tradycje swiateczne www - Przyjazna Ziemia Limanowska

Transkrypt

tradycje swiateczne www - Przyjazna Ziemia Limanowska
Stowarzyszenie
Lokalna Grupa Działania
„Przyjazna Ziemia Limanowska”
LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” z siedzibą w Limanowej to partnerstwo trójsektorowe, wybrane przez Samorząd Województwa Małopolskiego
do realizacji Lokalnej Strategii Rozwoju. Lokalna Grupa Działania (LGD)
powstała jako oddolna inicjatywa mieszkańców chcących aktywnie działać na
rzecz społeczności lokalnej. Obszar LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska”
integruje siedem gmin powiatu limanowskiego: Dobrą, Jodłownik, Łukowicę,
Kamienicę, Limanową, Słopnice i Tymbark. LGD pełni funkcję instytucji
pośredniczącej pomiędzy Beneficjentem, a Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego oraz agencją płatniczą – Agencją Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa. Za pośrednictwem LGD prowadzone są nabory
wniosków w ramach działania „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw”,
„Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”, „Odnowa i rozwój wsi”
oraz „Małe projekty”.
W kalendarz LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” na stałe wpisały
się organizowane szkolenia, konkursy oraz bezpłatne warsztaty aktywizujące dla społeczności lokalnej. Stowarzyszenie pragnie włączać
i angażować mieszkańców swojego obszaru w różnego rodzaju inicjatywy, które sprzyjają rozwijaniu tożsamości lokalnej. Pragnie także
poszerzać ofertę kulturalną i kulinarną regionu poprzez organizację
imprez, konkursów czy promocję twórczości ludowej. Prawie każda
miejscowość obszaru LGD posiada własną specyfikę, chociażby w postaci charakterystycznych produktów kulinarnych, które są wyjątkowe tylko dla danego miejsca, stanowią cząstkę kultury i tożsamości
społeczności lokalnej. Swoistym podsumowaniem podejmowanych
działań są liczne publikacje wydawane przez LGD „Przyjazna Ziemia
Limanowska”.
Europejski Fundusz Rolny na rzecz
Rozwoju Obszarów Wiejskich
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.”
Publikacja opracowana przez Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”.
Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach działania „Funkcjonowanie Lokalnej Grupy Działania,
nabywanie umiejętności i aktywizacja” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013.
Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Limanowa 2013
WYDAWCA
Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”
ul. M.B. Bolesnej 10 a, 34 – 600 Limanowa
tel. 18 533 06 62, 664 923 200
fax. 18 542 60 25
e-mail: [email protected]
www.lgdlimanowa.eu
PROJEKT GRAFICZNY, SKŁAD I OPRACOWANIE
Studio Grafiki i DTP Grafpa
www.grafpa.pl
FOTOGRAFIE
Monika Piaskowy, Janusz Pazdan, Joanna Kasińska, Maria Twardowska
DRUK
KNOW-HOW, ul. Chełmońskiego 255, 31-348 Kraków
ISBN 978-83-63213-04-6
Nakład: 3 000 egzemplarzy
Od Wydawcy
Na Ziemi Limanowskiej, podobnie jak w odległych
zakątkach Polski i świata, święta Bożego Narodzenia
są jednym z ważniejszych wydarzeń w roku. Oprócz
charakteru religijnego, mają także charakter rodzinny.
Jest to czas niepowtarzalny, niosący radość, szczodrość,
ciszę i skupienie. Dawne zwyczaje i obrzędy świąteczne
były przejawem rytmu ludzkiego życia regulowanego
przez siły przyrody. Kultywowanie tradycji dawało
naszym przodkom poczucie bezpieczeństwa i harmonii
z otaczającą przyrodą. Począwszy od wieczoru wigilijnego, aż do uroczystości Matki Boskiej Gromnicznej
przeżywano w polskich rodzinach tzw. „święte wieczory”. Były one niejako rozszerzeniem wigilijnej atmosfery
bliskości i ciepła rodzinnego. Tradycja okresu Bożego
Narodzenia przejawiała się w przekazywanych z pokolenia na pokolenie obyczajach i zwyczajach, języku,
kuchni, sposobach odżywiania się, czy prowadzenia
gospodarstw domowych i rolnych. Niewątpliwie wynikało to z przyczyn historycznych, narodowościowych,
wyznaniowych, czy regionalnych.
W polskiej tradycji świątecznej można wyróżnić dwa
wa
podstawowe nurty – chłopski i szlachecki. Wzajemne
przenikanie się tych nurtów zadecydowało o bogactwie
i wielowątkowości polskiego świętowania. „Tradycje
świąteczne Ziemi Limanowskiej” przybliżą niektóre
z obrzędów okresu bożonarodzeniowego – tylko niektóre, ponieważ w każdym regionie, a nawet wsi, panują
nieco odmienne tradycje okresu bożonarodzeniowego.
Obrzędy i tradycje polskich regionów ukazują bogactwo
ludzkich przeżyć i atmosferę niezwykłych przygotowań
w oczekiwaniu na nadejście Świąt Bożego Narodzenia.
Szczególnie uroczyście przeżywany od pokoleń jest
dzień Wigilii, a cały okres świąt Bożego Narodzenia
uświęcony jest tradycją rodzinnych zwyczajów, obrzędów domowych, kolęd i pastorałek. Z Wigilią łączy się
także wiele wierzeń i rytuałów, połączonych wspólną
ideą – przeżywaniem narodzin Jezusa Chrystusa. Wigilijna wieczerza, a dokładniej rodzaj i ilość dań, także są
uzależnione od lokalnej tradycji. Na Ziemi Limanowskiej, ze względu na nieurodzajne gleby i niesprzyjający
klimat, przyrządzano dania proste, ale pełne smaku.
Głównymi składnikami potraw były: kasza, groch,
kapusta, czy grzyby i owoce. Niniejsza publikacja przybliży Państwu także tradycyjne receptury dwunastu
lachowskich dań wigilijnych, które z pewnością goszczą
na Państwa świątecznym stole.
Tymczasem, warto się zastanowić co z tego magicznego
nnastroju zostało w naszej pamięci do dzisiaj? Kto współccześnie jada z jednej misy, wnosi do domu snopy zboża
na urodzaj, czy obwiązuje powrósłem drzewa w sadzie?
Na szczęście wiele bożonarodzeniowych zwyczajów
przestrzegamy do dzisiaj, ale nierzadko nie znamy ich
znaczenia. By świat ten bezpowrotnie nie zaginął, oddajemy w Państwa ręce niniejszą publikację. Wyrażamy
nadzieję, że tradycja odżyje w rodzinnych wspomnieniach i będzie kultywowana przez kolejne pokolenia.
3
dla tych, którzy sprawę ludzkości stawiają ponad własną,
wobec których sens świata nie kończy się na ich własnym istnieniu…
(Kazimierz Moszyński, Kultura Ludowa Słowian, Kraków 1934)
Zwyczaje Adwentowe
4
S
Słowo adwent wywodzi się od łacińskiego wyrazu –
„adventus” co oznacza nadejście, przyjście. W kościele
katolickim trwa cztery tygodnie i jest to czas oczekiwania i przygotowania się na narodzenie Jezusa
Chrystusa. Adwent odgrywał ważną rolę w kulturze
polskiej. Obchodzono go dostojnie i poważnie zwracając głównie uwagę na modlitwę, skupienie i post.
W tych dniach częściej przystępowano do spowiedzi
i komunii świętej czekając z utęsknieniem na cud
Boskich narodzin.
Ważną i lubianą przez lud celebracją adwentu było
poranne uczestnictwo w nabożeństwie roratnim (Roraty – nazwa pochodzi od słów hymnu śpiewanego na
rozpoczęcie, które brzmiały „Rorate coeli de super” –
„Spuście rosę niebiosa”). Ta msza święta była odprawiana codziennie przed świtem ku czci Maryi Panny. Na
ołtarzu zapalano wówczas dodatkową przyozdobioną
w białą wstążkę świecę.
bar
ardz
dzo ważwaażSymbolika tego wydarzenia była bardzo
maj
ając
ącego sięę
na i znacząca, gdyż czciła Matkę mającego
zwy
wycz
czaj
aj odpraodp
dprranarodzić Chrystusa. Ten piękny zwyczaj
III wieku
wiek
wi
eku i został
zost
stał
ał
wiania Rorat sięga początków XIII
ej. St
ej
Stam
mtądd
zaczerpnięty z kultury węgierskiej.
Stamtąd
wio
iona K
inga,
in
bowiem przywiozła go błogosławiona
Kinga,
go. Mo
Możn
żnna
żona króla Bolesława Wstydliwego.
Można
dzen
e iee, żee
więc śmiało pokusić się o stwierdzenie,
rol
olę
owe uroczystości odegrały dużą rolę
w umocnieniu obchodzonego
w naszym kraju do dziś kultu
Maryjnego. Aby przypomnieć
ludowi o sądzie Bożym
w pierwszą niedzielę adwentu
i przez kolejne dni rozbrzmiewały z wież kościelnychh
hejnały grane na trąbach i innych instrumentach.
Miało to być interpretacją słów pisma świętego „Canite
tuba, Sion”- Zabrzmij trąbą, Syjonie. Kiedy rozpoczynała się jutrznia Dom Boży rozbrzmiewał tysiącami
ludzkich głosów i biciem wszystkich dzwonów. Warto
wspomnieć, iż codziennego udziału w Roratach przestrzegali tacy królowie jak: Zygmunt Stary, Zygmunt
August, królowa Bona, Anna Jagiellonka i Marysieńka
Sobieska. Na Wawelu w kaplicy królewskiej nabożeństwa te odprawiane były przez cały rok raz w tygodniu.
Tradycję uczestnictwa w tych porannych uroczystościach praktykowali także prymasowie, senatorowie,
szlachcicowie, żołnierze, kupcy i chłopi. Roraty
cechowała piękna i głęboką symbolika, gdyż odprawiane były one przed wschodem słońca, kiedy jeszcze
noc otulała ziemię. Wierzono, że wierni wędrowali
w u, byy oczyścić
zy swe dusze blaskiem Bożej
ku światłu,
jasnoś
ja
o ci z ggrzechów,
oś
rzec
rz
echh błędów zepsucia i śmierci
jasności
dduchowej,
du
chow
ch
owej
ej,, a w
wówczas każdy był gotów iść na
sądd Bo
są
Boży
ży..
