Zaplecze stabilizacji (PZ nr 27

Transkrypt

Zaplecze stabilizacji (PZ nr 27
AAAAAAA MISJE
WOJSKO
AAAAAAAA
Zaplecze stabilizacji
KRZYSZTOF WILEWSKI
Polska znacząco zwiększyła zaangażowanie w misję ISAF. Oprócz wysłania do Afganistanu
dodatkowych żołnierzy i sprzętu wojskowego Polacy włączą się aktywniej w odbudowę kraju w ramach
funkcjonujących tutaj prowincjonalnych zespołów odbudowy – PRT (Provincial Reconstruction Team).
peracja w Afganistanie,
gdzie przeciwnikiem nie
jest zorganizowana armia,
lecz małe, rozproszone
grupy terrorystów, wymaga dużego zaangażowania
władzy lokalnej, która aby skutecznie działać, musi mieć solidne poparcie miejscowej ludności. Tymczasem w wielu rejonach
Afganistanu rzeczywistą władzę sprawują
miejscowi watażkowie, a rząd w Kabulu
i jego przedstawicieli terenowych postrzega się jako ciało obce. Odpowiedzią na tę
sytuację mają być PRT.
Zadaniem liczących 60–100 żołnierzy
i pracowników wojska zespołów jest zapewnienie władzom lokalnym szeroko rozumianego wsparcia. Oczywiście najważniejsze są pieniądze, dzięki którym można
odbudowywać niezbędną do życia miejscowej ludności infrastrukturę, ale PRT zapewniają też afgańskim władzom wspar26 Polska Zbrojna
cie intelektualne. W ich skład wchodzą bowiem specjaliści z wielu dziedzin – architekci, prawnicy, ekonomiści, a nawet doradcy ds. public relations. Ich wiedza ma
pomóc władzom w takim kształtowaniu
polityki, by ich wpływy i zaufanie w otoczeniu lokalnym wzrastało. Obecnie
w Afganistanie działa 25 PRT kierowanych
przez pięć dowództw regionalnych.
zaangażowane politycznie. Popierają miejscową władzę i realizują projekty, które mają budować jej autorytet – wyjaśnia płk Marek Kotowski, asystent dowódcy Polskiego
Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie
ZAANGAŻOWANI
Przypatrując się strukturze i zadaniom
stawianym PRT, można zadać pytanie, dlaczego potrzeba wojskowego zespołu do pomocy w odbudowie jakiegoś kraju, skoro
na świecie jest tyle organizacji pozarządowych (NGO – Non-Goverment Organization), które na co dzień się tym zajmują?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta: – PRT
nie są neutralne – w odróżnieniu od wszelkiego rodzaju organizacji pozarządowych,
które działają na terenie Afganistanu, są
KORZENI PRT należy szukać w czasach wojny
wietnamskiej (na zdjęciu). To wtedy po raz
pierwszy powołano tego typu formacje w odpowiedzi na potrzebę wsparcia lokalnych władz
w odbudowie zniszczonego walkami kraju. Po
wycofaniu się Amerykanów z Wietnamu projekt
zamrożono aż do czasu operacji „Enduring
Freedom” w Afganistanie.
nr 27/2008
||
||
||
|
||
| |
||
| |
||
||
|
MIROSŁAW OCHYRA (2)
KRZYSZTOF WILEWSKI
ZAPIS FORUM
ZAPIS
FORUM NA
NA CELOWNIKU
CELOWNIKU WOJSKO
WOJSKO KULISY
PORADY PORADY
PO SŁUŻBIE
PO SŁUŻBIE
HISTORIAHISTORIA
MILITARIAMILITARIA
ŚWIAT PRASA
PRASA KULISY
ŚWIAT TO I OWO
ZADANIEM LICZĄCYCH od 60 do 100 żołnierzy
i pracowników wojska zespołów jest zapewnienie
władzom lokalnym szeroko rozumianego
wsparcia. Oczywiście najważniejsze są pieniądze,
ale PRT zapewniają też afgańskim władzom
wsparcie intelektualne.
w trakcie II zmiany, odpowiedzialny m.in.
za pracę Polaków w PRT.
Taki „zaangażowany” charakter PRT automatycznie przekłada się na sposób funkcjonowania zespołów. Przy każdym projekcie wszystkie biorące w nim udział osoby podkreślają, że nie jest on „prezentem”
z Zachodu, a efektem pracy lokalnego gubernatora, który skonsultował go z miejscową starszyzną, uzyskując jej aprobatę
dla swoich działań. Rola specjalistów z PRT
ma się ograniczać do doradztwa, opracowywania projektów i nadzoru nad ich wykonaniem oraz pomocy w znalezieniu źródeł finansowania. Istotną różnicą pomiędzy PRT a NGO jest również to, w jaki sposób rozpoczynają działalność. PRT pojawiają się w danej prowincji i dystrykcie dopiero wtedy, gdy bezpieczeństwo osiąga
poziom umożliwiający utworzenie i swobodne działanie struktur władzy lokalnej.
NGO nie mają takich ograniczeń. Same
decydują, kiedy i gdzie zaczynają działać,
