija się i kwitnie, owocuje miłością, zrozumieniem i poświęceniem - mówił dalej. - Gdy człowiek lekceważy Boga, życie staje się złe, a jego owoce gorzkie. Kto spożywa Ciało i Krew Chrystusa ma życie wieczne, trzeba więc wyciągnąć rękę po ten pokarm. Przed ten stół z chlebem Jezusowym przyniesiono ciało księdza Mirosława, który zawarł przymierze z Jezusem- po raz pierwszy, gdy przyjął pierwszą Komunię Świętą. - Co myślał wtedy mały Mirek? Nie wiemy. Ale wiemy, że pokochał Chrystusowy chleb - mówił biskup. - Spożywał z tego stołu w czasie swojej nauki i matury i gdy pojawił się wybór drogi życiowej. Wybrał kapłaństwo i po sześciu latach studiów zawarł drugie przymierze z Jezusem - służby ołtarzowi. Przymierze na zawsze. Od tego momentu brał z ołtarza chleb i niósł go wszystkim, do których go posłano: w Pomiechówku, Płocku, Pułtusku, Mławie i Płońsku. Od 9 lat stał przy tym ołtarzu z puszką chleba Jezusowego i szedł przez ten kościół, brał ten chleb i jechał z nim do chorych. Biskup mówił, że ksiądz Mirosław przygotowywał ludzi na spotkanie z Jezusem, zabiegał o budowanie wspólnoty wokół Eucharystii, wzorem księdza Popiełuszki troszczył się, by ludzie pracy nie zatracili swojej chrześcijańskiej tożsamości. A potem zaczęło szwankować jego zdrowie, o które nie dbał. W chorobie wspierała go miłością i modlitwą rodzina, przyjaciele i parafianie. - Jako wasz biskup i brat muszę zapytać, czy dbacie o swoje zdrowie i siły? - zwrócił się do księży biskup Libera, który wcześniej nadmienił, że ksiądz Tabaka był trzecim kapłanem z tego rocznika, który odszedł. - Musicie pamiętać, że od momentu święceń wasze zdrowie nie jest waszą własnością, należy do Kościoła. - W 2001 roku żegnaliście budowniczego tego kościoła, jego pogrzeb był prawdziwą manifestacją, bo go bardzo kochaliście. Dziś żegnacie następcę, którego również kochaliście. Bóg zapłać za wasze przywiązanie i miłość do kapłanów - powiedział płońszczanom biskup Libera. http://www.plonszczak.pl Kreator PDF Utworzono 6 March, 2017, 23:16 Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo Biskup wspominał, że ksiądz Mirosław był zaangażowany w swoją pracę, niestrudzenie pełnił posługę duszpasterską, przestrzegał wiernych przed pogonią za pieniędzmi i awansami, trwał przy prostym człowieku. Po zakończeniu mszy świętej zmarłego proboszcza żegnali przedstawiciele różnych grup społecznych. Burmistrz Płońska, Andrzej Pietrasik żegnając proboszcza w imieniu władz samorządowych i mieszkańców mówił, że ksiądz Mirosław Tabaka był otwarty na świat, miasto i jego problemy, działał na rzecz dzieci, osób niepełnosprawnych, organizował kolonie i obozy, a przykładem dobrej współpracy parafii z samorządem była organizacja Sydney Mazowsza, konkursu Bóg, Honor, Ojczyzna, corocznych koncertów kolęd w kościele, czy ubiegłorocznej wystawy w jego podziemiach, poświęconej płońszczanom lat okupacji. Działał czasem w sposób niekonwencjonalny, był niezwykle wymagającym ojcem i zachęcał do angażowania się w życie społeczne. Przedstawiciel oświaty, Józef Barański powiedział, że ksiądz Mirosław był duszpasterzem niezwykle prawym, o niezwykłej wiedzy, a jednocześnie skromnym. Zawsze było mu bliskie duszpasterstwo młodzieży, a parafię postrzegał również jako centrum kultury i życia charytatywnego, był przewodnikiem duchowym dla nauczycielskiej społeczności, troszczył się o dzieci, szczególnie z ubogich rodzin i przywiązywał wagę do wychowania w patriotyźmie. Janusz Rosiak, w imieniu grup parafialnych mówił, iż odejście księdza Tabaki pobudza do zadumy nad śmiercią, wzbudza zbiorowy i indywidualny rachunek sumienia. Przedstawiciele młodzieży, żegnając swojego proboszcza mówili, że zajmował się nimi z ojcowską troską, uczył otwierania na drugiego człowieka, wierzył w młodych a oni czuli, że zależy mu na nich. - Wierzymy, że będąc w domu Ojca wspierasz nas nadal i dziękujemy Bogu, że postawił Cię na naszej drodze - mówił Maciej Fidelis. Młodzież dziękowała zmarłemu księdzu za kształtowanie sumień i postaw, za jego optymizm, za wartości - Bóg, Honor, Ojczyzna ponad wszystko. - Odszedłeś tak szybko, tak nagle, tyle zostało do powiedzenia - mówiła także w imieniu młodzieży Elżbieta Lusawa. - Teraz dopiero każdy doceni co mówiłeś, zrobiłeś. Twoja śmierć jest dla nas nauką, by cenić każdy dzień życia. Przewodnicząc ceremoniom pogrzebowym mówiłeś, że