Boży.
G
Gd
adwe
ad
went
ntuu dni
d nastawały praktykowano
Gdyy adwentu
wcze
wc
zesn
snee ws
wsta
taw
w
wczesne
wstawanie,
nawet o czwartej godzinie
rano
ra
no. Do
D
tycz
ty
cz to głównie ludzi z wiosek,
rano.
Dotyczyło
któr
kt
óryc
ychh kościoły
ko
których
znajdowały się w odległ
le
głyc
gł
ychh mie
yc
m
i
ległych
miejscowościach.
Wędrowano
wówc
wó
wcza całymi grupami, gromadami
wówczas
ooświetlając sobie drogę naftowymi lampami lub latarenkami
ze świeczką w środku. Jakże
piękne i tajemnicze były te
światełka poruszające się po
5
polach. Zdarzało się, ze dziewczęta idące na
yroraty pytały pierwszego napotkanego mężczyznę o imię, gdyż podobno tak miał zwać się ich
przyszły mąż.
Z czasem adwentowym związana jest również
ważna wróżba przepowiadająca cenę bydła.
Niejeden gospodarz uważał, że jeśli na pierwszych
roratach sucho pod nogami w kościele (co oznaczało, że na polu mroźno) będzie drogie bydło
d wiosny. Jeśli natomiast mokro pod nogami to
do
b
bydło
tanie. Drugie roraty wróżyły cenę bydła
na wiosnę, trzecie w lecie, a czwarte w jesieni.
W okresie adwentowym obowiązywał zakaz
urządzania wszelakich zabaw i hucznych
biesiad. Unikano kolorowych ubrań i wszelkich ozdóbek. Mówiono wówczas, iż „Święty
Jędrzej adwent przytwierdzi” (święto Andrzeja
obchodzono 30 listopada).
Okres adwentowy naznaczony był
bezwzględnym postem. W środy, piątki
i soboty strawa była chuda pozbawiona
mięsa i nabiału. Bezwzględnie unikano
tłuszczu zwierzęcego, alkoholi i tytoniu.
Popularny był niemaszczony żur,
ziemniaki, kapusta, groch i polewka
z gruszek. Spożywano również kluski
owsiane, pito głównie wodę i kwaśnicę.
Wierzono, że czas adwentu spójnie
współgrał z tajemnicą usypiającej
wtenczas przyrody. Uważano, iż
ziemia odpoczywa oczekując na
wiosenne przebudzenie. Milkło
6
wszelkie ptactwo, ostatnie liście opadały
na ziemię. Wróciwszy z kościoła chłopi
rozpoczynali młócenie. Zakazana była
wszelaka praca w polu, ponieważ groziło to nieurodzajem przez rok lub nawet
następne kilka lat. Wierzono, iż w tym
czasie duchy i zjawy nie zawsze przyjazne
człowiekowi, schodzą na ziemię i wędrują
po niej.
Czas ten przepełniony był różnymi wróżbami i tajemniczymi obrzędami. Twierdzono
bowiem, że tam gdzie przebywają zmarli przyzyszłość nie ma tajemnic i starano się wykorzy-stać ich moc. Prawie każda młoda dziewczyna
na
pragnęła wiedzieć, czy ślub jest jej już pisany,,
bo przecież po adwencie nastawał czas godów
w
i weselisk. Lękano się w tym okresie duchów,
w,
czarownic i złych istot, które podobno miałyy
zdolność posiadania złej mocy. Szczególny
mistycyzm patronował
pattronował datom
pa
datom.
m. 299 listopalis
isto
topada – andrzejki
ejkki – uprawiano
wróżby matrymonialne.
tryymoni
nial
a ne.
6 grudnia – śśw.
w. M
Mikołaja
iikkołaj
ołłaj
aja
ja
(wierzono, iiżż sprawuje
sppraawu
spra
wuje
je
on władze na
nad
ad wi
wilkami)
ilk
lkam
ami)
am
i)
gospodarze i pastepas
aste
tteerze pościli, by
by wilki
w lk
wi
lkii nie
nie
napadały naa ich
ich trzody.
ic
trrzody.
zo
zo
Składano także
akże
kże ofiary
z kur, baranów
nów i zbóż,
modląc się również
w tej samej intencji.
odnimi
onio nazywa³³o g³
ozyg³o Nar³odz
ni t³o sie œwiota B³
Dow
³y Jadwont...
œwiotami.
og³y sie przez ca
ci
t
io
œw
k
ni
od
g³
d³o
ros, roroty. –
Przyg³ot³owania
wiane by³y, jak te
ra
tp
³o
,
ia
dn
o
g³
dy
k teros...
Wcas ran³o, k³oz
– Cheba wiocy ja
.
ty
ro
ro
te
na
o
dzi³³
t sie rykt³owo³...
Duz³o ludzi ch³o
œwiotak i d³o œwio
³o
³
lo
yœ
m
s
ju
sie
zecio na roroty,
K³ozdy w tym ca
iejsi... Ch³odzili pr
zn
³o
ob
p³
so
ie
dz
pak, p³oœcili...
Widaæ by³o, ze lu
oœciele i p³o cho³
k³
w
ni
eœ
pi
e
w
œpiywali jadwont³o
, c³o zawse...
a nie grzysyli tela
eb
ch
ze
,
k teros. – Joda³o
sie
i
m
Widzi
ne. – Nie takie ja
as
str
dy
te
w
³y
by
Ale te p³osty t³o
asty.
om
s
be
ko
yæ
i tuscu usunoæ.
sie sz
o, zeby tam reœtk
y³
rz
pa
sie
ostnym zurom,
i
rk
go
Nawet
i z kapustom, z P³
ok
ni
zim
dy
te
w
³o
Nojcoœci sie joda
b³ob (…).
sonymi œliwami,
su
Cietniem a Kostrzą”
ze
ch
³o
gr
i
kaso
owarczyk – „Pomiędzy
Piw
z
Kazimier
12 grudnia – wigilia św. Łucji – czas ten
sprzyjał
sprz
sp
rzyj
y ałł praktykom
yj
pra
r kt
ktyk
ykom
kom
m cczarownic
zaro
za
rownni i guślarzy.
Wierzono,
Wier
Wi
errzoono
no, że
ż mogli
mogli
oggli oni
oni wtenczas
wt
zasz
za
zaszkodzić
szko
kodz
dzićć ludziom
lud
u zi
zioom
om i zw
zwierzętom.
Stos
St
Stosowano
osow
owan
anoo ws
wsze
wszelakie
zela
l kie praktyki,
p
abyy się
ab
się pr
przed
rze
zedd ttym
ym zabezpiez
czyć
cz
yć – cchociażby
hoci
ho
c aż
ażby
b kadzenniee sz
ni
szop
op i krów
króów ziołami
świę
św
święconymi,
ięco
conymi
mi, pi
pie
pieczenie
plackó
pl
placków
ów z ziołami,
ziołaa które
spoż
sp
spożywały
o ywaały zwi
zwierzęta.
Dzień któremu
Dz
któr
órem
e patronuśw. Łucja
Łuccja uważany
uw
je św.
był
za nnajkrótszy
ajkr
króótszy w roku.
za
7
Stanowił on granicę między tym co
było, a tym co będzie. W polskiej
tradycji zakorzeniło się powiedzenie „Święta Łucja dnia przyrzuca”.
Z owym dniem wiązał się zwyczaj
przepowiadania pogody. Mawiano: „Od Łucyi dni dwanaście policz
sobie do Wilii, patrz na słonko i na
gwiazdy, a przepowiesz miesiąc każdy”. Uważano, że można ją przewidzieć obserwując dwanaście
kolejnych dni, które pozostały do
Bożego Narodzenia. Każdy z nich
odpowiadał jednemu miesiącowi
nadchodzącego roku.
Kiedy ustawały wszelakie roboty
w polu, nastawał okres zajęcia się
domem i zadbania o ubiór dla całej
rodziny. Mawiano „Na świętego
Jędrzeja szukają baby przędzy”. Grom
madziły się one wówczas w domach
w największych izdebkach wydobywsz
zy wcześniej
w
szy
swe kołowrotki. Czas mijał
im na
n przędzeniu lnu i konopi, darciu
ppierza
pi
erzz i wykonywaniu różnych ozdób
choi
ch
oi
choinkowych.
Śpiewano przy tym pieśni
adwe
ad
w
adwentowe,
czytano żywoty świętych.
Zda
Zdarzało się, iż sędziwe niewiasty opowiad
wiadały niesamowite historie i baśnie, które ro
rozpalały fantazję słuchaczy. Wieczorki
te sp
sprzyjały
p
wspólnym spotkaniom panien
i kawalerów
kaw
w
w myśl przysłowia „Kto się za-
8
leca w adwent, ten
en będz
będzie
zie
ęta”..
miał żonę na święta”.
enc
ncza
zass
Stosowano natenczas
zwyczaj wsadza-nia do wilgotnejj
ziemi ułamanej
wigi
wi
gililięę św
gi
św..
gałązki wiśni w wigilię
ist
stop
o ad
op
ada)
a).. Jeśli
Jeśl
Je
ślii
Katarzyny (24 listopada).
przed
rzzed Nowym
Now
o ym
m
gałązka zakwitłaa przed
owała
ła ry
ychłe ma
ałżeeństwo
wo..
wo
Rokiem zwiastowała
rychłe
małżeństwo.
Data 6 grudnia wyczekiwana
wyc
y zekiwana była
byłła przezz niejedno
niej
ni
ejed
ej
edno
ed
noo
dziecięce pokolenie.
enniie W
Wielu
i lu z nnas
ie
as w
wraca
raca ddoo te
tego
go
wieczoru by wspominać tę barwną postać z charakterystyczną długą, siwą brodą. Któż nie wspomni
z uśmiechem powiedzeń: „Na Świętego Mikołaja czeka dzieciąt cała zgraja: da posłusznym ciasteczko, złych
pokropi różeczką”. W dawnej Polsce kult św. Mikołaja
był nader żywo obchodzony. Dzisiaj łatwo to zauważyć ponieważ ponad 230 kościołów znajduje się pod
jego wezwaniem oraz dużo kaplic przydrożnych i figur. Zasłużeni dla kraju Polacy nosili jego imię: Mikołaj Rej, Mikołaj Kopernik, Mikołaj Sep Szarzyński
lub Mikołaj Radziwiłł. W latach komunistycznych
próbowano wymazać to imię z powszechnego użycia. Postać świętego zastępowano gwiazdorem lub
dziadkiem Mrozem. Zabraniano też pokazywania
jego wizerunku w miejscach publicznych. Przybliżając osobę św. Mikołaja warto wspomnieć, iż był on
biskupem Miry – portowego miasteczka, które znajdowało się w południowo-zachodniej Azji Mniejszej.
