tradycje swiateczne www - Przyjazna Ziemia Limanowska
Transkrypt
tradycje swiateczne www - Przyjazna Ziemia Limanowska
Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska” LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” z siedzibą w Limanowej to partnerstwo trójsektorowe, wybrane przez Samorząd Województwa Małopolskiego do realizacji Lokalnej Strategii Rozwoju. Lokalna Grupa Działania (LGD) powstała jako oddolna inicjatywa mieszkańców chcących aktywnie działać na rzecz społeczności lokalnej. Obszar LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” integruje siedem gmin powiatu limanowskiego: Dobrą, Jodłownik, Łukowicę, Kamienicę, Limanową, Słopnice i Tymbark. LGD pełni funkcję instytucji pośredniczącej pomiędzy Beneficjentem, a Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego oraz agencją płatniczą – Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Za pośrednictwem LGD prowadzone są nabory wniosków w ramach działania „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw”, „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”, „Odnowa i rozwój wsi” oraz „Małe projekty”. W kalendarz LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” na stałe wpisały się organizowane szkolenia, konkursy oraz bezpłatne warsztaty aktywizujące dla społeczności lokalnej. Stowarzyszenie pragnie włączać i angażować mieszkańców swojego obszaru w różnego rodzaju inicjatywy, które sprzyjają rozwijaniu tożsamości lokalnej. Pragnie także poszerzać ofertę kulturalną i kulinarną regionu poprzez organizację imprez, konkursów czy promocję twórczości ludowej. Prawie każda miejscowość obszaru LGD posiada własną specyfikę, chociażby w postaci charakterystycznych produktów kulinarnych, które są wyjątkowe tylko dla danego miejsca, stanowią cząstkę kultury i tożsamości społeczności lokalnej. Swoistym podsumowaniem podejmowanych działań są liczne publikacje wydawane przez LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska”. Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.” Publikacja opracowana przez Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”. Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach działania „Funkcjonowanie Lokalnej Grupy Działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013. Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Limanowa 2013 WYDAWCA Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska” ul. M.B. Bolesnej 10 a, 34 – 600 Limanowa tel. 18 533 06 62, 664 923 200 fax. 18 542 60 25 e-mail: [email protected] www.lgdlimanowa.eu PROJEKT GRAFICZNY, SKŁAD I OPRACOWANIE Studio Grafiki i DTP Grafpa www.grafpa.pl FOTOGRAFIE Monika Piaskowy, Janusz Pazdan, Joanna Kasińska, Maria Twardowska DRUK KNOW-HOW, ul. Chełmońskiego 255, 31-348 Kraków ISBN 978-83-63213-04-6 Nakład: 3 000 egzemplarzy Od Wydawcy Na Ziemi Limanowskiej, podobnie jak w odległych zakątkach Polski i świata, święta Bożego Narodzenia są jednym z ważniejszych wydarzeń w roku. Oprócz charakteru religijnego, mają także charakter rodzinny. Jest to czas niepowtarzalny, niosący radość, szczodrość, ciszę i skupienie. Dawne zwyczaje i obrzędy świąteczne były przejawem rytmu ludzkiego życia regulowanego przez siły przyrody. Kultywowanie tradycji dawało naszym przodkom poczucie bezpieczeństwa i harmonii z otaczającą przyrodą. Począwszy od wieczoru wigilijnego, aż do uroczystości Matki Boskiej Gromnicznej przeżywano w polskich rodzinach tzw. „święte wieczory”. Były one niejako rozszerzeniem wigilijnej atmosfery bliskości i ciepła rodzinnego. Tradycja okresu Bożego Narodzenia przejawiała się w przekazywanych z pokolenia na pokolenie obyczajach i zwyczajach, języku, kuchni, sposobach odżywiania się, czy prowadzenia gospodarstw domowych i rolnych. Niewątpliwie wynikało to z przyczyn historycznych, narodowościowych, wyznaniowych, czy regionalnych. W polskiej tradycji świątecznej można wyróżnić dwa wa podstawowe nurty – chłopski i szlachecki. Wzajemne przenikanie się tych nurtów zadecydowało o bogactwie i wielowątkowości polskiego świętowania. „Tradycje świąteczne Ziemi Limanowskiej” przybliżą niektóre z obrzędów okresu bożonarodzeniowego – tylko niektóre, ponieważ w każdym regionie, a nawet wsi, panują nieco odmienne tradycje okresu bożonarodzeniowego. Obrzędy i tradycje polskich regionów ukazują bogactwo ludzkich przeżyć i atmosferę niezwykłych przygotowań w oczekiwaniu na nadejście Świąt Bożego Narodzenia. Szczególnie uroczyście przeżywany od pokoleń jest dzień Wigilii, a cały okres świąt Bożego Narodzenia uświęcony jest tradycją rodzinnych zwyczajów, obrzędów domowych, kolęd i pastorałek. Z Wigilią łączy się także wiele wierzeń i rytuałów, połączonych wspólną ideą – przeżywaniem narodzin Jezusa Chrystusa. Wigilijna wieczerza, a dokładniej rodzaj i ilość dań, także są uzależnione od lokalnej tradycji. Na Ziemi Limanowskiej, ze względu na nieurodzajne gleby i niesprzyjający klimat, przyrządzano dania proste, ale pełne smaku. Głównymi składnikami potraw były: kasza, groch, kapusta, czy grzyby i owoce. Niniejsza publikacja przybliży Państwu także tradycyjne receptury dwunastu lachowskich dań wigilijnych, które z pewnością goszczą na Państwa świątecznym stole. Tymczasem, warto się zastanowić co z tego magicznego nnastroju zostało w naszej pamięci do dzisiaj? Kto współccześnie jada z jednej misy, wnosi do domu snopy zboża na urodzaj, czy obwiązuje powrósłem drzewa w sadzie? Na szczęście wiele bożonarodzeniowych zwyczajów przestrzegamy do dzisiaj, ale nierzadko nie znamy ich znaczenia. By świat ten bezpowrotnie nie zaginął, oddajemy w Państwa ręce niniejszą publikację. Wyrażamy nadzieję, że tradycja odżyje w rodzinnych wspomnieniach i będzie kultywowana przez kolejne pokolenia. 3 dla tych, którzy sprawę ludzkości stawiają ponad własną, wobec których sens świata nie kończy się na ich własnym istnieniu… (Kazimierz Moszyński, Kultura Ludowa Słowian, Kraków 1934) Zwyczaje Adwentowe 4 S Słowo adwent wywodzi się od łacińskiego wyrazu – „adventus” co oznacza nadejście, przyjście. W kościele katolickim trwa cztery tygodnie i jest to czas oczekiwania i przygotowania się na narodzenie Jezusa Chrystusa. Adwent odgrywał ważną rolę w kulturze polskiej. Obchodzono go dostojnie i poważnie zwracając głównie uwagę na modlitwę, skupienie i post. W tych dniach częściej przystępowano do spowiedzi i komunii świętej czekając z utęsknieniem na cud Boskich narodzin. Ważną i lubianą przez lud celebracją adwentu było poranne uczestnictwo w nabożeństwie roratnim (Roraty – nazwa pochodzi od słów hymnu śpiewanego na rozpoczęcie, które brzmiały „Rorate coeli de super” – „Spuście rosę niebiosa”). Ta msza święta była odprawiana codziennie przed świtem ku czci Maryi Panny. Na ołtarzu zapalano wówczas dodatkową przyozdobioną w białą wstążkę świecę. bar ardz dzo ważwaażSymbolika tego wydarzenia była bardzo maj ając ącego sięę na i znacząca, gdyż czciła Matkę mającego zwy wycz czaj aj odpraodp dprranarodzić Chrystusa. Ten piękny zwyczaj III wieku wiek wi eku i został zost stał ał wiania Rorat sięga początków XIII ej. St ej Stam mtądd zaczerpnięty z kultury węgierskiej. Stamtąd wio iona K inga, in bowiem przywiozła go błogosławiona Kinga, go. Mo Możn żnna żona króla Bolesława Wstydliwego. Można dzen e iee, żee więc śmiało pokusić się o stwierdzenie, rol olę owe uroczystości