Znak pokoju - parafia

Transkrypt

Znak pokoju - parafia
Znak pokoju
Przedszkolaki spotkały się na Niedzielnej Mszy Świętej dla dzieci.
Slyszały na ostatniej katechezie w przedszkolu, że dzisiaj ma być
całkiem coś nowego w Kościele. Zaczęło się kazanie, ksiądz pytał dzieci
co to znaczy być prześladowanym. Opowiadał o innych krajach
zwłaszcza w Afryce gdzie ludzie umierają dlatego że chcą wierzyć w
Pana Jezusa. Maluchy nadal wygladały co się zmieni. Na kazaniu jednak
nie wybuchały balony, nie było żadnego zwierzątka ani
niespodziewanego gościa. Kiedy Antoś wraz z kolegami tracili już
nadzieję ksiądz zapowiedział:
A czy wy czasem kogoś nie prześladujecie? Naśmiewacie się z kolegi w
szkole bo nie ma takich fajnych zabawek jak wy? Albo koleżankę
której zawsze jak ją widzicie podstawiacie nogę?
Kilkoro dzieci zrobiło się czerwonych na twarzy, dobrze wiedziały ze
to do nich ksiądz mówi.
Właśnie dzisiaj- mówił dalej ksiądz- podczas znaku pokoju będziecie
mogli ich przeprosić. Ale na razie nic wam więcej nie powiemuśmiechnął się tajemniczo.
Kiedy nadszedł odpowiedni moment ksiądz poprosił aby dzieci złapały
się za dłonie tworząc wielkie koło i zaśpiewały wszystkie razem myślać
o tych kogo chcieliby przeprosić.
„chodź tyle żalu w nas
I gniew uśpiony trwa
Przekaźcie sobie znak pokoju
Przekaźcie sobie znak”

Podobne dokumenty