Pochodził
z bogatej rodziny z miasta Patara. Był
człowiekiem
wielkiego serca,
cechowały go dobroć, miłosierdzie
i prawdziwe chrześcijaństwo. Rozdał
swój majątek ubogim, prawdopodobnie
czynił też cuda. Cierpiał podczas prześladdowań i był osadzony w więzieniu, gdyż zwalczał
pozostałości pogaństwa. Prawdopodobnie zmarł
6 grudnia zaznaczając tę datę na kartkach kalendarza. Dawniej obdarowano dzieci drewnianymi
zabawkami, piernikami, obwarzankami, obrazkami
i ciepłą odzieżą. Niegrzeczne dzieci nic nie otrzymywały, bądź otrzymywały rózgę. Od końca XIII wieku
Mikołaj przyodziany był w szaty biskupie wraz
z infułą na głowie i z pastorałem w ręku. Nieodzowną częścią stroju była długa broda i wąsy, a święty
przemieszczał się w towarzystwie anioła i diabła.
Podczas takiej wizyty w domu sprawdzał dzieci pod
względem znajomość katechizmu i rozdawał prezenty, bądź rózgi. Mimo upływu lat, 6 grudnia nadal
kojarzony jest z postacią św. Mikołaja, chociaż jego
wizerunek i zachowanie uległo wielkiej metamorfozie i nabrało innych barw. Do dzisiaj wręczanie podarunków i okazywanie sobie dobroci to gest nader
miły i niosący radość.
kazuje,
po
ę
si
ie
w
ze
dr
na
ź
ad
sz
e
ci
en
w
ad
w
dy
G
~
to rok urodzajny nam zwiastuje ~ 9
•
Wigilia Bozego Narodzenia
10
10
K
Kiedy minął czas adwentowy nastawał wyczekiwany
dzień Wigilii Bożego Narodzenia. Słowo to wywodzi
się z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. To właśnie
ten wieczór ma w sobie coś z sacrum, ze świętości –
powoduje, że ludzkie serca przepełnia miłość i przebaczenie. Istniało przekonanie, że to czas w którym
m
następowało odnowienie dziejów świata. Mawiano
„Ptaki niby dzwoneczki cieszą się kolędą, Chrystus nam
się narodzi! I nowe dni będą”. Porównywano ten okres
do pierwszego dnia w raju, gdzie nie znana była śmierć
i nie istniał podział na żywych i umarłych. W przyrodzie następowało wówczas zimowe przesilenie, a dzień
zaczynał się wydłużać.
Dzień ten miał bogato rozbudowaną, wieloznaczną
symbolikę. Wstawano wczesnym rankiem w myśl
ppowiedzenia „Kto w Wigilię rano wstaje, przez cały rok
nnie zaśpi”. Było przecież tyle do zrobienia, chociaż nie
wykonywano żadnych prac gospodarskich. Myśliwi
wyruszali na polowanie, a złapana przez nich zdobycz
wróżyła szczęście przez cały rok. Gospodarze zaprzę-
11
gali bydło i przejeżdżali po to,
by było silne i zdrowe przez
cały rok. Kobiety wykonywałyy
ostatnie porządki i dekoracjee
domu, pieczenie i gotowanie
potraw, oraz dbały o przygotowanie
stołu. Popularny wśród gospodyń był
zwyczaj pieczenia kołaczy i bukty
(bułki), żeby przez cały rok być „ciętą”.
Bardzo ważne było, czy kołacze się
udadzą bo miało to wyrokować
o zdrowiu i powodzeniu przez cały
rok. Jeśli się nie wydarzyły zwiasto-
12
12
wało to chorobę. Zakazane było szycie, motanie nici
i przędzenia.
Ważnym zwyczajem było ubieranie choinki. To symboliczne, pięknie przyozdobione drzewko wnosiło do
domu radość i nadzieję. Jest to prawdopodobnie jedna
z najmłodszych tradycji świątecznych, która pojawiła
się pod koniec XVIII wieku na salonach magnackich,
potem w połowie XIX wieku w szlacheckich dworach.
Dopiero w okresie międzywojennym i powojennym
zadomowiła się w domach mieszczańskich i na wsi.
Jednakże inną ozdobą stosowaną
wcześniej głównie w chatach
wiejskich była podłaźnica (mała
choinka), zwana też
bożym lub
rajskim
drzewkiem
~ Jak w Wigilię z dachu ciecze,
jeszcze zima długo się powlecze~
lub wiechem. „Podłazić kogoś”
oznaczało przynieść komuś
szczęście, tak więc ta pierwotna
forma choinki miała spełniać
takie zadanie. Gospodarz
rozpoczynał dzień od wyprawy do lasu po gałęzie bądź
drzewko jodłowe, świerkowe
lub sosnowe. Była to tak zwana
kradzież obrzędowa. Uważano, że aby sprzyjało szczęście
i dostatek, należy w ten dzień
coś drobnego ukraść, nie
pożyczać. Warto zaznaczyć,
że niejeden Wikary ganił takie
zachowanie, lecz siła tradycji
była silniejsza. Powszechne
były drobne kradzieże, ale
zabrane przedmioty wracały
zawsze do właściciela, a wszystko naznaczone było
śmiechem i zabawą. Po powrocie wnoszono do izdebki ścięty jednym uderzeniem siekiery wierzchołek
drzewka (zwany podłaźnicą) i zawieszano na sznurku
u pułapu sufitu. Gałązki mniej dorodne przybijano
nad drzwiami domu, obory, stodoły i studni. Miało to
zabezpieczać domowników i cały ich dobytek przed
działaniem złych mocy. Podłaźnicę stroiły dziewczęta
(często
( zę
(c
zęs w towarzystwie chłopców)
kolorowymi
koloo
ko
kwiatami z bibuły,
ła
łańcuchami ze słomy, świeczkami
w lichtarzach, czerwonymi
jabłuszkami, orzechami lub
kolorowymi opłatkami tzw.
„światami” w kształcie kuli,
które przy każdym podmuchu
pięknie wirowały.
Z wymienionymi ozdobami
choinkowymi wiązały się różne
wierzenia. Orzech i jabłko
miały zwiastować miłość,
małżeństwo i były skutecznym środkiem zwiększającym
urodzajność, opłatek wzmacniał miłość, zgodę i harmonię
w rodzinie. W późniejszym
czasie oprócz podłaźnic, ustawiano w domach drzewka stojące strojąc je podobnie
jak podłaźnice. Zarówno jedne i drugie trzymano do
Nowego Roku, a nawet do święta Trzech Króli lub
Matki Boskiej Gromnicznej. Następnie palono je
zwracając uwagę, czy z wierzchołka drzewa odpadły
szpilki. Jeśli tak, to cały rok miał być udany. Panował
również zwyczaj wśród dorosłych chłopców, gonienia
po wsi z życzeniami. Jeśli któryś z nich złapał dziew-
13
czynę pod wiszącym drzewkiem szczęścia, miał prawo
ją uściskać.
W późniejszych latach wykonywano tak zwane pająki
z bibuły, kolorowego papieru lub słomy i fasoli. Przybierały one różne formy i urzekały swym kształtem
i barwą zapewniając ich twórcom pomyślność.
W chatach chłopskich, ale również w dworach
szlacheckich i magnackich popularnymi zdobieniami były snopy zbóż takich jak żyto, owies, pszenica
i jęczmień. Ustawiono je zazwyczaj w kątach izby, za
szafą lub skrzynią. Wnosząc je wypowiadano słowa:
„Na szczęście, na zdrowie, na urodzaj i dobrobyt”, „Na
to Boże Narodzenie – co by się wam darzyło, mnożyło”.
Miało to sprzyjać wszelkim urodzajom i zapewniać
dobre plony. Rozrzucano również słomę po podłodze
wspominając powiedzenie „Stary zwyczaj w tem mają
chrześcijańskie domy, na Boże Narodzenie po izbie słać
słomy, że w stajni Święta Panna leżała połogiem”. Siano
i słoma miało symbolizować ubóstwo świętej rodziny
i betlejemski żłóbek. Do dzisiejszego dnia zachował
się zwyczaj wigilijnego wróżenia ze źdźbeł siana
ukrytego pod obrusem. Na stołach bowiem układano
warstwę siana lub słomy i dopiero na tym biały obrus.
Na tak nakryty stół sypano ziarna zbóż, grochu, maku
lub soczewicy.
We Wigilię powtarzano następujące powiedzenia:
„Kto co robi we Wigilię, to będzie robił przez cały rok”,
„Ten dzień jaki – cały rok taki”, „Jakiś we Wigilię, takiś
cały rok”. Wystrzegano się w tym dniu wszelakich
kłótni, zwad, przykrości. Przebaczano urazy i dzielono się dobrym słowem i uśmiechem. Dzieciom nie
pozwalano płakać i upominano, by były grzeczne.
14
Niektórzy, aby zachować zdrowie i bogactwo przez
cały rok myli się w zimnej źródlanej wodzie lub śnie-giem, wrzucając wcześniej do miski srebrny pieniądz
lub obrączkę. Bywali tacy co unikali kąpieli, by nie
pocić się w żniwa. Tego dnia zwracano baczna uwagę
kto pierwszy wejdzie do izby i kto przyjdzie w ciągu
dnia. Wierzono, że jeśli był to ktoś chory, stary,
a w dodatku kobieta to choroby, nieszczęścia, zmartwienia nie ominą tego domu. Tak więc odwiedzano
się rzadko, a gdy zaistniała taka potrzeba wysyłano
młodego chłopca lub zdrowego mężczyznę, który
przy wejściu do izby musiał pochwalić Boga słowami:
„Pochwalony Jezus Chrystus na szczęście, na zdrowie…”
Przyjście z życzeniami Żyda wróżyło szczęście
w interesach, a podłaźnika szybkie za mąż pójście.