odegrały dużą rolę w umocnieniu obchodzonego w naszym kraju do dziś kultu Maryjnego. Aby przypomnieć ludowi o sądzie Bożym w pierwszą niedzielę adwentu i przez kolejne dni rozbrzmiewały z wież kościelnychh hejnały grane na trąbach i innych instrumentach. Miało to być interpretacją słów pisma świętego „Canite tuba, Sion”- Zabrzmij trąbą, Syjonie. Kiedy rozpoczynała się jutrznia Dom Boży rozbrzmiewał tysiącami ludzkich głosów i biciem wszystkich dzwonów. Warto wspomnieć, iż codziennego udziału w Roratach przestrzegali tacy królowie jak: Zygmunt Stary, Zygmunt August, królowa Bona, Anna Jagiellonka i Marysieńka Sobieska. Na Wawelu w kaplicy królewskiej nabożeństwa te odprawiane były przez cały rok raz w tygodniu. Tradycję uczestnictwa w tych porannych uroczystościach praktykowali także prymasowie, senatorowie, szlachcicowie, żołnierze, kupcy i chłopi. Roraty cechowała piękna i głęboką symbolika, gdyż odprawiane były one przed wschodem słońca, kiedy jeszcze noc otulała ziemię. Wierzono, że wierni wędrowali w u, byy oczyścić zy swe dusze blaskiem Bożej ku światłu, jasnoś ja o ci z ggrzechów, oś rzec rz echh błędów zepsucia i śmierci jasności dduchowej, du chow ch owej ej,, a w wówczas każdy był gotów iść na sądd Bo są Boży ży.. Boży. G Gd adwe ad went ntuu dni d nastawały praktykowano Gdyy adwentu wcze wc zesn snee ws wsta taw w wczesne wstawanie, nawet o czwartej godzinie rano ra no. Do D tycz ty cz to głównie ludzi z wiosek, rano. Dotyczyło któr kt óryc ychh kościoły ko których znajdowały się w odległ le głyc gł ychh mie yc m i ległych miejscowościach. Wędrowano wówc wó wcza całymi grupami, gromadami wówczas ooświetlając sobie drogę naftowymi lampami lub latarenkami ze świeczką w środku. Jakże piękne i tajemnicze były te światełka poruszające się po 5 polach. Zdarzało się, ze dziewczęta idące na yroraty pytały pierwszego napotkanego mężczyznę o imię, gdyż podobno tak miał zwać się ich przyszły mąż. Z czasem adwentowym związana jest również ważna wróżba przepowiadająca cenę bydła. Niejeden gospodarz uważał, że jeśli na pierwszych roratach sucho pod nogami w kościele (co oznaczało, że na polu mroźno) będzie drogie bydło d wiosny. Jeśli natomiast mokro pod nogami to do b bydło tanie. Drugie roraty wróżyły cenę bydła na wiosnę, trzecie w lecie, a czwarte w jesieni. W okresie adwentowym obowiązywał zakaz urządzania wszelakich zabaw i hucznych biesiad. Unikano kolorowych ubrań i wszelkich ozdóbek. Mówiono wówczas, iż „Święty Jędrzej adwent przytwierdzi” (święto Andrzeja obchodzono 30 listopada). Okres adwentowy naznaczony był bezwzględnym postem. W środy, piątki i soboty strawa była chuda pozbawiona mięsa i nabiału. Bezwzględnie unikano tłuszczu zwierzęcego, alkoholi i tytoniu. Popularny był niemaszczony żur, ziemniaki, kapusta, groch i polewka z gruszek. Spożywano również kluski owsiane, pito głównie wodę i kwaśnicę. Wierzono, że czas adwentu spójnie współgrał z tajemnicą usypiającej wtenczas przyrody. Uważano, iż ziemia odpoczywa oczekując na wiosenne przebudzenie. Milkło 6 wszelkie ptactwo, ostatnie liście opadały na ziemię. Wróciwszy z kościoła chłopi rozpoczynali młócenie. Zakazana była wszelaka praca w polu, ponieważ groziło to nieurodzajem przez rok lub nawet następne kilka lat. Wierzono, iż w tym czasie duchy i zjawy nie zawsze przyjazne człowiekowi, schodzą na ziemię i wędrują po niej. Czas ten przepełniony był różnymi wróżbami i tajemniczymi obrzędami. Twierdzono bowiem, że tam gdzie przebywają zmarli przyzyszłość nie ma tajemnic i starano się wykorzy-stać ich moc. Prawie każda młoda dziewczyna na pragnęła wiedzieć, czy ślub jest jej już pisany,, bo przecież po adwencie nastawał czas godów w i weselisk. Lękano się w tym okresie duchów, w, czarownic i złych istot, które podobno miałyy zdolność posiadania złej mocy. Szczególny mistycyzm patronował pattronował datom pa datom. m. 299 listopalis isto topada – andrzejki ejkki – uprawiano wróżby matrymonialne. tryymoni nial a ne. 6 grudnia – śśw. w. M Mikołaja iikkołaj ołłaj aja ja (wierzono, iiżż sprawuje sppraawu spra wuje je on władze na nad ad wi wilkami) ilk lkam ami) am i) gospodarze i pastepas aste tteerze pościli, by by wilki w lk wi lkii nie nie napadały naa ich ich trzody. ic trrzody. zo zo Składano także akże kże ofiary z kur, baranów nów i zbóż, modląc się również w tej samej intencji. odnimi onio nazywa³³o g³ ozyg³o Nar³odz ni t³o sie œwiota B³ Dow ³y Jadwont... œwiotami. og³y sie przez ca ci t io œw k ni od g³ d³o ros, roroty. – Przyg³ot³owania wiane by³y, jak te ra tp ³o , ia dn o g³ dy k teros... Wcas ran³o, k³oz – Cheba wiocy ja . ty ro ro te na o dzi³³ t sie rykt³owo³... Duz³o ludzi ch³o œwiotak i d³o œwio ³o ³ lo yœ m s ju sie zecio na roroty, K³ozdy w tym ca iejsi... Ch³odzili pr zn ³o ob p³ so ie dz pak, p³oœcili... Widaæ by³o, ze lu oœciele i p³o cho³ k³ w ni eœ pi e w œpiywali jadwont³o , c³o zawse... a nie grzysyli tela eb ch ze , k teros. – Joda³o sie i m Widzi ne. – Nie takie ja as str dy te w ³y by Ale te p³osty t³o asty. om s be ko yæ i tuscu usunoæ. sie sz o, zeby tam reœtk y³ rz pa sie ostnym zurom, i rk go Nawet i z kapustom, z P³ ok ni zim dy te w ³o Nojcoœci sie joda b³ob (…). sonymi œliwami, su Cietniem a Kostrzą” ze ch ³o gr i kaso owarczyk – „Pomiędzy Piw z Kazimier 12 grudnia – wigilia św. Łucji – czas ten sprzyjał sprz sp rzyj y ałł praktykom yj pra r kt ktyk ykom kom m cczarownic zaro za rownni i guślarzy. Wierzono, Wier Wi errzoono no, że ż mogli mogli oggli oni oni wtenczas wt zasz za zaszkodzić szko kodz dzićć ludziom lud u zi zioom om i zw zwierzętom. Stos St Stosowano osow owan anoo ws wsze wszelakie zela l kie praktyki, p abyy się ab się pr przed rze zedd ttym ym zabezpiez czyć cz yć – cchociażby hoci ho c aż ażby b kadzenniee sz ni szop op i krów króów ziołami świę św święconymi, ięco conymi mi, pi pie pieczenie plackó pl placków ów z ziołami, ziołaa które spoż sp spożywały o ywaały zwi zwierzęta. Dzień któremu Dz któr órem e patronuśw. Łucja Łuccja uważany uw je św. był za nnajkrótszy ajkr króótszy w roku. za 7 Stanowił on granicę między tym co było, a tym co będzie. W polskiej tradycji zakorzeniło się powiedzenie „Święta Łucja dnia przyrzuca”. Z owym dniem wiązał się zwyczaj przepowiadania pogody. Mawiano: „Od Łucyi dni dwanaście policz sobie do Wilii, patrz na słonko i na gwiazdy, a przepowiesz miesiąc każdy”. Uważano, że można ją przewidzieć obserwując dwanaście kolejnych dni, które pozostały do Bożego Narodzenia. Każdy z nich odpowiadał jednemu miesiącowi nadchodzącego roku. Kiedy ustawały wszelakie roboty w polu, nastawał okres zajęcia się domem i zadbania o ubiór dla całej rodziny. Mawiano „Na świętego Jędrzeja szukają baby przędzy”. Grom madziły się one wówczas w domach w największych izdebkach wydobywsz zy wcześniej w szy swe kołowrotki. Czas mijał im na n przędzeniu lnu i konopi, darciu ppierza pi erzz i wykonywaniu różnych ozdób choi ch oi choinkowych. Śpiewano przy tym pieśni adwe ad w adwentowe, czytano żywoty świętych. Zda Zdarzało się, iż sędziwe niewiasty opowiad wiadały niesamowite historie i baśnie, które ro rozpalały fantazję słuchaczy. Wieczorki te sp sprzyjały p wspólnym spotkaniom panien i kawalerów kaw w w myśl przysłowia „Kto się za- 8 leca w adwent, ten en będz będzie zie ęta”.. miał żonę na święta”. enc ncza zass Stosowano