Zasady i granice w wychowaniu
Transkrypt
Zasady i granice w wychowaniu
Zasady i granice w wychowaniu Będąc rodzicem, nie da się uniknąć popełniania błędów wychowawczych. Dorośli robią je często nieświadomie, ale często zdarza się, że popełniają świadomie błędy - z obawy, że będą za surowi dla swoich dzieci. Głównym powodem rozterek rodziców jest nieumiejętność wytyczania dzieciom jasnych zasad i granic. Autor: Sylwia Kowalska Nie oszukujmy się – wyznaczanie granic nie zawsze jest łatwe. Rodzice chcieliby, aby ich dzieci postępowały według określonym norm i reguł, a z drugiej strony boją się konsekwentnie ich przestrzegać i egzekwować. „Odpuszczają” niejednokrotnie niepożądane zachowania dzieci, a robią to zazwyczaj dla tzw. świętego spokoju. Po co dziecku zasady i granice w wychowaniu? Wbrew pozorom dzieci uwielbiają reguły i zasady. Zadajecie sobie pewnie pytanie: dlaczego, skoro są to dla nich pewne ograniczenia? Powód jest prosty, ale wcale nie do końca jasny dla wielu rodziców. Dzieci lubią zasady, ponieważ wtedy wiedzą, jakimi ścieżkami mają się poruszać, czym się kierować, co w życiu jest ważne, co dobre, a co złe. Zasady wpajane dziecku od małego to wartości, które zaprocentują, gdy dziecko będzie nastolatkiem, a potem już dorosłym człowiekiem. Ustalone granice to pomoc zarówno dla dziecka jak i rodzica. Mały człowiek przez całe swoje życie odbywa swoistą podróż - począwszy od narodzin poprzez przedszkole, szkołę, a potem pracę i dorosłość. W tej podróży potrzebna jest mu walizka, z którą będzie się poruszał. Walizka ta powinna być od samego początku napełniana przez rodziców różnymi wartościami (czyli zasadami), z których dziecko będzie umiało w odpowiednim momencie skorzystać. Jeśli więc zdarzy się taka sytuacja, w której dziecko będzie potrzebowało wartości „szacunek” i taka wartość będzie w jego walizce, to szybko ją odnajdzie i bez problemu w odpowiednim momencie użyje. Jednak zanim ona się tam znajdzie, to właśnie rodzice najpierw muszą ją tam umieścić. I tak dzieje się z każdą zasadą, którą albo wpoimy dziecku i ułatwimy mu poruszanie się po i tak trudnym świecie, albo dziecko (a w przyszłości nastolatek, dorosły) nie będzie wiedziało, co robić, czym się kierować, zderzy się ze światem i odbierze trudniejszą lekcję niż ta odrobiona wspólnie z rodzicami w procesie wychowywania. Co dają dzieciom ustalone przez rodziców zasady? • dają im poczucie bezpieczeństwa, • pozwalają odróżnić dobro od zła, • uczą co im wolno, a czego nie wolno, • pozawalają ustalić pewien panujący w domu/rodzinie porządek. Im więcej zasad i granic, które pomagają dziecku w poznawaniu świata, tym więcej przestrzeni dla jego rozwoju. To ważne, bo dziecko, które pozbawione jest czytelnych granic, nie nauczy się nigdy samodyscypliny - gdy nie ma granic, nie ma również porządku. W zamian tego jest krzyk, płacz i zawodzenia, ponieważ mały człowiek nie zna innych sposobów na rozwiązanie trudnych sytuacji. Jak ustalać zasady – kilka rad praktycznych Aby zasady działały w naszym domu, powinny być: • jasne i czytelne, • zrozumiałe i możliwe do wykonania dla dziecka, • sformułowane pozytywnie, np. zamiast „nie krzyczymy”, to „mówimy cicho”, • z ustalonym systemem nagród i konsekwencji, • spisane na dużym arkuszu papieru, Zasady muszą obowiązywać wszystkich domowników i gości, a nie tylko dzieci. Dzieci uczą się przez obserwację świata, w tym także dorosłych. Pamiętajmy, że nie nauczymy dziecka szacunku, jeśli sami nie szanujemy innych (w tym także naszego smyka). Ma to zastosowanie do wszystkich zasad, jakie chcemy wpoić pociechom. Istotną sprawą jest poinformowanie dziecka, że za dobre zachowanie i przestrzeganie zasad przewidziane są nagrody, a za niepożądane zachowania wyciągane są konsekwencje (nie kary) i to ściśle związane z danym przewinieniem. Ustalenie dobrych zasad, takich, które nie brzmią jak zakazy i nakazy tylko jak reguły, nie jest najprostsze, ale wykonalne, choć czasami to kwestia kilku prób. Nie oczekujmy, że wszystkie nasze ustalenia zyskają od razu aprobatę naszych dzieci. Dajmy im czas na zaakceptowanie pewnych nowości i szansę na możliwość poprawy swojego zachowania. Pamiętajmy również, że dzieci będą nas testowały i sprawdzały, jak wytrwali i konsekwentni jesteśmy w naszych postanowieniach. „Rodzice chyba zapomnieli, że dzieci bardziej niż czegokolwiek potrzebują takich zasad życia, które jasno ustalają, co jest dobre, a co złe”. R. Coles Autorka - Sylwia Kowalska, jest specjalistą pedagogiem. Wspiera rodziców w wychowywaniu Dzieci. www.szczesliwa-rodzina.pl