Uważano też, że jeśli do zagrody pierwszy wszedł
obcy mężczyzna, krowa się ocieli i będzie byczek, jeśli
kobieta będzie jałoszka. Od świtu młode dziewczęta
nasłuchiwały z której strony zaszczeka pies wierząc,
ze stamtąd przybędą swaty. Zwracano także uwagę
na kształt unoszącego się dymu lub krakanie wron.
Panna, która w tym dniu tarła mak miała szansę na
szybkie znalezienie męża.
Tradycja nakazywała pościć. Obowiązywał post ilościowy, czyli jedzono skromnie do ukazania się pierwszej gwiazdki i jakościowy, czyli zakaz spożywania
dań mięsnych do północy. Około południa zaczynano
przygotowywać wieczerzę wigilijną, ponieważ ważne
było, by ilość potraw była jak największa i jak najwięcej
ich pozostało. Powtarzano, że będzie się wtedy darzyło
i będzie plennie. Nie pito tego dnia wody, gdyż powodowało to słabość przez cały rok.
Znakiem do rozpoczęcia Wigilii było zawsze pojawienie się na niebie pierwszej gwiazdy tak zawsze
wyczekiwanej przez dzieci. Była to pamiątka gwiazdy
betlejemskiej (wielkiego światła), które mieli ujrzeć
trzej Mędrcy: „Gwiazda zaś, którą widzieli na wschodzie, poprzedzała ich aż do miejsca, gdzie znajdowało się
Dziecię; tam się też zatrzymała”.
Wieczerza odbywała się w białej izbie bielonej wapnem przy stole okrytym obrusem pod którym szeleściło siano. Całość rozpoczynano modlitwą i pięknym
rytuałem dzielenia się opłatkiem. Później składano
sobie życzenia, lecz bez całowania. W domach magnackich, szlacheckich, mieszczańskich i wszędzie
tam gdzie potrafiono czytać wieczerzę rozpoczynano
od lektury Ewangelii, według św. Łukasza. Jest to do
dziś najważniejsza chwila symbolizująca pojednanie.
Następnie zasiadano do stołu, by spożyć potrawy
przyrządzone z płodów ziemi. Nie konsumowanoo
mięsa, bo ludzie i zwierzęta stanowiły wówczas jedną
rodzinę. Zwracano wtedy uwagę na wszelakie kształty,
każdy szukał swego cienia głowy, bo tylko ją widziano.
Istniało bowiem porzekadło, że kto nie dojrzał cienia
z głową ten nie doczeka następnej Wigilii. Jeśli ktoś
obcy przyszedł przed wieczerza i został to wróżyło
dobrze. Podobnie, jeżeli przyszli ludzie po wieczerzy
i zakolędowali. Śpiewano kolędy wielbiące Pana, aż się
chałupa trzęsła.
Właśnie tego wieczoru świętowali nie tylko ludzie, ale
i cała natura. Wigilia jednoczyła wszystkich, paro-
bek jadł z gospodarzem przy jednym stole, co było
niemożliwe w inne dni. Następowało pojednanie
żywych i umarłych. Wierzono, że czas zatrzymywał
się na chwilę, a dusze przodków przychodziły w tę noc
i należało przygotować dla nich miejsce. W niektórych
domach nakryty był dla nich osobny, dodatkowy stolik.
Jadło na stole zostawało do następnego dnia. Gdy
psy wyły mawiano, że czują ich obecność. Należało
poruszać się ostrożnie, powoli by nie przydeptać lub
przysiąść duszy przodka. W piecu rozpalano ogień,
który płonął przez całą noc. Wówczas nikt samotny
być nie mógł. Ktokolwiek zaszedł do domu polskiego
w ten święty wieczór traktowany był jak brat, zawsze
przygotowane było dodatkowe miejsca dla obcych lub
brakujących członków rodziny.
~
ny
od
ur
ie
dz
bę
ek
cz
ro
y,
dn
go
po
y
jn
ili
ig
w
~ Jeśli dzień
15
(…) Przet wilijom ca³o r³odzina sie grant³ownie my³a... By³³o
t³o najcoœci kopanie w baliji, cebrzyku, a nojlepi w becce.
– Wlywa³o sie g³oraca w³odo i wk³ada³³o, c³o jakisi cas
grzone w kuchni kamiynie, zeby w³oda nie wystyd³a...
No, i nadeset ton dzioj wilijny. – Cu³³o sie t³o œwiot³o jagby
w p³owietrzu...
Baby piek³y bukty i k³o³oce, g³ot³owa³y, c³o ta m³og³y, na
wiecerzo wilijno.
Na st³ole sie k³ad³³o sian³o, na sianie ³op³atki, w kocie zaœ
takie ma³e sn³opecki s³omy...
By³ tys taki, bardz³o stary zwycoj, zeby sie we wilijo przeprosaæ i g³odziæ, jak sie ta kt³o z kim gniywo³... Jagby nie
godaæ, t³o ton zwycoj by³ piykny, i sk³oda, ze sie ³o nim
zap³omino.
A przecio wystarcy³o, jak ch³op babie p³owiedzio³: jo cie
Magduœ przeprosom, a ³ona mu na t³o, ze g³o tys przeproso... Wiadam³o jus by³o, ze sie przes ca³e œwiota bedo
lubieæ, a casom i d³o n³owyg³o r³oku, ab³o jesce duzy. –
D³obre i t³o...
Wiecerzo wilijno m³ozn³o by³o jeœ, jak sie na niebie piyrso
gwiozda p³okoza³a. – T³otys te wyp³oscone dzieci ni m³og³y sie d³ocekaæ i nieros dug³o patrza³y w nieb³o. – G³orzy
by³o przy zachmurzonym niebie. – Wtedy kt³osi ze starsyk
decyd³o³, cy jus m³ozn³o wiecerzo zacynaæ.
Wtedy sie zapola³³o œwiycki na drzywku, szyscy brali
³op³atki... Piyrsy sie zacyno³ ³op³atkam ³omaæ, i zyconio
sk³adaæ, nojstarsy i nojwoźniejsy w cho³pie – gazda.
16
16
P³otym jus szyscy sie ³³omali ³op³atkami i zycyli se zdr³owio, scoœcio...a spiesyli sie, b³o k³ozdy byk g³³odny.
Jad³³o sie wtedy r³ozne p³otrawy. – Niby musia³o ik byæ
dwanoœcie, ale biydniejsyk nie by³o na t³o staæ. Nojcaœci
sie g³ot³owa³o na wilijo zur z grzybami i ze zimniokami,
kapusto z grzybami, piyr³ogi, kaso ze susonymi œliwami,
fas³ola...
Jak sie jus szyscy najedli, t³o œpiywali k³olody. Zacyna³o
sie ³ot „Wœród nocnej ciszy”.
By³y tys takie wes³o³e k³olody i past³oro³ki ³o tym jak t³o
ludzie œli d³o stajonki betlejomskie i jakie mieli przyg³ody.
By³y tys wilijne wr³ozby. – Wr³ozy³o sie z teg³o, kiela kt³o
mio³ pestek na st³ole, p³o zjedzonyk piyr³ogak ze œliwami.
Dziewcyny nasuchiwa³y, z kt³ore strony pies zasceko,
b³o z te strony pewnie kawalyr przydzie. – By³y tys i inne
wr³ozby...
Reœtki z wieczerze sie zan³osi³o gadzinie d³o ³ob³ory. –
Sucha³o sie tys, cy zwierzota luckim g³³osom godajo, ale
cheba nik nie swyso³...
£o g³odzinie dwunosty w n³ocy zawse by³a w k³oœciele
msa – P³on³ock³owo. – W innyk stronak, t³o sie nazywo
Pastyrka, ale u nos sie zawdy ch³odzi³o na P³on³ock³owo...
i niek tak jus bedzie.
Kazimierz Piwowarczyk – „Pomiędzy Cietniem a Kostrzą”
12 potraw wigilijnych
1177
W
Wigilia Bożego Narodzenia to wieczór spędzany w rodzinnym gronie przy suto zastawionym stole pełnym
tradycyjnych dań. Od stuleci każda z potraw miała
głęboką treść symboliczną, bowiem z Wigilią wiąże się
wiele przesądów i tradycji wywodzących się z kultury
ludowej.
Zgodnie z tradycją na stole wigilijnym nakrytym biaa-łym obrusem musi znaleźć się dwanaście potraw. Spróbowanie każdej z 12 potraw ma przynieść szczęście na
każdy miesiąc nadchodzącego Nowego Roku. Według
najstarszego polskiego obyczaju, na stole powinny znaleźć się potrawy z darów przyrody – pola, sadu, ogrodu,
lasu i wody, aby w nadchodzącym roku ziemia wydała
dobre plony. Przy spożywaniu potraw wypowiadano
życzenia takie jak: składaj się kapusto, czy rodźcie się
ziemniaki – była to jedna z form zaklinania urodzaju na
nadchodzący rok. Potrawy z darów przyrody powinny
być zatem przygotowane głównie z ziaren zbóż, kapusty, grzybów, maku, miodu, owoców oraz ryb.
Według symboliki ludowej ryby były symbolem płodności i rodzącego się życia. Podczas wieczerzy wigilijnej jedzono ryby, aby zapewnić sobie zdrowie i dostatek. Według dawnych wierzeń kapusta miała chronić
od złego zapewniając siłę i witalność, a w połączeniu
z grochem – chronić przed chorobami. Grzyby natomiast miały zapewnić szczęście i dostatek. Ziarna
zbóż symbolizowały nieśmiertelność, życiodajną moc
i dostatek, zaś mak to symbol płodności. Wierzono, że
potrawy z makiem zapewniają pomyślność i bogactwo
nie tylko w nadchodzącym roku, ale także dla potomków. Zapewniać radość i dostatek oraz chronić przed
złem miał także miód, który był symbolem obfitości,
szczęścia, miłości i długowieczności. Powieszone na
choince jabłka – symbolizowały miłość, zgodę i zdrowie; gruszki – długowieczność; śliwki – odpędzały złe
moce. Natomiast kompot bądź potrawy z dodatkiem
śliwek miały zapewnić szczęście i pomyślność. Każdego dania należało spróbować, bowiem wierzono, że
zapewniało to szczęście przez cały rok.