natenczas zwyczaj wsadza-nia do wilgotnejj ziemi ułamanej wigi wi gililięę św gi św.. gałązki wiśni w wigilię ist stop o ad op ada) a).. Jeśli Jeśl Je ślii Katarzyny (24 listopada). przed rzzed Nowym Now o ym m gałązka zakwitłaa przed owała ła ry ychłe ma ałżeeństwo wo.. wo Rokiem zwiastowała rychłe małżeństwo. Data 6 grudnia wyczekiwana wyc y zekiwana była byłła przezz niejedno niej ni ejed ej edno ed noo dziecięce pokolenie. enniie W Wielu i lu z nnas ie as w wraca raca ddoo te tego go wieczoru by wspominać tę barwną postać z charakterystyczną długą, siwą brodą. Któż nie wspomni z uśmiechem powiedzeń: „Na Świętego Mikołaja czeka dzieciąt cała zgraja: da posłusznym ciasteczko, złych pokropi różeczką”. W dawnej Polsce kult św. Mikołaja był nader żywo obchodzony. Dzisiaj łatwo to zauważyć ponieważ ponad 230 kościołów znajduje się pod jego wezwaniem oraz dużo kaplic przydrożnych i figur. Zasłużeni dla kraju Polacy nosili jego imię: Mikołaj Rej, Mikołaj Kopernik, Mikołaj Sep Szarzyński lub Mikołaj Radziwiłł. W latach komunistycznych próbowano wymazać to imię z powszechnego użycia. Postać świętego zastępowano gwiazdorem lub dziadkiem Mrozem. Zabraniano też pokazywania jego wizerunku w miejscach publicznych. Przybliżając osobę św. Mikołaja warto wspomnieć, iż był on biskupem Miry – portowego miasteczka, które znajdowało się w południowo-zachodniej Azji Mniejszej. Pochodził z bogatej rodziny z miasta Patara. Był człowiekiem wielkiego serca, cechowały go dobroć, miłosierdzie i prawdziwe chrześcijaństwo. Rozdał swój majątek ubogim, prawdopodobnie czynił też cuda. Cierpiał podczas prześladdowań i był osadzony w więzieniu, gdyż zwalczał pozostałości pogaństwa. Prawdopodobnie zmarł 6 grudnia zaznaczając tę datę na kartkach kalendarza. Dawniej obdarowano dzieci drewnianymi zabawkami, piernikami, obwarzankami, obrazkami i ciepłą odzieżą. Niegrzeczne dzieci nic nie otrzymywały, bądź otrzymywały rózgę. Od końca XIII wieku Mikołaj przyodziany był w szaty biskupie wraz z infułą na głowie i z pastorałem w ręku. Nieodzowną częścią stroju była długa broda i wąsy, a święty przemieszczał się w towarzystwie anioła i diabła. Podczas takiej wizyty w domu sprawdzał dzieci pod względem znajomość katechizmu i rozdawał prezenty, bądź rózgi. Mimo upływu lat, 6 grudnia nadal kojarzony jest z postacią św. Mikołaja, chociaż jego wizerunek i zachowanie uległo wielkiej metamorfozie i nabrało innych barw. Do dzisiaj wręczanie podarunków i okazywanie sobie dobroci to gest nader miły i niosący radość. kazuje, po ę si ie w ze dr na ź ad sz e ci en w ad w dy G ~ to rok urodzajny nam zwiastuje ~ 9 • Wigilia Bozego Narodzenia 10 10 K Kiedy minął czas adwentowy nastawał wyczekiwany dzień Wigilii Bożego Narodzenia. Słowo to wywodzi się z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. To właśnie ten wieczór ma w sobie coś z sacrum, ze świętości – powoduje, że ludzkie serca przepełnia miłość i przebaczenie. Istniało przekonanie, że to czas w którym m następowało odnowienie dziejów świata. Mawiano „Ptaki niby dzwoneczki cieszą się kolędą, Chrystus nam się narodzi! I nowe dni będą”. Porównywano ten okres do pierwszego dnia w raju, gdzie nie znana była śmierć i nie istniał podział na żywych i umarłych. W przyrodzie następowało wówczas zimowe przesilenie, a dzień zaczynał się wydłużać. Dzień ten miał bogato rozbudowaną, wieloznaczną symbolikę. Wstawano wczesnym rankiem w myśl ppowiedzenia „Kto w Wigilię rano wstaje, przez cały rok nnie zaśpi”. Było przecież tyle do zrobienia, chociaż nie wykonywano żadnych prac gospodarskich. Myśliwi wyruszali na polowanie, a złapana przez nich zdobycz wróżyła szczęście przez cały rok. Gospodarze zaprzę- 11 gali bydło i przejeżdżali po to, by było silne i zdrowe przez cały rok. Kobiety wykonywałyy ostatnie porządki i dekoracjee domu, pieczenie i gotowanie potraw, oraz dbały o przygotowanie stołu. Popularny wśród gospodyń był zwyczaj pieczenia kołaczy i bukty (bułki), żeby przez cały rok być „ciętą”. Bardzo ważne było, czy kołacze się udadzą bo miało to wyrokować o zdrowiu i powodzeniu przez cały rok. Jeśli się nie wydarzyły zwiasto- 12 12 wało to chorobę. Zakazane było szycie, motanie nici i przędzenia. Ważnym zwyczajem było ubieranie choinki. To symboliczne, pięknie przyozdobione drzewko wnosiło do domu radość i nadzieję. Jest to prawdopodobnie jedna z najmłodszych tradycji świątecznych, która pojawiła się pod koniec XVIII wieku na salonach magnackich, potem w połowie XIX wieku w szlacheckich dworach. Dopiero w okresie międzywojennym i powojennym zadomowiła się w domach mieszczańskich i na wsi. Jednakże inną ozdobą stosowaną wcześniej głównie w chatach wiejskich była podłaźnica (mała choinka), zwana też bożym lub rajskim drzewkiem ~ Jak w Wigilię z dachu ciecze, jeszcze zima długo się powlecze~ lub wiechem. „Podłazić kogoś” oznaczało przynieść komuś szczęście, tak więc ta pierwotna forma choinki miała spełniać takie zadanie. Gospodarz rozpoczynał dzień od wyprawy do lasu po gałęzie bądź drzewko jodłowe, świerkowe lub sosnowe. Była to tak zwana kradzież obrzędowa. Uważano, że aby sprzyjało szczęście i dostatek, należy w ten dzień coś drobnego ukraść, nie pożyczać. Warto zaznaczyć, że niejeden Wikary ganił takie zachowanie, lecz siła tradycji była silniejsza. Powszechne były drobne kradzieże, ale zabrane przedmioty wracały zawsze do właściciela, a wszystko naznaczone było śmiechem i zabawą. Po powrocie wnoszono do izdebki ścięty jednym uderzeniem siekiery wierzchołek drzewka (zwany podłaźnicą) i zawieszano na sznurku u pułapu sufitu. Gałązki mniej dorodne przybijano nad drzwiami domu, obory, stodoły i studni. Miało to zabezpieczać domowników i cały ich dobytek przed działaniem złych mocy. Podłaźnicę stroiły dziewczęta (często ( zę (c zęs w towarzystwie chłopców) kolorowymi koloo ko kwiatami z bibuły, ła łańcuchami ze słomy, świeczkami w lichtarzach, czerwonymi jabłuszkami, orzechami lub kolorowymi opłatkami tzw. „światami” w kształcie kuli, które przy każdym podmuchu pięknie wirowały. Z wymienionymi ozdobami choinkowymi wiązały się różne wierzenia. Orzech i jabłko miały zwiastować miłość, małżeństwo i były skutecznym środkiem zwiększającym urodzajność, opłatek wzmacniał miłość, zgodę i harmonię w rodzinie. W późniejszym czasie oprócz podłaźnic, ustawiano w domach drzewka stojące strojąc je podobnie jak podłaźnice. Zarówno jedne i drugie trzymano do Nowego Roku, a nawet do święta Trzech Króli lub Matki Boskiej Gromnicznej. Następnie palono je zwracając uwagę, czy z wierzchołka drzewa odpadły szpilki. Jeśli tak, to cały rok miał być udany. Panował również zwyczaj wśród dorosłych chłopców, gonienia po wsi z życzeniami. Jeśli któryś z nich złapał dziew- 13 czynę pod wiszącym drzewkiem szczęścia, miał prawo ją uściskać. W późniejszych latach wykonywano tak zwane pająki z bibuły, kolorowego papieru lub słomy i fasoli. Przybierały one różne formy i urzekały swym kształtem i barwą zapewniając ich twórcom pomyślność. W chatach chłopskich, ale również w dworach szlacheckich i magnackich popularnymi zdobieniami były snopy zbóż takich jak żyto, owies, pszenica i jęczmień. Ustawiono je zazwyczaj w kątach izby, za szafą lub skrzynią. Wnosząc je wypowiadano słowa: „Na szczęście, na zdrowie, na urodzaj i dobrobyt”, „Na to Boże Narodzenie – co by się wam darzyło, mnożyło”. Miało to sprzyjać wszelkim urodzajom i zapewniać dobre plony. Rozrzucano również słomę po podłodze wspominając powiedzenie „Stary zwyczaj w tem mają chrześcijańskie domy, na Boże Narodzenie po izbie słać słomy, że w stajni Święta Panna leżała połogiem”. Siano i słoma miało symbolizować ubóstwo świętej rodziny i betlejemski żłóbek. Do dzisiejszego dnia zachował się zwyczaj wigilijnego wróżenia ze źdźbeł siana ukrytego pod obrusem. Na stołach bowiem układano warstwę siana lub słomy i dopiero na tym biały obrus. Na tak nakryty stół sypano ziarna zbóż, grochu, maku lub soczewicy. We Wigilię powtarzano następujące powiedzenia: „Kto co robi we Wigilię, to będzie robił przez cały rok”, „Ten dzień jaki – cały rok taki”, „Jakiś we Wigilię, takiś cały rok”. Wystrzegano się w tym dniu wszelakich kłótni, zwad, przykrości. Przebaczano urazy i dzielono się dobrym słowem i uśmiechem. Dzieciom nie pozwalano płakać i upominano, by były grzeczne. 