to czas, by dziękować za ich życie. Dlatego my, młodzież tej parafii dziękujemy za Ciebie, naszego proboszcza i możesz być pewny, że będziemy o Tobie pamiętać w naszych modlitwach i Ty pamiętaj o nas. Wyjdź nam na spotkanie, gdy nasze życie dobiegnie kresu. Dlatego nie mówimy żegnaj, ale do zobaczenia. Księdza Tabakę - duszpasterza ludzi pracy żegnał również przewodniczący regionu płockiego Solidarności Wojciech Kępczyński, który mówił, iż ksiądz Mirosław służył pomocą każdemu, kto o nią prosił i za oddanie dla Solidarności związek wystąpił o odznaczenie go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wicedziekan dekanatu płońskiego, ksiądz Czesław Stolarczyk mówił, że ksiądz Mirosław chciałby dziś powiedzieć trzy słowa: dziękuję, przepraszam i proszę - te słowa zapisał w swoim testamencie. Dziękuje wszystkim, od których uczył się człowieczeństwa, chrześcijaństwa i kapłaństwa, którzy nim kierowali, pomagali, wspomagali i darzyli życzliwością, pokornie przeprasza wszystkich, którym wyrządził jakąkolwiek krzywdę i prosi o przebaczenie oraz modlitwę. - My, Twoi bracia kapłani dziękujemy, przepraszamy i prosimy. Dziękujemy, że byłeś wśród nas, kochałeś Kościół, nie oszczędzałeś sił, byłeś niezłomny w miłości do Ojczyzny, zachowałeś szacunek i miłość do ludzi, którzy nie byli Ci życzliwi. Przepraszamy, bo powinniśmy zatroszczyć się bardziej o Ciebie i Twoje zdrowie, nie zawsze rozumieliśmy Cię, nie nadążaliśmy za Tobą, a Ty perfekcyjnie myślałeś o kapłaństwie. Prosimy, uproś dla nas więcej szlachetności i gorliwości - powiedział ksiądz Stolarczyk. Ostatnia droga - do rodzinnego Baranowa Po zakończeniu płońskiej uroczystości płońszczanie odprowadzili swojego proboszcza w Jego ostatnią drogę - do rodzinnej parafii w Baranowie (powiat ostrołęcki) w diecezji łomżyńskiej - oddalonej od Płońska o 100 km. W tamtejszym kościele odbyła się msza święta, której przewodniczył biskup płocki pomocniczy, Roman Marcinkowski. Biskup w homilii mówił o bólu, który czuje nie tylko rodzina, przyjaciele ale również wierni. - Ten ból jest i we mnie - mówił biskup Marcinkowski. - Przeżywam go z wami wszystkimi i wiem, że kościół płocki stracił kapłana rozpoznającego znaki czasu, oddanego http://www.plonszczak.pl Kreator PDF Utworzono 6 March, 2017, 23:16 Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo wiernym. Czasem wydawało się, że jest niedostępny, trochę szorstki, ale było w nim kochające serce, otwarte na człowieka. Wraca do tej ziemi, z której powstał, tej parafii, gdzie starał się być synem dla rodziców, bratem dla rodzeństwa w domu opartym na wierze. Ciśnie się pytanie: księże Mirku, coś uczynił? Odszedłeś nie uprzedzając, że zbliża się koniec. Biskup powiedział, że ksiądz Mirosław budował żywy Kościół, wspólnoty, przygotowywał młodzież do bierzmowania, wiedział, że jest potrzebny i cieszył się, że jego praca przynosi owoce. Żył swoją parafią, Płońsk był jego domem. - Wierzę, że doszedłeś do domu Ojca, zakończyła się Twoja tułaczka - mówił biskup. Ksiądz Mirosław Tabaka, zgodnie ze swoją ostatnią wolą spoczął na cmentarzu w Baranowie - obok swojego ojca. Katarzyna Olszewska foto: Robert Skwarski Śp. ksiądz Mirosław Tabaka urodził się w listopadzie 1955 roku w parafii Baranowo w diecezji łomżyńskiej. Święcenia kapłańskie otrzymał 7 czerwca 1981 roku w płockiej katedrze - tego samego dnia, gdy jego poprzednik, ksiądz Romuald Jaworski został proboszczem płońskiej parafii. Ksiądz Mirosław Tabaka pracował jako wikariusz w parafii Pomiechowo, w parafii katedralnej w Płocku oraz w parafiach w Pułtusku i w Mławie. W 1990 roku biskup płocki skierował go na studia z zakresu nauk społecznych. Studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, uzyskał tytuł magistra i został wicedyrektorem, a następnie dyrektorem wydziału duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej w Płocku. Pełnił ten urząd do momentu mianowania go proboszczem parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płońsku - ingres odbył się w lipcu 2001 roku. I wtedy - podczas swojej pierwszej homilii w płońskim kościele - ksiądz Tabaka powiedział, że warto upamiętnić jego poprzednika, księdza Romualda Jaworskiego, na przykład przez nazwanie jego imieniem jednej z ulic. I tak się stało. Więcej zdjęć w Galerii http://www.plonszczak.pl Kreator PDF Utworzono 6 March, 2017, 23:16