W zależności od regionu i tradycji rodzinnych, zestaw
wigilijnych potraw był i nadal jest różny w poszczególnych regionach Polski. Potrawy wigilijne na Ziemi
Limanowskiej były przygotowywane z darów natury
– mimo nieurodzajnej gleby sadzono głównie zboża, ziemniaki, kapustę, rośliny strączkowe i drzewa
owocowe.
epon,
~ Na scęście, na zdrowie, na ten święty Sc
~
Coby się wom darzyła kapustecka z rzepom
18
k,
~ Na scęście, na zdrowie, na ten Nowy Ro
Coby się wom darzyła kapusta i grok ~
BARS
Z
Z USZ CZ
KAMI
Kwas buraczany: ½ kg buraków
óów
w ææwik³owych,
wiik
w
k³³oow
wyc
ych,
h, 1 llitr
itr
it
wody przegotowanej i ostudzonej,
ej,j, sskórka
kórk
kó
rka rra
razowego
azzoowe
weggoo cchlehllee-h
hleba, szczypta soli.
Wykonanie:
Buraki obraæ i pokroiæ na plasterki. Uk³adaæ w kamiennym garnku lub szklanym s³oju. Zalaæ ostudzon¹ i osolon¹ wod¹. Na wierzch po³o¿yæ skórkê razowego chleba.
Pojemnik przykryæ gaz¹. Odstawiæ w ciep³e miejsce
na 3–4 dni. Jeœli na powierzchni p³ynu zacznie zbieraæ
siê piana – usun¹æ j¹ starannie. Zlaæ p³yn do czystych
butelek lub s³oików, szczelnie zamkn¹æ. Przechowywaæ
w ch³odnym miejscu do czasu u¿ycia.
Barszcz: 1 ½ litra wody, ½ kg buraków, 10 dkg suszonych grzybów, 1 pietruszka, 1 cebula, ¼ selera, 1 marchewka, 1 z¹bek czosnku, sól, pieprz, sok z cytryny.
Wykonanie:
Obrane jarzyny wraz z grzybami, czosnkiem i przyprawami ugotowaæ. Miêdzyczasie zetrzeæ buraki. Dodaæ
do jarzynowego wywaru po ok. 20 min. By nie straciæ
k
kl
lar
aroow
wn
neeggoo cczerwonego
zzeerw
woon
neeggo ko
oloorru
u, ni
n
iiee na
n
allee¿y
¿y p
rrzzyk
ykrywa
ryw
ry
waaaææ
klarownego
koloru,
nie
nale¿y
przykrywaæ
ggarnka
ga
arrn
nka
ka pokrywk¹
pok
okry
rywk
wk¹ – go
wk¹
ggotowaæ
ottoow
waaæ p
pr
rze
zez ko
k
kole
olleejjn
ne 20
20 m
iin
n. D
Do
odaæ
daæ
da
przez
kolejne
min.
Dodaæ
ssó
ól,l, p
iep
iepr
ie
prrrzz i so
ssok
ok z cy
ccytryny
yttrryny
yny w iil
yn
loœ
oœci
œci
ciaaccch
hn
na
ajljlep
epszyc
sszzyc
ych dla
dla
dl
sól,
pieprz
iloœciach
najlepszych
w
w³
³as
asne
nego
ego
go ssmaku.
maak
m
ku
u. Z
Za
ami
m es
eszzaaæ,
æ, b
¹dź kr
¹d
k
róóttko
ko zzagotowaæ.
aaggot
otow
owaaææ.
w³asnego
Zamieszaæ,
b¹dź
krótko
Od
O
d t iiææ na oko³o
k ³ pó³
ó³ godziny,
d i po czym przecedziæ
d iæ
Odstawiæ
barszcz. Dolaæ ok. ½ litra kwasu z buraków i doprawiæ
do smaku. Przed podaniem barszcz nale¿y mocno zagrzaæ, uwa¿aj¹c by siê nie zagotowa³. Podawaæ z uszkami
b¹dź ziemniakami.
Wigilijne uszka: 1 szkl. m¹ki, 1 jajko, 2 cebule, garœæ
suszonych grzybów,1 ³y¿ka mas³a, sól, pieprz.
Wykonanie:
Ciasto: Zagnieœæ ciasto z m¹ki, jajka i letniej wody.
Farsz: Namoczyæ grzyby, ugotowaæ w osolonej wodzie,
odcedziæ i posiekaæ. Cebulê obraæ, posiekaæ i zeszkliæ na
maœle. Wymieszaæ z grzybami i doprawiæ do smaku.
Przygotowane ciasto rozwa³kowaæ cienko na powierzchni posypanej m¹k¹. Poci¹æ na niewielkie kwadraty. Na
ka¿dy kwadrat na³o¿yæ farsz, zagi¹æ po przek¹tnej – zlepiæ. Uszka gotowaæ we wrz¹cej osolonej wodzie.
19
19
Zakwas:
wej,10 dkg m¹ki
10 dkg m¹ki ¿ytniej pytlo
u, skórka razorazowej, 2–3 z¹bki czosnk
wego chleba.
Żur:
, marchewka, pie4–5 suszonych grzybów
zakwasu, 2 z¹bki
truszka, ½ selera, 3 szkl.
czosnku, pieprz, sól.
æ 3 szklanki
i przelaæ przez sito. Doda
wiæ roztarkwaasu i zagotowaæ. Dopra
akw
zak
¹. Podawaæ
sol
i
m
zeem
rze
prz
p
epr
iieep
pie
m, p
em,
iem
n iie
nk
cczooosssnk
ym cz
tym
mi
am
kam
k
nk
zzaaan
a
³az
³a
,
i,
i
m
ami
kam
aka
iak
nia
iemn
ie
iem
mii zzie
m
nyym
ny
waan
owa
tow
z ggooto
mii..
mi
baam
ba
rzyyyb
grz
mi z ggr
am
kam
zk
szk
usz
ub us
lub
lu
¯UR
WIGIL
IJNY
Wykonanie:
: m¹kê ¿ytni¹ i raPrzygotowaæ zakwas
towanej wody,
zow¹ zalaæ litrem przego
daæ obrany
dok³adnie wymieszaæ, do
Przykryæ gaz¹
czosnek i skórkê chleba.
ciep³ym miejscu.
i zostawiæ na 3–5 dni w
i przechowywaææ
Zakwas zlaæ do butelek
odnie.
w lodówce przez 1–2 tyg
ybów i warzyw
grz
z
r:
Przygotowaæ ¿u
lekko posoliæ
ugotowaæ litr wywaru,
ZUPA
WA
O
B
Y
Z
GR
20
20
Skład
SSk
kła
ładn
ładn
dniki:
nik
nik
ikii::
½k
kgg zi
zziem
ieem
mni
niak
n
iak
aków
aków
óów,
w, 2 mar
marche
ma
rcche
rc
heewhe
w-w
ki,i 1 p
k
ki
piet
pi
ieettru
tru
rrusz
usz
szka,
ka, 1 cce
ka
ceb
eb
bu
ula,
u
la, 5 d
la
la,
dkg
dk
kg
grzybów suszonych, 1 l wywaru
z w³oszczyzny, ½ szkl. œmietany,
1 ³y
³³y¿k
y¿k
¿ka m
m¹k
m¹
¹ki
kii,, 1 ³y
³y¿k
y¿k
ka mass³³³a,
a, ssól,
óll,
piep
piieep
p
prrz
prz
rz,
z, k
kop
ko
op
peeerek
rreek
k..
Wyko
Wykkoona
Wy
onani
n nniie:
na
e:
Grz
Grrzy
G
rzyb
zyyby
yby
by susz
sus
uszzooone
ne n
ne
nam
amooczyæ na
am
2 god
ggoodz
dziny
ziny.
in
nyy.. N
Nas
asttê
as
têpn
êp
pn
niiee oodcedziæ,
nie
pok
pokr
kroiæ
roi
oiææ w d
drob
dr
rob
o na
na k
kost
ooss kê i podsma¿yæ na maœle z pokrojon¹ cebul¹.
Marchewkê i pietruszkê obraæ,
pok
p roiæ w drobn¹ kostkê i gotowaæ
do
do miê
miiêêkkoœci. Ziemniaki obraæ, pokroi
kroi
kr
oiæ w kostkê i ugotowaæ osobno.
Do
Do gotu
go j¹cego siê wywaru dodaæ
ugo
uggoottow
to ane ziemniaki, nastêpnie
pod
pods
po
dsma
s ¿one grzyby. Zagotowaæ
waaæ wszystko razem na wolnym
w
ogn
oggniu przez ok. 10 min. Œmietanê
dok
dok³adnie roztrzepaæ z ³y¿k¹ m¹ki,
do
dod
do aæ do zupy i zagotowaæ. Dodo
praw
prr iæ do smaku sol¹ i pieprzem.
p
Zam
Z ieszaæ. Posypaæ koperkiem.
ZUPA A
IELOW
P
R
A
K
SSkł
Sk
kłłaadn
adn
dniki:
iikki:
ki:i:
2–3
2–3 k
kar
ka
arp
rpiele, ziemniaki wed³u
g uznania
niia,
n
a, m
maarchewka, pietruszka,
cebula,
ma
mas³o
s³³o i m¹ka do zasma¿ki
,
sól
ssóól
ól i pi
p
pie
i prz.
Wy
Wykon
kkoona
nani
a e:
Oc
Oczyœ
zyœœcciæ
zy
c i pokroiæ karpiele w
talarki,
ch
chwi
wilê
lê pogotowaæ i odcedziæ
. Odcedzo
dzzon
d
one
ne karpiele zalaæ gor¹c¹
wod¹, doda
daæ po
pokrojone warzywa i ug
otowaæ do
mi
miêk
êkk
kko
k œci. Miêdzyczasie prz
ygotowaæ
zzaasm
zas
m ¿kê na maœle i dodaæ
ma
do zupy.
Do
Dopra
prr wiæ do smaku sol¹ i
p
pieprzem.
Składniki:
adn
dniikki:
kii::
2 kg
kg kkarp
aarrp (w
((wypatroszony),
wyyppaattrooszzoonnyy)), w³
w
w³oszczyzna
³oosszzcczyyzn
zna
na be
bez
bez
kapusty, 1 ddu¿a
u¿¿a cebu
u
ccebula,
ce
ebu
bula
la, lliliϾ
iœææ llaurowy,
a rowy
au
rowy,
ro
wyy, 7 zi
ziaren
iaarreenn
ziela angielskiego, 2 ³y¿eczki
ki jjasnych
ki
assnnyych
h rrodzyoddzy
odzy
z nek, 1 z¹bek czosnku, 2 ³y¿eczki ¿elatyny, ssól,
ól,l,
ól
pieprz, cukier do smaku.