14 Niektórzy, aby zachować zdrowie i bogactwo przez cały rok myli się w zimnej źródlanej wodzie lub śnie-giem, wrzucając wcześniej do miski srebrny pieniądz lub obrączkę. Bywali tacy co unikali kąpieli, by nie pocić się w żniwa. Tego dnia zwracano baczna uwagę kto pierwszy wejdzie do izby i kto przyjdzie w ciągu dnia. Wierzono, że jeśli był to ktoś chory, stary, a w dodatku kobieta to choroby, nieszczęścia, zmartwienia nie ominą tego domu. Tak więc odwiedzano się rzadko, a gdy zaistniała taka potrzeba wysyłano młodego chłopca lub zdrowego mężczyznę, który przy wejściu do izby musiał pochwalić Boga słowami: „Pochwalony Jezus Chrystus na szczęście, na zdrowie…” Przyjście z życzeniami Żyda wróżyło szczęście w interesach, a podłaźnika szybkie za mąż pójście. Uważano też, że jeśli do zagrody pierwszy wszedł obcy mężczyzna, krowa się ocieli i będzie byczek, jeśli kobieta będzie jałoszka. Od świtu młode dziewczęta nasłuchiwały z której strony zaszczeka pies wierząc, ze stamtąd przybędą swaty. Zwracano także uwagę na kształt unoszącego się dymu lub krakanie wron. Panna, która w tym dniu tarła mak miała szansę na szybkie znalezienie męża. Tradycja nakazywała pościć. Obowiązywał post ilościowy, czyli jedzono skromnie do ukazania się pierwszej gwiazdki i jakościowy, czyli zakaz spożywania dań mięsnych do północy. Około południa zaczynano przygotowywać wieczerzę wigilijną, ponieważ ważne było, by ilość potraw była jak największa i jak najwięcej ich pozostało. Powtarzano, że będzie się wtedy darzyło i będzie plennie. Nie pito tego dnia wody, gdyż powodowało to słabość przez cały rok. Znakiem do rozpoczęcia Wigilii było zawsze pojawienie się na niebie pierwszej gwiazdy tak zawsze wyczekiwanej przez dzieci. Była to pamiątka gwiazdy betlejemskiej (wielkiego światła), które mieli ujrzeć trzej Mędrcy: „Gwiazda zaś, którą widzieli na wschodzie, poprzedzała ich aż do miejsca, gdzie znajdowało się Dziecię; tam się też zatrzymała”. Wieczerza odbywała się w białej izbie bielonej wapnem przy stole okrytym obrusem pod którym szeleściło siano. Całość rozpoczynano modlitwą i pięknym rytuałem dzielenia się opłatkiem. Później składano sobie życzenia, lecz bez całowania. W domach magnackich, szlacheckich, mieszczańskich i wszędzie tam gdzie potrafiono czytać wieczerzę rozpoczynano od lektury Ewangelii, według św. Łukasza. Jest to do dziś najważniejsza chwila symbolizująca pojednanie. Następnie zasiadano do stołu, by spożyć potrawy przyrządzone z płodów ziemi. Nie konsumowanoo mięsa, bo ludzie i zwierzęta stanowiły wówczas jedną rodzinę. Zwracano wtedy uwagę na wszelakie kształty, każdy szukał swego cienia głowy, bo tylko ją widziano. Istniało bowiem porzekadło, że kto nie dojrzał cienia z głową ten nie doczeka następnej Wigilii. Jeśli ktoś obcy przyszedł przed wieczerza i został to wróżyło dobrze. Podobnie, jeżeli przyszli ludzie po wieczerzy i zakolędowali. Śpiewano kolędy wielbiące Pana, aż się chałupa trzęsła. Właśnie tego wieczoru świętowali nie tylko ludzie, ale i cała natura. Wigilia jednoczyła wszystkich, paro- bek jadł z gospodarzem przy jednym stole, co było niemożliwe w inne dni. Następowało pojednanie żywych i umarłych. Wierzono, że czas zatrzymywał się na chwilę, a dusze przodków przychodziły w tę noc i należało przygotować dla nich miejsce. W niektórych domach nakryty był dla nich osobny, dodatkowy stolik. Jadło na stole zostawało do następnego dnia. Gdy psy wyły mawiano, że czują ich obecność. Należało poruszać się ostrożnie, powoli by nie przydeptać lub przysiąść duszy przodka. W piecu rozpalano ogień, który płonął przez całą noc. Wówczas nikt samotny być nie mógł. Ktokolwiek zaszedł do domu polskiego w ten święty wieczór traktowany był jak brat, zawsze przygotowane było dodatkowe miejsca dla obcych lub brakujących członków rodziny. ~ ny od ur ie dz bę ek cz ro y, dn go po y jn ili ig w ~ Jeśli dzień 15 (…) Przet wilijom ca³o r³odzina sie grant³ownie my³a... By³³o t³o najcoœci kopanie w baliji, cebrzyku, a nojlepi w becce. – Wlywa³o sie g³oraca w³odo i wk³ada³³o, c³o jakisi cas grzone w kuchni kamiynie, zeby w³oda nie wystyd³a... No, i nadeset ton dzioj wilijny. – Cu³³o sie t³o œwiot³o jagby w p³owietrzu... Baby piek³y bukty i k³o³oce, g³ot³owa³y, c³o ta m³og³y, na wiecerzo wilijno. Na st³ole sie k³ad³³o sian³o, na sianie ³op³atki, w kocie zaœ takie ma³e sn³opecki s³omy... By³ tys taki, bardz³o stary zwycoj, zeby sie we wilijo przeprosaæ i g³odziæ, jak sie ta kt³o z kim gniywo³... Jagby nie godaæ, t³o ton zwycoj by³ piykny, i sk³oda, ze sie ³o nim zap³omino. A przecio wystarcy³o, jak ch³op babie p³owiedzio³: jo cie Magduœ przeprosom, a ³ona mu na t³o, ze g³o tys przeproso... Wiadam³o jus by³o, ze sie przes ca³e œwiota bedo lubieæ, a casom i d³o n³owyg³o r³oku, ab³o jesce duzy. – D³obre i t³o... Wiecerzo wilijno m³ozn³o by³o jeœ, jak sie na niebie piyrso gwiozda p³okoza³a. – T³otys te wyp³oscone dzieci ni m³og³y sie d³ocekaæ i nieros dug³o patrza³y w nieb³o. – G³orzy by³o przy zachmurzonym niebie. – Wtedy kt³osi ze starsyk decyd³o³, cy jus m³ozn³o wiecerzo zacynaæ. Wtedy sie zapola³³o œwiycki na drzywku, szyscy brali ³op³atki... Piyrsy sie zacyno³ ³op³atkam ³omaæ, i zyconio sk³adaæ, nojstarsy i nojwoźniejsy w cho³pie – gazda. 16 16 P³otym jus szyscy sie ³³omali ³op³atkami i zycyli se zdr³owio, scoœcio...a spiesyli sie, b³o k³ozdy byk g³³odny. Jad³³o sie wtedy r³ozne p³otrawy. – Niby musia³o ik byæ dwanoœcie, ale biydniejsyk nie by³o na t³o staæ. Nojcaœci sie g³ot³owa³o na wilijo zur z grzybami i ze zimniokami, kapusto z grzybami, piyr³ogi, kaso ze susonymi œliwami, fas³ola... Jak sie jus szyscy najedli, t³o œpiywali k³olody. Zacyna³o sie ³ot „Wœród nocnej ciszy”. By³y tys takie wes³o³e k³olody i past³oro³ki ³o tym jak t³o ludzie œli d³o stajonki betlejomskie i jakie mieli przyg³ody. By³y tys wilijne wr³ozby. – Wr³ozy³o sie z teg³o, kiela kt³o mio³ pestek na st³ole, p³o zjedzonyk piyr³ogak ze œliwami. Dziewcyny nasuchiwa³y, z kt³ore strony pies zasceko, b³o z te strony pewnie kawalyr przydzie. – By³y tys i inne wr³ozby... Reœtki z wieczerze sie zan³osi³o gadzinie d³o ³ob³ory. – Sucha³o sie tys, cy zwierzota luckim g³³osom godajo, ale cheba nik nie swyso³... £o g³odzinie dwunosty w n³ocy zawse by³a w k³oœciele msa – P³on³ock³owo. – W innyk stronak, t³o sie nazywo Pastyrka, ale u nos sie zawdy ch³odzi³o na