bez względu na to, czy na danym terenie
istnieje podległa rządowi władza lokalna,
czy nie.
MONEY, MONEY, MONEY
Prowincjonalne zespoły odbudowy dysponują kilkoma amerykańskimi funduszami, z których mogą finansować projekty.
Największym, bo mającym ponad 200 mln
dol., jest CERP – Program pomocy w sytuacjach nadzwyczajnych (Commander’s
Emergency Response Programme). Drugim źródłem pieniędzy są środki Amerykańskiej Agencji na rzecz Międzynarodowego Rozwoju (United States Agency for
International Development – USAID). Ta
amerykańska agencja rządowa zajmuje się
wspieraniem prorozwojowych projektów
na całym świecie. Pieniądze pochodzą również z funduszu AED (Afghan Engineering
Development), utworzonego przez Amerykanów specjalnie dla projektów inżynienr 27/2008
ryjnych realizowanych w Afganistanie.
Ostatnim źródłem finansowania są środki,
które PRT są w stanie pozyskać z kraju wystawiającego dany zespół. Kwoty te niestety najczęściej nie są duże. Turcy mający
PRT w Wardak czy Czesi, których PRT
znajduje się w Logar, dysponują tylko kilkoma milionami dolarów desygnowanymi
na ten cel z budżetów krajowych. Znacznie lepiej prezentuje się PRT wystawiane
przez Niemców – PRT FEYZABAD i PRT
SWOJE PRT MAJĄ
W AFGANISTANIE: BRYTYJCZYCY,
CZESI, DUŃCZYCY, HISZPANIE,
KANADYJCZYCY, LITWINI,
NIEMCY, NORWEDZY,
NOWOZELANDCZYCY,
WŁOSI I TURCY
KONDOZ, ale nawet one korzystają przede
wszystkim z pieniędzy amerykańskich.
Mimo podobnych źródeł finansowania
i identycznej struktury, 25 funkcjonujących
w Afganistanie PRT nie działa w taki sam
sposób. Dzieje się tak dlatego, ponieważ
nawet wspólny cel – umacnianie władzy
lokalnej – można realizować na różne sposoby. Jest to chyba jedna z głównych słabości PRT, które są podporządkowane narodowym interesom danego kontyngentu
i nie zawsze wybierają działanie najlepsze
z punktu widzenia interesu całej operacji
ISAF w Afganistanie. Największym zagrożeniem w takiej sytuacji jest pokusa uzyskania szybkiego i widocznego efektu, prowadząca do budowy „zamków na piasku”
– drogich i nietrwałych projektów, które są
efektowne, ale całkowicie nieracjonalne
z punktu widzenia lokalnych społeczności.
Prostym przykładem może być budowa
szkoły. PRT podejmuje decyzję, że w jakimś dystrykcie przydałaby się taka pla-
cówka, więc trzeba ją zbudować. Nie konsultuje tego ani z władzami lokalnymi, ani,
co w tym wypadku ma kluczowe znaczenie, z władzami w Kabulu. Budynek powstaje ekspresowo. Na pierwszy rzut oka
jest to ogromny sukces. Lokalna starszyzna nie protestuje, lokalni przedsiębiorcy,
którzy zarobili na projekcie, są zadowoleni, a sukcesem można się pochwalić w prasie i w telewizji. Dopiero po paru tygodniach okazuje się, że szkoła świeci pustkami, bo rząd w Kabulu nie da pieniędzy
na pensje dla nauczycieli, a dzieci z okolicy wolą chodzić do szkoły, która w tym regionie funkcjonuje już od kilku lat.
POLSKIE PRT?
Po przejęciu odpowiedzialność za prowincję Ghazni w dalszej przyszłości być
może nastąpi również przejęcie przez Polaków działającego tam PRT. Czy jesteśmy
na to gotowi? Ppłk Wiesław Pyć z dowództwa II zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie uważa, że tak:
– Nasi żołnierze, którzy pracowali w PRT
Ghazni, zdobyli odpowiednią wiedzę. Od
następnej zmiany Polska wystawi do PRT
Ghazni, dwudziestu specjalistów, którzy
obejmą stanowiska we wszystkich kluczowych komórkach – wyjaśnia podpułkownik, dodając, że od takiej sytuacji będzie
już bardzo łatwo przejść do przejęcia odpowiedzialności za cały zespół.
Dziś nie sposób odpowiedzieć na pytanie, z jakich źródeł byłaby finansowana
działalność ewentualnego „polskiego”
PRT. Jeżeli przede wszystkim z funduszy
rządu USA, to należy się przygotować na
prawdziwą „wyboistą” drogę, bo pozyskiwanie środków od Amerykanów nie jest
łatwe. Polacy jednak nieraz udowadniali
już sobie i innym, że szybko się uczą i potrafią wykorzystywać dane im szanse. 
Napisz do autora:
[email protected]
Polska Zbrojna 27

Podobne dokumenty