Wykonanie:
Odci¹æ g³owê, p³etwy (tak¿e ogonow¹)
karpia. Resztê podzieliæ na dzwonka, lekko
osoliæ, sch³odziæ. W du¿ym garnku umieœciææ
op³ukan¹ i oczyszczon¹ w³oszczyznê, p³etwyy
i g³owê karpia, przyprawy, rodzynki, drobnoo
pokrojon¹ cebulê i zmia¿d¿ony czosnek.
Wsypaæ czubat¹ ³y¿eczkê soli, zalaæ zimn¹
wod¹, dodaæ ³y¿eczkê œwie¿o zmielonego
pieprzu. Doprowadziæ do wrzenia na ma³ym
m
ogniu. Gotowaæ do miêkkoœci selera. Odstawiæ
wiæ
iæ
z ognia. Odcedziæ zawartoœæ (pozostawiæ mararr-chewkê). ¯elatynê rozprowadziæ w 1 szklance
ce
zimnej wody. Wywar doprowadziæ do wrzenia,
enniiaa,,
w³o¿yæ dzwonka karpia, gotowaæ 15 min odd
ponownego rozpoczêcia wrzenia, przyprawiæ
wiiæ
w
do smaku sol¹ i œwie¿o mielonym pieprzem.
m.
Pod
¿elatynê.
P d ko
Po
kkoniec
oni
nniiec
e ggotowania
ottow
wannia rrozprowadziæ
ozpprrowad
oz
owad
ow
a zi
ziæ
iæ ¿e
elaattyynê
nê.
Garnek
wstawiæ
miejsce.
MarchewG rnnek w
Ga
s aw
st
awiæ
iææ w cch³odne
h od
h³
odne
ne m
ieejs
jsce
cee. M
Ma
arrccche
hewhe
wkê ppokroiæ
Przestudzone
ookkrrooiæ
iæ w ccienkie
ienk
ie
ienk
n iee pplasterki.
l st
la
s er
erki
ki. Pr
P
rze
zest
est
studzo
uddzone
zoone
ne
dzwonka
wyj¹æ
wywaru,
u³o¿yæ
dzwo
dz
wonk
nka ry
rryby
yby w
y ¹æ
yj
¹æ z w
yw
war
aru
u,, u
³³oo¿yyæ naa
pó³misku,
marchewki,
pó³m
pó
³³mis
miissku
ku, pr
ku,
pprzybraæ
przy
rzzyybr
braæ
braæ
a pplasterkami
last
last
la
ster
erka
kami
ka
mi m
aarch
ar
rcch
hew
wki,
ki,
ki
zalewaæ
wywarem.
Przybraæ
zzaale
lewa
waæ
aæ tê
ttê¿ej¹cym
¿eej¹¹cy
cym
m wy
wywa
waare
rem
rem
m. P
rzyb
rz
ybrraaæ pl
ybra
pplasterllas
astteeras
rkami
kami
ka
mi ccytryny
ytry
yt
rynyy i zzielon¹
ielo
ie
elo
lon¹
n¹¹ ppietruszk¹.
ietr
ie
etr
trus
trus
uszk
zk¹.
¹.
KARP
W
GALA
RECIE
21
21
ikki:i:
niki:
addnnik
adn
ład
kłła
Skł
SSk
kaa
³³ka
³k
bu³k
³oo, bu
ass³o
maas
ól,l, m
ssól
e, só
lle,
ieele
rpie
arp
kar
2 ka
aa..
arrttta.
ttar
ta
e
n e:
ni
nani
ona
kon
Wyyko
tt-ostkoos
iæ w k
rooiæ
kro
k
pook
ellee p
piieele
rrpi
Kaarp
aææ
wa
w
o
ow
t
tow
oto
o
ot
g
ug
,
i
ki
ski
ask
paas
bwp
ub
kêê llub
k
yyææ
aa¿¿¿yæ
ma
m
sm
Us
U
.
e.
e
ie.
i
z
zi
zie
dzi
d
od
o
wo
onej w
on
llon
oolo
ol
ssol
ooso
w os
¹
t¹
t
rt¹
rt
a
tar
t
ta
¹
k
³k¹
³k
u
bu
b
³o z
s³o
mas³
ma
ym
ttym
aæ ty
laæ
i poolla
e.
le.
iieelle
pie
rp
arp
kar
ka
k
KARPI
EL
Z OMA E
ST¥
Skł
SSk
kła
kła
ładn
adn
dniki:
iikk 20 d
20
daag
ag nie³uskanego grochu
,
50 d
50
daag
ag k
kapusty kiszonej, 1 du¿a
ceb
ce
ceb
eb
bu
ullaa, 1 ³y¿ka mas³a, sól,
ula
czarny
piep
pi
pie
eprz
prrzz.
TA
KAPUS EM
CH
Z GRO
Składniki:
kg
2 kg kapusty kiszonej, ½
g
0
5–1
,
uli
ceb
.
grochu, 2 szt
,
prz
pie
,
ych
zon
grzybów sus
k.
nek
ne
ine
miin
km
k
ól,l,,km
sól
ssó
22
Wy
Wykon
kona
ko
nani
ani
nie:
e
Groc
Gr
och zal
zzaa aæ wod¹ i odstawiæ na
noc
no
oc do
do na
namoczenia. Nastêpnego
dnia
dn
nia
ia gro
gro
roch
c przep³ukaæ, ponown
ie
zal
zallaaæ
za
aæ wo
wod
od¹
d i ggoootttow
oow
waaææ n
naa pó
pó³m
ó³m
³miê
iêk
êk
k-ko. Ka
ko
Kapu
pustê
s uggot
ooto
tow
ow
waaæ
aæ d
doo m
miiêêk
kkoœci
ko
œœccii.. Jeœ
Jeeœœli jest b
baarrd
rdz
dzo
zo
kwaœn
kw
aœna
aœ
na m
mo¿-
e:
nie:
ni
naani
ona
kkon
Wyko
Wy
dsstawiæ na
ds
od
yæ i o
zyæ
cczy
ocz
mo
Groch nam
ugotowaæ
ie
pn
stê
12 godzin, na
wyp³udo miêkkoœci. Kapustê
kapusta
kaæ i zagotowaæ. Je¿eli
wodê
ziæ
ced
od
–
a
jest za kwaœn
nownie
i zimn¹ wod¹ zalaæ po
waæ
oto
zag
m
z
c
cz
czy
o
po
têê,, p
stê
ust
kapu
ka
zyby
Gr
i.
a
am
wa
a
ra
raw
p
y
yp
rz
rz
prz
¹zp
j¹
mocczyæ, ugonaamo
n
waaaææ i odcedziæ.
ow
tto
tow
ulê podsmabu
Ceeb
C
na t³uszczu
yæ n
¿¿y
¿yæ
naasstêpnie po³¹an
yææ z grzybami.
zy
ccz
czy
t pnie wszystkie
sstê
Naast
N
t wane sk³adniki
ot
oto
uggo
u
¹ zyæ i dok³adnie
³¹c
o³³¹
po
p
mieszaæ.
ym
wy
w
na przed gotowaniem od
cisn¹æ
z niej nadmiar soku ora
z op³ukaæ
pod bie¿¹c¹ wod¹. Pokro
jon¹
w drobn¹ kostkê cebulê
podsma¿yæ na maœle na z³oty ko
lor.
Do kapusty dodaæ groch
oraz cebulê. Wszystko razem wy
mieszaæ,
podsma¿yæ przez ok. 30
minut na
niewielkim ogniu, co jak
iœ czas
mieszaj¹c. Dop
prawiæ do
do ssm
maak
ma
ku
ku
ssool¹¹ i ccza
sol
zarn
za
rrny
nym
ym p
pie
ieep
pr
prz
rzem
zeeem
m..
m
KAPUS
Z GRO TA
CH
I GRZY EM
BAMI
H ZE
C
O
R
G
AMI
K
W
I
ŒL
MI
A
P
U
R
IK
Składniki:
1 kg grochu, 30 dk
kg
suszonych œliwek
wêgierek, 20 dkg
krup, 20 dkg mas³a
³³aa,
a,
sól.
Wykonanie:
Groch wyp³ukaææ,,
namoczyæ na no
oc
w przegotowaneej
zimnej wodzie.
Ugotowaæ i dodaaaææ
krupy. Wyp³ukaan
ne
ne
œliwki zagotowaaæ
aæ d
do
o
miêkkoœci, odced
ed
dzzi
ziæ
iææ,,
dodaæ do groch
hu
pod koniec gotow
owaa-ow
nia. Okrasiæ zru
umi
miee-nionym mas³em
m..
Ciasto:
ki oleju
½ kg m¹ki, 1 jajko, 2 ³y¿
.
da
wo
p³a
cie
szczypta soli,
Nadzienie:
kg
1 kg kapusty kiszonej, ½
pie
g
dk
¼
ej,
kapusty œwie¿
ka
³y¿
1
,
ula
ceb
¿a
czarek, 1 du
mas³a.
przez
czarki, cebulê przemleæ
pusta
p
ka
z
zaæ
ies
ê, zm
ynkê,
maszy
m
eem
zem
z
rz
r
pr
p
e
ep
i
pie
pi
p
æ
iæ
i
w
wi
aw
a
ra
opr
dop
¹, do
n¹
n¹,
zon
szo
szo
kis
kisz
ki
b
u
ub
lub
l
¹
l
l¹
u
bu
b
e
c
ce
æ
iæ
i
si
a
ras
Okrra
¹. Ok
l¹.
ol¹
sso
i sol
mi..
ami
rkam
rk
arka
waark
w
skw
skw
sk
PIERO
GI
Z KAP
US
I GRZY T¥
BAMI
Wykonanie:
Z podanych sk³adników
we.
zagnieϾ ciasto pierogo
aæ
tow
go
zy
Nastêpnie pr
n¹
nadzienie: kapustê kiszo
siepo
i
æ
n¹
cis
ugotowaæ, od
¹
ie¿
œw
stê
pu
ka
kaæ no¿em;
r-cza
pie
æ;
n¹
cis
od
ugotowaæ i
bul¹
ki pokroiæ i udusiæ z ce
¹, pieee-ie¿
œw
stê
pu
i mas³em. Ka
2233
iki:i:
ik
ddnniki:
adni
ładn
ład
kła
Skł
SSk
h,,
ch
yych
onyc
on
szzon
usz
sus
k su
weeek
liw
liw
li
g
k œœliw
½ kg
ej
neej
n
ieenn
miien
m
czzm
jêêcz
kii jêc
k
nk
an
ka
kan
ieek
kgg ssie
1k
ól
ssól
,
y
dy só
wood
ww
(gruba), 5 litróów
do smaku.