P³on³ock³owo... i niek tak jus bedzie. Kazimierz Piwowarczyk – „Pomiędzy Cietniem a Kostrzą” 12 potraw wigilijnych 1177 W Wigilia Bożego Narodzenia to wieczór spędzany w rodzinnym gronie przy suto zastawionym stole pełnym tradycyjnych dań. Od stuleci każda z potraw miała głęboką treść symboliczną, bowiem z Wigilią wiąże się wiele przesądów i tradycji wywodzących się z kultury ludowej. Zgodnie z tradycją na stole wigilijnym nakrytym biaa-łym obrusem musi znaleźć się dwanaście potraw. Spróbowanie każdej z 12 potraw ma przynieść szczęście na każdy miesiąc nadchodzącego Nowego Roku. Według najstarszego polskiego obyczaju, na stole powinny znaleźć się potrawy z darów przyrody – pola, sadu, ogrodu, lasu i wody, aby w nadchodzącym roku ziemia wydała dobre plony. Przy spożywaniu potraw wypowiadano życzenia takie jak: składaj się kapusto, czy rodźcie się ziemniaki – była to jedna z form zaklinania urodzaju na nadchodzący rok. Potrawy z darów przyrody powinny być zatem przygotowane głównie z ziaren zbóż, kapusty, grzybów, maku, miodu, owoców oraz ryb. Według symboliki ludowej ryby były symbolem płodności i rodzącego się życia. Podczas wieczerzy wigilijnej jedzono ryby, aby zapewnić sobie zdrowie i dostatek. Według dawnych wierzeń kapusta miała chronić od złego zapewniając siłę i witalność, a w połączeniu z grochem – chronić przed chorobami. Grzyby natomiast miały zapewnić szczęście i dostatek. Ziarna zbóż symbolizowały nieśmiertelność, życiodajną moc i dostatek, zaś mak to symbol płodności. Wierzono, że potrawy z makiem zapewniają pomyślność i bogactwo nie tylko w nadchodzącym roku, ale także dla potomków. Zapewniać radość i dostatek oraz chronić przed złem miał także miód, który był symbolem obfitości, szczęścia, miłości i długowieczności. Powieszone na choince jabłka – symbolizowały miłość, zgodę i zdrowie; gruszki – długowieczność; śliwki – odpędzały złe moce. Natomiast kompot bądź potrawy z dodatkiem śliwek miały zapewnić szczęście i pomyślność. Każdego dania należało spróbować, bowiem wierzono, że zapewniało to szczęście przez cały rok. W zależności od regionu i tradycji rodzinnych, zestaw wigilijnych potraw był i nadal jest różny w poszczególnych regionach Polski. Potrawy wigilijne na Ziemi Limanowskiej były przygotowywane z darów natury – mimo nieurodzajnej gleby sadzono głównie zboża, ziemniaki, kapustę, rośliny strączkowe i drzewa owocowe. epon, ~ Na scęście, na zdrowie, na ten święty Sc ~ Coby się wom darzyła kapustecka z rzepom 18 k, ~ Na scęście, na zdrowie, na ten Nowy Ro Coby się wom darzyła kapusta i grok ~ BARS Z Z USZ CZ KAMI Kwas buraczany: ½ kg buraków óów w ææwik³owych, wiik w k³³oow wyc ych, h, 1 llitr itr it wody przegotowanej i ostudzonej, ej,j, sskórka kórk kó rka rra razowego azzoowe weggoo cchlehllee-h hleba, szczypta soli. Wykonanie: Buraki obraæ i pokroiæ na plasterki. Uk³adaæ w kamiennym garnku lub szklanym s³oju. Zalaæ ostudzon¹ i osolon¹ wod¹. Na wierzch po³o¿yæ skórkê razowego chleba. Pojemnik przykryæ gaz¹. Odstawiæ w ciep³e miejsce na 3–4 dni. Jeœli na powierzchni p³ynu zacznie zbieraæ siê piana – usun¹æ j¹ starannie. Zlaæ p³yn do czystych butelek lub s³oików, szczelnie zamkn¹æ. Przechowywaæ w ch³odnym miejscu do czasu u¿ycia. Barszcz: 1 ½ litra wody, ½ kg buraków, 10 dkg suszonych grzybów, 1 pietruszka, 1 cebula, ¼ selera, 1 marchewka, 1 z¹bek czosnku, sól, pieprz, sok z cytryny. Wykonanie: Obrane jarzyny wraz z grzybami, czosnkiem i przyprawami ugotowaæ. Miêdzyczasie zetrzeæ buraki. Dodaæ do jarzynowego wywaru po ok. 20 min. By nie straciæ k kl lar aroow wn neeggoo cczerwonego zzeerw woon neeggo ko oloorru u, ni n iiee na n allee¿y ¿y p rrzzyk ykrywa ryw ry waaaææ klarownego koloru, nie nale¿y przykrywaæ ggarnka ga arrn nka ka pokrywk¹ pok okry rywk wk¹ – go wk¹ ggotowaæ ottoow waaæ p pr rze zez ko k kole olleejjn ne 20 20 m iin n. D Do odaæ daæ da przez kolejne min. Dodaæ ssó ól,l, p iep iepr ie prrrzz i so ssok ok z cy ccytryny yttrryny yny w iil yn loœ oœci œci ciaaccch hn na ajljlep epszyc sszzyc ych dla dla dl sól, pieprz iloœciach najlepszych w w³ ³as asne nego ego go ssmaku. maak m ku u. Z Za ami m es eszzaaæ, æ, b ¹dź kr ¹d k róóttko ko zzagotowaæ. aaggot otow owaaææ. w³asnego Zamieszaæ, b¹dź krótko Od O d t iiææ na oko³o k ³ pó³ ó³ godziny, d i po czym przecedziæ d iæ Odstawiæ barszcz. Dolaæ ok. ½ litra kwasu z buraków i doprawiæ do smaku. Przed podaniem barszcz nale¿y mocno zagrzaæ, uwa¿aj¹c by siê nie zagotowa³. Podawaæ z uszkami b¹dź ziemniakami. Wigilijne uszka: 1 szkl. m¹ki, 1 jajko, 2 cebule, garœæ suszonych grzybów,1 ³y¿ka mas³a, sól, pieprz. Wykonanie: Ciasto: Zagnieœæ ciasto z m¹ki, jajka i letniej wody. Farsz: Namoczyæ grzyby, ugotowaæ w osolonej wodzie, odcedziæ i posiekaæ. Cebulê obraæ, posiekaæ i zeszkliæ na maœle. Wymieszaæ z grzybami i doprawiæ do smaku. Przygotowane ciasto rozwa³kowaæ cienko na powierzchni posypanej m¹k¹. Poci¹æ na niewielkie kwadraty. Na ka¿dy kwadrat na³o¿yæ farsz, zagi¹æ po przek¹tnej – zlepiæ. Uszka gotowaæ we wrz¹cej osolonej wodzie. 19 19 Zakwas: wej,10 dkg m¹ki 10 dkg m¹ki ¿ytniej pytlo u, skórka razorazowej, 2–3 z¹bki czosnk wego chleba. Żur: , marchewka, pie4–5 suszonych grzybów zakwasu, 2 z¹bki truszka, ½ selera, 3 szkl. czosnku, pieprz, sól. æ 3 szklanki i przelaæ przez sito. Doda wiæ roztarkwaasu i zagotowaæ. Dopra akw zak ¹. Podawaæ sol i m zeem rze prz p epr iieep pie m, p em, iem n iie nk cczooosssnk ym cz tym mi am kam k nk zzaaan a ³az ³a , i, i m ami kam aka iak nia iemn ie iem mii zzie m nyym ny waan owa tow z ggooto mii.. mi baam ba rzyyyb grz mi z ggr am kam zk szk usz ub us lub lu ¯UR WIGIL IJNY Wykonanie: : m¹kê ¿ytni¹ i raPrzygotowaæ zakwas towanej wody, zow¹ zalaæ litrem przego daæ obrany dok³adnie wymieszaæ, do Przykryæ gaz¹ czosnek i skórkê chleba. ciep³ym miejscu. i zostawiæ na 3–5 dni w i przechowywaææ Zakwas zlaæ do butelek odnie. w lodówce przez 1–2 tyg ybów i warzyw grz z r: Przygotowaæ ¿u lekko posoliæ ugotowaæ litr wywaru, ZUPA WA O B Y Z GR 20 20 Skład SSk kła ładn ładn dniki: nik nik ikii:: ½k kgg zi zziem ieem mni niak n iak aków aków óów, w, 2 mar marche ma rcche rc heewhe w-w ki,i 1 p k ki piet pi ieettru tru rrusz usz szka, ka, 1 cce ka ceb eb bu ula, u la, 5 d la la, dkg dk kg grzybów suszonych, 1 l wywaru z w³oszczyzny, ½ szkl. œmietany, 1 ³y ³³y¿k y¿k ¿ka m m¹k m¹ ¹ki kii,, 1 ³y ³y¿k y¿k ka mass³³³a, a, ssól, óll, piep piieep p prrz prz rz, z, k kop ko op peeerek rreek k.. Wyko Wykkoona Wy onani n nniie: na e: Grz Grrzy G rzyb zyyby yby by susz sus uszzooone ne n ne nam amooczyæ na am 2 god ggoodz dziny ziny. in nyy.. N Nas asttê as têpn êp pn niiee oodcedziæ, nie pok pokr kroiæ roi oiææ w d drob dr rob o na na k kost ooss kê i podsma¿yæ na maœle z pokrojon¹ cebul¹. Marchewkê i pietruszkê obraæ, pok p roiæ w drobn¹ kostkê i gotowaæ do do miê miiêêkkoœci. Ziemniaki obraæ, pokroi kroi kr oiæ w kostkê i ugotowaæ osobno. Do Do gotu go j¹cego siê wywaru dodaæ ugo uggoottow to ane ziemniaki, nastêpnie pod pods po dsma s ¿one grzyby. Zagotowaæ waaæ wszystko razem na wolnym w ogn oggniu przez ok. 10 min. Œmietanê dok dok³adnie roztrzepaæ z ³y¿k¹ m¹ki, do dod do aæ do zupy i zagotowaæ. Dodo praw prr iæ do smaku sol¹ i pieprzem. p Zam Z ieszaæ. Posypaæ koperkiem. ZUPA A IELOW P R A K SSkł Sk kłłaadn adn dniki: iikki: ki:i: 2–3 2–3 k kar