o islamie w gimnazjum nr 4 - Gimnazjum nr 4 w Stargardzie

Transkrypt

o islamie w gimnazjum nr 4 - Gimnazjum nr 4 w Stargardzie
O ISLAMIE W GIMNAZJUM NR 4
Przez dwa dni uczniowie Gimnazjum nr 4 mieli możliwość spotkania z panią Sylwią Wyszomirską – arabistką, tłumaczką w ramach misji
międzynarodowych, znawczynią kultury arabskiej, a prywatnie mamą
jednej z uczennic naszej szkoły.
W czasie prelekcji uczniowie dowiedzieli się o źródłach religii muzułmańskiej, które są dokładnie takie same dla trzech wielkich religii monoteistycznych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Wszystkie one wywodzą się od Abrahama, wszystkie odwołują się do Księgi, bo w niej Bóg
zostawił swoje Słowo. Pani Sylwia wskazywała uczniom źródła porozumienia między chrześcijaństwem a islamem, gdyż w obu religiach uznaje się i czci Maryję oraz Jezusa, z tym że muzułmanie nie uznają Jezusa
za Boga, lecz za jednego z najważniejszych proroków, którego Bóg ocalił
od krzyża, zamieniając Go na inną osobę. Niemożliwa do pojęcia jest dla
islamu wiara w Trójcę Świętą. Dla nich Trójca, to szczęśliwa rodzinka:
Pan Jezus, Matka Boska i Bóg Ojciec.
Bardzo istotnymi kwestiami poruszanymi przez panią prelegentkę
były niuanse kulturowe. Polacy coraz częściej wyjeżdżają do krajów islamskich, dlatego też konieczne jest, by znać kulturę i obyczajowość ludzi, których kraj się odwiedza. Przede wszystkim zatem pozycja kobiety i
odpowiedzialność mężczyzn za żony; dalej ubiór, którym wyrażamy szacunek do ich religii; potem małżeństwa islamskie oraz mieszane i problemy, jakie mogą się w nich pojawić – to wszystko zostało omówione w
sposób bardzo obrazowy, językiem trafiającym do każdego odbiorcy.
Uczniowie mogli także przymierzyć stroje islamskich kobiet, a także
te, które służą do tańca brzucha. To właśnie one budziły największą
sensację. Nie zabrakło także pytań o terrorystów islamskich, którzy –
według zapewnień pani Sylwii – niewiele mają wspólnego z islamem,
choć tak chętnie się do Koranu odwołują, by uzasadnić swoje okrucieństwa.
Wykład pani Sylwii Wyszomirskiej to przykład na to, że można szukać międzykulturowego porozumienia. Trzeba jednak rzeczywiście odwołać się do wiedzy praktyków, a nie tylko medialnych migawek, które
nie zawsze pokazują pełnię prawdy na temat interesującej nas kultury.