Wy
Wykkonanie:
wki namoczyæ
iw
liw
Œli
Œl
Œ
w ½ litra wody. Siekanprzelaæ wod¹ przez
kê p
kê
stte sitko, by oczyœciæ
êst
ggês
gê
ki. Do garnka wlaæ
m¹k
z m¹
dê, dodaæ siekankê, œliw
woodê
w
.
œci
ko
êk
mi
ki i ggotowaæ do
ki
prawiæ do smaku.
op
Doop
D
OT
KOMP Y
IJN
WIGIL U
Z SUSZ
SIEKAN
KA
ŒLIWK ZE
A
SUSZO MI
NYMI
Składniki:
10 dag suszonych jab³ek,
10 dag suszonych œliwek,
10 dag suszonych gruszek,cukier
do smaku.
Wykonanie:
Owoce umyæ,
æ,,
zalaæ wod¹ i ggoootowaæ na wollny
nym og
ny
ogn
ni
niu
iu pr
p
prz
rze
rze
zeezz 110
10–
0–1
–1155
minut. Os³od
dzi
ziæ
iæ do
do ssm
maak
ma
ku
ku
u.
Po Wieczerzy Wigilijnej,
l j oprócz
ó śpiewania
śśppie
iewa
wani
nia ko
kkolęd
ollęęd
w wielu polskich domach praktykowano różne zwyczaje.
Wieczór Wigilijny uważany był za czas niezwykłych cudów gdzie mieszały się wierzenia pogańskie z tradycjami
chrześcijańskimi. Po wieczerzy młodzież wychodziła na
pole i głośno „hepkała”, czyli wołała hop, hop. Z której
strony echo odpowiedziało, to stamtąd miał przybyć
przyszły wybranek lub wybranka serca. Chodzono również do chlewa i pukano do świni. Jeśli zamruczała to
miało być rychłe weselisko. Najpopularniejszą wróżbą,
która najczęściej się sprawdzała było układanie kawałków chleba w rzędzie. Kogo kawałek wybrał wypuszczony pies ten najprędzej się ożeni. Nie zapominanoo
24
o zwierzętach domowych i hodowlanych. Wierzono, że
przemawiały one ludzkim głosem i przepowiadały przyszłość, dlatego wprowadzano je do domów i dzielono
się z nimi opłatkiem oraz resztkami potraw. Krowom
i koniom dawano specjalnie farbowane na czerwono lubb
zielono opłatki. Niekiedy zawijano je w chleb. Przygotowywano też opłatki z rutą, co miało zagwarantować
bydlętom zdrowie i mleczność. Dla psów szykowano
opłatki z czosnkiem, by pies zawsze był zły. Krążyło
takie przekonanie, że tak wielkiego święta jakim jest
Boże Narodzenie dostąpić winien był każdy, także świat
zwierzęcy: „Chrystus się w onej godzinie narodził, to niech
każde stworzenie krzepi się tym chlebem świętym” .
•
Boze Narodzenie
2255
Z
Z nastrojem Wigilii wyraźnie kontrastuje wpisany
w polską tradycję i kulturę dzień Bożego Narodzenia,
który do dzisiaj jest najuroczyściej obchodzonym świętem rodzinnym w roku. Boże Narodzenie jest jednym
z najważniejszych świąt chrześcijańskich obchodzonym dla uczczenia narodzenia Jezusa Chrystusa.
Po staropolsku cały cykl Bożego Narodzenia nosi
nazwę godów, które rozpoczynają się od uroczystej mszy
świętej – pasterki. Wyruszający na pasterkę starali się
jak najszybciej dotrzeć do kościoła gdyż wierzono, że
pierwsi przybyli mieszkańcy mieli zapewnione powodzenie w plonach. W drodze na pasterkę wielu gospodarzy zwracało uwagę na pogodę, bowiem uważano, że jak
gody są widne – to stodoły ciemne (tzn. obfite w plony),
a gdy gody ciemne – stodoły widne (tzn. puste).
ustee).
26
Niegdyś od pasterki rozpoczynały się gody zwane
Dwunastnicą. Nazwa ta wywodzi się od kolejnych
dwunastu dni do święta Trzech Króli. Na podstawie
każdego z dwunastu dni przepowiadano pogodę na
kolejne miesiące nadchodzącego roku. Dzień Bożego
Narodzenia (25 grudnia) „pokazywał” pogodę na styczeń, 26 grudnia wskazywał jaki będzie luty itd. Ranek
to początek miesiąca, południe – środek, wieczór –
koniec. Natomiast gospodynie w czasie Dwunastnicy
ustawiały na parapecie dwanaście łupin cebuli wypełnionych solą. Jeśli rano sól była sucha to w danym
miesiącu oznaczało to suszę, jeśli mokra – deszcz.
Powtarzano także różnorodne przepowiednie mające
związek z pogodą: „Narodzenie po wodzie, Zmartwychwstanie po lodzie”, a „Jeśli dzień wigilijny pogodny, roczek
będzie urodny”, „Jak w Wiliję gwiazdy świecą, kury
dobrze jajka niesą” oraz „W jakim blasku Bóg się rodzi,
w takim cały styczeń chodzi”.
Ze świętem Bożego Narodzenia wyraźnie kontrastował nastrój drugiego dnia świąt – św. Szczepana.
W tym dniu mieszkańcy święcili owies, którym obsypywano izby, a także siebie nawzajem. Według dawnych wierzeń miało to sprowadzić urodzaje i obfitość
chleba. W tym dniu gospodarze robili również powrósła ze słomy, którymi obwiązywali drzewka w sadach
mówiąc: „Dam ci złoty pas, daj mi jabłek raz”. Wiosną
zdejmowano ten pas i wrzucano do ogniska.
W czasie okresu Bożego Narodzenia żywą tradycją
pozostała tradycja śpiewania kolęd. Termin kolęda
pochodzi od łacińskiego słowa calendae, czyli pierwszy dzień miesiąca. Kiedy dokładnie w Polsce zaczęto
kolędować, nie wiadomo. Ślady pierwszych pieśni
o tematyce Bożego Narodzenia można znaleźć w dialogach i misteriach staropolskich, które nazwano „kolędami”. Pierwsza polska kolęda „Zdrów bądź, Królu
anielski” pochodzi z 1424 r.
Obrzędy bożonarodzeniowe kształtowały się przez
stulecia, łącząc wierzenia pogańskie ze zwyczajami
chrześcijańskimi oraz elementami tradycji rolniczej.
Jednym z tych obrzędów jest właśnie zwyczaj kolędowania i odwiedzania domów przez kolędników. Od św.
Szczepana do Trzech Króli lub do święta
M.B. Gromnicznej (2 luty)
wędrowali po wsiach kolędnicy.
Zwyczaj ten na terenie Ziemi
Limanowskiej powszechny jest do dnia
dzisiejszego.
Kolędowanie
to radosny
i barwny zwyczaj,
a zarazem jedna z najpiękniejszych limanowskich żywych tradycji.
Kolędowanie najczęściej
rozpoczynało
się przed
wieczorem.
Przebierańcy
najczęściej
~ Boże Narodzenie po wodzie,
to Wielkanoc po lodzie ~
2277
kolędowanie i życzenia, traktowane
jjako pomyślną wróżbę urodzaju i powodzenia, gospodarze obdarowywali
kolędników świątecznymi smakołycio³a, jedli, œpiywali k³olody...
k³oœ
d³o
œli
ie
ludz
t
œwio
j
dzio
sy
kami lub wykupywali się drobnymi
W piyr
³odwiedziny. – £odwiydza³y sie r³ona
ony
znac
prze
by³
,
ana
Scep
j,
dzio
Drogi
ion.
datkami. Przybycie kolędników było
le... Kawalyr³owie œli d³o sw³ojik pan
dziny, przych³odzili znajomi, przyjocie
et
naw
m
caso
,
wyczekiwanym wydarzeniem, a pog. G³orzo³ko sie tys pi³³o
Cost³owali sie szyscy, cym ta kt³o m³o
minięcie domu gospodarza uważane
duz³o...
jes bardz³o g³oœcinny. – Som by nie
nak
stro
tyk
w
od
nor³
ze
æ,
dzie
wie
było za zły znak.
W trza
, starym zwycajom, œwioci³o sie w k³oana
Scep
W
..
do³.
by
imu
drog
a
zjot,
et
W dniu 6 stycznia obchodzone jest
som szyscy ³obrzucali... M³ozn³o naw
œciele, ³owies. – Tym œwioconym ³ow
święto Trzech Króli (Epiphania
pedzieæ, ze sie ³owsom bili.
s³opkom,
ze
icy
odn
k³ol
i
dzil
ch³o
li
Kro
k
Christi – Objawienie Chrystusa),
£ot B³ozyg³o Nar³odzonio d³o Trze
rciom, Zydom...
œmie
m,
³odo
Her
,
niom
turo
m,
z którym łączy się szereg zwyczajów
ozdo
z gwi
by³a
P³o przedstawioniu muzyka gra³a i
³ka.
jose
ca³e
ali
ryw
³odg
c³o
tacy
Byli
o³
i wierzeń ludowych. Święto Trzech
³ot tego, ze jedon z k³olodników god
zobawa. K³olod³owanie zacyna³o sie
waæ
od³o
k³ol
sie
Króli rozpoczyna tzw. zapusty, czyli
bedzie, cy nie bedzie, t³o
tak: przyœlimy tu p³o k³olodzie, a cy
nom k³oloda!