ka arp rpiele, ziemniaki wed³u g uznania niia, n a, m maarchewka, pietruszka, cebula, ma mas³o s³³o i m¹ka do zasma¿ki , sól ssóól ól i pi p pie i prz. Wy Wykon kkoona nani a e: Oc Oczyœ zyœœcciæ zy c i pokroiæ karpiele w talarki, ch chwi wilê lê pogotowaæ i odcedziæ . Odcedzo dzzon d one ne karpiele zalaæ gor¹c¹ wod¹, doda daæ po pokrojone warzywa i ug otowaæ do mi miêk êkk kko k œci. Miêdzyczasie prz ygotowaæ zzaasm zas m ¿kê na maœle i dodaæ ma do zupy. Do Dopra prr wiæ do smaku sol¹ i p pieprzem. Składniki: adn dniikki: kii:: 2 kg kg kkarp aarrp (w ((wypatroszony), wyyppaattrooszzoonnyy)), w³ w w³oszczyzna ³oosszzcczyyzn zna na be bez bez kapusty, 1 ddu¿a u¿¿a cebu u ccebula, ce ebu bula la, lliliœæ iœææ llaurowy, a rowy au rowy, ro wyy, 7 zi ziaren iaarreenn ziela angielskiego, 2 ³y¿eczki ki jjasnych ki assnnyych h rrodzyoddzy odzy z nek, 1 z¹bek czosnku, 2 ³y¿eczki ¿elatyny, ssól, ól,l, ól pieprz, cukier do smaku. Wykonanie: Odci¹æ g³owê, p³etwy (tak¿e ogonow¹) karpia. Resztê podzieliæ na dzwonka, lekko osoliæ, sch³odziæ. W du¿ym garnku umieœciææ op³ukan¹ i oczyszczon¹ w³oszczyznê, p³etwyy i g³owê karpia, przyprawy, rodzynki, drobnoo pokrojon¹ cebulê i zmia¿d¿ony czosnek. Wsypaæ czubat¹ ³y¿eczkê soli, zalaæ zimn¹ wod¹, dodaæ ³y¿eczkê œwie¿o zmielonego pieprzu. Doprowadziæ do wrzenia na ma³ym m ogniu. Gotowaæ do miêkkoœci selera. Odstawiæ wiæ iæ z ognia. Odcedziæ zawartoœæ (pozostawiæ mararr-chewkê). ¯elatynê rozprowadziæ w 1 szklance ce zimnej wody. Wywar doprowadziæ do wrzenia, enniiaa,, w³o¿yæ dzwonka karpia, gotowaæ 15 min odd ponownego rozpoczêcia wrzenia, przyprawiæ wiiæ w do smaku sol¹ i œwie¿o mielonym pieprzem. m. Pod ¿elatynê. P d ko Po kkoniec oni nniiec e ggotowania ottow wannia rrozprowadziæ ozpprrowad oz owad ow a zi ziæ iæ ¿e elaattyynê nê. Garnek wstawiæ miejsce. MarchewG rnnek w Ga s aw st awiæ iææ w cch³odne h od h³ odne ne m ieejs jsce cee. M Ma arrccche hewhe wkê ppokroiæ Przestudzone ookkrrooiæ iæ w ccienkie ienk ie ienk n iee pplasterki. l st la s er erki ki. Pr P rze zest est studzo uddzone zoone ne dzwonka wyj¹æ wywaru, u³o¿yæ dzwo dz wonk nka ry rryby yby w y ¹æ yj ¹æ z w yw war aru u,, u ³³oo¿yyæ naa pó³misku, marchewki, pó³m pó ³³mis miissku ku, pr ku, pprzybraæ przy rzzyybr braæ braæ a pplasterkami last last la ster erka kami ka mi m aarch ar rcch hew wki, ki, ki zalewaæ wywarem. Przybraæ zzaale lewa waæ aæ tê ttê¿ej¹cym ¿eej¹¹cy cym m wy wywa waare rem rem m. P rzyb rz ybrraaæ pl ybra pplasterllas astteeras rkami kami ka mi ccytryny ytry yt rynyy i zzielon¹ ielo ie elo lon¹ n¹¹ ppietruszk¹. ietr ie etr trus trus uszk zk¹. ¹. KARP W GALA RECIE 21 21 ikki:i: niki: addnnik adn ład kłła Skł SSk kaa ³³ka ³k bu³k ³oo, bu ass³o maas ól,l, m ssól e, só lle, ieele rpie arp kar 2 ka aa.. arrttta. ttar ta e n e: ni nani ona kon Wyyko tt-ostkoos iæ w k rooiæ kro k pook ellee p piieele rrpi Kaarp aææ wa w o ow t tow oto o ot g ug , i ki ski ask paas bwp ub kêê llub k yyææ aa¿¿¿yæ ma m sm Us U . e. e ie. i z zi zie dzi d od o wo onej w on llon oolo ol ssol ooso w os ¹ t¹ t rt¹ rt a tar t ta ¹ k ³k¹ ³k u bu b ³o z s³o mas³ ma ym ttym aæ ty laæ i poolla e. le. iieelle pie rp arp kar ka k KARPI EL Z OMA E ST¥ Skł SSk kła kła ładn adn dniki: iikk 20 d 20 daag ag nie³uskanego grochu , 50 d 50 daag ag k kapusty kiszonej, 1 du¿a ceb ce ceb eb bu ullaa, 1 ³y¿ka mas³a, sól, ula czarny piep pi pie eprz prrzz. TA KAPUS EM CH Z GRO Składniki: kg 2 kg kapusty kiszonej, ½ g 0 5–1 , uli ceb . grochu, 2 szt , prz pie , ych zon grzybów sus k. nek ne ine miin km k ól,l,,km sól ssó 22 Wy Wykon kona ko nani ani nie: e Groc Gr och zal zzaa aæ wod¹ i odstawiæ na noc no oc do do na namoczenia. Nastêpnego dnia dn nia ia gro gro roch c przep³ukaæ, ponown ie zal zallaaæ za aæ wo wod od¹ d i ggoootttow oow waaææ n naa pó pó³m ó³m ³miê iêk êk k-ko. Ka ko Kapu pustê s uggot ooto tow ow waaæ aæ d doo m miiêêk kkoœci ko œœccii.. Jeœ Jeeœœli jest b baarrd rdz dzo zo kwaœn kw aœna aœ na m mo¿- e: nie: ni naani ona kkon Wyko Wy dsstawiæ na ds od yæ i o zyæ cczy ocz mo Groch nam ugotowaæ ie pn stê 12 godzin, na wyp³udo miêkkoœci. Kapustê kapusta kaæ i zagotowaæ. Je¿eli wodê ziæ ced od – a jest za kwaœn nownie i zimn¹ wod¹ zalaæ po waæ oto zag m z c cz czy o po têê,, p stê ust kapu ka zyby Gr i. a am wa a ra raw p y yp rz rz prz ¹zp j¹ mocczyæ, ugonaamo n waaaææ i odcedziæ. ow tto tow ulê podsmabu Ceeb C na t³uszczu yæ n ¿¿y ¿yæ naasstêpnie po³¹an yææ z grzybami. zy ccz czy t pnie wszystkie sstê Naast N t wane sk³adniki ot oto uggo u ¹ zyæ i dok³adnie ³¹c o³³¹ po p mieszaæ. ym wy w na przed gotowaniem od cisn¹æ z niej nadmiar soku ora z op³ukaæ pod bie¿¹c¹ wod¹. Pokro jon¹ w drobn¹ kostkê cebulê podsma¿yæ na maœle na z³oty ko lor. Do kapusty dodaæ groch oraz cebulê. Wszystko razem wy mieszaæ, podsma¿yæ przez ok. 30 minut na niewielkim ogniu, co jak iœ czas mieszaj¹c. Dop prawiæ do do ssm maak ma ku ku ssool¹¹ i ccza sol zarn za rrny nym ym p pie ieep pr prz rzem zeeem m.. m KAPUS Z GRO TA CH I GRZY EM BAMI H ZE C O R G AMI K W I ŒL MI A P U R IK Składniki: 1 kg grochu, 30 dk kg suszonych œliwek wêgierek, 20 dkg krup, 20 dkg mas³a ³³aa, a, sól. Wykonanie: Groch wyp³ukaææ,, namoczyæ na no oc w przegotowaneej zimnej wodzie. Ugotowaæ i dodaaaææ krupy. Wyp³ukaan ne ne œliwki zagotowaaæ aæ d do o miêkkoœci, odced ed dzzi ziæ iææ,, dodaæ do groch hu pod koniec gotow owaa-ow nia. Okrasiæ zru umi miee-nionym mas³em m.. Ciasto: ki oleju ½ kg m¹ki, 1 jajko, 2 ³y¿ . da wo p³a cie szczypta soli, Nadzienie: kg 1 kg kapusty kiszonej, ½ pie g dk ¼ ej, kapusty œwie¿ ka ³y¿ 1 , ula ceb ¿a czarek, 1 du mas³a. przez czarki, cebulê przemleæ pusta p ka z zaæ ies ê, zm ynkê, maszy m eem zem z rz r pr p e ep i pie pi p æ iæ i w wi aw a ra opr dop ¹, do n¹ n¹, zon szo szo kis kisz ki b u ub lub l ¹ l l¹ u bu b e c ce æ iæ i si a ras Okrra ¹. Ok l¹. ol¹ sso i sol mi.. ami rkam rk arka waark w skw skw sk PIERO GI Z KAP US I GRZY T¥ BAMI Wykonanie: Z podanych sk³adników we. zagnieœæ ciasto pierogo aæ tow go zy Nastêpnie pr n¹ nadzienie: kapustê kiszo siepo i æ n¹ cis ugotowaæ, od ¹ ie¿ œw stê pu ka kaæ no¿em; r-cza pie æ; n¹ cis od ugotowaæ i bul¹ ki pokroiæ i udusiæ z ce ¹, pieee-ie¿ œw stê pu i mas³em. Ka 2233 iki:i: ik ddnniki: adni ładn ład kła Skł SSk h,, ch yych onyc on szzon usz sus k su weeek liw liw li g k œœliw ½ kg ej neej n ieenn miien m czzm jêêcz kii jêc k nk an ka kan ieek kgg ssie 1k ól ssól , y dy só wood ww (gruba), 5 litróów do smaku. Wy Wykkonanie: wki namoczyæ iw liw Œli Œl Œ w ½ litra wody. Siekanprzelaæ wod¹ przez kê p kê stte sitko, by oczyœciæ êst ggês gê ki. Do garnka wlaæ m¹k z m¹ dê, dodaæ siekankê, œliw woodê w . œci ko êk mi ki i ggotowaæ do ki prawiæ do smaku. op Doop D OT KOMP Y IJN WIGIL U Z SUSZ SIEKAN KA ŒLIWK ZE A SUSZO MI NYMI Składniki: 10 dag suszonych jab³ek, 10 dag suszonych œliwek, 10 dag suszonych gruszek,cukier do smaku. Wykonanie: Owoce umyæ, æ,, zalaæ wod¹ i ggoootowaæ na wollny nym og ny ogn ni niu iu pr p prz rze rze zeezz 110 10– 0–1 –1155 minut. Os³od dzi ziæ iæ do do ssm maak ma ku ku u. Po Wieczerzy Wigilijnej, l j oprócz ó śpiewania śśppie iewa wani nia ko kkolęd ollęęd w wielu polskich domach praktykowano różne zwyczaje. Wieczór Wigilijny uważany był za czas niezwykłych cudów gdzie mieszały się wierzenia pogańskie z tradycjami chrześcijańskimi. Po wieczerzy młodzież wychodziła na pole i głośno „hepkała”, czyli wołała hop, hop. Z której strony echo odpowiedziało, to stamtąd miał przybyć przyszły wybranek lub wybranka serca. Chodzono również do chlewa i pukano do świni. Jeśli zamruczała to miało być rychłe weselisko. Najpopularniejszą wróżbą, która najczęściej się sprawdzała było układanie kawałków chleba w rzędzie. Kogo kawałek wybrał wypuszczony pies ten najprędzej się ożeni. Nie zapominanoo 24 o zwierzętach domowych i hodowlanych. Wierzono, że przemawiały one ludzkim głosem i przepowiadały przyszłość, dlatego wprowadzano je do domów i dzielono się z nimi opłatkiem oraz resztkami potraw. Krowom i koniom dawano specjalnie farbowane na czerwono lubb zielono opłatki. Niekiedy zawijano je w chleb. Przygotowywano też opłatki z rutą, co miało zagwarantować bydlętom zdrowie i mleczność. Dla psów szykowano opłatki z czosnkiem, by pies zawsze był zły. Krążyło takie przekonanie, że tak wielkiego święta jakim jest Boże Narodzenie dostąpić winien był każdy, także świat zwierzęcy: „Chrystus się w onej godzinie narodził, to niech każde stworzenie krzepi się tym chlebem świętym” . • Boze Narodzenie 2255 Z Z nastrojem Wigilii wyraźnie kontrastuje wpisany w polską tradycję i kulturę dzień Bożego Narodzenia, który do dzisiaj jest najuroczyściej obchodzonym świętem rodzinnym w roku. Boże Narodzenie jest jednym z najważniejszych świąt chrześcijańskich obchodzonym dla uczczenia narodzenia Jezusa Chrystusa. Po staropolsku cały cykl Bożego Narodzenia nosi nazwę godów, które rozpoczynają się od uroczystej mszy świętej – pasterki. Wyruszający na pasterkę starali się jak najszybciej dotrzeć do kościoła gdyż wierzono, że pierwsi przybyli mieszkańcy mieli zapewnione powodzenie w plonach. W drodze na pasterkę wielu gospodarzy zwracało uwagę na pogodę, bowiem uważano, że jak gody są widne – to stodoły ciemne (tzn. obfite w plony), a gdy gody ciemne – stodoły widne (tzn. puste). ustee). 26 Niegdyś od pasterki rozpoczynały się gody zwane Dwunastnicą. Nazwa ta wywodzi się od kolejnych dwunastu dni do święta Trzech Króli. Na podstawie każdego z dwunastu dni przepowiadano pogodę na kolejne miesiące nadchodzącego roku. Dzień Bożego Narodzenia (25 grudnia) „pokazywał” pogodę na styczeń, 26 grudnia wskazywał jaki będzie luty itd. Ranek to początek miesiąca, południe – środek, wieczór – koniec. Natomiast gospodynie w czasie Dwunastnicy ustawiały na parapecie dwanaście łupin cebuli wypełnionych solą. Jeśli rano sól była sucha to w danym miesiącu oznaczało to suszę, jeśli mokra – deszcz. Powtarzano także różnorodne przepowiednie mające związek z pogodą: „Narodzenie po wodzie, Zmartwychwstanie po lodzie”, a „Jeśli dzień wigilijny pogodny, roczek będzie urodny”, „Jak w Wiliję gwiazdy świecą, kury dobrze jajka niesą” oraz „W jakim blasku Bóg się rodzi, w takim cały styczeń chodzi”. Ze świętem Bożego Narodzenia wyraźnie kontrastował nastrój drugiego dnia świąt – św. Szczepana. W tym dniu mieszkańcy święcili owies, którym obsypywano izby, a także siebie nawzajem. Według dawnych wierzeń miało to sprowadzić urodzaje i obfitość chleba. W tym dniu gospodarze robili również powrósła ze słomy, którymi obwiązywali drzewka w sadach mówiąc: „Dam ci złoty pas, daj mi jabłek raz”. Wiosną zdejmowano ten pas i wrzucano do ogniska. W czasie okresu Bożego Narodzenia żywą tradycją pozostała tradycja śpiewania kolęd. Termin kolęda pochodzi od łacińskiego słowa calendae, czyli pierwszy dzień miesiąca. Kiedy dokładnie w Polsce zaczęto kolędować, nie wiadomo. Ślady pierwszych pieśni o tematyce Bożego Narodzenia można znaleźć w dialogach i misteriach staropolskich, które nazwano „kolędami”. Pierwsza polska kolęda „Zdrów bądź, Królu anielski” pochodzi z 1424 r. Obrzędy bożonarodzeniowe kształtowały się przez stulecia, łącząc wierzenia pogańskie ze zwyczajami chrześcijańskimi oraz elementami tradycji rolniczej. Jednym z tych obrzędów jest właśnie zwyczaj kolędowania i odwiedzania domów przez kolędników. Od św. Szczepana do Trzech Króli lub do święta M.B. Gromnicznej (2 luty) wędrowali po wsiach kolędnicy. Zwyczaj ten na terenie Ziemi Limanowskiej powszechny jest do dnia dzisiejszego. Kolędowanie to radosny i barwny zwyczaj, a zarazem jedna z najpiękniejszych limanowskich żywych tradycji. Kolędowanie najczęściej rozpoczynało się przed wieczorem. Przebierańcy najczęściej ~ Boże Narodzenie po wodzie, to Wielkanoc po lodzie ~ 2277 kolędowanie i życzenia, traktowane jjako pomyślną wróżbę urodzaju i powodzenia, gospodarze obdarowywali kolędników świątecznymi smakołycio³a, jedli, œpiywali k³olody... k³oœ d³o œli ie ludz t œwio j dzio sy kami lub wykupywali się drobnymi W piyr ³odwiedziny. – £odwiydza³y sie r³ona ony znac prze by³ , ana Scep j, dzio Drogi ion. datkami. Przybycie kolędników było le... Kawalyr³owie œli d³o sw³ojik pan dziny, przych³odzili znajomi, przyjocie et naw m caso , wyczekiwanym wydarzeniem, a pog. G³orzo³ko sie tys pi³³o Cost³owali sie szyscy, cym ta kt³o m³o minięcie domu gospodarza uważane duz³o... jes bardz³o g³oœcinny. – Som by nie nak stro tyk w od nor³ ze æ, dzie wie było za zły znak. W trza , starym zwycajom, œwioci³o sie w k³oana Scep W .. do³. by imu drog a zjot, et W dniu 6 stycznia obchodzone jest som szyscy ³obrzucali... M³ozn³o naw œciele, ³owies. – Tym œwioconym ³ow święto Trzech Króli (Epiphania pedzieæ, ze sie ³owsom bili. s³opkom, ze icy odn k³ol i dzil ch³o li Kro k Christi – Objawienie Chrystusa), £ot B³ozyg³o Nar³odzonio d³o Trze rciom, Zydom... œmie m, ³odo Her , niom turo m, z którym łączy się szereg zwyczajów ozdo z gwi by³a P³o przedstawioniu muzyka gra³a i ³ka. jose ca³e ali ryw ³odg c³o tacy Byli o³ i wierzeń ludowych. Święto Trzech ³ot tego, ze jedon z k³olodników god zobawa. K³olod³owanie zacyna³o sie waæ od³o k³ol sie Króli rozpoczyna tzw. zapusty, czyli bedzie, cy nie bedzie, t³o tak: przyœlimy tu p³o k³olodzie, a cy nom k³oloda! Hej jcie! odu k³ol ³ot³o wes a e, ujci zabawy karnawałowe trwające do bedzie... Cich³o bracio przystop a Kostrzą” Kazimierz Piwowarczyk – „Pomiędzy Cietniem Środy Popielcowej. W przeszłości w Święto Trzech Króli święcono mirrę, kadzidło i złoto, na pamiątodziani w odwrócone kożuchy chodzili kę trzech mędrców – Kacpra, Melchiora i Baltazara, z gwiazdą, szopką, muzykantami oraz z tzw. „maszka- którzy przybyli pokłonić się nowo narodzonemu rami” zwierzęcymi: turoniem lub kozą. Turoń przedJezusowi. Po powrocie z kościoła palono na płycie stawiał rogate zwierzę z kłapiącą paszczą wyścielaną pieca poświęcony jałowiec i ziela, a woń ich miała czerwonym suknem. Głowę turonia wykonywano służyć zdrowiu i zabijać wszelką zarazę. Złoto zapewz drewna obitego baranim kożuchem albo zajęczą niać miało dostatek i dobrobyt, a kredą pocierano zęby skórą. Po wejściu wraz z kolędnikami do chaty, turoń i dziąsła. Kredą znaczono także budynki inicjałami rozpoczynał tańce i figle, kłapał pyskiem dzwoniąc „K+M+B” wraz z datą nowego roku. Inicjały te miały zawieszonym na szyi dzwonkiem, a także straszył kooznaczać imiona Trzech Króli, bądź pierwsze litery biety i dzieci. Turoń padał martwy, a następnie ożywał. wezwania „Chrystus Mansionem Benedicat” – „Niech Kolędnikom towarzyszył także Żyd, Diabeł i Śmierć. Chrystus błogosławi temu domostwu”. Domostwa, obejŻyd musiał znać