Hej
jcie!
odu
k³ol
³ot³o
wes
a
e,
ujci
zabawy karnawałowe trwające do
bedzie... Cich³o bracio przystop
a Kostrzą”
Kazimierz Piwowarczyk – „Pomiędzy Cietniem
Środy Popielcowej. W przeszłości
w Święto Trzech Króli święcono
mirrę, kadzidło i złoto, na pamiątodziani w odwrócone kożuchy chodzili
kę trzech mędrców – Kacpra, Melchiora i Baltazara,
z gwiazdą, szopką, muzykantami oraz z tzw. „maszka- którzy przybyli pokłonić się nowo narodzonemu
rami” zwierzęcymi: turoniem lub kozą. Turoń przedJezusowi. Po powrocie z kościoła palono na płycie
stawiał rogate zwierzę z kłapiącą paszczą wyścielaną
pieca poświęcony jałowiec i ziela, a woń ich miała
czerwonym suknem. Głowę turonia wykonywano
służyć zdrowiu i zabijać wszelką zarazę. Złoto zapewz drewna obitego baranim kożuchem albo zajęczą
niać miało dostatek i dobrobyt, a kredą pocierano zęby
skórą. Po wejściu wraz z kolędnikami do chaty, turoń
i dziąsła. Kredą znaczono także budynki inicjałami
rozpoczynał tańce i figle, kłapał pyskiem dzwoniąc
„K+M+B” wraz z datą nowego roku. Inicjały te miały
zawieszonym na szyi dzwonkiem, a także straszył kooznaczać imiona Trzech Króli, bądź pierwsze litery
biety i dzieci. Turoń padał martwy, a następnie ożywał. wezwania „Chrystus Mansionem Benedicat” – „Niech
Kolędnikom towarzyszył także Żyd, Diabeł i Śmierć.
Chrystus błogosławi temu domostwu”. Domostwa, obejŻyd musiał znać miejscowych ludzi, dobrze tańczyć
ścia i żywy inwentarz okadzano kadzidłem dla symboi prowadzić cały obrzęd kolędowania. W zamian za
licznego zabezpieczenia go przed chorobami i nie-
28
~ Gdy się Chrystus przed pełnią rodzi,
w następny rok urodzaj dogodzi ~
szczęściami. Resztki kadzidła przechowywano cały rok
i stosowano przy bólach gardła. Obrzędowość ludowa
Trzech Króli do dzisiaj jest głęboko zakorzeniona na
Ziemi Limanowskiej – utrzymano zwyczaj kreślenia
kredą na drzwiach inicjałów: „K+M+B” z datą nowego
roku.
Natomiast 2 lutego obchodzona jest uroczystość Matki Boskiej Gromnicznej. Nazwa pochodzi od zwyczaju poświęcania świec tzw. gromnic. Według tradycji,
gromnice chronią gospodarstwa przed piorunami
i burzami. Z dawien dawna uważano Matkę Boską
Gromniczną za opiekunkę zagród i ludzi, chroniącą
przed napaścią wilków. Z pogody jaka jest w dzień
Matki Boskiej Gromnicznej wnioskowano, jak długo
będzie trwała zima. Wierzono, że długie sople lodu,
zwisające z dachu, zapowiadały niezwykły urodzaj
marchwi, a szron pokrywający drzewa prognozował
obfity plon w sadach. Do dnia dzisiejszego wspominane są ludowe przysłowia:
Gdy na Gromnicę roztaje – rzadkie będą urodzaje.
Gdy na Gromnicę z dachu ciecze, zima się jeszcze odwlecze.
Na Gromniczną mróz – chowaj chłopie sanie, szykuj wóz.
Na dniu Matki Boskiej Gromnicznej kończy się cykl
obrzędów bożonarodzeniowych – usuwane są ostatnie
choinki, rozbierane żłobki, a także ostatni raz śpiewane są kolędy.
29
Kulinarne Tradycje Wigilijne z LGD
„Przyjazna Ziemia Limanowska”
30
30
S
Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna
Ziemia Limanowska” od 2010 roku cyklicznie organizuje bezpłatne warsztaty kulinarne o różnej tematyce oraz konkursy dla społeczności lokalnej w celu
nabywania nowych umiejętności. Jednym z tematów
przewodnich warsztatów były także potrawy wigilijne.
Przeprowadzony w 2012 r. finał konkursu na najlepszą potrawę wigilijną, można uznać za owoc przeprowadzonych warsztatów.
Rok 2010 – „Potrawy Wigilijne”
17 grudnia 2010 r. w Dworze Świdnik uczestnicy
wspólnie przygotowywali tradycyjne potrawy wigilijne zgodnie z tradycjami regionu. Ponadto nauczyli
się profesjonalnej dekoracji stołów. Lepienie uszek,
pierogów, tradycyjne ubieranie choinki
i wspólne przygotowywanie Wigilii to jedne z wielu elementów warsztatów dla społeczności lokalnej. Uczestnicy wykonywali tradycyjne ozdoby bożonarodzeniowe
– m.in. podłaźnicę. Podłaźnica to wierzchołek drzewa
iglastego (przeważnie jodły). Przystrojono ją jabłkami,
orzechami, grochem, kolorowym łańcuchem ze słomy
oraz słynnymi światami, czyli opłatkami w kształcie kręgów symbolizującymi wszechświat. Niewątpliwie LGD
przedstawiając dorobek kulinarny kultywuje miejscowe
tradycje i zwyczaje świąteczne.
Rok 2011 – „Tradycyjna Wigilia”
17 grudnia 2011 r. w Zawadce Stowarzyszenie LGD
„Przyjazna Ziemia Limanowska” zorganizowało warsztaty pn. „Tradycyjna wigilia”. W spotkaniu uczestniczyły
licznie przybyłe członkinie Stowarzyszenia KGW Gminy
Tymbark, KGW Słopnice, KGW
31
31
Męcina, KGW Łukowica, a także członkowie Zarządu LGD i przedstawiciele
władz samorządowych. Przygotowaniem
dań wigilijnych zajęły się Panie z KGW
w Tymbarku, które zaprezentowały swoje
umiejętności kulinarne przygotowując
tradycyjne, regionalne potrawy, m.in.:
bbarszcz z uszami, staropolski żur, kapustę
z grochem, kaszę ze śliwkami, czy pierogi
nnadziewane kapustą. Na wigilijnym stole nie zabrało tradycyjnej ryby wigilijnej, śledzia w marynacie oraz pstrąga.
Dodatkowo kapela regionalna uświetniła warsztaty wspólnym tradycyjnym kolędowaniem.
Rok 2012 – „ Tradycyjna polska Wigilia”
17 grudnia 2012 r. w Remizie OSP w Wysokiem odbył
się finał konkursu na najlepszą potrawę wigilijną. W nawiązaniu do tradycji wigilijnej, w konkursie oceniano
12 potraw wigilijnych. Wszystkie potrawy niesamowicie
smakowały i równie wystawnie się prezentowały. Stoły
były pełne tradycyjnych, znanych i mniej znanych dań
wigilijnych, które zaspokajały nawet prawdziwych
smakoszy. Nie ma w tym nic
niezwykłe-
32
go jeżeli dodamy, że wszystkie potrawy
przygotowały mistrzynie w swoim
fachu – panie z Kół Gospodyń Wiejskich z terenu Lokalnej Grupy Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”.
W konkursie wzięły udział Koła
Gospodyń Wiejskich z następujących
miejscowości: Męcina, Pisarzowa, Stara
Wieś – Rola, Zawadka, Zasadne, Makowica, Krasne – Lasocice, Mstów, Pasierbiec,
Słopnice, Łukowica, Rupniów – Centrum.
Ideą konkursu była prezentacja i promocja produktów
lokalnych i tradycyjnych, prezentacja i promocja walorów kuchni regionalnej oraz aktywizacja społeczności
lokalnej. Ponadto konkurs służył ukazaniu młodszym
pokoleniom, że działania podejmowane przez Koła
Gospodyń Wiejskich są szeroko doceniane w społeczeństwie.
W degustacji przygotowanych potraw wzięło udział wielu
gości z obszaru LSR, którzy mogli zasmakować w lokalnych potrawach oraz poznać tradycyjne receptury potraw.
Zwycięzcy otrzymali wartościowe nagrody rzeczowe,
będące wyrazem docenienia ich wkładu w propagowaniu
i kultywowaniu lokalnych tradycji.
Stowarzyszenie
Lokalna Grupa Działania
„Przyjazna Ziemia Limanowska”
LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” z siedzibą w Limanowej to partnerstwo trójsektorowe, wybrane przez Samorząd Województwa Małopolskiego
do realizacji Lokalnej Strategii Rozwoju. Lokalna Grupa Działania (LGD)
powstała jako oddolna inicjatywa mieszkańców chcących aktywnie działać na
rzecz społeczności lokalnej. Obszar LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska”
integruje siedem gmin powiatu limanowskiego: Dobrą, Jodłownik, Łukowicę,
Kamienicę, Limanową, Słopnice i Tymbark. LGD pełni funkcję instytucji
pośredniczącej pomiędzy Beneficjentem, a Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego oraz agencją płatniczą – Agencją Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa. Za pośrednictwem LGD prowadzone są nabory
wniosków w ramach działania „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw”,
„Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”, „Odnowa i rozwój wsi”
oraz „Małe projekty”.
W kalendarz LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” na stałe wpisały
się organizowane szkolenia, konkursy oraz bezpłatne warsztaty aktywizujące dla społeczności lokalnej. Stowarzyszenie pragnie włączać
i angażować mieszkańców swojego obszaru w różnego rodzaju inicjatywy, które sprzyjają rozwijaniu tożsamości lokalnej. Pragnie także
poszerzać ofertę kulturalną i kulinarną regionu poprzez organizację
imprez, konkursów czy promocję twórczości ludowej. Prawie każda
miejscowość obszaru LGD posiada własną specyfikę, chociażby w postaci charakterystycznych produktów kulinarnych, które są wyjątkowe tylko dla danego miejsca, stanowią cząstkę kultury i tożsamości
społeczności lokalnej. Swoistym podsumowaniem podejmowanych
działań są liczne publikacje wydawane przez LGD „Przyjazna Ziemia
Limanowska”.
Europejski Fundusz Rolny na rzecz
Rozwoju Obszarów Wiejskich
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.”
Publikacja opracowana przez Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”.
Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach działania „Funkcjonowanie Lokalnej Grupy Działania,
nabywanie umiejętności i aktywizacja” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013.
Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Podobne dokumenty