miejscowych ludzi, dobrze tańczyć ścia i żywy inwentarz okadzano kadzidłem dla symboi prowadzić cały obrzęd kolędowania. W zamian za licznego zabezpieczenia go przed chorobami i nie- 28 ~ Gdy się Chrystus przed pełnią rodzi, w następny rok urodzaj dogodzi ~ szczęściami. Resztki kadzidła przechowywano cały rok i stosowano przy bólach gardła. Obrzędowość ludowa Trzech Króli do dzisiaj jest głęboko zakorzeniona na Ziemi Limanowskiej – utrzymano zwyczaj kreślenia kredą na drzwiach inicjałów: „K+M+B” z datą nowego roku. Natomiast 2 lutego obchodzona jest uroczystość Matki Boskiej Gromnicznej. Nazwa pochodzi od zwyczaju poświęcania świec tzw. gromnic. Według tradycji, gromnice chronią gospodarstwa przed piorunami i burzami. Z dawien dawna uważano Matkę Boską Gromniczną za opiekunkę zagród i ludzi, chroniącą przed napaścią wilków. Z pogody jaka jest w dzień Matki Boskiej Gromnicznej wnioskowano, jak długo będzie trwała zima. Wierzono, że długie sople lodu, zwisające z dachu, zapowiadały niezwykły urodzaj marchwi, a szron pokrywający drzewa prognozował obfity plon w sadach. Do dnia dzisiejszego wspominane są ludowe przysłowia: Gdy na Gromnicę roztaje – rzadkie będą urodzaje. Gdy na Gromnicę z dachu ciecze, zima się jeszcze odwlecze. Na Gromniczną mróz – chowaj chłopie sanie, szykuj wóz. Na dniu Matki Boskiej Gromnicznej kończy się cykl obrzędów bożonarodzeniowych – usuwane są ostatnie choinki, rozbierane żłobki, a także ostatni raz śpiewane są kolędy. 29 Kulinarne Tradycje Wigilijne z LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” 30 30 S Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska” od 2010 roku cyklicznie organizuje bezpłatne warsztaty kulinarne o różnej tematyce oraz konkursy dla społeczności lokalnej w celu nabywania nowych umiejętności. Jednym z tematów przewodnich warsztatów były także potrawy wigilijne. Przeprowadzony w 2012 r. finał konkursu na najlepszą potrawę wigilijną, można uznać za owoc przeprowadzonych warsztatów. Rok 2010 – „Potrawy Wigilijne” 17 grudnia 2010 r. w Dworze Świdnik uczestnicy wspólnie przygotowywali tradycyjne potrawy wigilijne zgodnie z tradycjami regionu. Ponadto nauczyli się profesjonalnej dekoracji stołów. Lepienie uszek, pierogów, tradycyjne ubieranie choinki i wspólne przygotowywanie Wigilii to jedne z wielu elementów warsztatów dla społeczności lokalnej. Uczestnicy wykonywali tradycyjne ozdoby bożonarodzeniowe – m.in. podłaźnicę. Podłaźnica to wierzchołek drzewa iglastego (przeważnie jodły). Przystrojono ją jabłkami, orzechami, grochem, kolorowym łańcuchem ze słomy oraz słynnymi światami, czyli opłatkami w kształcie kręgów symbolizującymi wszechświat. Niewątpliwie LGD przedstawiając dorobek kulinarny kultywuje miejscowe tradycje i zwyczaje świąteczne. Rok 2011 – „Tradycyjna Wigilia” 17 grudnia 2011 r. w Zawadce Stowarzyszenie LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” zorganizowało warsztaty pn. „Tradycyjna wigilia”. W spotkaniu uczestniczyły licznie przybyłe członkinie Stowarzyszenia KGW Gminy Tymbark, KGW Słopnice, KGW 31 31 Męcina, KGW Łukowica, a także członkowie Zarządu LGD i przedstawiciele władz samorządowych. Przygotowaniem dań wigilijnych zajęły się Panie z KGW w Tymbarku, które zaprezentowały swoje umiejętności kulinarne przygotowując tradycyjne, regionalne potrawy, m.in.: bbarszcz z uszami, staropolski żur, kapustę z grochem, kaszę ze śliwkami, czy pierogi nnadziewane kapustą. Na wigilijnym stole nie zabrało tradycyjnej ryby wigilijnej, śledzia w marynacie oraz pstrąga. Dodatkowo kapela regionalna uświetniła warsztaty wspólnym tradycyjnym kolędowaniem. Rok 2012 – „ Tradycyjna polska Wigilia” 17 grudnia 2012 r. w Remizie OSP w Wysokiem odbył się finał konkursu na najlepszą potrawę wigilijną. W nawiązaniu do tradycji wigilijnej, w konkursie oceniano 12 potraw wigilijnych. Wszystkie potrawy niesamowicie smakowały i równie wystawnie się prezentowały. Stoły były pełne tradycyjnych, znanych i mniej znanych dań wigilijnych, które zaspokajały nawet prawdziwych smakoszy. Nie ma w tym nic niezwykłe- 32 go jeżeli dodamy, że wszystkie potrawy przygotowały mistrzynie w swoim fachu – panie z Kół Gospodyń Wiejskich z terenu Lokalnej Grupy Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”. W konkursie wzięły udział Koła Gospodyń Wiejskich z następujących miejscowości: Męcina, Pisarzowa, Stara Wieś – Rola, Zawadka, Zasadne, Makowica, Krasne – Lasocice, Mstów, Pasierbiec, Słopnice, Łukowica, Rupniów – Centrum. Ideą konkursu była prezentacja i promocja produktów lokalnych i tradycyjnych, prezentacja i promocja walorów kuchni regionalnej oraz aktywizacja społeczności lokalnej. Ponadto konkurs służył ukazaniu młodszym pokoleniom, że działania podejmowane przez Koła Gospodyń Wiejskich są szeroko doceniane w społeczeństwie. W degustacji przygotowanych potraw wzięło udział wielu gości z obszaru LSR, którzy mogli zasmakować w lokalnych potrawach oraz poznać tradycyjne receptury potraw. Zwycięzcy otrzymali wartościowe nagrody rzeczowe, będące wyrazem docenienia ich wkładu w propagowaniu i kultywowaniu lokalnych tradycji. Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska” LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” z siedzibą w Limanowej to partnerstwo trójsektorowe, wybrane przez Samorząd Województwa Małopolskiego do realizacji Lokalnej Strategii Rozwoju. Lokalna Grupa Działania (LGD) powstała jako oddolna inicjatywa mieszkańców chcących aktywnie działać na rzecz społeczności lokalnej. Obszar LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” integruje siedem gmin powiatu limanowskiego: Dobrą, Jodłownik, Łukowicę, Kamienicę, Limanową, Słopnice i Tymbark. LGD pełni funkcję instytucji pośredniczącej pomiędzy Beneficjentem, a Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego oraz agencją płatniczą – Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Za pośrednictwem LGD prowadzone są nabory wniosków w ramach działania „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw”, „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”, „Odnowa i rozwój wsi” oraz „Małe projekty”. W kalendarz LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska” na stałe wpisały się organizowane szkolenia, konkursy oraz bezpłatne warsztaty aktywizujące dla społeczności lokalnej. Stowarzyszenie pragnie włączać i angażować mieszkańców swojego obszaru w różnego rodzaju inicjatywy, które sprzyjają rozwijaniu tożsamości lokalnej. Pragnie także poszerzać ofertę kulturalną i kulinarną regionu poprzez organizację imprez, konkursów czy promocję twórczości ludowej. Prawie każda miejscowość obszaru LGD posiada własną specyfikę, chociażby w postaci charakterystycznych produktów kulinarnych, które są wyjątkowe tylko dla danego miejsca, stanowią cząstkę kultury i tożsamości społeczności lokalnej. Swoistym podsumowaniem podejmowanych działań są liczne publikacje wydawane przez LGD „Przyjazna Ziemia Limanowska”. Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.” Publikacja opracowana przez Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania „Przyjazna Ziemia Limanowska”. Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach działania „Funkcjonowanie Lokalnej Grupy Działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013. Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.